Schudnąć 20 - 30 kg

[MonnieB]

mooonik bardzo Ci dziękuję, takich konkretnych rad potrzebowałam. Od dzisiaj na kolację zjem sobie np. jajko, bo widzisz.. każdy mówi, zjedz lekką kolację, jogurt wystarczy itd... nawet lekarze, ale wolę słuchać dziewczyn, które przeszly przez to odchudzanie, bo rady na pewno będą skuteczniejsze i pomogą mi wytrwać na diecie. Na prawdę dziękuję


moja waga to tabelki: 96.5 kg

[BlankaSz]

Napisane przez MonnieB

mooonik bardzo Ci dziękuję, takich konkretnych rad potrzebowałam. Od dzisiaj na kolację zjem sobie np. jajko, bo widzisz.. każdy mówi, zjedz lekką kolację, jogurt wystarczy itd... nawet lekarze, ale wolę słuchać dziewczyn, które przeszly przez to odchudzanie, bo rady na pewno będą skuteczniejsze i pomogą mi wytrwać na diecie. Na prawdę dziękuję


moja waga to tabelki: 96.5 kg

Podobnie wcześniej napisałam
Brawo za spadek 0.5kg

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pretty_girl19892]

Napisane przez Ralfioza

Cześć wszystkim
Spróbuję się do Was podpiąć - może się uda, jednak jakby okazało się, że jest tu za wiele użytkowniczek, to spokojnie przyjmę odmowę.
Jestem leniem, prowadzę tryb życia osiadły, wiekowo też nie najlepiej stoję, metabolizm zwolnił. Trzy lata temu urodziłam córkę, druga córeczką przyszła na świat 3 miesiące temu - ale to raczej nie ciąża była powodem nadmiernych kg. Po pierwszej ciąży zajadałam się Rafaello - ilości spore, mam słabość do słodyczy (biała czekolada, rumowe draże, Daimy, krówki itd). Nie pamiętam, kiedy ostatnio piłam wodę, za to pepsi jest stałym bywalcem na półce z napojami. Śniadania jem rzadko, w ciągu dnia jem 2-3 posiłki i od groma zapychaczy. Potrzebuję kopa, wiem że powinnam odstawić słodycze i napoje gazowane, oraz zacząć ćwiczyć. Mogę racjonalnie rozłożyć etap chudnięcia, bo mam czas do maja następnego roku - wtedy to wracam do pracy, a co za tym idzie, muszę przejść egzamin sprawnościowy. Nie dam rady chodzic na siłkę, potrzebuję czegoś do domowego użytku. Nie mam w domu wagi ani hantli - ale pewnie będę musiała kupić.

Cześć
Przede wszystkim masz dobry cel, a co za tym idzie powinnaś mieć i dużą motywację do zmiany nawyków zywieniowych
Masz malutkie dziecko, drugie 3-lenie więc dobrze będzie dawać im przykład zdrowego odżywiania od małego, do tego zdrowa mama to szczęśliwa mama
Plus praca, nie wiem gdzie pracujesz ale musisz przejść testy sprawnościowe więc trzeba kondycją nadrobić.
Ja z Melonade ćwiczyłyśmy w czerwcu chyba Shreda Jillian, 30 dniowy program ćwiczeń, myślę że dałabyś radę zrobić do końca. Obecnie sama szukam jakiś ćwiczeń więc jak coś znajdę to podziele się linkiem

Napisane przez MonnieB

Dziewczyny pytanie do was.
Jesli sie zważę to wynik wstawiam tutaj czy wysyłam w prywatnej wiadomości?

Tutaj

Napisane przez Malinka_Malinka

4 dzień bez słodyczy

[/COLOR]Dziewczyny wczoraj byłam na pierwszych zajęciach z fitnessu.
Ponieważ mam karnet na dowolne zajęcia wybrałam na początek TBC z założenia są to ćwiczenia ogólnorozwojowe, mają wysmuklić sylwetkę i spalić tkankę tłuszczową. Prowadząca Ania C.
Moje odczucia - nudne
Nawet się nie zmęczyłam i pić mi się nie chciało.
Prowadząca dała nam nudną choreografię i serię nudnych powtórzeń tego samego. OK rozumiem że siła tkwi w powtórzeniach, ale nie przez 10-15 min to samo i nic więcej. Wynudziłam się, więcej na jej zajęcia nie pójdę w ogóle wykreśliłam sobie Anie C. z grafiku.
Następnym razem idę do innej prowadzącej.

Gratki za kolejny dzień bez słodyczy
I skoro te zajęcia nie odpowiadaja Ci, to mam nadzieje ze znajdziesz takie na które bedzie Ci sie chodzilo z przyjenoscia i nie beda Cie zanudzac

Napisane przez BlankaSz

Część dziolszki po kolejnej przerwie
Podczytuje Was regularnie. Gdy juz w łóżku zalegam
Super pomysł z dzieleniem sie na forum swoimi jadlospisami.
Wiele z Was je za mało. Schudniecie kilka kg na początku a potem będzie zastój. Organizm nie będzie miał z czego zrzucac. A Wy obcinac kcal. Bo co? Zjedziecie poniżej 1000. To juz w ogóle zło!
Podbijajcie kcal naturalnymi tulszczami Kochane!
Np ziarna, pestki dyni, wiórki kokosowe, zurawina, masłem orzechowym.
Bo kawa i jabłko to nie posiłek

Mamy być piękne, szczupłe i zdrowe! Do tego dążymy
I cel osiągniemy!!!

