Listopad- Grudzień 2014- część IV :)

[Kostka09]

Napisane przez Keithlyn

O właśnie patrzyłam na ten biszkopt hehe ! Kiedyś robiłam bitą smietane z mascarpone i wyszedł mi płyn nie wiem co źle zrobiłam, czy mascarpone jakieś złe było ?

Ja robie zawsze na zwyklej smietance tzn. 30% ta z lidla w kubeczkach, ubijam dodaje cukier puder i maskarpone (tez z lidla) mieszam juz na najmniejszych obrotach, nie daje zelatyny a na takiej tortowej 36% wyjdzie bardzo gesty, ale to zalezy od proporcji smietana - ser, ja na jeden ser daje kubeczek smietany..

Napisane przez AnetkaIzabell

Pieluszki BELLA HAPPY Newborn, 2-5 kg, 42 sztuki - czy to na "dzień dobry" będzie okey ? bo jak czytałam na forach to najwięcej osób pampers new born bierze... warto tyle dopłacać i pampersy brać..

Ten nad nimi mysle fajne sa??
Wogole bylam w tesco i tam nie ma pieluch 1...bylu newborny 2-5 kg i zwykle 2 tez 2-5 kg ktos wie czym one sie roznia??
Wogole fajne sa te z tesco pieluchy?

Napisane przez esti87

no tesciowa to ostatnio potrafi zagrac na nerwach..az mi sie przypomina tesc Kasi..z piekla rodem..

O tak tesc Kasi warty tesciowej..

Napisane przez Indra83

Królestwo za drinka
z alkoholem
Nie cierpię tych małych ciuszków, mam sto par skarpetek, z 20 małych czapeczek, muszę to podzielić, posortować rozmiarami, znaczna częsć ma obcięte metki, tak na oko dopasowuję, a większości i tak pewnie nie nałożę.
Rzeczy od rozmiaru 80 to od razu do kartonu i do piwnicy pójdzie, jeden karton już mam.
Piorę przynajmniej.
Wybaczcie, że zrzędzę, ale to mnie ani trochę nie rajcuje.

Wczoraj to przezylam...i chyba to tez nie na moje nerwy, szczegolnie to zgadywanie rozmiarow... z kazdej firmy inna rozmiarowka...

Napisane przez esti87

kobito jestes miliony wertmoj tz by jeszcze dodal..kapalbym Cie w wannie a z tej wody bym se kawe zalal..taka jestes zacna

tekst mnie rozwalil

Napisane przez Futbolowa

Smutno mi i boję się, bo to coś, co we mnie wyrosło [cysta 1,5cm] może wymagać interwencji chirurgicznej i prawdopodobnie uniemożliwi poród sn Muszę szybko udać się na konsultację chirurgiczną, a kompletnie nie mam na to siły... Załamka

Moze nie bedzie tak zle idz do chirurga i wszystkiego sie dowiesz a ostatecznie porod cc nie jest jakas tragedią - niektorzy o nim marza

Napisane przez ~Olya~

Dzieki dziewczyny za rady
Rzeczywiście dużą rolę musi odegrać tu TŻ, bo ja sama nic nie zdziałam nie tworząc przy tym konfliktu.
W ogóle to straszną nagonkę czuję ze strony rodziny TŻta, zwłaszcza siostry. Cały czas matkuje i wie najlepiej, a fakt, że róznimy się diametralnie w kwestiach wychowywania, pielęgnacji itp. jeszcze bardziej ją nakręca...
Do tego stopnia, że sami wymyślili sobie imię dla mojej córki- Zuzia - i tak na nie mówią. nasz wybór im się nie spodobał.

Taka bratowa to bym w kosmos wyslala...

Napisane przez Zanet84

Dzwonilam do szpitala na Raciborskiej

Konsultacja z anestezjologiem od 38 tc, nie wczesniej.
Pojawic sie z wynikami badan:
- morfologia
-wskaznik protrombinowy
- INR
- APTT
Badania sa wazne 2 tyg, dlatego musza byc zrobione najwczesniej 38 tc (w sumie teraz sie zastanawiam czy w 38 czpo skonczonym....)
Dodatkowo dopytac lekarza prowadzacego czy mozemy rodzic sn, jesli cesarka to oczywiscieopinia pisemna musi byc.
Na konsultacje do anestezjologa z wynikami w dni powszednie godz. 15-18, najlepiej tego dnia przedzwonic czy mozna podjechac.... To tyle co na razie sie dowiedzialam..... To jak by rodzic 37-38 tc to nie ma szans na konsultacje i co wtedy juz nie mozna zzo

Dzieki za info przyd sie, ale 38 tc to jakos strasznie pozno...ja to bym chciala juz urodzic w 38tc

Napisane przez ~Olya~

ja miałam kupowac przewijak, ale mama mi uświadomiła, że przeciez i tak pewnie bymz niego nie korzystała, skoro mamy duże łózko w sypialni.

