Tygodnie lecą, trójeczka z przodu, bo w październiku czas do porodu!! :)

[ever_92]

Napisane przez nowa8686

Ever duzy brzunio

Farminka Ty to juz wogóle mozesz odliczac

Kurcze tez bym chciala juz miec tak malutko do porodu. Razem z mezem doczekav sie nie mozmy.

Właśnie tak myślałam, że Twój mniejszy a dalej ode mnie jesteś

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez farminka

Ale macie ładne kąciki. Znowu przez Was czuję się nieprzygotowana :P Przewijak, wanienka jeszcze u teściów, fotelik u babci, ogólnie wygląda jakbym miała jeszcze czas. A TŻ zabrania mi robić cokolwiek, a sam się nie zabiera, bo mu się wydaje, że zapeszy i przez to będzie szybciej poród. Powiedział, że zabierze się za prasowanie jak przyjdzie odpowiedni czas, a jak zapytalam kiedy to będzie to okazało się, że jak urodze...
Mnie do terminu zostało 30 dni, a do do noszonej 10 W środę wizyta to dowiem się jak mój gin przewiduje ile jeszcze dam radę. Dzisiaj często mi brzuch twardnial, przez pewien czas regularnie co pół godziny, ale bezbolesnie, więc to nie to jeszcze

Wow ale to brzmi!! to już tuż tuż... tak bliziutko...

[magsik]

Napisane przez gosiakk23

Juliuszkowy Kącik

/piękne literki też będę chciała kupić jak już będę wiedziała jakie imię czyli pewnie po porodzie :p kącik całościowo super

Napisane przez Natalyyya

Gosia śliczny to i ja się pochwale naszym

oooo już wszystko gotowe, zdolniachy z Was i fajnie, że świecą w nocy

Napisane przez slomka

ja dziś wstałam o 5 około 7 zdrzemnęłam się na chwilę, teraz szał ciał c.d. czyli megaporządki niedzielne, normalnie jakbym miała rodzić jutro się zachowuje co się dzieje z człowiekiem

też tak macie, że sprzątacie na maksa? :|

mi mąż nic nie pozwala robić sam wszystko robi, a do mnie mówi leż zazdroszczę, że masz siły

Napisane przez siuska

Hej

Nikt faktycznie nie wie co u Mixi? Może się odezwie, mam nadzieję, że wszystko ok.

Piękne kąciki macie dla maluchów. U nas nie ma ,,kącika'' tylko cały pokój Frankowy. Kawalerka, więc sypialnia, jadalnia, pokój małego w jednym Dodaję zdjęcia ścian, niespodzianka o której pisałam miesiąc temu, teraz miałam możliwość zrobić zdjęcia.

Na zdjęciach ,,malunki'' w 100% robione przez męża, oprócz tego 2 komplety literek (zielone i niebieskie) szyte przeze mnie i mamę(wisieć ostatecznie będą na innym sznurku, ale w tej chwili był tylko taki). Obraz: dwie postaci w czerwonym sercu dostałam na 19ste urodziny - całość wyszyta haftem krzyżykowym przez męża - łącznie z białym tłem. Te obrazki obok drzewka też wszystkie przez niego robione. Łóżeczko(pół godziny temu zamówione na all) miało stać pod literkami, ale jednak będzie stać pod drzewkiem - wtedy będzie przylegać do naszego łóżka. A i wrzuciłam jeszcze zdjęcie antyramy - też prezent od męża po ślubie, zrobił i od tamtego czasu wisi w pokoju jako inspiracja
jakie fajne pszczółki
Załącznik 5777945Załącznik 5777946Załącznik 5777947Załącznik 5777948Załącznik 5777949

[QUOTE=dariuska89;47943246]Jeśli będzie trzeba to niestety ale pewnie tak będzie, jednak będziesz pewna że jesteś pod dobrą opieką bo to na prawdę niebezpieczne jest, a głowa cię nie boli przy takim ciśnieniu?[/QUOT
dziewczyny spadło do 133/80 ale i tak podjadę do przychodni. Mąż kazał wypić mi wapno bo gdzieś tam wyczytał, że to może być przyczyną. Słabo mi było i ciężko się oddychało.

