Rozładunek czas już zacząć, by się cieszyć dzidzią naszą!!! Wrześniówki 2014 cz. 7

[kasienka2723]

Dla mnie najgorsze jest to ze tz bardziej boi sie porodu niz ja

Wiec musze byc silna za troje...

Nawet moja mama ktora nie odzywala sie do mnie kilka miesiecy teraz dzwoni kilka razy dziennie z pytaniem jak sie czuje

[allckarola]

Napisane przez kasienka2723

Dla mnie najgorsze jest to ze tz bardziej boi sie porodu niz ja

Wiec musze byc silna za troje...

Nawet moja mama ktora nie odzywala sie do mnie kilka miesiecy teraz dzwoni kilka razy dziennie z pytaniem jak sie czuje

No mężczyźni im bliżej t bardziej sie stresuja ;-) mój maz też corac bardziej sie stresuje ale bedzie dobrze.
Najgorzej jest jak wyjde z domu na chwilę i nikomu nie powiem Hehe wtedy są telefony gdzie jestem czy rodzie itp

[201605041146]

Napisane przez allckarola

No mężczyźni im bliżej t bardziej sie stresuja ;-) mój maz też corac bardziej sie stresuje ale bedzie dobrze.
Najgorzej jest jak wyjde z domu na chwilę i nikomu nie powiem Hehe wtedy są telefony gdzie jestem czy rodzie itp

racja, mój też się stresuje, widzę jak czasem na mnie zerka jak mnie gdzieś strzyknie w boku czy zakłuje w pannie B. i tak obserwuje ale damy radę dziewczyny wypchniemy te nasze słodkie kluski

idę zaraz Mojemu placki ziemniaczane z gulaszem robić bo głodomor po pracy jest

[Ana***]

Napisane przez golgie

Miałam dziś pierwsze ktg-wyszło super, maluch dobrze dotleniony, skurczów nie ma, zmierzono mi biodra i ,,na 100% zdolna do porodu"
Paciorkowca nie mam
Badałam dziś wr,alat i ogólny mocz, 2 września mam mieć usg z dokładnymi pomiarami synka

brawo
jak to miałaś zmierzone biodra? jak to robią? ja nie miałam a pytałam u gina to mówił że mierzą w szpitalu, a w szpitalu jak pytałam to mówili że niewspółmierność najczęściej w trakcie porodu wychodzi

któraś jeszcze miała mierzone biodra, miednicę?

Napisane przez małaPaulina

ty to już jedź wynajmij moze jakis pokoj pod szpitalem czy cos

Ty tak nie pospieszaj, może mnie zaadoptujesz na ten czas

Napisane przez anettka

już was tak chwilke podczytuję i tak:

imię takie jak w nicku lat 26, mężatka, spodziewam się Małego Mężczyzny, a termin porodu przewidziany mam na 12 września, ale od dwóch tygodni mam nakaz leżenia od lekarza z tego względu, że zrobiło mi sie rozwarcie na 1 palec i jeszcze do 4 wrzesnia mam poczekać z zasadą 3xS

dziś byłam na ktg, skurczy brak i z serduszkiem małego wszystko ok

hej
ale jak to leżeć? przecież od skończonego37 tygodnia to ciąża uznawana za donoszoną
ja mam na 14 września i już czekam na akcję

[allckarola]

Pewnie ze damy radę ;-)

[DorissiriD]

Napisane przez Joasiakr

Witam co do pierogów to mi ostatnio tez sąsiadka na ruskie smaku narobiła. Pojechałam do sklepu , kupiłam wszystko i wzięłam się do pracy. Patrzę - mam 4 kg cukru a myślałam ze to mąka :/ polecialan pożyczyć kg do tej właśnie sąsiadki . Ale nagle goście wpadli wiec odwleczone w czasie były. Wieczorem zabieram się za nie, otwieram mąkę a tam mnóstwo moli spożywczych :/ i skubanie zdarzyły juz się roznieśc na inne sypkie produkty.. Koniec końców nie dość ze nie zrobiłam ruskich to musiałam opróżnić cała szafkę .Juz takie moje szczęściechoć ochota na ruskie została

Ja nie potrafię zrobić odpowiedniego ciasta na pierogi... A moja babcia była mistrzynią! Ale ma wnusię...
Z tymi molami to masakra, ja ostatnio przyniosłam z ryżem.... i co mam w sklepie pudełka rozrywać i sprawdzać?