Też sie podziele swoim dzisiejszym jadlospisem :

I śniadanie - budyniowa owsianka ze startym jablkiem, bananem i garscia zurawiny
II śniadanie - Activia z blonnikem, musiałam bo miałam kibelkowy problem plus pomarancza
Obiad - kasza jaglana z sosem ze świeżych maslakow i prawdziwkow na bazie jogurtu naturalnego
Kolacja - 1/4 formy (sred 26cm) odchudzonej tatry ze szpinakiem i gotowanym kurczakiem
Buziaki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:34 ----------

I jeszcze coś
MonnieB parówki są takie dobre ale to straszny szit. Niestety. Trza unikać jak sie tylko moze. Jest sporo różnych propozycji odnośnie sniadan Ciągle sie tego uczę

Juz nie będę wymieniać po kolei ale każdej z Was, cwiczacych wielkie za ruszenie SUPER!!! OBY TAK DALEJ!

Sama moge zameldować wczorajszy bieg : 7.2 km w 55 minut i dzisiejszy 5.2 km w 42 minuty
Wolniutko, truchcikiem... do przodu

A tak mnie bolą mięśnie ud i pachwin, że mój obecny, niekontrolowany rozkrok może budzić zdziwienie

Dobrej nocy i miłego poranka, z palerem do walki o sama siebie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Cześć Melonade na początku watku pytała gdzie zniknelas, ale jak juz jestes to witamy z powrotem
Super podejscie do odchudzania, naprawde czesto osobom odchudzajacym brakuje wiedzy i co za tym idzie jedza mniej niz ich BMR badz unikaja rzeczy kalorycznych, ale zdrowych jak wlasnie potrzebne nam tluszcze
Ale po to tu jestesmy zeby sie nawzajem bacikowac ze zle myslenie i zle nawyki


Moonik wczoraj na obiad były 2 jajka sadzone plus 3 ziemniaki i salatka z pomidora i jogurtu naturalnego, wiec nie tak zle


Wkoncu ładna pogoda, ide na spacer i mam nadzieje ze po drodze kupie gdzies wage

[ArcymoneQ]

Napisane przez Ralfioza

Cześć wszystkim
Spróbuję się do Was podpiąć - może się uda, jednak jakby okazało się, że jest tu za wiele użytkowniczek, to spokojnie przyjmę odmowę.
Jestem leniem, prowadzę tryb życia osiadły, wiekowo też nie najlepiej stoję, metabolizm zwolnił. Trzy lata temu urodziłam córkę, druga córeczką przyszła na świat 3 miesiące temu - ale to raczej nie ciąża była powodem nadmiernych kg. Po pierwszej ciąży zajadałam się Rafaello - ilości spore, mam słabość do słodyczy (biała czekolada, rumowe draże, Daimy, krówki itd). Nie pamiętam, kiedy ostatnio piłam wodę, za to pepsi jest stałym bywalcem na półce z napojami. Śniadania jem rzadko, w ciągu dnia jem 2-3 posiłki i od groma zapychaczy. Potrzebuję kopa, wiem że powinnam odstawić słodycze i napoje gazowane, oraz zacząć ćwiczyć. Mogę racjonalnie rozłożyć etap chudnięcia, bo mam czas do maja następnego roku - wtedy to wracam do pracy, a co za tym idzie, muszę przejść egzamin sprawnościowy. Nie dam rady chodzic na siłkę, potrzebuję czegoś do domowego użytku. Nie mam w domu wagi ani hantli - ale pewnie będę musiała kupić.
Sytuacja rodzinna: mąż i 3 letnia córka do zaopatrzenia żywnościowego - więc nie wiem czy uda mi się osobne gotowanie.
Problem: brak kondycji, obtłuszczony brzuch, uda, łydki i ręce
Nawyki: lubię słodycze, fasty, surówki uwielbiam (jakis plus przynajmniej), dużo kawy z mlekiem bez cukru
Cel: 60kg, wyszczuplenie ogólne, poprawa kondycji, wzmocnienie mięśni
Obecnie: 78 kg, 162 cm. W ciągu 10 lat przybrałam prawie 20kg

Prośba o zestawy/ propozycje ćwiczeń na dobry początek (czyli coś co mnie nie zniechęci od razu, czemu podołam. Jestem w tak kiepskiej kondycji, że potrafię się zmęczyć otwierając czekoladę. Jak już przebrnę przez cokolwiek, wezmę się za coś trudniejszego. Może aero, zumba - coś przy muzyce? Ktoś pomoże?