Napisane przez ever_92

Później Was podczytam dokładniej, bo net świruje i słabo
Wrzucę fotkę brzuchola, o ile net da radę

d
Zgrabny masz brzuszek, mi się wydaje, że nie jest duży.

Napisane przez poczwarkah

No to wszystko mam już spakowane do szpitala.

I niestety wyszły aż dwie sztuki bagażu... Nie wiem jak to możliwe żeby spakować się do jednej. Przecież same pampersy, chusteczki nawilżane i podkłady porodowe/podpaski zajmują całą masę miejsca. A jak jeszcze do tego dochodzą ręczniki, szlafrok, rożek i kombinezonik dla małego to już w ogóle To są bardzo obszerne rzeczy. W końcu wyszło na to, że mam torbę dla dziecka i małą walizkę dla siebie. Inaczej nie da rady, jeśli się chce wszystko powkładać

Muszę i ja się za to zabrać, jutro zacznę, tylko najpierw pranie.

[nocnyskowronek]

U mnie też wyszły dwie torby + to co na wyjście to TŻ przyniesie później
Ale nie są to jakieś duże torby tylko takie hmm "na fitness" Za to zapakowane po brzegi

Mała dzisiaj mam wrażenie, że w ogóle nie śpi Fakt trochę jej pewnie przeszkadzałam gadając prawie cały dzień - a raczej czytając na głos ok 250 stronnicową książkę, której zdaje się pilnie słuchała Ale teraz też coś nie zbiera się spać

[magsik]

Napisane przez nocnyskowronek

U mnie też wyszły dwie torby + to co na wyjście to TŻ przyniesie później
Ale nie są to jakieś duże torby tylko takie hmm "na fitness" Za to zapakowane po brzegi

Mała dzisiaj mam wrażenie, że w ogóle nie śpi Fakt trochę jej pewnie przeszkadzałam gadając prawie cały dzień - a raczej czytając na głos ok 250 stronnicową książkę, której zdaje się pilnie słuchała Ale teraz też coś nie zbiera się spać

u mnie SR położne same mówiły żeby pakować się w dwie torby bo tak będzie wygodniej niż przewalanie jednej w poszukiwaniu jakiś śpioszków np.

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

kładę się spać, pa dziewczyny

[Laila85]

Napisane przez farminka

Ale macie ładne kąciki. Znowu przez Was czuję się nieprzygotowana :P Przewijak, wanienka jeszcze u teściów, fotelik u babci, ogólnie wygląda jakbym miała jeszcze czas. A TŻ zabrania mi robić cokolwiek, a sam się nie zabiera, bo mu się wydaje, że zapeszy i przez to będzie szybciej poród. Powiedział, że zabierze się za prasowanie jak przyjdzie odpowiedni czas, a jak zapytalam kiedy to będzie to okazało się, że jak urodze...
Mnie do terminu zostało 30 dni, a do do noszonej 10 W środę wizyta to dowiem się jak mój gin przewiduje ile jeszcze dam radę. Dzisiaj często mi brzuch twardnial, przez pewien czas regularnie co pół godziny, ale bezbolesnie, więc to nie to jeszcze

Ty masz mieć prawo juz nawet mieć bolesne bo to juz 36 tydzien - super
Dzis liczyłam to mnie bolesny skurcz i twardnienie brzucha łapią średnio 4 razy w ciagu godziny, przestaje mi sie podobac...
Chyba przyspiesze wizytę o tydzien by sie upewnić czy to jest normalne. Mnie zostało duzo wiecej niż Tobie :-(

[mortisha84]

Pierwszy raz jestem pierwsza

Napisane przez farminka

mortisha skończony 37 tydzień to donoszona ciąża

Czyli 38 tydzień 0 dni? Tak mi się wydawało, ale miałam nadzieję na bardziej optymistyczną wersję

Ja nie śpię od nawet nie wiem której, jeszcze ciemno było. Chyba z nerwów przed tym przedszkolem. Coś mi wydaje, że ja jestem nieprzygotowana psychycznie na oddanie mojej królewny do p-la

[agnieszkakr1987]

Witam w 34 tygodniu

Jestem pierwsza poweekendowo.

