Tygodnie lecą, trójeczka z przodu, bo w październiku czas do porodu!! :)

[Lilotka]

Spinka za Dominika! Trzymaj się dzielnie!!

[Laila85]

Napisane przez Lunnas

Hej Dziewuszki



Trzymam kciuki za wszystkie Mamuśki które mają jakieś problemy ciążowe



Ja dopiero teraz się witam bo przeprowadzka w pełni a trzeba się streszczać

Od wczoraj mam dość silne skurcze, cały brzuch twardy i jakieś kłucie w pochwie, ale żadne bule po za tym temu nie towarzyszą więc chyba to nic poważnego jeszcze.. Najpierw od rana do popołudnia non stop miałam twardy brzuch później puściło i tak co jakieś 12min miała później co 5 min .. nie wiem czy z takim czymś dzwonić do położnej czy się wstrzymać, jak myślicie dziewczyny? Wizytę mam dopiero w piątek

Pewnie panikuję ale to chyba przez to że tyle się na forum u nas dzieje



A i oglądam te filmiki porodowe i zaczyna to wszystko do mnie docierać

Jeśli bezbolowo to nie jest zle, ale szyjka moze sie skracać. Do nas trafiła laseczką z krótka szyjka, a nie miała ani boli ani skurczy, jest w 30 tyg., a leczenie jak u mnie. Kroplówki i sterydy. Moze lekko przeholowalas? Postaraj sie odpocząć pare dni na lewym boku i sie poobserwuj.

Napisane przez Mojra87

Twardnienia brzucha mogą oznaczać już skurcze, a kłucie w pochwie skracanie szyjki... MOGĄ, ale nie muszą - żeby nie było, że straszę może tylko się za bardzo przemęczasz i Twój organizm krzyczy do Ciebie ODPOCZNIJ!
Ja już kilka razy byłam na IP jak mi za często brzuch twardniał (kilka razy na godzinę) i zawsze podpinali mnie pod ktg i sprawdzali, czy to już TE skurcze, czy tylko macica ćwiczy Moim zdaniem zadzwonić do położnej zawsze możesz - to ona jest tu fachowcem, nie my i najlepiej doradzi co powinnaś zrobić

Ja powoli korzystam z możliwości wychodzenia z domu jaki świat poza moim łóżkiem i 4 ścianami domu jest piękny! co prawda poszaleć nie poszaleję - szybko się męczę i raczej i tak więcej leżę, niż się ruszam... ale zawsze to już coś wczoraj zaliczyliśmy z TŻ mały wieczorny spacer wokół płotu - ależ wieczorne powietrze pięknie pachniało <3

Widzę, że nie ja jedna mam problemy z pęcherzem - moja Mała mi tam momentami gmera łapkami i mogłabym wtedy z kibelka nie schodzić tylko co sekundę sik, sik po 2 kropelki a jak mi Mała nie gmera, to latam co 5-10 minut o dziwo w nocy ostatnio max 1 raz wstaję

Mocne kciuki za wszystkie dziewczyny w szpitalach

Spinka - dobrze, że się odezwałaś! kciuki za wizytę!
Ciekawe, co u Mixi...

To tak jakbyś odkrywała świat na nowo. Gratulacje!

Napisane przez magsik

cześć brzuchatki
my się nadal trzymamy w dwupaku, caly czas jestem pod kroplówką, jedna schodzi to drugą podłączają, rano po ktg miałam sporo skurczy, itylko jest problem bo ja ich nie czuję, teraz. dodali mi spazmolinę i zwiększyli szybkość kroplówki i na ktg wyszedł jeden skurcz. wczoraj w nocy mąż wrócił z delegacji ale dopiero dziś się z nim zobaczyłam, ma jeszcze wpaść z wizytą. mama i teściowa posprzątały po remoncie jestem zadowolona bo mąż pisał że jest ładnie..

Dostajesz fenoterol? Ja przyjęłam 4 i na tym narazie koniec plus 2 razy sterydy w tyłek na płuca dla małego.
Dobrze ze maź na miejscu.
Odzywaj sie częściej...
Trzymam kciuki

Napisane przez nowa8686

Witam sie wieczornie.
Kurcze napisałam maila w/spr. Tej obrony. I jak napisalam o szpitalu to babeczka z dziekanatu razem z prodziekanką stwierdzily , ze moze nie ryzykujmy i przelozmy termin po urodzeniu Mai.
Ale nie chce chyba, potem karmienie itd a/dziecka targac ponad 70 kg w zimie to bez sensu.
Normalnie zglupialam. Musze tam jutro zadzwonic i cos uzgodnic.

Magsik to obys jeszcze wytrzymala.

Ciekawe jak tam Spinka.

