Grono mamuś powiększamy, intensywnie się staramy - cz. IV

[Ewunia_01]

Napisane przez Guerka

Dziewczyny, a wyjasnicie mi coś bo ja sie kompletnie nie znam. Bylam szczepiona jak bylam dzieckiem, a i tak przechodzilam wszystkie choroby tzw wieku dziecięcego, wiec o co chodzi tak naprawdę z tymi szczepionkami i kiedys pamietam byly chyba "obowiązkowe" a teraz nie chcesz to nie szczepisz???

Teoretycznie są obowiązkowe, ale dopóki nie jest ogłoszona epidemia nie ma przymusu. W naszym kraju rejestracja nopów i cal ten system jest tak nieudolny ze boli głowa na samą myśl. Jest obowiązek szczepienia pod groźba kary administracyjnej, grzywny, masz szczepić ale jesli wystąpi Nop (niepożądany odczyn poszczepienny) autyzm, adha, problemy neurologiczne to państwo umywa rączki i ma Cię i Twoje dziecko skrzywdzone przez ich system w dupie, nie ma żadnego funduszu dla ofiar odczynow poszczepiennych nic, a jeszcze często lekarze Ci powiedzą nie nie to na pewno nie od szczepienia. Teraz jest plaga dzieci z autyzmem, ADHD i temu podobnych. Dlaczego u amiszów którzy sie nie szczepią nie ma ani jednego przypadku autyzmu? Ot taki przypadek
Jak któraś z was bedzie miała kiedyś ochotę zagłębić temat to pomogę, podpowiem jakie książki, gdzie szukać informacji. Ale to na priv nie publicznym.

[kordelka85]

Napisane przez Guerka

Dziewczyny, a wyjasnicie mi coś bo ja sie kompletnie nie znam. Bylam szczepiona jak bylam dzieckiem, a i tak przechodzilam wszystkie choroby tzw wieku dziecięcego, wiec o co chodzi tak naprawdę z tymi szczepionkami i kiedys pamietam byly chyba "obowiązkowe" a teraz nie chcesz to nie szczepisz???

Kiedys nie bylo MMr na rozyczke tylko szczepili dziewczynki,a ta na ospe to czesto nie dzialala.

[Ewunia_01]

Napisane przez kordelka85

Uwazam, ze to co ty napisalas to propaganda gloszona przez ruchy antyszczczepieniowe(bez obrazy.)Jak ktos szczepi przeziębione dziecko to nic dziwnego, ze ono potem choruje i ma powiklania poszczepienne.
Tak jak to bylo zta dziewczynka kilka miesiecy temu.Dziecko zmarlo bo dostalo szczepionke podczas infekcji, ale oczywiscie szczepionka tu zawinila najbardziej, zlo wielkie, nikt nie widzi, ze to lekarz poiwinien wisiec, latwiej obwinic szczepionke niz czlowieka co ja zle zastosowal.

Znam przypadek, ze rodzice nie zaszczepili dziecko i ono potem zmarlo bo zachorowalo na jedna z tych chorob i mialo ciezkie powiklania, matka probowala popelnic samobojstwo. Ewentualne powilkania poszczepienne sa mniej grozne niz choroba. Oczywiscie jak sie szczepi zdrowe dziecko..



P.S.A dostalas obydwie dawki tej szczepionki na rozyczke?

Propaganda? Fakty ze stron rządowych, statystyki ze stron who? Ciekawe napisałam jakie są fakty na takiej podstawie.
Zdrowe dzieci też doświadczają nopów. Każdy podejmuje takie decyzje jakie są zgodne z jego sumieniem. I dla mnie temat skończony.

[aneczka2238]

Napisane przez kocuro88

Aneczko Ty śpiochu
Dobrze że brzuszek już nie boli.
Ja tem na dwa typy
Pochwalisz się jakie??

Ja co prawda z przeczuć nie jestem za dobra, ale myślę o G i C a Ty?

Napisane przez Ewunia_01

Biedactw jeszcze trochę
A jak u was z imieniem? Jakies typy już są?

