Dziewczyny z Londynu- łączmy się! Część III

[Romanaccia]

Napisane przez Patrycja Pieguska

no i właśnie, wiele zależy od tego czego tak naprawdę chce i w jakim czasie...
bo praca jest, ale zależy co dla kogo i gdzie, np. mój mąż, jako web designer nie znalazł pracy w bristolu, bo w momencie kiedy tam był, tych ofert było jak na lekarstwo, by nie rzec wcale...
mógł iść na zmywak... etc.... to po prostu zależy od wielu czynników...
dlatego tak jak napisałam, jakakolwiek praca jest...

środowiska muzycznego nie znam, jednak znając język, na miejscu koleżanka dowie się i wkręci gdzie trzeba...

naprawdę trudno odpowiedzieć konkretnie, na takie pytania...

hah mlekiem i miodem powiadasz? hm... są jeszcze takie miejsca?

moim zdaniem nie, ale wiele osob ma takie wyobrazenia, ze za granica , glownie zachodnia lub za wielka woda jest eldorado i sie kokosy zbija.

chociaz w jej przypadku mnie to dziwi ,bo przeciez mieszkala wiele lat we wloszech i wie jak to wyglada.


ja mam wrazenie, ze jej jakakolwiek praca nie interesuje, chcialaby zaistniec jako pianistka, ale na to chyba raczej zapozno pozatym od czegos trzeba zaczac...

[Patrycja Pieguska]

Napisane przez Romanaccia

moim zdaniem nie, ale wiele osob ma takie wyobrazenia, ze za granica , glownie zachodnia lub za wielka woda jest eldorado i sie kokosy zbija.

chociaz w jej przypadku mnie to dziwi ,bo przeciez mieszkala wiele lat we wloszech i wie jak to wyglada.


ja mam wrazenie, ze jej jakakolwiek praca nie interesuje, chcialaby zaistniec jako pianistka, ale na to chyba raczej zapozno pozatym od czegos trzeba zaczac...

z tego co mi opowiadają znajomi, kiedyś było nieco inaczej - ogólnie...
jednak kryzys przetoczył się przez cały świat, dotyczy to także UK ...

nie wiem, jak jest we Włoszech, ale mam porównanie z Pl i mnie tutaj jest zdecydowanie łatwiej, mam większe możliwości, co nie znaczy, że odniosłam sukces, akurat przymierzam się do zamknięcia sklepu i przebranżowienia, bo poddawać się nie zamierzam...

realia są takie, że jak wszędzie i tu pieniądze nie rosną na drzewach...
jak wszędzie potrzeba wysiłku i czasu, przydaje się też trochę szczęścia...

hm, czy za późno?
realistycznie rzecz ujmując na pewno łatwiej za młodu startować z karierą, co nie znaczy, że koleżanka nie ma już szans na sukces...
przecież z równym powodzeniem może uczyć, ale pewnie nie od razu...

czy Ona zna język?

i jeśli nie chce zaczynać na przysłowiowym zmywaku, to siłą rzeczy powinna:

albo zaopatrzyć się w sensowną ilość gotówki na start, by mieć czas na aklimatyzację i znalezienie pracy w zawodzie,

albo zatrzymać się u znajomych/mej/ego i jak wyżej...

to przy założeniu znajomości języka - taka optymistyczna wersja...


a domyślając się realiów...

warto poszukać jakiejkolwiek pracy, może jako opiekunka do dzieci...?
no a skoro szukała w restauracjach we Włoszech, dlaczego tu nie miałaby szukać?
po drodze uczyć się języka i szukać, i przenikać w środowisko muzyczne...

i drążyć i dążyć, aż poczuje zadowolenie... no nie wiem...

są tacy, którym lepiej było w Pl,
są tacy, którzy wracają, bo tęsknią, albo wracają, bo chcą mieszkać w Pl... temat rzeka...