Wlasnie mysle nad przewijakiem.... Lozeczko bedzie stalo kolo naszego lozka wiec moge przewinac na lozko a miejsca mam malo...tylko jak to w nocy zrobic..?i czy kregoslup wydoli..?
Boje sie, ze wykorzystam go przez 2-3 miesiace a potem bedzie mi zalegal...

Za wszystkie wizytujace dzisiaj trzymam kciuki

Te opowiesci ktore pisalyscie o palacych 16 latkach i innych sa dołujące, ale dla mnie to glownie wina naszego systemu i panstwa...bo pytanie dlaczego 16 latka jest w ciazy...bo nie ma w szkole wychowania sexualnego, bo nie ma dostepu do antykoncepcji, do lekarzy ginekologow, psychologow, bo w koncu nie ma dostepu do aborcji w okreslonych prawem przypadkach itd... Niestety 16 latka nie jest osoba dorosla i nie jest swiadoma wielu rzeczy a ciaza to napewno sprawa ktora ja przerasta...
tak samo jesli chodzi o wiele kobiet, zachodza w kolejna niechciana ciaze i jest to dla nich problem z ktorym borykaja sie same...takie jest moje zdanie choc pewnie niepopularne, dlatego ja staram sie nie oceniac nikogo..

Ja dzisiaj bylam na badaniach krwi i jak przyszlam to padlam spac, jakas jestem strasznie przymulona
A po drodze zahaczylam o sh i kupilam pare ciuszkow juz wiekszych, byly cudne kombinezony jakby ktos nie mial w swietochlowicach w sh przy srednicowce jest duzy wybor

Lece sprzatac dzisiaj tzet maluje sciany

[happywoman]

Ja dziś byłam u swojej diabetolog. Mimo, że cukry po obiedzie i kolacji ok, to te ranne na czczo i po śniadaniu słabe. Mimo dobrej hemoglobiny glikowanej, chce mi włączyć wieczorem przed snem 3 jednostki insuliny. Mówi też, że ta hemoglobina u ciężarnych bardziej mówi o tym czy to świeży problem czy też od dłuższego czasu już będący. Póki co dała mi jeszcze 4 dni ostatniej szansy. Jeżeli nie będę mieć przez 4 dni cukrów na czczo około 80, to ta insulina jest konieczna, a potem zobaczy się co dalej. Obawiam się trochę tej insuliny, no ale jak trzeba to trzeba...

Pytałam też jak to jest z tym określaniem czy ktoś ma cukrzycę ciążową czy nie. Powiedziała, że jeżeli chociaż jeden parametr z krzywej cukrowej jest przekroczony to stwierdza się cukrzycę ciążową. I tak:

jeżeli cukier na czczo jest 92-125 to stwierdza się cukrzycę ciążową,
jeżeli cukier po 1 h jest równy lub większy 180 to też również się stwierdza cukrzycę,
jeżeli cukier po 2h jest równy lub większy 153 do 199 to też jest to cukrzyca.

A normy teraz podobno są takie drakońskie: na czczo 60-90, 1h po posiłku do 120, bo zakłada się jak największy margines bezpieczeństwa, żeby dziecko było zdrowe i nie szkodziło to dla jego rozwoju. Dlatego lepiej jest cisnąć bardziej dla dobra dziecka.

Ja swojej diabetolog ufam, ma wieloletnie doświadczenie kliniczne. Pracowała w zespole dr Tatonia, a to podobno rewelacyjny diabetolog, dużo zrobił dla cukrzyków w Polsce. Poza tym jest konkretna, rozsądna, ale i wymagająca.

[Aneeczka1234]

Chciałam się Was zapytać co myślicie na temat lewatywy?? Decydujecie sie na nią przed porodem czy raczej nie??

[happywoman]

Napisane przez Kostka09

Wogole bylam w tesco i tam nie ma pieluch 1...bylu newborny 2-5 kg i zwykle 2 tez 2-5 kg ktos wie czym one sie roznia??
Wogole fajne sa te z tesco pieluchy?

Podobno są tak dobre tak jak oryginalne Pampersy, ale tańsze. Do któregoś tam rozmiaru mają też wskaźnik "wykorzystania" pieluchy. Taką funkcję chyba też mają Pampersy Premium Care.

[~Olya~]

Napisane przez Aneeczka1234

Chciałam się Was zapytać co myślicie na temat lewatywy?? Decydujecie sie na nią przed porodem czy raczej nie??

ja raczej tak.

[szybkawolna]

Napisane przez Aneeczka1234

Chciałam się Was zapytać co myślicie na temat lewatywy?? Decydujecie sie na nią przed porodem czy raczej nie??

Własnie nie wiem . Na lisie rzeczy do szpitla w moim szpitalu jest zeby se wziasc eneme ;/ nie robilam nigdy takich rzeczy i troche sie tego boje... z drugiej strony znajoma mowil mi ze jej robili w szpitalu i sie cieszy bo przynajmiej jak parla to za przeproszeniem nie bala sie ze sie zesra

Musze jeszcze siorke podpytac co mysli na ten temat i mamy i chyba poczytac na necie - tak zeby czuc sie pewnie

[Monian]

Ja chyba się zdecyduję na tą lewatywę, wolę to niż by miało mi nie wiadomo jak "lecieć" przy porodzie

[Indra83]

Ja lewatywy nie robilam, przeczyscilo mnie samo jak tylko skurcze się zaczęły, ale teraz się zastanowie cży w domu nie zrobić.