Tak nie za bardzo. Chyba będzie Kornelek, bo nic lepszego nie wymyslimy

Napisane przez Meliska86

Witam się z rana i zmykam
wieczorkiem postaram się nadrobić
miłego dzionka

Dziękuję i nawzajem


A ja tak zapytam odnośnie tych szczepień. Można w Polsce nie szczepić? Bo kiedyś wydaje mi się że trzeba było A może to nie w Polsce

[Guerka]

Dziekuje dziewczyny za wyjasnienie czyli jak przechodzilam różyczkę to mam przeciwciała i nie ma się czym martwić?? Muszę temat zagłębić bardziej, bo jak juz będzie dzidzia to nie będzie czasu

[kordelka85]

Napisane przez Ewunia_01

Kordelko to jeszcze w Ramach wyjaśnienia a Ty się doszczepiasz? Na polio, krzutsiec, tężec, błonnice, swinkę, Odrę, różyczkę?
Jesli nie to jesteś tak samo odpowiedzialna za powrót krztusca i reszty jak nieszczepione dzieci. Bo odporność wygasa po 5-10 latach zazwyczaj. I reszta nieszczepionych dorosłych.[COLOR="Silver"]

Swinke mialam, na rozyczke jestem odporna, na reszte sie szczepilam 10 lat temu.
A dlaczego mam byc niby odpowiedzialana za powrot krztusca?Nie moja wina ze jakas pani Kate czy Mary nie zaszczepila dziecka i ono zachorowalo. Zanim nie weszla modana nieszczepienie dzieci to krztusca nie bylo na taka skale.

[kocuro88]

Aneczko jak też G i C
no to jak we dwie mamy takie przeczucie to musie sie sprawdzic

Kornel to bardzo ladne imie

[kordelka85]

Napisane przez Guerka

Dziekuje dziewczyny za wyjasnienie czyli jak przechodzilam różyczkę to mam przeciwciała i nie ma się czym martwić?? Muszę temat zagłębić bardziej, bo jak juz będzie dzidzia to nie będzie czasu

Raczej powinnas miec, ale moze warto sprawdzic przed ciaza.

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez Ewunia_01

Propaganda? Fakty ze stron rządowych, statystyki ze stron who? Ciekawe napisałam jakie są fakty na takiej podstawie.
Zdrowe dzieci też doświadczają nopów. Każdy podejmuje takie decyzje jakie są zgodne z jego sumieniem. I dla mnie temat skończony.

Na stromnnach rzadowych i who jesn napisane, ze szczepionki sa zle nieskuteczne?Podaj linka bo nieuwierze.

[paulinka6930]

Napisane przez aneczka2238

Dzień dobry Ale dzisiaj pospałam





Ja w grudniowych. Pytałam czy chcesz zostać, ponieważ było kilka dziewczyn które przychodziły, szybko zachodziły w ciążę i więcej się nie udzielały. Miło że z nami zostajesz

Tyle mam nadrabiana z rana że o połowie zapominam zeby odpisać...

Violino, przykro mi Wierzę że zioła pomogą, dobrze żebyś też w to uwierzyła

Dorotko za wizytę

Ewuniu, nie stresuj się, napewno będziesz bardzo szczęśliwa po wizycie Ja toxo przeszłam bezobjawowo, zielonego pojęcia nie mam kiedy

Mam przeczucia co do dwóch dziewczyn testujących w najbliższym czasiu, oby się sprawdziły

Wczoraj mnie ten brzuch tak bolał wieczorem, że aż płakalam z bólu Dzisiaj jest ok

Dobrze że już brzuchol nie boli
Aaa zdradzisz nam swoje przeczucia??

[Ewunia_01]

Napisane przez kordelka85

Swinke mialam, na rozyczke jestem odporna, na reszte sie szczepilam 10 lat temu.
A dlaczego mam byc niby odpowiedzialana za powrot krztusca?Nie moja wina ze jakas pani Kate czy Mary nie zaszczepila dziecka i ono zachorowalo. Zanim nie weszla modana nieszczepienie dzieci to krztusca nie bylo na taka skale.