Wszystkim mamom przedszkolaków życzę miłego pierwszego dnia w szkole.

U mnie niestety samopoczucie kiepskie po ciężkiej nocy. Wstawałam może z 10 razy, dosłownie co godzinę. Czuję się przez to fatalnie.

Poza tym mój Ślubny ma dzisiaj urodziny, a jest tak daleko i do tego sam, więc jeszcze gorzej się z tym czuję.

Co do pakowania torby porodowej to ja jeszcze jestem w lesie. Wydaje mi się, że mam wszystko naszykowane, ale w razie akcji na pewno nic nie znajdę. Myślę, że spakuję się w najbliższym czasie.

Czeka mnie dzisiaj wyjazd z Teściową do lekarza - trzymajcie kciuki, żebym dała radę

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Ever piękny brzuszek

[PurBlanka]

I ja się witam o poranku

za wszystkie Przedszkolaki i ich przestraszone Mamusie Brzuchatki !
I ogromne kciuki za Sebusia Dariuska ! Daj znać

Miłego dnia Wszystkim

[daszna]

dzien dobry
milego dnia, ja zaraz uciekam do szpitala oddac krew, a pozniej podejrzec moje malenstwo.

[ever_92]

Dzień dobry

ja się obudziłam po 7 z budzikiem, żeby tak całego dnia nie tracić
Tak to spałam do 11 a zanim wstałam- była 12. I przez cały dzień zdążyłam gdzieś skoczyć, zrobić obiad i koniec dnia, a tak to sobie coś poczytam itd.

Mam tyle gazet zaległych :P Teraz za to się biorę, mam czas- chorobowe

Przez Was zaczęłam robić listę- dla dzidziusia, dla mnie i Tż- co brać do szpitala. Szczęście, że ja na samym końcu

[nocnyskowronek]

Napisane przez PurBlanka

za wszystkie Przedszkolaki i ich przestraszone Mamusie Brzuchatki !
I ogromne kciuki za Sebusia Dariuska ! Daj znać

Podłączam się z kciukami I jeszcze za wizytujące dziś Mamusie - na pewno przynajmniej jedna miała maszerować dziś razem z uczniami

[Katrina2000]

Dzień dobry, witam się po weekendzie. Dziś zaczynam 35 tydzień

[ever_92]

A nocka o dziwo u mnie cała przespana

[farminka]

Napisane przez Laila85

Ty masz mieć prawo juz nawet mieć bolesne bo to juz 36 tydzien - super
Dzis liczyłam to mnie bolesny skurcz i twardnienie brzucha łapią średnio 4 razy w ciagu godziny, przestaje mi sie podobac...
Chyba przyspiesze wizytę o tydzien by sie upewnić czy to jest normalne. Mnie zostało duzo wiecej niż Tobie :-(

Trochę za często faktycznie. Też bym sprawdziła na Twoim miejscu na wszelki wypadek, żeby potem się nie okazało, że już pokaźne rozwarcie jest.

Napisane przez mortisha84

Pierwszy raz jestem pierwsza



Czyli 38 tydzień 0 dni? Tak mi się wydawało, ale miałam nadzieję na bardziej optymistyczną wersję

Ja nie śpię od nawet nie wiem której, jeszcze ciemno było. Chyba z nerwów przed tym przedszkolem. Coś mi wydaje, że ja jestem nieprzygotowana psychycznie na oddanie mojej królewny do p-la

37 tydz 0 dni, więc jednak bardziej optymistyczna. Na przykład Lenke urodziłam 37t4dni i to już była donoszona ciąża.

