|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1291 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 88
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Staram się jakoś zrelaksować, ale nie bardzo mi to ostatnio wychodzi. Taka osaczona się czuję. Przez długi czas jak już mówiłam malowałam. I to malowałam ponoć bardzo pięknie. Codziennie słyszałam, że mam niesamowity talent, że to dar od Boga. Że to będzie porażka pedagogiczna, jeżeli nie zwiąże z tym przyszłości. I co? Tak długo mi to wszyscy wciskali i uczyli mnie swoich marzeń, że od 2 miesięcy mam obrzydzenie do wszelkich farb, kredek i kartek. Nie narysowałam nic, gdy moja normą zawsze była około setka prac na wakacje... Może to trochę teraz nie na temat, ale naprawdę miałam potrzebę napisania tego. Od teraz nie będę się już do niczego przymuszać i tak jak mówisz... poszukam czegoś, co faktycznie da mi radość. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1292 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
![]() Już gdzieś polecałam książki, polecę i tutaj... konkretnie to Beatę Pawlikowską, ksiażki z serii takich psychologicznych - w dzungli zycia, w dzungli samotności, w dzungli milosci. Babka super pisze i naprawdę daje do myślenia. Sama miała problem z anoreksją, bulimią i samoakceptacją. I wie jak naprowadzić na dobrą drogę ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1293 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1294 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Ja też przestałam liczyć kalorie i przejmować się tak bardzo jedzeniem i dzięki temu nie myślę ciągle o jedzeniu i od długiego czasu nie mam napadów. Z czasem organizm się przyzwyczaja do większej ilości kalorii (niż na tych wszystkich dietach) i nie tyjemy (jeśli oczywiście jemy zgodnie z naszym zapotrzebowaniem ![]()
__________________
polecam: "W cieniu własnego cienia" Julia Land |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1295 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 88
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Kiedyś czułam- lubiłam wyrażać sievie czy to przez malowanie czy pisanie. Teraz to jakoś właśnie na skutek tych nachalności bardzo osłabło. Mam tylko poczucie, że muszę dalej iść w tym kierunku, bo inaczej to zmarnuję. Nawet nie chodzi o to, że zawiodłabym ludzi- tylko że właśnie zmarnowałabym te całą pracę, żeby wszystko wyszlifować
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1296 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 182
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Pisząc o przyzwoleniu na napad nie miałam na myśli jak piszesz "1 napad na tydzień"...Raz w tygodniu samo w sobie jest kontynuacją "kontroli " i " ograniczania". Chodzi mi o zmianę nawyku ( bo nie oszukujmy się - po roku lub latach kompulsów napady wchodzą nam w krew :/) ... Co do 2 części Twojej wypowiedzi zgadzam sie w 100%. Brak diety = zmniejszenie kompulsów ![]() Edytowane przez Strusio Czas edycji: 2014-08-17 o 20:00 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1297 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#1298 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 789
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Poległam w sobotę - miałam napad. Powiem Wam jednak, że coś się zmieniło. Nie zwyzywałam się w myślach, nie spanikowałam, że przytyłam 10 kg i wyglądam jak gruba świnia, nie zachowałam się tak, jakby to jedno wydarzenie wszystko zmarnowało. Na chłodno przekalkulowałam, co się stało i jakie to będzie miało następstwa: rozboli mnie brzuch, będę się czuła ciężka, zbierze mi się woda w organiźmie, mogę przytyć pół kilo... To wszystko wydaje się śmieszne, ciężka przestanę się czuć po jakichś dwóch dniach, opuchnięta też po kilku, pół kilo mogę stracić w mniej niż tydzień... Tylko wiem, że nie mogę w ten sposób znieczulać swoich emocji. Płakałam wczoraj i trochę się w ten sposób oczyściłam. Moje podejście do jedzenia na szczęście trochę się zmieniło skoro te wyrzuty sumienia nie były takie wielkie jak kiedyś.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1299 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 779
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Dziewczyny mam do Was pytanie, bo sama wpakowałam się w kompulsy poprzez odchudzanie... mam już fobię na tym punkcie
![]() W prawdzie ataki nie zdarzają mi się już tak często... Czy Wasza waga jest w normie? Jest proporcjonalna do wzrostu czy raczej za niska/ wysoka? ![]() Choci mi o taką wagę dosłowną, nie to co nam się wydaje po obżarstwie, bo wiem co wtedy o sobie myślimy, wiem jak jest...