Dzieci szczepione też chrorują na krzutsiec.
Watpię w to żebyś miała odporność tak samo jak dzieci nie szczepione. Każdy ma swoje sumienie. Napisałam Tobie ze krztusiec "wrócił" bo zmutował wirus. Najlepiej sie nie szczepić ale wymagać szczepień od cudzych dzieci. To są bzdury zeby jakakolwiek choroba mogła wrócić przez nieszczepione dzieci. W jaki sposób mi moze wytłumacz? Nosicielami sa szczepieni, bo dostają w szczpionce to skąd u nie szczepionego dziecka?

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez kordelka85

Raczej powinnas miec, ale moze warto sprawdzic przed ciaza.

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------



Na stromnnach rzadowych i who jesn napisane, ze szczepionki sa zle nieskuteczne?Podaj linka bo nieuwierze.

Mam na myśli statystyki i liczbę zachorowań.

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez Guerka

Dziekuje dziewczyny za wyjasnienie czyli jak przechodzilam różyczkę to mam przeciwciała i nie ma się czym martwić?? Muszę temat zagłębić bardziej, bo jak juz będzie dzidzia to nie będzie czasu

Jesli przechodziłaś to masz dożywotnia odporność

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Jak ktoś chciałby poczytać https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop
Same fakty, poparte źródłami, historie rodziców których dzieci doświadczyły odczynow, w tym mamy 6 msc dziewczynki która po szczepionce zmarła.

[kordelka85]

Napisane przez Ewunia_01

Dzieci szczepione też chrorują na krzutsiec.
Watpię w to żebyś miała odporność tak samo jak dzieci nie szczepione. Każdy ma swoje sumienie. Napisałam Tobie ze krztusiec "wrócił" bo zmutował wirus. Najlepiej sie nie szczepić ale wymagać szczepień od cudzych dzieci. To są bzdury zeby jakakolwiek choroba mogła wrócić przez nieszczepione dzieci. W jaki sposób mi moze wytłumacz? Nosicielami sa szczepieni, bo dostają w szczpionce to skąd u nie szczepionego dziecka?ń.

Szczepiony moze sobie nosic wirusa latami i nic mu nie jest, widocznie dziecko nieszczepione sie zaraza i ono choruje, bo odpornosci nie ma.
Nie wymagam od nikogo szczepienia dzieci, mam to gdzies, nie moj problem.Dziwi mnie, ze ktos ma odwage, by dziecka nie zaszczepic.

Poza tym skoro szczepionki sa takie nieskuteczne to dlaczego przyjeto je jako obowiazkowe w kilkudziesieciu cywilizawanych krajach? W kazdym taszczepionka tostala przebadana i przeswietlona i placa za nia ubezpieczalnie.Nie wierze by takli NFZ wypluwal kase by refundowac nieskuteczny lek.
A autyzm i ADHD byly zawsze i nie jest to wina szczepionek.Po prostu kiedys autystyczna osoby byla osiedlowaym glupkiem, a ADHD narwanym wariatem, nikt tego nie klasyfikowal jako choroby.
Poza tym ten mit z autyzmem zostal obalona jakis czas temu, takk samo jak to, ze przez jajka ma sie podwyzszony cholesterol.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez Ewunia_01

w tym mamy 6 msc dziewczynki która po szczepionce zmarła.

Bo zaszczepiono ja jak byla chora.

[violino]

Dziewczyny, dajcie spokój z tymi szczepionkami. To jest walka bez końca przecież. Każda strona ma swoje racje, w dodatku każda poparte dowodami.
Są przypadki, gdzie po szczepionce u dzieci ujawnił się autyzm, ale przecież i bez szczepionki dzieci ten autyzm mają. Tak samo cała reszta. Zależy od tak wielu czynników (w przypadku autyzmu na przykład są podejrzenia, że szczepionka po prostu uruchamia odpowiednią dźwigienkę, ale prawdopodobnie nie każdy ją ma, stąd nie każde dziecko szczepione choruje), że nie da się tego do końca przewidzieć, a skoro tak, każda opcja niesie ze sobą jakieś ryzyko. Tak jak któraś z Was pisała, każda postąpi zgodnie z tym, co czuje, co do niej samej przemawia.
Nie kłóćcie się

[Ewunia_01]

Napisane przez kordelka85

Szczepiony moze sobie nosic wirusa latami i nic mu nie jest, widocznie dziecko nieszczepione sie zaraza i ono choruje, bo odpornosci nie ma.
Nie wymagam od nikogo szczepienia dzieci, mam to gdzies, nie moj problem.Dziwi mnie, ze ktos ma odwage, by dziecka nie zaszczepic.