Mój przedszkolak już odprowadzony. Tak jak myslalam aż piszczala z radości jak zobaczyła koleżanki po 2 miesiącach. Wzięły się za ręce i pobiegly obczajac nowe zabawki, bo są teraz w nowej sali. Pani powiedziała jak ma na imię, naszym odejściem się zupełnie nie przejęła, wiec problemów nie przewiduje

Za to ja miałam okropna noc dzisiaj. Wieczorem trochę zaczął mnie pobolewac brzuch, więc wzielam nospe, ale mimo to nie mogłam spać. Jakoś tak dziwnie się czulam, taki niepokój czulam, jakby za chwilę mialo sie zaczac... Nie moglam wcale zasnac cala noc, a i teraz zastanawiam sie ciagle czy mi sie przeczucia nie spelnia. Nie wiem w sumie skad mi sie to wzielo, ale do tej pory intuicja nigdy mnie nie zawodzila- czulam,ze jestem w ciazy zanim zrobilam test, przewidzialam to odejscie czopa, wiec teraz boje sie sama swoich przeczuc

[ever_92]

Jeśli odezwały się jakieś mamusie, które nie są dłużej zaginione, lub aby dopisać imię, proszę odezwać się do mnie na PW

[Letk_a]

Napisane przez nocnyskowronek

U mnie też wyszły dwie torby + to co na wyjście to TŻ przyniesie później
Ale nie są to jakieś duże torby tylko takie hmm "na fitness" Za to zapakowane po brzegi

Mała dzisiaj mam wrażenie, że w ogóle nie śpi Fakt trochę jej pewnie przeszkadzałam gadając prawie cały dzień - a raczej czytając na głos ok 250 stronnicową książkę, której zdaje się pilnie słuchała Ale teraz też coś nie zbiera się spać

Ja specjalnie pakuję się w 2 torby, jedna dla mnie i druga dla maluszka, nie chcę żeby ktoś grzebał w moich rzeczach rzeczy na wyjście zostawię w domu i tak samo mąż przywiezie później też biorę takie mniejsze torby.

ever_92 może warto byłoby zorientować się co szpital w którym będziesz rodzić wymaga byś zabrała ze sobą, w Polsce jak zauważyłaś pewnie są duże rozbieżności

Ahhh i witam się w 35 tygodniu do terminu 42 dni wow

[ever_92]

Napisane przez farminka

Za to ja miałam okropna noc dzisiaj. Wieczorem trochę zaczął mnie pobolewac brzuch, więc wzielam nospe, ale mimo to nie mogłam spać. Jakoś tak dziwnie się czulam, taki niepokój czulam, jakby za chwilę mialo sie zaczac... Nie moglam wcale zasnac cala noc, a i teraz zastanawiam sie ciagle czy mi sie przeczucia nie spelnia. Nie wiem w sumie skad mi sie to wzielo, ale do tej pory intuicja nigdy mnie nie zawodzila- czulam,ze jestem w ciazy zanim zrobilam test, przewidzialam to odejscie czopa, wiec teraz boje sie sama swoich przeczuc

Uu... masz rację, to przecież może być w każdej chwili w Twoim przypadku

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Napisane przez Letk_a

Ja specjalnie pakuję się w 2 torby, jedna dla mnie i druga dla maluszka, nie chcę żeby ktoś grzebał w moich rzeczach rzeczy na wyjście zostawię w domu i tak samo mąż przywiezie później też biorę takie mniejsze torby.

ever_92 może warto byłoby zorientować się co szpital w którym będziesz rodzić wymaga byś zabrała ze sobą, w Polsce jak zauważyłaś pewnie są duże rozbieżności

Ahhh i witam się w 35 tygodniu do terminu 42 dni wow

Aj, ogólnie to samo, lepiej mieć za dużo niż za mało :P
No i nadal czytam o wyprawkach z 1. str wątku, z tym to też makabra.

[farminka]

Poprzednim razem rozpakowalam się jako druga na wątku, więc jeśli chcę być konsekwentna to teraz moja kolej Teraz w ciągu 40 min stwardnial mi 2 razy... Ale miał jeszcze 9 dni wytrzymać... Pietra mam

[mortisha84]

Napisane przez agnieszkakr1987

Witam w 34 tygodniu

Jestem pierwsza poweekendowo.

