|
|
#61 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
Edytowane przez chudelatte Czas edycji: 2014-08-22 o 21:26 |
|
|
|
|
|
#62 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
no i co z tego?
pozamiatac czy obrac ziemniaki moze nawet 12 latka, nie widze tej magicznej granicy gdzie 16 lat to jeszcze za mloda na zrobienie czegos w domu a 17 to juz nie zwlaszcza w wakacje.. poza wspomniana wyzej opieka nad siostra(ale tez nie wiem do konca w jakim zakresie) to pozamiatanie czy odkurzanie mieszkania wysilkiem nie jest - oczywiscie jak jakas matka pragnie byc sluzaca swojej corki dopoki ta nie ksonczy 18 lat to czemu nie ![]() przeciez rodzice autorki utrzymuja dom ( w sensie finansowym), gotuja, robia zakupy, zajmuja sie dzieckiem/ogrodkiem,myja okna itp... naprawde to dziwne dla Ciebie ,ze nastolatka wykonuje ulamek tej pracy
|
|
|
|
|
#63 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
jako matka 19 i 17 letnich dzieci powiem ze robisz bardzo duzo w domu.
moja maja tylko sprzatac swoje pokoje(kiedy im odpowiada-jak maja wielki syf to juz ich problem ja nie sprzatam za nich) poza tym nie robia nic regularnie,czasami zapytam ich o odkurzenie i wymopowanie domu ale nie za czesto. ogrodem zajmuje sie moj maz ja tego nie znosze,okna myje mi taki pan raz na miesiac,reszte prac w domu jest na mojej glowie i mojego meza(w zaleznosci kto ma dzien wolny) |
|
|
|
|
#64 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
jako matka 19 i 17 letnich dzieci powiem ze robisz bardzo duzo w domu.
moje maja tylko sprzatac swoje pokoje(kiedy im odpowiada-jak maja wielki syf to juz ich problem ja nie sprzatam za nich) poza tym nie robia nic regularnie,czasami zapytam ich o odkurzenie i wymopowanie domu ale nie za czesto. ogrodem zajmuje sie moj maz ja tego nie znosze,okna myje mi taki pan raz na miesiac,reszte prac w domu jest na mojej glowie i mojego meza(w zaleznosci kto ma dzien wolny) Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2014-08-22 o 21:53 |
|
|
|
|
#65 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 244
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
Ja miałam bardzo dziwnie w domu. Nie musiałam robić NIC. Jedynie swój pokoj ogarniać, ale jak mi sie tego nie chciało robić to nie ogarniałam i sobie w bałaganie żylam. I raz na miesiąc może mopem po domu przelecieć, dużo rzadziej odkurzyć. Aaa i gotowalam często, ale dlatego że sama sie do tego garnęłam, bo bardzo lubię. Ogólnie nie byłam zmuszana do niczego. I co? Z perspektywy czasu żaluję, że rodzice nie dawali mi więcej obowiązków bo wyjazd na studia był ogromnym zderzeniem z rzeczywistością, pytaniami jak umyć kibel (naprawdę nie wiedziałam) i czym umyć wannę/okna. A pranie? Olaboga! Teraz mam 25 lat i ciągle ciężko mi ogarnąć domowe obowiązki i połączyć to z pracą i codziennymi zajęciami. "Bo czym skorupka za młodu nasiąknie..."