Napisane przez anettka

to musiałabym zacząć od tego, że rok temu w czerwcu wyszło w badaniach pcos i zaczęlismy starania, łykałam klomifen i w końcu po pół roku się udało, ale od początku ciąży byłam na duphastonie (do 23 tc) i luteine(do 33tc), niestety przy pcos jest wyższe ryzyko poronienia Ale na szczęście wszystko jest ok i już jestem na finiszu do tego rozwarcia dochodzą mi też skurcze przepowiadające, trwają po 70sekund i potrafią sie powtarzać równo po 3 minuty, więc jak w trakcie badania wyszło rozwarcie to lekarz kazał ścisnąć nogi i leżeć i przetrzymać a lekarz też zaufany, jeden z najlepszych w moim regionie, i gdyby nie jego pomoc to nie wiem czy miałabym tego małego babelka pod serduszkiem, a chodziłam wcześniej do innych lekarzy i dopytywałam się i żaden nigdy nie zauważył moich perełkowych jajników...

Przepraszam, jeśli przez moje pytanie rozbudziłam jakieś negatywne odczucia. Na pewno Ci było ciężko przez całą ciążę... A jeszcze bardziej przed. Ale teraz mam rozwiane wątpliwości co do leżenia, dzięki!

[201605041146]

Napisane przez Ana***

hej
ale jak to leżeć? przecież od skończonego37 tygodnia to ciąża uznawana za donoszoną
ja mam na 14 września i już czekam na akcję

no widzisz kochana, mój lekarz dmucha na zimne, kilka postów wczesniej pisałam czemu
zreszta ten szpital w którym mam rodzić, jest teraz remontowany i lekarz mi powiedział też, że wolałby, żebym trafiła na wyremontowany oddział mi to tam rybka, ważne, żeby był on i położne
Ana to co wcielasz juz 3xS ?

Dorissiri no co ty nie odebrałam tego negatywnie wiadomo, nie znamy sie jeszcze, to musimy sie poznać do 18 tc leżałam jak nieżywa, bo tyle leków, mdłości wstręt do jedzenia, ale teraz nawet juz nie pamiętam jak się czułam wtedy jak dla mnie mogę już rodzic, byle nie w niedziele, bo podobno leniuszki wtedy są

[allckarola]

Napisane przez anettka

no widzisz kochana, mój lekarz dmucha na zimne, kilka postów wczesniej pisałam czemu
zreszta ten szpital w którym mam rodzić, jest teraz remontowany i lekarz mi powiedział też, że wolałby, żebym trafiła na wyremontowany oddział mi to tam rybka, ważne, żeby był on i położne
Ana to co wcielasz juz 3xS ?

Dorissiri no co ty nie odebrałam tego negatywnie wiadomo, nie znamy sie jeszcze, to musimy sie poznać do 18 tc leżałam jak nieżywa, bo tyle leków, mdłości wstręt do jedzenia, ale teraz nawet juz nie pamiętam jak się czułam wtedy jak dla mnie mogę już rodzic, byle nie w niedziele, bo podobno leniuszki wtedy są

Oj tam nie prawda ;-) ja sie urodziłam w niedzielę i takim leniuszkiem nie jestem wręcz odwrotnie heh

[Ana***]

Napisane przez anettka

no widzisz kochana, mój lekarz dmucha na zimne, kilka postów wczesniej pisałam czemu
zreszta ten szpital w którym mam rodzić, jest teraz remontowany i lekarz mi powiedział też, że wolałby, żebym trafiła na wyremontowany oddział mi to tam rybka, ważne, żeby był on i położne
Ana to co wcielasz juz 3xS ?

U mnie z kolei było zagrożenie porodem przedwczesnym i fakt leżałam, odpoczywałam do niedzieli od poniedziałku nie czuję zagrożenia, bo podobno już go nie ma (w sensie to już poród o czasie):P choć nie szaleję zbytnio ale to tylko dlatego, że nie mam w ogóle siły ;/ jakby mnie walec rozjechał

[allckarola]

Wydaje mi sie ze to nie prawda z tym wywołaniem dzidzi. Czy odpoczywamy czy nie to i tak dzieci wiedzą same kiedy maja wyjść ;-) musimy być cierpliwe chodź większość z nas juz by chciala ;-)

[DorissiriD]

Napisane przez anettka

no widzisz kochana, mój lekarz dmucha na zimne, kilka postów wczesniej pisałam czemu
zreszta ten szpital w którym mam rodzić, jest teraz remontowany i lekarz mi powiedział też, że wolałby, żebym trafiła na wyremontowany oddział mi to tam rybka, ważne, żeby był on i położne
Ana to co wcielasz juz 3xS ?

