Rozładunek czas już zacząć, by się cieszyć dzidzią naszą!!! Wrześniówki 2014 cz. 7

[Amelie]

dzięki dziewczyny jestescie super! tak jakos ostatnio wszystko sie pogmatwalo ... kardiolog co do sposobu rozwiazania ciazy nic nie mowil, a ja sama bylam w takim szoku i stresie ze nie zapytalam... ale w poniedzialek mam wizyte u mojego gina i pewnie cos wymyslimy. Dal mi nowe leki na obnizenie pulsu puki co na szczescie bezpieczne w ciazy i od dawna nie czulam sie tak spokojna i wypoczeta... puls spadl do akceptowalnej granicy i czuje ze zyje... ostatnie tygodnie to byla masakra... ale teraz bedzie tylko lepiej mam nadzieje dobrze ze moj maluszek nic nie odczul bo bym sobie nie darowala jakby mu cos sie przezemnie dzialo...

[aa2]

Napisane przez Amelie

dzięki dziewczyny jestescie super! tak jakos ostatnio wszystko sie pogmatwalo ... kardiolog co do sposobu rozwiazania ciazy nic nie mowil, a ja sama bylam w takim szoku i stresie ze nie zapytalam... ale w poniedzialek mam wizyte u mojego gina i pewnie cos wymyslimy. Dal mi nowe leki na obnizenie pulsu puki co na szczescie bezpieczne w ciazy i od dawna nie czulam sie tak spokojna i wypoczeta... puls spadl do akceptowalnej granicy i czuje ze zyje... ostatnie tygodnie to byla masakra... ale teraz bedzie tylko lepiej mam nadzieje dobrze ze moj maluszek nic nie odczul bo bym sobie nie darowala jakby mu cos sie przezemnie dzialo... :(

na pewni nei przez ciebie bo kurcze no nie masz na to wpływu ze tak sie stało, teraz jestes od opieka i bedzie dobrze zobaczysz

[elffirka]

Amelie strasznie Ci współczuję tego serduszka... Ja się już męczę 10lat z częstoskurczem nadkomorowym ale na szczęście nie jest to dziedziczne. Niestety biorę leki tzw. blokery które mogą mieć szkodliwe działanie na Malucha ale nie muszą... Myślałam że się obejdzie bez no ale cóż zrobić... Mam nadzieje że będzie ok... U Ciebie również Kochana... No właśnie a moze faktycznie lepiej CC, przynajmniej nie nadwyrężysz serducha jeszcze bardziej... Mi kardiolog odradził SN... Ponoć bardzo obciąża serce podczas skurczu...

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

A jakie leki dostałaś? Bo ja biorę Bisocard 2xdziennie po 2,5mg...

[Aleksiya]

Przepraszam Was przyszłe mamusie, że się podłączę, ale nie bardzo wiem gdzie napisać a zaczynam już powoli wpadać w panikę :P
Mam termin na 6go września. Ale od wczoraj nie dają mi spokoju skurcze w pachwinach. Coraz częstsze i aż uginają mi się nogi... cały dzień mi niedobrze, a już dawno nie miałam mdłości... a na dodatek boli mnie podbrzusze jak przed okresem... Czy to możliwe, żeby to oznaczało rychły poród?.. Jest tu jakaś doświadczona mama? )
Denerwuję się...

Ola

[Metamfetaminax]

Napisane przez Amelie

Hej dziewczyny
Gratulacje dla wszystkich wizytujących, czopujących i tych już na szpilkach. Leże na kanapie i będę nadrabiać wszystko.
U mnie trochę nieciekawie, z tym pulsem trafiłam do kardiologa i mam problemy z serduszkiem na szczęście dziecku się to nie udziela ale po porodzie będą mnie szczegółowo diagnozować. Dzięki ciąży ujawnił się problem niedomykalności zastawki i wypadania drugiej i jeszcze jakieś braki na sercu... mam leżeć do rozwiązania bo moje serce nie wyrabia i nadzieję że dotrwam do porodu bez żadnych komplikacji. Sorki że tak o mnie dzisiaj samolubnie ale ciężko mi z tym i nie mam się komu wygadać

Ojjj to nieciekawie Ale odpoczywaj żeby serducho się nie przemęczało,na pewno będzie ok

[aa2]

Napisane przez Aleksiya

Przepraszam Was przyszłe mamusie, że się podłączę, ale nie bardzo wiem gdzie napisać a zaczynam już powoli wpadać w panikę :P
Mam termin na 6go września. Ale od wczoraj nie dają mi spokoju skurcze w pachwinach. Coraz częstsze i aż uginają mi się nogi... cały dzień mi niedobrze, a już dawno nie miałam mdłości... a na dodatek boli mnie podbrzusze jak przed okresem... Czy to możliwe, żeby to oznaczało rychły poród?.. Jest tu jakaś doświadczona mama? )
Denerwuję się...