Wszystkim mamom przedszkolaków życzę miłego pierwszego dnia w szkole.

U mnie niestety samopoczucie kiepskie po ciężkiej nocy. Wstawałam może z 10 razy, dosłownie co godzinę. Czuję się przez to fatalnie.

Poza tym mój Ślubny ma dzisiaj urodziny, a jest tak daleko i do tego sam, więc jeszcze gorzej się z tym czuję.

Co do pakowania torby porodowej to ja jeszcze jestem w lesie. Wydaje mi się, że mam wszystko naszykowane, ale w razie akcji na pewno nic nie znajdę. Myślę, że spakuję się w najbliższym czasie.

Czeka mnie dzisiaj wyjazd z Teściową do lekarza - trzymajcie kciuki, żebym dała radę

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Ever piękny brzuszek

za wizyte!

Napisane przez farminka

Trochę za często faktycznie. Też bym sprawdziła na Twoim miejscu na wszelki wypadek, żeby potem się nie okazało, że już pokaźne rozwarcie jest.


37 tydz 0 dni, więc jednak bardziej optymistyczna. Na przykład Lenke urodziłam 37t4dni i to już była donoszona ciąża.

Mój przedszkolak już odprowadzony. Tak jak myslalam aż piszczala z radości jak zobaczyła koleżanki po 2 miesiącach. Wzięły się za ręce i pobiegly obczajac nowe zabawki, bo są teraz w nowej sali. Pani powiedziała jak ma na imię, naszym odejściem się zupełnie nie przejęła, wiec problemów nie przewiduje

Za to ja miałam okropna noc dzisiaj. Wieczorem trochę zaczął mnie pobolewac brzuch, więc wzielam nospe, ale mimo to nie mogłam spać. Jakoś tak dziwnie się czulam, taki niepokój czulam, jakby za chwilę mialo sie zaczac... Nie moglam wcale zasnac cala noc, a i teraz zastanawiam sie ciagle czy mi sie przeczucia nie spelnia. Nie wiem w sumie skad mi sie to wzielo, ale do tej pory intuicja nigdy mnie nie zawodzila- czulam,ze jestem w ciazy zanim zrobilam test, przewidzialam to odejscie czopa, wiec teraz boje sie sama swoich przeczuc

Czyli jednak bardziej optymistycznie Za dwa tygodnie biorę się za solidne sprzątanie
Może jakimś medium jesteś? Też bym chciała mieć takie przeczucia..

No i młode w przedszkolu. Płakać mi się chciało w aucie jak już wyszłam. Na szczęście tylko jedna dziewczynka płakała, reszta dzieci przyjeła rozstanie ze spokojem, w tym Łucja. W sumie nawet się nie obejrzała jak jej mówiłam papa Zobaczymy co powie już po.

A jaaa witam dziś 36 tydzień!!!

[ever_92]

Napisane przez farminka

Poprzednim razem rozpakowalam się jako druga na wątku, więc jeśli chcę być konsekwentna to teraz moja kolej Teraz w ciągu 40 min stwardnial mi 2 razy... Ale miał jeszcze 9 dni wytrzymać... Pietra mam

Kurde! to może być zaraz

[farminka]

mortisha a powiem Ci, ze może i jestem, bo zdarzały mi się sny prorocze Wprawdzie już dawno takich nie miałam,ale kto wie... Wysnilam na przykład katastrofę na Air show w Radomiu, swoją pierwszą ciąże i numery w totka ( niestety tylko 3 i więcej nie chciało się przysnic ). I to wszystko w jednym tygodniu. Sama siebie się trochę balam wtedy

[kasiakg]

Dziewczyny piękne macie te pokoje. My na razie mamy tylko łóżeczko "wciśnięte" w sypialni.
Natalia, fajnie, że się odezwałaś
Farminko przerażasz mnieAle nawet jeśli faktycznie zaczyna się już coś dziać to musi być ok bo Tomuś to już na pewno duży chłopak. Generalnie myślę, że z dwojga złego lepiej urodzić trochę przed terminem niż przenosić. Ja bym chciała już tak koło 20 mieć to z głowy A 09.09 będę miała już ciążę donoszoną, wtedy skończę 37tc

Napisane przez poczwarkah

No to wszystko mam już spakowane do szpitala.