Dorissiri no co ty nie odebrałam tego negatywnie wiadomo, nie znamy sie jeszcze, to musimy sie poznać do 18 tc leżałam jak nieżywa, bo tyle leków, mdłości wstręt do jedzenia, ale teraz nawet juz nie pamiętam jak się czułam wtedy jak dla mnie mogę już rodzic, byle nie w niedziele, bo podobno leniuszki wtedy są

No to dobrze!

Dzieci urodzeni w niedzielę to imprezowicze? Bo tak słyszałam. Ktoś potwierdzi?

[201605041146]

allckarola to z ciebie jedyny wyjątek jaki znam

Ana no ja dzis mam 37t6d, więc juz tak od początku tego tygodnia zaczęłam wstawac, krzatać się itp nie jestem typem co to siedzi na tyłku i kwitnie no ale lekarzowi sie nie przyznam, że od początku tego tygodnia juz sobie łażę i pelętam sie po domu bo tż to mnie pilnuje, chodzi ze mną na każdą wizytę i sie dość przejął tym moim leżeniem
a jutro chcę poprasować prześcieradła do łóżeczka dla małego i otulacz i zrobic porządek w swojej szafie, bo czuje już jesien

[allckarola]

Napisane przez DorissiriD

No to dobrze!

Dzieci urodzeni w niedzielę to imprezowicze? Bo tak słyszałam. Ktoś potwierdzi?

I tu znów jestem wyjątkiem ;-) nie imprezuje Hehe jakas inna jestem chyba

[Asia19x]

Antana, Martynka dziękuję kochane

Carolcia ja jednak nie tańczę, wszystko mnie boli

Cholera, kłuje mnie dość mocno jakby w jajniku po prawej stronie. I Ciągnie, ale tylko z boku, jakby jajnik

[Ana***]

Napisane przez anettka

allckarola to z ciebie jedyny wyjątek jaki znam

Ana no ja dzis mam 37t6d, więc juz tak od początku tego tygodnia zaczęłam wstawac, krzatać się itp nie jestem typem co to siedzi na tyłku i kwitnie
a jutro chcę poprasować prześcieradła do łóżeczka dla małego i otulacz i zrobic porządek w swojej szafie, bo czuje już jesien

doczytałam o pcos, też mam pęcherzyki na jajnikach
hmm może to rzeczywiście stąd te skurcze?
w 31tyg. byłam w szpitalu pod fenoterolem bo miałam czynność skurczową

Chciałabym się poruszać ale po prostu nie mam siły do tego mój puls, który wariuje...
Właśnie zastanawiam się skąd niektóre z Was ją mają...

[Asia19x]

Witam kolejną Mamuśkę!

Dobra, postawiłam Hance ultimatum - albo wychodzi albo niech mnie nie straszy tak, bo Tż nie ma i będzie w nocy dopiero Mały cwaniaczek mi siedzi w brzuchu Jak ja nie lubię tego straszenia!

[Joasiakr]

Qrcze mąka pożyczona była wiec dymu nie robiłam,ale jakbym wzięła ze sklepu to juz wiedzialabym jak sprawę załatwić ^^

A ze zapytam,planujecie poród rodzinny? Bo przy pierwszym dziecku maz był ,ale w sumie trwało to 52 h od odejścia wód (wiem,wiem koszmar!) i wogole byliśmy padnieci, ze teraz nie chce iść. Oczywiście nie naciskam, bo to jego wybór,ale delikatnie daje mu do zrozumienia oglądać "porodówki " jak dobrze mieć kogoś przy sobie, bo nigdy nie wiadomo jak sid poród potoczy.