Ola

jak najbardziej może zwiastowac poród
monitoruj te skurcze co ile sie pojawiają i ile trwaja
a jak bardzo sie bedziesz niepokoić to jedz na IP mysle ze lepiej czasem sprawdzić niz sie zamartwiac

[Aneta???]

Napisane przez DorissiriD

Oj tak. To jest wspaniałe



Chyba zdarza się, że lekarz nie przychodzi i rodzi się przy położnej. U mnie przyszedł, ale tylko zapytał czy odebrać poród, a że wszystko szło ok to położna odmówiła. No i u mnie na końcówce wypadł obchód więc nagle do sali wtargnęło z 6 osób


\\Mieszkam na czwartym piętrze i najchętniej nie wychodziłabym wcale. Ale co robić jak dziecko mnie prosi o wyjście na piaskownicę?


Dziś zmagam się z bólem.... zatok!!! Zrobiło się chłodniej i od razu problemy...

Ja się już zaszyłam w domu i właściwie nie mam po co wychodzić,czasem na zakupy z tż pojadę,córka na wakacjach,z resztą ona już duża i samodzielnie się porusza.No nie mam potrzeby jakiejś by wychodzić.Jeździć samochodem na razie nie mogę,bo jestem w trakcie wymiany prawo jazdy i zabrali mi,zakazując w tym czasie jazdy.Jeszcze do tego drugi tydzień deszcz leje.Ehh,nic tylko w łóżku leżeć i czekać.W domu też specjalnie nie ma co robić,bo ileż można sprzątać.Już chcę ten wrzesień

[Amelie]

Napisane przez elffirka

Amelie strasznie Ci współczuję tego serduszka... Ja się już męczę 10lat z częstoskurczem nadkomorowym ale na szczęście nie jest to dziedziczne. Niestety biorę leki tzw. blokery które mogą mieć szkodliwe działanie na Malucha ale nie muszą... Myślałam że się obejdzie bez no ale cóż zrobić... Mam nadzieje że będzie ok... U Ciebie również Kochana... No właśnie a moze faktycznie lepiej CC, przynajmniej nie nadwyrężysz serducha jeszcze bardziej... Mi kardiolog odradził SN... Ponoć bardzo obciąża serce podczas skurczu...

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

A jakie leki dostałaś? Bo ja biorę Bisocard 2xdziennie po 2,5mg...

Elfirko współczuje strasznie Ja biorę isoptin 3x1

Ja mam nadzieję że jednak jedynym rozwiązaniem będzie tu cc, najgorsze jest to że ja już od dwóch miesięcy sygnalizowałam i ginowi i lekarce rodzinnej że ten puls mi tak skacze i mi to strasznie utrudnia życie, to zgodnie twierdzili że w ciąży się tak ma prawo dziać i dziecku mój puls nie zagraża. Kardiolog tak samo potwierdził że małemu nic się nie dzieje, ale przyczyna tego pulsu nie jest fizjologiczna tylko po prostu coś z tym serduchem jest. W najbliższym czasie już po ciąży czeka mnie holter i usg serca w poszukiwaniu wad. Najważniejszy jest dla mnie mój synek, ja się tam sobą nie przejmuje, chce by zdrowy wyszedł i by poród nie był dla nas obu traumatyczny. Normalnie chce mi się cały dzień płakać ;(

[elffirka]

