|
|
#31 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 85
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Porozmawiaj z rodzicami, powiedz, że masz dużo obowiązków w domu, a niedługo szkoła i dojdą Ci jeszcze obowiązki związane z nauką. Tylko na spokojnie, bez wyrzutów. Bo rzeczywiście robisz w domu dużo.
Z drugiej strony to jest dom, więc logiczne jest, że masz więcej obowiązków niż wcześniej w mieszkaniu. Zastanów się co chciałabyś robić w domu, może są rzeczy które lubisz bardziej i mniej Ci przeszkadza ich robienie niż innych. Postaraj się czasem pomagać rodzicom z własnej woli, żeby widzieli że się starasz. Z pieniędzmi to rzeczywiście trochę przesada, szczególnie sytuacja z papierami do szkoły. |
|
|
|
|
#32 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
Autorka powiedziała, że ojciec wykonuje prace w domu - chociażby pielęgnacja ogrodu czy prace przydomowe. To się samo nie robi. Zakładam też, że do niego należą też wszystkie sprawy "gospodarcze", palenie w piecu, koszenie trawnika czy inne takie. W domu jest naprawdę dużo obowiązków i jest co robić dla kilku osób. Wracając do głównego pytania autorki - nie, rodzice nie wymagają od ciebie zbyt dużo. To są normalne obowiązki nastolatki, która mieszka i korzysta na równi z innymi. Spójrz na to, ile obowiązków w domu ma twoja mama i zobacz, jak znikomą częścią wszystkiego jest to, co ty robisz. Tak z ręką na sercu - ile czasu codziennie zajmują ci te porządki? Nie zbierania się do pracy [bo to może trwać i cały dzień] ale rzetelnej, uczciwej pracy. Zakładając, że nie wszystko robisz codziennie, bo codziennie nie szorujesz łazienki i nie obierasz ziemniaków. Pół godziny? Godzinę? To aż tak wiele? A teraz tak całkowicie uczciwie. Czy ten czas na pewno poświęciłabyś na jakieś konstruktywne zajęcia? Robiłabyś coś, co cię rozwija, realizowałabyś swoje pasje? Czy siedziałabyś z nosem w komórce/komputerze/telewizorze, słowem - obijałabyś się? Sama powiedziałaś, że marzy ci się nowa komórka, na której mogłabyś grać [tak, jakby to była najważniejsza cecha telefonu]. Może więc rodzice widzą, że taka godzina obowiązków to jedyne, co oderwie cię od telefonu czy komputera i sprawi, że zrobisz coś pożytecznego? Jeśli nie lubisz wykonywać pewnych czynności, a wolałabyś np. robić pranie albo lubisz prasować czy zmywać naczynia, porozmawiaj o tym z mamą. Zamień któryś z obowiązków na inny, który będzie ci się przyjemniej wykonywało. Edytowane przez Wirdzinia Czas edycji: 2014-08-22 o 18:15 |
|
|
|
|
|
#33 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Obowiązków 'domowych' uważam, że nie masz autorko za dużo. Nie musisz tego wszystkiego wykonywać codziennie, a podejrzewam, że odkurzenie i umycie podłóg +łazienka to max 2 godziny.
Nie jest jednak w porządku, że rodzice na bilet każą Ci zarobić, bo tak to dla mnie wygląda. Nie zrobiłaś czegoś, to na bilet nie dostaniesz. Wyprowadziliście się, pewnie nie miałaś za dużo do powiedzenia, to powinni Ci zapewnić komunikację do szkoły. No i kwestia młodszej siostry... tu trudno mi się wypowiedzieć, bo nie byłam nigdy w takiej sytuacji, ale chyba nie byłabym zachwycona, gdybym miała się młodszym rodzeństwem zajmować. Pobawić się, czy mieć oko od czasu do czasu bo rodzice muszą coś załatwić to rozumiem, ale normalna opieka, to jednak obowiązek rodziców. |
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Co Wy wypisujecie o tym jej ojcu?