I niestety wyszły aż dwie sztuki bagażu... Nie wiem jak to możliwe żeby spakować się do jednej. Przecież same pampersy, chusteczki nawilżane i podkłady porodowe/podpaski zajmują całą masę miejsca. A jak jeszcze do tego dochodzą ręczniki, szlafrok, rożek i kombinezonik dla małego to już w ogóle To są bardzo obszerne rzeczy. W końcu wyszło na to, że mam torbę dla dziecka i małą walizkę dla siebie. Inaczej nie da rady, jeśli się chce wszystko powkładać

U nas w szpitalu położne prosiły, żeby nie brać walizek jak na pobyt w sanatorium ale jak się spakowałam, i to właściwie tylko rzeczy z listy, to niestety ale są dwie walizki. Jak każą sobie tyle brać to co my jesteśmy winne?

[ever_92]

Też trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

Miłego dnia, ja idę na śniadanie

[nowa8686]

Dxien dobry.

Widac przedszkolaki dzielniejsze niz mamy

Dxis wizyty , dajcie znac

I nowe tyg. Brawa... Kurcze leci ten czas... Juz/wrzesien, na bank powitamy nowe maluszki.

Ja poszlam spac po 12 i po 9 wstalam. Maz maluje balkon, zaraz jakies sniadanko... Uwielbim jego urlop
Musze dzis troszke poprasowac, dopiero drugie pranie wyschlo a duuuuuuzo tego....

[siuska]

Farminka jesteśmy z Tobą, dobrze że jesteś w miarę opanowana. Dobrze by było jakby Tomuś wytrzymał jeszcze te 10 dni Trzymam kciuki.

Czekam dziś na informacje od Lilotki, nie wiem o której miała tą wizytę we Frankfurcie(chyba). W każdym razie czekam z niecierpliwością, wieczorem mogę mieć już problem z wejściem, bo rodzice z teściami przyjeżdżają i zostają do jutra na moje urodziny - tak, tak w tej małej kawalerce 6 osób na noc + Franio w brzuchu Jak na kolonii, chyba że teściowie się nie zdecydują.

Jeśli chodzi o przygotowanie to my nie mamy przygotowane praktycznie. Wczoraj jak powiedziałam mężowi z forum, że dziewczyny mają spakowane torby do szpitala, a ja nie mogę się spakować, bo jeszcze nie mam co to się trochę znerwicował. Ja ogólnie jestem w miarę spokojna, choć wolałabym już wszystko mieć. Niecierpię zakupów, mówie Wam, nie jak typowa kobieta, ja zakupów nie znoszę Niech mi ktoś wszystko kupi, ja oddam kasę i super

Dziś zaczynamy 25 tydzień. Wow. Dobrego dnia. Wrzesień się zaczął - lubię wrzesień

[slomka]

Napisane przez siuska

Czekam dziś na informacje od Lilotki, nie wiem o której miała tą wizytę we Frankfurcie(chyba). W każdym razie czekam z niecierpliwością, wieczorem mogę mieć już problem z wejściem, bo rodzice z teściami przyjeżdżają i zostają do jutra na moje urodziny - tak, tak w tej małej kawalerce 6 osób na noc + Franio w brzuchu Jak na kolonii, chyba że teściowie się nie zdecydują.

na 8:30

ja też trzymam mocno kciukaski, i za wizyty, Sweetredam

a co do tego sprzątania i wicia gniazda i szaleństw to powiem Wam, że nie mam przeciwwskazań do ruchu, oczywiście nie robię pewnych rzeczy jak mycie okien, dźwiganie itp., chcę być aktywna w miarę możliwości bo mam jakieśtam nadzieje, że dzięki temu poród przebiegnie sprawniej