Oj Amelie nie mów tak, że się sobą nie przejmujesz, bo Maluch musi mieć sprawną Mamusię... A no holtera też miałam w szpitalu za gówniarza... A isoptin brałam sporo przed ciążą ale mi zmienili bo był skuteczny ale czasem występowały ataki... W sumie to teraz z holterem idzie się do domu i na drugi dzień się wraca no chyba że Ci będą jakieś badania jeszcze robić... Ja miałam dwa razy badanie EPS, bo chcieli mi robić ablację ale się nie udało, bo by mi uszkodzili węzeł p-k i mój kardiolog się nie zgodził a ataki w szpitalu mi uspokajają właśnie isoptinem tylko dożylnie to jest werapamil. Dobrze że Ci to wykryli teraz... Ja niby się z moją wadą urodziłam a pierwszy napad miałam po śmierci mojej Mamy jak miałam 14lat, stres na mnie zadziałał... Tylko ja jak mam atak to puls jest około 200/minutę a czasem przekracza... W sumie tam na Śląsku macie bardzo dobry szpital w Zabrzu także się nie martw na zapas, będzie dobrze... Postaraj się o CC i nic się nie stanie... No ja muszę oprócz CC mieć w moim szpitalu oddział Kardiologii w razie gdyby coś się ze mną działo...

[Niestabilna]

Napisane przez Amelie

Elfirko współczuje strasznie Ja biorę isoptin 3x1

Ja mam nadzieję że jednak jedynym rozwiązaniem będzie tu cc, najgorsze jest to że ja już od dwóch miesięcy sygnalizowałam i ginowi i lekarce rodzinnej że ten puls mi tak skacze i mi to strasznie utrudnia życie, to zgodnie twierdzili że w ciąży się tak ma prawo dziać i dziecku mój puls nie zagraża. Kardiolog tak samo potwierdził że małemu nic się nie dzieje, ale przyczyna tego pulsu nie jest fizjologiczna tylko po prostu coś z tym serduchem jest. W najbliższym czasie już po ciąży czeka mnie holter i usg serca w poszukiwaniu wad. Najważniejszy jest dla mnie mój synek, ja się tam sobą nie przejmuje, chce by zdrowy wyszedł i by poród nie był dla nas obu traumatyczny. Normalnie chce mi się cały dzień płakać ;(

Bym poszła do rodzinnej i ginki, pie....la im wyniki przed nos i powiedzial co myślę... "w ciąży ma prawo" jedyne co ma prawo w ciąży to brzuch rosnąć. ... takie gadanie. A nad zwyczajnie lekarze sa poprostu już znieczuleni.
I nie płacz. Bo ten u góry tak chciał i może dzięki ciąży wykryli Ci wadę której bez ciąży by było ciężko wykryć. Moze dzięki synkowi będziesz miała dłuższe życie. No nigdy nie wiadomo jak bez wykrycia mogłoby się to skończyć. Twu twu.... oby to nie bylo nic poważnego ale spójrz na to z innej strony.

I dlatego ka będę zawsze powtarzać trzeba walczyć o wszystko. Idąc do lekarza nie szukajmy w nim fajnej kolezanki tylko domagajmy sie fachowej obslugi.

[elffirka]

Niestabilna brawa!!! Też tak uważam jak Ty...
Niom mi ginek tak wpierał a po co od razu CC a jeśli już ma być to po co kardiologia, przecież u nas możemy zrobić, po co jeździć po Wrocławiach a jak mu przyniosłam pismo od mojego kardiologa i wytyczne co do porodu to stwierdził nie no przecież to logiczne że tylko we Wrocławiu rodzić tam gdzie kardiologia bo jak by się coś z panią działo to powieziemy panią karetką a dziecko u nas zostanie... No niepoważny jakiś... Ja od początku wiedziałam że pójdę rodzić do Wrocławia a nie w tym rejonowym gdzie nawet pożądnego sprzętu nie ma...

[88madziuszka88]

Dziewczyny kochane, tutaj Wam wklejam link odnośnie tego GBSa, ja też musiałam sama poczytać, bo mój ginekolog powiedział mi tylko że mam zaraz po zgłoszeniu się do szpitala pokazać te wyniki. I tyle. http://bibliotekafaktow.pl/index.php...i-neonatologii
według mnie jest tu fajnie opisane.
Jutro Was nadrobię, tymczasem wszystkim życzę spokojnej przespanej nocy bez problemów

[elffirka]

Mamusie, które mają skurcze przepowiadające... Czy jak się one u Was pojawiają to też macie problem z oddychaniem i takie jakby mocniejsze bicie serducha?? Nie wiem może tylko ja taki dziwny przypadek jestem... Już kiedyś o to pytałam chyba, wybaczcie ale coraz częściej tak miewam i się zastanawiam właśnie, czy mówić o tym ginkowi...