Przeciez pisała że ten facet ma 40 (CZTERDZIESCI!!!) lat a nie kurde 80 letni staruszek na emeryturze, którego "interesy" to pogadanie w ZUSie z pańciami dla zabicia czasu. Wasza wizja posiadania własnego "interesu/firmy" mnie osłabia. Normalnie cud że wszyscy nie mają skoro to taki luksus i same piczone gołąbki nie wpadają do gąbki, wystarczy czasami gdzieś podjechać Facet ma 40 lat, jest na emeryturze bo jest byłym wojskowym - oni mają wczesniej. To pewnie założył firmę i w niej ora i bdzie orał prze najblizsze 25 lat. Przecież nie będzie siedział na kanapie i kapcaniał jak jakiś dziad w wieku zaledwie 40 lat. Szkoda że ja nie wiedziałam ze posiadanie własnej działalności to tylko: gdzieś podjechać, papierki załatwić" tylko orałam jak osioł na roli, czasami i po 48 godzin ciegiem. :/
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
#35 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
ale z drugiej strony to dość naturalne jednak, żeby się zajmowało. Oczywiście opieka to głównie obowiązek rodziców, ale przecież to jej siostra a nie tylko dziecko jej rodziców. Nie podchodźmy do tego jakby to był ich chomik, którym sami powinni się zajmować skoro mieli kaprys go mieć ![]() ---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ---------- Cytat:
Może i tak, ale na założeniu posiadanie własnej firmy się nie kończy i trzeba ją później prowadzić a to jest dopiero "zabawa" o której niektórzy tutaj zapomnieli. |
||
|
|
|
|
#36 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Mi się wydaje że masz sporo obowiązków domowych jak na swój wiek ,ja mam 21 lat i o polowe mniej . Jasne są rzeczy które muszę wykonać w ciągu dnia i nie ma zmiłuj się np ogarnięcie własnego pokoju ,umycie naczyń czy wyrzucenie śmieci . Jednak takie generalne porządki w mieszkaniu zawsze wykonujemy z mamą w weekendy i wszystko robimy razem . Owszem moi rodzice również pracuję ale mnie też nie ma połowy dnia w domu gdy jestem w szkole ,teraz jeszcze miałam maturę i egzamin zawodowy to już w ogóle nie miałam wiecznie czasu. Nie wyobrażam sobie żeby ktoś robił ze mnie służącą i kazał mi odwalać całą robotę za resztę rodziny.
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;47816542]Mi się wydaje że masz sporo obowiązków domowych jak na swój wiek ,ja mam 21 lat i o polowe mniej . Jasne są rzeczy które muszę wykonać w ciągu dnia i nie ma zmiłuj się np ogarnięcie własnego pokoju ,umycie naczyń czy wyrzucenie śmieci . Jednak takie generalne porządki w mieszkaniu zawsze wykonujemy z mamą w weekendy i wszystko robimy razem . Owszem moi rodzice również pracuję ale mnie też nie ma połowy dnia w domu gdy jestem w szkole ,teraz jeszcze miałam maturę i egzamin zawodowy to już w ogóle nie miałam wiecznie czasu. Nie wyobrażam sobie żeby ktoś robił ze mnie służącą i kazał mi odwalać całą robotę za resztę rodziny.
[/QUOTE]No ale nikt jej nie każe odwalać całej roboty...wśród wymienionych przez nią obowiązków jakoś nie ma prania, gotowania(bo ziemniaki od czasu do czasu to nie gotowanie), koszenia trawnika... i wielu innych, które ktoś jednak w tym domu chyba robi
|
|
|
|
|
#38 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
A gotowanie i koszenie trawnika to są zajęcia dla 16-letniej dziewczynki ? Nie wiedziałam :O Zresztą teraz nie są jak będzie starsza to i pewnie tym będzie musiała się zając.
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;47816542]Mi się wydaje że masz sporo obowiązków domowych jak na swój wiek ,ja mam 21 lat i o polowe mniej . Jasne są rzeczy które muszę wykonać w ciągu dnia i nie ma zmiłuj się np ogarnięcie własnego pokoju ,umycie naczyń czy wyrzucenie śmieci . Jednak takie generalne porządki w mieszkaniu zawsze wykonujemy z mamą w weekendy i wszystko robimy razem . Owszem moi rodzice również pracuję ale mnie też nie ma połowy dnia w domu gdy jestem w szkole ,teraz jeszcze miałam maturę i egzamin zawodowy to już w ogóle nie miałam wiecznie czasu. Nie wyobrażam sobie żeby ktoś robił ze mnie służącą i kazał mi odwalać całą robotę za resztę rodziny.