[Romanaccia]

Napisane przez Patrycja Pieguska

z tego co mi opowiadają znajomi, kiedyś było nieco inaczej - ogólnie...
jednak kryzys przetoczył się przez cały świat, dotyczy to także UK ...

nie wiem, jak jest we Włoszech, ale mam porównanie z Pl i mnie tutaj jest zdecydowanie łatwiej, mam większe możliwości, co nie znaczy, że odniosłam sukces, akurat przymierzam się do zamknięcia sklepu i przebranżowienia, bo poddawać się nie zamierzam...

realia są takie, że jak wszędzie i tu pieniądze nie rosną na drzewach...
jak wszędzie potrzeba wysiłku i czasu, przydaje się też trochę szczęścia...

hm, czy za późno?
realistycznie rzecz ujmując na pewno łatwiej za młodu startować z karierą, co nie znaczy, że koleżanka nie ma już szans na sukces...
przecież z równym powodzeniem może uczyć, ale pewnie nie od razu...

czy Ona zna język?

i jeśli nie chce zaczynać na przysłowiowym zmywaku, to siłą rzeczy powinna:

albo zaopatrzyć się w sensowną ilość gotówki na start, by mieć czas na aklimatyzację i znalezienie pracy w zawodzie,

albo zatrzymać się u znajomych/mej/ego i jak wyżej...

to przy założeniu znajomości języka - taka optymistyczna wersja...


a domyślając się realiów...

warto poszukać jakiejkolwiek pracy, może jako opiekunka do dzieci...?
no a skoro szukała w restauracjach we Włoszech, dlaczego tu nie miałaby szukać?
po drodze uczyć się języka i szukać, i przenikać w środowisko muzyczne...

i drążyć i dążyć, aż poczuje zadowolenie... no nie wiem...

są tacy, którym lepiej było w Pl,
są tacy, którzy wracają, bo tęsknią, albo wracają, bo chcą mieszkać w Pl... temat rzeka...

We wloszech w tej chwili znalezienie pracy niemal graniczy z cudem, italia kryzys odczula strasznie, pozatym wlosi slabo placa.

a co do mojej kolezanki, ona ma nieco wygorowane ambicje i praca opiekuni sie nie zadowoli

jest chorwatka, obecnie pracuje w szkole muzycznej u siebie w kraju, ale zamierza ja rzucic ,bo jej nie cierpi. Jako pianista raczej sukcesu nie odniesie, od lat nie grala, cos tam we wloszech probowala, ale bez powodzenia.

po angielsku mowi swietnie, jest dosc zaradna, mam nadzieje, ze jej sie uda, moze w londynie bedzie miala wieksza szanse na to, zeby gdzies grac.

w angli nikogo nie zna, w przeciwnym razie nie pytalabym tu o nic.

[girl_from_london]

Dziewczyny potrzebuje namiaru na dobrą kosmetyczkę. najlepiej Polkę i taką, co przyjmuje wieczorami. Albo rady od Was, od kiedy tu jestem to moja skóra zrobiła się straszna. Będac nastolatką nie miałam żadnych problemów ze skorą na twarzy, a teraz... jest albo przesuszona albo tłusta; robi mi się masa pryszczy, na policzkach jest czerwona, podrazniona, a przed okresem robią mi się bardzo bolesne podskórne pryszcze, takie wielkie gule, jakbym miała siniaki od uderzenia, nawet nie idzie tego wycisnąć. Kombinuje z kosmetykami, maseczkami, mama z polski przysłała mi maść z antybiotykiem na to i nic nie daje. Myślałam właśnie o oczyszczaniu twarzy.
Nie wiem czy to woda jest winna czy co, bo jem praktycznie tak samo, tu chyba nawet zdrowiej, a z tygodnia na tydzień jest z moją cerą coraz gorzej.

