Jak znalazłyście pracę?

[Candy_lips]

Jak widać pracuj.pl rządzi Ja tam mniej byłam, teraz muszę się na to przerzucić, poszukać tam też

[Ilsa Lund]

Od liceum pracowałam w zakładzie pracy mojej Mamy z polecenia. Teraz jestem w korpo - poszłam na inną rozmowę (dowiedziałam się o stanowisku przez pracującego tam kolegę bo najpierw wolą rekrutację wewnętrzną a potem serwisy internetowe) i na to stanowisko mnie nie wzięli ale zapamiętali mnie sobie i poprosili abym pracowała w innym zespole ale też w dziale logistyki

[201609062117]

Napisane przez Marbella85

kurcze nie zgodzę się, ale widomo, że pewnie piszesz ze swojej perspektywy U mnie z pierwszą pracą było z górki, a później wiadomo zaczęłam mieć coraz większe wymagania, to już było trudniej, teraz np. mam ponad 4 lata doświadczenia a szukam pracy 2 miesiące już i niestety końca nie widać.

zapytam tendencyjnie: może coś w cv jest nie tak?
na ostatniej rozmowie jaką miałam myślałam, że mój potencjalny pracodawca zabije mnie śmiechem, gdy usłyszał moje "wymagania", szczególnie odnośnie godzin rozpoczęcia pracy (należę do tych dam, które nie skalają się wstaniem przed 10.00) a tu pozytywna niespodzianka.

[DarkChocolate666]

Termin "znajomość" rozumiem: znasz kogoś wcześniej przed podjęciem u niego pracy i dużą rolę odgrywają wasze wzajemne stosunki np. Matka - córka, koleżanka - koleżanka. Słowo znajomość w tym temacie postrzegam wąsko
To tak w skrócie czy wg mnie polecenie to synonim znajomości. Szef polecił mnie, bo prawdopodobnie wiedział, że jestem osobą sumienną i mam doświadczenie w tego typu projektach, a nie względu że łączyły nas jakieś osobiste relacje.

[Candy_lips]

Napisane przez pinkswan

mogę Cię zapewnić, że najgorzej i zarazem najtrudniej jest znaleźć pierwszą pracę, potem już z górki. Pamiętam jak ja szukałam pierwszej "dorosłej" pracy, tuziny bezsensownych i absurdalnych rozmów kwalifikacyjnych za pensję, którą zastanawiałam się czy przez przypadek nie jest wypłacana w firmie tygodniówek. Teraz mimo że doświadczenia nie mam dużego, to ze zmianą pracy problemów brak.

A co do tematu: wszystkie na tzw umowę o pracę - pracuj.pl

Aha, a miałaś chyba też czasem tak, że nie zawsze oddzwaniali albo nie chcieli Cię, bo coś?No bo wiadomo, pierwsza praca, trochę stres i chyba jasne, że nie zawsze na rozmowie się spodobamy albo czasem większa konkurencja, więc to nie jest tak, że zawsze przyjmą.

[201609062117]

Napisane przez Candy_lips

Aha, a miałaś chyba też czasem tak, że nie zawsze oddzwaniali albo nie chcieli Cię, bo coś?No bo wiadomo, pierwsza praca, trochę stres i chyba jasne, że nie zawsze na rozmowie się spodobamy albo czasem większa konkurencja, więc to nie jest tak, że zawsze przyjmą.

wielokrotnie. Ale jak napisałam, im dalej w las, tym łatwiej znaleźć pracę przynajmniej wg mnie.

