nie podniecam go, bo mam za małe piersi...

[ricca166]

Napisane przez 3metrynadniebem

Ja jako posiadaczka naprawdę małego biustu, jak czytam takie wątki, to tylko powiększa to moj strach przed rozebraniem się przed przyszłym chłopakiem. Bo co z tego, że jakiś sie ze mną spotyka, skoro moze stwierdzić, że żal z takich małych cycków..

Chyba tylko płytcy ludzie tak robią. W ogóle niewyobrażalne dla mnie, żeby jedna cecha wyglądu tak przeszkadzała w miłości. Przecież patrzy się na całokształt... Coś z tym chłopakiem nie halo, tym bardziej , że się starałaś ostatnio...

[201708160922]

Napisane przez new woman in town

Oj, wszystko na znaczenie. Rozmiar piersi, rozmiar penisa, luźne czy nie luźne... Jak kogoś nie podniecają małe piersi, to nic nie poradzi. Podobnie gdy obrzydzają wielkie. Każdy wybiera to, co mu się podoba, co chce. Przykro jest tylko, że ktoś zawraca tyłek dziewczynie już tyle lat a na koniec żali się obcej osobie, że jego dziewczyna ma za małe piersi.

Autorko - zostawiłabym faceta. Przede wszystkim za nielojalność i brak pełnej akceptacji. Zasługujesz na kogoś kto będzie Tobą zachwycony, zauroczony. Jeśli temu panu seks nie odpowiada, na pewno znajdzie się inny zainteresowany. Jeśli teraz nie odejdziesz to w końcu on cię zostawi. Jak tylko znajdzie większe piersi... Bo podobnie jak ze zdradą - jeszcze nie jest aż tak zdesperowany żeby zdradzić, jeszcze nie znalazł nikogo bardziej odpowiedniego żeby cię zostawić, więc trwa przy tobie na razie.

Chodzilo mi dokladnie o to, o czym napisala _ema_.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607040940]

Napisane przez new woman in town

3metrynadniebemsłuchaj uważnie co mówi facet. Jak od początku gada, że masz za małe piersi lub, że podobają mu się tylko duże, to zwyczajnie rezygnuj z takiego kandydata. Bo być może po 3 latach wyjdzie tak jak tutaj. Ale są faceci lubiący właśnie małe piersi i naprawdę nie ma się czego obwiać. Ani wstydzić.

był wątek dziewczyny piersiastej, którą jej facet wpędził w kompleksy bo on lubił małe piersi.

[maszToCoChcesz]

Moim zdaniem twoj chlopak troszke na sile szuka dziury w calym. Codziennie jakos dawal rade i patrzyl, dotykal Twoj biust, a raptem cos jest nie tak. To mnie dziwi i mysle, ze problem lezy głębiej. moze jestescie znudzeni, przesyceni sobą?

[roseblue]

Napisane przez maszToCoChcesz

Moim zdaniem twoj chlopak troszke na sile szuka dziury w calym. Codziennie jakos dawal rade i patrzyl, dotykal Twoj biust, a raptem cos jest nie tak. To mnie dziwi i mysle, ze problem lezy głębiej. moze jestescie znudzeni, przesyceni sobą?

Albo po prostu nie znalazł nikogo lepszego po drodze.

[GrumpyCat]

Napisane przez _ema_

- piersi to cecha widoczna od razu.

Taaa... zwłaszcza w dobie push upów :P Faceci też mają prawo czuć się zawiedzeni kiedy po kilku miesiącach oglądania "fajnych" cycków przez bluzkę, laska okazuje się deską całkowitą :P

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez Gosiaczek1969

Chciałabyś mieć takie duże piersi żeby Ci prawie zęby wybijały jak biegniesz do autobusu? Albo żeby Cię plecy i ramiona bolały? A staniki to tylko na szerokich ramiączkach żeby się nie wżynały.

To takie uroki dużych piersi.