[6746bdedfa49379c2543594dc795ba743a60a5f4_5ea4c0f24d671]

Napisane przez girl_from_london

Dziewczyny potrzebuje namiaru na dobrą kosmetyczkę. najlepiej Polkę i taką, co przyjmuje wieczorami. Albo rady od Was, od kiedy tu jestem to moja skóra zrobiła się straszna. Będac nastolatką nie miałam żadnych problemów ze skorą na twarzy, a teraz... jest albo przesuszona albo tłusta; robi mi się masa pryszczy, na policzkach jest czerwona, podrazniona, a przed okresem robią mi się bardzo bolesne podskórne pryszcze, takie wielkie gule, jakbym miała siniaki od uderzenia, nawet nie idzie tego wycisnąć. Kombinuje z kosmetykami, maseczkami, mama z polski przysłała mi maść z antybiotykiem na to i nic nie daje. Myślałam właśnie o oczyszczaniu twarzy.
Nie wiem czy to woda jest winna czy co, bo jem praktycznie tak samo, tu chyba nawet zdrowiej, a z tygodnia na tydzień jest z moją cerą coraz gorzej.

Mogę tylko powiedzieć witaj w klubie, w Polsce nie mialam żadnych problemów z cera tutaj masakra identycznie jak u ciebie a tez niż nie zmieniałam, teraz zaczęłam się używać kwasów wiec widzę duża poprawę, myśle ze to połączenie wody plus dużego zanieczyszczenia w powietrzu


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Romanaccia

jaka uprzejma i kulturalna jestes

skoro nie potrafisz badz nie chcesz odpowiedziec na moje pytania to moglabys chociaz darowac sobie te zlosliwosci i siedziec cicho

nie mam czasu na przegladanie kilkuset postow dlatego zadalam pytanie ,nie wiedzialam ,ze odpowiedzenie na nie tak wiele kosztuje jak widac tak samo jak uprzejmosc i kultura , latwiej jest byc chamem

My też nie mamy czasu co dwa dni odpisywać na te same pytania. Wydaje mi się, że jeżeli komuś zależy na takich informacjach, to chociaż minimum starań włoży w to, żeby się czegoś dowiedzieć, a nie przychodzi i oczekuje, że każdy wyłoży mu informacje na tacy.

Napisane przez Romanaccia

Czy obecnie mozna latwo znalesc jakakolwiek prace?

TAK

jak wyglada srodowisko muzyczne w tym miescie?, moja kolezanka jest pianistka i chcialaby wiedziec czy ma jakies szanse na prace w zawodzie?

Nie wiem.

Jacy sa ludzie?, sa otwarci? ,mozna sie latwo zaprzyjaznic, nawiazac kontakt?

Ludzie są różni- jak wszędzie. Jedni są otwarci, inni nie. Czasami łatwo o przyjaźnie, czasami nie. Czasami łatwo nawiązać kontakt, czasami nie. (Boshe. Co za pytania )

czy londyn jest spokojnym miastem czy raczej niebezpiecznym?

50/50. Jak wszędzie.

jakie sa koszty zycia, utrzymania? chodzi mi o czynsz za pokoj lub kawalerke, rachunki, wyzywienie?

Pokój jedynkę można znaleźć od 70Ł w górę. Rachunki są albo wliczone, albo i nie. Zależy. Wyżywienie- zależy co kto je, prawda? Jednemu wystarczą frytki z Asdy za 80 ileś pi, a drugi będzie codziennie steki z kawiorem jadł

czy samotna kobieta moze swobodnie poruszac sie po miescie wieczorem? tak ogolnie, bo wiadomo, ze jak w kazdym miescie sa dzielnice spokojnie i mniej spokojne. ?

Ja się poruszam i jeszcze żyję.

Zadowolona? Jeżeli oczekujesz głębszych i bardziej rozwiniętych odpowiedzi, to wybacz, ale nie mam ani czasu, ani ochoty wypisywać tego co się pisało ileś stron wcześniej. Nie mam czasu też tego szukać, bo to Ty powinnaś zrobić jeśli Ci na tym zależy.

