moje życie jest do dupy - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-09-16, 09:04   #61
kaarooo
Zakorzenienie
 
Avatar kaarooo
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
Dot.: moje życie jest do dupy

Cytat:
Napisane przez fly_over Pokaż wiadomość
Na ratownika medycznego trzeba mieć kondycję a ja ledwo chodzę
A na lekarza to nie? A staże? A nauka? Jeśli nie czujesz się na siłach, to jesteś pewna że poradzisz sobie z medycyną?
I jakim lekarzem chcesz być? W sensie specjalizacja?

A może medycynę i badania dalsze? W sensie medycynę teoretyczną? Nie wiem jak to się nazywa i czy wiesz o co mi chodzi?

Niemniej... najpierw uporaj się z matką, bo to ona podcina ci skrzydła. Cokolwiek nie postanowisz, w matce powinnaś mieć wsparcie. Nie decyduj się na coś, ze względu na nią.
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää!

kaarooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 10:21   #62
fly_over
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 228
Dot.: moje życie jest do dupy

Cytat:
Napisane przez kaarooo Pokaż wiadomość
A na lekarza to nie? A staże? A nauka? Jeśli nie czujesz się na siłach, to jesteś pewna że poradzisz sobie z medycyną?
I jakim lekarzem chcesz być? W sensie specjalizacja?

A może medycynę i badania dalsze? W sensie medycynę teoretyczną? Nie wiem jak to się nazywa i czy wiesz o co mi chodzi?

Niemniej... najpierw uporaj się z matką, bo to ona podcina ci skrzydła. Cokolwiek nie postanowisz, w matce powinnaś mieć wsparcie. Nie decyduj się na coś, ze względu na nią.
No ale na ratownictwie są na wstępie testy sprawnościowe, na medycynie tego nie ma...

Nie wiem jeszcze jaką specjalizacje chciałabym robić, to głównie zależy od tego czy się dostanę ale mogłabym być np lekarzem rodzinnym

Edytowane przez fly_over
Czas edycji: 2014-09-16 o 10:33
fly_over jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 10:28   #63
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: moje życie jest do dupy

To jest przerażająco smutne, że takie wątki zakładają tak młode osoby.
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 10:45   #64
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: moje życie jest do dupy

Autorko przestań tylko i wyłącznie o tej medycynie, zawsze w życiu trzeba mieć plan A, ale też plan B! MUSISZ brać pod uwagę że być może za rok też nie wypali i na medycynę się nie dostaniesz. I to nie jest aż tak nieprawdopodobne. Posłuchaj, moja koleżanka od dziecka marzyła o medycynie. Rodzice są lekarzami, uczyli się z nią, fundowali korepetycję. Dziewczyna obudzona w środku nocy wyrecytuje fragment podręcznika z biologii. Wygrywała olimpiady, konkursy, wszyscy byli przekonani że tym lekarzem zostanie, bo w życiu nie widziałam człowieka z taką pasją i samozaparciem, dziewczyna była nie do zdarcia po prostu. Po maturze była całkiem zadowolona, naliczyła sobie odpowiednią ilość procentów, przyszły wyniki i... dupa. Wyniki zupełnie nie po jej myśli. Odwoływała się, rodzice stawali na głowie. Nic to nie dało. Zaczęła studiować inny kierunek ale ciągle marzyła dalej o tej medycynie. Poprawiała tą maturę już kilka razy, a z każdym rokiem procenty wolną posuwają się do przodu. Wielka zagadka, nie wiadomo o co chodzi, dziewczyna miała wszystko w jednym palcu, na obecnych studiach radzi sobie bez problemu, ale tej cholernej matury nie może przeskoczyć, mimo iż dla niej teraz to już powinna być pestka. Ale autorko nawet jeżeli jej się jednak nigdy nie poszczęści to ona teraz studiuje coś innego i też będzie miała świetny zawód. Wiem że to jest cholernie niesprawiedliwe, ale takie jest życie, że czasem jakiś cholerny procent będzie decydował o Twojej przyszłości. Nie chcę Cię załamywać, ale w tym roku był to jeden procent, w następnym może brakować Ci dwóch. Nie przewidzisz tego, choćbyś wykuła na blachę wszystkie tomiska. MUSISZ mieć plan B i zacząć w końcu normalnie żyć, zacząć studiować coś innego, nawet jeżeli nie będą to super ambitne studia. Bo czy dopuszczasz w ogóle do siebie taką możliwość że i za rok i za dwa lata może Ci się znowu powinąć noga na maturze? I co wtedy? Chcesz siedzieć cały rok z matką, nie mieć zupełnie znajomych, nigdzie nie wychodzić? Przecież nie będziesz kuła do tej matury 24 godziny na dobę przez okrągły rok.