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Błądzenie jest rzeczą ludzką, ale dobrowolne trwanie w błędzie jest rzeczą diabelską. |
|
|
|
|
#66 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
ja rowniez nie mialam zadan w domu rodzinnym ale jak sie wynioslam na moje to dbalam od poczatku o porzadek,przyznam ze mialam problem z obslugiwaniem pralki ale szybko sie nauczylam.dalam rade.wierze ze moje dzieci tez dadza(jak musza to nastawia pralke czy suszarke)
gotowac nie umiem i nie lubie no ok umiem pare podstawowych dan ale nie jest to moje hobby(mama nigdy mnie nie uczyla a mi sie nie chcialo). w domu mam porzadek nie jest sterylnie ale zawsze na pierwsze wrazenie wyglada ze jest posprzatane(dobrze ze goscie nie zagladaja do wszystkich szafek;-p) |
|
|
|
|
#67 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
![]() Powiem tak, robisz sporo jak na swój wiek. Ja robiłem więcej ale u mnie było więcej obowiązków w związku z gospodarstwem, zresztą nadal jest Lecz ten głupi telefon mogliby Ci kupić mama pracuje a tata ma pewnie nie najgorszą emeryturę wojskową Czy np. wysłać Cię gdzieś na obóz w nagrodę za pomoc przy siostrze. Ja bym tak zrobił na ich miejscu ![]() Ok. To skoro każdy mówi co robił. To ja mając z 13 lat obierałem ziemniaki, odkurzałem, zajmowałem się zwierzętami gdy tata był w pracy, pomagałem przy żniwach u siebie i u babci, zimą paliłem w piecu i przynosiłem drewno/węgiel gdy tata był w pracy, pomagałem przy zbiorach (ziemniaki, jabłka, gruszki, porzeczki), zmywałem podłogi i jeszcze od cholery drobniejszych zajęć a i tak mówiono, że jestem leń jak ktoś mnie zobaczył przy komputerze Teraz na szczęście tych obowiązków jest mniej i jestem bardzo zadowolony :P W pokoju mam pierdzielnik, odkurzam raz na tydzień i karze ludziom zdejmować klapki jak wchodzą do mnie bo wtedy jest dłużej czysto. Przez wakacje okna u siebie nie myję bo i tak mam siatkę na muchy więc nie widać z zewnątrz jakie brudne, piorę sobie, prasować nienawidzę więc zakładam rzeczy które trzeba uprasować dopiero gdy nie mam nic innego do założenia na tyłek Piszę to po to, że skoro ktoś robił przez długi czas bardzo dużo nie znaczy, że później sobie nie oleje
Edytowane przez DopplegangerEddarda Czas edycji: 2014-08-22 o 22:26 |
|
|
|
|
|
#68 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
![]() Jak taka jesteś czytająca ze zrozumieniem, to jakim cudm wywnioskowałaś że rodzice ją ciemiężą opieką całodobową co najmniej nad siostrą? Przecież napisała ze zajmuje się siostrą jak rodzice zajmują sie ogrodem. No ja niewiem, ale skoro pracują i wykonują resztę czynnosci domowych, to raczej w tym ogródku nie siedzą jakoś okropnie dużo. Reszta wypowiedzi , no żenada. A moje dziwne zachowanie w owym wątku to chyba polega na tym, że tam nic nie pisałam.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2014-08-22 o 22:50 |
|
|
|
|
|
#69 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 8 987
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;47819219]jako matka 19 i 17 letnich dzieci powiem ze robisz bardzo duzo w domu.
moje maja tylko sprzatac swoje pokoje(kiedy im odpowiada-jak maja wielki syf to juz ich problem ja nie sprzatam za nich) poza tym nie robia nic regularnie,czasami zapytam ich o odkurzenie i wymopowanie domu ale nie za czesto. ogrodem zajmuje sie moj maz ja tego nie znosze,okna myje mi taki pan raz na miesiac,reszte prac w domu jest na mojej glowie i mojego meza(w zaleznosci kto ma dzien wolny)[/QUOTE] i uwazasz, ze to dobrze? |
|
|
|
|
#70 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 264
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
Nie zmienię zdania i sądzę, że rodzice tej dziewczyny nie dorośli do rodzicielstwa. Trzaskanie dzieci, którym nie potrafi i nie chce się nic zapewnić to wyjątkowo słaby pomysł. |
|
|
|
|
|
#71 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
Bo matka wróciła do pracy po macierzynskim a prawie dorosła dziewczyna czyści kuwete, obierze ziemniaki i przewinie siostrę? |
|
|
|
|
|
#72 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
|
|
|
|
|
#73 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
Bo maja starsza córke która pisze o swojej młodszej siostrze "siostrzyczka" i umie ja zabawić, popilnować, przewinąć? W normalnych rodzinach jest normalne, że członkowie rodziny sie nawzajem kochają i sobą zajmują , nawet jak im się czasami nie bardzo chce. To dotyczy także rodzeństwa, zwierząt, roślin itp. Czy ja nie dorosłam do rodzicielstwa albo posiadania kota, bo prosze dzieci żeby się _moim_kotem zajęły jak mnie nie ma, czy własnie wychowałam dzieci które mają jakies serce i poczucie obowiązku a nie tylko ze się rąsia w jedną stronę zgina i wywalone czy stworzenie będzie siedzieć głodne i w obsikanej kuwecie? Jedyna nienormalna rzecz tam, to to"zarabianie" na potrzeby podstawowe, jak dojazdy. Co do telefonu, może ich nie stać tymczasowo, a może jacyś faktycznie dziwni pod tym względem.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