[/QUOTE]Pewnie Twojej mamie jest przykro. Ktoś Ci w końcu gotuje, pierze i prasuje. Cytat:
|
|
|
|
|
|
#40 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;47816612]A gotowanie i koszenie trawnika to są zajęcia dla 16-letniej dziewczynki ? Nie wiedziałam :O Zresztą teraz nie są jak będzie starsza to i pewnie tym będzie musiała się zając.[/QUOTE]
A kto powiedział, że są? Bo na pewno nie ja chociaż dla mnie np. ten trawnik nie byłby taki straszny wcale Za to Ty mówisz, że traktują ją jak służącą i ona odwala w domu całą robotę. Rzeczywiście poodkurzać, przetrzeć podłogę mopem, ogarnąć łazienkę,wynieść śmieci i poopiekować się trochę siostrą to jest gorzej niż w Auschwitz ![]() A jak będzie starsza to będzie musiała gotować? Chryste Panie co za wyrodni rodzice co to nie gotują dziecku do dziecka pięćdziesiątki
Edytowane przez chudelatte Czas edycji: 2014-08-22 o 19:10 |
|
|
|
|
#41 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;47816612]A gotowanie i koszenie trawnika to są zajęcia dla 16-letniej dziewczynki ? Nie wiedziałam :O Zresztą teraz nie są jak będzie starsza to i pewnie tym będzie musiała się zając.[/QUOTE]
A czemu nie? Doktoratu do tego nie trzeba mieć żeby czasami zrobić. I kurde jaka służąca? Ze coś w domu palcem kiwniesz to służąca?? To twoi rodzice jak orali na Ciebie latami to niby twoi służacy byli? Masakra normalnie. Wielki mi obowiązek domowy dla 21 pannicy, w swoim pokoju posprzatać. Jak dla mnei mogłabyś siedzieć jak w chlewie, jeszcze bym na feja zdjecia wrzucała żeby potencjalni amanci widzieli ![]() Jezu, obowiązek domowy dla dorosłej baby, w swoim pokoju ogarnąć , że się nie wstydzisz takich rzczy publicznie pisać.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
#42 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4781666 6]
Sorry, jak dla mnie to Twoje obowiązki jakoś drastycznie nie uległy zmianie. Poza pojawieniem się siostry i myciem podłogi, o co ten hałas?[/QUOTE] Ot co. Tylko siostra się pojawiła, a to jest obciążenie dla całej rodziny. Jak już pisałam, trochę głupio traktować siostrę tylko jak dziecko swoich rodziców i tylko ich obowiązek. Sama pewnie nie byłabym za bardzo zadowolona jak zamiast gdzieś wyjść czy coś musiałabym siedzieć z dzieckiem no ale kurde...młodsze rodzeństwo to młodsze rodzeństwo, jakoś tak z miłością trzeba podejść do tego małego człowieczka a nie tylko jak do uciążliwego obowiązku, który trzeba odbębnić. (i żeby nie było, nie mówię, że autorka traktuje swoją siostrę tylko jak obowiązek, ale że niektórzy sugerują jakby opieka nad siostrą miała nie być w ogóle jej zmartwieniem,a tylko i wyłącznie jej rodziców ) Edytowane przez chudelatte Czas edycji: 2014-08-22 o 19:19 |
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cavo tylko się podpiszę pod tym, co piszesz
![]() A najbardziej podoba mi się postrzeganie przez niektórych pracy w domu jako "bycie służącą"- cóż wynika z tego, ze ja jestem służącą, mąż- służącym, a do tego 2 młodszych służących- moi synowie
Edytowane przez madana Czas edycji: 2014-08-22 o 19:20 |
|
|
|
|
#44 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
Czyszczenie kuwety? Tragedia, szczególnie w momencie, gdy jakiś czas temu zapewne piszczało się na wieść o zwierzątku i "mamo, będę sprzątać". Odkurzania w domu i mycia podłóg nie skomentuję. |
|
|
|
|
|
#45 |
|
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 440
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Ciężko odpowiedzieć na to pytanie ,być może wymagają sporo ,ale wydaje się że brakuje między między wami komunikacji.Czy przedstawiałaś swoje racje rodzicom ? to że czujesz się pokrzywdzona i wykorzystywana ? że są wakacje i chciała byś mieć trochę luzu ?