[201605051021]

Napisane przez girl_from_london

Dziewczyny potrzebuje namiaru na dobrą kosmetyczkę. najlepiej Polkę i taką, co przyjmuje wieczorami. Albo rady od Was, od kiedy tu jestem to moja skóra zrobiła się straszna. Będac nastolatką nie miałam żadnych problemów ze skorą na twarzy, a teraz... jest albo przesuszona albo tłusta; robi mi się masa pryszczy, na policzkach jest czerwona, podrazniona, a przed okresem robią mi się bardzo bolesne podskórne pryszcze, takie wielkie gule, jakbym miała siniaki od uderzenia, nawet nie idzie tego wycisnąć. Kombinuje z kosmetykami, maseczkami, mama z polski przysłała mi maść z antybiotykiem na to i nic nie daje. Myślałam właśnie o oczyszczaniu twarzy.
Nie wiem czy to woda jest winna czy co, bo jem praktycznie tak samo, tu chyba nawet zdrowiej, a z tygodnia na tydzień jest z moją cerą coraz gorzej.

Ja nigdy nie mialam zaufania do kosmetyczek, ani w Pl ani w tutaj. Tez mialam to samo co Ty, ze cera mi sie zdecydowanie pogorszyla tutaj, pomoglo zmienienie demakijazu: wieczorem plyn miceralny, aktualnie Garnier - doskonaly kosmetyk, wszystkim polecam, polowa ceny Biodermy, a jest swietny i pozniej resztki makijazu zmywam zelem Effaclar La Roche, nie umiem sie przestawic na demakijaz zupelnie bez wody, bo czuje sie jakas niedomyta Rano znowu zel Effaclar w minimalnej ilosci, bo pieronsko wydajny jest i raz na kilka nocy solidny nawilzajacy, przeciwzmarszczowy krem zamieniem na Effaclar K. Mnie pomoglo, mam nadzieje, ze troszke podpowiedzialam

[MonnieB]

Ja również do kosmetyczki bym nie poszła szczerze mówiąc, nie sądzę ze one coś zarządza. Jedynie serie na prawdę drogich zabiegów by pomogły. Ja ostatnio również zmagam sie z wypryskami, ale mam wiele sprawdzonych kosmetyków które pomagają mojej cerze wrócić do normalnego stanu
Jeśli chcesz to napiszę czego używam. Malujesz się?

[Friese]

Witam wszystkich Nie mogę znaleźć info w sieci więc może ktoś się orientuje:

czy to prawda, że Tusk dostał poparcie Camerona a ten obiecał mu że Polacy mieszkający za na terenie UK (też Ci płacący podatki) będą pozbawieni wszelkich socjalnych dodatków?




Znalazłam tylko to, ale nie wiem czy w to wierzyć:
http://telewizjarepublika.pl/msz-nie...nem,11403.html
Odpowiadający w imieniu rządu wiceszef MSZ Artur Nowak-Far zapewnił, że w trakcie negocjacji o obsadzie stanowisk unijnych żadnych uzgodnień w sprawie sytuacji Polaków mieszkających w innych krajach UE nie było. "Natomiast jest ciągłym tematem w rozmowie z Brytyjczykami zagadnienie szczelności systemu zabezpieczenia społecznego tych państw, które przyjmują polskich obywateli, jako obywateli podejmujących w nich pracę" - powiedział Nowak-Far.

Przyznał, że Wielka Brytania od jakiegoś czasu wprowadza obostrzenia socjalne dla imigrantów z innych krajów UE, w tym dla Polaków. Wymienił m.in. odebranie prawa do zasiłku po 6 miesiącach bez pracy czy wprowadzenie prawa do świadczeń na dzieci dopiero po trzech miesiącach pobytu.

[MonnieB]

Według mnie takie cos powinni wprowadzić dla ludzi z każdego kraju

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Friese

Przyznał, że Wielka Brytania od jakiegoś czasu wprowadza obostrzenia socjalne dla imigrantów z innych krajów UE, w tym dla Polaków. Wymienił m.in. odebranie prawa do zasiłku po 6 miesiącach bez pracy czy wprowadzenie prawa do świadczeń na dzieci dopiero po trzech miesiącach pobytu.[/I]

Nie widzę w tym nic złego. Może zmniejszy się problem nagminnie przyjeżdżających kobiet tuż przed porodem, albo z ledwo narodzonymi dziećmi, które na start liczą tylko na benefity. Co do benefitów dot. pracy, to ja nie wiem jak to możliwe, żeby ktoś POSZUKIWAŁ pracy ponad 6 mies i nic nie znalazł.
Wg. mnie dobrze "człowieki" myślą. Jeżeli ktoś wyjeżdża za lepszym życiem, to chyba nie chodzi o życie z benefitów, prawda? To ma być tylko pomoc.

