|
|
#241 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
.Napisałam wcześniej, że nie mam pretensji, że wiem że duże znaczenie ma tutaj fakt, że kubeczek jest przy kasie. Nie odliczam po każdym kliencie kwoty jaka jest w tym kubeczku. Mamy multum innych stałych klientów, którzy nigdy nie zostawiają napiwków, dla których jestem miła, bo po 1. to moja praca, po 2. bardzo ich lubię. Napisałam o jednym wg mnie burackim zachowanie pewnego kolesia, który potrafi ostentacyjnie wyrażać niezadowolenie kiedy ktoś jest przed nim w kolejce, bo uwaga musi poczekać jedną dodatkową minutę. Może jestem przewrażliwiona, ale dla mnie to, że on zostawia 1,2 czy 5 gr napiwku jest trochę dziwne i traktuję to jak jakąś jałmużnę. Bo ja wolałabym nie wrzucać nic, niż sypnąć miedziakiem. Żeby nie było niedomówień . Dla przypadkowych, a nie stałych klientów też jestem miła I tak, robię to wszystko dla napiwków, które jak już wcześniej napisałam oscylują w granicach 0-5 zł/dzień pracy (zwykle 1-3 zł). Specjalnie dla nich jestem miła, staram się i pracuję tam już 1,5 roku . Mimo że potrafię przewidzieć zachowanie tego pana to ciągle staram się jak najszybciej zrealizować jego zamówienie, bo liczę na to, że nagle zostawi supertip! Litości!
Edytowane przez Rareza Czas edycji: 2014-08-13 o 11:59 |
|
|
|
|
|
#242 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 041
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Rareza, nie dziwię Ci się, też kilkakrotnie pracowałam jako kelnerka w różnych miejscach, i na prawdę, wolałabym nie dostawać żadnych napiwków, niż te 1-5 groszy które niektórzy ludzie zostawiali. Kiedyś w hotelu jakiś obcokrajowiec ostentacyjnie wręczył mi ok. 20 groszy napiwku, co było dość żenujące w kontekście kwoty na jego rachunku. Był bardzo z siebie zadowolony, co jeszcze bardziej mnie zirytowało. Jeśli ktoś nie ma w zwyczaju dawać napiwków to ok, niech nie daje, szanuję to i nie jest to rażące w przeciwieństwie do napiwku rzędu 10 groszy, które nie mają praktycznie żadnej wartości. Już złotówka to dużo, można przynajmniej kupić za to lizaka albo gumy rozpuszczalne ;-)
Piszę z telefonu-pozdro szejset
__________________
"Jakiś" to nie to samo co "jakichś"!!! "Zenek, co ty jakiś nie w sosie jesteś? Może zjadłbyś jakichś pierożków babcinych?" |
|
|
|
|
#243 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
|
#244 |
|
wasza koleżanka
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 140
|
Dot.: Napiwki w restauracji
[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;47685497]o ile w przypadku restauracji to dla mnie brakiem kultury jest niezostawienie napiwku poza wyjątkowymi sytuacjami, to akurat spodziewanie się napiwku za obsługę przy ladzie tzn nalanie kawy i ukrojenie ciasta (czyli taka typowo fasfoodowa) jest slabe. Kojarzy mi się to z miejscowościami turystycznymi, gdzie kubek na napiwki jest absolutnie wszędzie - włącznie ze spożywczym.
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE] Zgadzam się, ja napiwków raczej nie zostawiam, ale też nie jestem klientką najlepszych knajp w mieście. Prędzej gotowa byłabym dać 5 zł kucharzowi, który mi moje mięsko tak ładnie przysmażył niż kelnerowi który mi przyniósł talerz.
__________________
karmacoma
|
|
|
|
|
#245 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Napiwki w restauracji
A jeśli jestem np. przez tydzień na wakacjach w innym mieście i codziennie chodzę na obiad do jednej knajpki to chyba wystarczy dać napiwek ostatniego dnia czy za każdym razem?
|
|
|
|
|
#246 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Ale w Polsce tez zawsze daje I dziwi mnie, ze dla kogos to dziwne. Fryzjerce tez daje, paniom od pedicure/manicure tez, normalna sprawa. ---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ---------- ale kucharz zarabia troche wiecej niz kelnerka. Kelnerki, na prawde nedznie. Chyba ze $3-4 na godzine. |
|
|
|
|
|
#247 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
|
Dot.: Napiwki w restauracji
[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;47685497]o ile w przypadku restauracji to dla mnie brakiem kultury jest niezostawienie napiwku poza wyjątkowymi sytuacjami, to akurat spodziewanie się napiwku za obsługę przy ladzie tzn nalanie kawy i ukrojenie ciasta (czyli taka typowo fasfoodowa) jest slabe. Kojarzy mi się to z miejscowościami turystycznymi, gdzie kubek na napiwki jest absolutnie wszędzie - włącznie ze spożywczym.