Witam Cię gorąco fajnie, że do nas trafiłaś!
Mam nadzieję, że uda Ci się tutaj z nami znaleźć swój złoty środek na schudnięcie. Pozdrawiam

Ps. Tak jak myślałam, waga skoczyła w górę i to o 2 kg... teraz muszę się wziąć za siebie, bo w końcu chcę zobaczyć tą 6 z przodu.

[Ralfioza]

Dzięki za przyjęcie do grona

Postaram się wypisywać tu moje posiłki, pewnie będziecie "krzyczeć" że mało to dietetyczne, ale samo odstawienie słodyczy (jadam codziennie pół czekolady lub równowartość tego w czymś innym słodkim) i napojów gazowanych będzie dla mnie jakimś tam osiągnięciem. Dziś śniadanie: bułka z masłem i wędzonym łososiem, 2 kawy rozpuszczalne z mlekiem, po 3 godzinach mleko z musli (musli ok 300 kc ). Za jakiś czas chętnie dołączę się do tabelki, ale najpierw muszę załatwić sobie wagę i hantle (myślę nad 1kg - to wystarczy? - wolę więcej z mniejszym obciążeniem)
Zamierzam ćwiczyć 30minut dziennie/ co drugi dzień, żeby dać radę. Rzucona na głęboką wodę mogę utonąć

[BlankaSz]

Napisane przez Ralfioza

Dzięki za przyjęcie do grona

Postaram się wypisywać tu moje posiłki, pewnie będziecie "krzyczeć" że mało to dietetyczne, ale samo odstawienie słodyczy (jadam codziennie pół czekolady lub równowartość tego w czymś innym słodkim) i napojów gazowanych będzie dla mnie jakimś tam osiągnięciem. Dziś śniadanie: bułka z masłem i wędzonym łososiem, 2 kawy rozpuszczalne z mlekiem, po 3 godzinach mleko z musli (musli ok 300 kc ). Za jakiś czas chętnie dołączę się do tabelki, ale najpierw muszę załatwić sobie wagę i hantle (myślę nad 1kg - to wystarczy? - wolę więcej z mniejszym obciążeniem)
Zamierzam ćwiczyć 30minut dziennie/ co drugi dzień, żeby dać radę. Rzucona na głęboką wodę mogę utonąć

Hej
Polecalabym na początek hantle z 1.5kg obciążeniem



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

A co do pytania o odchudzona tarte to przede wszystkim zamiast mąki pszennej, pelnoziarnista razowa.
2 łyżki otrebow. Dodaje masło. Bo je też trzeba jeść. Ale zamiast 200 g jak w przepisach dodaje ok 80g i zamiast 1 żółtka po prostu 2
No i 2-3 łyżki zimnej wody
Farsze dowolne. Kombinuje przynajmniej raz w tygodniu
I tak średnio 1/4 kawałka foremki do tatry ma ok 250-400kcal

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Bella2212]

Napisane przez BlankaSz

Sama moge zameldować wczorajszy bieg : 7.2 km w 55 minut i dzisiejszy 5.2 km w 42 minuty
Wolniutko, truchcikiem... do przodu

to świetny wynik! gratuluję <3

Napisane przez MonnieB

Dziękuję CI bardzo.
Wiesz, że wagę początkową mamy dokładnie taką samą?
Ja także zaczynałam chudnięcie od 106,5kg. I obecnie ważę 97kg. Czyli podobna droga przed nami, bo cel także mam 70kg )) Od razu czuję się jakoś mniej samotna :P

u mnie jest 102 kg (jak dołączyłam do tego forum spadło mi 2, ale wyjechałam na wakacje i wróciło oczywiście nie samo z siebie ) moim celem również jest 70 kg (to by byłe mega super hiper! ) mam prawie 180 cm

Napisane przez MonnieB

Dziewczyny pytanie do was.
Jesli sie zważę to wynik wstawiam tutaj czy wysyłam w prywatnej wiadomości?

tutaj, ale zaznaczone na niebiesko

Napisane przez MonnieB

moja waga to tabelki: 96.5 kg

super Ci idzie !!!!!!!!!!! <3

[Ralfioza]

Dzięki Blanka, w takim razie poszukam takich.

[BlankaSz]

Napisane przez Ralfioza

Dzięki Blanka, w takim razie poszukam takich.

Ja mialam od Tz-ta 1kg, 1.5kg i 3kg. Te ostatnie za ciężkie na początku. A kg to za mało
1.5kg optymalne by robić po 20 powtorzen, różnych ćwiczeń po kilka serii
Zobacz sobie na yt ćwiczenia na ręce i ramiona Natalii Gackiej. Bardzo je lubie i po dwóch tygodniach codziennych ćwiczeń są juz fajne efekty!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ralfioza]

Blano, planuję na razie program 30 dniowy z Jillian (taką dostałam podpowiedź), przeglądając filmik doszłam do wniosku, że powinnam podołać, i ćwiczenia wydają mi się fajne Tam też są figury z hantlami, a później zobaczymy...

