pies-pająk i straszenie ludzi

[201607050913]

Napisane przez Leszy

Chcący, niechcący, efekt jest ten sam - martwy właściciel słabego serca. Pytam się zatem - co wtedy? Czy tak samo bym odpowiadał karnie (za nieumyślne spowodowanie śmierci) jak Wardęga?

Sorry, ale wychodząc z bramy raczej nie przestraszysz nikogo na śmierć.

[thirky]

Napisane przez dominikmeller25

ale jak to się dzieje z zaskoczenia, to człowiek działa odruchowo.
zresztą idiotyzmem jest wyskakiwać na kogoś w parku z krzaków, powiedzmy idzie dziewczyna którą ktoś zgwałcił, czy próbował, leczyła się, idzie sobie a tu nagle idiota wyskakuje bo to takie zabawne dla niego, a dla niej znowu trauma na długi czas bo wszystko w jednej chwili wróciło.
taki idiota nie myśli o innych, on myśli o własnej kasie i jestem pewien że jakby coś się komuś stało, jest akcja ratunkowa bo ktoś dostał zawału itp to on by to jeszcze nagrywał i miał z tego radochę bo to takie fajne i tyle kasy z tego będzie miał.

Ok, ale znowu jaka dziewczyna którą ktoś zgwałcił, czy próbował i która wciąż ma po tym traumę włóczy się sama nocą po parkach

[tyene]

W Polsce ciemno w parku jest zimą około 16-17. Naprawdę, to, ze jest ciemno nie oznacza, że jest 2 w nocy.

[Daxie]

Napisane przez thirky

Ok, ale znowu jaka dziewczyna którą ktoś zgwałcił, czy próbował i która wciąż ma po tym traumę włóczy się sama nocą po parkach

Zimą już o 17 potrafi być całkiem ciemno. Mogłaby wracać ze szkoły, pracy, zajęć, kursu itd. Niekoniecznie chyba musiałaby być noc...
Mnie kiedyś jakiś zbok zaczepił właśnie zimą, około 17.

[thirky]

No tylko że nie sądzę żeby dziewczyna po takich przejściach lazła sama gdziekolwiek gdzie nie ma ludzi i jest ciemno, park można zwykle obejść albo nadłożyć drogi i wybrać bardziej uczęszczane ulice

[Leszy]

Napisane przez tyene

W Polsce ciemno w parku jest zimą około 16-17. Naprawdę, to, ze jest ciemno nie oznacza, że jest 2 w nocy.

Napisane przez Daxie

Zimą już o 17 potrafi być całkiem ciemno. Mogłaby wracać ze szkoły, pracy, zajęć, kursu itd. Niekoniecznie chyba musiałaby być noc...
Mnie kiedyś jakiś zbok zaczepił właśnie zimą, około 17.

Ale teraz nie ma zimy, a filmik, który stał się zarzewiem tematu kręcony był latem, kiedy ciemno robi się o bardzo późnych godzinach. Także thirky ma rację, która "potencjalna ofiara z przeszłością" (oprócz arachnofobów) chodziłaby o północy sama ciemnymi zaułkami?

Czemu nie pójdziemy dalej i nie zabronimy wszystkiego, co straszy?

Jedyne co rozumiem w tym wątku, to właśnie problem arachnofobów i strach o to, że ktoś psa mógł skrzywdzić. Reszta zarzutów to jakieś istne kuriozum. Podpowiem: samochody elektryczne też straszą ludzi-przechodniów. Czym? Ano tym, że są tak ciche, że przechodnie ich nie zauważają (jest to jeden z problemów, który próbowano rozwiązać montując głośniki imitujące odgłosy silnika w elektrykach).

[tyene]

Chwila, ja wspomniałam autumn ghosta - czyli filmik, w którym ów gość wyskakuje z kupy liści i straszy przechodzących ludzi. O filmiku z zombie i kierowcą nie wspomnę. Pies pająk to tylko przykład, co zresztą wiadomo, jak się przeczyta zalinkowany przeze mnie artykuł. To przykład pewnej ogólnej tendencji.