__________________
"W miłości dwie wolności łączą się w jedną słodką niewolę..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1300 | ||
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Ważne, że jesteś w grze, dalej walczysz ! Musisz uwierzyć, że jesteś wyjątkową osobą, która przez to przejdzie dalej, z czasem staniesz się silną, mądrzejszą o doświadczenia, twardo stąpającą po ziemi kobietą ! ![]() Takie rzeczy nie przychodzą szybko...Wiem bo też miałam problemy psychiczne i kompulsy i nerwicę, głębokie zaburzenia lękowe, obsesje... 7 miesięcy okropnie ciężkiej pracy, dzień w dzień, minuta po minucie... Zmuszanie się do wstania z łóżka, ubrania się, zadbania o siebie... Było ciężko i to strasznie...Mogę powiedzieć wiem jak to jest podnieść tonę... Ale dziś... dziś jest inaczej dziś to już tylko 50kg a z czasem będzie 5 ![]() Zobaczysz! Głowa do góry! ![]() ---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ---------- Cytat:
Fobia może zniszczyć człowieka psychicznie a nawet w najgorszym wypadku zabić. Moim zdaniem pierwszym krokiem jaki powinnaś podjąć to przestać się interesować jedzeniem na miesiąc...Odpocznij, zajmij się czymś innym. Klucz do zdrowej i idealnej sylwetki? Ćwiczenia + wartościowe jedzenie... |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1301 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 779
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
![]() Ale chciałam się dowiedzieć, czy Wy - dziewczyny z takimi samymi problemami - zmagacie się z nadwagą tak samo jak ja, czy może wręcz przeciwnie z niedowagę, wychudzeniem czy otyłością...?
__________________
"W miłości dwie wolności łączą się w jedną słodką niewolę..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1302 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Ja mam nadwagę :/ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1303 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 779
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Czyli nie jestem sama...
I to kolejny motor napędowy kompulsów ![]() ![]()
__________________
"W miłości dwie wolności łączą się w jedną słodką niewolę..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1304 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 182
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
![]() Zdałam sobie sprawę, że u mnie najczęściej kompuls był ucieczką od nich ... w momencie objadania wyłączałam myślenie i emocje ... byłam w transie pozbawiona jakichkolwiek emocji - byle się opchać do nieprzytomności i stanu totalnego ogłupienia - żeby nie myśleć ... jak już było po - skupiałam się tylko i wyłącznie na problemie objadania... i pogrążałam w poczuciu winy, bezsilności i beznadziejności totalnie pomijając inne sfery życia. Wybierałam podświadomie tę ucieczkę niżeli szczere skupienie się na problemie i próbie rozwiązania go. ---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ---------- Cytat:
![]() ![]() Jeśli o mnie chodzi moja waga jest normalna - 175cm - 62 kg... Był czas, ze chyba wpadalam w lekka niedowage -53kg ( ale to bylo jeszcze przed kompulsami ). ---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ---------- Cytat:
Niestety zaostrzylo to tylko moje zaburzenia ![]() Obecnie zeszłam do wagi 62 kg ... a waga zaczela spadac jak skonczylam z dietami i cały czas leci do dołu. Fakt - jem zdrowo - ale nie ma kontroli i liczenia. Chyba w końcu organizm sam dochodzi naturalnie do harmonii i swojej najkorzystniejszej wagi. Edytowane przez Strusio Czas edycji: 2014-08-18 o 19:36 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1305 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 779
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Tylko co ja mam zrobić skoro w głowie mam, że muszę jeszcze schudnąć z 12-15 kg...