[kachna21]

Napisane przez allckarola

No mężczyźni im bliżej t bardziej sie stresuja ;-) mój maz też corac bardziej sie stresuje ale bedzie dobrze.
Najgorzej jest jak wyjde z domu na chwilę i nikomu nie powiem Hehe wtedy są telefony gdzie jestem czy rodzie itp

mój tz shandlował swoje bilety na MŚ w siatke na sobote, bo jednak stwierdzil, ze nie ma co ryzykowac teraz mam wyrzuty sumienia....mam nadzieje ze nie bedziemy ogladac meczu bez maluszka i bez zadnej akcji

Napisane przez Ana***

brawo
jak to miałaś zmierzone biodra? jailetyk to robią? ja nie miałam a pytałam u gina to mówił że mierzą w szpitalu, a w szpitalu jak pytałam to mówili że niewspółmierność najczęściej w trakcie porodu wychodzi

któraś jeszcze miała mierzone biodra, miednicę?

u mnie w szpitalu miednice mierza jak trafiasz juz na porodowke ze skurczami, teraz chodze na ktg i na kontrolne wizyty i nikt mi nic nie mierzyl zreszta do porodu mozesz sie jeszcze troche "rozejsc"

[agnes 20]

Ania ja malam mierzona miednice jak pierwszy raz wyladowalam na porodowce. Przykladali mi takie jakby duze szczypce z przodu i z boku.

[Asia19x]

Napisane przez Joasiakr

Qrcze mąka pożyczona była wiec dymu nie robiłam,ale jakbym wzięła ze sklepu to juz wiedzialabym jak sprawę załatwić ^^

A ze zapytam,planujecie poród rodzinny? Bo przy pierwszym dziecku maz był ,ale w sumie trwało to 52 h od odejścia wód (wiem,wiem koszmar!) i wogole byliśmy padnieci, ze teraz nie chce iść. Oczywiście nie naciskam, bo to jego wybór,ale delikatnie daje mu do zrozumienia oglądać "porodówki " jak dobrze mieć kogoś przy sobie, bo nigdy nie wiadomo jak sid poród potoczy.

BOZE DROGI 52 h?!

[DorissiriD]

Napisane przez Joasiakr

Qrcze mąka pożyczona była wiec dymu nie robiłam,ale jakbym wzięła ze sklepu to juz wiedzialabym jak sprawę załatwić ^^

A ze zapytam,planujecie poród rodzinny? Bo przy pierwszym dziecku maz był ,ale w sumie trwało to 52 h od odejścia wód (wiem,wiem koszmar!) i wogole byliśmy padnieci, ze teraz nie chce iść. Oczywiście nie naciskam, bo to jego wybór,ale delikatnie daje mu do zrozumienia oglądać "porodówki " jak dobrze mieć kogoś przy sobie, bo nigdy nie wiadomo jak sid poród potoczy.

Nie. Przy pierwszym dziecku też rodziłam sama. Mnie to odpowiadało

Napisane przez agnes 20

Ania ja malam mierzona miednice jak pierwszy raz wyladowalam na porodowce. Przykladali mi takie jakby duze szczypce z przodu i z boku.

Jak napisałaś szczypce to mi się przypomniało, że też miałam ten pomiar na ip przed porodem. Wcześniej nie.

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez DorissiriD

88madziuszka88 napisała o 15:14 smsa do nas! Cytuję:

Stasiunio urodził się trochę po 13 sn, ma 3 kg, był owinięty 2 razy pępowiną z rączką przy buzi, zabrali go do badań na dwie godziny, bo mimo wagi ma podejrzenie wcześniactwa z racji że pierwszy termin usg był na 27 września, więc to byłby 37 tydzień, ale jeszcze go badają. Był w maziach płodowych trochę siny, ale ile punktów to jeszcze się dowiem jak go przyniosą. Jest cudny, a ja jestem szczęśliwą mamą poród bardzo szybko postępował, o 6:30 wody odeszły, a mały po 13 na świecie najgorsze były bóle rozwierające szyjkę, parte już do zniesienia dziękuję Wam za wsparcie!

Super Madziuszka, fajnie że akcja poszla tak szybko!