Olya, ja mam przewijak nakladany na.lozeczko, bo tych przewijań jest dużo na początku, a on jest na wygodnej dla kręgosłupa wysokości, uchylać się nie trzeba.


Jestem torba, wizytę mam za godzinę, napisane mam na kartce i nie zajrzalam, a do domu mi się nie opłaca wracać

[Futbolowa]

Napisane przez Aneeczka1234

Chciałam się Was zapytać co myślicie na temat lewatywy?? Decydujecie sie na nią przed porodem czy raczej nie??

Moja położna doradza wziąć, żeby później nie mieć przykrej niespodzianki podczas porodu

Napisane przez Kostka09

Moze nie bedzie tak zle idz do chirurga i wszystkiego sie dowiesz a ostatecznie porod cc nie jest jakas tragedią - niektorzy o nim marza

Nie no, wiadomo, że sama CC to najmniejszy pikuś. Ale trochę się boję, bo cysta może być np. złośliwa albo wymagać usunięcia razem z kawałkiem ściany pochwy, co kompletnie nie mieści mi się w głowie. Siostra mojej mamy miała ostatnio usunięte wszystkie narządy kobiece, boję się, że może wyjść na to, że jednak jakieś predyspozycje do takich problemów mamy w genach No, ale nie ma co, nie chcę snuć czarnych scenariuszy Denerwuję się jedynie, że w naszej przychodni ludzie by zapisać się do chirurga stoją w kolejkach od 5 rano, a i tak przyjmuje tylko kilka osób. No i biorąc pod uwagę to, że TŻ będzie miał 1sze zmiany, to właśnie mnie czeka takie wielogodzinne stanie

[Kostka09]

Napisane przez Aneeczka1234

Chciałam się Was zapytać co myślicie na temat lewatywy?? Decydujecie sie na nią przed porodem czy raczej nie??

Ja jak zdaze to sama zrobie

Napisane przez happywoman

Podobno są tak dobre tak jak oryginalne Pampersy, ale tańsze. Do któregoś tam rozmiaru mają też wskaźnik "wykorzystania" pieluchy. Taką funkcję chyba też mają Pampersy Premium Care.

Dziekuje za info, chyba kupie w takim razie jedna paczke tych newborn i jedna normalnych 2 tylko czym one sie rożnia...

[Monian]

Mi koleżanka mówiła, że nie wzięła (bo się wstydziła) i potem przy parciu jej leciało. Przepraszam za dosadność

[ela_86]

Napisane przez esti87

mysle,ze to bd dobry wybor..ja mam G/P/K... ja mam przewijak od szwagierki ale wczoraj u tej znajomej widzialam ten wiekszy 70 i powiem ze superlozeczko nakryj jakas plachta,starym przescieradlem..
i thx za pocieszenie..

ide cosik porobic..za chwile mi moja tesciowa powie,ze mam chodowle kotow ale tych kurzowych aaa..20.09 mam Baby Shower i zażyczyłam sobie taki komplecik bielizny ktory tu sie przewinal..taki kawowy..do karmienia...

czekoladka..nie chcialam Ci krzywdy zrobic

ten z Alles?

Napisane przez Futbolowa

Smutno mi i boję się, bo to coś, co we mnie wyrosło [cysta 1,5cm] może wymagać interwencji chirurgicznej i prawdopodobnie uniemożliwi poród sn Muszę szybko udać się na konsultację chirurgiczną, a kompletnie nie mam na to siły... Załamka

głowa do góry! będzie dobrze!

Napisane przez ~Olya~

jak byłam w smyku to patrzyłam, ze najmniejszy rozmiar (0-3) to około 40 cm. (sa jakieś wahadełka, ale uśredniając ok. 40 cm)

co do śpiworka do wózka, ja sama szyję... tzn. kuuję materiał i uszyję u krawcowej. Chcialabym, żeby stapiał się ladnie z wózkiem, a nie mogę takiego dobrać.


i jeszcze jedno WAŻNE pytanie. Czy któras miała juz dokonywany pomiar miednicy? mi wg. niektórych norm wychodzi, że może być ciężko z porodem... wszystko zaniżone

ja nie miałam nigdy... przed I porodem też nie.... ale biodra mam raczej z tych szerszych to może na oko widzieli, że jest ok....