Edytowane przez emma8
Czas edycji: 2014-09-16 o 11:02
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 11:08   #65
lilia_pamplemousse
Rozeznanie
 
Avatar lilia_pamplemousse
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 779
Dot.: moje życie jest do dupy

zaraz, zaraz.

1. miałaś wypadek na 1 roku medycyny. dlaczego nie wzięłaś urlopu zdrowotnego?

rozmawiałaś w ogóle ze swoim dziekanem na ten temat, czy po wypadku po prostu przestałaś chodzić na studia?

miałaś zaliczony pierwszy semestr, mogłaś spokojnie wziąć urlop na rok. urlopy dostają dziewczyny w ciąży, ludzie z różnorakimi kłopotami zdrowotnymi, nawet dermatologicznymi. więc nie rozumiem.

2. dlaczego TERAZ nie pójdziesz walczyć o swoje? przecież już byłaś studentką! na każdym kierunku, rownież na medycynie, są miejsca dziekańskie. czemu nie umowisz się przez sekretariat do dziekana? napisz podanie ze swoją historią, przecież oni wszyscy są praktykującymi lekarzami...

3. orientowałaś się chociaż, czy możesz wznowić studia?

4. faktem jest, że będzie ci cieżko z chorymi kolanami. jak sobie wyobrażasz bieganie między stołami anatomicznymi na zaliczeniu szpilek? a stanie na sali operacyjnej? opisz moze, w jakim jestes stanie, bo chore kolana to dość szerokie określenie.
lilia_pamplemousse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 11:31   #66
ilona872
Raczkowanie
 
Avatar ilona872
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 275
Dot.: moje życie jest do dupy

Od jakiegoś czasu mam doczynienia z depresją u bliskiej mi osoby i wydaje mi się, że możesz mieć podobny problem. Nie ma w tym absolutnie nic do wyśmiewania bo to choroba jak każda inna. U wspomnianej osoby pojawiały się już mysli i zamiary samobójcze dodatkowo lęki, połączone z atakami paniki. Nie był w stanie funkcjonować nawet wyjść do pracy. Depresja wynika z zaburzeń chemii w mózgu i można ją leczyć. Bywa to wstydliwe i pozostaje tematem tabu ale koniecznie udaj się do psychiatry. Początkowo może być ciężko bo zapisane leki będą powodować huśtawkę jednak dobry lekarz z pewnością ci pomoże i w przeciągu kilku miesięcy dobierze odpowiednie leki i wyreguluje twój stan, dodatkowo może zalecić terapię psychologiczną, która również bardzo pomaga. Nie napisze żebyś wzieła się w garsć bo to działa odwrotnie, ale spróbuj zmobilizować wszystkie swoje siły i pójść do psychiatry i zastosować się do jego zaleceń, nawet jeśli będzie to bardzo trudne. Namowy pewnie dużo nie dadzą bo sama musisz do tego dojrzeć i tego chcieć. Życzę powodzenia w walce z tą straszną i często bagatelizowaną chorobą
ilona872 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 11:45   #67
fly_over
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 228
Dot.: moje życie jest do dupy