[thirky]

Jak dla mnie to już trochę rozdmuchiwanie problemu. A z tym psem to racja, chociaż samej nigdy by mi to do głowy nie wpadło bo moim zdaniem to już trzeba mieć coś nie tak z psychiką żeby widząc takiego "pająka" jeszcze podchodzić do niego i kopać zamiast uciekać

[Daxie]

Sytuacje są naprawdę różne. Za mną ten koleś szedł po chodniku, obok ulicy, niedaleko Urzędu Miasta. Akurat pech chciał, że nikogo nie było, a była to jedyna droga do domu (chyba, że okrężnie, obok naćpanych dresów, którzy mnie już nie jeden raz zaczepiali); ja go nawet nie usłyszałam, chyba byłam zamyślona, no kurczę, była godzina 17 (po tej sytuacji potrafię do tej pory, jeśli jest już ciemno, panicznie się rozglądać, czy nikt dziwny za mną nie idzie, a nawet jeśli nie jest dziwny, to i tak się boję... Przecież nikt nie idzie trzymając w ręku ogromną tablicę z napisem "gwałciciel" Ale to tak już odchodząc od tematu...). Owszem, samochody jeździły, ale nikt nie zareagował. Kierowca mógł nie zauważyć, albo dlatego, że ja zaczęłam po prostu uciekać, nie doszło do szarpaniny żadnej ani nic, zresztą wcale nie wszyscy ludzie reagują na takie sytuacje. Obok były też krzaki, za którymi nie byłoby widać, czy ktoś tam jest czy nie - takie w stylu dekoracji.
Są naprawdę różne sytuacje, przecież taki "żarcik" byłby jeszcze lepszy - teoretycznie więcej ludzi do przestraszenia, niż w takim parku, gdzie mało kto się zapuszcza, kiedy jest ciemno. Wystarczą te krzaki, czy nawet "ciche podchodzenie" z tyłu. Poza tym w małych miastach naprawdę różnie bywa, u mnie było dość zimno, ludzie albo wracali samochodami, albo siedzieli w domach, akurat wtedy mało kogo spotkałam po drodze.
A przecież musiałam chodzić na zajęcia.

Dziewczyna po gwałcie mogłaby zgodnie z zaleceniami lekarza, aby wyzbyć się strachu, chodzić sama do domu, bez obstawy, w ramach terapii po prostu. Niekoniecznie też mógłby ją ktoś codziennie odprowadzać do domu. A nawet jeśli ktoś by z nią był, to i tak by mogła wpaść w pierwszej chwili w panikę. No wiesz, nikt normalny nie straszy ludzi "dla żartów", nikt nie ma obowiązku się tego spodziewać, a nawet o tym kiedykolwiek pomyśleć.

Ja nie mam na myśli generalnie tych filmików itp., tylko serio tragedia, że ludzie w ogóle wpadają na takie dzikie pomysły, żeby nieznajomych straszyć. Brałam pod uwagę sytuację teoretyczną, w Polsce.

EDIT: Czemu znajomych nie straszy? Mniejsze ryzyko, że coś pójdzie nie tak, bo ich zna i chyba nie zaryzykuje np. zdrowia osoby ze słabym sercem czy coś?

[201607040940]

Napisane przez thirky

Ok, ale znowu jaka dziewczyna którą ktoś zgwałcił, czy próbował i która wciąż ma po tym traumę włóczy się sama nocą po parkach

A co ma siedzieć w domu, pod łóżkiem? Zawinięta w kocyk?

Trzeba żyć i funkcjonować, nie zawsze ktoś może wyjść na przystanek jak dziewczyna wraca z pracy wieczorem.

[Niedopowiedzenia]

Napisane przez tyene

W Polsce ciemno w parku jest zimą około 16-17. Naprawdę, to, ze jest ciemno nie oznacza, że jest 2 w nocy.

Kiedyś wracałam po 15 i było już ciemno.