[Kinqaa]

Donka trochę głupotę palnelas. Nie da się przyjechać i urodzić. Jest tyle dokumentow do wypelnienia dla imigrantek które są w ciąży ... że
Nie ma takiej opcji chyba,ze pozniej szpital brytyjski dla polskiego wyśle rachuneczek za poród.

[MonnieB]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Nie widzę w tym nic złego. Może zmniejszy się problem nagminnie przyjeżdżających kobiet tuż przed porodem, albo z ledwo narodzonymi dziećmi, które na start liczą tylko na benefity. Co do benefitów dot. pracy, to ja nie wiem jak to możliwe, żeby ktoś POSZUKIWAŁ pracy ponad 6 mies i nic nie znalazł.
Wg. mnie dobrze "człowieki" myślą. Jeżeli ktoś wyjeżdża za lepszym życiem, to chyba nie chodzi o życie z benefitów, prawda? To ma być tylko pomoc.

Chętnie dam namiary na moją współlokatorke która pracy szuka ze 2 lata już. Moja siostra po miesiącu znalazła od przyjazdu do uk a ta biedaczka nie może znaleźć nic.

[Romanaccia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

My też nie mamy czasu co dwa dni odpisywać na te same pytania. Wydaje mi się, że jeżeli komuś zależy na takich informacjach, to chociaż minimum starań włoży w to, żeby się czegoś dowiedzieć, a nie przychodzi i oczekuje, że każdy wyłoży mu informacje na tacy.



TAK



Nie wiem.



Ludzie są różni- jak wszędzie. Jedni są otwarci, inni nie. Czasami łatwo o przyjaźnie, czasami nie. Czasami łatwo nawiązać kontakt, czasami nie. (Boshe. Co za pytania )



50/50. Jak wszędzie.



Pokój jedynkę można znaleźć od 70Ł w górę. Rachunki są albo wliczone, albo i nie. Zależy. Wyżywienie- zależy co kto je, prawda? Jednemu wystarczą frytki z Asdy za 80 ileś pi, a drugi będzie codziennie steki z kawiorem jadł



Ja się poruszam i jeszcze żyję.

Zadowolona? Jeżeli oczekujesz głębszych i bardziej rozwiniętych odpowiedzi, to wybacz, ale nie mam ani czasu, ani ochoty wypisywać tego co się pisało ileś stron wcześniej. Nie mam czasu też tego szukać, bo to Ty powinnaś zrobić jeśli Ci na tym zależy.

Skoro ciagle siedzisz na wizazu, to chyba jednak masz czas

A co do otwartosci ludzi, nie wiem jak ty, ale ja jezdze po swiecie, mieszkalam tu i tam i nie wszedzie da sie latwo nawiazac nowe znajomosci, w niektorych miejscach ludzie sa zamknieci i malo komunikatywni.

zadaje takie pytania, na jakie moje kolezanka chcialaby miec odpowiedzi i daruj sobie te durne zlosliwosci ,bo nikomu laski nie robisz, moze powinnas czasem nauczyc sie siedziec cicho zamiast niepotrzebnie klapac dziobem bo twojego narzekania raczej nikt nie potrzeboje, a jak ci sie cos nie podoba to zajmij sie swoimi sprawami nie musisz sie odrazu wyzlosliwiac.

[donka_bez_ogonka]

A niech Cie xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx x

[Niambie]

Dominika...naprawde nikomu laski nie robisz? Good girl :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[donka_bez_ogonka]

Niambie- dobra laska nie jest zła

[MonnieB]

Napisane przez donka_bez_ogonka

A niech Cie xxxxxxxxxx

Ej no, ale bez przesady, bądźmy kulturalne

[sylwiakaa]

z kim ja sie zadaje

dziewczyny 5 dzien z rzedu pracuje... a jeszcze jutro... mam wielka nadzieje ze wtorek wolny bo inaczej 9 dni pod rzad to umre..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum przez iPhone.