[Aliszcze]

Amelie, współczuję problemów zdrowotnych, ale szczęście w nieszczęściu, że je wykryto. Rzeczywiście lepiej chyba CC, bo lepiej dmuchać na zimne. Poród sn to jest straszny wysiłek, nie mówię nawet o bólu tylko po prostu fizycznie ciężki dla organizmu.

Ja też uważam,że lekarzom trzeba patrzeć na ręce. Na ginekologów trafiałam zawsze sensownych i mi pomogli w wielu moich problemach. Natomiast leczyłam się kiedyś u dermatologów, jeden z nich to taki konował, że doprowadził do zapalenia skóry do takiego stopnia, że szpital mi groził. A niby prywatny lekarz, z doświadczeniem itp.

[Ana***]

Napisane przez Asia19x

Już chcę rodzić wiesz, także niech się w niedzielę dzieje co chce

ja mówię od poniedziałku, bo nie wiem jak niedziela się wlicza czy jeszcze w 37 czy już w 38

Napisane przez carolciuska

Co do stanika to wczoraj siedzimy na kawie w kawiarni, moj S oglada gazete i mowi: kochanie znalazlem zlew na Twoje cycki..... W zalaczeniu. Az zrobilam zdjecie

Napisane przez allckarola

Jestem po wizycie ;-) wszystko dobrze Maja warzy około 2400 takze juz nie taka mała następna wiz za dwa tyg o ile nie urodze wcześniej tak mi powiedzial gin bo teraz to moge sie spodziewać w każdej chwili. A jak tylko bede czuć mniej ruchy to na IP ;-)

cieszę się, że rośnie maluch

Napisane przez Asia19x

No to fajnie
Kurcze, niedługo zaczniemy rodzić na potęgę Nie mogę się doczekać

swojego też?

Napisane przez Denaris

Tak oto mój synuś waży już 2700gr i mierzy 51cm. (czyli urósł 3cm i przybrał 400gr w 3 tyg) Chyba mam "tłuste" mleko

Odebrałam też wynik histopat. łożyska. Oprócz tego, że miałam dwa łożyska, były one całkiem zdrowe, więc nadal nie wiem skąd to niedotlenienie Miałam najprawdopodobniej bliźniaki, jednak jeden pęcherzyk musiał się wchłonąć a łożysko zostało.

Idę jeść obiad, bo czasem zapominam, że na samej wodzie żyć nie będę

Pięknie rośnie
z tym łożyskiem to ciekawe... i co było powodem niewydolności...

Napisane przez Asia19x

Ania, Simran u nas od jutra 21 dni i rodzimy Chociaż ja chcę już, a co. Ta co się tak boi chce już rodzić, jak to się w ciąży wszystko zmienia

Napisane przez 88Ekaterina88

Ja to bym chciała już, obojętnie kiedy i o której, byle szybko jakoś na dniach nie jestem wybredna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

co Ty taka szybka przed terminem

Napisane przez Latte88

Ja yez jestem chętna może być nawet za tydzień bylebym gbs zdążyła zrobić. A co jeśli się nie zdąży? Profilaktycznie nie podają chyba penicyliny?

u nas podają profilaktycznie...
co gorsza przy dodatnim antybiotyk aby zadziałał powinien być podany 4h przed wyjściem malucha...

ale gin mnie pocieszył bo powiedział, że to profilaktyka i tak naprawdę nie każdy gbs pozytywny (nawet bez podania antybiotyku) = zarażenie... tylko część z nich jest groźna dla bobasa no ale antybiotyk podają wszystkim z wynikiem dodatnim

---------- Dopisano o 00:41 ---------- Poprzedni post napisano o 00:35 ----------

Amelie o kurcze....
a powiedz mi do ilu skakał Ci puls? co czułaś?
często to się zdarza?
przed ciąża Ci się to zdarzało?

przepraszam za natłok pytań ale też mam podobny problem i mam wizytę u kardiologa...

