Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[sara 85]

gratulacje dla nowych mamuś

od wczoraj mam zapalenie piersi i gorączke prawie 39 dzisiaj byłam u lekarza i dostałam antybiotyk. Pierś mnie strasznie boli


polecam krem cicatridina do smarowania rany po nacięciu. Posmarowałam kilka razy i w końcu przestało mnie boleć

[malutka100]

Napisane przez karoseria

mam skurcze od wczoraj od 20.00 Boli jak cholera i skrecam sie z bolu. bylam w nocy w szpitalu bo byly juz co 5 min i ponad minute dlugie. ale rozwarcie za male i pojechalam do domu. teraz caly czas mam regularne co 10 min bez zadnej przerwy i nie wiem juz co robic. kazali przyjechac jak beda co 3 minuty. ja nie dam rady...

Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

mysia i neska gratulacje!

kiedy to sie skonczy? ale boli...

Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2

współczuję Ci tych bóli...
ale pomyśl sobie, że już naprawdę bliżej niż dalej, jak poznasz swoje maleństwo
Też bym już chciała

Napisane przez anius_7

polecam 1.09 Mój TŻ też jest nauczycielem i stwierdził, że przynajmniej nie będzie miał problemu z zapamiętaniem daty urodzenia naszej córeczki Chociaż ciągle jeszcze liczę, że może wszystko zacznie się wcześniej. Jestem dziwna, wiem Ale po prostu chciałabym poczuć jak to jest tak nagle zacząć rodzić, chciałabym żeby mi odeszły wody, żebyśmy w małym szoku pędzili do szpitala, itd. A tak to pojadę za tydzień rano z takim nastawieniem, że mnie zaraz ciachną, a w niedzielę to chyba zwariuję w domu. Tak czy inaczej maksymalnie za tydzień poznam moją Hankę

Też bym tak chciała
Dobija mnie to czekanie na 2.09, bo jeśli do tego dnia nic się nie ruszy, mam się zgłosić do szpitala
Ty, przynajmniej znasz maksymalny termin, do kiedy mała będzie w brzuszku.

[mamuska11]

Napisane przez karoseria

mam skurcze od wczoraj od 20.00 Boli jak cholera i skrecam sie z bolu. bylam w nocy w szpitalu bo byly juz co 5 min i ponad minute dlugie. ale rozwarcie za male i pojechalam do domu. teraz caly czas mam regularne co 10 min bez zadnej przerwy i nie wiem juz co robic. kazali przyjechac jak beda co 3 minuty. ja nie dam rady...

Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

mysia i neska gratulacje!

kiedy to sie skonczy? ale boli...

Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2

Jak boli bardzo mocno to jedz do szpitala, mi z Zuzia jak zaczelam rodzic tez tak powiedzieli ze skurcze musza byc co 3min a ja ich glopia posłuchalam i meczylam sie cała noc w domu zapisując skurcze ktore i tak do samego końca nie były regularne a jak juz nie mogłam wytrzymać z bólu i pojechałam do szpitala to miałam rozwarcie 4cm i mieli pretensje co tak pozno przyjechałam bo juz od 3cm mogłam dostać znieczulenie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zaczarowanadlaniego]

Dziewczyny czy Wasze pociechy tez tak często robią zeza?

Moja bardzo często po kilka minut non stop.
Martwię się ze będzie miała zeza
Tz miał i miał operacje w wieku 4 lat a wolałabym żeby mała tego uniknela.
Ginka mówiła ze nie powinna mieć bo to nie jest żadną wada dziedziczna i jest małe prawdopodobieństwo oby

[mamuska11]

Gratulacje dla wszystkich nowych mamusiek czytam was na bieżąco karmiąc mała cycem w nocy

NagiAkt jak twoja mała?robili jej badania wszystko ok z tymi komorami?