[enn_]

Napisane przez donka_bez_ogonka

A niech Cie xxxxxxxxx

A ponoc to ja jestem nieprzyjemna.

[MonnieB]

Napisane przez sylwiakaa

z kim ja sie zadaje

dziewczyny 5 dzien z rzedu pracuje... a jeszcze jutro... mam wielka nadzieje ze wtorek wolny bo inaczej 9 dni pod rzad to umre..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum przez iPhone.

Moja siostra tak samo, dzisiaj 6 dzień była i jak patrzę na jej rotę to widzę, że jutro ma back up czyli znowu mogą po nią dzwonić, biedna

[kasia_no87]

Napisane przez donka_bez_ogonka

A niech Cie xxxxxxxx

To juz jest chamstwo :/

[Romanaccia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

A niech Cie xxxxxxxx

ile ty masz lat?, 15?...ty naprawde nie jestes normalna

[Kinqaa]

O moj Panie co się tu stało

[NiespokojnaP]

Napisane przez donka_bez_ogonka

A niech Cie xxxxxxxx

Mnie osobiście to rozbawiło, dziękuję!
Chamstwo może i odrobinkę, ale jeśli komuś nie chce się przewertować kilku stron to...nóż się w kieszeni otwiera.

[Romanaccia]

Napisane przez NiespokojnaP

Mnie osobiście to rozbawiło, dziękuję!
Chamstwo może i odrobinkę, ale jeśli komuś nie chce się przewertować kilku stron to...nóż się w kieszeni otwiera.

dobrze, ze nie wszystcy tlumacza w ten sposob chamstwo i brak kultury, dla glupoty tez nie ma usprawiedliwienia, o ktorej swiadczy ostatni infantylny post donki.

[Syl993]

Napisane przez Romanaccia

dobrze, ze nie wszystcy tlumacza w ten sposob chamstwo i brak kultury, dla glupoty tez nie ma usprawiedliwienia, o ktorej swiadczy ostatni infantylny post donki.

No a Twoj tekst:" Skoro ciagle siedzisz na wizazu, to chyba jednak masz czas " ocieka kultura.

[NiespokojnaP]

Napisane przez Romanaccia

dobrze, ze nie wszystcy tlumacza w ten sposob chamstwo i brak kultury, dla glupoty tez nie ma usprawiedliwienia, o ktorej swiadczy ostatni infantylny post donki.

No nie ma też usprawiedliwienia dla LENISTWA.
Bo ciężko cofnąć kilka stron, a tymczasem marnujesz swój cenny czas na dyskusję z nami...

[Romanaccia]

Napisane przez NiespokojnaP

No nie ma też usprawiedliwienia dla LENISTWA.
Bo ciężko cofnąć kilka stron, a tymczasem marnujesz swój cenny czas na dyskusję z nami...

nie mam czasu na wertowanie ponad 20 stron watku, dlatego zadalam pytanie, skoro komus odpowiedzenie ,taki trud sprawia, to chociaz moglby sobie darowac zlosliwosci, nie znosze prostactwa

zagladam co jakis czas na wizaz i odpisuje, ale nie mam czasu na siedzenie tu i wertowanie calego watku, bo nie dysponuje taka iloscia czasu jak niektore wizazanki poniewaz pracuje.

ja jak czegos nie wiem lub nie chce powiedziec to siedze cicho, ale inni jak widac nie potrafia swojego prostactwa powstrzymac.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez Syl993

No a Twoj tekst:" Skoro ciagle siedzisz na wizazu, to chyba jednak masz czas " ocieka kultura.

nie szukaj na sile czegos czego nie ma, nie ma nic niekulturalnego w stwierdzeniu faktu.

[kasia_no87]

Na tym watku co chwila sa jakies klotnie, spowodowane tym, ze niektore dziewczyny stad czuja sie lepsze od innych...