Wystarczająco Dobre Panie Domu

[Terha]

Napisane przez kjd3

Też pomyślałam, że możesz być w ciąży, kiedy przeczytałam o Twoim samopoczuciu. Zrób test...

Właśnie sobie uświadomiłam, że w środę miałam robiony rentgen klatki piersiowej do badań okresowych . . . I znowu się negatywnie nakręciłam ;/ A przed chwilą cieszyłam się na samą myśl. . . Ale pewnie to i tak za tydzień okaże się, że niepotrzebnie się nakręcałam, bo nie ma powodu.

[Anoula]

Napisane przez Terha

To nieciekawie z tym sprzętem... A miejsca były podpisane? Moim zdaniem to głupie. Dodatkowa robota dla Państwa Młodych a i tak znajdzie się ktoś, kto będzie nie zadowolony. A tak to kto pierwszy ten lepszy i wszyscy są zadowoleni

tak były winietki. Bardzo trudno usadzić gości tak, żeby wszyscy byli zadowoleni to wiadomo. Ale co innego nie trafić do stolika z ulubionym kuzynem, a co innego takie ciężkie logistycznie miejsce. Jak byłam panną i nie miałam dziecka to bym była super zadowolona z takiego miejsca tak na uboczu, a tak, trochę się musieliśmy pomęczyć.

Napisane przez agusiowata84

Jesteśmy dziś po imprezie i słabi.O 4.30 dzidziuś się obudził i koniec spania. O 5 zaczęły się płacze. Zgubił się smoczek. Szukaliśmy wszędzie, a w końcu pojechałam do apteki całodobowej. Było małe ryzyko, bo promile napewno jakieś miałam.
Zimno było strasznie. Po drodze wstąpiłam do piekarni całodobowej.

dlatego my mamy kilka na takie ewentualności. Albo jak spadnie na ziemię i nie ma gdzie umyć. Na spacerze z reguły mam 2.

Napisane przez Terha

Ja z kolei właśnie zastanawiam się, czy jestem w ciąży, czy po prostu się sama nakręcam. Po tym wczorajszym marnym samopoczuciu, jeszcze wieczorem było mi niedobrze. Pożyjemy jeszcze z tydzień, dwa - zobaczymy. Ale mi niewiele potrzeba, żeby samą siebie do czegoś przekonać. Kiedyś ktoś mi powiedział, że dzieci z którymi miałam kontakt mają jelitówkę. I co? Wieczorem już mi było niedobrze mimo, że ostatecznie wszystko było ok. Głupie, nie? Niestety łatwo potrafię sama siebie zbajerować. Ale cóż. Taka już chyba moja uroda .

jeśli jeszcze za wcześnie na test to chyba też za wcześnie na takie objawy. U mnie pierwszym objawem były bolące piersi, przez co myślałam, że zbliża mi się miesiączka, a jednak nie przyszła.

Napisane przez irenkaaa

Znajomi kiedys zeby syna oduczyc smoczka poszli do sklepu z zabawkami. Wybral jakies super autko. Mial zaplacic Pani smoczkiem( oczywiscie tatus uregulowal zaplate). Kiedys natknelam sie na podobna historie w internecie I powodzeniem stosowana . Mlody zapomnial o smoczku szybko. Moj kuzyn mial znowu problem z butelka dosc dlugo. Kolezanki z pracy syn to samo. Prawie 6 lat chlopczyk a butelka z mlekiem.tez go zabawka przekupila eh.

sposób dobry u straszych dzieci, które są już świadome. Żeby same "oddały" smoczek. Ja bym chciała najpóźniej po roczku oduczyć, ale zobaczymy jak to wyjdzie, bo na razie od czasu kiedy ząbkuje to smoczkoholik.

[Terha]

Napisane przez Anoula

sposób dobry u straszych dzieci, które są już świadome. Żeby same "oddały" smoczek. Ja bym chciała najpóźniej po roczku oduczyć, ale zobaczymy jak to wyjdzie, bo na razie od czasu kiedy ząbkuje to smoczkoholik.

