ślub a stres - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-09-05, 20:58   #31
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: ślub a stres

Cytat:
Napisane przez Tysiak7
ja doświadczona - bo zamężna od dwóch tygodni koleżanka powiem wam
że u nas największy stres a przy okazji nerwówka była dopiero dzień przed.... wszyscy ze wszystkim darli koty, mój spokojny zazwyczaj narzeczony pokółcił sie z moją siostrą, potem ja z nim, a dzwoniąc poraz 100 raz w ciągu dnia po znów czegoś brakuje kucharce typu serwetki pod chlebek słyszałam od mojego narzeczonego w telefonie "CO ZNOWU!!!" ....koszmar był ...znajomi którzy mieli pomagać nam w przeddzień wielkiego dnia gdzies wyparowali i sami do 23.00 szaleliśmy ja ze złości połamałam mopa hihiihi
u mnie tez nerwy puściły w piątek przed slubem, spięcie wszystkich ze wszystkimi, oprocz mojego meża, swiadkowej i mnie - ten trójkąt sie trzymał, niemniej jednak usłyszłam wiele gorzkich słów od mojej siostry-bo nie pozwoliłam jej wyciągnąc kwiatka z kwiatów zakupionych do kościoła (szła na imieniny), posypala sie taka wiązanka ze najpierw szczeka opadla mi na zlewozmywak-wlasnie myłam naczynia, a poźniej się poryczałam i z przerwami trwało to dłuugo, szczypala mnie cala twarz. W najmniejszym stopniu nie pomogła mi w niczym. Ale nie ona jedna do tych łez sie przyczyniła.
W sobote była cala promienna-chyba sie radowała ze jej sie piątkowy występ udał...? Natomiast ja byłam i jestem wobec niej obojętna.
Noc przedslubną spędzilismy u swiadkowej, zmiana otoczenia dobrze mi zrobiła, a w sobotę bylismy sobą zajęci i nie myslelismy ze za nami w kościele są ludzie...
Natomiast kiedy byłam juz gotowa do wyjścia , ubrana, umalowana... weszła moja mama i absolutnie nie wykazała zainteresowania nami, czy naszymi strojami... ale zapytała: "i jak wyglądam??" jakby to ona była właśnie najważniejsza...
Przed slubem zgodnie z siostra powtarzały "co mnie to obchodzi, to nie moje wesele", a po slubie... kiedy zostały wszystkie potrawy z sali przywiezione-wykazały zainteresowanie. Ciasta weselnego nie spróbowałam-bo moja siostrunia swoje koleżanki nim podejmowała.
No cóż... ślub to nie tylko ta przyjemna adrenalinka....Tak jak przez lata pamięta sie pogode tego dnia, tak pamięta sie i szereg innych sytuacji... nawet gdby się chciało zapomnieć.


Cytat:
Napisane przez Tysiak7
a kwintesencją tego dnia było stwierdzenie że jak nasze przyszłe dzieci wymyślą sobie kiedyś wesele to - WYBIĆ IM TO Z GŁOWY!!!!!!!!
dokładnie, albo pamiętając swoj slub zrobić wszystko żeby one miały co wspominać a nie zapominać.

Ale snów żadnych nie miałam i na ogół sie nie stresowałam, opisałam wszystko w osobnym wątku.
Wesele było super i oprócz siostry i brata męża niczego bym nie zmieniła!
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-06, 11:28   #32
Angie144
Zadomowienie
 
Avatar Angie144
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Podkowa Leśna
Wiadomości: 1 522
GG do Angie144 Send a message via Skype™ to Angie144
Dot.: ślub a stres

Ela - serdecznie wpółczuję milutkiej siostruni!!
Mi moja siostra cioteczna, z którą przyjaźniłam się przez całe życie, od piaskownicy - po dyskoteki, szkołe, wagary i inne wygłupy, odmówiła świadkowania, po czym stwierdziła, że nie wie w ogóle czy przyjdzie na to wesele...
Oczywiście na weselu była i świetnie się bawiła.
Druga moja siostrunia (rodzona) w dniu ślubu obraziła się na mnie śmiertelnie za to że posadziłam ją przy stole tylem do orkiestry...