A czemu od razu ze skrajności w skrajność? Fajnie mieć przede wszystkim proporcjonalny biust. Nie znam osoby która wolałaby mieć same sutki zamiast "normalnych" piersi

[_ema_]

Napisane przez GrumpyCat

Taaa... zwłaszcza w dobie push upów :P Faceci też mają prawo czuć się zawiedzeni kiedy po kilku miesiącach oglądania "fajnych" cycków przez bluzkę, laska okazuje się deską całkowitą :P

Nie wiem jak Ty, ale nie znam nikogo oraz przez wszelkie lata wspólnych szatni, przebieralni, basenów i pogaduszek bez skrępowania nigdy nie była naocznym świadkiem/nigdy nawet nie zasłyszałam o kimś, kto przez pushupy powiększył biust o kilka rozmiarów. Jak jest deską to najwyżej może lekko uwypuklić klatkę, to wszystko. Jak ma średnie, to o rozmiar sobie podniesie. Cudów nie ma.

[GrumpyCat]

Napisane przez _ema_

Nie wiem jak Ty, ale nie znam nikogo oraz przez wszelkie lata wspólnych szatni, przebieralni, basenów i pogaduszek bez skrępowania nigdy nie była naocznym świadkiem/nigdy nawet nie zasłyszałam o kimś, kto przez pushupy powiększył biust o kilka rozmiarów. Jak jest deską to najwyżej może lekko uwypuklić klatkę, to wszystko. Jak ma średnie, to o rozmiar sobie podniesie. Cudów nie ma.

Widziałam tyle staników z gigantycznymi gąbkolami że mam inne zdanie A w tej wielkiej gąbce miejsce na malusieńkiego cycuszka :P

[roseblue]

Napisane przez GrumpyCat

Widziałam tyle staników z gigantycznymi gąbkolami że mam inne zdanie A w tej wielkiej gąbce miejsce na malusieńkiego cycuszka :P

Ostatnio zmacałam stanik z czterocentymetrową gąbką .

[Mijanou]

Daj sobie spokój z tym facetem, to pustak. Nie trać czasu na kogoś tak płytkiego.

[new woman in town]

Napisane przez GrumpyCat

A czemu od razu ze skrajności w skrajność? Fajnie mieć przede wszystkim proporcjonalny biust. Nie znam osoby która wolałaby mieć same sutki zamiast "normalnych" piersi

Bo w tym świecie tak już jest. Jak masz małe piersi, to musisz sobie wytłumaczyć jakoś, że są lepsze niż większe. A cycata kobieta to kobieta bez mózgu. Tak samo jak blondynka głupia a ruda wredna. Stereotypy i chamska poprawa poczucia własnej wartości.

Na wizażu co jakiś czas wątek o piersiach, albo za małe albo za duże. I te same odpowiedzi, te same pocieszenia. Prawda jest taka, że faceci zwracają uwagę na biust i części podobają się piersi małe, innym średnie a reszcie duże. I kropka, kwestia gustu. Są też wśród nich tacy, którzy za bardziej pociągające części kobiecego ciała uważają np. nogi czy pupę i mimo, że lubią duże piersi, to koncentrują się na innych częściach ciała własnej kobiety.

Może w końcu dotrze do autorek tych wątków, że "piersi" naprawdę nie zależą od nas - możemy o nie dbać lub nie ale nie nadmuchamy ich w żaden sposób naturalnie. Więc należy zaakceptować to jakie są, nie ważne czy małe, średnie czy duże. I związać się z osobą, której całe ciało będzie się podobało, osobą, którą będziemy pociągać na maxa. Taką, która która nie będzie wpędzała nas w kompleksy i rozprawiała z przyjaciółmi o tym jak bardzo nasz wygląd jej przeszkadza.

[201607040940]

Napisane przez GrumpyCat

A czemu od razu ze skrajności w skrajność? Fajnie mieć przede wszystkim proporcjonalny biust. Nie znam osoby która wolałaby mieć same sutki zamiast "normalnych" piersi

cokolwiek oznacza to norma? Po prostu trzeba trafić na faceta któremu te konkretne cycki podobają się. Czy są duże, małe, czy też same sutki. Natury nie zmienimy , możemy co najwyżej zoperować .

Widziałam film (najgłupsze śmierci?) jak laska, po operacji powiększenia piersi, wykonując jakieś ćwiczenie na drążku, zadusiła się swoimi wielkimi piersiami.

[GrumpyCat]

Napisane przez Gosiaczek1969

cokolwiek oznacza to norma? Po prostu trzeba trafić na faceta któremu te konkretne cycki podobają się. Czy są duże, małe, czy też same sutki. Natury nie zmienimy , możemy co najwyżej zoperować .