Widzę teraz po mojej bratanicy, że czym starsza (ma teraz 13 miesięcy) to tym trudniej będzie ją tego smoczka oduczyć. Sama wpycha go sobie do buzi .

[Anoula]

Napisane przez Terha

Widzę teraz po mojej bratanicy, że czym starsza (ma teraz 13 miesięcy) to tym trudniej będzie ją tego smoczka oduczyć. Sama wpycha go sobie do buzi .

moja córa ma 8,5 miesiąca i już to robi a przez pół roku smoczkiem pluła

[Ilsa Lund]

Chciałam wybrać w IKEI ładne pudełka do chowania bielizny i zimowych rzeczy (czapek, szalików) ale jest na ścisk a z przodu wystaje więc jutro muszę jechać oddać W dodatku potem TŻ poprosił mnie żebyśmy pojechali do jego rodziców ponieważ jego mama chce mnie przeprosić a ona nic takiego nie zrobiła, dołując nas i męcząc swoim naciskaniem i fochami o różne weselne sprawy Podczas gdy jemu obiecywała że mnie przeprosi

[Terha]

Napisane przez Ilsa Lund

Chciałam wybrać w IKEI ładne pudełka do chowania bielizny i zimowych rzeczy (czapek, szalików) ale jest na ścisk a z przodu wystaje więc jutro muszę jechać oddać W dodatku potem TŻ poprosił mnie żebyśmy pojechali do jego rodziców ponieważ jego mama chce mnie przeprosić a ona nic takiego nie zrobiła, dołując nas i męcząc swoim naciskaniem i fochami o różne weselne sprawy Podczas gdy jemu obiecywała że mnie przeprosi

Ehhh....... W końcu to Wasz ślub i nikt nie powinien się wtrącać. Co innego jeśli jest zewnętrzny sponsor to wtedy zmienia się trochę sytuacja, bo jeśli ktoś wykłada kasę, to może też mieć jakieś "żądania". Nie rozumiem tego użerania się. I tak wystarczy, że często Młodzi mają odmienne zdanie na ten temat. Po co ma się wtrącać jeszcze ktoś trzeci?

A co na to Twój Tż ?

[Ilsa Lund]

Te niepasujące pojemniki z IKEI okazały się pasować do innej szafy gdzie też potrzebowałam pojemników

A Teściowa namyśliła się i zadzwoniła chwilę temu przepraszając mnie jeśli zrobiła mi przykrość i dodatkowo powiedziała że rozumie naszą niezależność ponieważ M. po ślubie powinien być bardziej lojalny wobec żony a nie wobec Matki (czuje się rozdarty). Odebrałam to bardzo pozytywnie i powiedziałam w zamian że cieszę się że możemy liczyć na rady i pomoc ale ostateczna decyzja należy do nas

[slaaave13]

hej ja przyszlam tylko przywitac sie bo nauka mnie goni a jeszcze neta nie miałam cały dzien

[Terha]

Napisane przez slaaave13

hej ja przyszlam tylko przywitac sie bo nauka mnie goni a jeszcze neta nie miałam cały dzien

nauka czego?

[slaaave13]

Napisane przez Terha

nauka czego?

pisałam w klubie, nie wiem czy w nim jesteś. napisze na pw :P

[lucyohlucy]

Napisane przez Ilsa Lund

Te niepasujące pojemniki z IKEI okazały się pasować do innej szafy gdzie też potrzebowałam pojemników

A Teściowa namyśliła się i zadzwoniła chwilę temu przepraszając mnie jeśli zrobiła mi przykrość i dodatkowo powiedziała że rozumie naszą niezależność ponieważ M. po ślubie powinien być bardziej lojalny wobec żony a nie wobec Matki (czuje się rozdarty). Odebrałam to bardzo pozytywnie i powiedziałam w zamian że cieszę się że możemy liczyć na rady i pomoc ale ostateczna decyzja należy do nas

Mily telefon Czyli kobieta w miare sensowna i da sie porozumiec Dobrze wrozy na przyszlosc.

Dobry pomysl z tymi pudlami, tez tak robie Latwiej trzymac porzadek.

