Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez gosia3103

No ale jest sporo starsza..to myślę że moja powinna ze 100?

Myślę że 80-100 jest dobrze

[mysia111]

Napisane przez gosia3103

No ale jest sporo starsza..to myślę że moja powinna ze 100?

Ale to chyba bardziej od wagi zależy a nie od "wieku". Moja ma 8 dni a odciągniętego wypija bez problemu 90ml (waga 4kg).

[h4linka]

Do mojego zarloka nie mozna podchodzic bez minimum 90

[zuken]

U mnie nadal zazwyczaj 60-70 ml czasem wypije wszystko czyli 90

Jedziemy dzisiaj z mala do lekarza, trzymajcie kciuki zeby cos poradzila na te baczki

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[TheFall]

Napisane przez zuken

U mnie nadal zazwyczaj 60-70 ml czasem wypije wszystko czyli 90

Jedziemy dzisiaj z mala do lekarza, trzymajcie kciuki zeby cos poradzila na te baczki

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

U mnie z jedzeniem tak samo.

[Moni 26]

kasia ruda super ze sie rozkręciło
te nakładki z aventu sa spocko też je mam, ale mnie w nich też bolały brodawki, z tym z eto nie był taki ból jak bez nich...A moze moje brodawki były w gorszym stanie??? ale radze ci też czymś je smarować ja polecam linoderm. To pewnie zaley od dziecka ale mój mały w nakładkach wisiał mi na cycu po 3 gdz, jak go kłalam to był wielki ryk(wydaje mi sie z esie nie najadał i mało przybrał w tym okresie) odstawiłam kapturki i stał sie cud mały je góra 2-3 gdz ale tylko po kapieli, a w dzień to 15-30 min i 3 gdz śpi, no i przybrał drugie tyle co w tedy a w krótszym okresie czasowym
Ale moje dziecko jest z tych leniwych i myślę ze nie chciało mu sie ciagnąc, bo ponoć przez osłonki może być troszke cieżej...
Jednak może twój synek jednak polubi nakładki oby! Trzymam za to kciuki!

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez h4linka

Do mojego zarloka nie mozna podchodzic bez minimum 90

ciekawa jestem ile je mój teraz zje , w środe jak bede szła na obronę to odciągne tak ze 100 ml i zobaczymy ile zje, czy w ogóle te mleko sie przyda, bo moze ładnie bedzie spał Jak miał tydzień to jak mu laktatorem odciagałam, to po zjedzeniu z mojego cyca potrafił jeszcze dojeść tak60-70 ml to teraz myśle z e100 pewnie

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez mysia111

Ale to chyba bardziej od wagi zależy a nie od "wieku". Moja ma 8 dni a odciągniętego wypija bez problemu 90ml (waga 4kg).

moj miał jakiś tydzień a ważył ok 3400 w tedy i spokojnie jadł 60-70 ml, ale ile zjadł jeszcze z cyca cieżko stwierdzić...ale jak go dokarmiałam butla z moim pokarmem to jakoś dojadał, bo po butli od razu mi usypiał, bo mimo ze wisiał tyle na cycu sie nie najadał( a mleko miał to samo, dlatego jestem pewna że to była wina nakładek, a nie jednak mojego pokarmu...)jak ja sie cioesze ż ejuz wygoiły mi sie brodawki, a mały nauczył sie ładnie łapać i na razie odpukać, karmie ju drugi tydz bez osłonek i nic sie nie dzieje z moimi piersiami...Czuje przyjemnosc z karmienia piersia, a nie ból, jak przez pierwszy tydzień tylko moment jak łapie boli, a potem jest już spocko

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez angcyb

Jestem tydzien po terminie, dzis bylam na kolejnym ktg i zgadnijcie kiedy lekarz wyznaczyl mi kolejne ktg.... za tydzien! Ktoras tak miala?

to jakies jaja chociaz mnie juz nic nie zdziowi ja byłam w terminie i mój lekarz nic mi nie mówił abym w ogóle chodziła na ktg...
A kiedy masz sie zgłosic do szpitala?