[ana909]

Napisane przez pinkswan

zapytam tendencyjnie: może coś w cv jest nie tak?
na ostatniej rozmowie jaką miałam myślałam, że mój potencjalny pracodawca zabije mnie śmiechem, gdy usłyszał moje "wymagania", szczególnie odnośnie godzin rozpoczęcia pracy (należę do tych dam, które nie skalają się wstaniem przed 10.00) a tu pozytywna niespodzianka.

podziwiam, ja swoje przygotowania do pracy zaczynam pobudka o 3:40 w nocy ale to się przeklada na wiecej wolnego czasu

[201801191006]

Napisane przez Candy_lips

No tak, ale CV chyba nie musi być w pdf prawda?
O ile nie jest wszystko rozjechane i jest czytelne to chyba Word może być.

nie musi, ale lepiej i bezpieczniej żeby było.
np. niektóre CV w wordzie się w ogóle nie otwierały na Macu w pracy, dopiero potem na laptopie w domu, ale wtedy to już było po ptokach

inne hity rekrutacyjne to na przykład
- zaczynanie maila od 'witam'
- całe elaboraty o sobie, CV i cały mail po polsku, a kandydat wiedział, że dyrektor jest anglikiem - takie dokumenty przepadały od razu, bo nikt nie ma czasu/ochoty tłumaczyć. (nie na wszystkie stanowiska akurat była wymagana aplikacja po angielsku, ale na to konkretne tak, a i tak do ludzi nie docierało )

teraz akurat już kończę pracę w tej firmie, no w sumie już skończyłam, ale przychodzę na pojedyncze dniówki, bo akurat trwa rekrutacja na moje miejsce i ogólnie jak oglądam te CV i to co ludzie mówią o sobie na rozmowie to leżę i kwiczę po pierwszym tygodniu rozmów kwalifikacyjnych i stosie CV nie ma jeszcze nikogo, kto by się nadawał, a wymagania serio nie są jakieś kosmiczne.

[Marbella85]

Napisane przez pinkswan

zapytam tendencyjnie: może coś w cv jest nie tak?
na ostatniej rozmowie jaką miałam myślałam, że mój potencjalny pracodawca zabije mnie śmiechem, gdy usłyszał moje "wymagania", szczególnie odnośnie godzin rozpoczęcia pracy (należę do tych dam, które nie skalają się wstaniem przed 10.00) a tu pozytywna niespodzianka.

Nie, CV było sprawdzane przez kilka osób, mam bardzo dużo zaproszeń na rozmowy, praktycznie zawsze dochodzę do finałowych etapów. Chyba kwestia szczęścia.

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez loloo

to co ludzie mówią o sobie na rozmowie to leżę i kwiczę

podasz jakieś kwiatki?

[wika82]

W każdym wypadku bez znajomości. Odpowiedziałam na ogłoszenia, zanosiłam cv osobiście, a potem za każdym razem przechodziłam przez sito rekrutacji.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201801191006]

Napisane przez Marbella85

podasz jakieś kwiatki?

no to np w CV ładnie pięknie wpisany język angielski, zaczyna się rozmowa po angielsku a pani oczy jak 5zł i mówi "eee... yy.. ale ja ostatnio nie miałam styczności z językiem, nie wiedziałam że tak od razu będzie potrzebny"
inna pani na pytanie czego nie lubi w pracy - "nie lubię jak szef kontroluje co robię". kolejna na pytanie o sukcesy w poprzedniej pracy czy w ogóle w swoim życiu prosto z mostu walnęła, że nie ma żadnych sukcesów

[201609062117]

Napisane przez ana909

podziwiam, ja swoje przygotowania do pracy zaczynam pobudka o 3:40 w nocy ale to się przeklada na wiecej wolnego czasu

brrr a tej porze to ja sie zwykle kładę spać

Napisane przez loloo

nie musi, ale lepiej i bezpieczniej żeby było.
np. niektóre CV w wordzie się w ogóle nie otwierały na Macu w pracy, dopiero potem na laptopie w domu, ale wtedy to już było po ptokach

inne hity rekrutacyjne to na przykład
- zaczynanie maila od 'witam'
- całe elaboraty o sobie, CV i cały mail po polsku, a kandydat wiedział, że dyrektor jest anglikiem - takie dokumenty przepadały od razu, bo nikt nie ma czasu/ochoty tłumaczyć. (nie na wszystkie stanowiska akurat była wymagana aplikacja po angielsku, ale na to konkretne tak, a i tak do ludzi nie docierało )

a co w tym złego? Przecież nie piszesz do Sądu Najwyższego na pozłacanej papeterii

[201604181004]

Na moich per filologicznych studiach profesorowie jezykoznawstwa nie sadza tak jaja z tym witam jak niektorzy krolowie szefowie

Ewhehheheheheh tak smiesznie.