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE] Mój szef poczułby się urażony, bo dla niego robienie kawy to sztuka, żadne tam nalewanie . Gwoli wyjaśnienia, to że jest to osiedlowa kawiarnia nie znaczy, że robimy kawę z ekspresu na tabletki . I ogólnie kończąc temat, bo chyba nic więcej do wyjaśniania nie ma, zadam pytanie retoryczne wszystkim zdziwionym moją postawą: nie czułybyście zażenowania dostając 1-5 groszy napiwku? Podkreślam raz jeszcze, że nie uważam za wielką krzywdę tego, że ktoś mi napiwku nie da wcale .
|
|
|
|
|
#248 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#249 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
A tak poważnie, to o ile groszowa reszta wrzucana do puszki jakaś nie wydaje mi się straszna, to szukanie specjalnie grosza czy 5, żeby wrzucić, to naprawdę... chyba szkoda fatygi. |
|
|
|
|
|
#250 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Zawsze daję 10-20%. Dostawcy pizzy, kelnerowi czy fryzjerowi. Jako kosmetyczka też dostaję (czasami w formie jakiegoś prezentu,ale najczęściej pieniędze). Źle bym się czuła nie dając napiwku, no chyba,że ktoś wybitnie jest nieuprzejmy.
|
|
|
|
|
#251 | |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
|
#252 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Dawanie napiwków rzędu 5 czy 10 groszy, to jest taka żenada, że coś takiego może chyba tylko odwalić albo ktoś niepełnosprawny umysłowo, albo skończony burun. Fuj. Obleśne zachowanie.
Ja daję napiwki, owszem. Zwykle jest to 10-15 % wartości rachunku. Ale daję wtedy, kiedy jestem zadowolona z obsługi, a zwykle jestem, nie mam jakichś szalonych wymagań niczym królowa angielska. Napiwki daję też dostawcom pizzy czy kurierom (tutaj zwykle zaokrąglam rachunki, ale nie do 5 czy 10 groszy ).
|
|
|
|
|
#253 | ||
|
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 999
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Ja daję napiwek czasem fryzjerce,bo chodzę zawsze do sprawdzonej i jak jestem zadowolona to jej te extra 5zł dorzucę (to będzie z 10% usługi).
W knajpach różnie, mój mąż też nie widzi potrzeby,bo przecież to normalna praca. Ja też pracowałam za grosze,ale mnie nikt z klientów napiwków nie zostawiał ![]() Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#254 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
przepraszam, jesli juz pisalas, ale przeczytalam tylko te jedna strone watku
__________________
Książki 2015 5/52 |
|
|
|
|
|
#255 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
.Ogólnie apropos napiwków, to u mnie "w domu" zawsze tak było, że jeśli byliśmy zadowoleni z obsługi to jakiś tam napiwek się zostawiało, czy w restauracji czy czasami też u fryzjera czy kosmetyczki. Nie jesteśmy bogaczami, pochodzę z niewielkiej miejscowości, ale wychodziło się z założenia, że jeśli stać nas było raz na jakiś czas pójść do knajpy to można też zostawić ten napiwek. Sama jeszcze jestem studentką, ale zazwyczaj zostawiałam niewielki napiwek, zwykle zaokrąglony do pełnej kwoty (do 5 czy 10 zł, więc te sumy też były niewielkie, np. 2-3 zł). Jeśli jednak obsługa jest wyjątkowo nieudolna to wychodzę z założenie, że po prostu sobie nie zasłużyli. Niedawno będąc w Sopocie trafiliśmy do knajpy gdzie kelnerki były gburowate i np. po prośbie pewnych obcokrajowców o zrobienie zdjęcia (były to stoliki na zewnątrz, w ogródku), ominęła ich bez uśmiechu, nawet się nie zatrzymując i powiedziała, że nie ma czasu. Ok, ja rozumiem, że to nie jej obowiązek, ale to akurat zajęłoby 10 sekund, a klienci byliby zadowoleni. |
|
|
|
|
|
#256 | |
|
Kawaii strona mocy
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 963
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
W takim razie zwróciłabym uwagę kelnerce ... kiedyś z koleżankami w czasach liceum na rachunku po podliczeniu sobie ile każda ma za siebie zapłacić napisałyśmy, że kelnerka była niemiła, więc napiwku nie dostanie. Zrobiłyśmy to dla zgrywy i 1 z nas miała zabrać rachunek i wszystko zostałoby między nami, jak gdyby nigdy nic, aż tu nagle wszystko zniknęło ze stolika, łącznie z naszymi rozpiskami. Ciekawe jaka była reakcja szanownej pani Sieć ta sama, o której mówisz
|
|
|
|
|
|
#257 | |
|
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 999
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Nie daję też jak zbyt długo się czeka na przyjęcie zamówienia...czyli standardowo w Wedlu w Manufakturze, bo tam po 30min ktoś przyjdzie z kartą, potem długie czekania na zamówienie. Żeby jeszcze tanio mieli,ale nie...cenią się niesamowicie ![]() Potem się nie dziwić ,że niektórzy do kawiarni nawet nie pójdą,bo jak ledwo na kawę mają,a obsługa jeszcze oczekuje napiwku. Edytowane przez kaledonia Czas edycji: 2014-08-16 o 12:59 |
|
|
|
|
|
#258 | |
|
Kawaii strona mocy
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 963
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Chyba nigdy nie musiałam się upominać o zwrot pieniędzy, ewentualnie musiałam dłużej poczekać, jeśli mieli "młyn".