[pretty_girl19892]

Napisane przez BlankaSz

A co do pytania o odchudzona tarte to przede wszystkim zamiast mąki pszennej, pelnoziarnista razowa.
2 łyżki otrebow. Dodaje masło. Bo je też trzeba jeść. Ale zamiast 200 g jak w przepisach dodaje ok 80g i zamiast 1 żółtka po prostu 2
No i 2-3 łyżki zimnej wody
Farsze dowolne. Kombinuje przynajmniej raz w tygodniu
I tak średnio 1/4 kawałka foremki do tatry ma ok 250-400kcal

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A możesz podać cały przepis na tę tartę? Niby dużo w necie jest przepisów ale wole sprawdzony jednak

Też proponuje hantle 1,5 kg minimum. 1 kg po jakimś tygodniu-dwóch może być niewystarczający

[Malinka_Malinka]

Napisane przez MonnieB

Jak mi źle, tyle dni bez tego durnego objadania się i dzisiaj znowu, przed chwilą rzuciłam się na żarcie aż mi niedobrze...

Słoneczko pisałyśmy Ci wcześniej, że jesz stosunkowo za mało... i to było oczywiste, że musiało się tak skończyć.
Organizmu nie da się oszukiwać wiecznie stąd mamy efekt jo-jo.
Dlatego cały czas powinnyśmy jeść odpowiednią ilość jedzenia, aby unikać "napadów wyrównawczych".

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

69 kg żywej wagi.

[MonnieB]

Dziewczyny, poszłam za waszą radą i kupiłam sobie orzechy, suszone owoce itd żeby podbić trochę ilość spożywanego jedzenia. Byłam na pilates i siłowni, 500 kcal spalone więc obiecałam sobie, że te 500 kcal ekstra dzisiaj zjem. Przeważnie tego nie robię, ale wierzę, że macie rację. Nie chcę mieć znowu takiego ataku obżarstwa Wrzucę jadłospis wieczorem, jeszcze nie wiem co na kolację bo ukochany mnie gdzieś zabiera, ale postaram się nie najeść jakimiś tłuściochami

Dziekuję za wasze wsparcie

jeszcze takie jedno pytanie...
czy zostanę dodada do tabelki czy muszę jeszcze poczekać?
wpisałam wcześniej wagę, ale nie na niebiesko więc jest 96,5 kg

[womendontcry]

Ktoś o mnie pytał - dziękuję za pamięć, i zapewniam, żę wciąż jestem. Cały czas podczytuję, ale młyn i stres spowodowany nową pracą sprawiają, że nie mam czasu siąść i włączyć się spokjonie do dyskusji... Ale o szczegółach za chwilę.

Malinko, gratuluję siły perswazji. Jaki argument przekonał męża?

Malinka i Melonade - oczywiście specjalistką nie jestem, ale doświadczenie mnie nauczyło, że odmówienie sobie słodyczy raz na zawsze i do końca życia NIGDY nie kończy się dobrze. Mówiąc bardziej obrazowo, kończy się w spożywczaku na dziale ze słodkościami albo najbliższej cukierni. Dlatego uważam, że jak raz w tyg zje się te dwie kostki czekolady, jedno ciastko, czy loda to NIC się nie stanie. Inna sprawa, że im dłużej spożywa się niewielkie ilości słodyczy, tym bardziej spada apetet na nie. Też tak macie?

Ktoś tu napisał, że odchudzanie zaczyna się w głowie, a kolejnym krokiem jest planowanie kolejnych kroków.
Zgadzam się, sama decyzja o podjęciu odchudzania, sama chęć, to za mało. W moim przypadku muszę sobie znaleźć motywację. Ale taką porządną, żeby w głowie taki trybik zaskoczył
Nie śmiejcie się, ale 6 lat temu, kiedy zapisałam się na Naszą Klasę, mój były i długoletni adorator ze szkoły podstawowej nawiązał ze mną kontakt. Hehe, nic zdrożnego - oboje jesteśmy w szczęśliwych związkach, ale padł na mnie blady strach - jak to, ja, jego muza mam mu się pokazać z 20 kg nadwagą??!!! W życiu!!! W efekcie schudłam 19 kilo - i nie macie pojęcia jak dobrze mi to zrobiło Ha - i przy okazji udało mi się zrealizować drugi cel - strój dwuczęściowy na wakcje, a uwierzcie, z moimi gabarytami to nie takie proste
Tak więc kobiety szukajcie motywacji - i do celu!

Tym razem podziałała na mnie świadomość powrotu do starej-nowej pracy. Kiedyś już tam uczyłam, potem udało mi się znaleźć lepszą szkołę, potem był urlop macierzyński + wychowawczy, a teraz jest niż demograficzny i w moim liceum nie ma drugiego etatu. Stąd też powrót na stare śmieci.
I pierwsza konkluzja: tych, co popełnili gimnazja, powinno się w nich pozamykać (razem oczywiście z niektórymi okazami gimnazjalnymi ), a nie sadzać w nagrodę na brukselskich stołkach
Wrrr....

