Mamusie Kwietniowe 2015!:)

[soniuska]

nasi rodzzice nie wymagaja slubu, a tesciowa mam po prostu przekochaną, więc nie mam na co narzekac w tym temacie :P

lece na drzemke, potem obiad ;*



i po 17 do babci jedziemy

[_Madison_]

Ja teściową mam francowata
Znaczy ogólnie może i fajna kobitka, ale nie toleruje mnie i do dziś dnia opłakuje pierwszą żonkę mojego M

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Smutne to tym bardziej, że tamta niezły numer M wycieła :dry:

[malinka1984]

Madison olać teściową i tyle.
Ja się doprowadziłam do porządku,umyłam głowę,ogarnęłam M, a z racji tego że się zachmurzyło idę spać
Na zakupy pójdę po 15:00
Mam lenia i już.Buziaki

[nancy822]

Napisane przez blackberry89

Ja nie kumam dlaczego dla tesciowych ślub najważniejszy. Czasem mam wrażenie ze ważniejszy niż zdrowie dziecka... Przecież teraz są inne czasy...

Inne czasy ale teściowe nadal żyją w średniowieczu Bo ludzie będą gadać bla bla bla..... Nam na ślubie nie zależy tak bardzo. I tylko cywilny. Ja się śmieję, żebyśmy się tylko wyrobili przed wrześniem 2015 bo muszę wtedy dowód wymienić a nie będę dwa razy po urzędach latać

[_Madison_]

MALINKA i ja tak robię chociaż czasem mam cholerną ochotę powiedzieć jej parę słów

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

O Marcel i dziewczyny wypakowują już całą paczkę pampersów prosto na sprzątniętą podłogę
Dobrze, że od poniedziałku chociaż bliźniaczki wyżyją się w przedszkolu

Boże daj mi silę bym ich nie rozstrzelała :P

Lecę bo zaraz wszystko zwiną i do kubła będą ładować...

[Agnieszakk]

Napisane przez _Madison_

Ja teściową mam francowata
Znaczy ogólnie może i fajna kobitka, ale nie toleruje mnie i do dziś dnia opłakuje pierwszą żonkę mojego M

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Smutne to tym bardziej, że tamta niezły numer M wycieła :dry:

O, a powiedz cos wiecej, jaki numer i jak to, oplakuje?

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez malinka1984

Madison olać teściową i tyle.
Ja się doprowadziłam do porządku,umyłam głowę,ogarnęłam M, a z racji tego że się zachmurzyło idę spać
Na zakupy pójdę po 15:00
Mam lenia i już.Buziaki

O, a powiedz cos wiecej, jaki numer i jak to, oplakuje?

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez malinka1984

Madison olać teściową i tyle.
Ja się doprowadziłam do porządku,umyłam głowę,ogarnęłam M, a z racji tego że się zachmurzyło idę spać
Na zakupy pójdę po 15:00
Mam lenia i już.Buziaki

To tak jak ja musze sie kimnac, potem pojde na zakupy

[Pavlinecka_21]

Napisane przez _Madison_

MALINKA i ja tak robię chociaż czasem mam cholerną ochotę powiedzieć jej parę słów

Ja też i kiedyś pewnie nie wytrzymam
Z tym ślubem to dziwna rzecz, jedyne co mi zmieni, to nazwisko ( i to raczej nie, bo swoje b. lubię) ale niestety szpitale, urzędy, spadki - nasze prawo jest nieco w tyle i cywilny się później przyda.

moi dziadkowie wzięli ślub b. późno i to tylko cywilny, co w tamtych czasach było szokiem, mają 4 dzieci i mają się dobrze, moim rodzicom też wszystko jedno jak żyjemy, a nam jest tak dobrze i czekamy na naszą dzidzie.