Ja przechodzę załamanie jeśli chodzi o karmienie piersia mam ścisła dietę nie jem nabiału jajek słodyczy smazonego cytrusów pomidorów truskawek itp a małej wysypka z twarzy schodzi bardzo opornie do tego co kilka dni i tak ja boli brzuszek i ma zielone kupki nie wspominając juz o tym ze duzo płacze i jest niespokojna (wydaje mi sie ze to przez wysypkę bo ja swędzi wszystko no i brzuszek boli) wisi na cycu po dwie trzy godziny prawie bez przerwy a o smoczku nawet nie ma mowy- pluje nim.....z tej bezradności od wczoraj zaczelam dawać jej mm - nutramigen a swoje mleko odciagam.....zupełnie inne dziecko-aniolek, je co trzy godziny 120ml spi cały czas a jak nie spi to leży sama w łóżeczku i patrzy sie na zabawki....dlatego jestem załamana bo nie rozumiem co robie zle ze
po moim mleku płacze, wiem ze mam duzo mleka - po 80ml z każdej piersi odciagam takze tu raczej chodzi o jakas alergie ja miałam nietolerancje glutenu jak byłam mała moze tu o to chodzi....sama juz nie wiem co robić czy sobie dać spokój i nie męczyć juz dziecka i karmic mm czy próbować dalej z kp

Mam straszne wyrzuty sumienia bo Weronikę karmiłam 8 miesięcy cycem a Zuzie 6 miesięcy chociaz nie było łatwo bo bylo z nią to samo co z Natalka wieczny płacz i wiszenie na cycu ale dałam rade a teraz juz nie wiem czy mam to wszystko sile i szkoda mi małej jak sie meczy jestem w rozsypce


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dziewczyny czy Wasze pociechy tez tak często robią zeza?



Moja bardzo często po kilka minut non stop.

Martwię się ze będzie miała zeza

Tz miał i miał operacje w wieku 4 lat a wolałabym żeby mała tego uniknela.

Ginka mówiła ze nie powinna mieć bo to nie jest żadną wada dziedziczna i jest małe prawdopodobieństwo oby

To normalne w tym wieki ze dzieci robią zeza tez sie tak martwiłam z Zuzia pamietam bo non stop tego zeza robiła a teraz z nią wszystko ok takze nie martw sie na zapas


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zaczarowanadlaniego]

Moja mała tez cały czas wisi na cycu
Jak się naje to tylko cumka a jak ja odsuwam to płacze
O smoczku nie ma mowy bo od razu wypluwa i jak jej wkładamy to się strasznie denerwuje.

Mała dużo śpi .
Jestem pewna że się najada bo po 5 minut odciagania z jednej piersi mam 80 ml i nadal po tym mleko tryska
Tz się ze mnie śmieje bo jak mała wypluwa to mi 3/4 strumienie leca z sutka i zawsze mała dostaje w oko

[justa_1978]

Dziewczyny moj chlopaczek zaczal robic rzadziej kupki, tak 4 na dobe... kiedys w kazdej pieluszce byla niespodzianka, czy wszystko jest ok? Wiem, ze z czasem dzieci robia mniej kupki, ale czy taki 25 dniowy dzidzius juz tak moze sie przestawiac???

Mamuska, moze warto pogadac o tym karmieniu z lekarzem i polozna?? A jesli musisz przejsc na sztuczny pokarm, to sie nie stresuj, czasem tak juz jest i nie znaczy, ze jestes gorsza matka!!!

Karoseria trzymam kciuki, oby bylo z gorki!

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

A jeszcze jedno... ile wasze dziecko je z piersi, bo moj czasem po 7 minitach wypluwa i zasypia, czasem nawet mleko jeszcze leci mu po brodzie... ciekawe czy sie najada... kiedys mowili (w szpitalu czy w przychodni), ze dopiero po 15 min ssania zaczyna leciec ten tresciwy pokarm... no to jak to w koncu jest??? Bo w takim ukladzie moj synek nie dostaje tego tresciwego pokarmu, po 15 min czesto zasypia i nie da rady go dluzej karmic! Czasem potrafi wisiec 40 min, ale bardziej spi przy piersi niz je!