A poza tym witam nowe kobietki i melduję z rozpaczą, że mimo codziennej porcji ruchu (40km na rowerze), konsekwentnego nieobjadania się, zerowej ilości słodyczy, w tym tyg odnotowałam WZROST wagi!
Jest 94,5

PS: A, i ja też uwielbiam leczo!!!
Mniam, mniam!!!

[nurek119]

Napisane przez mooonik

Hej




Monnie, ale wg mnie jeśli w ciągu dnia dostarczasz sobie 1500kcal, z tego na siłowni spalasz prawie 500, zostaje Ci na dzień ledwo 1000kcal. To jest dużo za mało, żeby zdrowo funkcjonować. Sprawdziłaś na potreningu swoje BMR- podstawowe zapotrzebowanie energetyczne? Ja zaczynałam od wagi 103/104kg. Na początku jadłam 2000kcal a i zdarzało się więcej. Do tego ćwiczyłam. Dużo. Teraz dopiero od niedawna jem delikatnie mniej, około 1700-1900 ale zdarza się, że zjem i 2000.
Owoce na kolacje nie są dobre ponieważ zawierają proste cukry, których organizm podczas spoczynku(snu) nie jest w stanie spalić więc odkładają się jako tłuszczyk, którego przecież nie chcemy Na kolację dobrze zjeść coś białkowego- ryby, twaróg, jaja, sałatki z kurczakiem/indykiem. Możesz nawet zjeść kromkę chleba
Śniadanie powinno dostarczać energii, dlatego tak polecana jest owsianka
Obiad powinien zawierać najlepiej białko zwierzęce/rybne/z roślin strączkowych węglowodany złożone i tłuszcz. W tłuszczach rozpuszczają się witaminy, które dostarczamy w warzywach i owocach, dlatego są ważne. Tak samo potrzebne są do funkcjonowania układu nerwowego, dla pracy mózgu. Nie można obciąć całkiem tłuszczy Suszone owoce, oliwa z oliwek, masło, pestki, orzechy, to wszystko powinno się znaleźć na co dzień w naszym jedzeniu.
No i jak pisałam i ja i prettty_girl uporządkowanie posiłków pozwala zapanować nad chęcią na słodycze
Rozpisałam się ja zwykle, mam nadzieję że cokolwiek się przyda




uu to szkoda, że taka nuda. Oby inna dziewczyna była fajniejsza
gratuluję 4dnia
zdrowia dla dzieciaków!



w jaki sposób odchudzona ? podzielisz się przepisem?


Meloniku gdzie Ty?
Nurku a Ty?
Womendontcry ?


waga do tabelki 87,5
ledwo skończyłam puchnięcie okresowe, zaczyna się puchnięcie od owu

jestem jestem
dziękuję, ze o mnie pamiętasz
jestem ostatnio zawalona praca, siedzę w biurze po 13godz i nie zapowiada się na poprawę w ciągu najbliższego miesiąca
z jedzeniem różnie - raz lepiej jak gorzej ale jakoś idzie tzn. dziś się zważyłam i zobaczyłam fajną wagę ale, że było jeszcze ciemnawo to przeniosłam wagę do kuchni i tam zobaczyłam aż o 2kg więcej! tu i tu stała na płaskiej twardej powierzchni

[womendontcry]

Napisane przez nurek119

jestem jestem
dziś się zważyłam i zobaczyłam fajną wagę ale, że było jeszcze ciemnawo to przeniosłam wagę do kuchni i tam zobaczyłam aż o 2kg więcej! tu i tu stała na płaskiej twardej powierzchni

Hm, a zatem cała nadzieja w tym, że i moja waga cierpi na schizofrenię

[mooonik]

Napisane przez MonnieB

mooonik bardzo Ci dziękuję, takich konkretnych rad potrzebowałam. Od dzisiaj na kolację zjem sobie np. jajko, bo widzisz.. każdy mówi, zjedz lekką kolację, jogurt wystarczy itd... nawet lekarze, ale wolę słuchać dziewczyn, które przeszly przez to odchudzanie, bo rady na pewno będą skuteczniejsze i pomogą mi wytrwać na diecie. Na prawdę dziękuję

powodzenia

Napisane przez Ralfioza

Obecnie: 78 kg, 162 cm. W ciągu 10 lat przybrałam prawie 20kg

Prośba o zestawy/ propozycje ćwiczeń na dobry początek (czyli coś co mnie nie zniechęci od razu, czemu podołam. Jestem w tak kiepskiej kondycji, że potrafię się zmęczyć otwierając czekoladę. Jak już przebrnę przez cokolwiek, wezmę się za coś trudniejszego. Może aero, zumba - coś przy muzyce? Ktoś pomoże?

hej powodzenia!
też mam 3latkę i męża, wszyscy jemy to samo
chyba by mnie pogięło jakbym miała każdemu osobno gotować
co do ćwiczeń ja polecam na początek MelB, Tifany Rooth