[Simran86]

Bry... o 4 wstałam na siku i koniec spania... jeszcze do tego remontuja Lidla a mieszkamy centralnie naprzeciw to ochroniarze o 4.30 włączyli muzę i hulaj dusza... jak jutro będzie to samo to dzwonie na 997 bo to już przegięcie. Może uda mi się jeszcze przyznać. Oby. Jak wstane to jadę do lumpka poszukać paru rzeczy dla Mili Buzka

[elffirka]

Czy za zabójstwo koguta idzie się do więzienia???
Kurcze myślałam że jak mieszkam w mieście w dzielnicy domków to nie ma tu takich rarytasów i ludzie nie trzymają już takich zwierząt... A jednak... I to gdzieś blisko...

[Simran86]

Napisane przez elffirka

Czy za zabójstwo koguta idzie się spać???
Kurcze myślałam że jak mieszkam w mieście w dzielnicy domków to nie ma tu takich rarytasów i ludzie nie trzymają już takich zwierząt... A jednak... I to gdzieś blisko...

Hehe U nas koło reala babka trzyma w ogródku kury i inne takie

[allckarola]

Czesc dziewczyny
Oj i znow noc nie przespana juz spac nie moge nie dosc ze mysle o porodzie to jeszcze mi nie wygodnie i kazdy bedzie mowil wyspij sie poki mozesz...
No ale jeszcze troche trzeba wytrzymac zaraz wstaje na sniadanie i wezme sie za sprzatanie od rana ;p
Amelie wszystko bedzie dobrze, twoje serduszko jest teraz obciazone przez maluszka dlatego tak sie czujesz, potem zajma sie Toba lekarze i bedzie dobrze. Dobrze ze to wykryto wczesniej niz pozniej. Nie zamartwiaj sie odpoczywaj Mojego meza tez tak straszyli bo ma takie migotania w serduszku ale wszystko jest dobrze tylko strachu sie najedlismy jezdzilismy do warszawy mial miec zabieg po czym powiedzieli ze nie sa one tak czeste i nie ma co tu operowac. Mam nadzieje ze u Ciebie tez wszystko dobrze sie skonczy

[Metamfetaminax]

Napisane przez 88madziuszka88

Dziewczyny kochane, tutaj Wam wklejam link odnośnie tego GBSa, ja też musiałam sama poczytać, bo mój ginekolog powiedział mi tylko że mam zaraz po zgłoszeniu się do szpitala pokazać te wyniki. I tyle. http://bibliotekafaktow.pl/index.php...i-neonatologii
według mnie jest tu fajnie opisane.
Jutro Was nadrobię, tymczasem wszystkim życzę spokojnej przespanej nocy bez problemów

Wrr przerażająco te niektóre fakty brzmią


myślałam,że chociaż na weekend się wyśpię a tu d.. blada chyba muszę przed snem resetować mózg

[Niestabilna]

Napisane przez elffirka

Mamusie, które mają skurcze przepowiadające... Czy jak się one u Was pojawiają to też macie problem z oddychaniem i takie jakby mocniejsze bicie serducha?? Nie wiem może tylko ja taki dziwny przypadek jestem... Już kiedyś o to pytałam chyba, wybaczcie ale coraz częściej tak miewam i się zastanawiam właśnie, czy mówić o tym ginkowi...

Problem z oddychaniem mam jak maly mi na przepone naciska... bo ja z tych co przepona oddychają.
Ale może u Ciebie taka natura. Wiesz jak masz problemy z serduszkiem, a podczas skurczu tętno się jednak podnosi, (w co wątpię) co za tym idzie może krew sie nie dotlenia w odpowiedni sposób, ale to byś zauważyła po zmianie koloru ust, albo bys się blada robila. Bardziej prawdopodobne jest to ze właśnie dzidzia na przepone naciska i nie możesz odpowiednio złapać powietrza. A próbowałaś zmienić pozycję ?? Najlepiej się zgarbic i próbować zaczerpnąć powietrza no i najlepiej przy otwartym oknie.