Norma czyli taka "idealna" proporcja, pasująca do reszty ciała :P Bez przegięcia w żadną stronę Ale racja, nie mamy na to wpływu Tylko nie rozumiem potępiania facetów którzy któryś rodzaj piersi lubią

[201708160922]

Napisane przez Gosiaczek1969

cokolwiek oznacza to norma? Po prostu trzeba trafić na faceta któremu te konkretne cycki podobają się. Czy są duże, małe, czy też same sutki. Natury nie zmienimy , możemy co najwyżej zoperować .

Widziałam film (najgłupsze śmierci?) jak laska, po operacji powiększenia piersi, wykonując jakieś ćwiczenie na drążku, zadusiła się swoimi wielkimi piersiami.

Same sutki norma nie sa.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607040940]

Napisane przez GrumpyCat

Norma czyli taka "idealna" proporcja, pasująca do reszty ciała :P Bez przegięcia w żadną stronę Ale racja, nie mamy na to wpływu Tylko nie rozumiem potępiania facetów którzy któryś rodzaj piersi lubią

a niech sobie lubią nawet i owłosioną klatę, ale niech nie marnują dziewczynie 3 lat z braku innej zainteresowanej zgodnej z jego upodobaniami.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez CzasKomety

Same sutki norma nie sa.

Dlaczego?

[201604130936]

Bo może być to objaw zaburzonej gospodarki hormonalnej

[201708160922]

Napisane przez Gosiaczek1969

a niech sobie lubią nawet i owłosioną klatę, ale niech nie marnują dziewczynie 3 lat z braku innej zainteresowanej zgodnej z jego upodobaniami.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------



Dlaczego?

Czy ty to pytanie zadajesz na serio, czy dla żartu?

[201607040940]

Napisane przez CzasKomety

Czy ty to pytanie zadajesz na serio, czy dla żartu?

na serio, ale harleyka już mi odpowiedziała.

[Pako_]

Napisane przez coloredlights_

Witajcie, jestem tu nowa, od razu przejdę do sedna.

Jestem z chłopakiem ok. 3 lat, to mój pierwszy partner i vice versa. Mieliśmy kryzys, rozstanie - z mojej winy, byłam chorobliwie zazdrosna, raczej bez zdania racji. Po przerwie wróciliśmy do siebie, ja się zmieniłam, on podszedł do sprawy zupełnie inaczej i było super, przez ostatnie pół roku.
Często się widywaliśmy, uprawialiśmy dużo seksu, ogółem on był zadowolony. Zawsze wspominał, że mam za mały biust według niego, ale, że mu aż tak bardzo nie przeszkadza, że jest okej itd.
Od mniej więcej tygodnia jest coś źle, on nie ma ochoty na spotkania, jest przygaszony - trapi go coś.
Nie mogłam wytrzymać i nie doczekawszy się odpowiedzi, co, włamałam mu się bezczelnie na pocztę.
A tam rozmowy z jego przyjaciółką, w której opowiadają sobie o problemach związkowych. Mój TŻ napisał, że "nie ma już takiej ochoty na seks ze mną, bo mu się trochę znudziło; w innych kwestiach jest super, dogadujemy i rozumiemy się świetnie, fajnie spędzamy czas, ale ... mam za małe piersi!".
Okazuje się, że jemu przeszkadza rozmiar moich piersi, bo zawsze lubił wielkie (po co się ze mną wiązał, skoro wiedział, że nie mam takowych?) co wpływa ujemnie na jego satysfakcję seksualną. Tamta dziewczyna pytała go, co zamierza zrobić, bo chyba nie skok w bok, on natomiast odpisał, że "nie jest tak zdesperowany, zresztą nie umiałby zdradzić." I dodał, że: "jak już się wszystko układa i jest cudownie, to jednak coś musi przeszkadzać. Niby piersi to taka pierdoła, a ja jednak lubię kobiety z dużym biustem."

Jestem załamana, zrozpaczona, zszokowana. Jest mi strasznie przykro zwłaszcza, że NIGDY nie dał mi do zrozumienia, że to jest jakiś problem, owszem - przez ostatni tydzień nie miał ochoty na seks, ale zazwyczaj miał: głaskał moje piersi, całował, był czuły, chętny na "zabawy łóżkowe"...