Jeśli czujesz sie na siłach to tak jak dziewczyny piszą poszłabym teraz. Bedziesz mieć z głowy i tez inaczej na Ciebie spojrza

Napisane przez 123spinka

hej ja już po badaniu i moje obawy się potwierdziły w pon mam się zgłosić na oddział.

lekarz stwierdził że niby łożyskim bym się nie martwił ale martwi go trochę że Domiś słabo rośnie, generalni jest o 2 -3 tyg młodszy w pomiarów niż wskazuje termin OM

wymiary wskazują na 30-31 tydzień a jestem w skończonym 34

powiedział że woli mnie mieć na oku i porobić wszystkie dokładniejsze badania

dziś badał mnie sam ordynator więc liczę się z jego słowem, upomniał żeby nie panikować boję się



staram się nie martwić ale ogólnie jestem ciut przerażona ...



czy któraś z was się spotkała z tym? może z innych wątków

Dziwne ze dopiero w pon, ale oznacza to ze to nic groźnego bo inaczej byłabym natychmiast. Nie bój sie, w szpitalu poczujesz sie bezpiecznie i na pewno wszystko sprawdza. Powodzenia

Napisane przez ever_92

Olcia moze byc infekcja chyba ze rano, to mocz taki zgestnialy...

Spinka tez mam nadzieje, ze bedzie ok!

A ja mam pytanie co do wyprawek...
Chcialabym karmic piersia, ale nigdy nic nie wiadomo. Z reszta ciezko mi sobie to wyobrazic, bo mam taaakie male cyce, wiem wiem mleko nie od ich wielkosci zalezne... i nie wiem ile butelek kupowac. Z laktatorem sie w ogole wstrzymuje. Ale sterylizator, kilka butelek (ile) i podgrzewacz chyba odrazu trzeba??
Bo wlasnie na allegro patrzylam i tam np. Wszystko z Avent o ponad POLOWE TANSZE niz u nas w Dk, wiec z przesylka bedzie sie oplacac...

Ja mam 2 małe na początek i tyle...

Napisane przez wodaqua

Hej!
Zamelduję sie tylko po wczorajszej wizycie. Z synkiem wszytko dobrze, waży 2700 g, serducho ok pomimo moich leków, spokojnie może jeszcze we mnie podojrzewać. O terminie CC pogadamy za 2 tygodnie, ale dr zapowiedział że jeszcze ze 3 tygodnie męczarni przede mną, więc pewnie w 39 tc będzie chciał "rodzić". U mnie hemoglobina spadła więc dostałam żelazo.

dla potrzebujących Robi się na poważnie.

Coś do poczytania:
http://dziecisawazne.pl/jak-ciaza-zmienia-mozg/

Dobranoc, wyśpijcie się Kobietki

Gatulacje, piękna waga

Własnie cos spac nie moge... Obudziłam sie i postanowiłam do Was wpasc. Tu w szpitalu uważa sie ze 34 tydzien lub waga 2500 to jest juz super.
Stwierdzam ze jesteśmy super przygotowane, tu sa laski co nie maja nic dla dzidzi gotowego, bo tyle jeszcze mialy czasu...

[ever_92]

Tez spac nie moge po wc juz zasnac nie moge, pozniej poczulam glod, zjadlam banana popilam jogurtem a teraz jakby zgaga lapala i w ogole juz mi sie spac nie chce... najchetniej to teraz cos bym poprala
To chyba tez tak zrobie, 2 male butelki kupie. Te cale sterylizatory, podgrzewacze kupe siana kosztuja jak wszystko zliczyc :O a nic nie wiadomo jak z laktacja.
Ja jak bylam w 30tc tez za duzo dla dziecka nie mialam dopiero od niedawna zaczelam kupowac.

[ever_92]

Dzien dobry wiec ja od 2.30 nie spie, juz wstalam, pomalowalam sie troche, chcialam jechac autem do piekarni a tu zonk, kluczynka znalezc nie moge a Tz spi

[glossary]

Napisane przez ever_92

Tez spac nie moge po wc juz zasnac nie moge, pozniej poczulam glod, zjadlam banana popilam jogurtem a teraz jakby zgaga lapala i w ogole juz mi sie spac nie chce... najchetniej to teraz cos bym popr ala
To chyba tez tak zrobie, 2 male butelki kupie. Te cale sterylizatory, podgrzewacze kupe siana kosztuja jak wszystko zliczyc :O a nic nie wiadomo jak z laktacja.
Ja jak bylam w 30tc tez za duzo dla dziecka nie mialam dopiero od niedawna zaczelam kupowac.

hej ja pierwszego dziecka nie mogłam karmić piersią więc laktator bardzo mi się przydał, ściągałam mleko i dawałam mu moje. Co do butelek miałam dwie małe 120 chyba, a później już te duże bo miał spory apetyt. W takim przypadku sterylizator to super sprawa (miałam parowy do mikrofali) a co do podgrzewacza hmm, to dopiero do słoików, ale wolałam wsadzić do mikrofali i wymieszać. Pamiętaj, że wszystko możesz kupić po porodzie, wtedy będziesz wiedziała jak będziesz karmić. Aa ja miałam wszystko z aventu i byłam zadowolona.

