Napiwki w restauracji - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-08-13, 11:53   #241
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Wybacz, ale z Twoich postów wynika, że robicie to wszystko dla napiwków. Myślałam, że miła obsługa jest częścią tej pracy, a nie czymś, po czym się wygląda, czy ktoś wrzucił napiwek do słoiczka? A tak to wygląda. Ja zawsze się krępuję wrzucać ten napiwek do tych słoiczków, bo boję się, że trafię na taką pracownicę jak Ty, która dokładnie zbada wzrokiem kwotę i potem mnie objedzie, że przy takim i takim rachunku dałam tyle i tyle.

Żeby nie było - też pracowałam jako kelnerka. Ale byłam miła i uprzejma, bo to była część mojej pracy, nigdy nie oczekiwałam napiwku i nie oburzałam się, że ktoś płaci 120 zł i nie zostawi ani grosza.
Haha, uwielbiam forumowe czytanie czyjegość postu, wybieranie z niego tego co się podoba i dopisywanie do tego ideologii.

Napisałam wcześniej, że nie mam pretensji, że wiem że duże znaczenie ma tutaj fakt, że kubeczek jest przy kasie. Nie odliczam po każdym kliencie kwoty jaka jest w tym kubeczku. Mamy multum innych stałych klientów, którzy nigdy nie zostawiają napiwków, dla których jestem miła, bo po 1. to moja praca, po 2. bardzo ich lubię. Napisałam o jednym wg mnie burackim zachowanie pewnego kolesia, który potrafi ostentacyjnie wyrażać niezadowolenie kiedy ktoś jest przed nim w kolejce, bo uwaga musi poczekać jedną dodatkową minutę. Może jestem przewrażliwiona, ale dla mnie to, że on zostawia 1,2 czy 5 gr napiwku jest trochę dziwne i traktuję to jak jakąś jałmużnę. Bo ja wolałabym nie wrzucać nic, niż sypnąć miedziakiem.

Żeby nie było niedomówień. Dla przypadkowych, a nie stałych klientów też jestem miła .

I tak, robię to wszystko dla napiwków, które jak już wcześniej napisałam oscylują w granicach 0-5 zł/dzień pracy (zwykle 1-3 zł). Specjalnie dla nich jestem miła, staram się i pracuję tam już 1,5 roku. Mimo że potrafię przewidzieć zachowanie tego pana to ciągle staram się jak najszybciej zrealizować jego zamówienie, bo liczę na to, że nagle zostawi supertip! Litości!

Edytowane przez Rareza
Czas edycji: 2014-08-13 o 11:59
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-13, 13:11   #242
geosmina
Wtajemniczenie
 
Avatar geosmina
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 041
Dot.: Napiwki w restauracji

Rareza, nie dziwię Ci się, też kilkakrotnie pracowałam jako kelnerka w różnych miejscach, i na prawdę, wolałabym nie dostawać żadnych napiwków, niż te 1-5 groszy które niektórzy ludzie zostawiali. Kiedyś w hotelu jakiś obcokrajowiec ostentacyjnie wręczył mi ok. 20 groszy napiwku, co było dość żenujące w kontekście kwoty na jego rachunku. Był bardzo z siebie zadowolony, co jeszcze bardziej mnie zirytowało. Jeśli ktoś nie ma w zwyczaju dawać napiwków to ok, niech nie daje, szanuję to i nie jest to rażące w przeciwieństwie do napiwku rzędu 10 groszy, które nie mają praktycznie żadnej wartości. Już złotówka to dużo, można przynajmniej kupić za to lizaka albo gumy rozpuszczalne ;-)

Piszę z telefonu-pozdro szejset
__________________
"Jakiś" to nie to samo co "jakichś"!!!

"Zenek, co ty jakiś nie w sosie jesteś? Może zjadłbyś jakichś pierożków babcinych?"
geosmina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-13, 13:17   #243
6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Powiem Wam, że oczywiście dawanie napiwków to nie jest przymus, ale to jak czasem buracko zachowują się klienci woła o pomstę do nieba, naprawdę.

Pracuję już od 1,5 roku w osiedlowej kawiarni. Niestety mamy taki system, że nie podchodzimy do stolików tylko przyjmujemy zamówienie przy kasie i tam też klient płaci. Albo od razu albo przy wyjściu, jak im wygodniej. Zapewne z tego powodu nasze napiwki są śmiesznie niskie, bo mamy jedynie kubeczek na napiwki przy kasie.
o ile w przypadku restauracji to dla mnie brakiem kultury jest niezostawienie napiwku poza wyjątkowymi sytuacjami, to akurat spodziewanie się napiwku za obsługę przy ladzie tzn nalanie kawy i ukrojenie ciasta (czyli taka typowo fasfoodowa) jest slabe. Kojarzy mi się to z miejscowościami turystycznymi, gdzie kubek na napiwki jest absolutnie wszędzie - włącznie ze spożywczym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-13, 13:44   #244
roseblue
wasza koleżanka
 
Avatar roseblue
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 140
Dot.: Napiwki w restauracji