[zaczarowanadlaniego]

Zuken

[nagiAkt]

Tak czytam ile jedza wasze malenstwa i sie zalamalam, bo moja je bardzo malo porównując do was. W pierwszym tygodniu zycia, miala ok. 4,5 dni odciaglam mleko do butli z ciekawosci. W butelce bylo ok 50ml i mała nie zjadla wszystkiego, ale glodna tez nie bula. W srode minie dwa tygodnia jak sie urodzila i zobaczymy ile zjada teraz. Fakt, ze budzi sie regularnie co 2 godz na jedzonko, nawet w nocy. Myslalam, ze moje mleko jest jakies malowartosciowe, ale Wiktoria praybiera na wadze i to najwazniejsze

[TheFall]

Napisane przez nagiAkt

Tak czytam ile jedza wasze malenstwa i sie zalamalam, bo moja je bardzo malo porównując do was. W pierwszym tygodniu zycia, miala ok. 4,5 dni odciaglam mleko do butli z ciekawosci. W butelce bylo ok 50ml i mała nie zjadla wszystkiego, ale glodna tez nie bula. W srode minie dwa tygodnia jak sie urodzila i zobaczymy ile zjada teraz. Fakt, ze budzi sie regularnie co 2 godz na jedzonko, nawet w nocy. Myslalam, ze moje mleko jest jakies malowartosciowe, ale Wiktoria praybiera na wadze i to najwazniejsze

Mój w pierwszym tygodniu też mało jadł, tak około 30 ml na raz. Takie małe brzuszki powoli się powiększają i z tygodnia na tydzień jedzą więcej.

[UmiZumi]

Napisane przez justa_1978

Hahahah no dzieki, ale mam swiadomosc, ze to nie mleko :P



Kurcze, to nieciekawie.... idz kochana koniecznie do lekarza i nie boj sie, bo zareagowalas prawidlowo (szybka reakcja) i na bank, to nic powaznego! Moze jakas infekcja? A czy przypadkiem nie probowalas fiki miki z mezem, moze to skutek uboczny waszego dzialania... Glowa do gory, bedzie dobrze!!! Jak wrocisz, to napisz co Ci lekarz powiedzial!

nie było żadnych poczynań z mężem. Nie wolno jeszcze przecież. W dodatku mam jeszcze jeden szewek w środku, to tym bardziej nie.
Byłam u tego lekarza. Okazało się, że mi się infekcja przyplątała. Dostałam globulki i tabletki do łykania. Mam być dobrej myśli. Macic obkurcza się prawidłowo. Szycie po cięciu zagojone dobrze. Szew w środku mi zostawił, żeby niczego nie naruszyć. Mam liczyc z tym, że może się rozpuszzać do 3 tygodni jeszcze. Po połogu wybieram się jeszcze raz do lekarza (jstem już do swojego gina umówiona na 24.09) zeby skontrolować wszystko.


Dziewczyny wybaczcie, że ja tak tylko o sobie, ale kompletnie nie mam czasu żeby Was nadrobić. Przepraszam.

[malutka100]

Napisane przez kasia_ruda

Hej, melduję się z domku dzis nas wypisali. I mój synek najkochańszy obudził moje cycki. Dziś wstałam z gorącymi i ciężkimi. Położne były w szoku! Niestety mam totalnie zmasakrowane początkowym przystawianiem sutki, ale położne poleciły mi nakładki z aventu i karmię w nich bez bólu. Dokarmiam małego póki co po 30 ml po każdym karmieniu z piersi i obserwuję. Na jutro położna przewidziała mi nawał... zobaczymy.. kocham mój domek. Tak za nim tęskniłam, szpitale to zło. Chociaż nir zawiodłam się na opiece w instytucie. Genialni ludzie tam pracują. A mój tż dostał 14 dni zwolnienia, więc będzir z nami dłuuuugo! Postaram się w wolnym czasie nadrobić, co u was. Malutka, powodzenia jutro! Angcyb teój lekarz to idiota!

Dzięki Kasia
Bardzo się cieszę, że jednak laktacja Ci się rozkręciła!
Wiadomo, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej

Napisane przez angcyb

Jestem tydzien po terminie, dzis bylam na kolejnym ktg i zgadnijcie kiedy lekarz wyznaczyl mi kolejne ktg.... za tydzien! Ktoras tak miala?