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

rany własnego posta nie mogę edytować, ta nowa wersja mobilna jest do bani.

[ever_92]

Napisane przez glossary

hej ja pierwszego dziecka nie mogłam karmić piersią więc laktator bardzo mi się przydał, ściągałam mleko i dawałam mu moje. Co do butelek miałam dwie małe 120 chyba, a później już te duże bo miał spory apetyt. W takim przypadku sterylizator to super sprawa (miałam parowy do mikrofali) a co do podgrzewacza hmm, to dopiero do słoików, ale wolałam wsadzić do mikrofali i wymieszać. Pamiętaj, że wszystko możesz kupić po porodzie, wtedy będziesz wiedziała jak będziesz karmić. Aa ja miałam wszystko z aventu i byłam zadowolona.

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

rany własnego posta nie mogę edytować, ta nowa wersja mobilna jest do bani.

Ja moge edytowac w mobilnej wersji.
Ok wiec zaczekam, wstrzymam sie
A laktator manualny jest ok, czy serio dlugo to trwa?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ol7cia]

Witam się i ja

Dziś drugi dzień prania, popiore wszystko, a w środę ma przyjechać siostra i mi poprasować

Napisane przez glossary

hej ja pierwszego dziecka nie mogłam karmić piersią więc laktator bardzo mi się przydał, ściągałam mleko i dawałam mu moje. Co do butelek miałam dwie małe 120 chyba, a później już te duże bo miał spory apetyt. W takim przypadku sterylizator to super sprawa (miałam parowy do mikrofali) a co do podgrzewacza hmm, to dopiero do słoików, ale wolałam wsadzić do mikrofali i wymieszać. Pamiętaj, że wszystko możesz kupić po porodzie, wtedy będziesz wiedziała jak będziesz karmić. Aa ja miałam wszystko z aventu i byłam zadowolona.

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

rany własnego posta nie mogę edytować, ta nowa wersja mobilna jest do bani.

Ja mam jedną butelkę, jak będzie potrzeba to się dopkupi. Sterylizator dla mnie zbędna sprawa, ale mam dostać także nie będę odmawiać )) odnośnie podgrzewacza to słyszałam same dobre opinie, Glossary nie wyobrażam sobie podgrzewać mleka dla dziecka w mikrofali. Położne u mnie stanowczo tego zabraniały, ale jak widać co kraj to obyczaj . Zamiast podgrzewacza można spróbować kąpieli wodnej w garnku.
Ale jakby co to dopiero nam się przyda jak będziemy karmić mlekiem modyfikowanym, więc może poczekać lepiej z tym zakupem.

Ups jeszcze śpię Glossary przepraszam, myślałam że piszesz o mleku a nie o słoikach )))

[glossary]

ta nowa wersja jest okropna, ja chce starą. Miałam laktator mamualny ze względu na cenę. Co do utrzymania laktacji, to trzeba bardzo często ściągać, nawet w nocy. Jest dużo informacji w necie na ten temat. Niestety gdy mały miał miesiąc to mocno zachorowałam i przez wysoką gorączkę straciłam pokarm.

[gosiakk23]

Dzień Dobry laleczki Kochane Nocka może być.. poza tym że o 5 się obudziłam na siku i nie mogłam zasnąć.. ale jakoś ok 7 udało się, przed 8 Tż przyjechał z nocki i wstałam. Popijam właśnie kawkę, wczoraj mierzyłam sobie ciśnienie sama - takim domowym ciśnieniomierzem u rodziców i miałam je strasznie niskie 100/75, a to dziwne bo jak jadę do gin i mi pielęgniarka mierzy to prawie zawsze mam 130- może to fobia białego fartucha??

A tak poza tym mój Julinek nabiera mocy, takie kopy wali w żebra, że naprawdę sprawia mi to czasem ból, Bidulek pewnie mało miejsca już tam ma.

I nie wiem co to jest, ale od jakiegoś czasu mam taką wydzielinę z grażyny i jak poleci to jest troszkę białego a reszta to jak woda albo siku

Gratuluje Mamciom rozpoczętych nowych tygodni!!!!