|
|
|
|
|
#46 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;47816612]A gotowanie i koszenie trawnika to są zajęcia dla 16-letniej dziewczynki ? [/QUOTE]
dziewczynki ? ![]() 16 lat to 2 klasa LO, polowa dziewczyn juz chyba nawet dziewicami nie jest ![]() ja gotowalam w domu od 12 roku zycia - oczywiscie nie codziennie(choc robienie zupy/obieranie ziemniakow bylo raczej codzienne), obiad zasadniczo robil u mnie ten kto pierwszy wrocil do domu, nie uwazam autorko zebys miala za duzo obowiazkow-ot normalne pomagasz w domu - nie wiem nawet po co wspominac, ze sprzatasz swoj pokoj, no bo kto ma Ci go niby sprzatac-rodzice? ![]() ja tez sprzatalam swoj pokoj, zamiatalam codziennie kuchnie i przedpokoj, co tydzien sprzatalam lazienke,odkurzlaam dom i jakies tam inne, zdejmowalm pranie i prasowalam swoje rzeczy, chodzilam na zakupy, wynosilam smieci itp - jedyne co mi sie w Twoich obowiazkach nie podoba to zajmowanie sie siostra, ale niestety chyba czesto tak jest jak sie ma mlodsze rodzenstwo... |
|
|
|
|
#47 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
autorka nie napisała, że ojciec już ma firmę i ją prowadzi. fajnie, że potraficie sobie tyle dopowiedzieć. moi rodzice mają firmę, więc wiem, ile czasu jej poświęcają i jak wyglądało jej zakładanie. autorka sama napisała, że ojciec ma czas wolny!!!
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#48 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 015
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;47816542]Mi się wydaje że masz sporo obowiązków domowych jak na swój wiek ,ja mam 21 lat i o polowe mniej . Jasne są rzeczy które muszę wykonać w ciągu dnia i nie ma zmiłuj się np ogarnięcie własnego pokoju ,umycie naczyń czy wyrzucenie śmieci . Jednak takie generalne porządki w mieszkaniu zawsze wykonujemy z mamą w weekendy i wszystko robimy razem . Owszem moi rodzice również pracuję ale mnie też nie ma połowy dnia w domu gdy jestem w szkole ,teraz jeszcze miałam maturę i egzamin zawodowy to już w ogóle nie miałam wiecznie czasu. Nie wyobrażam sobie żeby ktoś robił ze mnie służącą i kazał mi odwalać całą robotę za resztę rodziny.
[/QUOTE]Żartujesz sobie? A rodzice ile czasu odwalali całą "robotę" za Ciebie? Wyrzucenie śmieci i umycie naczyń, to zajęcia domowe dla dziesięciolatka. Wstyd byłoby mi pisać coś takiego, zwłaszcza w tym wieku. Jeszcze nikt nie umarł od odkurzenia domu i przetarcia podłogi, ludzie. Wyczyszczenie kuwety to też nie jest żadna obciążająca czynność, a zwierzak sam sobie nie posprząta. Utrzymywania czystości we własnym pokoju nawet nie wspominam, bo to chyba oczywiste, że rodzice nie będą sprzątać za nastolatkę
__________________
Nie bierz życia na poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy. |
|
|
|
|
#49 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
16 lat i wożenie dokumentów do szkoły to raczej przejście z gimnazjum do liceum.
![]() Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
|
#50 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 075
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
A tak serio, wracają do tematu - obowiązków nie jest dużo i nie przesadzaj, bo na pewno kafelki i dywan nie brudzi się codziennie i na pewno nie jest to masa roboty, a obranie kartofli to max. 5 minut. Jedynie co tutaj mi nie pasuje to OPIEKA nad siostrą. Ok. masz wakacje, więc mama Cię "wykorzystuje", a co będzie jak zacznie się szkoła? Z kim mama zostawi dziecko? Moim zdaniem to NIE TY jesteś matką, żeby się zajmować siostrą non-stop... Fajnie, to twoja siostra, ale nie twoje dziecko... to już przesada, ale to moje zdanie - żeby nie było! |
|
|
|
|
|
#51 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Tak mi się jeszcze nasunęło z tą opieką nad siostrą...tak jak pisałam siostra to w końcu siostra a nie tylko czyjeś dziecko. Mówicie, że ojciec powinien się dzieckiem i sprzątaniem zająć a nie 16 latka,a przecież to prawie dorosła pannica a nie 8 letnie dziecko i nie jest do tego za młoda, a ojciec jak się okazuje jednak pracuje.