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;47685497]o ile w przypadku restauracji to dla mnie brakiem kultury jest niezostawienie napiwku poza wyjątkowymi sytuacjami, to akurat spodziewanie się napiwku za obsługę przy ladzie tzn nalanie kawy i ukrojenie ciasta (czyli taka typowo fasfoodowa) jest slabe. Kojarzy mi się to z miejscowościami turystycznymi, gdzie kubek na napiwki jest absolutnie wszędzie - włącznie ze spożywczym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Zgadzam się, ja napiwków raczej nie zostawiam, ale też nie jestem klientką najlepszych knajp w mieście. Prędzej gotowa byłabym dać 5 zł kucharzowi, który mi moje mięsko tak ładnie przysmażył niż kelnerowi który mi przyniósł talerz.
__________________
karmacoma
roseblue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-13, 14:49   #245
Icannotfly
Zakorzenienie
 
Avatar Icannotfly
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Południe Polski
Wiadomości: 6 166
GG do Icannotfly
Dot.: Napiwki w restauracji

A jeśli jestem np. przez tydzień na wakacjach w innym mieście i codziennie chodzę na obiad do jednej knajpki to chyba wystarczy dać napiwek ostatniego dnia czy za każdym razem?
__________________
Lubię ten stan
Rozkoszne sam na sam
Cisza i ja
Cisza, ja i czas...



Icannotfly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-13, 19:54   #246
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez carmen_88 Pokaż wiadomość
o prosze,czyli jednak nie tylko w Stanach kelnerki tak kiepsko zarabiaja.. Rzeczywiscie, po co ja sie wypowiadalam tutaj skoro sa az taakie "roznice"..
Coz..urodzilam sie i mieszkalam w Polsce..a bylo od zawsze dla mnie normalne,ze daje sie napiwek kelnerkom. U mnie w calej rodzinie to bylo oczywiste i nie podlegajace jakiejkolwiek dyskusji. Tak ma byc i tyle..wiec tlumaczenie o roznicach kulturowych jest dla mnie niezrozumiale.. Zgadzam sie z kolezanka AAgaciorek, skoro wychodze do restauracji to stac mnie dac te pare zl kelnerce.
Tak, w Stanach kelnerki bardzo nedznie zarabiaja, wiec normale, ze sie im daje napiwki 15-20%.
Ale w Polsce tez zawsze daje I dziwi mnie, ze dla kogos to dziwne. Fryzjerce tez daje, paniom od pedicure/manicure tez, normalna sprawa.

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Cytat:
Napisane przez roseblue Pokaż wiadomość
Zgadzam się, ja napiwków raczej nie zostawiam, ale też nie jestem klientką najlepszych knajp w mieście. Prędzej gotowa byłabym dać 5 zł kucharzowi, który mi moje mięsko tak ładnie przysmażył niż kelnerowi który mi przyniósł talerz.
ale kucharz zarabia troche wiecej niz kelnerka. Kelnerki, na prawde nedznie. Chyba ze $3-4 na godzine.
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-13, 22:04   #247
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
Dot.: Napiwki w restauracji

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;47685497]o ile w przypadku restauracji to dla mnie brakiem kultury jest niezostawienie napiwku poza wyjątkowymi sytuacjami, to akurat spodziewanie się napiwku za obsługę przy ladzie tzn nalanie kawy i ukrojenie ciasta (czyli taka typowo fasfoodowa) jest slabe. Kojarzy mi się to z miejscowościami turystycznymi, gdzie kubek na napiwki jest absolutnie wszędzie - włącznie ze spożywczym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Mój szef poczułby się urażony, bo dla niego robienie kawy to sztuka, żadne tam nalewanie. Gwoli wyjaśnienia, to że jest to osiedlowa kawiarnia nie znaczy, że robimy kawę z ekspresu na tabletki. I ogólnie kończąc temat, bo chyba nic więcej do wyjaśniania nie ma, zadam pytanie retoryczne wszystkim zdziwionym moją postawą: nie czułybyście zażenowania dostając 1-5 groszy napiwku? Podkreślam raz jeszcze, że nie uważam za wielką krzywdę tego, że ktoś mi napiwku nie da wcale.
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-14, 08:50   #248
Hadassah
Zadomowienie
 
Avatar Hadassah
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 733
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Haha, uwielbiam forumowe czytanie czyjegość postu, wybieranie z niego tego co się podoba i dopisywanie do tego ideologii.

Napisałam wcześniej, że nie mam pretensji, że wiem że duże znaczenie ma tutaj fakt, że kubeczek jest przy kasie. Nie odliczam po każdym kliencie kwoty jaka jest w tym kubeczku. Mamy multum innych stałych klientów, którzy nigdy nie zostawiają napiwków, dla których jestem miła, bo po 1. to moja praca, po 2. bardzo ich lubię. Napisałam o jednym wg mnie burackim zachowanie pewnego kolesia, który potrafi ostentacyjnie wyrażać niezadowolenie kiedy ktoś jest przed nim w kolejce, bo uwaga musi poczekać jedną dodatkową minutę. Może jestem przewrażliwiona, ale dla mnie to, że on zostawia 1,2 czy 5 gr napiwku jest trochę dziwne i traktuję to jak jakąś jałmużnę. Bo ja wolałabym nie wrzucać nic, niż sypnąć miedziakiem.