[201607040940]

Napisane przez thirky

Jak dla mnie to już trochę rozdmuchiwanie problemu. A z tym psem to racja, chociaż samej nigdy by mi to do głowy nie wpadło bo moim zdaniem to już trzeba mieć coś nie tak z psychiką żeby widząc takiego "pająka" jeszcze podchodzić do niego i kopać zamiast uciekać

no nie wiem, to chyba zdrowa reakcja obronna. Obrona przez atak.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Ja SA Wardega uwazam za skonczonego debila od czasow filmiku z Boobsmanem, jak macal kobiety po piersiach. No po prostu gnoja leczyc.

[Leszy]

Napisane przez tyene

Chwila, ja wspomniałam autumn ghosta - czyli filmik, w którym ów gość wyskakuje z kupy liści i straszy przechodzących ludzi. O filmiku z zombie i kierowcą nie wspomnę. Pies pająk to tylko przykład, co zresztą wiadomo, jak się przeczyta zalinkowany przeze mnie artykuł. To przykład pewnej ogólnej tendencji.

Odnoszę się tylko do filmiku z psem, bo to on wywołuje takie zaaferowanie w ostatnich dniach. Artykuł właśnie przeczytałem, nie ma tam nic ciekawego. Jest wiele wkrętek, które też polegają na śmianiu się z niczego nieświadomych ludzi, a nie bazują na straszeniu. Czy wtedy też są złe?

Napisane przez thirky

Jak dla mnie to już trochę rozdmuchiwanie problemu. A z tym psem to racja, chociaż samej nigdy by mi to do głowy nie wpadło bo moim zdaniem to już trzeba mieć coś nie tak z psychiką żeby widząc takiego "pająka" jeszcze podchodzić do niego i kopać zamiast uciekać

Też tak uważam.

Z jednym zdaniem z artykułu się zgadzam:

Nie chodzi o to, że coś złego mogło się wydarzyć, ale się nie wydarzyło - wtedy bowiem doszlibyśmy do wniosku, że lepiej nie wychodzić na ulicę, bo możemy komuś zrobić krzywdę przypadkiem.

I owszem, taki wniosek się pierwszy wysnuwa. Bo jak mamy brać każdą ofiarę przemocy na poważnie, to ja jako wysoki facet, lubujący się w zaroście i płaszczach nie powinienem wieczorami/nocą chodzić parkami. Bo a nuż spotkam kogoś, kto wyleczył się z traumy i teraz do niego powróci.
Wielokrotnie byłem też świadkiem sytuacji, gdy jakaś młoda kobieta idąca przede mną, po zmroku przyspieszała znacząco kroku, gdy zorientowała się, że idę za nią. I co? Mam też nie wychodzić, bo ludzie się boją swojego wyobrażenia o kimś?

Napisane przez Gosiaczek1969

no nie wiem, to chyba zdrowa reakcja obronna. Obrona przez atak.

Reakcją na stres jest zarówno atak jak i ucieczka.

[_ema_]

Ale Wy jesteście głupie, czego nie rozumiecie?
Jak ktoś ma traumę, to powinien siedzieć w psychiatryku, albo w domu, robić zakupy przez internet, pracować zdalnie i randkować na gg.
Nie powinien chodzić ulicami, gdzie normalni ludzie chcą się bawić.
Lud żąda igrzysk.
Kto im te igrzyska da, ten będzie sławny i bogaty.
Tylko przegrani myślą o słabszych jednostkach.

[201607040940]

Napisane przez Leszy

Czemu nie pójdziemy dalej i nie zabronimy wszystkiego, co straszy?.

czym innym jest przypadkowe działanie a czym innym świadome, żeby kogoś przestraszyć. To ostatnie - dla mnie obrzydliwe i nie do przyjęcia.
Jakby mnie ktoś tak chciał przestraszyć - nie wiem jak bym zareagowała.