Wiesz co, z tego co ja się orientuje, to tydzień po terminie ktg powinno się robić znacznie częściej niż co tydzień, co 2 dni chyba...
A kiedy masz się zgłosić do szpitala, powiedział Ci lekarz?
Ja byłam na ostatnim ktg w piątek, a jutro mam się już zgłosić na oddział ( 6 dni po terminie)

[patrycja19894]

Znalazłam bardzo fajnego bloga dla mamusie, przeczytałam dwa wpisy i się uśmiałam myślę że warto zajrzeć :
http://matka-nie-idealna.blog.pl/201...ie-i-playboyu/

[malutka100]

Fajny ten blog Patrycja
dzięki za linka, pewnie czasami będę zaglądać.
Autorka ma fajny styl pisania, nieźle się ją czyta. Przynajmniej nie "wymądrza się" jak wiele innych mamuś prowadzących bloga, tylko porusza różne tematy w żartobliwy sposób.

[patrycja19894]

Napisane przez malutka100

Fajny ten blog Patrycja
dzięki za linka, pewnie czasami będę zaglądać.
Autorka ma fajny styl pisania, nieźle się ją czyta. Przynajmniej nie "wymądrza się" jak wiele innych mamuś prowadzących bloga, tylko porusza różne tematy w żartobliwy sposób.

Idealna lektura podczas karmienia, także Jeszxze troszkę i będziesz na bieżąco
Uwielbiam i podziwiam osoby które tak potrafią pisać. Czyta się jak dobra książkę.

[White Cafe]

Cześć, nie mam w ogóle czasu Was czytac ja tylko tak na szybko. Powiedzcie mi czy mam powod do niepokoju. Moj synek ma 1, 5 tyg. Codziennie psikalam mu pepuszek octaniseptem i wycieralam do sucha patyczkiem. Dziś podczas tego zabiegu na patyczku zauwazylam jakby brunatna krew. Chyba jest cos nie tak? Czy mose to jsdt poprzedzające odpadniecie kikuta? Jestem juz zmartwiona

[nagiAkt]

Napisane przez TheFall

Mój w pierwszym tygodniu też mało jadł, tak około 30 ml na raz. Takie małe brzuszki powoli się powiększają i z tygodnia na tydzień jedzą więcej.

Jutro sprawdzę ile mala teraz zjada troche mnie uspokoilas

[gosia3103]

Napisane przez White Cafe

Cześć, nie mam w ogóle czasu Was czytac ja tylko tak na szybko. Powiedzcie mi czy mam powod do niepokoju. Moj synek ma 1, 5 tyg. Codziennie psikalam mu pepuszek octaniseptem i wycieralam do sucha patyczkiem. Dziś podczas tego zabiegu na patyczku zauwazylam jakby brunatna krew. Chyba jest cos nie tak? Czy mose to jsdt poprzedzające odpadniecie kikuta? Jestem juz zmartwiona

Nie pomogę, bo u mnie w szpitalu dopóki był kikut to kazali psikać i zostawiać, nie wycierać. Chociaż teraz wiem że podobno nawet producent zaleca wycierać do sucha żeby się skóra nie macerowała. A jak odpadł to taka krewka się pojawiała i to akurat normalne...

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Dziewczyny kp - polecam forum http://forum.gazeta.pl/forum/f,570,K...ersia.html?s=3
Trochę może podchodzą zbyt restrykcyjnie, ale jest wiele ciekawych tematów poruszonych...

[neska1412]

Hej. Przepraszam, że nie nadrabiam.
Byliśmy dzisiaj u połoznej o u pani doktor i malutki jest zdrowy. Wyszedl ze szpitala z wagą 3430 a po 8 dniach ma 3900 Rośnie mi kluch... Aż się boję, że bedzie za gruby hahha


No i wieczorem byłam na zdjeciu szwów u swojego gina. Wiecie co? Zajrzał i powiedział: O cholera. Kto to szył? I że nie postarali się i rana się rozchodzi i mówił cos o jakimś ziarnowaniu ale nie wiem o co chodzi. Prawie beczałam na tym fotelu. A ten co jakiś czas powtarzał: o cholera.
Szyla mnie chyba jakas stażystka. Jutro ma rozmawiać gin z ordynatorem na ten temat.
Przyjechałam do domu ale nie potrafiłam mężowi wytłumaczyć o co chodzi dokładnie. I wiecie co? Poszłam sie myć a on zadzwonił do gina i sie dopytywał Kochany ten mój mąż. I wyszło jeszcze że tak jakby z 1 cm było wogóle nie doszyte
Mąż zły chce ich do sądu podać. Ale ja jednak mysle ze o bez sensu o pewnie nie ja jedna nie ostatnia.