Żeby nie było niedomówień. Dla przypadkowych, a nie stałych klientów też jestem miła .

I tak, robię to wszystko dla napiwków, które jak już wcześniej napisałam oscylują w granicach 0-5 zł/dzień pracy (zwykle 1-3 zł). Specjalnie dla nich jestem miła, staram się i pracuję tam już 1,5 roku. Mimo że potrafię przewidzieć zachowanie tego pana to ciągle staram się jak najszybciej zrealizować jego zamówienie, bo liczę na to, że nagle zostawi supertip! Litości!
Napiwki (jeśli chodzi o gastronomię), gdzie się nie jest obsługą kelnerską, a odbiera i podaje zamówienie za ladą są faktycznie 'zrzutem' reszty do słoika, ale z drugiej strony... co z tego, że to gastronomia, napiwek kelnerowi zostawiam, bo biega po sali, mogę poprosić o widelczyk, chusteczkę czy coś dodatkowego itd., w miejscach gdzie sama podchodzę do lady, zamawiam i przynoszę do stolika też raczej nie zostawiam napiwków .
Hadassah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 10:17   #249
6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Mój szef poczułby się urażony, bo dla niego robienie kawy to sztuka, żadne tam nalewanie. Gwoli wyjaśnienia, to że jest to osiedlowa kawiarnia nie znaczy, że robimy kawę z ekspresu na tabletki. I ogólnie kończąc temat, bo chyba nic więcej do wyjaśniania nie ma, zadam pytanie retoryczne wszystkim zdziwionym moją postawą: nie czułybyście zażenowania dostając 1-5 groszy napiwku? Podkreślam raz jeszcze, że nie uważam za wielką krzywdę tego, że ktoś mi napiwku nie da wcale.
Ja odniosłam się tylko do absurdalności "żebrania" w takich miejscach, jakie miejsce, takie napiwki A tak poważnie, to o ile groszowa reszta wrzucana do puszki jakaś nie wydaje mi się straszna, to szukanie specjalnie grosza czy 5, żeby wrzucić, to naprawdę... chyba szkoda fatygi.
6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 10:23   #250
ellish
Zakorzenienie
 
Avatar ellish
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
Dot.: Napiwki w restauracji

Zawsze daję 10-20%. Dostawcy pizzy, kelnerowi czy fryzjerowi. Jako kosmetyczka też dostaję (czasami w formie jakiegoś prezentu,ale najczęściej pieniędze). Źle bym się czuła nie dając napiwku, no chyba,że ktoś wybitnie jest nieuprzejmy.
ellish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 11:04   #251
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Mój szef poczułby się urażony, bo dla niego robienie kawy to sztuka, żadne tam nalewanie. Gwoli wyjaśnienia, to że jest to osiedlowa kawiarnia nie znaczy, że robimy kawę z ekspresu na tabletki. I ogólnie kończąc temat, bo chyba nic więcej do wyjaśniania nie ma, zadam pytanie retoryczne wszystkim zdziwionym moją postawą: nie czułybyście zażenowania dostając 1-5 groszy napiwku? Podkreślam raz jeszcze, że nie uważam za wielką krzywdę tego, że ktoś mi napiwku nie da wcale.
No dokładnie. Jeśli ktoś ma wrzucić 5 groszy, to lepiej niech się nie wyglupia i nie zostawia nic. Wrzucił 5 groszy- no dobroczyńca normalnie
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-14, 12:37   #252
Catjusza
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
Dot.: Napiwki w restauracji

Dawanie napiwków rzędu 5 czy 10 groszy, to jest taka żenada, że coś takiego może chyba tylko odwalić albo ktoś niepełnosprawny umysłowo, albo skończony burun. Fuj. Obleśne zachowanie.

Ja daję napiwki, owszem. Zwykle jest to 10-15 % wartości rachunku. Ale daję wtedy, kiedy jestem zadowolona z obsługi, a zwykle jestem, nie mam jakichś szalonych wymagań niczym królowa angielska.
Napiwki daję też dostawcom pizzy czy kurierom (tutaj zwykle zaokrąglam rachunki, ale nie do 5 czy 10 groszy ).
Catjusza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 13:25   #253
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 999
Dot.: Napiwki w restauracji