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Autorko przestań tylko i wyłącznie o tej medycynie, zawsze w życiu trzeba mieć plan A, ale też plan B! MUSISZ brać pod uwagę że być może za rok też nie wypali i na medycynę się nie dostaniesz. I to nie jest aż tak nieprawdopodobne. Posłuchaj, moja koleżanka od dziecka marzyła o medycynie. Rodzice są lekarzami, uczyli się z nią, fundowali korepetycję. Dziewczyna obudzona w środku nocy wyrecytuje fragment podręcznika z biologii. Wygrywała olimpiady, konkursy, wszyscy byli przekonani że tym lekarzem zostanie, bo w życiu nie widziałam człowieka z taką pasją i samozaparciem, dziewczyna była nie do zdarcia po prostu. Po maturze była całkiem zadowolona, naliczyła sobie odpowiednią ilość procentów, przyszły wyniki i... dupa. Wyniki zupełnie nie po jej myśli. Odwoływała się, rodzice stawali na głowie. Nic to nie dało. Zaczęła studiować inny kierunek ale ciągle marzyła dalej o tej medycynie. Poprawiała tą maturę już kilka razy, a z każdym rokiem procenty wolną posuwają się do przodu. Wielka zagadka, nie wiadomo o co chodzi, dziewczyna miała wszystko w jednym palcu, na obecnych studiach radzi sobie bez problemu, ale tej cholernej matury nie może przeskoczyć, mimo iż dla niej teraz to już powinna być pestka. Ale autorko nawet jeżeli jej się jednak nigdy nie poszczęści to ona teraz studiuje coś innego i też będzie miała świetny zawód. Wiem że to jest cholernie niesprawiedliwe, ale takie jest życie, że czasem jakiś cholerny procent będzie decydował o Twojej przyszłości. Nie chcę Cię załamywać, ale w tym roku był to jeden procent, w następnym może brakować Ci dwóch. Nie przewidzisz tego, choćbyś wykuła na blachę wszystkie tomiska. MUSISZ mieć plan B i zacząć w końcu normalnie żyć, zacząć studiować coś innego, nawet jeżeli nie będą to super ambitne studia. Bo czy dopuszczasz w ogóle do siebie taką możliwość że i za rok i za dwa lata może Ci się znowu powinąć noga na maturze? I co wtedy? Chcesz siedzieć cały rok z matką, nie mieć zupełnie znajomych, nigdzie nie wychodzić? Przecież nie będziesz kuła do tej matury 24 godziny na dobę przez okrągły rok.
Przecież i tak w tym roku nie pójdę na studia, już za późno. Nie mam planu B, wiem że powinnam jakiś wymyślić ale nie mam zielonego pojęcia. Coś pokrewnego do medycyny? Po farmacji, analityce medycznej, biotechnologii i innych tego typu studiach nie będę miała nic. Chyba tylko stomatologia jest jeszcze godna rozważenia, ale grzebać komuś w zębach nie mam zbytnio ochoty. Policealne odpadają. Nie po to kończyłam każdą szkołę z bardzo dobrymi wynikami (po liceum 3. średnia w szkole ) żeby być asystentką stomatologiczną czy kimś w ten deseń.
A jeśli chodzi o znajomych - jak pójdę na studia to jedyne co się zmieni w moim wychodzeniu z domu to to, że będę chodzić na zajęcia. Więc brakiem znajomych się nie przejmuję, bo tak było zawsze, nawet jak chodziłam na uczelnię.

Cytat:
Napisane przez lilia_pamplemousse Pokaż wiadomość
zaraz, zaraz.

1. miałaś wypadek na 1 roku medycyny. dlaczego nie wzięłaś urlopu zdrowotnego?

rozmawiałaś w ogóle ze swoim dziekanem na ten temat, czy po wypadku po prostu przestałaś chodzić na studia?

miałaś zaliczony pierwszy semestr, mogłaś spokojnie wziąć urlop na rok. urlopy dostają dziewczyny w ciąży, ludzie z różnorakimi kłopotami zdrowotnymi, nawet dermatologicznymi. więc nie rozumiem.

2. dlaczego TERAZ nie pójdziesz walczyć o swoje? przecież już byłaś studentką! na każdym kierunku, rownież na medycynie, są miejsca dziekańskie. czemu nie umowisz się przez sekretariat do dziekana? napisz podanie ze swoją historią, przecież oni wszyscy są praktykującymi lekarzami...