Tżet chce maluchowi sam łóżeczko zrobić, ja mam znaleźć projekt a on będzie tworzył

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez nancy822

Inne czasy ale teściowe nadal żyją w średniowieczu Bo ludzie będą gadać bla bla bla..... Nam na ślubie nie zależy tak bardzo. I tylko cywilny. Ja się śmieję, żebyśmy się tylko wyrobili przed wrześniem 2015 bo muszę wtedy dowód wymienić a nie będę dwa razy po urzędach latać

Mi się dowód skończył w maju, ale nie mam czasu zrobić ładnego zdjęcia i tak pewnie przebujam się na paszporcie

[blackberry89]

Napisane przez _Madison_

Ja teściową mam francowata
Znaczy ogólnie może i fajna kobitka, ale nie toleruje mnie i do dziś dnia opłakuje pierwszą żonkę mojego M

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Smutne to tym bardziej, że tamta niezły numer M wycieła :dry:

To przykre, pewnie ty po prostu nie dajesz sobie w kaszę dmuchać i dlatego cie nie lubi.
Ja tam mialam przeboje z moja teściowa i teraz mam spokój. Mimo ze mieszka za ścianą to nie przylazi do mnie juz z rok chyba ze ja zaproszę. Jak mam ochotę sie z nią widzieć to do niej idę bo ona to ciągle najchętniej by z nami siedziała (taka rodzinna niby). Bylo pare kłótni ale ja nie dam sie wtrącać i ingeruje jak ktos próbuje. Jeszcze czasem mnie wkurzy ale takie ☠☠☠☠☠☠☠y to staram sie przemilczeć.

[Pavlinecka_21]

Napisane przez blackberry89

To przykre, pewnie ty po prostu nie dajesz sobie w kaszę dmuchać i dlatego cie nie lubi.
Ja tam mialam przeboje z moja teściowa i teraz mam spokój. Mimo ze mieszka za ścianą to nie przylazi do mnie juz z rok chyba ze ja zaproszę. Jak mam ochotę sie z nią widzieć to do niej idę bo ona to ciągle najchętniej by z nami siedziała (taka rodzinna niby). Bylo pare kłótni ale ja nie dam sie wtrącać i ingeruje jak ktos próbuje. Jeszcze czasem mnie wkurzy ale takie ☠☠☠☠☠☠☠y to staram sie przemilczeć.

Mogę się do Ciebie na szkolenie zapisać?

[blackberry89]

Napisane przez Pavlinecka_21

Mogę się do Ciebie na szkolenie zapisać?

Zapraszam mnie mama nauczyła ze co od początku sobie wypracuje i u męża i u teściowej to bede miala. Jak kiedyś ze swoją corunia stwierdziły ze my powinniśmy za swoje pieniądze zawieźć ja do jej syna do szpitala 40km to byla niezła afera! Jak tz powiedzial ze nie mamy kasy a one z tekstem ze ania (ja)przeciez dopiero wypłatę dostała (slyszalam te rozmowę u siebie) to przyszłam im powiedzieć zeby sie swoimi finansami zajęły.

[soniuska]

Malinko ja tez pospalam..

Madison no to sie bawia maluszki:P

ja na szczescie mam kochana tesciowa ale prawda ze trzeba tesciowa of poczatku ustawiac jak jest wredna.

[niezawsze]

Napisane przez Pavlinecka_21

Z nią się nie da być samą, nie pracuje, a jak się zamykasz w pokoju to wchodzi bez pukania, siada i gada Aż dziwne, że takiego fajnego TŻeta wychowała Chcielibyśmy kupić, ale mieszkamy w małym miasteczku, mieszkania na rynku wtórnym cenią się śmiesznie wysoko, właśnie budują nowy blok, ale kończą go mniej więcej jak dzidzia się rodzi. Trochę kredyt nas przeraża, ale wychodzi mniej więcej tyle samo ile wynajem. Ja chcę kupić cokolwiek, byleby mieszkać we 3. A jak bardzo mnie wkurzy teściowa, to wrócę do mamy, a TŻet jakoś to przeboleje, że w jednym pokoju będziemy mieszkać

o masz wspolczuje tesciowej, nie jej sprawa ile macie kasy

boszzzzzz ledwo oddycham

[soniuska]

jejku ale mi zle :/ zjadlam obiad..ale jakos mi nie do konca dobrze.i spac bym mogla dalej..matko :/ nie wyobrazam sobie chodzic tersz we wrzesniu w pracy jeszcze pomagac:/

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

niezawsze co sie dzieje?