Ja daję napiwek czasem fryzjerce,bo chodzę zawsze do sprawdzonej i jak jestem zadowolona to jej te extra 5zł dorzucę (to będzie z 10% usługi).
W knajpach różnie, mój mąż też nie widzi potrzeby,bo przecież to normalna praca. Ja też pracowałam za grosze,ale mnie nikt z klientów napiwków nie zostawiał
Cytat:
Napisane przez Wtycia Pokaż wiadomość
Ja zawsze staram się dawać napiwki chociaż rzadko jadam w restauracjach w których jest obsługa kelnerska ale pamiętam jedną indyjską restauracje w centrum Krakowa bardzo elegancką i dość drogą. Zostałam do niej zaproszona przez chłopaka obcokrajowca który mieszka tu, pracuje i uczy się polskiego bo ma zamiar zostać. Kelner podczas gdy chłopak dukał zamówienie przewracał oczami i koniecznie chciał rozmawiać z nami po angielsku, gdy poprosiłam aby przeczytał co zanotował z tych wypocin (chciałam sprawdzić czy chłopak zamówił WSZYSTKO co chcieliśmy, jakoś mi się nie widzi jedzenia curry bez ryżu czy chlebka) spojrzał na mnie jak na trędowatą. Nigdy się z czymś takim nie spotkaliśmy, bo inni kelnerzy gdy słyszą, że chłopak się stara po polsku uśmiechają się i mu pomagają, co jest naprawdę budujące Do tego kelner zabrał nam sosy razem z talerzem na którym zjedliśmy przystawkę. I czy taka obsługa warta jest złamanego grosza? Mi się nie wydaje.
Też wtedy nie daję.
Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Ile was bylo?
Cytat:
Napisane przez Maguda_ Pokaż wiadomość
Jeśli było Was 5/6 i więcej, to zazwyczaj w karcie jest dopisek, że automatycznie doliczane jest 10% za serwis Normalna procedura i nie ma co się oburzać. Dziwne by było jednak, gdyby przy mniejszej ilości osób kelnerka tak postąpiła.
Nie było nas 5 czy 6,max 3. I nie obchodzi mnie automatyczne doliczanie. W karcie takiej info nie było. Gdyby było to byśmy wyszły. To nie jest jedyna pizzeria w Łodzi
__________________
19 lat z Wizażem


Moda przemija, styl pozostaje

Jestem
tutaj
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 14:40   #254
MeredithGrey
Zadomowienie
 
Avatar MeredithGrey
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 468
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez kaledonia Pokaż wiadomość
Ja daję napiwek czasem fryzjerce,bo chodzę zawsze do sprawdzonej i jak jestem zadowolona to jej te extra 5zł dorzucę (to będzie z 10% usługi).
W knajpach różnie, mój mąż też nie widzi potrzeby,bo przecież to normalna praca. Ja też pracowałam za grosze,ale mnie nikt z klientów napiwków nie zostawiał

Też wtedy nie daję.


Nie było nas 5 czy 6,max 3. I nie obchodzi mnie automatyczne doliczanie. W karcie takiej info nie było. Gdyby było to byśmy wyszły. To nie jest jedyna pizzeria w Łodzi
mozesz napisac nazwe?
przepraszam, jesli juz pisalas, ale przeczytalam tylko te jedna strone watku
__________________
Książki 2015
5/52
ROLKOholizm! Jesien 2014. ..
MeredithGrey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 14:55   #255
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez Hadassah Pokaż wiadomość
Napiwki (jeśli chodzi o gastronomię), gdzie się nie jest obsługą kelnerską, a odbiera i podaje zamówienie za ladą są faktycznie 'zrzutem' reszty do słoika, ale z drugiej strony... co z tego, że to gastronomia, napiwek kelnerowi zostawiam, bo biega po sali, mogę poprosić o widelczyk, chusteczkę czy coś dodatkowego itd., w miejscach gdzie sama podchodzę do lady, zamawiam i przynoszę do stolika też raczej nie zostawiam napiwków .
Ale u nas tylko zamówienie składa się przy kasie, podajemy, sprzątamy już my. Nie mamy żadnego automatycznego ekspresu, w ofercie też są jakieś kanapki na ciepło, shake'i i desery, które już same robimy itp. W sumie często spotykam się z taką formą obsługi w kawiarniach. W jakichś sieciówkach to owszem, piszą imię na kubeczku i Cię wołają, ale u nas już nie .

Ogólnie apropos napiwków, to u mnie "w domu" zawsze tak było, że jeśli byliśmy zadowoleni z obsługi to jakiś tam napiwek się zostawiało, czy w restauracji czy czasami też u fryzjera czy kosmetyczki. Nie jesteśmy bogaczami, pochodzę z niewielkiej miejscowości, ale wychodziło się z założenia, że jeśli stać nas było raz na jakiś czas pójść do knajpy to można też zostawić ten napiwek.

Sama jeszcze jestem studentką, ale zazwyczaj zostawiałam niewielki napiwek, zwykle zaokrąglony do pełnej kwoty (do 5 czy 10 zł, więc te sumy też były niewielkie, np. 2-3 zł). Jeśli jednak obsługa jest wyjątkowo nieudolna to wychodzę z założenie, że po prostu sobie nie zasłużyli. Niedawno będąc w Sopocie trafiliśmy do knajpy gdzie kelnerki były gburowate i np. po prośbie pewnych obcokrajowców o zrobienie zdjęcia (były to stoliki na zewnątrz, w ogródku), ominęła ich bez uśmiechu, nawet się nie zatrzymując i powiedziała, że nie ma czasu. Ok, ja rozumiem, że to nie jej obowiązek, ale to akurat zajęłoby 10 sekund, a klienci byliby zadowoleni.
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-16, 11:14   #256
Maguda_
Kawaii strona mocy
 