|
#74 | |
|
wasza koleżanka
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 138
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
__________________
karmacoma
|
|
|
|
|
|
#75 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
(tak, tak...niech mnie ktoś znowu zaatakuje, że to ja tak zakładam, oj ja zła zakładam, że autorka się ociąga... nie ważne, że napisałam "może" a nie "na pewno" ) Jakby rzeczywiście byli tacy źli to by jej powiedzieli, że ma iść do pracy na wakacje i sobie na książki do szkoły zarobić, bo oni jej nie kupią (to by była wielka przesada i patologia zmuszać dziecko do pracy zarobkowej, bo takie rzeczy jak książki,ubranie, jedzenie i bilet do szkoły MUSZĄ jej zapewniać bez żadnego kombinowania, ale z drugiej strony niektóre "dzieciaki" w jej wieku idą właśnie do jakiejś śmiesznej pracy w wakacje i zarabiają na takie fanty jak ten telefon np. bo wyobraźcie sobie, że prawo pozwala pracować przed 18 rokiem życia, ale żeby nie było ja jej do pracy nie wysyłam wcale)---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ---------- Cytat:
ani ja jego, że był dla mnie jak drugi ojciec ![]() No ale teraz jest takie wychowanie bez miłości...dziecko to nie dziecko tylko problem, siostra to nie siostra tylko problem... od wszystkiego i wszystkich trzeba się odciąć i tylko JA, JA, JA i moje potrzeby I może nie ufaj tak temu postowi, który zacytowałaś, ale sama przeczytaj co pisze autorka, bo nigdzie nie napisała, że sprawuje całkowitą opiekę nad dzieckiem, codziennie po 8-10 godzin, tylko że zajmuje się siostrą jak rodzice są w ogrodzie. Edytowane przez chudelatte Czas edycji: 2014-08-23 o 10:00 |
||
|
|
|
|
#76 | |
|
wasza koleżanka
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 138
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
No okej, doczytałam że chodzi o czas pracy rodziców w ogrodzie, myślałam że autorka robi za niańkę w wolnych chwilach .
__________________
karmacoma
Edytowane przez roseblue Czas edycji: 2014-08-23 o 10:09 |
|
|
|
|
|
#77 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
Smutne, że jest jej obojętna. ---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ---------- Może i robi też w innych chwilach, ale tego nie wiemy. Autorka nigdzie nie napisała ile to dokładnie trwa i jak pisałam wyżej, może to wcale nie jest 8-10 godzin jak niektórzy zakładają, tylko np. 2 i dziewczynie się wydaje, że to dużo, a to wcale nie taka tragedia. |
|
|
|
|
|
#78 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Deszczowa kraina :D
Wiadomości: 5 392
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;47816612]A gotowanie i koszenie trawnika to są zajęcia dla 16-letniej dziewczynki ? Nie wiedziałam :O Zresztą teraz nie są jak będzie starsza to i pewnie tym będzie musiała się zając.[/QUOTE]
Ja pierwszy raz kosiarke miałam w łapach mając 15 lat, bo wtedy przeprowadziłam się do domu z ogródkiem. To nic trudnego, jeśli wiesz jak jej używać i masz olej w głowie. Gotować zaczęłam parę lat wcześniej. Bo rodziców czasami całymi dniami nie było a jeść trzeba. Mama nie zostawiała gotowego obiadu. Tylko obrane ziemniaki, mięso na kotlety, a surówkę robiłam sama jaką chciałam. Nie uważam żeby to były zajęcia tylko dla dorosłych. Owszem 12-13 latce nie powinno kazać się robić 3daniowego obiadu, ale jakieś proste rzeczy (ugotowanie ziemniaków, usmażenie kotleta) nawet takie dziecko zrobi, a co dopiero mówiąc dziewczyna mająca 16 lat. [1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;47816542]Mi się wydaje że masz sporo obowiązków domowych jak na swój wiek ,ja mam 21 lat i o polowe mniej . Jasne są rzeczy które muszę wykonać w ciągu dnia i nie ma zmiłuj się np ogarnięcie własnego pokoju ,umycie naczyń czy wyrzucenie śmieci . Jednak takie generalne porządki w mieszkaniu zawsze wykonujemy z mamą w weekendy i wszystko robimy razem . Owszem moi rodzice również pracuję ale mnie też nie ma połowy dnia w domu gdy jestem w szkole ,teraz jeszcze miałam maturę i egzamin zawodowy to już w ogóle nie miałam wiecznie czasu. Nie wyobrażam sobie żeby ktoś robił ze mnie służącą i kazał mi odwalać całą robotę za resztę rodziny. [/QUOTE]21 lat i matura i egzamin zawodowy miałaś "teraz"? To w jakiej szkole TY się uczyłaś? 5 letniej? Nikt autorce nie każe być służąca. Ona sprząta łazienkę i ubikacje ktoś zmywa po niej naczynia i jej gotuje. Obowiązki są rozdzielone. |
|
|
|
|
#79 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#80 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Tak, jest tu wytrzaśnięte z tyłka przekonanie, że autorka zapierdziela przy dziecku codziennie 10 godzin, a ojca w ogóle nie ma w domu.