[czekoladka21]

Napisane przez manieczka1

Dziewczyny jaki rozmiar ma czapeczka dla noworodka? I skarpetki takie najmniejsze?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie wiem jaki rozmiar ale moja miala obwod glowki 33cm, a czapeczki kupowalam w sklepie i pani mi dobrala najmniejsze dla noworodkow
tak samo skarpetki

Napisane przez ~Olya~

i jeszcze jedno WAŻNE pytanie. Czy któras miała juz dokonywany pomiar miednicy? mi wg. niektórych norm wychodzi, że może być ciężko z porodem... wszystko zaniżone

mi mierzyli przed porodem

Napisane przez happywoman

Pytałam też jak to jest z tym określaniem czy ktoś ma cukrzycę ciążową czy nie. Powiedziała, że jeżeli chociaż jeden parametr z krzywej cukrowej jest przekroczony to stwierdza się cukrzycę ciążową. I tak:

jeżeli cukier na czczo jest 92-125 to stwierdza się cukrzycę ciążową,
jeżeli cukier po 1 h jest równy lub większy 180 to też również się stwierdza cukrzycę,
jeżeli cukier po 2h jest równy lub większy 153 do 199 to też jest to cukrzyca.

czyli wychodzi na to ze mam cukrzyce

[ela_86]

Napisane przez Aneeczka1234

wiecie co, od kilku dni (ale nie codziennie, i tak chwilami) odczuwam lekki ból na granicy kości łonowej i warg....to taki ból, jakbym odgniotła sobie wiem, że to dziwnie brzmi tylko sobie już nie wyobrażajcie nie wiadomo czego :P I przepraszam, że ja tak o tym przy jedzeniu :P
Po prostu mnie to zastanawia. Któraś dziewczyna kiedyś pisała, że odczuwa ból szyjki, czy to może być coś takiego ? Nie wiem dokładnie, w którym miejscu jest szyjka, gdzie się kończy a gdzie zaczyna A może dziecko tak gdzieś uciska, że w tym miejscu odczuwam ? I jeżeli to czuję, to z reguły jestem na chodzie

Ja znowu odczuwam jakbym miała lekko naciągnięty mięsień wargi sromowej i trochę tam w środku po prawej stronie.Nie mam tego codziennie ale juz 2 razy mi się zdarzyło. Czuję to po nocy np. wtedy jak wstaje z łóżka . też się zastanawiam i mam w głowie mętlik czy to może szyjka się skraca czy co. już paranoja. ale na szyjkę to chyba za płytko.
[/QUOTE]

jeśli warga to może tak jak u mnie niestety.... żylak.....

[Indra83]

Mi nic nie lecialo, a z tego co wiem, to nie ma czasu o tym myśleć i na personelu nie robi to wrażenia. To co miałam w sobie to mnie wyczyściło, a i tak niewiele miałam w jelitach, bo nie miałam czasu jeść przez ostatnią dobę przed porodem.
Zastanowie się nad zrobieniem sobie w domu, bo w szpitalu to nie chcę.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

U mnie wargi przekrwione i czuję że są spuchniete, a biodra mi mierzyli takim wielkim jakby cyrklem przed porodem.

[manieczka1]

Mi dwie kolezanki opowiadaly, ze zdarzylo im sie wiadomo co podczas porodu, ale na nikim to wrazenia nie robi sprzataja i akcja trwa dalej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Zanet84]

Napisane przez Aneeczka1234

wiem że to może zabrzmi głupio ale są jakieś objawy stwierdzające że szyjka się nam skraca??

Chyba tylko lekarz w trakcie badania moze to stwierdzic

[happywoman]

Napisane przez czekoladka21

czyli wychodzi na to ze mam cukrzyce

A jakie miałaś wyniki krzywej? Kurczę nie wiem co Ci doradzić. Z tą cukrzycą wszystko jest popierniczone. Ja miałam w każdym punkcie przekroczone więc 100% cukrzyca. Może warto to skonsultować z jakimś diabetologiem.

[ela_86]

Napisane przez Aneeczka1234

Chciałam się Was zapytać co myślicie na temat lewatywy?? Decydujecie sie na nią przed porodem czy raczej nie??

ja mialam w szpitalu przed I porodem i polecam, nie trzeba przynajmniej sobie zaprzątać glowy potem czy coś wyskoczy czy nie....
chyba że ktoś nie ma z tym problemu i jest luzak


co do dobrych rad, odwiedzin, teściów
temat rzeka
ja raczej też wolałabym, żeby nikt do nas nie przychodził... i myślę, że może się to udać, bo raczej nachalnych nie mamy w okolicy to myślę, że uszanują sytuację i poczekają grzecznie na zaproszenie

co do przedszkolaków, no ja mam stresa, bo przedszkolak w domu, więc będziemy musieli jakoś dać radę, ale rozumiem absolutnie pierworódki, które nie życzą sobie wizyt maluchów. My nie mamy wyjścia.

Do szpitala Johny też nie pójdzie, po pierwsze pewno i tak go nie wpuszczą, a po drugie nie chcę, zeby w ten sposób poznawał siostrę, obce miejsce, full ludzi, matka wyjglądająca jak po wybuchu bomby, i małe dzieciątko... wolę, żeby to się zdarzyło na bezpiecznym domowym gruncie...