Ale to wszystko w tym dniu było dla mnie nie ważne, zapomniałam, one zapomniały... było świetnie. Mogło się walić i palić, a my na swoim weselu musieliśmy się bawić super i tak właśnie było.
Angie144 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-06, 13:18   #33
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: ślub a stres

Cytat:
Napisane przez Angie144
Ela - serdecznie wpółczuję milutkiej siostruni!!
Mi moja siostra cioteczna, z którą przyjaźniłam się przez całe życie, od piaskownicy - po dyskoteki, szkołe, wagary i inne wygłupy, odmówiła świadkowania, po czym stwierdziła, że nie wie w ogóle czy przyjdzie na to wesele...
Oczywiście na weselu była i świetnie się bawiła.
Druga moja siostrunia (rodzona) w dniu ślubu obraziła się na mnie śmiertelnie za to że posadziłam ją przy stole tylem do orkiestry...
no tak, to najgorsze miejsce- tyłem do orkiestry
ciekawa jestem jakie powody mają ludzie do takich zachowań... zazdrość?? nie mam pojęcia..

Cytat:
Napisane przez Angie144
Mogło się walić i palić, a my na swoim weselu musieliśmy się bawić super i tak właśnie było.
DOKŁADNIE!!
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-07, 21:23   #34
ewa.nea
Zakorzenienie
 
Avatar ewa.nea
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 502
Dot.: ślub a stres

Ślub miałam w zeszłym roku, a stresu ŻADNEGO. Co najdziwniejsze - należę do osób, które stresują się często nawet z błahych powodów, a przed i w trakcie tego najważniejszego dnia nic! Czułam się świetnie, uśmiechnięta, wesoła i jakaś taka pewna. Cieszę się, że stres nie popsuł mi tego dnia, bo szkoda by było. A ślub i wesele przebiegło bez najmniejszego problemu. Było po prostu idealnie.
ewa.nea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-09, 20:33   #35
Nadin
Zakorzenienie
 
Avatar Nadin
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 680
Dot.: ślub a stres

Cytat:
Napisane przez ewa.nea
Ślub miałam w zeszłym roku, a stresu ŻADNEGO. Co najdziwniejsze - należę do osób, które stresują się często nawet z błahych powodów, a przed i w trakcie tego najważniejszego dnia nic! Czułam się świetnie, uśmiechnięta, wesoła i jakaś taka pewna. Cieszę się, że stres nie popsuł mi tego dnia, bo szkoda by było. A ślub i wesele przebiegło bez najmniejszego problemu. Było po prostu idealnie.
Ja mam swój Wielki Dzień jutro i prawdę mówiąc wpadłam w dziwną huśtawkę nastrojów, raz jestem szczęśliwa, raz wściekła
Najważniejsze chyba jest jednak chyba to że naprawdę kocham swojego Wybranka
Pozdrawiam
__________________

Nadin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-10, 12:55   #36
nowaken
Zakorzenienie
 
Avatar nowaken
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 4 388
GG do nowaken
Wink Dot.: ślub a stres

Ja mam ten wyjątkowy dzień za tydzień. Jedynym zmartwieniem jest to jaka będzie pogoda? Mam nadzieję, że taka jak dzisiaj . A z całego stresu to tylko występują zaparcia z którymi trudno sobie poradzić.

Pozdrawiam
nowaken jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-11, 18:26   #37
agu88sia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 28
Dot.: ślub a stres

ślub za 2 miesiące a stres już jest
agu88sia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-12, 15:39   #38
Must
Rozeznanie
 
Avatar Must
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 952
Dot.: ślub a stres

Cytat:
Napisane przez agu88sia Pokaż wiadomość
ślub za 2 miesiące a stres już jest
Ja to samo .
Must jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 09:18   #39
bestka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 202
Dot.: ślub a stres

Kurczę, a ja chyba mam już pierwsze objawy stresu, przedwczoraj miałam pierwsze mierzenie sukien ślubnych i całą noc nie spałam ... a rano nie mogłam się skupić żeby ukroić chleb na śniadanie ... i cały dzień chodziłam jakaś nieprzytomna ... co będzie dalej?? ślub w czerwcu 2015 ...
bestka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-21, 13:56   #40
frezja123
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 597
Dot.: ślub a stres

Cytat:
Napisane przez bestka Pokaż wiadomość
Kurczę, a ja chyba mam już pierwsze objawy stresu, przedwczoraj miałam pierwsze mierzenie sukien ślubnych i całą noc nie spałam ... a rano nie mogłam się skupić żeby ukroić chleb na śniadanie ... i cały dzień chodziłam jakaś nieprzytomna ... co będzie dalej?? ślub w czerwcu 2015 ...


Ojej! Ja na rok przed ślubem to nawet o tym ślubie ..... nie myślałam.

