Dla tych co czekają na oświadczyny-zniecierpliwione,desperat ki i wyluzowane

[PannaBlack]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;47740636]Jutro opowiem, nie mam dziś nastroju.[/QUOTE]

Trzymaj się!

dorotti66 U mnie to on ciągle o tym gadał, aż mi zbrzydł ten temat a jak mnie w końcu przekonał, żebym się zgodziła, to sam się wycofał i mam ochotę go skrzywdzić...

[Mojwa]

Napisane przez dorotti66

No bo to co innego z tego mają przyjemność, a ślubem się nie będą jarać jak baby, chyba logiczne
Wyobraź sobie jakbyście mieli sobie kupić fajne auto za jakiś czas, planowali je sobie i on by ciągle Ci o nim gadał to raczej byś już miała dosyć no nie? To jest coś podobnego właśnie i nie trzeba ich zamęczać, bo to tylko faceci

Ja tam lubie temat aut i moglabym gadac, zreszta jak kupowalismy to ja wiecej meczylam
Mojego nie wkurza jak marudze, ale nie ma opcji zebym cokolwiek z niego wyciagnela.

wysłano z mojej Xperii SP

[mojchlopakniechce]

Napisane przez dorotti66

No bo to co innego z tego mają przyjemność, a ślubem się nie będą jarać jak baby, chyba logiczne
Wyobraź sobie jakbyście mieli sobie kupić fajne auto za jakiś czas, planowali je sobie i on by ciągle Ci o nim gadał to raczej byś już miała dosyć no nie? To jest coś podobnego właśnie i nie trzeba ich zamęczać, bo to tylko faceci

Świetne porównanie, mój Tż to fan tuningu i mógłby własnie o samochodach gadać wiecznie,a już w ogole gdy jakiś kupuje

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez PannaBlack

Trzymaj się!

dorotti66 U mnie to on ciągle o tym gadał, aż mi zbrzydł ten temat a jak mnie w końcu przekonał, żebym się zgodziła, to sam się wycofał i mam ochotę go skrzywdzić...

Jest aż tak źle?:O ja na mojego czasami w głębi duszy jestem obrażona że zwleka ale nigdy bym go nie skrzywdziła.

U mnie też był taki okres że to Tż gadał o zaręczynach, już nawet mówił że pierścionek ma, potem "oświadczył" sie pierścionkiem swojej siostry żeby sprawdzić rozmiar;/ no i powiedział że mam czekać na kolejne. Od tego czasu minęły 2 lata...;/

[PannaBlack]

Napisane przez mojchlopakniechce

Jest aż tak źle?:O ja na mojego czasami w głębi duszy jestem obrażona że zwleka ale nigdy bym go nie skrzywdziła.

To takie przenośne skrzywdzenie nie chcę go pobić czy coś
Po prostu jak po 3 miesiącach związku druga połowa rzuca pytanie, czy za niego wyjdziesz (co prawda bez pierścionka, ale serio), to trzeba przewartościować swoje myślenie i zdecydować coś... No i ja zdecydowałam, że tak. I tak sobie czekam, czekam i czekam 4 lata
A ostatnio już była o to kłótnia i TŻ oświadczył, że on to jednak nie jest jeszcze gotowy, wtedy był po prostu cały zakochany szaleńczo i mogę się nastawić, że sobie jeszcze poczekam

Takie męskie chciałabym i boję się

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Napisane przez mojchlopakniechce

potem "oświadczył" sie pierścionkiem swojej siostry żeby sprawdzić rozmiar;/ no i powiedział że mam czekać na kolejne. Od tego czasu minęły 2 lata...;/

Ech... Ja dostałam pierścionek z automatu o zachodzie słońca i z przyklękiem A ostatnio się dowiedziałam, że wtedy to było dlatego, że kiedyś mu powiedziałam, że marzę o czymś takim i że w sumie to było tylko dlatego, a nie dlatego, że serio się już chciał oświadczać niedługo...
To frustrujące, że oni nie myślą, że ich decyzje tego typu mają wpływ na nasze myślenie i nastawienie