Kurde znikam tyko na trochę i zaraz wieści że któraś urodziła

Napisane przez Joasiakr

Dzieki za pouczenie Niestabilna i juz się poprawiam sorki za falstart.I juz przekopiowuje.
Cześć Podczytuję Was regularnie,ale zawsze coś wypadało i nie pisałam obiecałam ze z nowym wątkiem napewno to zrobię i oto jestem Szybkie przedstawienie: Aśka -planowana data narodzin Mieszka -18.09. Jestem juz mama -Majki -lat 6.
GRATULUJE juz Wszystkim Mama, które maja swoje maluszki i szczerze zaZdroszcze. Córkę urodziłam w 37 tc wiec miałam nadzieje ze tym razem tez się uda,ale nic na to nie wskazuje choć codziennie wstaje i kładę się z nadzieja ze może to juz DZIŚ witam raz jeszcze

witaj

Napisane przez golgie

Miałam dziś pierwsze ktg-wyszło super, maluch dobrze dotleniony, skurczów nie ma, zmierzono mi biodra i ,,na 100% zdolna do porodu"
Paciorkowca nie mam
Badałam dziś wr,alat i ogólny mocz, 2 września mam mieć usg z dokładnymi pomiarami synka

Brawa za wizytę

Napisane przez anettka

halo dziewczyny

można też dołączyć?

witaj

I Witam trzecią nową mamusię - Kasia

Ale się dzieje!

Niestabilna, wiem, że masz już dość tych oznak niby zbliżającego się porodu ale mam przeczucie, że u Ciebie to już niedługo
I oczywiście brawa za śliczny kolejny wątek Zdolna dziołcho!

alckarola jak tam skurcze? Uspokoiły się?
Ja miałam ostatnio takie regularne twardnienia, ale czy ja wiem czy to były skurcze

Agnes20 super że wreszcie wychodzicie do domu! i Lenka już sporo waży!

Agnes2011 sporo przeszłaś ale już jest dobrze, Twoja Iza za niedługo już będzie miałą miesiąć czekamy na fotki

Ana ja nie kupowałam tego sterylizatora ani podgrzewacza, dostałam to. Więc w cenach się nie orientuję

Carolciusia fajna waga! Zdrowy dzidziuś będzie, nic się nie martw

Więcej nie pamiętam, za wszystko co pominięte żałuję, amen

Ja dzisiaj kolejny dzień w ruchu...kaczym krokiem co prawda, ale w ruchu Kupiłam sobie sweterek w takim rozmiarze jaki nosiłam przed ciążą i w sumie gdyby nie ten brzuch to bym wlazła Ale spodnie...bez szans przez najbliższe kilka miesięcy. Coś czuje że pochodzę w tych ciążówkach jeszcze trochę

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez Joasiakr

Qrcze mąka pożyczona była wiec dymu nie robiłam,ale jakbym wzięła ze sklepu to juz wiedzialabym jak sprawę załatwić ^^

A ze zapytam,planujecie poród rodzinny? Bo przy pierwszym dziecku maz był ,ale w sumie trwało to 52 h od odejścia wód (wiem,wiem koszmar!) i wogole byliśmy padnieci, ze teraz nie chce iść. Oczywiście nie naciskam, bo to jego wybór,ale delikatnie daje mu do zrozumienia oglądać "porodówki " jak dobrze mieć kogoś przy sobie, bo nigdy nie wiadomo jak sid poród potoczy.

Ile?

Kachna jak Ty się czujesz? Skurcze się uspokoiły?

[Joasiakr]

Napisane przez Asia19x

BOZE DROGI 52 h?!

Yeap. Jak wcześniej pisałam wody mi ciekły a nie pękły wiec zostawili mnie w szpitalu i kazali czekać na dalszy ciąg wydarzeń ( tutaj dają 24h na rozpoczęcie akcji porodowej po odejściu wód) ale jednak sami musieli przebić bo nic się nie działo a to i tak nie wywołało skurczy. 3 oksytocyny pózniej , 1000 ce spacerów po korytarzu i zaczęły się skurcze a rozwarcia nie było.. Potem kazali czekać na rozwarcie- juz powiedzieli ze jak nie bedzie postępu to bedzie cc, a tu nagle rozwarcie się zrobiło ..potem sali nie było wolnej itd itd w sumie od 4 tej rano w poniedziałek -urodziłam o 8 w środę i maz był ze mną cały czas. tłumaczy to tym ze drugi raz nie chce czuć się tak bezsilny ..tez bym sobie poród odpuścila jakbym mogła

[Antananariwa]

Napisane przez allckarola

Chyba mam skurcze hmm chyba nie znam sie na tym kompletnie ale strasznie boli położyłam sie to troche lepiej. Nie ma co panikowac ;-)

Napisane przez allckarola

Przejdzie to tylko tak mnie pokuje i pewnie przejdzie a kąpiel wiem ze pomaga jak mi odejdą wody to pewnie bede śmiać ;-) dopiero jak bedzie bardzo boleć to nie bedzie mi do smiechu. No nic po prysznicu nie przeszło ale idę jakaś herbatke wypić i bede czekac na męża