Edytowane przez Maguda_ Czas edycji: 2014-08-16 o 13:04 |
|
|
|
|
|
#259 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 97
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Także uważajcie co mówicie
Edytowane przez jinaB Czas edycji: 2014-08-16 o 14:01 |
|
|
|
|
|
#260 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Czyli co, jesli placisz np. 56zl, dasz 100zl i podziekujesz, to pozamiatane ? Bo dla mnie to normalne, ze dziekujesz obsludze, ale jak dotad jeszcze nikogo to nie powstrzymalo od placenia reszty ![]() Swoja droga - od czasu zalozenia watku x lat temu, widze ze sie podejscie do dawania napiwkow nieco zmienilo...
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
|
|
#261 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
to w przypoadku, gdy zdarza mi sie placic gotowka(za granica np.), ale tu, to my zawsze placimy karta, wiec ta kelnerka ta karte musi przyniesc z powrotem I tam albo dopisujemy do rachunku napiwek, badz, jak mamy gotowke, to wkladamy z rachunkiem, ktory zatrzymuje kelner. Moze to jest wlasnie rozwiazanie? placic karte? |
|
|
|
|
|
#262 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 97
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Za obsługę powinno podziękować się na koniec. W momencie kiedy wręczasz kelnerowi pieniądze do ręki te "dziękuje" ma już inne znaczenie. Ja osobiście dokładam do tego jeszcze swoje wyczucie. Przy kwocie o której mówisz miałabym problem i dla pewności odniosłabym resztę. Bo w ten sposób ludzie zostawiają drobne kwoty i po prostu widać, że na tą resztę nie czekają i po chwili zbierają się do wyjścia. W sumie nawet jakby to była złotówka, a ktoś by siedział jeszcze 5 min i czekał to bym odniosła i stwierdziła, że ktoś nie ogarnął z tym "dziekuje". No ale nie zdarzyło mi się jeszcze tak. Zwykle jak ktoś chce resztę to nic nie mówi, ewentualnie powie, że mogę zabrać już pieniądze i UWAGA odnoszę je a nie udaje, że mnie nie ma i nie robię wszystkiego żeby ich nie wydać ![]() W temacie dodam jeszcze, że rzadko kiedy obowiązki kelnera kończą się na podaniu talerza z jedzeniem. W większości taka osoba jest również barmanem, baristą, stoi na zmywaku, musi sprzątnąć cały lokal przed otwarciem i ogarnąć wszystko po zamknięciu, znać języki obce i jeszcze czasem z kuchni się drą i każą pomagać Ja bardzo lubię tą prace, cieszy mnie jak podaję komuś super zrobioną kawę, fajnego drinka czy jak ludzie chwalą jedzenie które im poleciłam itd. i w sumie od nikogo nie oczekuje napiwków, poza jednym typem ludzi, którzy wbijają do restauracji grupką znajomych i jest ich od 6 osób w górę. Takie grupki zwykle mają jakieś dziwne życzenia, marudzą najbardziej, przychodzą czasem z dziećmi, które nam lataja pod nogami, utrudniaja prace i zawsze sie konczy tak ze my im zapewniamy rozrywke. Serio nie mozna się wtedy zrzucic po tej złotówce dla tego kelnera który wykonuje szereg nadprogramowych zadań? Edytowane przez jinaB Czas edycji: 2014-08-17 o 22:04 |
|
|
|
|
|
#263 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Mnie razi niedawanie napiwków w restauracji. Jeszcze trochę inaczej, jak ktoś zamawia sałatkę za 15 zł, ale ostatnio byliśmy na obiedzie ze znajomymi. Najbardziej wydziwiali (był piątek, więc sto razy dopytywanie, czy zupa nie była na wywarze z mięsa gotowana, a żeby pierogi ruskie nie miały boczku, a żeby zamiast surówki z buraczków była inna, ale nie z białej kapusty i tak generalnie ze wszystkim), zamówili też znacznie więcej i drożej od nas. Przyszło do płacenia, niby dwa osobne rachunki, ale pieniądze dawało się do jednego pudełka. Nam wyszedł rachunek 53 zł, daliśmy 60, bo kelner był sympatyczny i umiał doradzić, im wyszło 77 zł. Dali 70, policzyli ile jest w pudełku i ,,się zgadza". Mówię, że nie, nie zgadza się, bo dajemy 7 zł napiwku i że by już sobie darowali te 3 zł, choć to i tak tyle co nic. Dziewczyna się zmitygowała, pokiwała głową, dała tę dychę. Chłopak był całą drogę z obiadu nabzdyczony... I stwierdził, że za te nasze napiwki z całego wyjazdu, to mielibyśmy jeden dwuosobowy obiad