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez sara 85

od wczoraj mam zapalenie piersi i gorączke prawie 39 dzisiaj byłam u lekarza i dostałam antybiotyk. Pierś mnie strasznie boli


polecam krem cicatridina do smarowania rany po nacięciu. Posmarowałam kilka razy i w końcu przestało mnie boleć

Mocne żeby szybko przeszło

[h4linka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

AAAAA i dzisiaj przeszlismy na pampersy 2
z mojej malej zrobil sie niezly grubasek
ma pucki po mamusi

Mi też zostało kilka sztuk jedynek do skończenia i przechodzimy dzisiaj/jutro na dwójki. Już mierzyliśmy jedną sztukę, zdecydowanie lepiej leży niż jedynka.

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dziewczyny czy Wasze pociechy tez tak często robią zeza?

Moja bardzo często po kilka minut non stop.
Martwię się ze będzie miała zeza
Tz miał i miał operacje w wieku 4 lat a wolałabym żeby mała tego uniknela.
Ginka mówiła ze nie powinna mieć bo to nie jest żadną wada dziedziczna i jest małe prawdopodobieństwo oby

Podobno się zdarzyło Tymkowi kilka razy, ale ja nie zauważyłam, tż marudzi, że widział. W środę idziemy do pediatry, pożyjemy zobaczymy.

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Moja mała tez cały czas wisi na cycu
Jak się naje to tylko cumka a jak ja odsuwam to płacze
O smoczku nie ma mowy bo od razu wypluwa i jak jej wkładamy to się strasznie denerwuje.

Ja dzisiaj wzięłam młodego na przetrzymanie, bo też wisi i ciumka. Położyłam go do wyrka, co oczywiście wywołało histeryczny ryk i poszłam do kuchni zrobić w końcu obiad i go nie słyszeć. Po kilku minutach się zmęczył i zasnął. W końcu.

[UmiZumi]

GRATULACJE DLA NOWYCH MAMUŚ! NIECH POCIECHY ZDROWO ROSNĄ!


Ania potrafi wypić 120 mm za jednym zamachem. Nie wiem, gdzie się to w tym małym brzuszku mieści... a potem robi kupy, że ledwo się w pieluszce mieszczą Jeszcze półtora tygodnia temu ledwo zjadała 60 ml mm na raz.

Anulka waży 3150 g, a tydzień temu było 2870 g Rośnie jak na drożdżach Położna powiedziała, że jest z niej mały głodomor Najwięcej wypija w nocy. W ogóle naszej córci chyba się poprzestawiało - w dzień je, śpi, je śpi i tak w kółko, a w nocy chce się bawić... Wykończyć się można...


Czekam aż śpioch raczy się obudzić i lecimy na popołudniowy spacer. Siedziałyśmy już dzisiaj w ogrodzie przez ponad 2 godziny

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez h4linka

Morelka i Angels gratulacje mamusie!



70? 60? To bardzo malutko. Tymek jednorazowo wciąga od 80 do nawet 110. Przy odciąganiu zbieram po 50 z każdej piersi i to jest akurat na jeden posiłek. Twoja Melka jest tylko o dzień młodsza, jesteś pewna, że dajesz jej dobre porcje? Nie chcę Cię urazić czy coś ale 60 wydaje mi się bardzo mało.

Czemu przy mm trzeba dopajać wodą/herbatką? Samo mleko nie wystarcza?



nieźle, a sugerujesz się tylko metkami czy patrzysz też gabarytowo na te ciuszki?



Ja wywaliłam już do szafy wszystko co się nie rozpina w kroku i wszystkie pajace, które się zapinają na skos przez tylko jedną nogawkę.
I też byłam w centrum handlowym z młodym, miałam mega ochotę na smoothiesa z burger kinga. I o ile cały spacer przespał to w centrum się na chwilę rozbudził i był mega niezadowolony więc szybko uciekliśmy.

powodzenia z rodzicami!