[Justyna0827]

Napisane przez gossip_girl21

Wy to i tak macie dobrze ja jestem w 7 tyg. a wizytę mam dopiero 30 września więc najpóźniej z Was... :/ ale wiem że jak już pójdę to zobaczę serduszko możę coś więcej? bo to w sumie bd koniec pierwszego trymestru

Nie jesteś sama. Ja też dopiero coś koło tej daty. Jeszcze nie wiem, czekam na list ze szpitala.

[boleczka93]

Napisane przez soniuska

ja rowniez
pisze zebys sie nie denerwowala ze nie bylo widac



kochana my tez bez slubu ale mamy juz ponad 5cio letni staz

My tez bez slubu 5,5 roku razem, moja mama to jeszcze spoko ale mama M jest strasznie wierzaca i nie wiem jak zareaguje wlasnie na wiesc o dzidzi, a dzisiaj jej jedziemy powiedziec i sie boje acz kolwiek jalo kobieta jest zlotym czlowiekiem moze przyjmie to na "klate"

Napisane przez nancy822

Cześć Dziewczyny!
Melduję się z pracy Mała śpi to mam ze 2 godzinki przerwy Strasznie się rozpisujecie, nie mogę nadążyć Czytam, o tych teściowych i cieszę się, że moja przyszła jest ponad 600 km od nas Ale już o ślub pytała No bo dziecko... A dla dziecka żadna różnica czy urodzi się przed czy po ślubie.
Boleczka szkoda, że jeszcze nic nie zobaczyłaś
Ja mam tydzień do wizyty... Nie wytrzymam...

No szkoda szkoda ale juz jestem przekonana ze cos jest i za te 2 tygodnie juz bedzie na bank

[Justyna0827]

Piszecie o teściowych Moja też daleko od nas, ale również od razu pokazałam, że nie lubię wchodzenia na głowę i potrafię być asertywna - jeśli trzeba. Jak jakaś pierdoła to się nie przejmuję.

Ja ślub bym chciała (cywilny), ze śmiesznego powodu Ponieważ moja córka nr 1 (9 lat), nie jest dzieciem mojego teraźniejszego TŻa, i nosi nazwisko swojego taty, z którym ślubu nie miałam. I wiecznie mam przez to problemy. Zwłaszcza na lotniskach.
No i teraz kolejne dziecię, z nazwiskiem TŻ. Czyli dwoje dzieci z różnymi nazwiskami i ja z innym. Na lotnisku horror

I chyba skończy się tym, że tutaj weźmiemy ślub cywilny a w PL weźmiemy ślub humanistyczny, bo oboje jesteśmy agnostykami i nie korzystamy z takiej instytucji jak kościół.


Dzisiaj jestem w mega słabej formie psychicznej(( Plamienie jest, potem nie ma. Później znowu jest. Moja położna nie oddzwania, mąż długo w pracy. Córka na szczęście u sąsiadki, więc mogę leżeć i robić nic. Całe szczęście, bo wszystko doprowadza mnie do płaczu

[malinka1984]

Napisane przez soniuska

Malinko ja tez pospalam...

ja tak pospałam że wstałam o 16:20, poszłam na spacer z kotem a teraz robię kompocik,na zakupy nie poszłam więc teraz mąż wracając z pracy kupi cosik.