3. orientowałaś się chociaż, czy możesz wznowić studia?

4. faktem jest, że będzie ci cieżko z chorymi kolanami. jak sobie wyobrażasz bieganie między stołami anatomicznymi na zaliczeniu szpilek? a stanie na sali operacyjnej? opisz moze, w jakim jestes stanie, bo chore kolana to dość szerokie określenie.
1. bo myślałam że już nie wrócę
2. bo już zrezygnowałam, pani z dziekanatu w trakcie mojej rezygnacji mówiła że już nie ma odwrotu
3. nie mogę
4. nie będę dokładnie opisywać mojego problemu z kolanami (zawiła sprawa), w każdym razie jest szansa że będę prawie normalnie funkcjonować, ale bez nadwyrężania się
poza tym u nas się nie biegało między stołami na szpilkach
fly_over jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-09-16, 11:59   #68
kaarooo
Zakorzenienie
 
Avatar kaarooo
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
Dot.: moje życie jest do dupy

Ale jak masz zaliczony semestr, to możesz wznowić na innej uczelni? Próbowałaś?
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää!

kaarooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 12:02   #69
fly_over
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 228
Dot.: moje życie jest do dupy

Cytat:
Napisane przez kaarooo Pokaż wiadomość
Ale jak masz zaliczony semestr, to możesz wznowić na innej uczelni? Próbowałaś?
pytałam, nie mogę bo są zbyt duże różnice w programie
fly_over jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 12:23   #70
lilia_pamplemousse
Rozeznanie
 
Avatar lilia_pamplemousse
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 779
Dot.: moje życie jest do dupy

umów się z dziekanem do spraw studenckich.

nie jest tak, że nie mozna wrócić. gadają, gadają, a potem wznawiają studia. tylko że o to trzeba walczyć.

ja w tym roku z powodu kłopotów zdrowotnych poruszyłam niebo i ziemię, by moc dalej studiować. da się. ale pukałam do wszystkich drzwi i prosiłam wszystkich o pomoc.

pisałam maile, podania, chodziłam na spotkania z dziekanem, łaziłam po zakładach, by pozwolili mi wychodzić w połowie zajęć na kolejne, zaległe zajęcia...

serio, zrozum, to są lekarze, oni ogarniają, jak to jest z chorowaniem. i chcą pomóc.

jesteś strasznie bierna.

Edytowane przez lilia_pamplemousse
Czas edycji: 2014-09-16 o 12:24
lilia_pamplemousse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 12:43   #71
Nuova
( ͡° ͜ʖ ͡°)
 
Avatar Nuova
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
Dot.: moje życie jest do dupy

Sama miałam identyczną sytuację - dwa lata poprawiania matur, wreszcie wymarzona stomatologia, jeden semestr zaliczony i niespodziewana choroba. Też właściwie nie miałam szans na powrót, ale poszłam na rozmowę z paniami w dziekanacie i Panią Dziekan i udało mi się bez żadnych problemów załatwić urlop. Ostatecznie okazało się, że dam radę kontynuować studia i teraz idę na 3 rok.

Stąd dla mnie kosmiczną sprawą jest to, że zrezygnowałaś ze studiów o które tak walczyłaś i o których marzyłaś.
Nuova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-16, 14:16   #72
fly_over
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 228
Dot.: moje życie jest do dupy

Ale ja już pytałam (łapałam się wszystkiego jak się zorientowałam że zabraknie mi 1 pkt) powiedzieli mi że skoro zrezygnowałam to ttlko mogę zacząć od nowa. Zresztą wolałabym iść na inną uczelnię, bo ta była daleko od domu.
fly_over jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 14:37   #73
MaloMi93
Raczkowanie
 
Avatar MaloMi93
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 65
Dot.: moje życie jest do dupy

