Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-08-22, 21:21   #61
chudelatte
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Całkowita opieka na 1,5 rocznym dzieckiem to wystarczający obowiązek dla nastolatki i już samo to jest wystarczającym powodem, żeby sobie ponarzekać. Mama pracuje do 14, potem przyjdzie i nie sądzę, żeby ochoczo rzucała się do dziecka, w końcu musi zjeść obiad i zająć się innymi obowiązkami.
Poza tym, jak wynika z wpisu autorki, wdzięczności jej raczej nie okazują. No litości, już widzę, jak te wszystkie mądralińskie wesoło wyręczałyby rodziców w opiece nad rodzeństwem, wykonywały drobne obowiązki domowe, a na końcu tryskałyby radością, gdyby ktoś im powiedział, że za mało pomagają w ogródku. Zastanówcie się co piszecie, bo mam wrażenie, że nie czytałyście wpisu autorki, a temat traktujecie jako pretekst ,żeby sobie ponarzekać na tę złą dzisiejszą młodzież.

Te obowiązki byłyby ok, gdyby nie były dodatkiem do opieki nad dzieckiem. Zgoda, nie jest to obce dziecko, ale nie jest to też dziecko autorki. Nie ma lepszego sposobu na zepsucie relacji między rodzeństwem niż takie rozwiązanie kwestii opieki.

Dziwna sprawa, na wielu wątkach można przeczytać, że matki są przepracowane, gdy siedzą z dziećmi i prowadzą dom. Jak widać rodzeństwo już nie jest.
Teraz już wiem, że cava tak dziwnie zachowuje się na wątku o OZM, bo na nie cierpi. Co prawda po latach, ale cierpi. Popieranie zachowania w stylu "urodziłam dziecko, więc niech się nim zajmuje moja córka" to klasyczne OZM. Zawiodłam się.
No ale kto jej się każe cieszyć. Ja w prawie każdym poście podkreślam, że też by mi się nie podobało, nie byłabym zadowolona, owszem ma sporo obowiązków i pewnie jej trochę ciężko, no ale kurde takie jest życie. A już z tym "urodziłam dziecko, więc niech się nim zajmuje moja córka" i całkowitą opieką to naprawdę przesadzasz. Autorka nigdzie nie napisała, że zajmuje się siostrą codziennie 8 godzin... napisała tylko, że zajmuje się siostrą jak oni pracują w ogrodzie a w kolejnym poście wymieniła czynności typu bawienie, karmienie, kąpanie, spacery... ale nigdzie nie widzę żeby określiła czas i częstotliwość. Domyślnie można przyjąć, że sporo tego czasu jest skoro mówi, że za dużo. Ale podkreślam, że nie mamy informacji że dziecko jest ileśtam godzin codziennie pod jej wyłączną opieką. Może to tylko jej odczucie, że jak dwie godziny przypilnuje dziecka, da butelkę, albo umyje to jest bardzo dużo. A tu już się wszyscy oburzają jak można córkę wykorzystywać karząc jej siedzieć z dzieckiem 10 godzin.A ojciec ma czas wolny, gdzieś jeździ i zajmuje się ogrodem - też nie wiadomo ile czasu co mu zajmuje i jak często jest w domu razem z nimi .
__________________


Edytowane przez chudelatte
Czas edycji: 2014-08-22 o 21:26
chudelatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 21:34   #62
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 200
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Jabluszko9 Pokaż wiadomość
Dziewczyna skończyła dopiero gimnazjum, więc tak, robi różnicę..
no i co z tego?
pozamiatac czy obrac ziemniaki moze nawet 12 latka,
nie widze tej magicznej granicy gdzie 16 lat to jeszcze za mloda na zrobienie czegos w domu a 17 to juz nie
zwlaszcza w wakacje..

poza wspomniana wyzej opieka nad siostra(ale tez nie wiem do konca w jakim zakresie) to pozamiatanie czy odkurzanie mieszkania wysilkiem nie jest - oczywiscie jak jakas matka pragnie byc sluzaca swojej corki dopoki ta nie ksonczy 18 lat to czemu nie ale wiekszosc ludzi jednak cos robi w domu
przeciez rodzice autorki utrzymuja dom ( w sensie finansowym), gotuja, robia zakupy, zajmuja sie dzieckiem/ogrodkiem,myja okna itp...
naprawde to dziwne dla Ciebie ,ze nastolatka wykonuje ulamek tej pracy
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 21:40   #63
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

jako matka 19 i 17 letnich dzieci powiem ze robisz bardzo duzo w domu.
moja maja tylko sprzatac swoje pokoje(kiedy im odpowiada-jak maja wielki syf to juz ich problem ja nie sprzatam za nich)
poza tym nie robia nic regularnie,czasami zapytam ich o odkurzenie i wymopowanie domu ale nie za czesto.
ogrodem zajmuje sie moj maz ja tego nie znosze,okna myje mi taki pan raz na miesiac,reszte prac w domu jest na mojej glowie i mojego meza(w zaleznosci kto ma dzien wolny)
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 21:40   #64
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

jako matka 19 i 17 letnich dzieci powiem ze robisz bardzo duzo w domu.
moje maja tylko sprzatac swoje pokoje(kiedy im odpowiada-jak maja wielki syf to juz ich problem ja nie sprzatam za nich)
poza tym nie robia nic regularnie,czasami zapytam ich o odkurzenie i wymopowanie domu ale nie za czesto.
ogrodem zajmuje sie moj maz ja tego nie znosze,okna myje mi taki pan raz na miesiac,reszte prac w domu jest na mojej glowie i mojego meza(w zaleznosci kto ma dzien wolny)