Ciekawe czy jeśli za parę lat dziewczyna będzie miała swoje dziecko i męża, który jej będzie mógł pomagać, to nie będzie wołała mamusi na pomoc i nie będzie zostawiała dziecka pod opieką dziadków. I czy wtedy matka nie powinna jej powiedzieć: po pierwsze sorry ale to nie moje dziecko, po drugie ja już jestem za stara, po trzecie ja już swoje dzieci wychowałam, teraz chciałabym się zająć tym czym moje rówieśnice, które już odchowały dzieci czyli skoczyć na jogę z psiapsiółami, iść na kurs szydełkowania i inne takie a nie wracać do pieluch... Nie uważam, że dziewczyna ma mało obowiązków. Ma całkiem sporo i może nawet dość uciążliwych, ale to nie są obowiązki ponad siły i możliwości zdrowej 16-latki. I to jakie powinna mieć obowiązki nie zależy tylko od jej wieku, ale od sytuacji całej rodziny. Wiadomo, że inaczej jest jak się nie ma rodzeństwa, ale za to ma się w domu mamę nie pracującą zawodowo, która sprząta i gotuje z przyjemnością i nie lubi jak się ją wyręcza, a inaczej właśnie jak jest rodzeństwo i oboje rodziców pracuje zawodowo. Ma dużo obowiązków, ale nie wyręcza innych w ich obowiązkach, których wszyscy mają sporo. Moim zdaniem to zupełnie normalna sytuacja, choć bardzo dobrze rozumiem, że dziewczynie może być ciężko jak patrzy na koleżanki, które w domu nie robią nic i cały czas tylko hasają tu i tam z wypasionymi telefonami. Ale to ona ma jakieś życiowe ogarnięcie, a nie te pannice dla których posprzątanie własnego pokoju to wielka kara. |
|
|
|
|
#52 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
wtedy jest takie porządne sprzątanie. Ja nie mam nic sobie do zarzucenia. |
|
|
|
|
|
#53 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#54 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
[QUOTE=chudelatte;47816403]Chyba żadne starsze rodzeństwo nie jest zachwycone, że musi się zajmować młodszym
ale z drugiej strony to dość naturalne jednak, żeby się zajmowało. Oczywiście opieka to głównie obowiązek rodziców, ale przecież to jej siostra a nie tylko dziecko jej rodziców. Nie podchodźmy do tego jakby to był ich chomik, którym sami powinni się zajmować skoro mieli kaprys go mieć [COLOR="Silver"]Dlatego właśnie napisałam, że ciężko mi coś powiedzieć, bo ani starsze rodzeństwo nie powinno się całkowicie odcinać, ani rodzice nie powinni starszego dziecka traktować jako darmowej opiekunki. W sumie trudno tu ocenić w jakim stopniu angażowana jest autorka. Odniosę się jeszcze do obowiązków. Czy sprzątanie własnego pokoju na serio można do nich zaliczyć? Czy może do 18 roku życia rodzice powinni sprzątać pokój własnego dziecka? Ja to chyba jakiś tyranów za rodziców miałam, bo już jako małe dziecko (co wiem z opowiadań, bo nie pamiętam) miałam obowiązek posprzątać po sobie po zabawie, czyli powrzucać zabawki do kartonu... o ja biedna
|
|
|
|
|
#55 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
i gdzie autorka napisała, że zajmuje się non-stop...może i często się zajmuje, ale wydaje mi się, że to naprawdę norma w rodzinach, które mają dwoje i więcej dzieci, choć starsze rodzeństwo nigdy tego nie lubi, ale to dla nich też cenne życiowe doświadczenie, które kształtuje charakter itd. na rok szkolny na pewno znajdą jakieś rozwiązanie, a jak nie to wtedy będzie problem. Teraz nie szukajmy problemu tam gdzie go nie ma
|
|
|
|
|
|
#56 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 264
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Całkowita opieka na 1,5 rocznym dzieckiem to wystarczający obowiązek dla nastolatki i już samo to jest wystarczającym powodem, żeby sobie ponarzekać. Mama pracuje do 14, potem przyjdzie i nie sądzę, żeby ochoczo rzucała się do dziecka, w końcu musi zjeść obiad i zająć się innymi obowiązkami.