Napisane przez magsik

cześć brzuchatki
my się nadal trzymamy w dwupaku, caly czas jestem pod kroplówką, jedna schodzi to drugą podłączają, rano po ktg miałam sporo skurczy, itylko jest problem bo ja ich nie czuję, teraz. dodali mi spazmolinę i zwiększyli szybkość kroplówki i na ktg wyszedł jeden skurcz. wczoraj w nocy mąż wrócił z delegacji ale dopiero dziś się z nim zobaczyłam, ma jeszcze wpaść z wizytą. mama i teściowa posprzątały po remoncie jestem zadowolona bo mąż pisał że jest ładnie..

Dzielna Mamusia!! Oby tak dalej 3mam kciuki!!

Napisane przez Ol7cia

Załączam zdjęcie rożka jaki ja zamówiłam.

Śliczny

Napisane przez 123spinka

hej ja już po badaniu i moje obawy się potwierdziły w pon mam się zgłosić na oddział.
lekarz stwierdził że niby łożyskim bym się nie martwił ale martwi go trochę że Domiś słabo rośnie, generalni jest o 2 -3 tyg młodszy w pomiarów niż wskazuje termin OM
wymiary wskazują na 30-31 tydzień a jestem w skończonym 34
powiedział że woli mnie mieć na oku i porobić wszystkie dokładniejsze badania
dziś badał mnie sam ordynator więc liczę się z jego słowem, upomniał żeby nie panikować boję się

staram się nie martwić ale ogólnie jestem ciut przerażona ...

czy któraś z was się spotkała z tym? może z innych wątków

Wspieram całym serduszkiem!!!! i mocno przytulam!!!

Napisane przez wodaqua

Hej!
Zamelduję sie tylko po wczorajszej wizycie. Z synkiem wszytko dobrze, waży 2700 g, serducho ok pomimo moich leków, spokojnie może jeszcze we mnie podojrzewać. O terminie CC pogadamy za 2 tygodnie, ale dr zapowiedział że jeszcze ze 3 tygodnie męczarni przede mną, więc pewnie w 39 tc będzie chciał "rodzić". U mnie hemoglobina spadła więc dostałam żelazo.

Waga super Najważniejsze że zdrowiutki!!!

[daszna]

dzien dobry
ja troche pospalam, ale musialam wczesniej wstac, bo jade polowac na bujaczek.
ever: ja tez mam tylko 1 butelke, te z babysam bodajze... jesli okaze sie, ze nie bede miala pokarmu czy cos, to dokupie druga. w sterylizowanie nie bede sie bawic, mysle, ze wystarczy umyc i wyparzyc. a laktatora sie boje

[Lunnas]

Napisane przez Ol7cia

Dziewczyny mam mało dyskretne pytanie, czy jak oddajecie mocz to pozostawiacie po sobie taki dziwny zapach? bo byłam właśnie siku i ponownie weszłam do łazienki to tak dziwnie śmierdzi ... hmm jakbym wymiotowała ... ;/ nie wiem co to ? Może mam jakąś infekcje...

Ja od wczoraj też to zauważyłam tylko, że ja mocz miałam tylko raz badany na samym początku (zresztą tak samo jak morfologie) więc nie wiem czy jest wszystko w porządku...

A ja witam się w tym pięknym dniu
Dziś miałam pierwszą noc od nie wiem jak dawna bez wstawania siusiu czy po mleko na zgagę

Dziś mama będzie mi pomagać w naszym nowym gniazdku pomyć wszystko jak to dobrze że jest tak blisko i może pomóc
Wkurza mnie tylko że wszystko tak powoli idzie niedługo kończę 37 tydzień a wszystko w pudłach w mieszkaniu a większość nawet jeszcze nie przewieziona

Gosiakk Nasze chłopaki jak to mój Tż powiedział będą lubić żeberka mój Maluszek dziś całymi seriami w żebra celuje

[ever_92]

Tak, prawda piekny dzionek
Ach, dziekuje za Wasze odp. Chociaz nie mam wyrzutow sumienia, ze swojemu dzieciaczkowi kupuje za malo no to ja biore sie za ciag dalszy prania wozka

[Ol7cia]

Napisane przez gosiakk23

I nie wiem co to jest, ale od jakiegoś czasu mam taką wydzielinę z grażyny i jak poleci to jest troszkę białego a reszta to jak woda albo siku

Mam podobny problem, może to przed końcem ciąży tak się robi. Ja ze względu na wcześniejsze infekcje, biorę teraz ciągle probiotyk dopochwowo, żeby z nowu coś się nie przyplątało i tu dopiero mam problem żeby cokolwiek odróżnić ciągle ze mnie coś leci ale to uważam że to ten probiotyk i nie wiem. Fakt jest taki, że wkładki mam ciągle mokre.