Wczora wieczorem zaczelo u mnie padac (i to tak porzadnie, ulewa na calego) Lalo caaala noc, teraz jest 10:30 - nadal pada z taka sama intensywnoscia Nici z wypadu na plaze dzisiaj


Ale mamy zabawe z tym ceramicznym kotem-koszmarkiem... Gdziekolwiek nie jestem w domu, za kilka min Tz przychodzi i ukradkiem kladzie kota gdzies niedaleko - jakby sie na mnie patrzyl Wczoraj wieczorem usnelam nad ksiazka, przebudzilam sie, patrze... a tu w miejscu kindla jest... KOT

[201608160903]

Dzień dobry!

U mnie dziś wizyta szwagra niestety - wolałabym poleniuchować jednak...
TŻ po tylu latach i nieudanym podejściu do książek ogląda ze mną grę o tron - nawet się trochę wkręcił. Moim zdaniem serial w porównaniu do książki ubogi trochę, ale aktorzy dobrze dobrani.
Zastanawiam się, co ugotować dla naszego gościa, który później całej rodzinie będzie opowiadał co z nami robił i jadł, więc chyba trzeba zaplanować coś ekstra Miała być carbonara, ale niestety od domowych pierogów 3 dni bolał nas brzuch, więc TŻ zaproponował coś lekkiego... no i tak myślę co.

Miłego dnia

[Terha]

Napisane przez rise_against

Dzień dobry!


TŻ po tylu latach i nieudanym podejściu do książek ogląda ze mną grę o tron - nawet się trochę wkręcił.

Mój Tż go kiedyś oglądał (oczywiście czytał też książkę). Kiedy skończyły mu się pomysły co by tu pooglądać, postanowił wrócić do tego serialu bardzo mnie do niego zachęcając. Obejrzałam pierwsze 10 minut i powiedziałam - nigdy więcej!! Okropny!! Ciągle tylko k***wy i k***wy. Może to tak kiedyś rzeczywiście wyglądało, ale ja jestem delikatna duszyczka i tak duże nagromadzenie tego typu zwrotów jest dla mnie nie do przełknięcia. Denerwowało mnie to na tyle, że Tż nie mógł oglądać tego serialu na głośnomówiącym, bo mimo że nie oglądałam to mój słuch wyłapywał każdy zwrot.

A ja właśnie za chwilę jadę z rodzicami,bratem, jego żoną i moją bratanicą na jednodniową wycieczkę w góry. A mój Tz leniuch stwierdził, że nie da rady, bo dzisiaj ma ostateczny termin posprzątania mieszkania (ja już swoje zrobiłam, on ma na to czas do końca tyg :P)

Uciekam

EDIT: Bratanica zaspała, więc mam jeszcze chwilkę .
Co do lekkiego obiadu to proponuję coś grilowanego (łosoś albo np. kurczak), do tego ziemniaki i np. sałatka grecka . Jak dla mnie obiadek mniam . Osobiście chętnie w takim zestawie wymieniłabym ziemniaki na frytki, ale to po pierwsze nie zdrowe, a po drugie trochę cięższe .

[ijaa]

Dzień dobry
Witam się na porannej zmianie po raz ostatni (przynajmniej do soboty) bo jutro koniec laby - praca czeka. Nie rozpaczam jednak straszliwie, taka kolej rzeczy.

Wczoraj intensywnie. Podziałaliśmy, posprzątaliśmy, kupiliśmy kuchnię - załapaliśmy się na akcję płyty indykcyjnej za 1zł, chociaż..rzutem na taśmę, bo kuchnię mały małą, więc mało się w niej mieści. W ostatniej chwili też przy projekcie mieszaliśmy, ale.. ostatecznie jesteśmy bardzo zadowoleni. Obstawiamy rozpoczęcie montowania za 2 tygodnie (moze ciut później).


Dzisiaj leniwiej. Właśnie skończyłam robić albumy dla chrzestnych. Siedzę z turbanem na głowie i robię manicure. Posiedzimy tak pewnie przy kawce jeszcze trochę, a później wybieramy sie do Teściów na urodzinowy obiad Mamy TŻ.
Na popołudnie póki co planów brak, chociaż trzeba jakieś zakupy zarządzić - co byśmy mieli co w pracy jeść jutro oraz musimy lekko przeorganizować sypialnię, bo gdzieś te 56 pudeł z zawartością kuchni trzeba wstawić. ;D


Miłej niedzieli.