![]()
__________________
"W miłości dwie wolności łączą się w jedną słodką niewolę..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1306 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 182
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Staraj się wybierać produkty nieprzetworzone, duża ilość warzyw jak równiez od czasu do czasu coś ze swoich ulubionych lakoci. Ja osobiście gotuje i pieke swoje ulubione lakocie ( prawie codziennie :P ) ale w odtłuszczonej i zdrowszej wersji przez co nie mam uczucia, że czegokolwiek sobie odmawiam. Lubię ferrrero rocher... co ja mówię ... KOCHAM ferrero ! I udalo mi sie znalezć jego odpowiednik w lepszej formie : odżywkę białkową scitec orzechowo - czekoladowa która smakuje bardzo podobnie! ![]() Czy sernik - nie kupny - a robiony ( chudy twaróg, jajka, stewia i łyżka budyniu)... Nawet gdybym miala kompuls to jak zjem cala blache nie stanie mi sie krzywda . Co ciekawe - w moim przypadku przez to, że poluzowalam swój stosunek do diety - na kompulsy nie mam ochoty. Po co doprowadzac sie do bólu brzucha skoro kolejny kawalek sernika moge zjesc kiedy zechce. I waga poleciala znacznie do dolu - bez wyrzeczen i katowania sie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1307 |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1308 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 779
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Muszę zmienić myślenie dla siebie samej, muszę siebie zaakceptować i polubić, a nie tylko wymagać...
Jakie to trudne ![]()
__________________
"W miłości dwie wolności łączą się w jedną słodką niewolę..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1309 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Ja nie muszę teoretycznie nic zrzucać a też mam napady i czuję, że jednak powinnam zrzucić. Kiedy widzę pół kilograma więcej, już dołek i często obżarstwo
![]() ![]() A dla zabawy dodam, że wyrzuty sumienia i ostateczne hamulce rozwalam alkoholem ![]() Ehh, i pomyśleć, że człowiek sam się w to wpakował. NIGDY wcześniej nie oceniałam siebie źle pod kątem wyglądu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1310 | ||
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ---------- Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1311 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 182
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
https://www.youtube.com/watch?v=_kASjW_aPbQ
Coś dla was kobitki ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1312 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 789
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
[QUOTE=Strusio;47753896]Jesteś na dobrej drodze moja droga! Tak trzymać!
![]() Zdałam sobie sprawę, że u mnie najczęściej kompuls był ucieczką od nich ... w momencie objadania wyłączałam myślenie i emocje ... byłam w transie pozbawiona jakichkolwiek emocji - byle się opchać do nieprzytomności i stanu totalnego ogłupienia - żeby nie myśleć ... jak już było po - skupiałam się tylko i wyłącznie na problemie objadania... i pogrążałam w poczuciu winy, bezsilności i beznadziejności totalnie pomijając inne sfery życia. Wybierałam podświadomie tę ucieczkę niżeli szczere skupienie się na problemie i próbie rozwiązania go. ---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ---------- U mnie to właśnie też jest ucieczka. ![]() [QUOTE=MascarpOOne;4775269 3]Wyrzuty sumienia nie są potrzebne ! Po co się katować czymś co było i czego zmienić już nie możesz? Ważne, że jesteś w grze, dalej walczysz ! Musisz uwierzyć, że jesteś wyjątkową osobą, która przez to przejdzie dalej, z czasem staniesz się silną, mądrzejszą o doświadczenia, twardo stąpającą po ziemi kobietą ! ![]() Takie rzeczy nie przychodzą szybko...Wiem bo też miałam problemy psychiczne i kompulsy i nerwicę, głębokie zaburzenia lękowe, obsesje... 7 miesięcy okropnie ciężkiej pracy, dzień w dzień, minuta po minucie... Zmuszanie się do wstania z łóżka, ubrania się, zadbania o siebie... Było ciężko i to strasznie...Mogę powiedzieć wiem jak to jest podnieść tonę... Ale dziś... dziś jest inaczej dziś to już tylko 50kg a z czasem będzie 5 ![]() Zobaczysz! Głowa do góry! ![]() ---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ---------- Dzięki za wsparcie. ![]() Cytat:
Ogólnie uważam, że waga jest mało istotna. Moje problemy też zaczęły się od odchudzania i to bardzo proanorektycznego (wkręciłam się w internetowe środowisko motylków). Nawet gdy zeszłam do niższej wagi (nie bardzo niskiej, nie byłam jeszcze wychudzona, tylko po prostu chuda), to i tak uważałam, że jestem za gruba i muszę schudnąć. Dopóki się nie zaakceptujesz, to zawsze będziesz miała jakieś obiekcje do wyglądu i wagi. Myśl: chcę jeść zdrowo, bo będę miała piękne włosy, cerę i świetne samopoczucie. Raz na jakiś czas, gdy będę miała ochotę, mogę zjeść coś niezdrowego, przecież wszystko jest dla ludzi, trzeba tylko zachować umiar. Zdrowe, domowe wypieki mogę jeść w dowolnych ilościach. A jeśli chodzi o aktywność fizyczną, to nie muszą to być koniecznie wyczerpujące, długie ćwiczenia w domu ani na siłowni, jeśli tego nie lubisz. Może być basen, rower, rolki. Wtedy jesteś aktywna, bo to lubisz, a nie dlatego że chcesz schudnąć. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1313 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
![]()
__________________
polecam: "W cieniu własnego cienia" Julia Land |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1314 |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
A ja mam dietę 2500 Kcal, która składa się z samego pełnowartościowego jedzenia, do tego ćwiczę i chudnę
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1315 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 88
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
1992MaDziuLeK- Myślę, że dobrym sposobem jest też przestać się ważyć i zaprzątać sobie głowy liczbami
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1316 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 779
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
![]() Koniec z ważeniem i liczeniem kcal! ![]() ![]()
__________________
"W miłości dwie wolności łączą się w jedną słodką niewolę..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1317 |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
A ja wam powiem kobitki, że wczoraj miałam taką kluczową sytuację... Stało się coś co wywołało u mnie sporo emocji i przez to miałam napad... Już czułam mój kompulsywny głód który kazał mi zjeść wszystko co spotka na swojej drodze ale w połowie drogi do jedzenie pomyślałam : za 40 min masz kolację, objesz się teraz i będzie Cię boleć brzuch, źle to wpłynie na Twoje zdrowie, daj spokój... i wiecie co zrobiłam? Oparłam się o szafkę i to przeczekałam
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1318 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
![]() A mam pytanie, czy lepsze jeat ogolne poluzowanie diety, czyli moge zjesc ciastko kiedy chce,czy np. jeden grzeszny dzien w tygodniu? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1319 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 88
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1320 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ---------- Wróciłam z biwaku. Czas na spowiedź. Pierwsze 2 dni były wzorcowe, kolejne 3 niestety wręcz odwrotnie, podjadłam sobie. Ale bez kompulsu się obyło, martwi mnie tylko że miałam wyrzuty sumienia ale nie tak wielkie jak zwykle więc powiedzmy, że jest progres. No i też starałam się zabrać ze sobą lepsze alternatywy dla typowego jedzenia biwakowego tzn nie było żadnej śmieciowej kiełbasy, zupek chińskich itd ale kiełbaski drobiowe (93% PONOĆ ![]() Jedyne co mnie bardzo martwi to jest to że nie do końca otworzyłam się na ludzi. Musze nad tym popracować i to jest moje kolejne wyzwanie do zrealizowania. Bo było sporo momentów, że odstawałam od reszty, byli oni i ja, gdzieś odpływałam myślami ciągle. Jedno z wyzwań już odhaczam bo w rehabilitacji mam duży postęp i mogę zacząć ćwiczyć siłowo co mnie bardzo cieszy bo będę mogła teraz już spokojnie wrócić do swojego fajnego niegalaretowatego ciała. No i nadal redukcja, pozostało mi 9 kg a zaczynałam z 27 kg nadwagą w lutym więc sądzę, że jest dobrze. Ludzie mnie na ulicy nie poznają i słyszę same komplementy ostatnio, obym się przez to nie zrobiła próżna ![]() Póki co odkwaszanie po biwakowaniu i dalsza walka... ![]() ---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ---------- Masz dużą rację - już sama świadomość, że "mogę zjeść ciasteczko/batonika" powoduje, że nie ma tego dziwnego napięcia i najczęściej wtedy się po tego batonika sięga rzadko czyli wtedy kiedy naprawdę ma sie ochotę fizyczną, a nie psychiczną.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:33.