Haha Karola co za spokój

Niestabilna ty to masz powera

Witam nowe mamusie

Wczoraj przyszedł mój kojec do spania (wiem, trochę późno) i faktycznie świetnie się śpi. Ale moja córcia zobaczyła i stwierdziła że to jej zamek i tym oto sposobem miałam kojec na jedną noc

Dzięki za podpowiedź z tą wodą, spróbuję, choć po kawie jest zdecydowanie lepiej

[frezyjka85]

52 h ale jesteś dzielna!

wszystko w swoim czasie dziewczyny, tak jak piszecie dlatego czekam cierpliwie!

dzisiaj byłam na ktg i wszystko dobrze. skurczy brak.

do tego mąż właśnie składa komodę

mam wrażenie ze to wszystko strasznie późno się dzieje.

[Asia19x]

Napisane przez Joasiakr

Yeap. Jak wcześniej pisałam wody mi ciekły a nie pękły wiec zostawili mnie w szpitalu i kazali czekać na dalszy ciąg wydarzeń ( tutaj dają 24h na rozpoczęcie akcji porodowej po odejściu wód) ale jednak sami musieli przebić bo nic się nie działo a to i tak nie wywołało skurczy. 3 oksytocyny pózniej , 1000 ce spacerów po korytarzu i zaczęły się skurcze a rozwarcia nie było.. Potem kazali czekać na rozwarcie- juz powiedzieli ze jak nie bedzie postępu to bedzie cc, a tu nagle rozwarcie się zrobiło ..potem sali nie było wolnej itd itd w sumie od 4 tej rano w poniedziałek -urodziłam o 8 w środę i maz był ze mną cały czas. tłumaczy to tym ze drugi raz nie chce czuć się tak bezsilny ..tez bym sobie poród odpuścila jakbym mogła

O Boże.... To się nacierpiałaś biedna W szoku jestem! Córeczka oporna na wyjście była W takim razie życzę ci teraz porodu w kilka godzin
Ja pierdzielę, niedobrze mi na samą myśl, że mogłabym się tyle męczyć. Bezsilność totalna po prostu... Dzielna babka z Ciebie

[frezyjka85]

a z wodą to szczerze wydaje mi się ze pije zdecydowanie za mało, a bólu głowy nie pamiętam szczególnie w ciągu całej ciąży.... pewnie wszystko zależy od organizmu

[Joasiakr]

I tak się dziwie ze jakieś depresji nie złapałam po tym ale jak zawsze zostawiają dziecko z mama na sali -tak ( a było nas 5 w pokoju) do innych mam powiedziała położna żeby zwracały uwagę na moje dziecko bo ja nie bede w stanie pociesza mnie świadomość ze ponoć z drugim łatwiej OBY i tu właśnie nie wiem czy mniej się bałam jako pierworodka czy teraz wiedząc mniej więcej co mnie czeka..chyba tak samo się boje

[agness2011]

Napisane przez DorissiriD

88madziuszka88 napisała o 15:14 smsa do nas! Cytuję:

Stasiunio urodził się trochę po 13 sn, ma 3 kg, był owinięty 2 razy pępowiną z rączką przy buzi, zabrali go do badań na dwie godziny, bo mimo wagi ma podejrzenie wcześniactwa z racji że pierwszy termin usg był na 27 września, więc to byłby 37 tydzień, ale jeszcze go badają. Był w maziach płodowych trochę siny, ale ile punktów to jeszcze się dowiem jak go przyniosą. Jest cudny, a ja jestem szczęśliwą mamą poród bardzo szybko postępował, o 6:30 wody odeszły, a mały po 13 na świecie najgorsze były bóle rozwierające szyjkę, parte już do zniesienia dziękuję Wam za wsparcie!