[slaaave13]

Milej niedzieli

[deksterowa]

Dzień dobry
Nie mogę ostatnio nadążyć za wizażem w ogóle... Teraz muszę iść posprzątać i zakupy jakieś zrobić, wieczorem wpadają znajomi, więc znów nie mam czasu tu siedzieć :P
Miłego dnia Pewnie jutro wpadnę.

[ParoleParole]

Hej,
Mnie przeziębienie dopadło, a wolne dopiero w czwartek. Tak mi się w pracy czas wlecze, a jak wróce to odrazu zasypiam.

Wysłane z mojego LG-E460 przy użyciu Tapatalka

[201608160903]

Dzień dobry! witam się zdrowo, bo wypiłam wielki kubek ciepłej wody z cytryną i zjadłam owsiankę z nerkowcem i żurawiną, a nawet zdążyłam się umalować, więc fajny początek dnia. Jako osoba przywiązana do rytuałów (swoich, a nie tradycji czy zwyczajów) lubię jak wszystko ma swoje miejsce i kolejność. Na przykład to, że miałam mało czasu na kreatywne nicnierobienie wlze względu na wyjazd i późniejszą wizytę brata Tzta... szkoda gadać, na do widzenia usłyszeliśmy że wwa to jakaś porażka i młody zaczął powtarzać te same klisze co jego wspaniali rodzice i kiedy odjechał, odetchnelismy z ulgą. Mam jednak swoje powody żeby być super nierodzinna

I kolejny poniedziałek, oby go przeżyć i do piątku miłego dnia wszystkim

[Molise]

Witam się po cudownym weekendzie nad morzem

[Ilsa Lund]

Jestem jeszcze w domu bo na 10 idę na dyżur do promotora - cała chodzę - plus muszę załatwić dokumenty na rekrutację na drugi stopień. Muszę się obronić do końca sierpnia żeby na pewno być na magisterskich a facet ciągle coś wymyśla Ostatnio etap był taki że sprawdzono mi pracę przez antyplagiat i facet chciał jeszcze raz ją przejrzeć po czym wyjechał na 3 tygodnie na urlop A potem wyjeżdża na całą pierwszą połowę września

[Dotka90]

Napisane przez Terha

Jak mój Tż był mały to też nie mógł się rozstać ze smoczkiem. Jaką zabawę wymyśliła jego mama? Wyrzucanie smoczków przez okno z trzeciego piętra . Potem oczywiście grzecznie zeszli na dół,żeby je z trawnika zebrać i wyrzucić do kosza. A na końcu jeszcze pomachali śmieciarce . Wieczorem mój malutki Tżecik chciał oczywiście smoka, a mama co na to? "Przecież nie ma już smoczków... Sam je wyrzuciłeś... I nawet im zrobiłeś papa..." I nad brakiem smoczków przeszedł do porządku dziennego . A wyobraźcie sobie jaką musiał mieć radochę wyrzucając je przez okno .

Wyobraź sobie radość rodziców TŻta, jak mieszkali na 9 piętrze, a on namiętnie wyrzucał zabawki przez balkon

Anoula, masakra z tym weselem... Dlatego ja się dobrze zastanawiam jak wszystkich usadzić i biorę pod uwagę, że nie posadzę np. dziadka koło głośnika, pary z dzieckiem 'wózkowym' w rogu sali itd..

Ilsa, ale masz przeboje z tą teściową

[_agg_]

witam się po weekendzie

wczoraj przebimbaliśmy cały dzieńw domu tylko byliśmy na chwilę w sklepie, no i z psem, wiadomo a tak to cały dzień obibok ale kuchnia posprzątana... była... przez chwilę nie ogarniam jak to jest,że ten bałagan się robi dosłownie w chwilę


miałam robić karpatkę, ale w końcu mi się nie chciało taka jestem pani domu

[Miss Saeki]

I znów w pracy... po 2 tygodnia wolnego tak się nie chciało...

chlip chlip...