---------- Dopisano o 07:03 ---------- Poprzedni post napisano o 06:57 ----------

Napisane przez allckarola

Czesc dziewczyny
Oj i znow noc nie przespana juz spac nie moge nie dosc ze mysle o porodzie to jeszcze mi nie wygodnie i kazdy bedzie mowil wyspij sie poki mozesz...
No ale jeszcze troche trzeba wytrzymac zaraz wstaje na sniadanie i wezme sie za sprzatanie od rana ;p
Amelie wszystko bedzie dobrze, twoje serduszko jest teraz obciazone przez maluszka dlatego tak sie czujesz, potem zajma sie Toba lekarze i bedzie dobrze. Dobrze ze to wykryto wczesniej niz pozniej. Nie zamartwiaj sie odpoczywaj Mojego meza tez tak straszyli bo ma takie migotania w serduszku ale wszystko jest dobrze tylko strachu sie najedlismy jezdzilismy do warszawy mial miec zabieg po czym powiedzieli ze nie sa one tak czeste i nie ma co tu operowac. Mam nadzieje ze u Ciebie tez wszystko dobrze sie skonczy

Oszalalas... od tak wczesnych godzin sprzątać ??

Ja to wczoraj tylko umylam wc, w kuchni powycieralam fronty od szafek i odkurzylam mieszkanie, i jak odkladalam odkurzacz to az mi sie nogi ugiely.


Zresztą właśnie mialam o to pytać bo od dwóch trzech dni czesto kreci mi sie w głowie i robi mi sie slabo nawet po zwyklych czynnościach tj przejscie sie do kuchni i z powrotem. Czy tez któraś tak ma ??

[Metamfetaminax]

Ja ostatnio tak miałam,że kręciło mi się w głowie i ledwo wstałam to miałam helikopter i nawet po mieszkaniu ciężko było się poruszać,bo jeszcze do tego jakiś zimny pot mnie zalewał ale na szczęście przeszło i sama nie wiem czym to było spowodowane...



Ale już jesień za oknem ale lubię taką pogodę przy której mogę leżeć pod ciepłym kocykiem z grubymi skarpetami...

[allckarola]

Napisane przez Niestabilna

Problem z oddychaniem mam jak maly mi na przepone naciska... bo ja z tych co przepona oddychają.
Ale może u Ciebie taka natura. Wiesz jak masz problemy z serduszkiem, a podczas skurczu tętno się jednak podnosi, (w co wątpię) co za tym idzie może krew sie nie dotlenia w odpowiedni sposób, ale to byś zauważyła po zmianie koloru ust, albo bys się blada robila. Bardziej prawdopodobne jest to ze właśnie dzidzia na przepone naciska i nie możesz odpowiednio złapać powietrza. A próbowałaś zmienić pozycję ?? Najlepiej się zgarbic i próbować zaczerpnąć powietrza no i najlepiej przy otwartym oknie.

---------- Dopisano o 07:03 ---------- Poprzedni post napisano o 06:57 ----------



Oszalalas... od tak wczesnych godzin sprzątać ??

Ja to wczoraj tylko umylam wc, w kuchni powycieralam fronty od szafek i odkurzylam mieszkanie, i jak odkladalam odkurzacz to az mi sie nogi ugiely.


Zresztą właśnie mialam o to pytać bo od dwóch trzech dni czesto kreci mi sie w głowie i robi mi sie slabo nawet po zwyklych czynnościach tj przejscie sie do kuchni i z powrotem. Czy tez któraś tak ma ??

Oszalałam juz dawno Hehe ;-) widzę nie oszczędzasz sie i kto tu oszalał. Dopiero zeszlam do kuchni zjeść a potem no czymś zająć sie muszę nie moge siedzieć na tylku.

---------- Dopisano o 07:10 ---------- Poprzedni post napisano o 07:08 ----------

Napisane przez Metamfetaminax

Ja ostatnio tak miałam,że kręciło mi się w głowie i ledwo wstałam to miałam helikopter i nawet po mieszkaniu ciężko było się poruszać,bo jeszcze do tego jakiś zimny pot mnie zalewał ale na szczęście przeszło i sama nie wiem czym to było spowodowane...



Ale już jesień za oknem ale lubię taką pogodę przy której mogę leżeć pod ciepłym kocykiem z grubymi skarpetami...

Ja lubię lato ale w tym roku jakoś wolę żeby było chłodniej przynajmniej nie puchne ;-)

[Niestabilna]

Napisane przez allckarola

Oszalałam juz dawno Hehe ;-) widzę nie oszczędzasz sie i kto tu oszalał. Dopiero zeszlam do kuchni zjeść a potem no czymś zająć sie muszę nie moge siedzieć na tylku.