Avatar Maguda_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 963
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez kaledonia Pokaż wiadomość
Nie było nas 5 czy 6,max 3. I nie obchodzi mnie automatyczne doliczanie. W karcie takiej info nie było. Gdyby było to byśmy wyszły. To nie jest jedyna pizzeria w Łodzi
Nie chce mi się wierzyć, żeby w Pizzy Hut nie było informacji o automatyczny doliczaniu serwisu przy większej ilości osób, ale w sumie to nieważne, skoro było Was mniej W takim razie zwróciłabym uwagę kelnerce ... kiedyś z koleżankami w czasach liceum na rachunku po podliczeniu sobie ile każda ma za siebie zapłacić napisałyśmy, że kelnerka była niemiła, więc napiwku nie dostanie. Zrobiłyśmy to dla zgrywy i 1 z nas miała zabrać rachunek i wszystko zostałoby między nami, jak gdyby nigdy nic, aż tu nagle wszystko zniknęło ze stolika, łącznie z naszymi rozpiskami. Ciekawe jaka była reakcja szanownej pani Sieć ta sama, o której mówisz
Maguda_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-16, 12:58   #257
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 999
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez Maguda_ Pokaż wiadomość
Nie chce mi się wierzyć, żeby w Pizzy Hut nie było informacji o automatyczny doliczaniu serwisu przy większej ilości osób, ale w sumie to nieważne, skoro było Was mniej W takim razie zwróciłabym uwagę kelnerce ... kiedyś z koleżankami w czasach liceum na rachunku po podliczeniu sobie ile każda ma za siebie zapłacić napisałyśmy, że kelnerka była niemiła, więc napiwku nie dostanie. Zrobiłyśmy to dla zgrywy i 1 z nas miała zabrać rachunek i wszystko zostałoby między nami, jak gdyby nigdy nic, aż tu nagle wszystko zniknęło ze stolika, łącznie z naszymi rozpiskami. Ciekawe jaka była reakcja szanownej pani Sieć ta sama, o której mówisz
Ja zawsze zostawiam kasę i czekam na resztę i wkurza mnie,że muszę czekać,bo zawsze zakładają,że to napiwek. Nawet jeśli daję 50zł,a rachunek jakieś 30...Nie raz się musiałam upominać.
Nie daję też jak zbyt długo się czeka na przyjęcie zamówienia...czyli standardowo w Wedlu w Manufakturze, bo tam po 30min ktoś przyjdzie z kartą, potem długie czekania na zamówienie. Żeby jeszcze tanio mieli,ale nie...cenią się niesamowicie

Potem się nie dziwić ,że niektórzy do kawiarni nawet nie pójdą,bo jak ledwo na kawę mają,a obsługa jeszcze oczekuje napiwku.
__________________
19 lat z Wizażem


Moda przemija, styl pozostaje

Jestem
tutaj

Edytowane przez kaledonia
Czas edycji: 2014-08-16 o 12:59
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-16, 13:03   #258
Maguda_
Kawaii strona mocy
 
Avatar Maguda_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 963
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez kaledonia Pokaż wiadomość
Ja zawsze zostawiam kasę i czekam na resztę i wkurza mnie,że muszę czekać,bo zawsze zakładają,że to napiwek. Nawet jeśli daję 50zł,a rachunek jakieś 30...Nie raz się musiałam upominać.
Hmm, nie wiem czy to ma dużo wpływ, ale zauważyłam (w sumie rodzice przekazali mi tę mądrość), że jak przy zabieraniu rachunku i kasy powiesz kelnerowi/kelnerce "dziękuję", to oni interpretują to tak, że reszta, która zostanie po odjęciu głównej kwoty, jest napiwkiem dla nich. Jak tak nie mówię, przynoszą resztę i potem ewentualnie sama decyduję czy coś zostawić czy nie. U mnie się sprawdza, może zwróć też na to uwagę Chyba nigdy nie musiałam się upominać o zwrot pieniędzy, ewentualnie musiałam dłużej poczekać, jeśli mieli "młyn".

Edytowane przez Maguda_
Czas edycji: 2014-08-16 o 13:04
Maguda_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-16, 14:00   #259
jinaB
Raczkowanie
 
Avatar jinaB
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 97
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez Maguda_ Pokaż wiadomość
Hmm, nie wiem czy to ma dużo wpływ, ale zauważyłam (w sumie rodzice przekazali mi tę mądrość), że jak przy zabieraniu rachunku i kasy powiesz kelnerowi/kelnerce "dziękuję", to oni interpretują to tak, że reszta, która zostanie po odjęciu głównej kwoty, jest napiwkiem dla nich. Jak tak nie mówię, przynoszą resztę i potem ewentualnie sama decyduję czy coś zostawić czy nie. U mnie się sprawdza, może zwróć też na to uwagę Chyba nigdy nie musiałam się upominać o zwrot pieniędzy, ewentualnie musiałam dłużej poczekać, jeśli mieli "młyn".
Dokładnie. Pracuję jako kelnerka i jak ktoś przy dawaniu pieniędzy powie "dziękuję" to nie przynosimy już reszty.
Także uważajcie co mówicie