[Martinixxx]

Napisane przez mori_lee

Hej

Żyję! Nie bede zapeszac ale znalazlam sposob na moje mdlosci.. Kordelka ja tez nie moglam xzytac tych postow o jedzeniu.. co przeczytalam to ... takze wiem co czujesz..
Ale mialam pisac o tym moim genialnym sposobie, otoz OPASKI AKUPRESUROWE na nadgarstek. To jest cos co podnioslo mnie do pionu i pozwolilo wyjsc z domu ))) polecam kazdemu i podaję link http://opaskinanudnosci.pl/ kupiłam je w aptece ..

Wygląda nieźle.Działa?? Ja mdłości póki co nie mam,ale dobrze mieć na dłuższą podróż.

Napisane przez _Madison_

Nie zawsze z tym spaniem taka tragedia
Dziewczynki do domu przywieźliśmy jak miały 6msc i wszystko było pięknie. Konsekwencją wprowadziliśmy szybko spokój w nasze życie.

Z Marcelem gorzej był bo kolki go męczyły do 3miesiąca i praktycznie byliśmy jak zombi, do tego półtoraroczne bliźniaczki więc w domu sajgon. Ten czas wspominam najgorzej, ale potem był już tylko lepiej. Za to z Marcelem teraz znów zaczyna się cudowanie ze spaniem. Przeziębiony jest i usypianie trwa od 20 naaadal i końca nie widać

Wyjdzie z choroby i potem ze dwa tygodnie też będzie cyrk. Ogólnie już to pisałam, ale bliźniaczki był o wiele mniej problemowe niż synek
Liczę, że teraz w brzuszku też panienki zamieszkały bo z córciami to jakoś łatwiej :sly::sly::thumbup:

Szacun.Ja bym chyba nie ogarnęła. Potwierdzam,że córki się łatwiej wychowuje(choć nie mam syna,ale mam 2 braci )

Napisane przez _Madison_

Wy macie wizyty w poniedziałek, a ja dopiero 10 i chyba się zapłacze :-(

Już bym znów chciała zobaczyć swoje kropki to uzależnia mówię wam dziewczyny )

Ja dopiero za miesiąc

Napisane przez gossip_girl21

Wy to i tak macie dobrze ja jestem w 7 tyg. a wizytę mam dopiero 30 września więc najpóźniej z Was... :/ ale wiem że jak już pójdę to zobaczę serduszko możę coś więcej? bo to w sumie bd koniec pierwszego trymestru

Przybij piątkę Ja też idę za miesiąc
Dziś byłam u lekarza (pierwszego kontaktu) i mam termin na 1 maja oraz przekaz na badania krwi.Znowu mi z 5 fiolek ściągną

[Jess922]

Mirelka- piękne zdjęcie !

Pavlinecka współczuję teściowej. Jakaś niezrównoważona. I nie odcięła pępowiny ;/
My też nie mamy ślubu i ponad 4 letni staż. Nam to odpowiada. Też nie chodzę do kościoła i nie chcę ślubu kościelnego. Pojawiają się między nami rozmowy na temat ślubu, ale tylko cywilnego. Co do chrztu to pójdzie do chrztu, chcę, żeby później miał wybór i nie wstydził się jakby co, że nie ma chrztu.

Madison doskonale Cię rozumiem z tym uzależnieniem ! Ja też chcę kolejne USG i jak lekarka się nie sprzeciwi to na pewno je zrobię

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez Justyna0827

Piszecie o teściowych Moja też daleko od nas, ale również od razu pokazałam, że nie lubię wchodzenia na głowę i potrafię być asertywna - jeśli trzeba. Jak jakaś pierdoła to się nie przejmuję.

Ja ślub bym chciała (cywilny), ze śmiesznego powodu Ponieważ moja córka nr 1 (9 lat), nie jest dzieciem mojego teraźniejszego TŻa, i nosi nazwisko swojego taty, z którym ślubu nie miałam. I wiecznie mam przez to problemy. Zwłaszcza na lotniskach.
No i teraz kolejne dziecię, z nazwiskiem TŻ. Czyli dwoje dzieci z różnymi nazwiskami i ja z innym. Na lotnisku horror

I chyba skończy się tym, że tutaj weźmiemy ślub cywilny a w PL weźmiemy ślub humanistyczny, bo oboje jesteśmy agnostykami i nie korzystamy z takiej instytucji jak kościół.