No wlasnie sie oszczedzam dlatego tak malo zrobiłam. Tak to by doszły okna jak co tydzień i łazienka. Ale sil brakło.
No ja dzisiaj wyjatkowo wcześnie wstalam i tez będę szukać kreatywnego zajęcia ale nie mam pomysłów.
Jakieś propozycje ??

[allckarola]

Napisane przez Niestabilna

No wlasnie sie oszczedzam dlatego tak malo zrobiłam. Tak to by doszły okna jak co tydzień i łazienka. Ale sil brakło.
No ja dzisiaj wyjatkowo wcześnie wstalam i tez będę szukać kreatywnego zajęcia ale nie mam pomysłów.
Jakieś propozycje ??

Umyj okna i łazienkę która ci została Hehe ;-) żartuje siadnij sobie na tylku ;-) odpoczywaj troche

[Niestabilna]

Napisane przez Metamfetaminax

Ja ostatnio tak miałam,że kręciło mi się w głowie i ledwo wstałam to miałam helikopter i nawet po mieszkaniu ciężko było się poruszać,bo jeszcze do tego jakiś zimny pot mnie zalewał ale na szczęście przeszło i sama nie wiem czym to było spowodowane...



Ale już jesień za oknem ale lubię taką pogodę przy której mogę leżeć pod ciepłym kocykiem z grubymi skarpetami...

Ja lubię zimę. ...
I mój outfit domowy. Różowe polarowe spodnie w serduszka czarny rozciągnięty sweter i grube wełniane ala ugs mogla bym tak cala zimie. I przez całą zimę mogla by stac choinka. Wieczorki z grzanym winem, kocem i dobrą książką.

[allckarola]

Macie jakieś dobre pozycję do spania. Bo ja sie wykoncze niedługo prawie w ogóle nie śpię

[Niestabilna]

Napisane przez allckarola

Umyj okna i łazienkę która ci została Hehe ;-) żartuje siadnij sobie na tylku ;-) odpoczywaj troche

No właśnie wczoraj M umyl łazienkę a do okien nie mam cierpliwości. No bo powiedz mi ilez można. .... tymi oknami, umyje i za dwa dni wygladaja tak samo. Chyba czas pomyśleć o firankach hehe to nie będzie sie tak w oczy rzucać. Uroki życia na wsi.

---------- Dopisano o 07:21 ---------- Poprzedni post napisano o 07:18 ----------

Napisane przez allckarola

Macie jakieś dobre pozycję do spania. Bo ja sie wykoncze niedługo prawie w ogóle nie śpię

Ja śpię caly czas na lewym boku. Lewa reka wyciagnieta do góry na super mena prawa pod twarzą, zwitnieta kołdra wzdłuż ciała tak by lokiec byl wyżej i miedzy nogami tez ta zwitnieta kołdra. I tak spie juz ho ho ho

[allckarola]

Napisane przez Niestabilna

No właśnie wczoraj M umyl łazienkę a do okien nie mam cierpliwości. No bo powiedz mi ilez można. .... tymi oknami, umyje i za dwa dni wygladaja tak samo. Chyba czas pomyśleć o firankach hehe to nie będzie sie tak w oczy rzucać. Uroki życia na wsi.

Oj wiem coś o tym malowalismy tydz temu pokój i było tak ladnie wysprzatane wczoraj się po coś schylilam a tam tyle kurzu juz pod szafka. Oszalec można ;-) odpocznij dzisiaj troche ;-)

[Metamfetaminax]

Napisane przez allckarola

Ja lubię lato ale w tym roku jakoś wolę żeby było chłodniej przynajmniej nie puchne ;-)

Ojj ja też ale już koniec sierpnia i podobno ma być lajtowo na dworze więc chociaż trochę nas los oszczędzi pod koniec

Napisane przez Niestabilna

Ja lubię zimę. ...
I mój outfit domowy. Różowe polarowe spodnie w serduszka czarny rozciągnięty sweter i grube wełniane ala ugs mogla bym tak cala zimie. I przez całą zimę mogla by stac choinka. Wieczorki z grzanym winem, kocem i dobrą książką.

No zimę też lubię,bo tak klimatycznie z tym śniegiem za oknem,w ciepłym domku i czymś gorącym w łapkach... a w tym roku zima będzie jeszcze przyjemniejsza