Zdziwiłabyś się jak mało możesz mieć po 6 latach lekarskiego bez znajomości. Kończysz studia i jesteś tak naprawdę nikim, nie masz nawet całkowitego prawa wykonywania zawodu. Roczny staż, 5-letnia specjalizacja o ile "rzucą" miejsca na tę na którą chcesz iść. Według mnie lekarz musi mieć pasję, tak jak każdy inny pracownik w jakimkolwiek zawodzie. W innym przypadku całe życie będziesz nieszczęśliwa tak jak teraz.
Sama studiuję farmację i nie dlatego że nie udało mi się z lekarskim czy stomą. To był mój plan i wcale nie musi skończyć się staniem za ladą (chociaż nie wiem co w tym złego/ umiejszającego).
Jestem w stanie zrozumieć twoją złość. Dlatego dobrym pomysłem jest poświęcenie tego roku na odnalezienie siebie:
1. Ucz się i próbuj poprawić maturę
2. Poczytaj dokładnie o studiach i tym co może cię po nich czekać (być może już to robiłaś ale mam wrażenie , że nie)
3. Ogarnij swój wygląd skoro mówisz, że jesteś nieatrakcyjna fizycznie
4. Znajdź hobby, poszperaj w internecie, pomyśl co cię kręci
5. Wyjdź do ludzi- może połącz to z hobby? Jakieś organizacje, zgromadzenia, cokolwiek?

Sama po sobie widzę, że siedzenie tylko w książkach i użalanie się nad sobą daje przeciwny efekt. Żeby mieć dobre wyniki trzeba być też dobrze zorganizowanym. Ludzie, którzy znajdują czas na pasję i naukę osiągają najlepsze wyniki.

Życzę powodzenia i łaskawych kluczy z matury, a te bywają okropne o czym pewnie się już przekonałaś
MaloMi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 14:44   #74
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: moje życie jest do dupy

Cytat:
Napisane przez fly_over Pokaż wiadomość
Ale ja już pytałam (łapałam się wszystkiego jak się zorientowałam że zabraknie mi 1 pkt) powiedzieli mi że skoro zrezygnowałam to ttlko mogę zacząć od nowa. Zresztą wolałabym iść na inną uczelnię, bo ta była daleko od domu.
Ja bym uderzała dalej. Prodziekan ds. studentów?
Może to niemiło zabrzmi, co powiem ale ja bym trochę wykorzystała swoją niepełnosprawność.
Oczywiście, że z jednym punktem za mało się nie dostaniesz, musisz się uczyć do matury. Ale byłaś już studentką i tego bym się chwytała. Przecież uczelnia medyczna musi być przyjazna niepełnosprawnym.
Więcej siły przebicia, łokciami do przodu. Samo '-a mogę...? -nie, nie możesz' nikogo do niczego nie doprowadziło.

Poza tym muszę napomknąć, że bawi mnie porównywanie obciążenia fizycznego w pracy lekarza do pracy ratownika
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 16:42   #75
MsLizard
Zadomowienie
 
Avatar MsLizard
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
Dot.: moje życie jest do dupy

Dziewczyno, jak ty w stanie depresji byłaś w stanie tak dobrze napisać maturę, żeby dostać się na medycynę tzn, że jesteś mega zdolna i bardzo silna psychicznie . Ja bym z niej nie rezygnowała bo później do końca życia będziesz żałować. Nie rozumiem też jak możesz myśleć, że jesteś do niczego, wiele wizażanek poprawiających maturę dało by się pociąć żeby być na twoim miejscu.

I tak jak radzili wcześniej, idź do psychologa.
MsLizard jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-09-16, 17:16   #76
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: moje życie jest do dupy