[thirky]

Obrona przez atak to jakby ten "pająk" zaczął na kogoś skakać, a nie biegnie sobie lub znajduje się w odległości kilku metrów
Nie ma siedzieć pod kocykiem, ale sądzę że po takim przeżyciu bardziej by na siebie uważała, a chodzenie po zmroku w parku do najbezpieczniejszych nie należy. Codziennie wychodząc na zewnątrz tak naprawdę jesteśmy narażeni na mnóstwo rzeczy- wypadek, napad, kradzież itd. i trzeba się z tym liczyć. Jak również z tym że możemy zostać zaatakowani przez wielkiego ufoludka czy dynię

[Daxie]

Napisane przez _ema_

Ale Wy jesteście głupie, czego nie rozumiecie?
Jak ktoś ma traumę, to powinien siedzieć w psychiatryku, albo w domu, robić zakupy przez internet, pracować zdalnie i randkować na gg.
Nie powinien chodzić ulicami, gdzie normalni ludzie chcą się bawić.
Lud żąda igrzysk.
Kto im te igrzyska da, ten będzie sławny i bogaty.
Tylko przegrani myślą o słabszych jednostkach.

Racja, taki znak czasów.

Ale serio nie rozumiem, po co nieznajomych, tak samo by było ze znajomymi, ale bez narażenia zdrowia drugiej osoby - naprawdę NIGDY nie wiadomo, na kogo się trafi. Tylko psa szkoda...

Swoją drogą ciekawe, czy do "żarciku" wybrałby jakiegoś napakowanego dresa, któremu źle z oczu patrzy ;>

[thirky]

Napisane przez _ema_

Ale Wy jesteście głupie, czego nie rozumiecie?
Jak ktoś ma traumę, to powinien siedzieć w psychiatryku, albo w domu, robić zakupy przez internet, pracować zdalnie i randkować na gg.
Nie powinien chodzić ulicami, gdzie normalni ludzie chcą się bawić.
Lud żąda igrzysk.
Kto im te igrzyska da, ten będzie sławny i bogaty.
Tylko przegrani myślą o słabszych jednostkach.

Przepraszam, że co? Nie rozumiem do kogo jest to skierowane bo nikt podobnych opinii tu nie wyraził

[ciezko_jest_lekko_zyc]

boże, dajcie spokój, wasza durna dyskusja i przemądrzanie się nic nowego do tematu nie wnosi...

[Niedopowiedzenia]

Napisane przez Leszy

Też tak uważam.

I owszem, taki wniosek się pierwszy wysnuwa. Bo jak mamy brać każdą ofiarę przemocy na poważnie, to ja jako wysoki facet, lubujący się w zaroście i płaszczach nie powinienem wieczorami/nocą chodzić parkami. Bo a nuż spotkam kogoś, kto wyleczył się z traumy i teraz do niego powróci.
Wielokrotnie byłem też świadkiem sytuacji, gdy jakaś młoda kobieta idąca przede mną, po zmroku przyspieszała znacząco kroku, gdy zorientowała się, że idę za nią. I co? Mam też nie wychodzić, bo ludzie się boją swojego wyobrażenia o kimś?

Przyspieszyła kroku,okej.
Ja też bym przyspieszyła,ale nie dlatego,że mam jakąś traumę,ale dlatego,że nie lubię chodzić po zmroku przez park. Z tym,że boimy się wyobrażenia,a co innego jest bać się czegoś czym jest się straszonym.

[201607040940]

Napisane przez Leszy

Wielokrotnie byłem też świadkiem sytuacji, gdy jakaś młoda kobieta idąca przede mną, po zmroku przyspieszała znacząco kroku, gdy zorientowała się, że idę za nią. I co? Mam też nie wychodzić, bo ludzie się boją swojego wyobrażenia o kimś?.

jest technika radzenia sobie w takiej sytuacji. Przechodzisz na 2gą stronę jezdni i idziesz chodnikiem po drugiej stronie, nieco szybciej. Żeby kobietę wyprzedzić, żeby nie czuła się zagrożona.

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez Daxie

Racja, taki znak czasów.

Ale serio nie rozumiem, po co nieznajomych, tak samo by było ze znajomymi, ale bez narażenia zdrowia drugiej osoby - naprawdę NIGDY nie wiadomo, na kogo się trafi. Tylko psa szkoda...