|
|
|
|
|
#81 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 877
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
Może nie zdała, może poszła później do szkoły, no nie rozumiem, skąd takie pytania się pojawiają. Według mnie o ile z siostrą nie siedzisz pół dnia to nie masz tak źle. Chociaż możesz czuć się z tym niedobrze, ponieważ masz wakacje, Twoi rodzice też powinni dać Ci w związku z tym trochę więcej "luzu", za tydzień zaczynasz liceum (tak podejrzewam) i możesz mieć poczucie, że nie odpoczęłaś. Ale żadna z tych prac domowych, które wymieniłaś chyba nie jest ponad Twoje siły i możliwości? |
|
|
|
|
|
#82 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuje porady kogoś kto ma już dzieci
obowiązki sprzątaniowe kartoflowe wydajesz się mieć w normie.
Co do zarabiania na kieszonkowe czy dojazd to cięzko ocenić, bo takie rzeczy zależą czasem od kontekstu. Bywa, że rodzice jak nie mogą czegoś wyegzekwować od nastolatka, którego rozpuścili , sięgają po taką kartę przetargową. ![]() Napisz, kto zajmuje się dzieckiem (ile rodzice czy jakaś niania), i ile godzin dziennie lub tygodniowo Ty się nim zajmujesz. No i masz wakacje, więc na razie odpada Ci szkoła, trudno trochę, abyś miała cały dzien wolny tylko dla siebie , nic w domu nie robiła a rodzice padali na nosy. ![]() Inaczej nikt Ci nie jest w stanie ocenić, czy kaprysisz czy rodzice stawiają Ci za dużo oczekiwań. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2014-08-23 o 12:04 |
|
|
|
|
#83 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
Moja mama miała wobec mnie i mojej siostry tylko jeden wymóg: miałyśmy się dobrze uczyć, co robiłyśmy i w domu była pełna obsługa , bo "mama robi to lepiej/szybciej" - efekt: pójście na studia, wyjazd z domu był dla mnie naprawdę zderzeniem z rzeczywistością, a nie umiałam np. zrobić niczego oprócz kanapki i szklanki herbaty. Nauczyłam się z czasem, ale tego błędu nie zrobiłam wobec własnych dzieci- są uczeni różnych rzeczy od dawna, nim któryś z nich pójdzie na studia ma umieć zrobić 5 prostych obiadowych dań i wiedzieć, że o porządek w domu dba się i robią to różne osoby, a nie tylko mama.
Edytowane przez madana Czas edycji: 2014-08-23 o 12:19 |
|
|
|
|
|
#84 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 686
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
Mam 20 lat i uważam,że robisz dużo,ale nie przesadnie.Dobrze,że już teraz masz obowiązki,przynajmniej nabierzesz wprawy i nie będziesz miała gwałtownego przeskoku jak już się wyprowadzisz.
Jedyne co mi się nie podoba,to fakt że Twoi rodzice po prostu tego nie doceniają i jeszcze narzekają.Praca jest dobra,jeśli ktoś przysłowiowo 'poklepie Cię po ramieniu' i powie że jest wdzięczny.A Twoi rodzice mają być za co wdzięczni,ponieważ większość nastolatek ma w dupie jakikolwiek porządek czy pomoc rodzicom. Bez docenienia z ich strony będziesz się czuła wykorzystywana i to całkiem normalne.Chyba nie ma nic gorszego,niż ciągła krytyka słyszana od ludzi,których się kocha najbardziej na świecie-własnych rodziców.To rodzi ogromne kompleksy,z którymi wiele osób nie potrafi się uporać w dorosłym życiu,zawsze im się wydaje że nie są dość dobrzy.