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez White Cafe

Cześć, nie mam w ogóle czasu Was czytac ja tylko tak na szybko. Powiedzcie mi czy mam powod do niepokoju. Moj synek ma 1, 5 tyg. Codziennie psikalam mu pepuszek octaniseptem i wycieralam do sucha patyczkiem. Dziś podczas tego zabiegu na patyczku zauwazylam jakby brunatna krew. Chyba jest cos nie tak? Czy mose to jsdt poprzedzające odpadniecie kikuta? Jestem juz zmartwiona

U mnie wszpitalu powiedzieli, że jak sie pojawi troche krwi to zeby nie panikować bo to normalne.

[gosia3103]

Napisane przez neska1412

Hej. Przepraszam, że nie nadrabiam.
Byliśmy dzisiaj u połoznej o u pani doktor i malutki jest zdrowy. Wyszedl ze szpitala z wagą 3430 a po 8 dniach ma 3900 Rośnie mi kluch... Aż się boję, że bedzie za gruby hahha


No i wieczorem byłam na zdjeciu szwów u swojego gina. Wiecie co? Zajrzał i powiedział: O cholera. Kto to szył? I że nie postarali się i rana się rozchodzi i mówił cos o jakimś ziarnowaniu ale nie wiem o co chodzi. Prawie beczałam na tym fotelu. A ten co jakiś czas powtarzał: o cholera.
Szyla mnie chyba jakas stażystka. Jutro ma rozmawiać gin z ordynatorem na ten temat.
Przyjechałam do domu ale nie potrafiłam mężowi wytłumaczyć o co chodzi dokładnie. I wiecie co? Poszłam sie myć a on zadzwonił do gina i sie dopytywał Kochany ten mój mąż. I wyszło jeszcze że tak jakby z 1 cm było wogóle nie doszyte
Mąż zły chce ich do sądu podać. Ale ja jednak mysle ze o bez sensu o pewnie nie ja jedna nie ostatnia.

Przykro mi że tak Cię źle zszyli :-/ może gdyby zacząć wyciągać konsekwencje, to by się zaczęli przykładać...

[nagiAkt]

Napisane przez neska1412

Hej. Przepraszam, że nie nadrabiam.
Byliśmy dzisiaj u połoznej o u pani doktor i malutki jest zdrowy. Wyszedl ze szpitala z wagą 3430 a po 8 dniach ma 3900 Rośnie mi kluch... Aż się boję, że bedzie za gruby hahha


No i wieczorem byłam na zdjeciu szwów u swojego gina. Wiecie co? Zajrzał i powiedział: O cholera. Kto to szył? I że nie postarali się i rana się rozchodzi i mówił cos o jakimś ziarnowaniu ale nie wiem o co chodzi. Prawie beczałam na tym fotelu. A ten co jakiś czas powtarzał: o cholera.
Szyla mnie chyba jakas stażystka. Jutro ma rozmawiać gin z ordynatorem na ten temat.
Przyjechałam do domu ale nie potrafiłam mężowi wytłumaczyć o co chodzi dokładnie. I wiecie co? Poszłam sie myć a on zadzwonił do gina i sie dopytywał Kochany ten mój mąż. I wyszło jeszcze że tak jakby z 1 cm było wogóle nie doszyte
Mąż zły chce ich do sądu podać. Ale ja jednak mysle ze o bez sensu o pewnie nie ja jedna nie ostatnia.

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------



U mnie wszpitalu powiedzieli, że jak sie pojawi troche krwi to zeby nie panikować bo to normalne.