Edytowane przez jinaB
Czas edycji: 2014-08-16 o 14:01
jinaB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-17, 10:02   #260
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez jinaB Pokaż wiadomość
Dokładnie. Pracuję jako kelnerka i jak ktoś przy dawaniu pieniędzy powie "dziękuję" to nie przynosimy już reszty.
Także uważajcie co mówicie
Bez obrazy, ale to po prostu absurd jakis, nigdy nie zdazylo mi sie cos takiego na zachod od Polski.
Czyli co, jesli placisz np. 56zl, dasz 100zl i podziekujesz, to pozamiatane ? Bo dla mnie to normalne, ze dziekujesz obsludze, ale jak dotad jeszcze nikogo to nie powstrzymalo od placenia reszty

Swoja droga - od czasu zalozenia watku x lat temu, widze ze sie podejscie do dawania napiwkow nieco zmienilo...
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-17, 17:12   #261
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Bez obrazy, ale to po prostu absurd jakis, nigdy nie zdazylo mi sie cos takiego na zachod od Polski.
Czyli co, jesli placisz np. 56zl, dasz 100zl i podziekujesz, to pozamiatane ? Bo dla mnie to normalne, ze dziekujesz obsludze, ale jak dotad jeszcze nikogo to nie powstrzymalo od placenia reszty

Swoja droga - od czasu zalozenia watku x lat temu, widze ze sie podejscie do dawania napiwkow nieco zmienilo...
no wlasnie. chociaz mnie sie jeszcze tak nie zdarzylo, ze ktos nie przyniosl reszty, ale ja z tej reszty zawsze wtedy daje to 15-20%.
to w przypoadku, gdy zdarza mi sie placic gotowka(za granica np.), ale tu, to my zawsze placimy karta, wiec ta kelnerka ta karte musi przyniesc z powrotem I tam albo dopisujemy do rachunku napiwek, badz, jak mamy gotowke, to wkladamy z rachunkiem, ktory zatrzymuje kelner.
Moze to jest wlasnie rozwiazanie? placic karte?
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-17, 22:00   #262
jinaB
Raczkowanie
 
Avatar jinaB
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 97
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Bez obrazy, ale to po prostu absurd jakis, nigdy nie zdazylo mi sie cos takiego na zachod od Polski.
Czyli co, jesli placisz np. 56zl, dasz 100zl i podziekujesz, to pozamiatane ? Bo dla mnie to normalne, ze dziekujesz obsludze, ale jak dotad jeszcze nikogo to nie powstrzymalo od placenia reszty

Swoja droga - od czasu zalozenia watku x lat temu, widze ze sie podejscie do dawania napiwkow nieco zmienilo...
Tak się po prostu przyjęło i tak ludzie robią. Ja sobie tego nie wymyśliłam.
Za obsługę powinno podziękować się na koniec. W momencie kiedy wręczasz kelnerowi pieniądze do ręki te "dziękuje" ma już inne znaczenie.

Ja osobiście dokładam do tego jeszcze swoje wyczucie. Przy kwocie o której mówisz miałabym problem i dla pewności odniosłabym resztę. Bo w ten sposób ludzie zostawiają drobne kwoty i po prostu widać, że na tą resztę nie czekają i po chwili zbierają się do wyjścia. W sumie nawet jakby to była złotówka, a ktoś by siedział jeszcze 5 min i czekał to bym odniosła i stwierdziła, że ktoś nie ogarnął z tym "dziekuje". No ale nie zdarzyło mi się jeszcze tak. Zwykle jak ktoś chce resztę to nic nie mówi, ewentualnie powie, że mogę zabrać już pieniądze i UWAGA odnoszę je a nie udaje, że mnie nie ma i nie robię wszystkiego żeby ich nie wydać


W temacie dodam jeszcze, że rzadko kiedy obowiązki kelnera kończą się na podaniu talerza z jedzeniem. W większości taka osoba jest również barmanem, baristą, stoi na zmywaku, musi sprzątnąć cały lokal przed otwarciem i ogarnąć wszystko po zamknięciu, znać języki obce i jeszcze czasem z kuchni się drą i każą pomagać
Ja bardzo lubię tą prace, cieszy mnie jak podaję komuś super zrobioną kawę, fajnego drinka czy jak ludzie chwalą jedzenie które im poleciłam itd. i w sumie od nikogo nie oczekuje napiwków, poza jednym typem ludzi, którzy wbijają do restauracji grupką znajomych i jest ich od 6 osób w górę. Takie grupki zwykle mają jakieś dziwne życzenia, marudzą najbardziej, przychodzą czasem z dziećmi, które nam lataja pod nogami, utrudniaja prace i zawsze sie konczy tak ze my im zapewniamy rozrywke. Serio nie mozna się wtedy zrzucic po tej złotówce dla tego kelnera który wykonuje szereg nadprogramowych zadań?