[mojchlopakniechce]

Napisane przez PannaBlack

To takie przenośne skrzywdzenie nie chcę go pobić czy coś
Po prostu jak po 3 miesiącach związku druga połowa rzuca pytanie, czy za niego wyjdziesz (co prawda bez pierścionka, ale serio), to trzeba przewartościować swoje myślenie i zdecydować coś... No i ja zdecydowałam, że tak. I tak sobie czekam, czekam i czekam 4 lata
A ostatnio już była o to kłótnia i TŻ oświadczył, że on to jednak nie jest jeszcze gotowy, wtedy był po prostu cały zakochany szaleńczo i mogę się nastawić, że sobie jeszcze poczekam

Takie męskie chciałabym i boję się

Rozumiem Cię ;D tak samo było u nas z tematem ślubu,na poczatku zwiazku stwierdzilismy , za 2 lata weźmiemy ślub itd. a potem jednak stwierdził że po lic. idzie na mgr no i slub przesuniety o 4 lata do przodu...
Mam nadzieję że nie więcej. Ale jakoś przez pół roku nie zmienił zdania, więc planujemy lipiec/sierpień 2016. Chyba zdecydujemy się na lipiec, bo w sierpniu może być już chłodno tak jak dziś. Ale do tego czasu jeszcze pewnie i tak wiele razy Tż zmieni zdanie ;D.

[kiss of night]

Napisane przez PannaBlack

To takie przenośne skrzywdzenie nie chcę go pobić czy coś
Po prostu jak po 3 miesiącach związku druga połowa rzuca pytanie, czy za niego wyjdziesz (co prawda bez pierścionka, ale serio), to trzeba przewartościować swoje myślenie i zdecydować coś... No i ja zdecydowałam, że tak. I tak sobie czekam, czekam i czekam 4 lata
A ostatnio już była o to kłótnia i TŻ oświadczył, że on to jednak nie jest jeszcze gotowy, wtedy był po prostu cały zakochany szaleńczo i mogę się nastawić, że sobie jeszcze poczekam

Takie męskie chciałabym i boję się

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------



Ech... Ja dostałam pierścionek z automatu o zachodzie słońca i z przyklękiem A ostatnio się dowiedziałam, że wtedy to było dlatego, że kiedyś mu powiedziałam, że marzę o czymś takim i że w sumie to było tylko dlatego, a nie dlatego, że serio się już chciał oświadczać niedługo...
To frustrujące, że oni nie myślą, że ich decyzje tego typu mają wpływ na nasze myślenie i nastawienie

Mój też szybko mnie zapytał, ale to było tak bezmyślnie rzucone, że ja równie bezmyślnie odpowiedziałam. Ale nie zmienił zdania do teraz, tylko pierścionka nie mam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mojchlopakniechce]

Napisane przez PannaBlack

To frustrujące, że oni nie myślą, że ich decyzje tego typu mają wpływ na nasze myślenie i nastawienie

Niestety, faceci częściej zmieniają zdanie,niż kobiety,są bardziej niezdecydowani i często bezmyślnie wypowiadają zbyt wiele słów.A potem gorzko tego żałują...

[PannaBlack]

Napisane przez mojchlopakniechce

Niestety, faceci częściej zmieniają zdanie,niż kobiety,są bardziej niezdecydowani i często bezmyślnie wypowiadają zbyt wiele słów.A potem gorzko tego żałują...

Najbardziej mnie irytowała ta atmosfera napięta, kiedy udawaliśmy, że o tym nie gadamy, a na słowo "oświadczyny" powietrze siekierą można było rąbać
I w końcu wyszła nasza ostatnia awantura i okazało, że mój TŻ jest w tym temacie bardziej kobietą niż ja
Miałem zmienić zdanie, ale zmieniłem zdanie, bo zapomniałem na jakie miałem zmienić zdanie...