[Candy_lips]

Napisane przez pinkswan

wielokrotnie. Ale jak napisałam, im dalej w las, tym łatwiej znaleźć pracę przynajmniej wg mnie.

Ok dziękuję za odpowiedź

[white_bear]

Właśnie też się zastanawiam co złego jest w słowie Witam? A jeśli nie witam to co, dzień dobry?

[Marudna Krolewna]

Ja dwie prace (obie w dużych firmach - międzynarodowe korpo i jedna z większych agencji w PL) zdobyłam wlasnie wysyłając CV w odpowiedzi na ogłoszenie w necie. Bez polecenia i bez znajomości.

ps.jestem po filologii i też uważam, że nagonka na "witam" to jakiś przejaw dziwnego snobizmu?

[Mojwa]

Witam nie pasuje, bo wita gospodarz w swoim domu. Wydaje mi sie, ze podczas rekrutacji najlepiej zaczynac od Szanowny Panie/Szanowna Pani/ Szanowni Panstwo.

[Miss Saeki]

I jeden z większych błędów w pisaniu po angielsku (szczególnie listy).

Nie piszemy "dear Sir/Madam" tylko "To Whom It May Concern"

[Mojwa]

Napisane przez Miss Saeki

I jeden z większych błędów w pisaniu po angielsku (szczególnie listy).

Nie piszemy "dear Sir/Madam" tylko "To Whom It May Concern"

Cale liceum zle nas uczyli pisac listy formalne...

[Ewusia_marchew]

Pierwsza poważną prace dostałam po stażu (który sama sobie znalazłam, bez żadnych znajomości). W tej pierwszej pracy poznałam moją obecną szefową której spodobała się współpraca ze mną i jak się okazało że w tej pierwszej firmie z powodu sytuacji finansowej zwalniają większość pracowników, zaproponowała mi pracę u siebie (właśnie rozkręcała swoją własną firmę) No i tutaj pracuję już kilka lat

Z doświadczenia rodziny i znajomych teraz warto mieć porządnie uzupełniony profil na portalach związanych z pracą (szczególnie Linked in). Obecnie rekruterzy bardzo często z takich portali korzystają i jeśli ktoś ma ciekawe doświadczenie zawodowe to może sie zdarzyć że praca sama do niego przyjdzie (mój mąż tak właśnie ostatnio miał, akurat zaczął myśleć o zmianie pracy, ale nawet nie zdążył zacząć wysyłać CV bo sami do niego zadzwonili)

[Lexie]

Napisane przez Mojwa

Witam nie pasuje, bo wita gospodarz w swoim domu. Wydaje mi sie, ze podczas rekrutacji najlepiej zaczynac od Szanowny Panie/Szanowna Pani/ Szanowni Panstwo.

W mniej formalnych sytuacjach pewnie "witam" przejdzie bez echa, ale wydaje mi się, że ludzie zaczęli używać "witam" z braku pomysłu na lepszą formę.

Mnie najpierw uczelnia, a potem praca przyzwyczaiły do odpisywania na formalne maile zaczynając od "Szanowna Pani", "Szanowny Panie".

[201801191006]

co do witam - mnie zawsze i wszędzie, na filologii również, uczyli, że to jest niestosowne.

ja zawsze piszę 'Szanowni Państwo'.

[Miss Saeki]

Napisane przez Mojwa

Cale liceum zle nas uczyli pisac listy formalne...