Wow to ladnie przybiera ten okruszek przykro mi co do szwów. Nie meczysz sie za bardzo? Wspllczjje, wyobrazam sobie co czulas na tym fotelu

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez neska1412

No i wieczorem byłam na zdjeciu szwów u swojego gina. Wiecie co? Zajrzał i powiedział: O cholera. Kto to szył? I że nie postarali się i rana się rozchodzi i mówił cos o jakimś ziarnowaniu ale nie wiem o co chodzi. Prawie beczałam na tym fotelu. A ten co jakiś czas powtarzał: o cholera.
Szyla mnie chyba jakas stażystka. Jutro ma rozmawiać gin z ordynatorem na ten temat.
Przyjechałam do domu ale nie potrafiłam mężowi wytłumaczyć o co chodzi dokładnie. I wiecie co? Poszłam sie myć a on zadzwonił do gina i sie dopytywał Kochany ten mój mąż. I wyszło jeszcze że tak jakby z 1 cm było wogóle nie doszyte
Mąż zły chce ich do sądu podać. Ale ja jednak mysle ze o bez sensu o pewnie nie ja jedna nie ostatnia.

neska ma to samo z raną na kroczu. Jak położna mi ściągała szwy to się przeraziła. Jeden szew miałam właściwie założony obok, że w ogóle nie złapał pęknięcia, a obok dziurę. Na szczęście wszystko sie goi, ale strach tam zaglądać. I w środę miną cztery tygodnie, a ja nadal odczuwam pewien dyskomfort
I mój mąż też sie wkurzył i stwierdził, że jakby spotkał tego konowała na ulicy, to chyba by wyszedł z siebie

[nagiAkt]

Napisane przez White Cafe

Cześć, nie mam w ogóle czasu Was czytac ja tylko tak na szybko. Powiedzcie mi czy mam powod do niepokoju. Moj synek ma 1, 5 tyg. Codziennie psikalam mu pepuszek octaniseptem i wycieralam do sucha patyczkiem. Dziś podczas tego zabiegu na patyczku zauwazylam jakby brunatna krew. Chyba jest cos nie tak? Czy mose to jsdt poprzedzające odpadniecie kikuta? Jestem juz zmartwiona

Mysle, ze wszystko ok. U nasntez pojawiala sie krew jak mała naruszyla kikuta pieluszka. Wkonu odpadl. Nam polozna mowkla, ze mozna sie niepokoic dopkero gdy wokol pepka powstanie czerwony rumień. Takze nie ma sie czym martwic

[sara 85]

Napisane przez mysia111

Sara a powiedz mi czy jak dokarmiasz syna raz dziennie MM to dajesz witaminę K? Bo mi sie zdarza też raz dziennie dokarmić mlekiem sztucznym przed nocnym spaniem (zeby dłuzej spała bo mm jest dłuzej trawione) i nie wiem czy podawac czy nie tę witamine. Na wypisie ze szpitala mam napisane zeby podawac tylko w przypadku wyłacznego karmienia piersią.

na razie nie daję żadnych witamin. Poczekam jeszcze z 2 tyg i zacznę podawać wit D.

Napisane przez White Cafe

Cześć, nie mam w ogóle czasu Was czytac ja tylko tak na szybko. Powiedzcie mi czy mam powod do niepokoju. Moj synek ma 1, 5 tyg. Codziennie psikalam mu pepuszek octaniseptem i wycieralam do sucha patyczkiem. Dziś podczas tego zabiegu na patyczku zauwazylam jakby brunatna krew. Chyba jest cos nie tak? Czy mose to jsdt poprzedzające odpadniecie kikuta? Jestem juz zmartwiona

nie martw się to normalne, Franio praktycznie od początku miał krew w pępku. Pamiętam jak Zosia była malutka i zobaczyłam tam krew to ryczałam, że to przeze mnie

[White Cafe]

Dzieki wielkie za pomoc, czuję się dużo spokojniejsza, bo jestem z tych panikujacych... dużo zdrowia dla Was i Waszych kochanych dzieciaczkow!!:cmok :

[h4linka]

Po wizycie u lekarza.
Czy mówiłam już, że go uwielbiam? Był zachwycony Tymkiem, powiedział, że jest dumny z naszego wspólnego dzieła.
Mi też prawił komplementy. Powiedział, że mam jeden z najpiękniejszych brzuchów poporodowych jakie widział, że wszystko się ładnie pogoiło, macica już obkurczona, wszystkie szwy już prawie wchłonięte. Mam wyczekać jeszcze te dwa tygodnie i śmiało mogę uprawiać sporty i robić co mi się żywnie spodoba.