Dziś na obiad pierogi zbójnickie wg. Sweetdream, ziemniaczki, cebulka, boczek, zostały ze wczoraj, iście jesienne

Siuska ja też uwielbiam wrzesień, ogólnie jesień, tak się cieszę na jesienne kolory no i niebawem dojdą spacery z wózkiem, oja

[mortisha84]

Napisane przez farminka

mortisha a powiem Ci, ze może i jestem, bo zdarzały mi się sny prorocze Wprawdzie już dawno takich nie miałam,ale kto wie... Wysnilam na przykład katastrofę na Air show w Radomiu, swoją pierwszą ciąże i numery w totka ( niestety tylko 3 i więcej nie chciało się przysnic ). I to wszystko w jednym tygodniu. Sama siebie się trochę balam wtedy

Przerażasz mnie

Napisane przez slomka

na 8:30

ja też trzymam mocno kciukaski, i za wizyty, Sweetredam

a co do tego sprzątania i wicia gniazda i szaleństw to powiem Wam, że nie mam przeciwwskazań do ruchu, oczywiście nie robię pewnych rzeczy jak mycie okien, dźwiganie itp., chcę być aktywna w miarę możliwości bo mam jakieśtam nadzieje, że dzięki temu poród przebiegnie sprawniej

Dziś na obiad pierogi zbójnickie wg. Sweetdream, ziemniaczki, cebulka, boczek, zostały ze wczoraj, iście jesienne

Siuska ja też uwielbiam wrzesień, ogólnie jesień, tak się cieszę na jesienne kolory no i niebawem dojdą spacery z wózkiem, oja

Pamiętam z pierwszej ciąży, że też pod koniec szalałam z wiciem gniazdka Miło to wspominam. Teraz nie mam ani siły ani ochoty

Rzuć przepisem na te pierogi

[diabli]

witam się witam, choć zaraz w lozku znikam naz tatuś przyniosl do domu jakas zaraze...troche jeczal, ze boli go gardlo, ale szybko się wykurował. i co?! od 2 dni mecze się ja...gardlo to pikus, ale doszedł katar, kaszel. ehh jak zaraze Nele to będzie masakra. podczytam na tel. co tam pisalyscie, ale pewnie skorzystam z okazji, ze mala ma drzemke i sama tez zamkne oczy
aaa i najważniejsze: piękne brzuszki, piękne pokoiki kciuki za wizyty i kolejne tygodnie. jeszcze trochę i będziemy się rozpakowywać! nam zostały 2 miesiące...i nie ukrywam, ze mój organizm ma już dość.

[slomka]

Napisane przez mortisha84

Przerażasz mnie



Pamiętam z pierwszej ciąży, że też pod koniec szalałam z wiciem gniazdka Miło to wspominam. Teraz nie mam ani siły ani ochoty

Rzuć przepisem na te pierogi

liczę, że energii mi starczy jeszcze na jakieś 2 tygodnie

To tak z przepisu Sweet:

ziemniaki ugotowane + podsmażony boczek z cebulą + doprawić do smaku - można ziemniaki podsmażyć, Mama Sweet tak robi no i wszystko razem wymieszać, ulepić, i wessać

ja dziś je podsmażę na chrupkooooo będę go zjdałłłłłłłłłłłł i będę tłusta/tłustsza

naprawdę są smaczne, takie na chłodniejsze dni, czuć wspaniale boczek, cebulę, takie prawdziwie zbójnickie

[magsik]

dzień dobry

Napisane przez mortisha84

Pierwszy raz jestem pierwsza



Czyli 38 tydzień 0 dni? Tak mi się wydawało, ale miałam nadzieję na bardziej optymistyczną wersję

Ja nie śpię od nawet nie wiem której, jeszcze ciemno było. Chyba z nerwów przed tym przedszkolem. Coś mi wydaje, że ja jestem nieprzygotowana psychycznie na oddanie mojej królewny do p-la

Na pewno to jest trudne tak zostawić swoje dziecko, ale dałaś radę

Napisane przez Laila85

Ty masz mieć prawo juz nawet mieć bolesne bo to juz 36 tydzien - super
Dzis liczyłam to mnie bolesny skurcz i twardnienie brzucha łapią średnio 4 razy w ciagu godziny, przestaje mi sie podobac...
Chyba przyspiesze wizytę o tydzien by sie upewnić czy to jest normalne. Mnie zostało duzo wiecej niż Tobie :-(

Przyśpiesz będziesz spokojniejsza.