Dzisiaj jestem w mega słabej formie psychicznej(( Plamienie jest, potem nie ma. Później znowu jest. Moja położna nie oddzwania, mąż długo w pracy. Córka na szczęście u sąsiadki, więc mogę leżeć i robić nic. Całe szczęście, bo wszystko doprowadza mnie do płaczu

Justyna współczuję tych plamień i tego, że nie możesz po prostu iść do lekarza i pozbawić się wątpliwości, tylko czekać na położną


NIEE! Poszłam do wc teraz i mam brązowe plamienie ! ( co za okropny dzień.
Do tego mojemu tacie pogorszył się stan i znowu cierpi

[_Madison_]

JESS a może warto byłoby kurcze na IP podjechać? Może powinnaś dostać progesteron w tabletkach??
A co jest twojemu tacie? Oczywiście jak nie chcesz nie musisz pisać

[gossip_girl21]

Martinixxx daj spokój, ja nie wiem jak to wytrzymam :P
Justyna0827 no to jednak nie jestem sama :P jakoś mnie to na duchu podtrzymuje i uspokaja w pewnym sensie :P
Ja tez się zdrzemnęłam ale wstałam gorsza niż się położyłam, zrobiłam sobie na obiad frytki i takie tłuste były że aż żałuję że je zjadłam :/ a uwielbiam frytki ale po tych dzisiejszych chyba prędko na nie, nie spojrzę

[Jess922]

Napisane przez _Madison_

JESS a może warto byłoby kurcze na IP podjechać? Może powinnaś dostać progesteron w tabletkach??
A co jest twojemu tacie? Oczywiście jak nie chcesz nie musisz pisać

Na razie nie jest tego dużo, śladowe ilości, ale ja się od razu strasznie stresuję
Mój tato ma raka z licznymi przerzutami. Ostatnio raz jest dobrze raz źle, dotychczas też tak było, ale teraz jest to w krótkich odstępach czasu. Nie spędzam z nim bardzo mało czasu i czuję, że go tracę
Marzę o tym, żeby mógł przytulić wnuka...

[rosarioV]

Napisane przez gossip_girl21

Wy to i tak macie dobrze ja jestem w 7 tyg. a wizytę mam dopiero 30 września więc najpóźniej z Was... :/ ale wiem że jak już pójdę to zobaczę serduszko możę coś więcej? bo to w sumie bd koniec pierwszego trymestru

No to mam podobnie Ja 6 tydzień a wizyta na 6 października ... no i zapisałam się prywatnie do tej samej lekarki, u której będę chodzić na fundusz ale dopiero na 8 września... Nie wiem jak wytrzymam te półtora tygodnia... Chciałabym wreszcie się dowiedzieć czy wszystko jest w porządku, czy widać fasolke... Na szczęście Pani w recepcji powiedziała, że jak tylko zwolni się jakieś miejsce zaraz do mnie zadzwoni i szybciej będzie wizyta...

a w poniedziałek pójdę do lekarza zwykłego, że tak powiem i poproszę o komplet badań krwi i powtórzę hcg Mam nadzieję, ze się o dużo zwiększy

Napisane przez soniuska

kochana dzisiaj konczysz 6 tydzien, wiec mowi sie juz o 7mym, ale serduszko widac dopiero na usg kolo 6tygodnia 5dnia (tez 7my tydzien) ;/

ja ide na wizyte w 7w1d (czyli juz 8mym tygodniu)

Czyli jak ja mam teraz 5w4d (czyli 6) i jak uda mi się dostać szybciej czyli będzie ok 6w3d (czyli 7) będzie coś widać ? Jak bedę szła tego 8 to będzie 7w2d matko pokręcone to

Napisane przez blackberry89

Ja nie kumam dlaczego dla tesciowych ślub najważniejszy. Czasem mam wrażenie ze ważniejszy niż zdrowie dziecka... Przecież teraz są inne czasy...