Napisane przez Lunnas

Ja od wczoraj też to zauważyłam tylko, że ja mocz miałam tylko raz badany na samym początku (zresztą tak samo jak morfologie) więc nie wiem czy jest wszystko w porządku...

A ja witam się w tym pięknym dniu
Dziś miałam pierwszą noc od nie wiem jak dawna bez wstawania siusiu czy po mleko na zgagę

Dziś mama będzie mi pomagać w naszym nowym gniazdku pomyć wszystko jak to dobrze że jest tak blisko i może pomóc
Wkurza mnie tylko że wszystko tak powoli idzie niedługo kończę 37 tydzień a wszystko w pudłach w mieszkaniu a większość nawet jeszcze nie przewieziona

Gosiakk Nasze chłopaki jak to mój Tż powiedział będą lubić żeberka mój Maluszek dziś całymi seriami w żebra celuje

Ja miałam badany ostatnio 1,5 tyg temu i było wszystko ok, chyba że przez ten tydzień coś się rozwinęło, hmm Chyba trzeba będzie zrobić badanie moczu.

Super, że masz blisko mamę. Ja niestety wyprowadziłam się ze swojego rodzinnego miasta, a jak to mąż mój komentował byłam nieźle do mamy i siostry pępowiną przywiązana także jest mi niestety ciężko bez nich. I jak pomyślę sobie że będą tylko gośćmi u mnie to aż płakać mi się chce Ale czas dorosnąć i założyć swoją rodzinę mam nadzieję, że moja Lili tak mnie pochłonie, że nie będę o tym tak myśleć

[PurBlanka]

Hej Kochaniutkie

Ja noc w miarę przespana, pobudka po 7, ale teraz siedzę i ziewam..
Idę się wykąpać i ogarnąć troszkę chatkę. Co prawda ciocia jest u mnie i od rana jeździ na odkurzaczu Ale muszę coś zrobić, bo się zasiedzę.

Widzę, że temat butelek/laktatorów i innych stworów jest poruszany. Ja laktator mam po kuzynce (a ona po mojej bratowej), nie był za często używany więc luz. Ręczny, także mułki sobie wyrobię jak coś
Ale butelek też nie mam, nie wiem jakie i ile...Do zakupów coraz bliżej a ja jestem w czarnym tyłku, za przeproszeniem, z tym, co mam kupować

Ever ja mam podobnie..Uważam, że powinnam kupić wszystko nowe, a tu większość ciuszków używane, bo tyle dostałam, łóżeczko być może używane, latator i inne takie...Ale to nie to chyba najważniejsze, bo Im nie będą potrzebne nowości tylko nasza miłość

[mortisha84]

Napisane przez ever_92

Olcia moze byc infekcja chyba ze rano, to mocz taki zgestnialy...

Spinka tez mam nadzieje, ze bedzie ok!

A ja mam pytanie co do wyprawek...
Chcialabym karmic piersia, ale nigdy nic nie wiadomo. Z reszta ciezko mi sobie to wyobrazic, bo mam taaakie male cyce, wiem wiem mleko nie od ich wielkosci zalezne... i nie wiem ile butelek kupowac. Z laktatorem sie w ogole wstrzymuje. Ale sterylizator, kilka butelek (ile) i podgrzewacz chyba odrazu trzeba??
Bo wlasnie na allegro patrzylam i tam np. Wszystko z Avent o ponad POLOWE TANSZE niz u nas w Dk, wiec z przesylka bedzie sie oplacac...

Ja mam dwie - jedną z laktatora i jedną dostałam gratis na targach. Nie kupuję więcej. Przy Łucji (karmionej mm) miałam 3 szt i wystarczyły.
Podgrzewacz mam, ale nie przydał się za bardzo przy mleku, dopiero słoiczki w nim podgrzewałam, ale uważam, że to zbędny zakup, bo w kąpieli wodnej trwało to tyle samo czasu. Sterylizatora nie miałam i nie będę kupować.

Napisane przez wodaqua

Hej!
Zamelduję sie tylko po wczorajszej wizycie. Z synkiem wszytko dobrze, waży 2700 g, serducho ok pomimo moich leków, spokojnie może jeszcze we mnie podojrzewać. O terminie CC pogadamy za 2 tygodnie, ale dr zapowiedział że jeszcze ze 3 tygodnie męczarni przede mną, więc pewnie w 39 tc będzie chciał "rodzić". U mnie hemoglobina spadła więc dostałam żelazo.

dla potrzebujących Robi się na poważnie.