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2014-08-22 o 21:53
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 21:50   #65
JanChryzostom
Raczkowanie
 
Avatar JanChryzostom
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 244
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Ja miałam bardzo dziwnie w domu. Nie musiałam robić NIC. Jedynie swój pokoj ogarniać, ale jak mi sie tego nie chciało robić to nie ogarniałam i sobie w bałaganie żylam. I raz na miesiąc może mopem po domu przelecieć, dużo rzadziej odkurzyć. Aaa i gotowalam często, ale dlatego że sama sie do tego garnęłam, bo bardzo lubię. Ogólnie nie byłam zmuszana do niczego. I co? Z perspektywy czasu żaluję, że rodzice nie dawali mi więcej obowiązków bo wyjazd na studia był ogromnym zderzeniem z rzeczywistością, pytaniami jak umyć kibel (naprawdę nie wiedziałam) i czym umyć wannę/okna. A pranie? Olaboga! Teraz mam 25 lat i ciągle ciężko mi ogarnąć domowe obowiązki i połączyć to z pracą i codziennymi zajęciami. "Bo czym skorupka za młodu nasiąknie..."

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Błądzenie jest rzeczą ludzką,
ale dobrowolne trwanie w błędzie jest rzeczą diabelską.


Konfrontacja z rzeczywistością... czasem mi wychodzi

JanChryzostom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 21:58   #66
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

ja rowniez nie mialam zadan w domu rodzinnym ale jak sie wynioslam na moje to dbalam od poczatku o porzadek,przyznam ze mialam problem z obslugiwaniem pralki ale szybko sie nauczylam.dalam rade.wierze ze moje dzieci tez dadza(jak musza to nastawia pralke czy suszarke)
gotowac nie umiem i nie lubie no ok umiem pare podstawowych dan ale nie jest to moje hobby(mama nigdy mnie nie uczyla a mi sie nie chcialo).
w domu mam porzadek nie jest sterylnie ale zawsze na pierwsze wrazenie wyglada ze jest posprzatane(dobrze ze goscie nie zagladaja do wszystkich szafek;-p)
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 22:02   #67
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Jabluszko9 Pokaż wiadomość
Ale te dzieci szybko rosną...Mój brat ma 17 lat i idzie do 2 LO, tak jak wszyscy jego koledzy, a tu proszę...chyba mam złe wieści, widocznie mój brat kiblował i nawet o tym nie wie

A tak serio, wracają do tematu - obowiązków nie jest dużo i nie przesadzaj, bo na pewno kafelki i dywan nie brudzi się codziennie i na pewno nie jest to masa roboty, a obranie kartofli to max. 5 minut.
Jedynie co tutaj mi nie pasuje to OPIEKA nad siostrą. Ok. masz wakacje, więc mama Cię "wykorzystuje", a co będzie jak zacznie się szkoła? Z kim mama zostawi dziecko? Moim zdaniem to NIE TY jesteś matką, żeby się zajmować siostrą non-stop... Fajnie, to twoja siostra, ale nie twoje dziecko... to już przesada, ale to moje zdanie - żeby nie było!
Zależy kto i ile je. U mnie to jakieś 15 minut z obieraczką a mam sprawne ręce i obieram z 8 lat te ziemniaki

Powiem tak, robisz sporo jak na swój wiek. Ja robiłem więcej ale u mnie było więcej obowiązków w związku z gospodarstwem, zresztą nadal jest

Lecz ten głupi telefon mogliby Ci kupić mama pracuje a tata ma pewnie nie najgorszą emeryturę wojskową Czy np. wysłać Cię gdzieś na obóz w nagrodę za pomoc przy siostrze. Ja bym tak zrobił na ich miejscu


Ok. To skoro każdy mówi co robił. To ja mając z 13 lat obierałem ziemniaki, odkurzałem, zajmowałem się zwierzętami gdy tata był w pracy, pomagałem przy żniwach u siebie i u babci, zimą paliłem w piecu i przynosiłem drewno/węgiel gdy tata był w pracy, pomagałem przy zbiorach (ziemniaki, jabłka, gruszki, porzeczki), zmywałem podłogi i jeszcze od cholery drobniejszych zajęć a i tak mówiono, że jestem leń jak ktoś mnie zobaczył przy komputerze

Teraz na szczęście tych obowiązków jest mniej i jestem bardzo zadowolony :P W pokoju mam pierdzielnik, odkurzam raz na tydzień i karze ludziom zdejmować klapki jak wchodzą do mnie bo wtedy jest dłużej czysto. Przez wakacje okna u siebie nie myję bo i tak mam siatkę na muchy więc nie widać z zewnątrz jakie brudne, piorę sobie, prasować nienawidzę więc zakładam rzeczy które trzeba uprasować dopiero gdy nie mam nic innego do założenia na tyłek
Piszę to po to, że skoro ktoś robił przez długi czas bardzo dużo nie znaczy, że później sobie nie oleje

Edytowane przez DopplegangerEddarda
Czas edycji: 2014-08-22 o 22:26
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 22:02   #68
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Całkowita opieka na 1,5 rocznym dzieckiem to wystarczający obowiązek dla nastolatki i już samo to jest wystarczającym powodem, żeby sobie ponarzekać. Mama pracuje do 14, potem przyjdzie i nie sądzę, żeby ochoczo rzucała się do dziecka, w końcu musi zjeść obiad i zająć się innymi obowiązkami.
Poza tym, jak wynika z wpisu autorki, wdzięczności jej raczej nie okazują. No litości, już widzę, jak te wszystkie mądralińskie wesoło wyręczałyby rodziców w opiece nad rodzeństwem, wykonywały drobne obowiązki domowe, a na końcu tryskałyby radością, gdyby ktoś im powiedział, że za mało pomagają w ogródku. Zastanówcie się co piszecie, bo mam wrażenie, że nie czytałyście wpisu autorki, a temat traktujecie jako pretekst ,żeby sobie ponarzekać na tę złą dzisiejszą młodzież.