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Eh, ja też myśl o zaręczynach odkładam w kąt, gdzie będzie się ślicznie kurzyć :P Ostatnio się sprzeczamy, co wcześniej pisałam (stąd pisanie o jego wadach, czasem mnie złość nagła bierze). On w zasadzie wszystkie wcześniejsze wydarzenia obrócił w żart i nie wspomina o tym, a mi od czasu do czasu nadal się w żyłach gotuje jak sobie przypomnę, co ta stara łajza potrafi wyprawiać. Więc luzuję, nie planuję
Dzisiaj była mała sprzeczka, bo w telewizji była scena "prawie-oświadczyn" (Spiderman 3) i od słowa do słowa doszło że żadnych zaręczyn w tym momencie nie chcę (przez niestabilność związku), na co powiedział, że dobrze że go informuję, bo w takim razie nie będzie nic planował. Phi! Przecież oboje dobrze wiemy, że nawet przez myśl mu nie przyszło kupowanie piździonka. Więc w tym roku na pewno nie będziemy się zaręczać, bo w zasadzie sama tego nie chcę

[Sasha100]

40 lat, razem 10 lat, dziecko 4 lat ani słowa o ślubie od czasów narodzin dziecka, choć wcześniej była to opcja very hot. Dodam, że między nami jest ok, zadnych kryzysów. Czy w wieku 40 lat pierwszy ślub to perwersja?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez mojchlopakniechce

Za to temat seksu nigdy ich nie męczy.

oj mojego bardzo męczy. Nie umie o tym gadać

Napisane przez PannaBlack

Najbardziej mnie irytowała ta atmosfera napięta, kiedy udawaliśmy, że o tym nie gadamy, a na słowo "oświadczyny" powietrze siekierą można było rąbać

O to to. Wczoraj u nas poszło dokładnie o to, że pytał co chcę na urodziny (już to mnie wkurzyło, bo ja do jego urodzin przygotowuję się 2 tyg, a on zapomina w ogóle ). Odpowiedziałam, że on wie co ja chcę i usłyszałam 'na to musisz trochę poczekać' - tu już się bardziej wkurzylam, bo słyszę taki tekst od miesięcy, a on zdziwiony co mam takie parcie, że on chce mi zrobić niespodziankę. To mu wygarnelam, że od zeszłego października gada o tym i ma pretensje do mnie, że się nakręcam, więc trzeba było trzymać język za zębami i zrobić mi prawdziwą niespodziankę, a nie gadać na prawo i lewo. Jego odpowiedź: Mój błąd

Napisane przez Sasha100

40 lat, razem 10 lat, dziecko 4 lat ani słowa o ślubie od czasów narodzin dziecka, choć wcześniej była to opcja very hot. Dodam, że między nami jest ok, zadnych kryzysów. Czy w wieku 40 lat pierwszy ślub to perwersja?

nie perwersja, każdy ma prawo marzyć o ślubie, bez względu na wiek

[VinVinara]

askawtn wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Zdrówka, szczęścia, spełnienia marzeń. I żeby z Tżem wszystko się układało jak najlepiej

[mojchlopakniechce]

Napisane przez Sasha100

40 lat, razem 10 lat, dziecko 4 lat ani słowa o ślubie od czasów narodzin dziecka, choć wcześniej była to opcja very hot. Dodam, że między nami jest ok, zadnych kryzysów. Czy w wieku 40 lat pierwszy ślub to perwersja?

To normalne, ale od czasu narodzin dziecka NAPRAWDĘ nie podjął tematu ślubu? Może on po prostu nie chce go brać? Przecież chyba macie jasną sytuację finansową i nie macie po 18-20 lat...więc nie rozumiem co stoi na przeszkodzie.

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;47743034]oj mojego bardzo męczy. Nie umie o tym gadać
O to to. Wczoraj u nas poszło dokładnie o to, że pytał co chcę na urodziny (już to mnie wkurzyło, bo ja do jego urodzin przygotowuję się 2 tyg, a on zapomina w ogóle ). Odpowiedziałam, że on wie co ja chcę i usłyszałam 'na to musisz trochę poczekać' - tu już się bardziej wkurzylam, bo słyszę taki tekst od miesięcy, a on zdziwiony co mam takie parcie, że on chce mi zrobić niespodziankę. To mu wygarnelam, że od zeszłego października gada o tym i ma pretensje do mnie, że się nakręcam, więc trzeba było trzymać język za zębami i zrobić mi prawdziwą niespodziankę, a nie gadać na prawo i lewo. Jego odpowiedź: Mój błąd

nie perwersja, każdy ma prawo marzyć o ślubie, bez względu na wiek [/QUOTE]