I tak grudka na skórze to rzeczywiście nic złego i tak ma być, to się wchłonie.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez h4linka

Po wizycie u lekarza.
Czy mówiłam już, że go uwielbiam? Był zachwycony Tymkiem, powiedział, że jest dumny z naszego wspólnego dzieła.
Mi też prawił komplementy. Powiedział, że mam jeden z najpiękniejszych brzuchów poporodowych jakie widział, że wszystko się ładnie pogoiło, macica już obkurczona, wszystkie szwy już prawie wchłonięte. Mam wyczekać jeszcze te dwa tygodnie i śmiało mogę uprawiać sporty i robić co mi się żywnie spodoba.

I tak grudka na skórze to rzeczywiście nic złego i tak ma być, to się wchłonie.

Super

[patrycja19894]

Napisane przez h4linka

Po wizycie u lekarza.
Czy mówiłam już, że go uwielbiam? Był zachwycony Tymkiem, powiedział, że jest dumny z naszego wspólnego dzieła.
Mi też prawił komplementy. Powiedział, że mam jeden z najpiękniejszych brzuchów poporodowych jakie widział, że wszystko się ładnie pogoiło, macica już obkurczona, wszystkie szwy już prawie wchłonięte. Mam wyczekać jeszcze te dwa tygodnie i śmiało mogę uprawiać sporty i robić co mi się żywnie spodoba.

I tak grudka na skórze to rzeczywiście nic złego i tak ma być, to się wchłonie.

Super ze wszystko dobrze. Mam nadzieje ze ciebie również duma rozpiera

Dziewczyny jak tak czytam o tych waszych szyciach to mam ciarki. Masakraaaa,faktycznie można by takiego jednego z drugim do sądu podać, może by się w końcu nauczyli porządnie wykonywać swoją pracę.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez neska1412

Hej. Przepraszam, że nie nadrabiam.
Byliśmy dzisiaj u połoznej o u pani doktor i malutki jest zdrowy. Wyszedl ze szpitala z wagą 3430 a po 8 dniach ma 3900 Rośnie mi kluch... Aż się boję, że bedzie za gruby hahha


No i wieczorem byłam na zdjeciu szwów u swojego gina. Wiecie co? Zajrzał i powiedział: O cholera. Kto to szył? I że nie postarali się i rana się rozchodzi i mówił cos o jakimś ziarnowaniu ale nie wiem o co chodzi. Prawie beczałam na tym fotelu. A ten co jakiś czas powtarzał: o cholera.
Szyla mnie chyba jakas stażystka. Jutro ma rozmawiać gin z ordynatorem na ten temat.
Przyjechałam do domu ale nie potrafiłam mężowi wytłumaczyć o co chodzi dokładnie. I wiecie co? Poszłam sie myć a on zadzwonił do gina i sie dopytywał Kochany ten mój mąż. I wyszło jeszcze że tak jakby z 1 cm było wogóle nie doszyte
Mąż zły chce ich do sądu podać. Ale ja jednak mysle ze o bez sensu o pewnie nie ja jedna nie ostatnia.

O ja
Mąż ma rację

[neska1412]

Napisane przez patrycja19894

Super ze wszystko dobrze. Mam nadzieje ze ciebie również duma rozpiera

Dziewczyny jak tak czytam o tych waszych szyciach to mam ciarki. Masakraaaa,faktycznie można by takiego jednego z drugim do sądu podać, może by się w końcu nauczyli porządnie wykonywać swoją pracę.

Szyla mnie chyba stazystka. Wczesnien mnie badala to sprawdzal po niwj lekarz. Swoja droga ordynator. No i ona mnie szyla..ale tego to juz szanowny ordynator nie sprawdzil.
A ja podswiadomie sie balam ze mogla cos zle zrobic bo sie uczy.
Kurcze lezalam na tym fotelu i nie wiedzialam czy becze c czy co...
A wiecie tak sie nie moglam doczekac przytulanek bo widze ze tz ma w koncu chec. A czuje ze sie strasznie zablokowalam i bedzie dupa...
Z takim karakancem.

[zaczarowanadlaniego]

Mała kupki nie może zrobić i się męczy wiec od 5 nie śpię . Oczy ciągle mi się zamykają
Chciałabym się kiedyś jeszcze wyspać