Te obowiązki byłyby ok, gdyby nie były dodatkiem do opieki nad dzieckiem. Zgoda, nie jest to obce dziecko, ale nie jest to też dziecko autorki. Nie ma lepszego sposobu na zepsucie relacji między rodzeństwem niż takie rozwiązanie kwestii opieki.

Dziwna sprawa, na wielu wątkach można przeczytać, że matki są przepracowane, gdy siedzą z dziećmi i prowadzą dom. Jak widać rodzeństwo już nie jest.
Teraz już wiem, że cava tak dziwnie zachowuje się na wątku o OZM, bo na nie cierpi. Co prawda po latach, ale cierpi. Popieranie zachowania w stylu "urodziłam dziecko, więc niech się nim zajmuje moja córka" to klasyczne OZM. Zawiodłam się.


Jak taka jesteś czytająca ze zrozumieniem, to jakim cudm wywnioskowałaś że rodzice ją ciemiężą opieką całodobową co najmniej nad siostrą?

Przecież napisała ze zajmuje się siostrą jak rodzice zajmują sie ogrodem.

No ja niewiem, ale skoro pracują i wykonują resztę czynnosci domowych, to raczej w tym ogródku nie siedzą jakoś okropnie dużo.

Reszta wypowiedzi , no żenada.
A moje dziwne zachowanie w owym wątku to chyba polega na tym, że tam nic nie pisałam.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2014-08-22 o 22:50
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 22:14   #69
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 8 987
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;47819219]jako matka 19 i 17 letnich dzieci powiem ze robisz bardzo duzo w domu.
moje maja tylko sprzatac swoje pokoje(kiedy im odpowiada-jak maja wielki syf to juz ich problem ja nie sprzatam za nich)
poza tym nie robia nic regularnie,czasami zapytam ich o odkurzenie i wymopowanie domu ale nie za czesto.
ogrodem zajmuje sie moj maz ja tego nie znosze,okna myje mi taki pan raz na miesiac,reszte prac w domu jest na mojej glowie i mojego meza(w zaleznosci kto ma dzien wolny)[/QUOTE]
i uwazasz, ze to dobrze?
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 07:47   #70
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 264
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość

Jak taka jesteś czytająca ze zrozumieniem, to jakim cudm wywnioskowałaś że rodzice ją ciemiężą opieką całodobową co najmniej nad siostrą?

Przecież napisała ze zajmuje się siostrą jak rodzice zajmują sie ogrodem.

No ja niewiem, ale skoro pracują i wykonują resztę czynnosci domowych, to raczej w tym ogródku nie siedzą jakoś okropnie dużo.

Reszta wypowiedzi , no żenada.
A moje dziwne zachowanie w owym wątku to chyba polega na tym, że tam nic nie pisałam.
Przepraszam, to rzeczywiście nie Ty wypisywałaś dziwne rzeczy na tamtym wątku. Zawsze mi się mylicie.

Nie zmienię zdania i sądzę, że rodzice tej dziewczyny nie dorośli do rodzicielstwa. Trzaskanie dzieci, którym nie potrafi i nie chce się nic zapewnić to wyjątkowo słaby pomysł.
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 08:07   #71
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Przepraszam, to rzeczywiście nie Ty wypisywałaś dziwne rzeczy na tamtym wątku. Zawsze mi się mylicie.

Nie zmienię zdania i sądzę, że rodzice tej dziewczyny nie dorośli do rodzicielstwa. Trzaskanie dzieci, którym nie potrafi i nie chce się nic zapewnić to wyjątkowo słaby pomysł.
Skąd wniosek, że natrzaskali dzieci i nie chcą nic zapewnić? O.o
Bo matka wróciła do pracy po macierzynskim a prawie dorosła dziewczyna czyści kuwete, obierze ziemniaki i przewinie siostrę?
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 08:31   #72
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez yoona Pokaż wiadomość
i uwazasz, ze to dobrze?
Tak . nie mam z tym problemu.jeszcze się w życiu napracuja. Tez nie mialam w domu obowiązków i umiem wszystko ogarnąć. nie umarłam od tego
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 09:13   #73
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Przepraszam, to rzeczywiście nie Ty wypisywałaś dziwne rzeczy na tamtym wątku. Zawsze mi się mylicie.