Laski o której godzinie kąpiecie swoje maluchy? My kąpiemy młodego ok 19-20 i potem mamy problem, żeby go uśpić, zwykle zasypia dopiero koło 23. Jak usypiacie dzieciaki po kąpieli?

Napisane przez zuken

Halinka mala nie chce wiecej, na poczatku robilam jej 90 ml bo tak pisze na mleku ale zawsse 30 zostawalo teraz jak robie 60 to wypija wszystko i zazwyczaj od razu zasypia takze sie najada
Kazde dziecko je inaczej i w swoim tempie Pewnie Twoj synus potrzebuje po prostu wiecej
No i przy mm trzeba dopajac bo nie ma tak jak w piersi ze najpierw leci pokarm zeby zaspokoic pragnienie a pozniej tresciwy tylko sam tresciwy dlatego trzeba dawac tez wode albo jakies herbatki/rumianki

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Halinka co do kapieli jeszcze to mysie staramy kapac kolo 20:30-21 , po kapieli bierzemy mala zawijamy w rozek, ja troche ogarniam i robie mleko a tz ja przytula/wycisza, pozniej je i albo zasypia sama albo tz ja kolysze

Ja mam troche problem z odbijaniem bo Mela czesto zasypia juz pod koniec karmienia i pozniej za nic nie moge jej odbic...
Macie jakies sprawdzone szybsze sposoby i pozycje na odbicie?


Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Ania zaczęła pić mm od 30 ml, po 1 dniu już piła 50-60 ml mm. Położna mi mówiła, że na takiego maluszka jak ona, to 50-60 ml mm początkowo wystarcza- i faktycznie Młoda więcej nie chciała. Wczoraj skończyła 3 tygodnie a potrafi wypić nawet 120 ml jednorazowo - czasem zaspokoi głód 50 ml, więc trzeba robić porcje duże i niestety potem wylewać pozostałe mleko. Z tym, że ja nie odciagam, bo u mnie to maks 10 ml z jednej piersi leciało, teraz już praktycznie susza.

Co do dopajania przy karmieniu mm. Może któraś już o tym pisała, ale nie dalam nadrobić wszystkich postów. Położna mi mówiła, że jak dziecko pije tylko mm, to potem robi twarde kupki i ma problem żeby je wycisnąć. Inne płyny nieco je rozrzedzają i pomagają Brzdącowi zrobić kupę.

[daisy dot]

Napisane przez kasia_ruda

A
Kurcze, zostało nas tyle, co nic... Karoseria urodziła po tych wczorajszych przygodach pewnie już. To zostanie nas... 6!

Anius tak sobie myślę, że 1.09 to świetna data na urodziny dla nauczycielskiego dziecka może jednak nie będę się frustrować, tylko zaczekam do poniedziałku

Daisy Dot czemu się boisz indukcji? Ja mam odwrotnie, wręcz się o nią modlę, tylko w dniu terminu, a nie 9 dni po. Tyle nie wytrzymam.

już przestaję się jej bać, im więcej o tym myślę, bo myśleć o tym przestać nie mogę to tym bardziej się do tego przyzwyczajam... to jak w czwartek mnie wezmą do szpitala to w czwartek może urodzę... nie wiem czemu się tego boję, tak bardfzo chcialam zeby to bylo naturalne, aby samo się zaczęło ale chyba nei jest mi to dane...

Napisane przez Moni 26

powiem szczerze że tez bardzo chciałam indukcję, ale w następnej ciazy bede sie modliła aby zaczęło sie samo, a i bede używać z męzem teraz nie odpuszczę Jak już jestem uświadomiona

mój tż nie chce...

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Mocne trzymam zeby jednak cos samo ruszylo

hahah moj tez tak mowil

dzięki i gratki pampersów 2


Dziś odszedł mi czop - ja w ogóle nie wierzyłam w żaden czop...