Napisane przez agnieszkakr1987

Witam w 34 tygodniu

Jestem pierwsza poweekendowo.

Wszystkim mamom przedszkolaków życzę miłego pierwszego dnia w szkole.

U mnie niestety samopoczucie kiepskie po ciężkiej nocy. Wstawałam może z 10 razy, dosłownie co godzinę. Czuję się przez to fatalnie.

Poza tym mój Ślubny ma dzisiaj urodziny, a jest tak daleko i do tego sam, więc jeszcze gorzej się z tym czuję.

Co do pakowania torby porodowej to ja jeszcze jestem w lesie. Wydaje mi się, że mam wszystko naszykowane, ale w razie akcji na pewno nic nie znajdę. Myślę, że spakuję się w najbliższym czasie.

Czeka mnie dzisiaj wyjazd z Teściową do lekarza - trzymajcie kciuki, żebym dała radę
no to trzymamy

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Ever piękny brzuszek

Napisane przez Katrina2000

Dzień dobry, witam się po weekendzie. Dziś zaczynam 35 tydzień

za kolejny tydzień.

Napisane przez farminka

Trochę za często faktycznie. Też bym sprawdziła na Twoim miejscu na wszelki wypadek, żeby potem się nie okazało, że już pokaźne rozwarcie jest.


37 tydz 0 dni, więc jednak bardziej optymistyczna. Na przykład Lenke urodziłam 37t4dni i to już była donoszona ciąża.

Mój przedszkolak już odprowadzony. Tak jak myslalam aż piszczala z radości jak zobaczyła koleżanki po 2 miesiącach. Wzięły się za ręce i pobiegly obczajac nowe zabawki, bo są teraz w nowej sali. Pani powiedziała jak ma na imię, naszym odejściem się zupełnie nie przejęła, wiec problemów nie przewiduje

Za to ja miałam okropna noc dzisiaj. Wieczorem trochę zaczął mnie pobolewac brzuch, więc wzielam nospe, ale mimo to nie mogłam spać. Jakoś tak dziwnie się czulam, taki niepokój czulam, jakby za chwilę mialo sie zaczac... Nie moglam wcale zasnac cala noc, a i teraz zastanawiam sie ciagle czy mi sie przeczucia nie spelnia. Nie wiem w sumie skad mi sie to wzielo, ale do tej pory intuicja nigdy mnie nie zawodzila- czulam,ze jestem w ciazy zanim zrobilam test, przewidzialam to odejscie czopa, wiec teraz boje sie sama swoich przeczuc

ja ostatnią noc taką miałam, złe przeczucie i miałam wrażenie że zaraz zacznę rodzic. mężowi powiedziałam że chyba zbliżamy się do końca i podświadomość daje mi już sygnał.

Napisane przez nowa8686

Dxien dobry.

Widac przedszkolaki dzielniejsze niz mamy

Dxis wizyty , dajcie znac

I nowe tyg. Brawa... Kurcze leci ten czas... Juz/wrzesien, na bank powitamy nowe maluszki.

Ja poszlam spac po 12 i po 9 wstalam. Maz maluje balkon, zaraz jakies sniadanko... Uwielbim jego urlop
Musze dzis troszke poprasowac, dopiero drugie pranie wyschlo a duuuuuuzo tego....

ooo to widzę, że o tej samej poszłyśmy spać i tak samo wstałyśmy.

Trzymam kciuki za wszystkie dziś wizytujące za Lilotkę żeby okazało się wszystko ok i dariuska za Sebusia będzie dobrze, musi być.