Cytat:
Napisane przez MaloMi93 Pokaż wiadomość
Zdziwiłabyś się jak mało możesz mieć po 6 latach lekarskiego bez znajomości. Kończysz studia i jesteś tak naprawdę nikim, nie masz nawet całkowitego prawa wykonywania zawodu. Roczny staż, 5-letnia specjalizacja o ile "rzucą" miejsca na tę na którą chcesz iść. Według mnie lekarz musi mieć pasję, tak jak każdy inny pracownik w jakimkolwiek zawodzie. W innym przypadku całe życie będziesz nieszczęśliwa tak jak teraz.
Sama studiuję farmację i nie dlatego że nie udało mi się z lekarskim czy stomą. To był mój plan i wcale nie musi skończyć się staniem za ladą (chociaż nie wiem co w tym złego/ umiejszającego).
Jestem w stanie zrozumieć twoją złość. Dlatego dobrym pomysłem jest poświęcenie tego roku na odnalezienie siebie:
1. Ucz się i próbuj poprawić maturę
2. Poczytaj dokładnie o studiach i tym co może cię po nich czekać (być może już to robiłaś ale mam wrażenie , że nie)
3. Ogarnij swój wygląd skoro mówisz, że jesteś nieatrakcyjna fizycznie
4. Znajdź hobby, poszperaj w internecie, pomyśl co cię kręci
5. Wyjdź do ludzi- może połącz to z hobby? Jakieś organizacje, zgromadzenia, cokolwiek?

Sama po sobie widzę, że siedzenie tylko w książkach i użalanie się nad sobą daje przeciwny efekt. Żeby mieć dobre wyniki trzeba być też dobrze zorganizowanym. Ludzie, którzy znajdują czas na pasję i naukę osiągają najlepsze wyniki.

Życzę powodzenia i łaskawych kluczy z matury, a te bywają okropne o czym pewnie się już przekonałaś
O, mądrze mówisz. Jak pisałam- też rozważałam medycynę, ale Mama poważnie ze mną pogadała i uczciwie powiedziała, jak to wyglada "od kuchni". W sumie to 11 lat nauki, licząc nie tylko studia ale staż i specjalizacja a potem i tak jesteś na początku drogi. Szmat czasu. I nie jest też tak, ze praca lekarza polega na siedzeniu na krześle i przykładaniu słuchawek do pacjenta/wypisywaniu recept. To też fizycznie wyczerpuje: wyobraź sobie, że jesteś na dyżurze i masz kilkoro pacjentów w cięzkim stanie (np OIOM)- nie siedzisz tylko miotasz się od pacjenta do pacjenta. Z dyżuru schodzisz na kolanach prawie.

Autorko, naprawdę zastanów się, czy warto to robić, jeśli nie masz pasji i powołania (nie waham się użyć tego słowa) by być lekarzem. Wiem, ze nie ma motywacji lepszej i gorszej ale wydaje mi się, że wybór medycyny "bo po tym jest praca" nie jest do końca usprawiedliwiony i w efekcie można się gorzko rozczarować a potem męczyć przez szereg lat. Wykorzystaj ten rok, poprzeglądaj, jakie kierunki oferują uczelnie- może coś Cię zaciekawi i okaże się Twoją pasją? Rynek pracy u nas jest tak kapryśny, że czasem ciężko przewidzieć na pewno, jakie zawody będą 'poszukiwane".
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 18:10   #77
fly_over
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 228
Dot.: moje życie jest do dupy

Z tego co piszecie wynikałoby że w ogóle nie powinnam iść na studia. Idę na medycynę bo najbardziej mnie interesuje z dostępnych kierunków i uważam że mimo wszystko łatwiej po niej dostać pracę niż po większości innych. Waszym zdaniem powinnam iść na COKOLWIEK co mnie ZUPEŁNIE NIE INTERESUJE i mieć jeszcze mniejszą szansę na pracę? Nie rozumiem

I wiem jakie kierunki są na uczelniach, ale nic mnie nie interesuje. Właśnie po takim odbębnieniu na siłę jakiegoś badziewia będę kolejnym studentem zasilającym szeregi sfrustrowanych bezrobotnych
fly_over jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 18:26   #78
MaloMi93
Raczkowanie
 
Avatar MaloMi93
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 65
Dot.: moje życie jest do dupy

Cytat:
Napisane przez fly_over Pokaż wiadomość
Z tego co piszecie wynikałoby że w ogóle nie powinnam iść na studia. Idę na medycynę bo najbardziej mnie interesuje z dostępnych kierunków i uważam że mimo wszystko łatwiej po niej dostać pracę niż po większości innych. Waszym zdaniem powinnam iść na COKOLWIEK co mnie ZUPEŁNIE NIE INTERESUJE i mieć jeszcze mniejszą szansę na pracę? Nie rozumiem