Nie zmienię zdania i sądzę, że rodzice tej dziewczyny nie dorośli do rodzicielstwa. Trzaskanie dzieci, którym nie potrafi i nie chce się nic zapewnić to wyjątkowo słaby pomysł.
Jak nie dorosli do rodzicielstwa?
Bo maja starsza córke która pisze o swojej młodszej siostrze "siostrzyczka" i umie ja zabawić, popilnować, przewinąć?
W normalnych rodzinach jest normalne, że członkowie rodziny sie nawzajem kochają i sobą zajmują , nawet jak im się czasami nie bardzo chce.
To dotyczy także rodzeństwa, zwierząt, roślin itp.
Czy ja nie dorosłam do rodzicielstwa albo posiadania kota, bo prosze dzieci żeby się _moim_kotem zajęły jak mnie nie ma, czy własnie wychowałam dzieci które mają jakies serce i poczucie obowiązku a nie tylko ze się rąsia w jedną stronę zgina i wywalone czy stworzenie będzie siedzieć głodne i w obsikanej kuwecie?


Jedyna nienormalna rzecz tam, to to"zarabianie" na potrzeby podstawowe, jak dojazdy.
Co do telefonu, może ich nie stać tymczasowo, a może jacyś faktycznie dziwni pod tym względem.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 09:48   #74
roseblue
wasza koleżanka
 
Avatar roseblue
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 138
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Całkowita opieka na 1,5 rocznym dzieckiem to wystarczający obowiązek dla nastolatki i już samo to jest wystarczającym powodem, żeby sobie ponarzekać. Mama pracuje do 14, potem przyjdzie i nie sądzę, żeby ochoczo rzucała się do dziecka, w końcu musi zjeść obiad i zająć się innymi obowiązkami.
Poza tym, jak wynika z wpisu autorki, wdzięczności jej raczej nie okazują. No litości, już widzę, jak te wszystkie mądralińskie wesoło wyręczałyby rodziców w opiece nad rodzeństwem, wykonywały drobne obowiązki domowe, a na końcu tryskałyby radością, gdyby ktoś im powiedział, że za mało pomagają w ogródku. Zastanówcie się co piszecie, bo mam wrażenie, że nie czytałyście wpisu autorki, a temat traktujecie jako pretekst ,żeby sobie ponarzekać na tę złą dzisiejszą młodzież.

Te obowiązki byłyby ok, gdyby nie były dodatkiem do opieki nad dzieckiem. Zgoda, nie jest to obce dziecko, ale nie jest to też dziecko autorki. Nie ma lepszego sposobu na zepsucie relacji między rodzeństwem niż takie rozwiązanie kwestii opieki.
Bardzo się zgadzam, zwłaszcza z pogrubionym. Dzięki takim akcjom za x lat siostry będą dla siebie zupełnie obcymi osobami.
__________________
karmacoma
roseblue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 09:54   #75
chudelatte
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Jedyna nienormalna rzecz tam, to to"zarabianie" na potrzeby podstawowe, jak dojazdy.
Co do telefonu, może ich nie stać tymczasowo, a może jacyś faktycznie dziwni pod tym względem.
To zarabianie nie fajne, ale po raz kolejny powiem, że ich tak może poniosło jak nie chciała czegoś zrobić i jej "zagrozili" tylko po to żeby ruszyła tyłek a nie, że na serio jej nie dadzą
(tak, tak...niech mnie ktoś znowu zaatakuje, że to ja tak zakładam, oj ja zła zakładam, że autorka się ociąga... nie ważne, że napisałam "może" a nie "na pewno" )
Jakby rzeczywiście byli tacy źli to by jej powiedzieli, że ma iść do pracy na wakacje i sobie na książki do szkoły zarobić, bo oni jej nie kupią (to by była wielka przesada i patologia zmuszać dziecko do pracy zarobkowej, bo takie rzeczy jak książki,ubranie, jedzenie i bilet do szkoły MUSZĄ jej zapewniać bez żadnego kombinowania, ale z drugiej strony niektóre "dzieciaki" w jej wieku idą właśnie do jakiejś śmiesznej pracy w wakacje i zarabiają na takie fanty jak ten telefon np. bo wyobraźcie sobie, że prawo pozwala pracować przed 18 rokiem życia, ale żeby nie było ja jej do pracy nie wysyłam wcale)

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Cytat:
Napisane przez roseblue Pokaż wiadomość
Bardzo się zgadzam, zwłaszcza z pogrubionym. Dzięki takim akcjom za x lat siostry będą dla siebie zupełnie obcymi osobami.
Mój brat jest ode mnie 12 lat starszy, jak byłam malutka, to opiekował się mną całymi dniami, bo rodzice byli bardzo zajęci i jakoś nie jesteśmy sobie obcy. Wręcz przeciwnie - barrrdzo bliski kontakt ze sobą mamy i świetnie się dogadujemy. Każde z nas ma teraz własną rodzinę i ja często opiekuję się jego córką. Nie znienawidził mnie za to, że musiał się mną opiekować ani ja jego, że był dla mnie jak drugi ojciec

No ale teraz jest takie wychowanie bez miłości...dziecko to nie dziecko tylko problem, siostra to nie siostra tylko problem... od wszystkiego i wszystkich trzeba się odciąć i tylko JA, JA, JA i moje potrzeby

I może nie ufaj tak temu postowi, który zacytowałaś, ale sama przeczytaj co pisze autorka, bo nigdzie nie napisała, że sprawuje całkowitą opiekę nad dzieckiem, codziennie po 8-10 godzin, tylko że zajmuje się siostrą jak rodzice są w ogrodzie.
__________________


Edytowane przez chudelatte
Czas edycji: 2014-08-23 o 10:00
chudelatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 10:06   #76
roseblue
wasza koleżanka
 