Jakbym mojego Tz slyszala, najpierw gada na prawo i lewo że ma pierścionek,się zaręczy niedługo, a lata mijaja. Czasem w rozmowie mu to powiedziałam że po co tak gadał i narobił nadziei a on na to: przepraszam,nie chciałem.

Czy faceci mają w ogóle świadomość wypowiadanych słów??


Askawtn- Wszystkiego najlepszego,dużo radości,miłości,żeby Ci się dobrze wiodło w pracy i układało jak najlepiej z Tż. No i oczywiście spełnienia najskrytszych marzeń!

[smerfetk_a]

Dziewczyny, niestety jedyne co mogę doradzić to cierpliwość...
Pamiętam jak dostałam szału jak w grudniu usłyszałam, żebym szybko na zaręczyny nie liczyła

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Dziękuję za życzenia dziewczyny

[kamisha]

My wczoraj na ur bylismy ta para ma sliczna coreczke, druga juz dwie corki, trzecia jedno ale juz w brzuchu drugie kielkuje.
A ja nawet pierscioneczka..a tyle gadania o rodzinie slubie yhym.. i se czekaj az sie chłop ogarnie.

[doma1818]

Wszystkiego najlepszego i udanego życia

Ja mam problem z przyszłą teściową która kategorycznie nie zgadza sie żebym z tż zamieszkała bez ślubu. Ale tłumacze babie,że to nasza decyzja kiedy slub wexmiemy i to zależy od tego jak nam się zycie potoczy. Co z tego że weźmiemy ślub jak nie bedziemy sie w stanie utzymać? chyba lepiej najpierw zamieszkać razem, pomału odkładać na ślub. Zmwłaszcza, że moja przyszła teściowa ma bardzo zły kontakt z moim tż (swoim synem) jest osobą, która zraziła do siebie wszystkich nawet swoje dzieci.

[kamisha]

Moi przyszli tesciowie tez nie byli za mieszkaniem Tz u mnie oczywiscie tutaj chodzi o spanie w jednym lozku.. ale po dluzszym czasie sie pp prostu przyzwyczaili, czasem mi sie wydaje ze oni go traktuja jak malego chlopca..
Kiedy powiedzial ze chyba zmieni prace to juz widac bylo ze im sie nie podoba...

[doma1818]

z tym,że moja przyszła teściowa nie ma nic przeciwko żebym zostawała tam u nich na noc teraz jej coś odwaliło. I mam wrażenie ze dla niej nie jest ważne co ja i mój tż chcemy w związku z naszym ślubem tylko ma być jak ona każe.
" bedę darła ryja tak długo aż dopne swego"

[kamisha]

Aaa to jeszcze gorzej.
U nas ma byc po bożemu, w nd jak wolne to do kosciola a potem do dziadka Tz... i wez tu nie idz... :/

[aguleekk]

Widzę, że burzliwa atmosfera tutaj. U nas też tak sobie, pracuję teraz prawie, że codziennie po 8-9 godzin, wracam zazwyczaj o 19-22 i padam. Strasznie bolą mnie stopy (swoją drogą, wszystkich od całodziennego chodzenia albo stania bolą łydki albo kręgosłup a mnie okropnie bolą pięty i palce ;/), ale to tak mocno, że z kilka godzin po powrocie bolą nadal ;/ Przez to nie mam ochoty na nic, Tż teraz siedział w domu, gotował, sprzątał, wieczorem chciałby się trochę 'poprzytulać' a ja nie mam siły. Widzę, że jest średnio zadowolony ale nic nie mówi bo rozumie. Od dziś on też zaczął pracę (od 6 rano do 16) więc praktycznie będziemy się mijać i jak ja wrócę to praktycznie będziemy musieli iść spać bo Tż wstaje przed 5 rano. Dobrze, że udało nam się razem mieszkać bo chyba spotykalibyśmy się raz na 1-2 tygodnie :|
Szczerze mówiąc boję się jak to na nas wpłynie, wiem że to naturalna sytuacja, każdy pracuje, ale tak nam się to głupio ułożyło, ja po powrocie wręcz padam i wieczorem nie mam siły na nic. Mam nadzieję, że to tylko początek i jakoś 'ogarniemy życie'..