[kasia_ruda]

Napisane przez daisy dot

już przestaję się jej bać, im więcej o tym myślę, bo myśleć o tym przestać nie mogę to tym bardziej się do tego przyzwyczajam... to jak w czwartek mnie wezmą do szpitala to w czwartek może urodzę...


mój tż nie chce...


dzięki i gratki pampersów 2


Dziś odszedł mi czop - ja w ogóle nie wierzyłam w żaden czop...

Ooo a czysty, czy z krwią? Bo z krwią to dobry znak. Może się zacznie samo. A męża nie ma co nadmiernie molestować...my co drugi dzień, czasem codziennie od ponad miesiąca działamy i dupa. W ten czwartek kładziesz się na oddział?

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

H4linka bierzesz następny wątek?

[anius_7]

Napisane przez sara 85

gratulacje dla nowych mamuś

od wczoraj mam zapalenie piersi i gorączke prawie 39 dzisiaj byłam u lekarza i dostałam antybiotyk. Pierś mnie strasznie boli


polecam krem cicatridina do smarowania rany po nacięciu. Posmarowałam kilka razy i w końcu przestało mnie boleć

kciuki, żeby szybko przeszło to zapalenie a jak Franek się ma?

Napisane przez kasia_ruda

Ooo a czysty, czy z krwią? Bo z krwią to dobry znak. Może się zacznie samo. A męża nie ma co nadmiernie molestować...my co drugi dzień, czasem codziennie od ponad miesiąca działamy i dupa. W ten czwartek kładziesz się na oddział?

my nie działamy wcale od nie wiem kiedy, ale za to ciągle coś sprzątam, latam sto razy dziennie po schodach, jutro biorę się za mycie okien, ale nie sądzę, że to coś da Spotkania z czopem też jeszcze nie miałam

[daisy dot]

Napisane przez kasia_ruda

Ooo a czysty, czy z krwią? Bo z krwią to dobry znak. Może się zacznie samo. A męża nie ma co nadmiernie molestować...my co drugi dzień, czasem codziennie od ponad miesiąca działamy i dupa. W ten czwartek kładziesz się na oddział?

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

taki podbarwiony, dziwne to było jak nie wiem, fujkowe.

jutro mam ktg i jutro mam dostac skierowanie na czwartek na oddział i położna mi mowila ze od razu jak kładą to podłaczają oxy.

no ja tak myślałam, że u niektórych seks działa a u niektórych nie...
u mnie jest to tyłozgięcie szyjki i każde gmeranie przez lekarza to ból jak sto pięćdziesiąt... może jutro będzie wieksze rozwarcie, bo tak to mam na 1,5cm :/

[h4linka]

Napisane przez kasia_ruda

H4linka bierzesz następny wątek?

Mogę wziąć. Ale to już w odchowalni chyba?
Dwupaki, dacie radę się rozpakować do końca tego wątku?

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez daisy dot

taki podbarwiony, dziwne to było jak nie wiem, fujkowe.

jutro mam ktg i jutro mam dostac skierowanie na czwartek na oddział i położna mi mowila ze od razu jak kładą to podłaczają oxy.

no ja tak myślałam, że u niektórych seks działa a u niektórych nie...
u mnie jest to tyłozgięcie szyjki i każde gmeranie przez lekarza to ból jak sto pięćdziesiąt... może jutro będzie wieksze rozwarcie, bo tak to mam na 1,5cm :/

Tyłozgięcie... Oj wiem jak Cię to boli. Współczuję Ci biedulko.

[kasia_ruda]

Napisane przez h4linka

Mogę wziąć. Ale to już w odchowalni chyba?
Dwupaki, dacie radę się rozpakować do końca tego wątku?

W tempie, w jakim teraz piszemy, spokojnie się wypakujemy wszystkie do nowego wątku. Bardzo nieoptymistycznie patrząc, ja będę ostatnia- bo jak w pt nie zaczną mi wywoływać, to przyszły tydzień mnie czeka. Nowy wątek już na odchowalni zdecydowanie.

Napisane przez daisy dot

jutro mam ktg i jutro mam dostac skierowanie na czwartek na oddział i położna mi mowila ze od razu jak kładą to podłaczają oxy.