Avatar roseblue
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 138
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez chudelatte Pokaż wiadomość




Mój brat jest ode mnie 12 lat starszy, jak byłam malutka, to opiekował się mną całymi dniami, bo rodzice byli bardzo zajęci i jakoś nie jesteśmy sobie obcy. Wręcz przeciwnie - barrrdzo bliski kontakt ze sobą mamy i świetnie się dogadujemy. Każde z nas ma teraz własną rodzinę i ja często opiekuję się jego córką. Nie znienawidził mnie za to, że musiał się mną opiekować ani ja jego, że był dla mnie jak drugi ojciec
Mam młodszą siostrę i kocham ją nad życie, ale za to moja bliska koleżanka (22 lata) nie lubi dzieci a jej młodsza, ośmioletnia siostra jest jej po prostu obojętna. Sama pamiętam, że często odwoływała spotkania gdy byłyśmy młodsze, bo rodzice kazali jej się zająć Amelką. To normalne, że większość nastolatek woli się spotkać ze znajomymi/ chłopakiem niż opiekować się pod przymusem młodszą siostrą. Tak rodzice miłości między rodzeństwem nie zbudują.

No okej, doczytałam że chodzi o czas pracy rodziców w ogrodzie, myślałam że autorka robi za niańkę w wolnych chwilach .
__________________
karmacoma

Edytowane przez roseblue
Czas edycji: 2014-08-23 o 10:09
roseblue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 10:12   #77
chudelatte
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez roseblue Pokaż wiadomość
Mam młodszą siostrę i kocham ją nad życie, ale za to moja bliska koleżanka (22 lata) nie lubi dzieci a jej młodsza, ośmioletnia siostra jest jej po prostu obojętna. Sama pamiętam, że często odwoływała spotkania gdy byłyśmy młodsze, bo rodzice kazali jej się zająć Amelką. To normalne, że większość nastolatek woli się spotkać ze znajomymi/ chłopakiem niż opiekować się pod przymusem młodszą siostrą. Tak rodzice miłości między rodzeństwem nie zbudują.
Może nie zbudują miłości, ale chociaż poczucie obowiązku. Bo czy tylko o to chodzi co nastolatka woli? Nie zawsze mamy w życiu to, co wolimy.
Smutne, że jest jej obojętna.

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Cytat:
Napisane przez roseblue Pokaż wiadomość
No okej, doczytałam że chodzi o czas pracy rodziców w ogrodzie, myślałam że autorka robi za niańkę w wolnych chwilach .
Może i robi też w innych chwilach, ale tego nie wiemy. Autorka nigdzie nie napisała ile to dokładnie trwa i jak pisałam wyżej, może to wcale nie jest 8-10 godzin jak niektórzy zakładają, tylko np. 2 i dziewczynie się wydaje, że to dużo, a to wcale nie taka tragedia.
__________________

chudelatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 10:26   #78
Cytrynowe_Marzenie
Zakorzenienie
 
Avatar Cytrynowe_Marzenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Deszczowa kraina :D
Wiadomości: 5 392
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;47816612]A gotowanie i koszenie trawnika to są zajęcia dla 16-letniej dziewczynki ? Nie wiedziałam :O Zresztą teraz nie są jak będzie starsza to i pewnie tym będzie musiała się zając.[/QUOTE]
Ja pierwszy raz kosiarke miałam w łapach mając 15 lat, bo wtedy przeprowadziłam się do domu z ogródkiem. To nic trudnego, jeśli wiesz jak jej używać i masz olej w głowie.
Gotować zaczęłam parę lat wcześniej. Bo rodziców czasami całymi dniami nie było a jeść trzeba. Mama nie zostawiała gotowego obiadu. Tylko obrane ziemniaki, mięso na kotlety, a surówkę robiłam sama jaką chciałam.
Nie uważam żeby to były zajęcia tylko dla dorosłych. Owszem 12-13 latce nie powinno kazać się robić 3daniowego obiadu, ale jakieś proste rzeczy (ugotowanie ziemniaków, usmażenie kotleta) nawet takie dziecko zrobi, a co dopiero mówiąc dziewczyna mająca 16 lat.

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;47816542]Mi się wydaje że masz sporo obowiązków domowych jak na swój wiek ,ja mam 21 lat i o polowe mniej . Jasne są rzeczy które muszę wykonać w ciągu dnia i nie ma zmiłuj się np ogarnięcie własnego pokoju ,umycie naczyń czy wyrzucenie śmieci . Jednak takie generalne porządki w mieszkaniu zawsze wykonujemy z mamą w weekendy i wszystko robimy razem . Owszem moi rodzice również pracuję ale mnie też nie ma połowy dnia w domu gdy jestem w szkole ,teraz jeszcze miałam maturę i egzamin zawodowy to już w ogóle nie miałam wiecznie czasu. Nie wyobrażam sobie żeby ktoś robił ze mnie służącą i kazał mi odwalać całą robotę za resztę rodziny. [/QUOTE]

21 lat i matura i egzamin zawodowy miałaś "teraz"? To w jakiej szkole TY się uczyłaś? 5 letniej?
Nikt autorce nie każe być służąca. Ona sprząta łazienkę i ubikacje ktoś zmywa po niej naczynia i jej gotuje. Obowiązki są rozdzielone.
__________________
Szukaj mnie
Szczesliwie dzień po dniu...