Poza tym skoro szczepionki sa takie nieskuteczne to dlaczego przyjeto je jako obowiazkowe w kilkudziesieciu cywilizawanych krajach? W kazdym taszczepionka tostala przebadana i przeswietlona i placa za nia ubezpieczalnie.Nie wierze by takli NFZ wypluwal kase by refundowac nieskuteczny lek.
A autyzm i ADHD byly zawsze i nie jest to wina szczepionek.Po prostu kiedys autystyczna osoby byla osiedlowaym glupkiem, a ADHD narwanym wariatem, nikt tego nie klasyfikowal jako choroby.
Poza tym ten mit z autyzmem zostal obalona jakis czas temu, takk samo jak to, ze przez jajka ma sie podwyzszony cholesterol.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------



Bo zaszczepiono ja jak byla chora.

A wiesz na co zmarła? Pewnie nie. Była zdrowa.
Uwierz ze dzieci nieszczepione mają dużo lepsza odporność od zaszczepionych, bo zazwyczaj tacy rodzice dwoją się i troją zeby uodparniać swoje dzieci, znają mnóstwo metod polepszania odporności, dzieci nieszczepione często nigdy nie dostały antybiotyku bo nie było takiej potrzeby, u rodziców nieszczepiacych jest w tym temacie dużo większa świadomość.

[aneczka2238]

Napisane przez violino

Aniu, ja generalnie wierzę w moc ziół, wszelkich. Tylko nie bardzo wiem, w czym mogą mi pomóc, jeśli w zakresie tego, na co pomagają, właściwie wszystko jest w porządku. Niby.
Przypomnij mi, proszę, ile Ty się starałaś, zanim Ci się udało?
Nadal wierzę, że wszystko może być w porządku, tylko po prostu nie załapało. Ale z drugiej strony coraz bardziej się boję, że jednak jest jakaś przeszkoda - na razie najbardziej się boję, że jest przeszkoda wyleczalna, ale dojście do niej będzie długie...

Ja co prawda nie starałam się tak długo, dwa cykle niudane a w trzecim zaczęłam pić ziółka i brałam Castagnus, wtedy się udało. Ile w tym szczęścia a ile pomocy ziół nigdy się nie dowiem. Aaa no i w ostatnim cyklu podnosiłam go góry bioderka i nie chodziłam od razu do łazienki

Napisane przez kocuro88

Aneczko jak też G i C
no to jak we dwie mamy takie przeczucie to musie sie sprawdzic
Kornel to bardzo ladne imie

Dziękuję Mi też się podoba, tż zaczyna się przekonywać. Więc jak już będziemy pewni to dopiszę na pierwszej stronie

Napisane przez paulinka6930

Dobrze że już brzuchol nie boli
Aaa zdradzisz nam swoje przeczucia??

Myslę, że Guerce i Czarnulce się uda, ale moimi przuczuciami się zupełnie nie przejmuj
Dłuuuugo dałabym sobie rękę uciąć że jestem w ciąży z dziewczynką... a tu syn

[paulinka6930]

Ale burzliwa dyskusja się rozwinęła.
Ale ciekawe to co piszecie, też się zastanawiałam jak to w końcu faktycznie jest z tymi szczepieniami...:rolleyes :

[Czarnulka7891]

Napisane przez agnes188

Ciesze sie zw moge zostac po prostu widze co na innych qatkach tgo typu sie dzieje wolalam zapytac

Widziałam, że na jednym ze staraczkow ych po twoim pozytywnym teście wybuchła bomba zegarowa....
Tutaj dziewczyny mimo niepowodzeń nie skaczą sobie do gardeł tak jak to tam bywało

Napisane przez kocuro88

Czarnula ja mysle że nie musisz ćwiczyć mierzenie temp.
Jakos tak czuje że Tobie się udało

Sny kosmos!!!