Poza tym, jak wynika z wpisu autorki, wdzięczności jej raczej nie okazują. No litości, już widzę, jak te wszystkie mądralińskie wesoło wyręczałyby rodziców w opiece nad rodzeństwem, wykonywały drobne obowiązki domowe, a na końcu tryskałyby radością, gdyby ktoś im powiedział, że za mało pomagają w ogródku. Zastanówcie się co piszecie, bo mam wrażenie, że nie czytałyście wpisu autorki, a temat traktujecie jako pretekst ,żeby sobie ponarzekać na tę złą dzisiejszą młodzież. Te obowiązki byłyby ok, gdyby nie były dodatkiem do opieki nad dzieckiem. Zgoda, nie jest to obce dziecko, ale nie jest to też dziecko autorki. Nie ma lepszego sposobu na zepsucie relacji między rodzeństwem niż takie rozwiązanie kwestii opieki. Dziwna sprawa, na wielu wątkach można przeczytać, że matki są przepracowane, gdy siedzą z dziećmi i prowadzą dom. Jak widać rodzeństwo już nie jest. Teraz już wiem, że cava tak dziwnie zachowuje się na wątku o OZM, bo na nie cierpi. Co prawda po latach, ale cierpi. Popieranie zachowania w stylu "urodziłam dziecko, więc niech się nim zajmuje moja córka" to klasyczne OZM. Zawiodłam się. |
|
|
|
|
#57 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 264
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Zdublowany post.
Edytowane przez Fleur_D Czas edycji: 2014-08-22 o 21:05 |
|
|
|
|
#58 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 075
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
Dziewczyna skończyła dopiero gimnazjum, więc tak, robi różnicę.
---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
|
#59 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 046
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Nie wiem gdzie się wychowywałaś więc nie wiem czy miałaś okazję kosić ale jak się natrafi na kamień to on potrafi uderzyć w goleń - takimi rzeczami powinien zajmować się pan domu a dziecko ewentualnie wywozić taczki z trawą
|
|
|
|
|
#60 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
Od podania butelki i kąpieli do pełnej opieki i "wychowywania" jeszcze daleko. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:14.






ale z drugiej strony to dość naturalne jednak, żeby się zajmowało. Oczywiście opieka to głównie obowiązek rodziców, ale przecież to jej siostra a nie tylko dziecko jej rodziców. Nie podchodźmy do tego jakby to był ich chomik, którym sami powinni się zajmować skoro mieli kaprys go mieć 




Teraz, gdy przeprowadziliśmy się do domku i narodziła się moja siostrzyczka wszystko się zmieniło.. Muszę odkurzyć cały dom, zmyć podłogi, bo mamy panele, myć łazienkę i ubikację, wynosić śmieci, plastiki i szkło, obierać ziemniaki (choć nie codziennie), mieć porządek w swoim pokoju, czyścić co tydzień przez tydzień kuwetę... A mimo to rodzice i tak mi mówią, że robię mało dla domu i żeby coś dostać muszę robić coś od siebie.. Rozumiem to, że zaraz się stanę dorosła, własny dom itp.. Ale uważam, ze przegięciem było to, że żeby dostać pieniądze na dojazd do szkoły, żeby oddać papiery musiałam to wszystko zrobić.. Przecież to nie moja wina, że wyprowadziliśmy się na wieś... Mój telefon doprowadza mnie do szału.. Co chwilę się zacina, nie da się z niego czasem dzwonić... Nie mówię, że chciałabym najnowszy telefon na rynku, ale chciałabym mieć telefon z androidem, bym mogła grać sobie na telefonie czy robić rzeczy, które moi rówieśnicy mogą.. Nie chcę się czuć gorsza... Gdy poprosiłam rodziców o pomoc w zbieraniu pieniędzy (a nie o nowy telefon) powiedzieli, że nie pomagam im nic na dole. (mieszkamy na poddaszu, na dole to w ogrodzie itp).. Myślałam, że układ jest taki, że jak oni pracują na dole to ja się zajmuję moją 1,5 roczną siostrą... Poza tym.. Podlałam kwiatki, wyrywałam z tatą chwasty... Są wakacje, chciałabym mieć trochę czasu dla siebie... Czy słusznie wymagają ode mnie aż tyle? Zmienić coś w sobie?

, że się nie wstydzisz takich rzczy publicznie pisać.


13.03.2008