Cytrynowe_Marzenie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 10:40   #79
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Całkowita opieka na 1,5 rocznym dzieckiem to wystarczający obowiązek dla nastolatki i już samo to jest wystarczającym powodem, żeby sobie ponarzekać. Mama pracuje do 14, potem przyjdzie i nie sądzę, żeby ochoczo rzucała się do dziecka, w końcu musi zjeść obiad i zająć się innymi obowiązkami.
Poza tym, jak wynika z wpisu autorki, wdzięczności jej raczej nie okazują. No litości, już widzę, jak te wszystkie mądralińskie wesoło wyręczałyby rodziców w opiece nad rodzeństwem, wykonywały drobne obowiązki domowe, a na końcu tryskałyby radością, gdyby ktoś im powiedział, że za mało pomagają w ogródku. Zastanówcie się co piszecie, bo mam wrażenie, że nie czytałyście wpisu autorki, a temat traktujecie jako pretekst ,żeby sobie ponarzekać na tę złą dzisiejszą młodzież.

Te obowiązki byłyby ok, gdyby nie były dodatkiem do opieki nad dzieckiem. Zgoda, nie jest to obce dziecko, ale nie jest to też dziecko autorki. Nie ma lepszego sposobu na zepsucie relacji między rodzeństwem niż takie rozwiązanie kwestii opieki.

Dziwna sprawa, na wielu wątkach można przeczytać, że matki są przepracowane, gdy siedzą z dziećmi i prowadzą dom. Jak widać rodzeństwo już nie jest.
Teraz już wiem, że cava tak dziwnie zachowuje się na wątku o OZM, bo na nie cierpi. Co prawda po latach, ale cierpi. Popieranie zachowania w stylu "urodziłam dziecko, więc niech się nim zajmuje moja córka" to klasyczne OZM. Zawiodłam się.
Coś w tym jest.
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 10:58   #80
chudelatte
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda Pokaż wiadomość
Coś w tym jest.
Tak, jest tu wytrzaśnięte z tyłka przekonanie, że autorka zapierdziela przy dziecku codziennie 10 godzin, a ojca w ogóle nie ma w domu.
__________________

chudelatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 11:57   #81
why_so
Rozeznanie
 
Avatar why_so
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 877
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Cytrynowe_Marzenie Pokaż wiadomość
21 lat i matura i egzamin zawodowy miałaś "teraz"? To w jakiej szkole TY się uczyłaś? 5 letniej?
Przepraszam, ale co Cię to interesuje? Może nie zdała, może poszła później do szkoły, no nie rozumiem, skąd takie pytania się pojawiają.


Według mnie o ile z siostrą nie siedzisz pół dnia to nie masz tak źle. Chociaż możesz czuć się z tym niedobrze, ponieważ masz wakacje, Twoi rodzice też powinni dać Ci w związku z tym trochę więcej "luzu", za tydzień zaczynasz liceum (tak podejrzewam) i możesz mieć poczucie, że nie odpoczęłaś. Ale żadna z tych prac domowych, które wymieniłaś chyba nie jest ponad Twoje siły i możliwości?
why_so jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 12:02   #82
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci

obowiązki sprzątaniowe kartoflowe wydajesz się mieć w normie.

Co do zarabiania na kieszonkowe czy dojazd to cięzko ocenić, bo takie rzeczy zależą czasem od kontekstu. Bywa, że rodzice jak nie mogą czegoś wyegzekwować od nastolatka, którego rozpuścili , sięgają po taką kartę przetargową.

Napisz, kto zajmuje się dzieckiem (ile rodzice czy jakaś niania), i ile godzin dziennie lub tygodniowo Ty się nim zajmujesz.
No i masz wakacje, więc na razie odpada Ci szkoła, trudno trochę, abyś miała cały dzien wolny tylko dla siebie, nic w domu nie robiła a rodzice padali na nosy.

Inaczej nikt Ci nie jest w stanie ocenić, czy kaprysisz czy rodzice stawiają Ci za dużo oczekiwań.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2014-08-23 o 12:04
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 12:17   #83
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez JanChryzostom Pokaż wiadomość
Ja miałam bardzo dziwnie w domu. Nie musiałam robić NIC. Jedynie swój pokoj ogarniać, ale jak mi sie tego nie chciało robić to nie ogarniałam i sobie w bałaganie żylam. I raz na miesiąc może mopem po domu przelecieć, dużo rzadziej odkurzyć. Aaa i gotowalam często, ale dlatego że sama sie do tego garnęłam, bo bardzo lubię. Ogólnie nie byłam zmuszana do niczego. I co? Z perspektywy czasu żaluję, że rodzice nie dawali mi więcej obowiązków bo wyjazd na studia był ogromnym zderzeniem z rzeczywistością, pytaniami jak umyć kibel (naprawdę nie wiedziałam) i czym umyć wannę/okna. A pranie? Olaboga! Teraz mam 25 lat i ciągle ciężko mi ogarnąć domowe obowiązki i połączyć to z pracą i codziennymi zajęciami. "Bo czym skorupka za młodu nasiąknie..."