Indra ale masz dziś dzień

u mnie dziś humor do bani, cd z wczoraj...
no cóż....

ale zamówiłam spodnie ciążowe, takie najtańsze chyba na allegro
http://allegro.pl/spodnie-ciazowe-je...572929483.html

brałam możliwość pod uwagę, że przyjdzie badziew, ale jestem bardzo mile zaskoczona
pasują idealnie, są fajne zrobione, ładnie uszyte, naprawdę nie spodziewałam się, że będą tak fajne za takie pieniądze
no i nogawki mają długie
wiem, że już późno na takie zakupy, ale ja nie mam w czym wyjść do ludzi... miałam fajne dresy, ale już się zdresowiły.... wczoraj na zebranie do przedszkola nie chciałam tak w dresach pójść i wcisnęłam się jeszcze w ostatnie jeansy, ale to nie był dobry pomysł
do kościoła nie mam w czym iść, tak gdzieś do ludzi...

[paulina119a]

nadrobiłam ostatnie dni... 35 stron
ale teraz jestem na bieżąco

Zatem Witam się Jak dobrze do Was wrócić

Witam nowe mamusie
Jak fajnie, że grono nam się nadal powiększa

Niestety nie odwołam się do minionych wpisów... za dużo tego
Ale z każdej udanej wizyty bardzo sie ucieszyłam. Gratuluję dobrych wyników i trzymam kciuki za kolejne !
Mimo sie czyta, że Wasze maluszki przybieraja na wadze

Mam nadzieję, że złe dni mnie już opuściły na dobre !
Włączył mi się chyba syndrom wicia gniazda bo kolejny dzień robię przetwory
Zamarynowałam już paprykę, udusiłam jabłka a dziś duszę pomidory i chyba na tym zakończę... Ewentualnie ukwaszę trochę ogórków...
Dziewczyny od razu jest mi lepiej na sercu, gdy zamiast leżeć i gapić sie zdołowana w sufit - działam

To miłe, że się o mnie martwiłyście Obiecuję, że już więcej takich powodów Wam nie dam !!!

[My Sweet Little Precious]

Napisane przez happywoman

Ja dziś byłam u swojej diabetolog. Mimo, że cukry po obiedzie i kolacji ok, to te ranne na czczo i po śniadaniu słabe. Mimo dobrej hemoglobiny glikowanej, chce mi włączyć wieczorem przed snem 3 jednostki insuliny. Mówi też, że ta hemoglobina u ciężarnych bardziej mówi o tym czy to świeży problem czy też od dłuższego czasu już będący. Póki co dała mi jeszcze 4 dni ostatniej szansy. Jeżeli nie będę mieć przez 4 dni cukrów na czczo około 80, to ta insulina jest konieczna, a potem zobaczy się co dalej. Obawiam się trochę tej insuliny, no ale jak trzeba to trzeba...

Pytałam też jak to jest z tym określaniem czy ktoś ma cukrzycę ciążową czy nie. Powiedziała, że jeżeli chociaż jeden parametr z krzywej cukrowej jest przekroczony to stwierdza się cukrzycę ciążową. I tak:

jeżeli cukier na czczo jest 92-125 to stwierdza się cukrzycę ciążową,
jeżeli cukier po 1 h jest równy lub większy 180 to też również się stwierdza cukrzycę,
jeżeli cukier po 2h jest równy lub większy 153 do 199 to też jest to cukrzyca.

A normy teraz podobno są takie drakońskie: na czczo 60-90, 1h po posiłku do 120, bo zakłada się jak największy margines bezpieczeństwa, żeby dziecko było zdrowe i nie szkodziło to dla jego rozwoju. Dlatego lepiej jest cisnąć bardziej dla dobra dziecka.

Ja swojej diabetolog ufam, ma wieloletnie doświadczenie kliniczne. Pracowała w zespole dr Tatonia, a to podobno rewelacyjny diabetolog, dużo zrobił dla cukrzyków w Polsce. Poza tym jest konkretna, rozsądna, ale i wymagająca.

Kurczę, ja biorę aż 18 jednostek insuliny na noc i tylko RAZ zdarzylo mi się mieć cukier rano poniżej 80. Wcześniej miałam 9kilka. Nie wiem ile teraz bym miała bez insuliny. Ale mała rośnie ładnie, nie za dużo, nie za mało, więc lekarze są spokojni. Jeśli to ma Ci pomóc to nie ma się czego bać A normy faktycznie, nienajłatwiej je utrzymać

Napisane przez Aneeczka1234

Chciałam się Was zapytać co myślicie na temat lewatywy?? Decydujecie sie na nią przed porodem czy raczej nie??

Hmmm... wolałabym im się w trakcie nie sfajdolić... Personel jak personel, wiele już widzieli, ja tam się obawiam jak by tż zareagował... aż takich granic intymności nie przekraczaliśmy

[AnetkaIzabell]

Napisane przez Zanet84

nam położna odradzała sudocrem, bo jest silny i jak to powiedziała "działa jak spirytus", bardzo wysusza i jest już na takie istniejące odparzenia...a linomag chyba widziałam w gemini.
Wzięłam bepanthen, bo położna poleciła też na sutki, bo dobrze natłuszcza
ja w razie czego mam próbkę sudocremu z SR taką malutką chyba 5 czy 10 ml, więc jeśli zajdzie potrzeba to ją wypróbuję i zobaczę jak działa...