askawtn Sto lat i żeby z Tż wszystko się ułożyło

[kamisha]

My pracujemy razem w tym samym miejscu ale przez 11 h sie nie widzimy, dlatego po pracy kapiel i spac. Ale da sie to pogodzic

[doma1818]

napewno trzymam kciuki

[mojchlopakniechce]

Będzie dobrze, wszystko sie jakoś ułoży,kwestia przyzwyczajenia

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

My w ogóle nie zamieszkamy razem przed ślubem, nie ma opcji. Nawet za bardzo nocować u siebie nie możemy, soł...


Dziś TŻ na bank będzie udawał, że nic się nie stało

Dzięki za życzenia

[kamisha]

My w sumie pomieszkujemy u moich rodzicow, u Tz nie ma miejsca na bycie we dwoje..
Ja juz bym chciala zamieszkac sama no ale...

[smerfetk_a]

Napisane przez doma1818

Wszystkiego najlepszego i udanego życia

Ja mam problem z przyszłą teściową która kategorycznie nie zgadza sie żebym z tż zamieszkała bez ślubu. Ale tłumacze babie,że to nasza decyzja kiedy slub wexmiemy i to zależy od tego jak nam się zycie potoczy. Co z tego że weźmiemy ślub jak nie bedziemy sie w stanie utzymać? chyba lepiej najpierw zamieszkać razem, pomału odkładać na ślub. Zmwłaszcza, że moja przyszła teściowa ma bardzo zły kontakt z moim tż (swoim synem) jest osobą, która zraziła do siebie wszystkich nawet swoje dzieci.

Mój przyszły teść jest kościelnym maniakiem i jak do niego doszło (nie wiem jakim cudem) że chcemy zamieszkać razem przed ślubem to przez pół godziny musieliśmy wysłuchiwać o grzechu ciężkim, piekle, nie myśleniu o życiu po śmierci itd... W końcu wyszliśmy bo normalnie się nie dało z nim porozmawiać, psychiczny człowiek serio...

[Mojwa]

Ja sobie nie wyobrazam mieszkac z rodzicami i TZtem, nie znam ani jednej szczesliwej pary w takim ukladzie.

Asiu - wszystkiego najlepszego a co do Twojego Tzta... W koncu powiedzial jakies konkrety, czy skonczylo sie na "musisz poczekac"?

wysłano z mojej Xperii SP

[PannaBlack]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;47743034]To mu wygarnelam, że od zeszłego października gada o tym i ma pretensje do mnie, że się nakręcam, więc trzeba było trzymać język za zębami i zrobić mi prawdziwą niespodziankę, a nie gadać na prawo i lewo. Jego odpowiedź: Mój błąd
[/QUOTE]

O tak... Ja to samo usłyszałam po 3 nieoficjalnych i ciągłym gadaniu i tym i że w sumie się rozmyślił na razie i oficjalnych nie będzie, a ja się bez sensu nakręcam "Mój błąd. Przepraszam, że ci to zepsułem, ale nie pomyślałem."


Wszystkiego najlepszego! Niech Twój TŻ przejdzie na dobrą stronę mocy i w końcu się sprecyzuje z czymś ślicznym i błyszczącym

[Dorotti666]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;47745419]My w ogóle nie zamieszkamy razem przed ślubem, nie ma opcji. Nawet za bardzo nocować u siebie nie możemy, soł...


Dziś TŻ na bank będzie udawał, że nic się nie stało

Dzięki za życzenia [/QUOTE]


Sto lat !




Jak dobrze, że nam nikt się do niczego nie wtrąca i robimy z TŻ co chcemy