To trzymam kciuki za badanie i bardzo zazdroszczę, że od razu wywołują. Ja się boję najbardziej, że w pt.mnie położą i będą czekać na naturalną akcję. Jakoś się nie boję tego wywoływania, mimo opisów dziewczyn...

[gosia3103]

Napisane przez malutka100

hej

Witamy wśród nas kolejną mamusię!- wczoraj urodziła Mysia111.
Wczoraj o godz.17.25 po prawie 14 godzinach przyszła na świat siłami natury Martynka. Równo 4 kg, 57 cm. Mysia piszę, że jak na tak długi poród czuję się nadzwyczaj dobrze.

Gratulacje

Napisane przez kasia_ruda

Dziewczyny, czy któraś z was korzystała z opcji wzięcia przez tżta zwolnienia na opiekę nad wami po porodzie? Kto wam wystawiał to zwolnienie? Wasz gin, czy szpital?

u mnie w szpitalu jedna para pytała przy wypisie i właśnie lekarka tłumaczyła, że to się należy tylko po cc i przy powikłaniach, po sn się nie należy, chyba że masz jakiegoś lekarza który Ci wypisze.

Napisane przez Aisog1987

Mam Medelę - łagodzi to na pewno, ale i tak troszkę czuję ból. Najgorzej jest jak Mała "łapie" sutka, aż mi się wtedy ciepło robi, potem już jest lepiej....

Mnie też boli jak małą przystawiam, wydaje mi się że to kwestia tego, że jak wyciągam pierś to na zmianę temperatury mi sutki twardnieją, a potem jest ok. Nie wiem co na to poradzić.

Napisane przez daisy dot

neska - dziękuję Ci bardzo za ten opis, bo ja bardzo się boję tej indukcji i często przez to płaczę.

Ja też miałam wywoływanie i to nie jest takie straszne. Fakt, po przebiciu pęcherza są bardzo mocne skurcze, ja prawie od razu miałam parte przy braku rozwarcia. Ale na szczęście u mnie mała była ustawiona jak trzeba i położna pozwoliła mi przeć żeby główka schodziła w dół.

Napisane przez karoseria

mam skurcze od wczoraj od 20.00 Boli jak cholera i skrecam sie z bolu. bylam w nocy w szpitalu bo byly juz co 5 min i ponad minute dlugie. ale rozwarcie za male i pojechalam do domu. teraz caly czas mam regularne co 10 min bez zadnej przerwy i nie wiem juz co robic. kazali przyjechac jak beda co 3 minuty. ja nie dam rady...

Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

mysia i neska gratulacje!

kiedy to sie skonczy? ale boli...

Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2

Powodzenia i kciuki za szybką akcję!

Napisane przez justa_1978

A jeszcze jedno... ile wasze dziecko je z piersi, bo moj czasem po 7 minitach wypluwa i zasypia, czasem nawet mleko jeszcze leci mu po brodzie... ciekawe czy sie najada... kiedys mowili (w szpitalu czy w przychodni), ze dopiero po 15 min ssania zaczyna leciec ten tresciwy pokarm... no to jak to w koncu jest??? Bo w takim ukladzie moj synek nie dostaje tego tresciwego pokarmu, po 15 min czesto zasypia i nie da rady go dluzej karmic! Czasem potrafi wisiec 40 min, ale bardziej spi przy piersi niz je!

Moja je zwykle 6-10 minut, czasami 15, ze dwa razy się jej zdarzyło koło 20. Pytałam położnej i jeśli lekarz na kontroli stwierdzi że jest ok to mam się tym nie martwić, a jakby za mało przybierała to można wtedy odciągać tą pierwszą fazę.

Napisane przez h4linka

Mogę wziąć. Ale to już w odchowalni chyba?
Dwupaki, dacie radę się rozpakować do końca tego wątku?