Violino musisz pogadac z TŻ że przecież warto sprawdzić czy wszystko ok z jego nasieniem, że nie tylko Ty bedziesz się rozkraczać przed gin. itp

Napisane przez paulinka6930

Ja też nie wiem czemu ale mam przeczucie że Ewelince sie udalo!
I tak TZ Eweliny, tak i moj mąż jest bardzo przekonany że trafnie strzelił!
Chociaz sama widze w jego oczach taka juz ciekawość, ii jakby byl pozytywny to by nie dowierzal!

Ej dziewczyny skąd u was te przeczucia?
U mnie było przeczucie 1 dzień, a potem sama byłam zła na siebie, że się nakręcam. Po tym przyjęłam najbardziej pesymistyczna opcje i jakoś sobie funkcjonuje.
Tylko, że mam ochotę chodzić na golasa bo stanik uwiera i suty swedza przy każdym ruchu(otarciu o stanik) , w spodniach tez jakoś nie wygodnie, a na to wszystko jak wracam do domu trzęsie mnie z zimna.

Swoją drogą kolejnych takich dziwnych cykli nie zniese

[aneczka2238]

Napisane przez Ewunia_01

Uwierz ze dzieci nieszczepione mają dużo lepsza odporność od zaszczepionych, bo zazwyczaj tacy rodzice dwoją się i troją zeby uodparniać swoje dzieci, znają mnóstwo metod polepszania odporności, dzieci nieszczepione często nigdy nie dostały antybiotyku bo nie było takiej potrzeby, u rodziców nieszczepiacych jest w tym temacie dużo większa świadomość.

Tu się akurat ja nie zgodzę, ale być może jestem wyjątkiem.
Mój syn szczepiony, a nigdy do tej pory nie brał antybiotyku, przez ponad 6 lat. Nie choruje prawie wogóle (tfu, tfu), do tej pory przechodził ospę, jak całe jego przedszkole, kilka razy w życiu był przeziębiony. Jako jedyny z grupy w przedszkolu ma z reguły 100% frekwencje.

Ale ja mam na to swój patent Tez baaaardzo dyskusyjny

[Czarnulka7891]

O Aneczka kolejny wróżbita Maciej

Ze kiedyś zajde w ciążę to i ja potrafię wywrozyc, ale w którym Cs??

[kordelka85]

Napisane przez Ewunia_01

A wiesz na co zmarła? Pewnie nie. Była zdrowa.
Uwierz ze dzieci nieszczepione mają dużo lepsza odporność od zaszczepionych, bo zazwyczaj tacy rodzice dwoją się i troją zeby uodparniać swoje dzieci, znają mnóstwo metod polepszania odporności, dzieci nieszczepione często nigdy nie dostały antybiotyku bo nie było takiej potrzeby, u rodziców nieszczepiacych jest w tym temacie dużo większa świadomość.

No ja slyszalam na samym poczatku tej akcji, ze dziewczynka kaszlala, ale lekarz olal sprawe, ale wszyscy ten fakt jakos pomineli i zwalili wine na szczepionke.
Moj synek jest odporny mimno szczepien, nie chorowal i nie bral antybiotyku wiec nie sadze, ze to regula.

[aneczka2238]

Napisane przez Czarnulka7891

O Aneczka kolejny wróżbita Maciej

Ze kiedyś zajde w ciążę to i ja potrafię wywrozyc, ale w którym Cs??

Teraz?
Widzę w podpisie, że czytasz książki, o jakiej tematyce? Pytam, bo może mi coś polecisz?