Napisane przez BlankaSz

A co do pytania o odchudzona tarte to przede wszystkim zamiast mąki pszennej, pelnoziarnista razowa.
2 łyżki otrebow. Dodaje masło. Bo je też trzeba jeść. Ale zamiast 200 g jak w przepisach dodaje ok 80g i zamiast 1 żółtka po prostu 2
No i 2-3 łyżki zimnej wody

dzięki myślałam, że może coś nowego, ale taki przepis to znam już od dawna

Napisane przez nurek119

jestem jestem
dziękuję, ze o mnie pamiętasz
jestem ostatnio zawalona praca, siedzę w biurze po 13godz i nie zapowiada się na poprawę w ciągu najbliższego miesiąca
z jedzeniem różnie - raz lepiej jak gorzej ale jakoś idzie tzn. dziś się zważyłam i zobaczyłam fajną wagę ale, że było jeszcze ciemnawo to przeniosłam wagę do kuchni i tam zobaczyłam aż o 2kg więcej! tu i tu stała na płaskiej twardej powierzchni

współczuję takiej pracy długiej...

Napisane przez womendontcry

Hm, a zatem cała nadzieja w tym, że i moja waga cierpi na schizofrenię

co do wagi, moja potrafi w pokoju, kuchni, łazience pokazać wagę różniącą sie nawet 3-4kg


mój obiad dziś kompletnie niedietetyczny, jednak szykując go uświadomiłam sobie, że nie jadłam placków od początku odchudzania, pół roku więc zjadłam ze smakiem

ś. owsianka cukiniowo-jabłkowa z cynamonem i serkiem homo
IIś 4 kromeczki z bułki z ziarnami z masłem, serkiem do smarowania, pomidor, sałata i ogórek
O. placki ziemniaczane
P. jog naturalny z suszonymi morelami i garść orzechów
K. jajko sadzone, sałatka z sałaty, pomidora, papryki, plastra fety z oliwą


dzień bez słodyczy 11

[pretty_girl19892]

Napisane przez mooonik

hej powodzenia!
też mam 3latkę i męża, wszyscy jemy to samo
chyba by mnie pogięło jakbym miała każdemu osobno gotować
co do ćwiczeń ja polecam na początek MelB, Tifany Rooth

mój obiad dziś kompletnie niedietetyczny, jednak szykując go uświadomiłam sobie, że nie jadłam placków od początku odchudzania, pół roku więc zjadłam ze smakiem

ś. owsianka cukiniowo-jabłkowa z cynamonem i serkiem homo
IIś 4 kromeczki z bułki z ziarnami z masłem, serkiem do smarowania, pomidor, sałata i ogórek
O. placki ziemniaczane
P. jog naturalny z suszonymi morelami i garść orzechów
K. jajko sadzone, sałatka z sałaty, pomidora, papryki, plastra fety z oliwą


dzień bez słodyczy 11

Też ostanio zjadłam placki bo tak za mna chodzily długo no ale nie jadłam od kilku miesiecy ich, także sobie wybaczyłam

O, Mel B też polecam, szczególnie na nogi i pośladki oraz ramiona dzięki za przypomnienie, od jutra ruszam, dziś robiłam za to ramiona z Gacką, też uwielbiam

Jak robisz owsiankę szarlotkową? Po prostu z tartym jabłkiem i cynamonem czy jeszcze jakaś specjalna przyprawa do tego jest?

[mooonik]

Napisane przez pretty_girl19892

Też ostanio zjadłam placki bo tak za mna chodzily długo no ale nie jadłam od kilku miesiecy ich, także sobie wybaczyłam

O, Mel B też polecam, szczególnie na nogi i pośladki oraz ramiona dzięki za przypomnienie, od jutra ruszam, dziś robiłam za to ramiona z Gacką, też uwielbiam

Jak robisz owsiankę szarlotkową? Po prostu z tartym jabłkiem i cynamonem czy jeszcze jakaś specjalna przyprawa do tego jest?

oprócz cynamonu w dużej ilości - na 6 łyżek płatków(jemy z córką) daję łyżkę cynamonu i jeszcze odrobinę imbiru, mielonych goździków i rodzynki. No i jabłko oczywiście

[Ralfioza]

Dzięki Moonik za propozycję
Dziś na obiad makaron z pesto (zostało z wczoraj) i surówka z ogórków i cebuli z suszonym pomidorem. Na kolację 2 kromki razowca - z masłem i łososiem (zostało ze śniadania, po co miało się kisić w lodówce) ALE - dziś zero słodyczy i pepsi, piłam sobie wodę- normalnie jak zwierzę

[201709081028]

Ralfioza- fajnie że się zjawiłaś wiedziałam

Fajnie ze moje kluski o mnie zapomniały ;( no ale nie dziwie się mało się udzielam w sumie ostatnio, ale dam jeszcze popalic we watasie nie martwcie się

Malina małpicho jak Ja Ci zazdroszczę tej 9 z przodu....
, tak wiem wiem ,nie ma co zazdroscic tylko do roboty się wziąsc, przełozyłam 2 tydzień bo nie moge się ogarnąc w domu jeszcze wiec kurka nie wiem kiedy na tę siłkę trafie;(