Nie żartuję. W sierpniu 2013 podpisaliśmy jedynie umowę z restauracją na wrzesień 2014 i na tym się skończyło.
Ale ja nie jestem z tych Panien Młodych, które już teraz siedzą na wątkach PMki 2017, bo to dla mnie kosmos

Ja dosłownie NIC nie czytałam na forach ani nie robiłam na rok przed. Nawet na pół roku przed też nic. Dopiero 5 miesięcy przed poszłam zarezerwować sukienkę, bo szyli ją długo i dopiero tydzień temu odebrałam.

Dziś jest 4 tyg do ślubu i dopiero zaczynam się troszkę denerwować, czy będzie ładna pogoda, czy będę ładnie wyglądać, czy makijaż mi się nie rozpłynie, czy fryzura będzie pasować ...

Ale jak ktoś pisze, że czyta już tematy ślubne i denerwuje się na rok przed czy wcześniej to dla mnie trochę abstrakcja, bo co można robić aż tyle czasu?

Nie wiem, może inni muszą myśleć i trzy miesiące jaki chcą bukiet, ale mi wystarczyło 4 godziny na to, żeby wybrać sukienkę Jestem bardzo konkretna i po prostu nie lubię przeciągania.
frezja123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-21, 14:25   #41
AnnLady
Zakorzenienie
 
Avatar AnnLady
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 11 928
Dot.: ślub a stres

Cytat:
Napisane przez frezja123 Pokaż wiadomość


Ojej! Ja na rok przed ślubem to nawet o tym ślubie ..... nie myślałam.

Nie żartuję. W sierpniu 2013 podpisaliśmy jedynie umowę z restauracją na wrzesień 2014 i na tym się skończyło.
Ale ja nie jestem z tych Panien Młodych, które już teraz siedzą na wątkach PMki 2017, bo to dla mnie kosmos

Ja dosłownie NIC nie czytałam na forach ani nie robiłam na rok przed. Nawet na pół roku przed też nic. Dopiero 5 miesięcy przed poszłam zarezerwować sukienkę, bo szyli ją długo i dopiero tydzień temu odebrałam.

Dziś jest 4 tyg do ślubu i dopiero zaczynam się troszkę denerwować, czy będzie ładna pogoda, czy będę ładnie wyglądać, czy makijaż mi się nie rozpłynie, czy fryzura będzie pasować ...

Ale jak ktoś pisze, że czyta już tematy ślubne i denerwuje się na rok przed czy wcześniej to dla mnie trochę abstrakcja, bo co można robić aż tyle czasu?

Nie wiem, może inni muszą myśleć i trzy miesiące jaki chcą bukiet, ale mi wystarczyło 4 godziny na to, żeby wybrać sukienkę Jestem bardzo konkretna i po prostu nie lubię przeciągania.
he he
ja mam ślub w czerwcu przyszłego roku, zaklepałam teraz to co trzeba czyli sala, ksiądz, fotograf, zespół, kamerzysta i ... siedzę beztrosko
Nawet nie przeglądam sukienek bo i po co? Jeszcze trochę za wcześnie, poza tym coś co mi się spodoba nie musi na mnie ładnie wyglądać.
Owszem tuż po zaręczynach trochę oglądałam zaproszenia i w ogóle, ale potem wrzuciłam na luz i tak wiem które mi się podobają.
Ale jak ktoś roztrząsa wszystko do granic możliwości to i dwa lata potrzebuje (na czym podadzą obrączki - kuferek, taca, poduszka - ludzie a jakie to ma znaczenie )
i to nie znaczy, że mi nie zależy i że się nie cieszę. Owszem cieszę ale to nie znaczy że mam wszystkich dookoła tym dobijać

Edytowane przez AnnLady
Czas edycji: 2014-08-21 o 14:41
AnnLady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-21, 14:39   #42
frezja123
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 597
Dot.: ślub a stres

Zgadzam się z AnnLady
Zaręczałam się w lipcu 2013, ślub wrzesień 2014 i moje koleżanki się dziwiły, że tak szybko.
Bo one z zaręczyn robiły wielkie WOW, na FB fotki w nieskończoność przez trzy tyg po zaręczynach jeszcze, o ślubie mowa pełną parą, a na pytanie kiedy ślub odpowiadają, że za trzy lata !!!

Dla mnie to jest właśnie dziwne.
Ale każdy może robić jak chce.