U mnie na szczęście teściowa jest spoko, ale za to moja babcia juz sie podpytuje czy coś planujemy jako jedna z nielicznych wie. I masz racje, teraz są inne czasy, ludzie już się nie żenią tak jak kiedyś, większość żyje bez ślubu i z dziećmi, a ślub jedynie biorą cywilny dla "świętego spokoju" rodziny

[gossip_girl21]

Napisane przez Jess922

Na razie nie jest tego dużo, śladowe ilości, ale ja się od razu strasznie stresuję
Mój tato ma raka z licznymi przerzutami. Ostatnio raz jest dobrze raz źle, dotychczas też tak było, ale teraz jest to w krótkich odstępach czasu. Nie spędzam z nim bardzo mało czasu i czuję, że go tracę
Marzę o tym, żeby mógł przytulić wnuka...

Matko współczuję Ci. Życzę siły i wytrwałości w tych trudnych chwilach i zdrowia dla Taty przede wszystkim.

[rybcia2309]

A ja obejrzalam dziennik i okropnie przestraszylam sie wojny :/ czasami żałuję ze nie mieszkam gdzies dalej

[gossip_girl21]

To wy dziewczyny chodzicie do zwykłego lekarza po skierowanie na badania a nie dostajecie od gina????

[rosarioV]

Napisane przez gossip_girl21

To wy dziewczyny chodzicie do zwykłego lekarza po skierowanie na badania a nie dostajecie od gina????

Zanim dostane badania od gina to minie miesiąc a ja mam problemy z żelazem i anemią... dlatego nie chce czekać na skierowanie od gina bo do tej pory to zapewne padnę, już mi sie kręci w głowie i słabo mi ;/ na razie leczę się buraczkami i sokami buraczkowymi...

[malinka1984]

Ten mój żołądek mnie wykończy,wczoraj atak bólu trzustki dziś teraz biegunka,skręca mnie strasznie ;(

[gossip_girl21]

rosarioV skąd ja to znam mam z tym odwieczny problem... hmm to może ja też zrobię w ten sposób? bo tez mam zawroty głowy.... ale ostatnio jak sprawdzałam to niby nie miałam anemii ale nie wiadomo jak teraz...

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez malinka1984

Ten mój żołądek mnie wykończy,wczoraj atak bólu trzustki dziś teraz biegunka,skręca mnie strasznie ;(

Biedna spróbuje sobie herbatkę zrobić gorzką miętową lub rumianek.. może pomoże?

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

dziewczynki a powiedzcie mnie bo mnie bardzo osypało przy tej ciąży mam pryszcze nawet na plecach moge używać normalnych płynów i żeli do twarzy anty trądzikowych? czy są zakazane akurat mam garnier3w1 poradźcie coś bo zwariuję twarz mam jak nastolatka przed okresem :/

[rosarioV]

[QUOTE=gossip_girl21;47904 263]rosarioV skąd ja to znam mam z tym odwieczny problem... hmm to może ja też zrobię w ten sposób? bo tez mam zawroty głowy.... ale ostatnio jak sprawdzałam to niby nie miałam anemii ale nie wiadomo jak teraz...[COLOR="Silver"]

ostatnie badania miałam troszkę powyżej granicy, ale w ciąży podobno o anemie bardzo łatwo.. wole załatwić to jak najszybciej niż zaszkodzić maleństwu... A jak powiem mojej Pani doktor, że wreszcie jestem w ciąży to pewnie da mi badania na wszystko co możliwe bez proszenia Idź idź... nie ma co czekać, anemia w ciąży to nic dobrego, a teraz jeszcze dziecko potrzebuje twoich witaminek to Ci to żelazo troszkę zabiera ... a w szpitalu chyba nikt nie ma zamiaru się znaleźć z powodu anemii

Idę na pół godzinną drzemkę chyba i zabieram sie za robienie spagetii z sosikiem i mięskiem