Coś do poczytania:
http://dziecisawazne.pl/jak-ciaza-zmienia-mozg/

Dobranoc, wyśpijcie się Kobietki

Trzy tygonie to już mało Duży już synek

Został mi równy miesiąc do terminu

[Laila85]

Zaczynamy dzis 34 tydzien. Na porannym ktg, gdzie wczoraj o 21 skończyłam ostatnia kroplówke, wyszły skurcze. Delikatnie mnie bolało a ktg pokazywało 100. Ten bol to nic w porównaniu do tego co miałam przed szpitalem. Wzięli mnie na badanie i szyjka nadal krótka, ale rozwarcia brak. Mam obserwować stawiający sie brzuch i jeśli po 2 zastrzykach nie przejdzie i nadal beda regularne to ląduje na sali przedporodowej!!! Jak ja to usłyszałam.... Jeszcze wczoraj mieli pomysł mnie wypuszczać. Nic nie rozumiem. Czyli co? Bez rozwarcia, a przy skurczach mozna wywołać poród?
Wkurzyło mnie, bo nic nie ukrywałam i mówiłam im o tym wszystkim tylko mnie nikt nie słuchał. Czyli nawet jak mnie nie boli a jest regularnie to jest złe... Byłam juz taka wyluzowana, a teraz sie zaczęłam stresowac.
Teraz kciuki sie przydadzą, dzieki z góry za wszystkie.

[Ol7cia]

Napisane przez Laila85

Zaczynamy dzis 34 tydzien. Na porannym ktg, gdzie wczoraj o 21 skończyłam ostatnia kroplówke, wyszły skurcze. Delikatnie mnie bolało a ktg pokazywało 100. Ten bol to nic w porównaniu do tego co miałam przed szpitalem. Wzięli mnie na badanie i szyjka nadal krótka, ale rozwarcia brak. Mam obserwować stawiający sie brzuch i jeśli po 2 zastrzykach nie przejdzie i nadal beda regularne to ląduje na sali przedporodowej!!! Jak ja to usłyszałam.... Jeszcze wczoraj mieli pomysł mnie wypuszczać. Nic nie rozumiem. Czyli co? Bez rozwarcia, a przy skurczach mozna wywołać poród?
Wkurzyło mnie, bo nic nie ukrywałam i mówiłam im o tym wszystkim tylko mnie nikt nie słuchał. Czyli nawet jak mnie nie boli a jest regularnie to jest złe... Byłam juz taka wyluzowana, a teraz sie zaczęłam stresowac.
Teraz kciuki sie przydadzą, dzieki z góry za wszystkie.

Laila w takim razie 3mam ogromne kciukasy ehh czyli uważasz, że jak nie boli a są regularne twardnienia to lepiej zgłosić się do szpitala albo lekarza??

Mam nadzieję, że wytrzymasz z maleństwem w brzuszku jak najdłużej.

[Mojra87]

Napisane przez Laila85

To tak jakbyś odkrywała świat na nowo. Gratulacje!

Tak, odkrywam wszystko na nowo tylko teraz z brzuszkiem niestety mojemu kręgosłupowi się to średnio podoba

Witam się z Wami porannie

Ja już posprzątałam suszarkę po wczorajszym praniu, wstawiłam nowe pranie i zagniotłam ciasto na drożdżówki - minus mieszkania niedaleko piekarni to cudne zapachy rozchodzące się wieczorową porą, zmuszające do pieczenia z samego rana
Nooo a teraz odpoczywam, bo te kilka drobnych czynności mnie zmęczyło strasznie...

Co do butelek - kupiłam kilka dni temu jedną Avent Natural. Jak potrzeba będzie więcej, to się przecież szybko dokupi
Nie mogę się zdecydować, czy kupić już laktator i podgrzewacz... ale chyba jednak wybiorę, a w razie potrzeby szybko się dokupi... Obie te rzeczy miałam dostać, ale... No co będę pisać - wiecie jak to bywa

Wczoraj dostałam mega turbo doładowania i poprasowałam (na siedząco ) wszystkie ciuszki, pieluszki, prześcieradełka itd i spakowałam torbę do szpitala (tak na 90%). Jeszcze tylko uprać wózek i przygotować kołyskę - jak tylko dostaniemy ją od znajomych (po ich córci). Czy li prawie prawie jestem gotowa

[mortisha84]

Napisane przez Laila85

Zaczynamy dzis 34 tydzien. Na porannym ktg, gdzie wczoraj o 21 skończyłam ostatnia kroplówke, wyszły skurcze. Delikatnie mnie bolało a ktg pokazywało 100. Ten bol to nic w porównaniu do tego co miałam przed szpitalem. Wzięli mnie na badanie i szyjka nadal krótka, ale rozwarcia brak. Mam obserwować stawiający sie brzuch i jeśli po 2 zastrzykach nie przejdzie i nadal beda regularne to ląduje na sali przedporodowej!!! Jak ja to usłyszałam.... Jeszcze wczoraj mieli pomysł mnie wypuszczać. Nic nie rozumiem. Czyli co? Bez rozwarcia, a przy skurczach mozna wywołać poród?
Wkurzyło mnie, bo nic nie ukrywałam i mówiłam im o tym wszystkim tylko mnie nikt nie słuchał. Czyli nawet jak mnie nie boli a jest regularnie to jest złe... Byłam juz taka wyluzowana, a teraz sie zaczęłam stresowac.
Teraz kciuki sie przydadzą, dzieki z góry za wszystkie.