Ja informuję uroczyscie ze moja waga ani drgneła 83kilo



gratuluje wszytkim spradków! brawisimo
oby tak dalej ale nie martwcie sie i Tak was dogonie

[pannaatopowa]

Dziś byliśmy z Narzeczonym u audiologa. głuchnie i chcemy dociec czemu. Jak na razie medycyna nie potrafi nam odpowiedzieć, ale wiadomo - jedna wizyta = jedno badanie. a terminy za miesiąc, dwa, trzy...

idąc spotkaliśmy ratowników z bezdomnym. nie chciał do szpitala prosił tylko o jakiś bandaż. ratownicy przyjęli to z ulgą, szczególnie, że gość stał o własnych siłach. dlaczego z ulgą? wielu bezdomnych spotkałam na swojej drodzie, paru kupiłam jakieś jedzenie czy mleko. ale żaden nie cuchnął tak jak on. jeszcze parenaście metrów za nim ciągnął się smród. bezdomność bezdomnością, ale jak można się doprowadzić to takiego stanu, że przejść po drugiej stronie ulicy się nie da? Oczywiście nie wiem dlaczego karetka w ogóle była wezwana ani nawet czy dostał bandaż (mówili że dostanie), bo przechodziłam tamtędy tylko, ale współczuję ratownikom. a dlaczego nie chciał iść do szpitala? bo musiałby się wykąpać. aż mnie ciarki przechodzą.

waga 87,4

postanowiłam sobie robić sałatkowe kolacje: kapusta piekińska, świeże warzywa jak pomidor, ogórek, marchew starta, starta pietruszka, szczypior, papryka, fasole (białko) czasem pierś. ogólnie ograniczam białko zwierzęce. pododobno dziennie powinnyśmy jeść 50% białka pochodzącego z roślin. czy to prawda? nie wiem, ale na pewno krzywdy sobie nie zrobię

a rano omlet. jeszcze nie wiem z czym. omlet z pomidorem albo papryką wybitnie mi nie smakuje.

może to ruszy moja wagę no i piję około 3 litrów wody (nie herbaty, kawy, soków, ale wody)

lubię też coś co nazywa się fasolowe danie. pełne białka, zero węgli, mało tłuszczu:
smaży się mielone z cebulą, potem wrzuca do garnka a potem odmoczone: ciecierzyca - różne kolory, fasole jaką kto lubi (szparagowa się nie nadaje), soli, pieprzu i ziół prowansalskich i dusi na małym ogniu. długo aż się fasole porozwalają. potem serek topiony do miseczki, zasypac tym i mieszać aż się rozpuści. danie wygląda źle: brunatna breja, ale smakuje obłędnie. w lodówce spokojnie może to stac tydzień, spokojnie odgrzewać, albo odsmażać. idealne na głód pomiędzy posiłkami. syci niesamowicie

[pretty_girl19892]

Napisane przez pannaatopowa

lubię też coś co nazywa się fasolowe danie. pełne białka, zero węgli, mało tłuszczu:
smaży się mielone z cebulą, potem wrzuca do garnka a potem odmoczone: ciecierzyca - różne kolory, fasole jaką kto lubi (szparagowa się nie nadaje), soli, pieprzu i ziół prowansalskich i dusi na małym ogniu. długo aż się fasole porozwalają. potem serek topiony do miseczki, zasypac tym i mieszać aż się rozpuści. danie wygląda źle: brunatna breja, ale smakuje obłędnie. w lodówce spokojnie może to stac tydzień, spokojnie odgrzewać, albo odsmażać. idealne na głód pomiędzy posiłkami. syci niesamowicie

Brzmi smacznie, lubie fasole i ciecierzyce (hummus ) ale wcale nie ma zero węgli, bo w fasoli i cieciorce jednak jest więcej węgli niż białka
http://www.ilewazy.pl/szklanka-czerw...li-konserwowej
http://www.ilewazy.pl/szklanka-ziaren-cieciorki
W każdym razie białko też ma, tak chciałam tylko sprostować

[MonnieB]

Jadłospis dziś
ś - 2 parówki + 2 kromki ciemnego chleba = 357 kcal
dś - suszone banany w otoczce jogurtowej = 120 kcal
o - ryż z pomidorem z chilli = 500kcal
k - ryż z kurczakiem w sosie madras i chleb nan = 950 kcal (poleciałam nieźle)

1996kcal dzisiaj. spalone 450kcal na siłowni.
jest więcej, ale niezdrowo. staram sie nie miec wyrzutów sumienia, bo w sumie piątek i zamówiliśmy jedzenie na wynos z chłopakiem, do filmu, taki wieczór we dwójkę, na co dzień tego nie jem.