Wielkie gratulacje dla Stasia i mamy

Napisane przez agnes 20

U mnie z kolei odwrotnie z tym personelem. Po jednym dniu na patologi mialam takigo dola ze ryczalam non stop.polozne tak mi pozakladaly wenflony ze kolezanki z lozek obok musialy mi pomagac jesc i podnosic sie na lozku bo sam nie bylam w stanie. Do lzienki umyc sie tez pomagl mi maz jak sie udalo ktoras uprosic zeby odlaczyla pompe z fenoterolem. Co zdarzalo sie rzadko.w takie upaly pozwalali mi isc pod prysznic raz na 2 czasem 3 dni. Koszmar po prostu.tutaj to co innego, kazdy pyta jak sie czujemy, kibicuje zeby szybko wypuscili. Przymykaja oko na to ze maz caly czas siedzi u mnie, a nie w godzinach odwiedzin.
Wychodzimy jutrolenka ma juz 2.5 kg. I tez woli jesc z butli. Umie ladnie ssac cyca, ale meczy sie szybko, usypi po 10 minutach i troche mi brak do tego cierpliwosci.

A no i zapomnialam o najwazniejszym madziuszka gratulacje. Kawal chlopa ze stasia, na pewno wszystko bedzie ok, trzymam mocno kciuki.

agnes 20 no to rzeczywiście nieciekawie miałaś na patologii - u mnie jakoś czuło się, że babki rozumieją leżące tam kobiety i obawę o maluszki i nawet jak gorszy dzień któraś miała to jakoś nieszczególnie dawało się to poznać. Dobrze, że przynajmniej teraz lepiej Was traktują, bo ciężko byłoby Wam tyle czasu wytrzymać Ekstra, że mąż może troszkę dłużej posiedzieć u Was Fajnie, że już wychodzicie no i że Lenka przybiera na wadze No i u mnie podobnie z jedzeniem - jak użyję kapturka to ssie, ale szybko się męczy i wtedy daję butlę... niestety bez kapturka jakoś nie chce ssać

Ana*** miednicę mi mierzyli na porodówce, ale co z tego, że zmierzą zewnętrznie, jak wszystko zależy jak szeroko jest w środku... "niewspółmierność najczęściej w trakcie porodu wychodzi" bo podobno dopiero jak główka nie będzie chciała przejść to wtedy się to stwierdza.

dzanet2108 chętnie bym się z Wami podzieliła jakimś zdjęciem, ale na publicznym, ogólniedostępnym wątku wolałabym tego nie robić myślę, że zrozumiecie

No i witam nowe wrześniówki

A jeśli chodzi o ból głowy, to mi akurat pomaga woda z cytryną

[NATALUSIA14]

Kasienka witaj

Napisane przez anettka

już was tak chwilke podczytuję i tak:

imię takie jak w nicku lat 26, mężatka, spodziewam się Małego Mężczyzny, a termin porodu przewidziany mam na 12 września, ale od dwóch tygodni mam nakaz leżenia od lekarza z tego względu, że zrobiło mi sie rozwarcie na 1 palec i jeszcze do 4 wrzesnia mam poczekać z zasadą 3xS

dziś byłam na ktg, skurczy brak i z serduszkiem małego wszystko ok

witaj termin porody mam ten sam tylko ja spodziewam się córeczki,więc będzie mała parka

Napisane przez kasienka2723

Ja od tygodia mam "jakies" skurze na boku i w dole brzucha.. Chwile sa i znikaja

Nie pisalam o sobie- kasia 24 lata pierwsza ciaza ;-) trmin wg usg 10.09 a wg miesiaczki 01.09
Ciaza na podtrzymaniu od polowy 6 miesiaca do poczatku 9

Ostatnio gin sie smiala ze tak sie balysmy ze za wczesnie urodzimy to teraz pewnie bedziemy wywolywac

01.09 to już tuż tuż, w poniedziałek, nastawiłaś się już

Napisane przez Joasiakr

Qrcze mąka pożyczona była wiec dymu nie robiłam,ale jakbym wzięła ze sklepu to juz wiedzialabym jak sprawę załatwić ^^

A ze zapytam,planujecie poród rodzinny? Bo przy pierwszym dziecku maz był ,ale w sumie trwało to 52 h od odejścia wód (wiem,wiem koszmar!) i wogole byliśmy padnieci, ze teraz nie chce iść. Oczywiście nie naciskam, bo to jego wybór,ale delikatnie daje mu do zrozumienia oglądać "porodówki " jak dobrze mieć kogoś przy sobie, bo nigdy nie wiadomo jak sid poród potoczy.

My planujemy, poród może trwać długo (Ty jesteś idealnym przykładem) więc chciałabym by przez ten czas był ze mną on też chce, tylko krew go osłabia dlatego ma stać za główką lub jak będzie mu słabo, źle już na końcówce to ma wyjść z sali