__________________
Hello young woman that I love Pretty punk rock mamma that I'm thinking of Hold me naked if you will In your arms in your legs in your pussy I'd kill |
|
|
|
|
#85 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
Ale z drugiej strony to trochę tak jakby mieli jej być też wdzięczni za to, że nie pije, nie ćpa i jeszcze nie zaszła w ciążę, bo inne nastolatki... I nie wiemy czy sama jest wdzięczna, że mama czy tato ugotuje, upierze, zarabia... czy tylko jej obowiązki zasługują na wdzięczność a rodziców już nie. Oni też pewnie chcą i byłoby im miło, gdyby córka doceniła, że coś jednak dla niej robią a nie tylko wymagają. |
|
|
|
|
|
#86 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 477
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
Co do tego, co pisałyście o opiece nad siostrą - też uważam, że to nic zdrożnego, że 16-latka chwilkę zajmie się młodszym rodzeństwem, ja na przykład sto razy bardziej wolałabym przypilnować przez tą godzinkę czy dwie młodszą siostrę niż sprzątać łazienkę w tym czasie, więc to też zależy. Tak samo jej obowiązki może i nie są wygórowane, ale tak samo uważam, że nie powinno być takiej sytuacji, że musi zrobić coś tam, żeby dostać na bilet do szkoły i sorry, ale nie przemawiają do mnie żadne tłumaczenia, że zrobili to dlatego, żeby ją nakłonić do pracy. W każdym przypadku to dla mnie niedopuszczalne. Ale to dla mnie, Wy możecie mieć inne zdanie.
__________________
Piszę.
Edytowane przez Carousel Czas edycji: 2014-08-23 o 15:45 |
|
|
|
|
|
#87 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
U mnie to samo. Mama gotowała, piekła. Robiła pranie. Ja zajmowałam się lekkimi porządkami. Przyszedł czas na wyprowadzkę i patrzyłam zafascynowana w pralkę zastanawiając się jak ruszyć to cholerstwo ![]() Ugotowałam zupę bez ziemniaków, zapomniałam posolić mięso i podchodziłam jak pies do jeża w kwestii czyszczenia toalety. Przychodzi czas, że trzeba coś zrobić samemu i nikt za nas tego nie zrobi. Dlatego uważam, że czyszczenie kuwety, sprzątanie pokoju i obranie ziemniaków obciążającym zadaniem nie jest. |
|
|
|
|
|
#88 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
Shanaya, może nie jadłaś nigdy zupy z ziemniakami. Szczerze to są zupy bez dodatków typu makaron, ziemniaków
![]() Ja zazwyczaj wolę uprać w 10 minut ręcznie niż szukać instrukcji do pralki bo zwyczajnie nie mogę zapamiętać jak to się robi. Kiedyś miałem filmik jak mama włącza ale po formacie tel. już nie mam ![]() Nie każdy soli mięso. Jak ostatnio piekłem szynkę to nie soliłem dodałem zamiast tego dużo przypraw i nikt nawet się nie zająknął o brak soli ![]() Wszystko zależy od tego kto, jak lubi gotować
|
|
|
|
|
#89 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
Cytat:
![]() Napisałam jasno, że ugotowałam zupę bez ziemniaków (w zamyśle być powinny), nie posoliłam mięsa (co zrobić powinnam) itd. Wiesz, nie miałam ochoty prać ręcznie swetrów i polarów swojego Tż, bo po nasiąknięciu ważą tyle co ja i zwyczajnie nie miałam na to ochoty
|
|
|
|
|
|
#90 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4782742 8]Nie bardzo wiem o co Ci chodzi. Nie musisz martwić się o moją dietę.
![]() Napisałam jasno, że ugotowałam zupę bez ziemniaków (w zamyśle być powinny), nie posoliłam mięsa (co zrobić powinnam) itd. Wiesz, nie miałam ochoty prać ręcznie swetrów i polarów swojego Tż, bo po nasiąknięciu ważą tyle co ja i zwyczajnie nie miałam na to ochoty [/QUOTE]Tylko mówię, że to nic złego zupa bez ziemniaków. A twoje przeoczenie to raczej twoja "sierotkowatość" ![]() Rozumiem, tylko mówię, że nawet ktoś taki jak ja piorący sobie od gimbazy może czasem nie ogarniać nowej pralki
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:04.















[/QUOTE]
Staram się blogować kuliarnie 