Swoją drogą ciekawe, czy do "żarciku" wybrałby jakiegoś napakowanego dresa, któremu źle z oczu patrzy ;>

nie sądzę.

[_ema_]

Napisane przez Leszy

owszem, taki wniosek się pierwszy wysnuwa. Bo jak mamy brać każdą ofiarę przemocy na poważnie, to ja jako wysoki facet, lubujący się w zaroście i płaszczach nie powinienem wieczorami/nocą chodzić parkami. Bo a nuż spotkam kogoś, kto wyleczył się z traumy i teraz do niego powróci.
Wielokrotnie byłem też świadkiem sytuacji, gdy jakaś młoda kobieta idąca przede mną, po zmroku przyspieszała znacząco kroku, gdy zorientowała się, że idę za nią. I co? Mam też nie wychodzić, bo ludzie się boją swojego wyobrażenia o kimś?

To powiem łopatologicznie, bo tylko takie przedstawienie sprawy do ludzi dociera.

Imaginuj.
Masz dziewczynę.
Dziewczynę kiedyś zgwałcono.
Przepracowała to, jest szczęśliwa, zapomniała.
Sielanka kończy się, kiedy internetowy błazen bawi się w kręcenie nowego filmiku, gdy ona wraca z pracy.
Co bardziej Cię zirytuje?
Oglądanie swojej dziewczyny, która na oczach milionów zasikała majtki i rozpłakała się?
Czy kolejne miesiące psychoterapii?

Imaginuj dalej.
Masz córkę.
Córka jest całkiem spoko, nawet nikt jej nigdy nie zgwałcił.
Ma sobie 15 lat i jest raczej normalną dziewczynką.
Do czasu, kiedy wszyscy przyjaciele i wrogowie będą ją pokazywać palcami, bo zwymiotowała ze strachu w Internetowym filmiku.

I jeszcze dalej...
Masz mamę.
Mama jak to mama swoje przezyła. I serce już nie te. Syn jej mówił: 'ja Ci skończę te wycieczki do kościoła w nocy o 16.00, bo ciemno! masz szlaban!'.
Ale matka jak to matka, poszła na ploteczki.
Co będzie bardziej uciążliwe?
Odwiedzanie ją w szpitalu po zawale?
Czy to, że faktycznie już więcej spokojnie nie wyjdzie na dwór, bo jakiś debil robił karierę?

Wiem co odpowiesz: nie no, zaraz takie brutalne przypadki.
Ale o to chodzi. 100 razy się uda i się pośmiejemy. 101 trafisz na kogoś kogo skrzywdzisz. Łatwo powiedzieć 'nie no, kto by się takimi wypadkami przejmował, skoro to taki mały procent' póki to nie ktoś bliski.

Ogólnie filmów nie oceniam. Nie wiem jak, bo nie chce mi się wierzyć, że to nie ma jakiegoś głębszego dna w stylu podstawieni ludzie albo straszenie dobrych znajomych, których reakcje da się przewidzieć. Albo jeszcze jakieś inne środki zaradcze.
Tak więc nie oceniam filmów, wypowiadam się na temat faktycznego straszenia losowo wybranych ludzi.

[spaghettii]

Napisane przez tyene

Przeczytałam dzisiaj artykuł, który w 100% podsumowuje moje podejście do słynnych filmików z psem-pająkiem i innych żartów polegających na straszeniu ludzi z zaskoczenia:



http://www.zombiesamurai.pl/2014/09/...osztem-innych/



"A gdyby coś poszło nie tak? Gdyby ktoś odruchowo kopnął "wielkiego pająka" i połamał psu żebra? Gdyby ktoś w panicznej ucieczce przewrócił się na schodach i uderzył głową o beton? Gdyby przypadkowym przechodniem akurat był ktoś ze skłonnościami do zawału i wylądowałby w szpitalu?