Haha no taka motywacja to musicie się dziewczyny postarać

My byliśmy dziś na sesji Kasia, szykuj się na to że to i dla rodziców jest fizyczna harówka jestem tak powykręcana że wszystko mnie boli, bo trzeba było małą podtrzymywać tu i ówdzie w dziwnych pozycjach... najpierw ponad godzinę nie mogła usnąć, ale potem już poszło w miarę obsikała ze trzy kocyki, na jeden puściła bączka z niespodzianką... na samym wejściu też zapaskudziła mi ciuszki, ledwo zdążyłam pieluszkę zdjąć a teraz śpi jak zabita, chyba wymęczył ją dzień pełen wrażeń

[daisy dot]

Mówili mi, że jak pójdą skurcze to szyjka się sama nastawi...
Staram się im wierzyć :p
Pójdziemy jeszcze z TŻtem dziś na spacer dłuższy i zobaczymy co jutro wskaże KTG...

Tak zazdroszczę już tym co urodziły...

Gosia - mi też mówią że mały jest wstawiony dobrze...

[zaczarowanadlaniego]

Pisałyście o wadze
Moja wychodząc ze szpitala 29.07 ważyła 2590g a 11.08 ważyła 3430g
Teraz aktualnie nie wiem ile waży bo wizytę u pediatry mamy 03.09 ale zrobił się z niej pulpecik. A karmie tylko z piersi

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

My byliśmy dziś na sesji Kasia, szykuj się na to że to i dla rodziców jest fizyczna harówka jestem tak powykręcana że wszystko mnie boli, bo trzeba było małą podtrzymywać tu i ówdzie w dziwnych pozycjach... najpierw ponad godzinę nie mogła usnąć, ale potem już poszło w miarę obsikała ze trzy kocyki, na jeden puściła bączka z niespodzianką... na samym wejściu też zapaskudziła mi ciuszki, ledwo zdążyłam pieluszkę zdjąć a teraz śpi jak zabita, chyba wymęczył ją dzień pełen wrażeń

No właśnie tak się zastanawiałam, jak to będzie w praktyce. A robiliście noworodkowe fotki tylko, czy też rodzinne?

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

No właśnie tak się zastanawiałam, jak to będzie w praktyce. A robiliście noworodkowe fotki tylko, czy też rodzinne?

Robiliśmy też osobno mnie i męża trzymających małą na rękach. Myślę,że to ile zrobicie to napewno zależy od tego, jak maluch będzie współpracował ;-) zresztą jak powiecie że chcecie razem we trójkę to na pewno Wam zrobi. Mi to nie przyszło do głowy ;-)
Jak Adelka wybitnie nie chciała się w jakiejś pozycji ułożyć to jej odpuszczała ale tak to trzeba pomagać i podtrzymywać ;-) a i obsikała tatusia jak ją trzymał do zdjęcia ;-)

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

Robiliśmy też osobno mnie i męża trzymających małą na rękach. Myślę,że to ile zrobicie to napewno zależy od tego, jak maluch będzie współpracował ;-) zresztą jak powiecie że chcecie razem we trójkę to na pewno Wam zrobi. Mi to nie przyszło do głowy ;-)
Jak Adelka wybitnie nie chciała się w jakiejś pozycji ułożyć to jej odpuszczała ale tak to trzeba pomagać i podtrzymywać ;-) a i obsikała tatusia jak ją trzymał do zdjęcia ;-)

No moje dziecko póki co nie pokazuje, że jest skore do współpracy... no zobaczymy, jakoś przestałam o tym myśleć, chyba nigdy nie urodzę, to i sesji nie będzie.

Dziś źle spałam, denerwowałam się tą moją niejasną sytuacją, zasnęłam nad ranem, cały dzień czuję się jakoś dziwnie przez to, taka rozbita, jakby przeziębiona, mam wyższe ciśnienie. Marzę o skurczach, odejściu wód i porodzie. Mam dość czekania

[daisy dot]

Napisane przez kasia_ruda

Dziś źle spałam, denerwowałam się tą moją niejasną sytuacją, zasnęłam nad ranem, cały dzień czuję się jakoś dziwnie przez to, taka rozbita, jakby przeziębiona, mam wyższe ciśnienie. Marzę o skurczach, odejściu wód i porodzie. Mam dość czekania

może za dużo o tym myślimy?