Napisane przez aleksandrettaa

Mój tż niestety rozpakował materacyk z folii. Teraz myślę czym go nakryć żeby się nie zakurzył.
Sudocrem ponoć jest bardzo wydajny i do stosowania na odparzenia a nie zapobiegawczo więc nie ma sensu kupować największego opakowania.

no właśnie doczytałam że sudocrem to jak już są odparzenia, a nie profilaktycznie... spojrzałam na skład... i sudocrem nie kupuję teraz w ogóle.. dopiero jak już pojawią się odparzenia... biore linomag

Napisane przez Kasia427

To ja Wam powiem, że ostatnio się dowiedziałam od szwagierki że po porodzie wybierają się do nas teście, jak tylko urodzę jak to usłyszałam to od razu zadzwonilam do meza i kazalam mu, wybic im to z glowy! Z trójką dzieci,po porodzie, nie potrzebuje najazdu podroznikow i jeszcze biegania nad nimi i robienia im obiadków... i teściowej "dobre rady"... obrazili się i powiedzieli ze i tak przyjadą... powiedzialam mezowi ze jak oni przyjadą to ja sie wyprowadzam z dziecmi i nawet małej im nie pokażę.. jestem ciekawa jak to się skończy...

u mnie na 100 % tak samo się skończy...

Napisane przez Futbolowa

Na razie mój lekarz nie ma zdania, co do tej cysty - jedynie tyle, że wolałby ją ruszyć już po porodzie. Dlatego potrzebny jest chirurg, który ma określić czy sprawa jest na tyle poważna, że on się tym zajmie, czy jednak jest to 'tylko' kwestia ginekologiczna.
Za parę dni pomyślę nad tym chirurgiem, na razie psychicznie jestem zmiażdżona, bo mam już dość tego, że od jakichś dziesięciu lat na okrągło coś mnie atakuje. Marzy mi się choć chwila spokoju od tego wszystkiego

ja mam torbiel = cysta od początku ciąży wielkość 7x7 na jajniku!! te normalne co w ciąży pod wpływem hormonów się pojawiają są małe czyli do rozmiar 4-5, ja konsultowałam z kilkoma lekarzami w kilku szpitalach i u profesorów byłam na polnej i żaden lekarz nie mówił o cc... a pytałam każdego... dziewczyny rodzą z torbielami- czytałam na forach.. są usuwane albo podczas cc jeśłi będzie taka konieczność albo po ciąży, trzeba sprawdzić Markery czy to poważniejsze zmiany czy nie... albo na skierowanie NFZ test Ca125 .. albo Roma..cośtam. jakbyś potrzebowała to mogę zajrzeć w wyniki badań to dokładne nazwy podam tych badań.

Napisane przez Aneeczka1234

wiecie co, od kilku dni (ale nie codziennie, i tak chwilami) odczuwam lekki ból na granicy kości łonowej i warg....to taki ból, jakbym odgniotła sobie wiem, że to dziwnie brzmi tylko sobie już nie wyobrażajcie nie wiadomo czego :P I przepraszam, że ja tak o tym przy jedzeniu :P
Po prostu mnie to zastanawia. Któraś dziewczyna kiedyś pisała, że odczuwa ból szyjki, czy to może być coś takiego ? Nie wiem dokładnie, w którym miejscu jest szyjka, gdzie się kończy a gdzie zaczyna A może dziecko tak gdzieś uciska, że w tym miejscu odczuwam ? I jeżeli to czuję, to z reguły jestem na chodzie

Ja znowu odczuwam jakbym miała lekko naciągnięty mięsień wargi sromowej i trochę tam w środku po prawej stronie.Nie mam tego codziennie ale juz 2 razy mi się zdarzyło. Czuję to po nocy np. wtedy jak wstaje z łóżka . też się zastanawiam i mam w głowie mętlik czy to może szyjka się skraca czy co. już paranoja. ale na szyjkę to chyba za płytko.
[/QUOTE]

a ja podczas przekręcania się tak mi te kości co są najniżej -dolna część macicy - taaak stzrela..jakby się pokruszyła...