[kocuro88]

Czarnulka jakos tak mamy przeczucie i już

Dziewczyny dajcie spokój z tymi szczepionkami bo niepotrzebnie tylko wyjdzie ze tego jakiś niepotrzebny konflikt

[kordelka85]

Napisane przez aneczka2238

Ale ja mam na to swój patent Tez baaaardzo dyskusyjny

Jaki?Zdradz prosze

[paulinka6930]

Napisane przez aneczka2238

Ja co prawda nie starałam się tak długo, dwa cykle niudane a w trzecim zaczęłam pić ziółka i brałam Castagnus, wtedy się udało. Ile w tym szczęścia a ile pomocy ziół nigdy się nie dowiem. Aaa no i w ostatnim cyklu podnosiłam go góry bioderka i nie chodziłam od razu do łazienki



Dziękuję Mi też się podoba, tż zaczyna się przekonywać. Więc jak już będziemy pewni to dopiszę na pierwszej stronie



Myslę, że Guerce i Czarnulce się uda, ale moimi przuczuciami się zupełnie nie przejmuj
Dłuuuugo dałabym sobie rękę uciąć że jestem w ciąży z dziewczynką... a tu syn

To coś dużo nas typuje Czarnulkę! Może faktycznie!
Mam nadzieję że i ja was zaskoczę! Oby tak się stało...
A imię Aneczka bardzo ładne
A powiedz mi Aneczka w tym udanym cyklu też miałaś boleści podbrzusza?? Podobne do @ ale nie takie skurczowe, tylko tak jakby coś uciskało na podbrzusze.., jakby jakiś obciążnik był na nim położonyy, i tak aż do pachwin...

[violino]

Napisane przez aneczka2238

Ja co prawda nie starałam się tak długo, dwa cykle niudane a w trzecim zaczęłam pić ziółka i brałam Castagnus, wtedy się udało. Ile w tym szczęścia a ile pomocy ziół nigdy się nie dowiem. Aaa no i w ostatnim cyklu podnosiłam go góry bioderka i nie chodziłam od razu do łazienki

No to niestety mnie nie pociesza Bo do pół roku bym w ogóle obaw nie miała (i nie miałam). A dwa, trzy cykle to spokojnie mają prawo nie wyjść.
A co do ostatnich dwóch rzeczy, to - nie obraź się - uważam to za bujdę na resorach. Właśnie po to jest orgazm, żeby skórcze pomogły się plemnikom przemieścić trochę
No nic, brzuch mnie boli, kot mi burczy nad uchem, nic mi się nie chce, może poczytam coś, żeby zabić myśli.

[Ewunia_01]

Napisane przez violino

Dziewczyny, dajcie spokój z tymi szczepionkami. To jest walka bez końca przecież. Każda strona ma swoje racje, w dodatku każda poparte dowodami.
Są przypadki, gdzie po szczepionce u dzieci ujawnił się autyzm, ale przecież i bez szczepionki dzieci ten autyzm mają. Tak samo cała reszta. Zależy od tak wielu czynników (w przypadku autyzmu na przykład są podejrzenia, że szczepionka po prostu uruchamia odpowiednią dźwigienkę, ale prawdopodobnie nie każdy ją ma, stąd nie każde dziecko szczepione choruje), że nie da się tego do końca przewidzieć, a skoro tak, każda opcja niesie ze sobą jakieś ryzyko. Tak jak któraś z Was pisała, każda postąpi zgodnie z tym, co czuje, co do niej samej przemawia.
Nie kłóćcie się

Amen
Nie zamierzam ciagnąć dyskusji.
Ja szanuje decyzje każdej z was. Ja mam swoje zdanie, uważam ze straszne jest świadome wstrzykiwanie dziecku rtęci, aluminium i innych cudów, a nikogo nie krytykuje i nie oceniam. A do szału mnie doprowadzają bzdury ze choroby wracają przez nieszczepione dzieci. Uszanujcie decyzje innych, nie rozpowszechniajcie bzdur które nie mają poparcia w rzeczywistości, ani nie są udowodnione w żaden sposób, bo prowadzą tylko i wyłącznie do szerzenia nienawiści wobec nieszczepiących. Chcecie zeby wasze decyzje były szanowane to też szanujcie innych.
A jak ktoś ma ochotę podyskutować na taki temat to na priv i w rzeczowy sposób, fakty, poparte dowodami a nie zasłyszane w tv bzdury. Jestem otwarta na normalna rozmowę a nie przekomarzanki.
I dla mnie koniec tematu.