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
- o matko, to o mnie Moja mama miała wobec mnie i mojej siostry tylko jeden wymóg: miałyśmy się dobrze uczyć, co robiłyśmy i w domu była pełna obsługa , bo "mama robi to lepiej/szybciej" - efekt: pójście na studia, wyjazd z domu był dla mnie naprawdę zderzeniem z rzeczywistością, a nie umiałam np. zrobić niczego oprócz kanapki i szklanki herbaty. Nauczyłam się z czasem, ale tego błędu nie zrobiłam wobec własnych dzieci- są uczeni różnych rzeczy od dawna, nim któryś z nich pójdzie na studia ma umieć zrobić 5 prostych obiadowych dań i wiedzieć, że o porządek w domu dba się i robią to różne osoby, a nie tylko mama.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2014-08-23 o 12:19
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 12:33   #84
Carmela__
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 686
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Mam 20 lat i uważam,że robisz dużo,ale nie przesadnie.Dobrze,że już teraz masz obowiązki,przynajmniej nabierzesz wprawy i nie będziesz miała gwałtownego przeskoku jak już się wyprowadzisz.

Jedyne co mi się nie podoba,to fakt że Twoi rodzice po prostu tego nie doceniają i jeszcze narzekają.Praca jest dobra,jeśli ktoś przysłowiowo 'poklepie Cię po ramieniu' i powie że jest wdzięczny.A Twoi rodzice mają być za co wdzięczni,ponieważ większość nastolatek ma w dupie jakikolwiek porządek czy pomoc rodzicom.

Bez docenienia z ich strony będziesz się czuła wykorzystywana i to całkiem normalne.Chyba nie ma nic gorszego,niż ciągła krytyka słyszana od ludzi,których się kocha najbardziej na świecie-własnych rodziców.To rodzi ogromne kompleksy,z którymi wiele osób nie potrafi się uporać w dorosłym życiu,zawsze im się wydaje że nie są dość dobrzy.
__________________
Hello young woman that I love
Pretty punk rock mamma that I'm thinking of
Hold me naked if you will
In your arms in your legs in your pussy I'd kill
Carmela__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 12:46   #85
chudelatte
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Carmela__ Pokaż wiadomość
Jedyne co mi się nie podoba,to fakt że Twoi rodzice po prostu tego nie doceniają i jeszcze narzekają.Praca jest dobra,jeśli ktoś przysłowiowo 'poklepie Cię po ramieniu' i powie że jest wdzięczny.A Twoi rodzice mają być za co wdzięczni,ponieważ większość nastolatek ma w dupie jakikolwiek porządek czy pomoc rodzicom.
Z jednej strony racja, bo całkiem inaczej się pracuje jak ktoś Cię chwali a inaczej jak choćby nie wiem co robić to i tak jest za mało i źle. Rozumiem, bo sama w jej wieku czułam podobnie, że widzą tylko jak coś robię źle i mnie karcą, a jak coś robię dobrze to nikt nie pochwali.

Ale z drugiej strony to trochę tak jakby mieli jej być też wdzięczni za to, że nie pije, nie ćpa i jeszcze nie zaszła w ciążę, bo inne nastolatki...

I nie wiemy czy sama jest wdzięczna, że mama czy tato ugotuje, upierze, zarabia... czy tylko jej obowiązki zasługują na wdzięczność a rodziców już nie. Oni też pewnie chcą i byłoby im miło, gdyby córka doceniła, że coś jednak dla niej robią a nie tylko wymagają.
__________________

chudelatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 15:44   #86
Carousel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 477
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez chudelatte Pokaż wiadomość
Z jednej strony racja, bo całkiem inaczej się pracuje jak ktoś Cię chwali a inaczej jak choćby nie wiem co robić to i tak jest za mało i źle. Rozumiem, bo sama w jej wieku czułam podobnie, że widzą tylko jak coś robię źle i mnie karcą, a jak coś robię dobrze to nikt nie pochwali.

Ale z drugiej strony to trochę tak jakby mieli jej być też wdzięczni za to, że nie pije, nie ćpa i jeszcze nie zaszła w ciążę, bo inne nastolatki...

I nie wiemy czy sama jest wdzięczna, że mama czy tato ugotuje, upierze, zarabia... czy tylko jej obowiązki zasługują na wdzięczność a rodziców już nie. Oni też pewnie chcą i byłoby im miło, gdyby córka doceniła, że coś jednak dla niej robią a nie tylko wymagają.
Tylko, że różnica jest taka, że rodzice pracują na swój dom, a dziecko jednak się kiedyś wyprowadzi i założy własną rodzinę. I też będzie musiało kiedyś robić dokładnie to samo, co kilka lat wcześniej robili rodzice, w sensie dbać o dom, zarabiać, gotować, prać itp. Taka jest kolej rzeczy, człowiek dorasta, bierze ślub, wije sobie gniazdko, zakłada rodzinę i musi mieć świadomość obowiązku dbania o swoją rodzinę, o dom itp. I zarówno autorka, jak i każdy inny młody człowiek - o ile się na to zdecyduje - też będzie miał obowiązki. Nie mówię, że rodzice mają tyrać cały dzień, a dziecko ma się obijać i mieć same przyjemności. I nie mówię, żeby nie być rodzicom wdzięcznym, ale po prostu nie można jej obowiązków i obowiązków rodziców stawiać na jednej szali. I nie mówię, że nastolatek ma nie mieć nic do roboty, że ma nie sprzątać, nie pomagać czy coś. Oczywiście, że ma - i mówię to jako osoba nie tak dużo starsza od autorki. Ale jeśli każą jej coś zrobić, to powinni ją docenić. Powtarzam: nie wiwatować na jej cześć i wychwalać pod niebiosa, bo np. posprzątała łazienkę czy przypilnowała siostrę, tylko docenić, czyli na przykład powiedzieć, że dziękują za pomoc przy siostrze, bo ich wyręczyła i dzięki temu mogli zająć się czymś innym, a nie ciągle narzekać, że nic nie robi. To na pewno ani jej nie zmotywuje, ani nie wprowadzi miłej atmosfery w domu, ani nie zacieśni ich relacji.