Napisane przez Aneeczka1234

Chciałam się Was zapytać co myślicie na temat lewatywy?? Decydujecie sie na nią przed porodem czy raczej nie??

jak mnie samą nie przeczyści (bo tak sie czasem dzieje przed porodem) to w domu sobie zrobię... tylko problem polega na ty, że nie wiem jak... nie weim czym..jakimi środkami.. nigdy tego nie robiłam... ale będę delikatniejsza niżby to w szpitalu mi mieli robić..
Drugie pytanie -czy golić sie do spzitala ? szpital z mojego planu C - nie pozwala się golić, bo są małe ranki, które sprzyjają infekcjom... a co jeśłi szpital z planu A i B każe sie ogolić.. muszę sprawdzić.. jak na Polnej sobie życzą..


kurde 2 h prądu nie miałam...

lecę dalej zamawiać w aptece na razie ponad 200zł jest

[czekoladka21]

Napisane przez happywoman

A jakie miałaś wyniki krzywej? Kurczę nie wiem co Ci doradzić. Z tą cukrzycą wszystko jest popierniczone. Ja miałam w każdym punkcie przekroczone więc 100% cukrzyca. Może warto to skonsultować z jakimś diabetologiem.

na czczo 83 a po 2h 154 i robilam sama w domu glukometrem , gin kazal tylko po 2h zmierzyc a wynik uznal za mieszczacy sie w normie i kazal sie nie martwic
w 1 ciazy wogole glukozy nie pilam

Paulina

[LolaMontez]

Napisane przez Keithlyn

Kiara- robiłam tak na sztywno ubijałam śmietanke i na koniec cukier sypałam , poźniej mascarpone powoli łyżkami ... może za dłuo ubijałam to wszystko

No to już wiadomo zawsze do utartego mascarpone dajesz śmietanę, nigdy odwrotnie . Mnie zawsze wychodzi ucieram mascarpone z 3 łyżkami masy krótkiej potem do tego dodaje powolutku po łyżce ubitej śmietany i jest rewelacyjna masa

[ela_86]

Napisane przez paulina119a

nadrobiłam ostatnie dni... 35 stron
ale teraz jestem na bieżąco

Zatem Witam się Jak dobrze do Was wrócić

Witam nowe mamusie
Jak fajnie, że grono nam się nadal powiększa

Niestety nie odwołam się do minionych wpisów... za dużo tego
Ale z każdej udanej wizyty bardzo sie ucieszyłam. Gratuluję dobrych wyników i trzymam kciuki za kolejne !
Mimo sie czyta, że Wasze maluszki przybieraja na wadze

Mam nadzieję, że złe dni mnie już opuściły na dobre !
Włączył mi się chyba syndrom wicia gniazda bo kolejny dzień robię przetwory
Zamarynowałam już paprykę, udusiłam jabłka a dziś duszę pomidory i chyba na tym zakończę... Ewentualnie ukwaszę trochę ogórków...
Dziewczyny od razu jest mi lepiej na sercu, gdy zamiast leżeć i gapić sie zdołowana w sufit - działam

To miłe, że się o mnie martwiłyście Obiecuję, że już więcej takich powodów Wam nie dam !!!

bardzo się cieszę, że wróciłaś
teraz już będzie tylko lepiej!

mnie też na przetwory wzięło... zrobiłam korniszony, paprykę, jeszcze chcę zrobić leczo i fasolkę po bretońsku zapasteryzować parę słoików i może sos do spaghetii zrobię w słoiki.....
ale to już jak Johny wróci do przedszkola, bo tak przy nim to nie bardzo....

[LolaMontez]

Keithlyn kciuki za wizyte

[Indra83]

Lewatywe enema można kupić w aptece i łatwo się robi, robiłam prze badaniami, pytałam TŻ czy coś widział żebym narobila, ale on stał przy głowie i był w takim ogólnym szoku, że nic nie widział, a ja jestem pewna, trochę się posikalam

[Kiara_kier]

Napisane przez melleczka

Żartujesz prawda? Serio chciała Wam dać ćwierćwieczne ubranka?

nie tylko chciała - ona już DAŁA
mówię Ci... jak z muzeum... aż przypomniały mi się takie filmy o średniowieczu i dzieciach wiejskich
i dostaliśmy też tę poszwę na becik do chrztu - wygląda to tak, że kilka dni z TŻ dumaliśmy CO TO i do czego to, na cholerę to dopiero jak pokazałam zdj. kilku osobom to jedna wiedziała
oddaliśmy jej 90% ubranek które nam dała - zostawiliśmy tylko kilka czapeczek (nowych, z takimi metkami materiałowymi i datą sprzed ok. 25 lat), takie ręcznie robione, ciepłe - całkiem spoko oraz 2 sweterki też robione ręcznie.
Wyobraź sobie, że tydzień później dała Tż kolejną pakę ubranek tego typu koooszmar.
z takich plusów - dała też nowe pieluchy tetrowe i flanelowe (mega duże, naprawdę fajny gruby materiał, nie to co teraz w sklepach), ale były pożółkłe więc musiałam wybrac - Dziudziś sprawił się świetnie i teraz sa białe