I wiem jakie kierunki są na uczelniach, ale nic mnie nie interesuje. Właśnie po takim odbębnieniu na siłę jakiegoś badziewia będę kolejnym studentem zasilającym szeregi sfrustrowanych bezrobotnych
Z tego co piszemy wynika że powinnaś wziąć się w garść bo taki rozchwiany emocjonalnie pracownik (czy to lekarz czy pani w sklepie) dobry nie będzie.
Próbowałaś kiedykolwiek porozmawiać z mamą spokojnie, wyjaśnić co czujesz? W ogóle mam wrażenie, że oczekiwałaś pogłaskania po główce. Bardzo mi przykro, że miałaś wypadek. Głupio zrobiłaś, że zrezygnowałaś ze studiów, a nie wzięłaś dziekanki. Nie widzę innego wyjścia jak postawienie sobie celów co chcesz w swoim życiu zmienić i dążenie do nich. Pisanie na forum tego nie zrobi.
MaloMi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 18:54   #79
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: moje życie jest do dupy

uwielbiam paranoiczne dyskusje xD
no, co macie lepszego zamiast lekarskiego, skoro po tym niby nie am pracy xD? farmacja xD?
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-16, 19:04   #80
MaloMi93
Raczkowanie
 
Avatar MaloMi93
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 65
Dot.: moje życie jest do dupy

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
uwielbiam paranoiczne dyskusje xD
no, co macie lepszego zamiast lekarskiego, skoro po tym niby nie am pracy xD? farmacja xD?
Przecież nikt jej studiów nie wybierze. Przeczytaj ze zrozumieniem co piszę w poprzednich postach
MaloMi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 19:08   #81
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: moje życie jest do dupy

"Zdziwiłabyś się jak mało możesz mieć po 6 latach lekarskiego bez znajomości. Kończysz studia i jesteś tak naprawdę nikim, nie masz nawet całkowitego prawa wykonywania zawodu. "
ble ble ble to wcale nie jest twoim zdaniem zniechęcanie?

serio jak myślicie że po lekarskim jest ciężko, to sobie bądźcie absolwentkami filozofii wtedy pogadamy co to znaczy "ciężko po moich studiach znaleźć pracę"
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 19:12   #82
MsLizard
Zadomowienie
 
Avatar MsLizard
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
Dot.: moje życie jest do dupy

Nie ma to jak znawcy na wizażu, którzy nigdy nie przechodzili depresji, dołka psychicznego ani nie są specjalistami w tej dziedzinie ale za pomocą czarodziejskiej kulki i jasnowidztwa potrafią stwierdzić czy ktoś się nadaje czy nie do danego zawodu. Otóż takie rzeczy się leczy, takie rzeczy przechodzą, z takimi rzeczami da się żyć i normalnie funkcjonować.
MsLizard jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 19:15   #83
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: moje życie jest do dupy

Cytat:
Napisane przez mijanou
Autorko, naprawdę zastanów się, czy warto to robić, jeśli nie masz pasji i powołania (nie waham się użyć tego słowa) by być lekarzem. Wiem, ze nie ma motywacji lepszej i gorszej ale wydaje mi się, że wybór medycyny "bo po tym jest praca" nie jest do końca usprawiedliwiony i w efekcie można się gorzko rozczarować a potem męczyć przez szereg lat. Wykorzystaj ten rok, poprzeglądaj, jakie kierunki oferują uczelnie- może coś Cię zaciekawi i okaże się Twoją pasją? Rynek pracy u nas jest tak kapryśny, że czasem ciężko przewidzieć na pewno, jakie zawody będą 'poszukiwane".
serio to dla mnie pierdu pierdu bo z powołania to można najwyżej księdzem zostać. żyjemy w takim kraju i w takich czasach że myślenie o tym: CO MI DA PRACĘ I ZAPEWNI BYT, oraz CZEMU PODOŁAM, to podstawowe kryterium wyboru kariery. a te bzdury o niespełnieniu - ludzie drodzy, setki magistrów pracują poniżej oczekiwań, setki osób pracują na kasach, sprzątając kible, usługując bogatszym i jakoś żyją latami dożywając spokojnej emerytury, a ty piszesz jakby to bycie lekarzem to co najmniej było wydobywaniem ropy w kongo i wybacz ale dla mnie to wierutna bzdura podsuwać myśl że po lekarskim nie ma pracy.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 19:23   #84
princess18
Zadomowienie
 