[Anoula]

Napisane przez Dotka90

Wyobraź sobie radość rodziców TŻta, jak mieszkali na 9 piętrze, a on namiętnie wyrzucał zabawki przez balkon

Anoula, masakra z tym weselem... Dlatego ja się dobrze zastanawiam jak wszystkich usadzić i biorę pod uwagę, że nie posadzę np. dziadka koło głośnika, pary z dzieckiem 'wózkowym' w rogu sali itd..

Ilsa, ale masz przeboje z tą teściową

Ustalenie usadzenia gości to jakaś masakra. Nie ma lekko, a zawsze ktoś może okazać się niezadowolony, więc powodzenia, żeby wyszło jak najlepiej u Ciebie

[kamisha]

Hejka, ja jeszcze w domu umyje naczynia i podloge. A potem o 12 do pracy jade.
Aktualnie kawka

[Dagunia]

Ledwo co Was nadrobiłam

Miłego dnia dziewczynki

[Terha]

Napisane przez Dotka90

Wyobraź sobie radość rodziców TŻta, jak mieszkali na 9 piętrze, a on namiętnie wyrzucał zabawki przez balkon

No... wyobrażam to sobie

A po co w ogóle usadzać gości według jakiegoś klucza? Nie rozumiem tego. Moim zdaniem to strata czasu, bo i tak zawsze ktoś będzie niezadowolony.

[irenkaaa]

Napisane przez Anoula

sposób dobry u straszych dzieci, które są już świadome. Żeby same "oddały" smoczek. Ja bym chciała najpóźniej po roczku oduczyć, ale zobaczymy jak to wyjdzie, bo na razie od czasu kiedy ząbkuje to smoczkoholik.

Na starsze oczywiscie ale rozni ludzie widze rozumieja roznie pojecie ,,starsze" a tymbardziej odpowiednio duze by rzucic smoczek, czy butelke czy pieluchy.
Jak widze tu np znajomych tz- a co corka ma skonczone 3 lata a rodzicow daja jej z butelki mleko ale tak rzadkie ze niejeden kilkumiesieczny gesciejsze kaszki zajada, czy zupe przez butelke ze smoczkiem( gdzie dziecko zaczyna edukacje za 2 tyg bo tu ,,szkola" wczesniej ( powiedzialabym ze to jak nasze przedszkole bardziej). Co CieKawe mala jak zostaje z nami to zupelnie inaczej sie zachowuje a przy rodzicach jak niemowlak...

Widac sami pewnie dadza butelke zamiast nauczyc ja ladnie jesc samej ( a widze u tz- a kuzynek dzieci 1,5-2 letnie potrafia to i ta mala z nami tez jak jest to potrafia tylko wygoda rodzicow widac przewaza.

Tez was ledwo nadrabiam ostatnio.
Weekend zlecial, w sob rocznica( pojechalismy and wode gdzie w sumie tz mnie zabral jak tu 1 raz przylecialam, potem cos zjesc, potem wieczor filmowy) , nd ze znajomymi tz-a . A dzis czuje ze mnie gardlo zaczyna bolec. Do tego jak suszylam wlosy w sob to mi cos zawialo i bola mnie wezly chlonne za uchem


Sent from my iPad using Tapatalk

[Dotka90]

Napisane przez Terha

No... wyobrażam to sobie

A po co w ogóle usadzać gości według jakiegoś klucza? Nie rozumiem tego. Moim zdaniem to strata czasu, bo i tak zawsze ktoś będzie niezadowolony.

Bo dobre usadzenie gwarantuje dobrą imprezę i dobre samopoczucie dla gości

Ja byłam na weselu bez winietek :
- zajmowanie sobie miejsca
- przyszliśmy na sam koniec
- wolałabym siedzieć z kimś innym przy stoliku
- przy każdym stole zostały na końcu 1-2 wolne miejsca

Nigdy więcej

Z kolei na winietkowym byliśmy usadzeni b. dobrze i bawiliśmy się super

[Terha]

To życzę powodzenia, bo mi zawsze się wydawało, że to nie jest dobry pomysł. . . Ale trzymam kciuki