Zanet - uwierz, że wolałabym aby teściowie się wcale nie interesowali... teść to w ogóle myli nazewnictwo rzeczy dla dziecka, obiecuje coś ("znajoma ma i da"), a później sie okazuje, że to w ogóle co innego jest... np. jak szukaliśmy wózka to on gadał, że jego znajoma ma i odda za darmo, mówiła, że fajny jest. I co? Poprosiłam go żeby wykonał tel. dowiedziec się czy na pewno odda i jaki to model.. teściu oddzwania i "ona mówi, że ma ten no... bujaczek a nie wózek" Dodam tyle, że do dziś obiecują nam ten bujaczek, na oczy go nie widziałam, kłoca sie że mamy nie kupowac sami i już się boję jak on wygląda... TŻta ochrzaniłam właśnie i w weekend jak tam będzie jechał to ma przycisnąć tę sprawę żeby jasno się określiła tamta osoba i pokazała, a nawet dała ten bujaczek, bo kurde miesiące lecą, a ja przedmiotu na oczy nie widziałam i nie wiem czy w ogóle to się do czegos jeszcze nadaje, czy nie będę musiała kupić sama...
i tak jest ze wszystkim "nie kupuj, Ola/bożenka/teresa ma i odda", "po co kupujecie? bez sensu", a wcześniej było "nic nie mamy"
Także ja tam nie jeżdżę, bo mi się ciśnienie podnosi jak słyszę te głupoty.

Futbolowa - dokładnie

Indra - no nie? Albo taki "zestaw" szczotek nam dała - takie z włosia nie wiem jakiego zwierza... były tak twarde że ja to nawet konia bym tym nie uczesała, a co dopiero dziecka! nie mówiąc o tym, że wyłaziło z nich te włosie...
co do szpitala, to mi pielęgniarka powiedziała że ludzie kradną nawet takie zaczepy na worki na mocz jak tu (te niebieskie): http://www.kelmet.pl/sites/default/f...00/uchwyty.jpg
albo kradną tez te baseniki do załatwiania się
Mi się raz zdarzyło, że ktoś mi ukradł użyty 1x szampon do włosów także wszelakie cenniejsze rzeczy typu portfel i komórka albo noszę przy dupie, albo chowam a mam swoje sposoby i skrytki w szpitalu

Kasia - u nas te straszą, że i tak przyjadą, Tż jest niewystarczająco asertywny.. ale ja powiedziałam, że jak przyjadą, to i tak do domu nie wpuszcze, także klamkę pocałują Ludzie to mają tupet...

Zanet - w takich sytuacjach anestezjolog przychodzi do pacjentki leżącej już na sali, pacjentka wypełnia przy nim ankietę, krótka rozmowa i decyzja.

Olaya -ciekawe teorie ma Twoja rodzinka ja już tez się nasłuchałam od niektórych, mam to w nosie. Mówie - moja mama przyjedzie najszybciej (ok. 2 tydz. życia malucha), bo jest pediatrą czynnym zawodowo od lat, zna się narzeczy i wiem, że choć też ma swoje (jak każdy) upodobania to nie będzie mi stać nad głową i gadac, ze tak jest źle, tylko co najwyżej odpowie na moje pytania, doradzi, ale ona już teraz jak o coś pytam to mówi swoje zdanie a na końcu zawsze, że i tak my samy musimy zadecydować jak będzie nam pasowało i że to nasza decyzja. Także nie jest natrętna. Bardziej na minus ma to, że znając ją jak będę chciała odpocząć, to nie będzie "to sobie odpocznij" tylko gadanie że bez przesady, miliardy kobiet rodziły i żyją, tyłek z kanapy, idź chłopu zrób coś na obiad. Ale ona ma generalnie trochę problem z tym, kiedy ja odpoczywam. Jak mi w szpitalu przy wypisie i w ogóle kazali leżeć i nie wstawać po wyjściu, to musiała dodać swoje trzy grosze, że "bez przesady, zrobiłabyś jemu coś do jedzenia, pracuje chłopak do późna", "idź na spacer" - gdzie mi ciągle gada gin, że jak jeszcze raz usłyszy, że sprzątam albo gdzies polazłam niepotrzebnie to mi wpisze L4 1 a nie 2 i że mam leżeć ile mogę, a nie łazic po zakupy itp.
Mama niestety ma problem z taką empatią do mnie, przeszkadza jej że nie moge pracować.

melleczka - śliczne łożko

Co ja wam będę opisywac te rzeczy... same spójrzcie to tylko część, drugiej partii nie robiłam zdj.
achh i ten uroczy kocyk...

[happywoman]

Napisane przez czekoladka21

na czczo 83 a po 2h 154 i robilam sama w domu glukometrem , gin kazal tylko po 2h zmierzyc a wynik uznal za mieszczacy sie w normie i kazal sie nie martwic
w 1 ciazy wogole glukozy nie pilam

Hmmm...pytanie jak mierzy Twój glukometr. Bo glukometry pokazują zazwyczaj 10-15% wyższy cukier niż ten z żyły. Więc w gruncie na czczo było ok, tylko kwestia sporna tego po 2h. Ja bym na Twoim miejscu chyba dla świętego spokoju skonsultowała to z kim trzeba. Po co masz się denerwować?

[Kiara_kier]

Napisane przez happywoman

1h po posiłku do 120

to chyba po 2h a nie po 1h. Pierwsze słysze żeby takie byly po 1h

prawidłowo działający glukometr ma 10% błędu pomiaru - może być wyższy lub niższy wynik
Mój delikatnie zaniża.