[karoseria]

ja dalej cierpie, skurcze sa mniej regularne ale co ok 10 min. i bardzo mnie boli wszystko. Juz zaraz bedzie cala doba tych meczarni.

Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2

[kasia_ruda]

Napisane przez daisy dot

może za dużo o tym myślimy?

To na pewno. Ale jak tu myśleć o czymś innym? Ciężka sprawa tak się wyłączyć i odpuścić.

Napisane przez karoseria

ja dalej cierpie, skurcze sa mniej regularne ale co ok 10 min. i bardzo mnie boli wszystko. Juz zaraz bedzie cala doba tych meczarni.

Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2

Biedulko... trzymaj się. Jesteś nadal w domu? Jedź do szpitala, tak jak Mamuska radziła. Może dostaniesz znieczulenie już.

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

No moje dziecko póki co nie pokazuje, że jest skore do współpracy... no zobaczymy, jakoś przestałam o tym myśleć, chyba nigdy nie urodzę, to i sesji nie będzie.

Dziś źle spałam, denerwowałam się tą moją niejasną sytuacją, zasnęłam nad ranem, cały dzień czuję się jakoś dziwnie przez to, taka rozbita, jakby przeziębiona, mam wyższe ciśnienie. Marzę o skurczach, odejściu wód i porodzie. Mam dość czekania

Podobno inne niż zwykle samopoczucie może zwiastować poród :-P na pewno ciągle myślenie o tym nie pomaga, ale rozumiem Was, w końcu urodziłam 11 dni po terminie..

Napisane przez karoseria

ja dalej cierpie, skurcze sa mniej regularne ale co ok 10 min. i bardzo mnie boli wszystko. Juz zaraz bedzie cala doba tych meczarni.

Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2

Biedna :-(

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

Podobno inne niż zwykle samopoczucie może zwiastować poród :-P na pewno ciągle myślenie o tym nie pomaga, ale rozumiem Was, w końcu urodziłam 11 dni po terminie..

Biedna :-(

O tak, w piątek przerabiałam tę teorię, jak nie miałam siły na nic i leżałam w dresie pod kocem cały dzień. Nawet miałam przeczucie, że coś się ruszy. No cóż... jak widać moje przeczucia są o dupę potłuc.

[Polly_]

Napisane przez justa_1978

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

A jeszcze jedno... ile wasze dziecko je z piersi, bo moj czasem po 7 minitach wypluwa i zasypia, czasem nawet mleko jeszcze leci mu po brodzie... ciekawe czy sie najada... kiedys mowili (w szpitalu czy w przychodni), ze dopiero po 15 min ssania zaczyna leciec ten tresciwy pokarm... no to jak to w koncu jest??? Bo w takim ukladzie moj synek nie dostaje tego tresciwego pokarmu, po 15 min czesto zasypia i nie da rady go dluzej karmic! Czasem potrafi wisiec 40 min, ale bardziej spi przy piersi niz je!

moja je 7-10 minut, przybiera rekordowo duzo 1,5 kg w 4 tygodnie, wiec da sie najeśc w tyle minut.

moja tez czasem wisi po pol godziny,ale wtedy czuc ze nie je, tylko lekko ciumka i zasypia

jeśli synek jest spokojny i przybiera w normie to bym sie wogole nie martwiła ilością minut

[gosia3103]

Dziewczyny, czy zdjęcie szwów boli?

[damcilapke]

[QUOTE=daisy dot;47852993]taki podbarwiony, dziwne to było jak nie wiem, fujkowe.

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

Jestem 5dni po terminie i nie wiem jak wyglada czop :banghead::banghead::bang head::banghead:
Ja bylam dzis na ktg, mam przyjsc w piatek a na oddziak poloza mnie dopiero 1wrzesnia. 12dni po terminie