Edytowane przez jinaB
Czas edycji: 2014-08-17 o 22:04
jinaB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 00:22   #263
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Napiwki w restauracji

Mnie razi niedawanie napiwków w restauracji. Jeszcze trochę inaczej, jak ktoś zamawia sałatkę za 15 zł, ale ostatnio byliśmy na obiedzie ze znajomymi. Najbardziej wydziwiali (był piątek, więc sto razy dopytywanie, czy zupa nie była na wywarze z mięsa gotowana, a żeby pierogi ruskie nie miały boczku, a żeby zamiast surówki z buraczków była inna, ale nie z białej kapusty i tak generalnie ze wszystkim), zamówili też znacznie więcej i drożej od nas. Przyszło do płacenia, niby dwa osobne rachunki, ale pieniądze dawało się do jednego pudełka. Nam wyszedł rachunek 53 zł, daliśmy 60, bo kelner był sympatyczny i umiał doradzić, im wyszło 77 zł. Dali 70, policzyli ile jest w pudełku i ,,się zgadza". Mówię, że nie, nie zgadza się, bo dajemy 7 zł napiwku i że by już sobie darowali te 3 zł, choć to i tak tyle co nic. Dziewczyna się zmitygowała, pokiwała głową, dała tę dychę. Chłopak był całą drogę z obiadu nabzdyczony... I stwierdził, że za te nasze napiwki z całego wyjazdu, to mielibyśmy jeden dwuosobowy obiad Dla mnie to jest po prostu nieobycie. Co oczywiście nie znaczy, że daję zawsze - w jednej knajpce kelnerka była zwyczajnie nieprzyjemna, jak pytałam o np. stopień wysmażenia danego dania, to odpowiadała z irytacją ,,no normalnie wysmażony", zapytana, czy łosoś jest w postaci fileta czy dzwonka stwierdziła, że ,,ona nie wie i czy to różnica" i tak dalej. W innej z kolei (byliśmy wtedy jedynymi gośćmi) kelnerka siedziała przy barze z psiapsiółą i obrabiały tyłki koleżankom, niosło się po całej sali. Niech sobie gadają, ale chociaż dyskretnie, a nie tak, żebym z własnym chłopem pogadać nie mogła spokojnie

Tak samo daję napiwki fryzjerce, ok. 10 zł, bo jestem bardzo zadowolona z efektu. Do tego cała moja rodzina się u niej strzyże i jednak widać, że o nas dba. Przy tym nie jest jedną z tych paplających o tyłku Maryni, czego u fryzjerek nie znoszę.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 07:47   #264
Antilia
Uzależnienie
 
Avatar Antilia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
Dot.: Napiwki w restauracji

Nam się z tż raz zdarzyło, że kelnerka wstydziła się przyjąć napiwek. Był w kwocie standardowej, powiedzieliśmy żeby nie przynosiła reszty,a ona się tam prawie popłakała. Jak wychodzilismy to chciała nam tą resztę jeszcze wcisnąć, musieliśmy ją 10 razy zapewnić, że to dla niej nie wiem co to miało być, może jej pierwszy dzień w pracy?
__________________

Ćwiczę z Ewką, bo nic się samo nie wydarzy!
Skalpel: 48 + 17
Skalpel II: 3

Bridezilla
Antilia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 09:24   #265
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez jinaB Pokaż wiadomość
Dokładnie. Pracuję jako kelnerka i jak ktoś przy dawaniu pieniędzy powie "dziękuję" to nie przynosimy już reszty.
Także uważajcie co mówicie
No coś w tym jest. Moi Rodzice też mnie tak nauczyli. Jeśli płacę i powiem: "dziękuję" to znaczy, że reszty nie chcę i tymi pieniędzmi dziękuję kelnerce za miłą obsługę. To w sumie dość logiczne.

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
Mnie razi niedawanie napiwków w restauracji. Jeszcze trochę inaczej, jak ktoś zamawia sałatkę za 15 zł, ale ostatnio byliśmy na obiedzie ze znajomymi. Najbardziej wydziwiali (był piątek, więc sto razy dopytywanie, czy zupa nie była na wywarze z mięsa gotowana, a żeby pierogi ruskie nie miały boczku, a żeby zamiast surówki z buraczków była inna, ale nie z białej kapusty i tak generalnie ze wszystkim), zamówili też znacznie więcej i drożej od nas. Przyszło do płacenia, niby dwa osobne rachunki, ale pieniądze dawało się do jednego pudełka. Nam wyszedł rachunek 53 zł, daliśmy 60, bo kelner był sympatyczny i umiał doradzić, im wyszło 77 zł. Dali 70, policzyli ile jest w pudełku i ,,się zgadza". Mówię, że nie, nie zgadza się, bo dajemy 7 zł napiwku i że by już sobie darowali te 3 zł, choć to i tak tyle co nic. Dziewczyna się zmitygowała, pokiwała głową, dała tę dychę. Chłopak był całą drogę z obiadu nabzdyczony... I stwierdził, że za te nasze napiwki z całego wyjazdu, to mielibyśmy jeden dwuosobowy obiad Dla mnie to jest po prostu nieobycie. Co oczywiście nie znaczy, że daję zawsze - w jednej knajpce kelnerka była zwyczajnie nieprzyjemna, jak pytałam o np. stopień wysmażenia danego dania, to odpowiadała z irytacją ,,no normalnie wysmażony", zapytana, czy łosoś jest w postaci fileta czy dzwonka stwierdziła, że ,,ona nie wie i czy to różnica" i tak dalej. W innej z kolei (byliśmy wtedy jedynymi gośćmi) kelnerka siedziała przy barze z psiapsiółą i obrabiały tyłki koleżankom, niosło się po całej sali. Niech sobie gadają, ale chociaż dyskretnie, a nie tak, żebym z własnym chłopem pogadać nie mogła spokojnie