[nurek119]

Napisane przez womendontcry

Hm, a zatem cała nadzieja w tym, że i moja waga cierpi na schizofrenię

dzis dotarlam do rodzicow i juz wiem, ze na szczescie ta nizsza waga byla dobra

Napisane przez mooonik

współczuję takiej pracy długiej...

co do wagi, moja potrafi w pokoju, kuchni, łazience pokazać wagę różniącą sie nawet 3-4kg
:

Ciekawe czemu te wagi tak szaleja ? Ja rozumiem roznice twarda podloga-dywan ale panele-plytki?


ja tez sobie wspolczuje dlugiej pracy ale pociesza mnie to, ze mam platne od godziny wiec chociaz wyplata bedzie ladna ale wiadomo cos kosztem czegos.

Napisane przez pannaatopowa

a rano omlet. jeszcze nie wiem z czym. omlet z pomidorem albo papryką wybitnie mi nie smakuje.

A moze omlet na slodko?

Waga: 75,3kg (nie wiem jak na tel na niebiesko napisac przepraszam)

[MonnieB]

Dziewczyny. Myślicie ze to dobry pomysł zeby iść na siłownię mimo ze wszystko boli jak diabli?
Bylam we wtorek, środę i wczoraj. W sumie tylko 3 dni. Jutro nie dam rady bo pracuję od 12 do 22

[pannaatopowa]

Napisane przez pretty_girl19892

Brzmi smacznie, lubie fasole i ciecierzyce (hummus ) ale wcale nie ma zero węgli, bo w fasoli i cieciorce jednak jest więcej węgli niż białka
http://www.ilewazy.pl/szklanka-czerw...li-konserwowej
http://www.ilewazy.pl/szklanka-ziaren-cieciorki
W każdym razie białko też ma, tak chciałam tylko sprostować

Tak przepraszam mogłam wprowadzić w błąd. Ale to dlatego, że traktuję to jako błonnik a nie węgle.Wszak lepiej zjeść to fasolowe danie niż kanapkę

Napisane przez nurek119

dzis dotarlam do rodzicow i juz wiem, ze na szczescie ta nizsza waga byla dobra
Ciekawe czemu te wagi tak szaleja ? Ja rozumiem roznice twarda podloga-dywan ale panele-plytki?
ja tez sobie wspolczuje dlugiej pracy ale pociesza mnie to, ze mam platne od godziny wiec chociaz wyplata bedzie ladna ale wiadomo cos kosztem czegoś.
A moze omlet na slodko?

Waga: 75,3kg (nie wiem jak na tel na niebiesko napisac przepraszam)

Jak się robi omlet na słodko?

Waga może różnie ważyć na różnym podłożu. Dlatego powinno ważyć się w jednym miejscu. Wtedy widzisz, czy rzeczywiście chudniesz

Napisane przez MonnieB

Dziewczyny. Myślicie ze to dobry pomysł zeby iść na siłownię mimo ze wszystko boli jak diabli?
Bylam we wtorek, środę i wczoraj. W sumie tylko 3 dni. Jutro nie dam rady bo pracuję od 12 do 22

Nie wiem czy dobrze robię, ale jak mam zakwasy i bóle po treningu to ćwiczę. Mama zawsze mówiła że trzeba to rozchodzić. Ale wtedy stawiam na rozciąganie.

[MonnieB]

Może w takim razie poćwiczę w domu jakiś skalpel albo pilates, bo na cardio na prawdę nie mam siły, a kręgosłup krzyczy NIEEEEE

[nurek119]

Napisane przez pannaatopowa

Jak się robi omlet na słodko?

Nie wiem czy dobrze robię, ale jak mam zakwasy i bóle po treningu to ćwiczę. Mama zawsze mówiła że trzeba to rozchodzić. Ale wtedy stawiam na rozciąganie.

Ja robie tak:
Biore 2 jajka i oddzielam bialko od zoltka nastepnie bialko ubijam na sztywna piane. Jak juz jest sztywna to mikser czy trzepaczka idzie w odstawke i dodaje 2 zoltka i lyzke maki, robie z zytnia, pelnoziarnista czasem pszenna i mieszam powoli lyzka do polaczenia skladnikow. Najlepiej jak najmniej mieszac zeby nie opadl. Na patelnie wlewam pol lyzeczki oleju kokosowego i smaze najlpierw z jednej str potem z drugiej i jem z tym co akurat mam czyli albo jakies owoce albo dzem albo mus w pon zamierzam robic domowe maslo orzechowe wiec czasem z nim pewnie bede jadla

Ja nie mam prawie nigdy zakwasow nawet troche mnie to dziwi? Ale jak kiedys mialam to tez cwiczylam

[Melonade]

Cześć kochane. Dzięki, że o mnie pamiętacie i pytacie .
Niestety mam straszny sajgon w życiu i nie mam za bardzo czasu na nic, tym bardziej na internet.
Przyszłam dzisiaj specjalnie wstawić tabelkę, którą już możecie znaleźć w pierwszym poście.

Jak jadłam zdrowo to nie chudłam/tyłam, jem śmieciowo i waga spada. Jedyne wytłumaczenie, jakie na to mam - jak jem zdrowo to jem za mało.
Jak tylko będę mieć chwilę dla siebie to stworzę sobie kilka-kilkanaście dziennych jadłospisów, wybiorę się na zakupy z listą, myślę, że to pomoże.