Nie wiem, czy główny problem tkwi w piersiach, czy może w tym, że ostatnimi czasy miał za dobrze: codziennie się spotykaliśmy, codziennie był seks, było fajnie i ... mu się przejadło? Bo ponoć nawet najsłodsze ciasto trzeba dawkować z umiarem, a my przez ostatnie kilka miesięcy byliśmy w kółko, wszędzie razem, nierozłączni i on teraz nie docenia tego, co ma...

Tak czy siak, nie wiem, co robić. Piersi sobie nie powiększę, on musi je zaakceptować takie, jakimi są. Albo ze mną zerwać, jednak jeżeli zerwałby z tego powodu to znaczy, że mnie nie kochał naprawdę, skoro biust decyduje o związku. Mam mętlik w głowie, jest mi cholernie przykro, czuję się zawiedziona - naprawdę było świetnie, byłam szczęśliwa i wierzyłam, że po tym kryzysie się nam ułożyło. Bardzo go kocham i mi na nim zależy, ale nie zamierzam robić WSZYSTKIEGO, żeby z nim być, nie będę zbierać z ziemi ochłapów ani błagać go, żeby nie odchodził. Po prostu mi cholernie przykro, czuję się zawiedziona.

Nie wiem, co zrobić. Przeprowadzić poważną rozmowę, która pewnie poskutkuje tym, że zechce zerwać? Udać, że nic nie wiem i ograniczyć kontakt, dać mu zatęsknić (mam wrażenie, że ten problem z biustem wynikł także z tego, że miał mnie za dużo, zbyt często i po prostu mu się "przejadło", ale musi znaleźć sobie do tego jakąś ideologię, wytłumaczenie, bo jest niedojrzały) czy kontaktować się z nim na relacjach kumpel-kumpela?

Pomocy, bo nie wiem, co dalej...

NIKT NIE JEST DOSKONAŁY.
Gdyby koleżanki które tak ostro naciskają na rozstanie poznały myśli swoich facetów, na temat ich ciała, dopiero by miały głupie miny

Z twojego opisu wynika że jednak akceptuje twoje piersi.

Od tygodnia coś źle - To nic nie znaczy, przyczyn, niezależnych od ciebie może być 273655028689
Chociaż robienie wszystkiego razem może być przytłaczające.

Opowiadanie o waszych intymnych sprawach koleżance, jest tak samo nielojalne jak włamanie na pocztę. Jesteście siebie warci

[shadow__]

Ło matko, skoro cycki sa dla niego takie ważne, mogł się związać z panią która ma rozmiar D. Weź rzuć to w cholere, bo z tego co piszesz, do niczego się nie nadaje i tylko bedziesz miała z nim problemy (chociażby ewentualna zdrada za kilka lat..)

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez Pako_

NIKT NIE JEST DOSKONAŁY.
Gdyby koleżanki które tak ostro naciskają na rozstanie poznały myśli swoich facetów, na temat ich ciała, dopiero by miały głupie miny

kocham takie uogólnienia wierz mi lub nie, ale są tacy faceci, którym podoba się w partnerce wszystko i "na serio".

[201607040940]

[QUOTE=Pako_;47905878]NIKT NIE JEST DOSKONAŁY.
Gdyby koleżanki które tak ostro naciskają na rozstanie poznały myśli swoich facetów, na temat ich ciała, dopiero by miały głupie miny
[ /QUOTE]

a niech sobie myśli ale niech nie mailuje o tym z kimś innym.
Mój TŻ twierdzi że mu się podobam, podniecam, i nie ma żadnych zastrzeżeń (zapytałam się właśnie).

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

Facet, który patrzy na Ciebie tylko przez pryzmat dużych lub małych piersi to kompletny ignorant. Nie warto tracić dla niego czasu.

[201710120930]

Słabo widzę Wasza wspólną przyszłość
Bo już wiesz
I co niby teraz? Porozmawiasz z nim(?) a on zacznie kity wciskać że niby to nie tak,ze mu się chlapneło,ale tak naprawdę to cię kocha wery macz
I co z taką informacją zrobisz ? Zapomnisz o tej gadce z jego przyjaciółeczką.
No nie wiem ja to bym się czuła mega upokorzona.Mega.