[Czarnulka7891]

Napisane przez aneczka2238

Teraz?
Widzę w podpisie, że czytasz książki, o jakiej tematyce? Pytam, bo może mi coś polecisz?

Niepoprawna optymistka

Ostatnio kocham się w powieściach Nicolasa Sparkasa pisze powieści romantyczne i niektóre trafiają na szklane ekrany
Jeśli lubisz ten typ to mogę ci zaraz podrzucić parę tytułów

[aneczka2238]

Napisane przez kordelka85

Jaki?Zdradz prosze

Jest tak kontrowersyjny, że chyba nie chcę go pisać na forum publicznym Ale działa

Napisane przez paulinka6930

To coś dużo nas typuje Czarnulkę! Może faktycznie!
Mam nadzieję że i ja was zaskoczę! Oby tak się stało...
A imię Aneczka bardzo ładne
A powiedz mi Aneczka w tym udanym cyklu też miałaś boleści podbrzusza?? Podobne do @ ale nie takie skurczowe, tylko tak jakby coś uciskało na podbrzusze.., jakby jakiś obciążnik był na nim położonyy, i tak aż do pachwin...

Trzymam kciuki
Pamiętam że brzuch bolał jak na @ ale jak dokładnie to niestety już nie pamiętam Takie ciągnięcie napewno było później, nie wiem czy przed terminem @ też

Napisane przez violino

No to niestety mnie nie pociesza Bo do pół roku bym w ogóle obaw nie miała (i nie miałam). A dwa, trzy cykle to spokojnie mają prawo nie wyjść.
A co do ostatnich dwóch rzeczy, to - nie obraź się - uważam to za bujdę na resorach. Właśnie po to jest orgazm, żeby skórcze pomogły się plemnikom przemieścić trochę
No nic, brzuch mnie boli, kot mi burczy nad uchem, nic mi się nie chce, może poczytam coś, żeby zabić myśli.

Trzeba go mieć...

[kocuro88]

Violino ale ja Ci nie marudze za uchem

[Czarnulka7891]

Napisane przez paulinka6930

To coś dużo nas typuje Czarnulkę! Może faktycznie!
Mam nadzieję że i ja was zaskoczę! Oby tak się stało...
A imię Aneczka bardzo ładne
A powiedz mi Aneczka w tym udanym cyklu też miałaś boleści podbrzusza?? Podobne do @ ale nie takie skurczowe, tylko tak jakby coś uciskało na podbrzusze.., jakby jakiś obciążnik był na nim położonyy, i tak aż do pachwin...

Małpy ale i tak was kocham

Ja od paru dni (od soboty chyba) czuję non stop brzuch nie żeby jakoś mocno bolał ale ciagnie mnie czasem i czuje jednak, że ten brzuch jest

[Ewunia_01]

Napisane przez kordelka85

No ja slyszalam na samym poczatku tej akcji, ze dziewczynka kaszlala, ale lekarz olal sprawe, ale wszyscy ten fakt jakos pomineli i zwalili wine na szczepionke.
Moj synek jest odporny mimno szczepien, nie chorowal i nie bral antybiotyku wiec nie sadze, ze to regula.

Słyszałaś w telewizji telewizja to takie rzetelne zródło informacji a ja znam historie z punktu widzenia mamy dziewczynki.
Reguła moze nie ale zazwyczaj tak jest. Większość rodziców nie szczepiących ma świra na punkcie eko, swoje ogródki, przetwory, sposoby na wspomaganie odporności. Wiadomo ze i szczepione dzieci maja super odporność, moja była zaszczepiona pierwszymi szczepionkaami bo mialam za mała wiedzę zeby podjąć decyzje a nie choruje właściwie, rozwija sie super szybko i tu nie miałam na myśli szczepień czy ich braku na właśnie świadomości rodziców na temat zdrowego odżywiania i stylu życia.
Widzę po grupie mamusiowej mojej ze stycznia to np juz 6 miesieczniaki dostawały czekoladowego wafelka w chodziku przed tv a mama szczepi to nie ma co sie bać i olewa wszystko inne. Takie dzieci chorują notorycznie a potem płacz dlaczego albo co gorsze mówienie ze to normalne.