A jeżeli jednym z przechodniów byłaby osoba z arachnofobią, która wbrew obiegowej opinii jest czymś znacznie poważniejszym niż zwyczajną niechęcią do pajęczaków? Ja wiem, że to jedna z tych rzeczy, na które reagujemy tekstem "oj tam oj tam, to tylko pajączek", ale ludzie faktycznie na to chorujący odczuwają w takiej sytuacji niepowstrzymany, paniczny, nieporównywalny z niczym innym strach. Faktycznie: beka.



Ciekawe u ilu co bardziej wrażliwych osób taki nocny atak wywoła traumę? A co jeżeli ktoś wśród nich był w przeszłości ofiarą napadu i dopiero co się z takiej traumy wyleczył? Haha, ależ to zabawne! Pośmiejmy się jeszcze, jak przypadkowe osoby są gnębione w środku nocy. Przecież wiadomo, że to żart! Przecież na początku wideo było pokazane, że to tylko pies. A że oni nie wiedzą? Pfff, frajerzy!"

Nie slyszalam o psie-pajaku, ale pamietam, ze byla kampania reklamowa jakiegos filmu, gdzie na ulicy stal wozek z placzacym niemowlakiem, a jak ktos podchodzil to wyskakiwalo dziecko-zombie. Dla mnie to nie jest smieszne, co jak taka osoba ma prpblemy z sercem, albo starszy czlowiek? Sama bym sie takiego czegos wystraszyla ..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Niedopowiedzenia]

[QUOTE=Gosiaczek1969;48069 636]jest technika radzenia sobie w takiej sytuacji. Przechodzisz na 2gą stronę jezdni i idziesz chodnikiem po drugiej stronie, nieco szybciej. Żeby kobietę wyprzedzić, żeby nie czuła się zagrożona.
[QUOTE]


Ja w takich sytuacjach sama przechodzę.

[Daxie]

Leszy, ale Ty byś nic złego nie zrobił, to już problem tej dziewczyny. Przecież to naturalne, że ludzie chodzą po ulicy, po parkach itp. (ja też przyspieszam, ale napisałam, że to zupełnie inny temat). Ale przecież straszenie nieznajomych już chyba tak naturalne nie jest? No nie wiem, ja bym się zdziwiła, zaczęłabym uciekać, gdyby ktoś wyskoczył z krzaków na mnie... Albo czymś dziwnym we mnie rzucił etc. No wiadomo, że gdybym piłką w łeb dostała, to bym ją podniosła i odrzuciła właścicielowi. Jak bym była zamyślona, to pewnie bym się wzdrygnęła, ale to tylko tyle, bo to też sytuacja, która może się stać, a nie coś, co by mi w życiu do głowy nie przyszło.
Ja, tak jak napisałam, mam na myśli tylko "straszenie nieznajomych dla żarciku". Nic więcej, nic mniej.

[thirky]

Piszmy petycję do Wardęgi, nie ma co dłużej zwlekać!

[bulkabanan]

Trudno mi uwierzyć, że młode dziewczyny mogą być takie zgorzkniałe! "Co by było gdyby..." - nic, bo nic się nie stało! Wymyślanie milionów czarnych scenariuszy i roztrząsanie się nad jednym, niezbyt zabawnym filmikiem... Czy Wy naprawdę nie macie co robić?

[thirky]

[QUOTE=Niedopowiedzenia;48 069679][QUOTE=Gosiaczek1969;48069 636]jest technika radzenia sobie w takiej sytuacji. Przechodzisz na 2gą stronę jezdni i idziesz chodnikiem po drugiej stronie, nieco szybciej. Żeby kobietę wyprzedzić, żeby nie czuła się zagrożona.

Ja w takich sytuacjach sama przechodzę.

Dokładnie, ludziom już się w głowach poprzewracało. Zwłaszcza kobietom.

[spaghettii]

Jeszcze krazyly takie filmiki w windzie, gdzie nagle pojawial sie "duch" i nie bylo jak uciec z tej windy.. No faktycznie bardzo smieszne.. Ja bym chyba umarla..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.