Ja też długo żyłam w nieświadomości. Dopiero podczas stażu - gdy już szukałam poważnej pracy i dałam dokumenty po angielsku aby bardziej doświadczona i lepiej znająca angielski koleżanka zerknęła okiem - dowiedziałam się, że powinno pisać się inaczej. Na pewno w kwestii listu motywacyjnego.

[wika82]

Napisane przez loloo

co do witam - mnie zawsze i wszędzie, na filologii również, uczyli, że to jest niestosowne.



ja zawsze piszę 'Szanowni Państwo'.

"Witam" w mojej opinii jest dość prostackie w oficjalnej korespondencji.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Heledore]

Napisane przez Miss Saeki

I jeden z większych błędów w pisaniu po angielsku (szczególnie listy).

Nie piszemy "dear Sir/Madam" tylko "To Whom It May Concern"

Proszę cię .... to bez znaczenia który zwrot się zastosuje. I na pewno nie pisze się każdego słowa z dużej litery

Co do tematu. Jedno zastępstwo miałam po znajomości - znajomości którą sobie sama wypracowałam dobra opinią w trakcie praktyk. Resztę prac normalnie z ogłoszenia.

[201604181004]

niektórzy są być tak przepoprawni że to az śmieszne xd

[JaOna19]

" Witam" zbyt luzackie. Na oficjalu lepiej " Szanowni Państwo "

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Pracy nie mam, więc nie powinnam się wypowiadać, ale na ileśset wysłanych CV (od 2012), miałam 3 odpowiedzi. Jedno z anonsów. Jedno z banku (praktyki, nie dostałam się), jedno z gumtree (praktyki,nie dostałam się).

Było też wchodzenie na strony danych firm - też zero odzewu.
Było też wysyłanie do firm, które nie miały na stronach ofert pracy - też zero odzewu.

Teraz muszę wykorzystać ostatnie narzędzie - chodzenie osobiście do firm.

Znajomości nie mam, tzn. nie mam ludzi, którzy by pracowali w jakichś firmach i mi powiedzieli "Słuchaj,ktoś odchodzi, szef będzie robił rekrutacje". A mnóstwo ode mnie osób ma tak właśnie po znajomości załatwione. (Może za duże słowo, ale po prostu ktoś komuś szepnie, że rekrutacja się szykuje/ktoś odchodzi/ktoś idzie na macierzyński).

[Tutli]

Napisane przez Mojwa

Witam nie pasuje, bo wita gospodarz w swoim domu. Wydaje mi sie, ze podczas rekrutacji najlepiej zaczynac od Szanowny Panie/Szanowna Pani/ Szanowni Panstwo.

Dokładnie. Dostaję sporo korespondencji od nieznanych mi osób i zwyczajnie mierzi mnie wszechobecne Witam. Nie piłam z tymi ludźmi bruderszafta i nie wiem z jakiego powodu większość uznaje, że Witam jest właściwą formą kontaktu. Cóż, dziwne, że część osób po studiach filologicznych broni tego absurdalnego Witam, bo m.in. poradnia językowa ma dosyć jasne stanowisko na temat tego zwrotu. Jeśli mówimy o Witam w liście motywacyjnym, to jest to zdecydowanie najmniej odpowiednie miejsce na tę formę:

"Użycie formy Witam zakłada nierównorzędną relację między rozmówcami, z czego użytkownicy języka nie zawsze zdają sobie sprawę. Witam może więc powiedzieć osoba starsza do młodszej, wyżej usytuowana do niżej usytuowanej (np. wykładowca do studenta, przełożony do podwładnego), ale nie odwrotnie. "

[Marbella85]

Ja tam się dostosowuję do rekrutera. Wiadomo, że liście motywacyjnym piszę "Szanowni Państwo", ale jak np. rekruter zapraszając mnie na spotkanie pisze "witam", to ja odpowiadam "witam", jak "szanowna pani", to jak tak samo.

Swoją drogą bardziej mi się rzuca w oczy spoufalanie się rekruterów, np. pani Aniu, pani Kasiu w mailach. No nie, tak się też nie pisze.