Swoją drogą nawet możesz mieć rację że mu się ten seks z Tobą przejadł. Ty się martwisz jego tygodniowym przygaszeniem a on ma ten seks dziennie na pstryknięcie.
W dupie się panu poprzewracało.A nie ze naraz po latach go olśniło ze masz małe cycki
Dupek

[mary_poppins]

Napisane przez ŁAJKA

Słabo widzę Wasza wspólną przyszłość
Bo już wiesz
I co niby teraz? Porozmawiasz z nim(?) a on zacznie kity wciskać że niby to nie tak,ze mu się chlapneło,ale tak naprawdę to cię kocha wery macz
I co z taką informacją zrobisz ? Zapomnisz o tej gadce z jego przyjaciółeczką.
No nie wiem ja to bym się czuła mega upokorzona.Mega.

Zgadza się. Po czymś takim wątpię w powrót do normalności, zawsze gdzieś się z tyłu będzie kołatać że jednak za małe dla niego, że aż musiał to obgadać z koleżanką. Nie ma sensu podkopywać sobie samooceny, krępować się w łóżku i tak dalej. Pewne rzeczy są nieodwracalne.

[paulinika]

Napisane przez Gosiaczek1969

Chciałabyś mieć takie duże piersi żeby Ci prawie zęby wybijały jak biegniesz do autobusu? Albo żeby Cię plecy i ramiona bolały? A staniki to tylko na szerokich ramiączkach żeby się nie wżynały.

To takie uroki dużych piersi.

Zapomnialas dodac ze z wiekiem opadaja w dol...

[jyyli]

Napisane przez Pako_

NIKT NIE JEST DOSKONAŁY.
Gdyby koleżanki które tak ostro naciskają na rozstanie poznały myśli swoich facetów, na temat ich ciała, dopiero by miały głupie miny

No właśnie, nikt nie jest doskonały, co tylko czyni nas bardzo ludzkimi. Jeśli facet marzy o kobiecie z doskonałym ciałem, może sobie kupić azjatycką lalę za tysiąc dolarów

Bez przesady, żaden normalny człowiek nie myśli: "o matko, ale mój partner ma obleśne uszy, a jakie niekształtne małe paluszki u stóp, fuj, co za niedoskonałość" Ludzie patrzą na całokształt.

[undefined90]

Ten facet to jakiś żałosny typek ;/ Ja bym go rzuciła na Twoim miejscu... Nie wierzę, że on jest taki 'idealny'. Ale oczywiście wybrzydza jak może. Strasznie pusty, powierzchowny człowiek :/ Jak mu coś takiego tak strasznie przeszkadza, to niech sobie szuka jakiejś dziewczyny z balonami (wtedy pewnie znajdzie coś innego co mu się nie podoba).

[truskawianka]

Napisane przez CzasKomety

Rzuc go. I powiedz mu, ze go zostawiasz, bo ma za malego penisa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

!!!

Buc z niego i tyle

[201607111042]

Jak dla mnie to dla niego te piersi to tylko pretekst, bo niby co? Nie widział ich wcześniej?

I nigdy nie wybaczyłabym omawiania naszego życia seksualnego z jakąś inną babą. Przyjaźń przyjaźnią, ale... no sorry

[blaskskonca]

Rzuc go, bo jest kretynem.
Ja rozumiem, mozna miec roznyc gust. Mozna lubic dlugie nogi, duze cycki, maly tylek czy cokolwiek innnego. Spotykamy sie z taka osoba poraz pierwszy, drugi, trzeci i weryfikujemy. Nie podoba sie cokolwiek, dziekujemy za czas i konczymy randki.
Ale nie, ten palant po 3 LATACH stwierdzil, ze mu sie twoje cycki nie podobaja, wczesniej to co? slepy byl?

Takze ja mysle, ze to po prostu pretekst. Nie kocha Cie juz, wiec zaczyna mu wszystko przeszkadzac, z cyckami na czele. Podejrzewam, ze jak ty go nie rzucisz, to on to zrobi jak znajdzie lepsza(dla siebie) laskę na horyzoncie.