Dla mnie to jest po prostu nieobycie. Co oczywiście nie znaczy, że daję zawsze - w jednej knajpce kelnerka była zwyczajnie nieprzyjemna, jak pytałam o np. stopień wysmażenia danego dania, to odpowiadała z irytacją ,,no normalnie wysmażony", zapytana, czy łosoś jest w postaci fileta czy dzwonka stwierdziła, że ,,ona nie wie i czy to różnica" i tak dalej. W innej z kolei (byliśmy wtedy jedynymi gośćmi) kelnerka siedziała przy barze z psiapsiółą i obrabiały tyłki koleżankom, niosło się po całej sali. Niech sobie gadają, ale chociaż dyskretnie, a nie tak, żebym z własnym chłopem pogadać nie mogła spokojnie Tak samo daję napiwki fryzjerce, ok. 10 zł, bo jestem bardzo zadowolona z efektu. Do tego cała moja rodzina się u niej strzyże i jednak widać, że o nas dba. Przy tym nie jest jedną z tych paplających o tyłku Maryni, czego u fryzjerek nie znoszę. |
|
|
|
|
#264 |
|
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Nam się z tż raz zdarzyło, że kelnerka wstydziła się przyjąć napiwek. Był w kwocie standardowej, powiedzieliśmy żeby nie przynosiła reszty,a ona się tam prawie popłakała. Jak wychodzilismy to chciała nam tą resztę jeszcze wcisnąć, musieliśmy ją 10 razy zapewnić, że to dla niej
nie wiem co to miało być, może jej pierwszy dzień w pracy?
__________________
Bridezilla ![]() |
|
|
|
|
#265 | ||
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ---------- Cytat:
Napiwki nie są obowiązkowe. Jednak jeśli kelnerka jest miła i profesjonalna to jednak są w dobrym tonie. Ja zawsze w takich wypadkach daję napiwek i jeszcze osobno dziękuję za miłą obsługę.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
||
|
|
|
|
#266 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Logiczne i kulturalne jest podziekowanie obsludze. Kwestia napiwku to jak dla mnie oddzielna sprawa?
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
|
|
#267 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Z północy
Wiadomości: 4 919
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Przecież w Polsce kelnerki dostają pensję za swoją pracę, więc nie wiem dlaczego mają dostawać napiwki? Już prędzej kucharzom się należy!
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#268 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 614
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Daje napiwki w knajpach jeśli obsługa mnie nie wkurzyła. Raczej częściej zostawiam niż nie.
__________________
marudzę na blogu - o książkach, filmach, marketingu, Łodzi i o tym co mi do głowy przyjdzie ![]() OSTATNI WPIS: Literaci W Przedwojennej Polsce. Pasje. Nałogi. Romanse zapraszam na marudny FP |
|
|
|
|
#269 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Wytlumacz prosze, dlaczego kelnerzy nie a kucharze tak? Jedni i drudzy dostaja pensje przeciez Zreszta z tego co wiem, to generalnie w knajpach napiwki sa dzielone pomiedzy cala obsluge (i zupelnie slusznie). A dlaczego maja dostawac napiwki? Dlatego, ze chcesz dodatkowo ich wynagrodzic za jakos wyswiadczanej uslugi, po prostu.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
|
|
#270 | ||||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Z północy
Wiadomości: 4 919
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:39.




.
. Dla przypadkowych, a nie stałych klientów też jestem miła 