Tak samo daję napiwki fryzjerce, ok. 10 zł, bo jestem bardzo zadowolona z efektu. Do tego cała moja rodzina się u niej strzyże i jednak widać, że o nas dba. Przy tym nie jest jedną z tych paplających o tyłku Maryni, czego u fryzjerek nie znoszę.
Współczuję znajomych. Po tej przygodzie nie wychodziłabym z takimi do restauracji bo zwyczajnie byłoby mi wstyd.

Napiwki nie są obowiązkowe. Jednak jeśli kelnerka jest miła i profesjonalna to jednak są w dobrym tonie. Ja zawsze w takich wypadkach daję napiwek i jeszcze osobno dziękuję za miłą obsługę.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 09:34   #266
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
No coś w tym jest. Moi Rodzice też mnie tak nauczyli. Jeśli płacę i powiem: "dziękuję" to znaczy, że reszty nie chcę i tymi pieniędzmi dziękuję kelnerce za miłą obsługę. To w sumie dość logiczne.
No wlasnie kompletnie nielogiczne Logiczne i kulturalne jest podziekowanie obsludze. Kwestia napiwku to jak dla mnie oddzielna sprawa?
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 11:09   #267
Imperialista
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Z północy
Wiadomości: 4 919
Dot.: Napiwki w restauracji

Przecież w Polsce kelnerki dostają pensję za swoją pracę, więc nie wiem dlaczego mają dostawać napiwki? Już prędzej kucharzom się należy!
Imperialista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-08-24, 11:12   #268
Marudna Krolewna
Rozeznanie
 
Avatar Marudna Krolewna
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 614
Dot.: Napiwki w restauracji

Daje napiwki w knajpach jeśli obsługa mnie nie wkurzyła. Raczej częściej zostawiam niż nie.
__________________
marudzę na blogu - o książkach, filmach, marketingu, Łodzi i o tym co mi do głowy przyjdzie
OSTATNI WPIS: Literaci W Przedwojennej Polsce. Pasje. Nałogi. Romanse
zapraszam na marudny FP
Marudna Krolewna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 11:15   #269
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez Imperialista Pokaż wiadomość
Przecież w Polsce kelnerki dostają pensję za swoją pracę, więc nie wiem dlaczego mają dostawać napiwki? Już prędzej kucharzom się należy!
Wlasnie takie nastawienie bylo przewazajace w watku gdy sie zaczal kilka lat temu jesli dobrze pamietam
Wytlumacz prosze, dlaczego kelnerzy nie a kucharze tak? Jedni i drudzy dostaja pensje przeciez Zreszta z tego co wiem, to generalnie w knajpach napiwki sa dzielone pomiedzy cala obsluge (i zupelnie slusznie).

A dlaczego maja dostawac napiwki? Dlatego, ze chcesz dodatkowo ich wynagrodzic za jakos wyswiadczanej uslugi, po prostu.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 11:39   #270
Imperialista
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Z północy
Wiadomości: 4 919
Dot.: Napiwki w restauracji

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Wlasnie takie nastawienie bylo przewazajace w watku gdy sie zaczal kilka lat temu jesli dobrze pamietam
Bo to jest normalne nastawienie. Napiwek zostawiasz wedle uznania, ale jeśli jakaś kelnerka czy barman "sępią" to są dla mnie spaleni.

Cytat:
Wytlumacz prosze, dlaczego kelnerzy nie a kucharze tak? Jedni i drudzy dostaja pensje przeciez
Innymi słowy napiwki są wewnętrzna sprawą między pracownikiem a klientem.

Cytat:
Zreszta z tego co wiem, to generalnie w knajpach napiwki sa dzielone pomiedzy cala obsluge (i zupelnie slusznie).
Przeważnie cześć trafia do kieszeni kelnerów i kelnerek czyli tych co mają bezpośredni kontakt z klientem.

Cytat:
A dlaczego maja dostawac napiwki? Dlatego, ze chcesz dodatkowo ich wynagrodzic za jakos wyswiadczanej uslugi, po prostu.
Oczywiście - jeśli jakaś ładna kelnerka daje się bajerować albo barman zrobi świetnego drinka to oczywiście daje napiwki.
Imperialista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-06-17 03:09:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.