Ja uważam, że nie ma co robić na rok przed ślubem, wiadomo - fotograf, restauracja itd - umowy trzeba podpisać na rok, półtora przed, w niektórych rejonach na dwa lata przed. Ale dalej to tak na prawdę beztroskie siedzenie i nic nie robienie do powiedzmy dwóch miesięcy przed ślubem.
frezja123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 20:07   #43
andziaandzia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 250
Dot.: ślub a stres

heh ja mam slub zaledwie za 5 miesiecy i odczuwam stres
ale mi stres przychodzi i odchodzi tak na zmiane takze mam nadzieje ze stres mi minie
__________________
24.01.2015



Postanowienie :
*przytyć 47kg--->52kg--->53-->54-->55-->56-->57-->58kg

andziaandzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 16:17   #44
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: ślub a stres

Cytat:
Napisane przez frezja123 Pokaż wiadomość
Zgadzam się z AnnLady
Zaręczałam się w lipcu 2013, ślub wrzesień 2014 i moje koleżanki się dziwiły, że tak szybko.
Bo one z zaręczyn robiły wielkie WOW, na FB fotki w nieskończoność przez trzy tyg po zaręczynach jeszcze, o ślubie mowa pełną parą, a na pytanie kiedy ślub odpowiadają, że za trzy lata !!!

Dla mnie to jest właśnie dziwne.
Ale każdy może robić jak chce.

Ja uważam, że nie ma co robić na rok przed ślubem, wiadomo - fotograf, restauracja itd - umowy trzeba podpisać na rok, półtora przed, w niektórych rejonach na dwa lata przed. Ale dalej to tak na prawdę beztroskie siedzenie i nic nie robienie do powiedzmy dwóch miesięcy przed ślubem.
My zamówiliśmy salę/muzykę/foto. Rok przed.
9 miesięcy przed wybrałam suknię (dzięki czemu model z nowej kolekcji kupiłam z wieszaka z ładnym rabatem), TŻ kupił garnitur, bo był w rodzinnych stronach w zaprzyjaźnionym sklepie. Rozesłaliśmy SaveTheDate i zaczęłam haftować dekory na zaproszenia. Kupiliśmy alko, bo akcyza.
6 miesięcy przed z okazji wyjazdu w okolice ustaliłam dekoracje. Kupiliśmy obrączki. Zamówiliśmy tort (i już byliśmy ostatnimi na ten termin).
5 miesiecy-zaklepaliśmy termin w urzędzie. Kupiliśmy napoje na rewelacyjnej promocji.
3 miesiące ruszyliśmy z zaproszeniami, TŻ obkupił się z resztą i dopasował garniak.
Miesiąc przed-dopasowasowuję moją suknię, będziemy ustalać menu i dopinać szczegóły.

Dzięki temu mimo pracy zmianowej i mijania się na spokojnie będziemy mieć wszytsko załatwione tak jak chcemy bez spiny i wyskakiwania nagle z całej kasy...

Stresu ślubnego brak, bo praca zapewnia w nadmiarze...
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 16:45   #45
frezja123
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 597
Dot.: ślub a stres

Cytat:
Napisane przez Linaewen Pokaż wiadomość
My zamówiliśmy salę/muzykę/foto. Rok przed.
9 miesięcy przed wybrałam suknię (dzięki czemu model z nowej kolekcji kupiłam z wieszaka z ładnym rabatem), TŻ kupił garnitur, bo był w rodzinnych stronach w zaprzyjaźnionym sklepie. Rozesłaliśmy SaveTheDate i zaczęłam haftować dekory na zaproszenia. Kupiliśmy alko, bo akcyza.
6 miesięcy przed z okazji wyjazdu w okolice ustaliłam dekoracje. Kupiliśmy obrączki. Zamówiliśmy tort (i już byliśmy ostatnimi na ten termin).
5 miesiecy-zaklepaliśmy termin w urzędzie. Kupiliśmy napoje na rewelacyjnej promocji.
3 miesiące ruszyliśmy z zaproszeniami, TŻ obkupił się z resztą i dopasował garniak.
Miesiąc przed-dopasowasowuję moją suknię, będziemy ustalać menu i dopinać szczegóły.

Dzięki temu mimo pracy zmianowej i mijania się na spokojnie będziemy mieć wszytsko załatwione tak jak chcemy bez spiny i wyskakiwania nagle z całej kasy...

Stresu ślubnego brak, bo praca zapewnia w nadmiarze...
Łał!!! super, że tak mogliście wszystko rozplanować.
Może ja mam inne podejście, bo całkiem inne doświadczenia.
My zaklepaliśmy salę, fotografa rok przed - wiadomo.