Trzymam mocno kciuki! Oby maluszek został jak najdłużej w brzuszku!

[Mojra87]

Napisane przez Laila85

Zaczynamy dzis 34 tydzien. Na porannym ktg, gdzie wczoraj o 21 skończyłam ostatnia kroplówke, wyszły skurcze. Delikatnie mnie bolało a ktg pokazywało 100. Ten bol to nic w porównaniu do tego co miałam przed szpitalem. Wzięli mnie na badanie i szyjka nadal krótka, ale rozwarcia brak. Mam obserwować stawiający sie brzuch i jeśli po 2 zastrzykach nie przejdzie i nadal beda regularne to ląduje na sali przedporodowej!!! Jak ja to usłyszałam.... Jeszcze wczoraj mieli pomysł mnie wypuszczać. Nic nie rozumiem. Czyli co? Bez rozwarcia, a przy skurczach mozna wywołać poród?
Wkurzyło mnie, bo nic nie ukrywałam i mówiłam im o tym wszystkim tylko mnie nikt nie słuchał. Czyli nawet jak mnie nie boli a jest regularnie to jest złe... Byłam juz taka wyluzowana, a teraz sie zaczęłam stresowac.
Teraz kciuki sie przydadzą, dzieki z góry za wszystkie.

Ojej, trzymam mocne kciuki

[ever_92]

Laila trzymam kciuki 34tc to juz oki!! Bedzie dobrze
Ach na tych obiecankach cos od kogos tez juz niestety sie przejechalam, a tak kiedys pisalam, ze jak tak mozna a i mnie spotkalo, i to rodzina, nie znajomi i wydatek spooory nam doszedl... po co bylo gadac...

[Mojra87]

Napisane przez ever_92

Laila trzymam kciuki 34tc to juz oki!! Bedzie dobrze
Ach na tych obiecankach cos od kogos tez juz niestety sie przejechalam, a tak kiedys pisalam, ze jak tak mozna a i mnie spotkalo, i to rodzina, nie znajomi i wydatek spooory nam doszedl... po co bylo gadac...

Jak to mówią - umiesz liczyć, licz na siebie a raczej licz ile masz w portfelu

[PurBlanka]

Napisane przez Laila85

Zaczynamy dzis 34 tydzien. Na porannym ktg, gdzie wczoraj o 21 skończyłam ostatnia kroplówke, wyszły skurcze. Delikatnie mnie bolało a ktg pokazywało 100. Ten bol to nic w porównaniu do tego co miałam przed szpitalem. Wzięli mnie na badanie i szyjka nadal krótka, ale rozwarcia brak. Mam obserwować stawiający sie brzuch i jeśli po 2 zastrzykach nie przejdzie i nadal beda regularne to ląduje na sali przedporodowej!!! Jak ja to usłyszałam.... Jeszcze wczoraj mieli pomysł mnie wypuszczać. Nic nie rozumiem. Czyli co? Bez rozwarcia, a przy skurczach mozna wywołać poród?
Wkurzyło mnie, bo nic nie ukrywałam i mówiłam im o tym wszystkim tylko mnie nikt nie słuchał. Czyli nawet jak mnie nie boli a jest regularnie to jest złe... Byłam juz taka wyluzowana, a teraz sie zaczęłam stresowac.
Teraz kciuki sie przydadzą, dzieki z góry za wszystkie.

Ode mnie też lecą ! Nie stresuj się, myślę, że jesteś w dobrych rękach więc stres jest zbędny ! Trzymaj się tam dzielnie i dawaj nam znać !

Napisane przez Mojra87

Jak to mówią - umiesz liczyć, licz na siebie a raczej licz ile masz w portfelu

Ot co

Co robicie dzisiaj na obiad ? Ja mam pierś z kurczaka w lodówce ale pomysłów na nią brak

[Mojra87]

Napisane przez PurBlanka

Co robicie dzisiaj na obiad ? Ja mam pierś z kurczaka w lodówce ale pomysłów na nią brak

U mnie dziś mielone jeśli oczywiście podniosę dupkę i pójdę na zakupy i kupię mięso
Piersi z kurczaka jadłam dwa dni - najpierw duszona z cukinią, w sosie serowo-śmietanowym, a wczoraj grilowana

[Ol7cia]

A ja mam wczorajsze leczo mniaaam.