Co do tego, co pisałyście o opiece nad siostrą - też uważam, że to nic zdrożnego, że 16-latka chwilkę zajmie się młodszym rodzeństwem, ja na przykład sto razy bardziej wolałabym przypilnować przez tą godzinkę czy dwie młodszą siostrę niż sprzątać łazienkę w tym czasie, więc to też zależy. Tak samo jej obowiązki może i nie są wygórowane, ale tak samo uważam, że nie powinno być takiej sytuacji, że musi zrobić coś tam, żeby dostać na bilet do szkoły i sorry, ale nie przemawiają do mnie żadne tłumaczenia, że zrobili to dlatego, żeby ją nakłonić do pracy. W każdym przypadku to dla mnie niedopuszczalne. Ale to dla mnie, Wy możecie mieć inne zdanie.
__________________
Piszę.

Edytowane przez Carousel
Czas edycji: 2014-08-23 o 15:45
Carousel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 15:59   #87
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- o matko, to o mnie Moja mama miała wobec mnie i mojej siostry tylko jeden wymóg: miałyśmy się dobrze uczyć, co robiłyśmy i w domu była pełna obsługa , bo "mama robi to lepiej/szybciej" - efekt: pójście na studia, wyjazd z domu był dla mnie naprawdę zderzeniem z rzeczywistością, a nie umiałam np. zrobić niczego oprócz kanapki i szklanki herbaty. Nauczyłam się z czasem, ale tego błędu nie zrobiłam wobec własnych dzieci- są uczeni różnych rzeczy od dawna, nim któryś z nich pójdzie na studia ma umieć zrobić 5 prostych obiadowych dań i wiedzieć, że o porządek w domu dba się i robią to różne osoby, a nie tylko mama.
Prawda?
U mnie to samo. Mama gotowała, piekła. Robiła pranie. Ja zajmowałam się lekkimi porządkami. Przyszedł czas na wyprowadzkę i patrzyłam zafascynowana w pralkę zastanawiając się jak ruszyć to cholerstwo
Ugotowałam zupę bez ziemniaków, zapomniałam posolić mięso i podchodziłam jak pies do jeża w kwestii czyszczenia toalety.

Przychodzi czas, że trzeba coś zrobić samemu i nikt za nas tego nie zrobi.
Dlatego uważam, że czyszczenie kuwety, sprzątanie pokoju i obranie ziemniaków obciążającym zadaniem nie jest.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 16:24   #88
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Shanaya, może nie jadłaś nigdy zupy z ziemniakami. Szczerze to są zupy bez dodatków typu makaron, ziemniaków

Ja zazwyczaj wolę uprać w 10 minut ręcznie niż szukać instrukcji do pralki bo zwyczajnie nie mogę zapamiętać jak to się robi. Kiedyś miałem filmik jak mama włącza ale po formacie tel. już nie mam

Nie każdy soli mięso. Jak ostatnio piekłem szynkę to nie soliłem dodałem zamiast tego dużo przypraw i nikt nawet się nie zająknął o brak soli

Wszystko zależy od tego kto, jak lubi gotować
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 16:39   #89
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda Pokaż wiadomość
Shanaya, może nie jadłaś nigdy zupy z ziemniakami. Szczerze to są zupy bez dodatków typu makaron, ziemniaków

Ja zazwyczaj wolę uprać w 10 minut ręcznie niż szukać instrukcji do pralki bo zwyczajnie nie mogę zapamiętać jak to się robi. Kiedyś miałem filmik jak mama włącza ale po formacie tel. już nie mam

Nie każdy soli mięso. Jak ostatnio piekłem szynkę to nie soliłem dodałem zamiast tego dużo przypraw i nikt nawet się nie zająknął o brak soli

Wszystko zależy od tego kto, jak lubi gotować
Nie bardzo wiem o co Ci chodzi. Nie musisz martwić się o moją dietę.
Napisałam jasno, że ugotowałam zupę bez ziemniaków (w zamyśle być powinny), nie posoliłam mięsa (co zrobić powinnam) itd.

Wiesz, nie miałam ochoty prać ręcznie swetrów i polarów swojego Tż, bo po nasiąknięciu ważą tyle co ja i zwyczajnie nie miałam na to ochoty
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 16:43   #90
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4782742 8]Nie bardzo wiem o co Ci chodzi. Nie musisz martwić się o moją dietę.
Napisałam jasno, że ugotowałam zupę bez ziemniaków (w zamyśle być powinny), nie posoliłam mięsa (co zrobić powinnam) itd.

Wiesz, nie miałam ochoty prać ręcznie swetrów i polarów swojego Tż, bo po nasiąknięciu ważą tyle co ja i zwyczajnie nie miałam na to ochoty [/QUOTE]

Tylko mówię, że to nic złego zupa bez ziemniaków. A twoje przeoczenie to raczej twoja "sierotkowatość"

Rozumiem, tylko mówię, że nawet ktoś taki jak ja piorący sobie od gimbazy może czasem nie ogarniać nowej pralki
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-25 22:28:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.