Później, na ok 10 miesięcy przed - obrączki, bo akurat nam się spodobały, a jako kobieta bardzo lubię oglądać biżuterię, więc od momentu zaręczyn oglądam wszystko co się świeci

6 miesięcy przed - sukienka, garnitur (ogólnie ubranie czyli buty, koszula etc)
3 miesiące przed - rozdaliśmy zaproszenia i ustaliliśmy datę w USC.
Dopiero teraz, na miesiąc przed robimy resztę, o której mówisz, bo np w cukierni terminy są na 2 tyg przed i nie chcieli przyjmować zamówienia wcześniej. Alkohol też kupiliśmy dopiero teraz.
frezja123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-01-18, 19:59   #46
100procentbawelna
Raczkowanie
 
Avatar 100procentbawelna
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 289
Smile Dot.: ślub a stres

Cytat:
Napisane przez frezja123 Pokaż wiadomość
Nie wiem, może inni muszą myśleć i trzy miesiące jaki chcą bukiet, ale mi wystarczyło 4 godziny na to, żeby wybrać sukienkę Jestem bardzo konkretna i po prostu nie lubię przeciągania.
Poważnie?:O Ja nad sukienką zastanawiam się od kilku miesięcy i co zaprojektuję tą idealną to zmieniam zdanie :/ Jestem perfekcjonistką i chciałabym, aby wszystko było idealne, a jeśli chodzi o ślub to w ogóle chciałabym, żeby wszystko było idealne. I to nie jest niezdecydowanie, ale zawsze myślę, że wszystko mogłoby być jeszcze lepsze

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Linaewen Super, że wszystko sobie tak rozplanowaliście My na razie zarezerwowaliśmy termin w kościele i mamy załatwioną salę, rozdaliśmy zaproszenia i kupiliśmy buty dla narzeczonego. Zostało 6 miesięcy i postanowiliśmy zacząć załatwiać kolejne rzeczy, bo niby dużo czasu, ale to się tak wydaje, a na koniec to pewnie będą nerwy i już się tak łatwo tego nie załatwi
100procentbawelna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 10:55   #47
bialybez
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 59
Dot.: ślub a stres

Ja biorę ślub za 10 dni. I od 2 dni zaczynam się stresować, boli mnie brzuch kiedy wstaje rano, w nocy śnią mnie się koszmary niekoniecznie zerwane ze ślubem. Nie stresuje się konkretną rzeczą tylko tak ogólnie całą sytuacją. Czasami chciałabym aby było już po wszystkim. Dodatkowo stres nasila to, że narazie jestem na zwolnieniu lekarskim i nie mam co robić - muszę leżeć i aby myślę i myślę...
bialybez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 12:51   #48
cleopadra
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
Dot.: ślub a stres

moj slub za 16 dni,a ja zastanawiam sie czy wszystkiego nie odwolac,taki zaczyna mnie ogarniac stres
cleopadra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-25, 09:18   #49
azadon
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 168
Dot.: ślub a stres

Cytat:
Napisane przez cleopadra Pokaż wiadomość
moj slub za 16 dni,a ja zastanawiam sie czy wszystkiego nie odwolac,taki zaczyna mnie ogarniac stres
ja przed ślubem powiedziałam, że jeszcze jedna osoba przyjdzie i powie, że coś jej nie pasuje, to ja wychodzę, wracam za dwa tygodnie, a ze ślubem sami niech sobie radzą. I pannę młodą też niech sobie swoją znajdą.

W końcu wszyscy odpuścili, bo na pewno każda z nas wie, jakie to męczące jest wysłuchiwać, że a to sala nie taka, a to menu nie takie, a to orkiestra nie do końca każdemu odpowiada...
A człowiek przez rok wszystko organizował, starał się, żeby wszystko grało, a tu nagle komuś coś nie odpowiada.. A najlepsze jest to, że najwięcej do powiedzenia miały osoby, które najmniej pomagały :/


Ale już jest po slubie. Szczerze? Gdyby nie zdjęcia, to dałabym sobie rękę uciąć, że żadnego ślubu i wesela nie było, bo.. nic nie pamiętam byłam jak w transie, jak w śnie jakimś
azadon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-10-06, 08:41   #50
201604250957
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 9 369
Dot.: ślub a stres

u mnie 10 dni do ślubu i o ile w dzień jest ok, mam luz o tyle w nocy chyba podświadomość zaczyna działać bo śnią mi się ślubne koszmary albo budzę sie z natłokiem myśli i nie mogę zasnąć chyba muszę zacząć coś brać na uspokojenie bo oszaleję nie mówiąc o tym, że chodzę niewyspana i ledwo przytomna
201604250957 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-10-06 09:41:15


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.