[ever_92]

Napisane przez PurBlanka

Ode mnie też lecą ! Nie stresuj się, myślę, że jesteś w dobrych rękach więc stres jest zbędny ! Trzymaj się tam dzielnie i dawaj nam znać !


Ot co

Co robicie dzisiaj na obiad ? Ja mam pierś z kurczaka w lodówce ale pomysłów na nią brak

Mam tak samo, piersi z kurczaka w lodowce, pomyslu brak. Dostalam przepisow troche od was, ale to takie dziwne inne rzeczy , ze ich w domu nie mam a nie chce mi sie do sklepu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nowa8686]

Napisane przez Lilotka

Nowa Co studiujesz, bo albo nie pisałaś, albo zapomniałam

Terapia zajęciowa i opieka rodzinna. Nie pisalam chyba

Kurde rozmawiałam z babeczka z/dziek. I one z promotorką się boją, ze przez/stres cos sie moze wydarzyc. Tez/sie martwie bo tylko maz moze ze mną jechac a jego a pasowaloby zeby termin zgral sie z mozliwoscią terminu obroby. Ehhh
Musze się dodzwonić domojej gin jak ona da mi zielone swiatlo to qtedy bede dzwonic do promotorki, zeby przekonac ja ze lepiej bedzie przed porodem.

[nocnyskowronek]

Napisane przez Laila85

Zaczynamy dzis 34 tydzien. Na porannym ktg, gdzie wczoraj o 21 skończyłam ostatnia kroplówke, wyszły skurcze. Delikatnie mnie bolało a ktg pokazywało 100. Ten bol to nic w porównaniu do tego co miałam przed szpitalem. Wzięli mnie na badanie i szyjka nadal krótka, ale rozwarcia brak. Mam obserwować stawiający sie brzuch i jeśli po 2 zastrzykach nie przejdzie i nadal beda regularne to ląduje na sali przedporodowej!!! Jak ja to usłyszałam.... Jeszcze wczoraj mieli pomysł mnie wypuszczać. Nic nie rozumiem. Czyli co? Bez rozwarcia, a przy skurczach mozna wywołać poród?
Wkurzyło mnie, bo nic nie ukrywałam i mówiłam im o tym wszystkim tylko mnie nikt nie słuchał. Czyli nawet jak mnie nie boli a jest regularnie to jest złe... Byłam juz taka wyluzowana, a teraz sie zaczęłam stresowac.
Teraz kciuki sie przydadzą, dzieki z góry za wszystkie.

Kciuki dla Was Utrzymajcie się w dwupaku jeszcze trochę

A jak nasza dzielna Ritka? Może już wrócić do domku?

Ja od rana dalej porządkuje i właśnie zaliczyłam prawie wywrotkę z krzesła... Ale skończyło się dobrze złapałam się szafy i zapanowałam nad przechylającym się krzesełem Będę już bardziej uważna

[Lilotka]

Napisane przez nowa8686

Terapia zajęciowa i opieka rodzinna. Nie pisalam chyba

Kurde rozmawiałam z babeczka z/dziek. I one z promotorką się boją, ze przez/stres cos sie moze wydarzyc. Tez/sie martwie bo tylko maz moze ze mną jechac a jego a pasowaloby zeby termin zgral sie z mozliwoscią terminu obroby. Ehhh
Musze się dodzwonić domojej gin jak ona da mi zielone swiatlo to qtedy bede dzwonic do promotorki, zeby przekonac ja ze lepiej bedzie przed porodem.

Fajny kierunek! Jesteś bardzo wrażliwa więc pasuje do Ciebie.

[nowa8686]

Laila kciuki. :-*

Ja dzis/spalam na raty, ale do 10. Zaczyna się u mnie mega odczuwanie ruchów Mai.jakmi jezdzi raczkami czy nozkami to az podskakuje, nie mówiac juz jak lupnie w zebro, prawe sobie upodobała. Dzis o 4 rano to mialam dyskoteke.

Dzis u mnie na obiad knedle ze/sliwkami

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez Lilotka

Fajny kierunek! Jesteś bardzo wrażliwa więc pasuje do Ciebie.

bardzo chciałabym znalezc pracę w zawodzie po macierzynskim. Najbardziej z dzieciaczkami.

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Dzwoniła babcia tz ze wujek grzybów dla nas nazbierał. Mniaaam . to po obiedzie jedziemy
A/wczoraj bylismy. Ona taka/starowinka a kochana/ze/szok. Moja babcia nawet sie do niej nie umywa niestety :-[
Ksiadz u niej byl wczoraj to prosila by poblogoslawil mnie i Majunie