Avatar princess18
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: z lodówki
Wiadomości: 1 408
Dot.: moje życie jest do dupy

Dziewczyno- weź się trochę ogarnij. Najpierw idź do psychologa, bo masz zaniżoną samoocenę i problemy z matką. Kolejna sprawa- ja Ciebie nie rozumiem. Zaczynasz wątek-spoko. Wizażanki radzą Ci jak najlepiej itd., to już 3 strona, z której nic nie wynika, tak na prawdę. Zacznij w końcu myśleć-albo walczysz o wymarzony kierunek, albo siedź dale w domu i się zamartwiaj jeszcze bardziej. Powtarzam, napisz do uczelni maila lub zapytaj się lekarza czy w takim stanie możesz w ogóle zacząć studia (po to, by po prostu realizować plan B) i nie tracić czasu oraz pieniędzy. Moja matka (i w ogóle rodzina) też nie tolerują moich studiów, przyszłego zawodu i miałam pod górkę. A na studiach będzie (i jest) jeszcze gorzej. Wymieniły Ci dziewczyny mnóstwo zawodów okołomedycznych- i jeszcze wybrzydzasz... Sorry, ale dla mnie coś tu jest nie tak.
princess18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 19:33   #85
fly_over
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 228
Dot.: moje życie jest do dupy

Cytat:
Napisane przez princess18 Pokaż wiadomość
Dziewczyno- weź się trochę ogarnij. Najpierw idź do psychologa, bo masz zaniżoną samoocenę i problemy z matką. Kolejna sprawa- ja Ciebie nie rozumiem. Zaczynasz wątek-spoko. Wizażanki radzą Ci jak najlepiej itd., to już 3 strona, z której nic nie wynika, tak na prawdę. Zacznij w końcu myśleć-albo walczysz o wymarzony kierunek, albo siedź dale w domu i się zamartwiaj jeszcze bardziej. Powtarzam, napisz do uczelni maila lub zapytaj się lekarza czy w takim stanie możesz w ogóle zacząć studia (po to, by po prostu realizować plan B) i nie tracić czasu oraz pieniędzy. Moja matka (i w ogóle rodzina) też nie tolerują moich studiów, przyszłego zawodu i miałam pod górkę. A na studiach będzie (i jest) jeszcze gorzej. Wymieniły Ci dziewczyny mnóstwo zawodów okołomedycznych- i jeszcze wybrzydzasz... Sorry, ale dla mnie coś tu jest nie tak.
Myślisz że ja nie znam tych zawodów okołomedycznych? Wiem jakie istnieją i nie chcę być panią aptekarką...
I mówiłam już - pytałam czy jest możliwość powrotu, pytałam nawet przy rezygnacji (i powiedziałam z jakiego powodu rezygnuję) obie panie w dziekanacie powiedziały mi ŻE NIE, skoro wręczam własnoręcznie podpisaną rezygnację to znaczy że rezygnuję i nie ma sobie hop-siup wracania z kaprysu

btw w pełni zgadzam się z drabineczką aż oczom nie wierzyłam jak czytałam że po medycynie nie ma pracy... mam lekarzy w rodzinie i wiem jedno - bezrobotnego lekarza można szukać ze świecą

Edytowane przez fly_over
Czas edycji: 2014-09-16 o 19:34
fly_over jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 19:39   #86
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: moje życie jest do dupy

Ppza tym co niby?

Farmaceuta? Ich jest na peczki i nie ma miejsc
Polozna? Moze to wyjscie ale dzieci rodzi sie coraz mniej
Pielegniarka? Jak ktos dostal sie na medycyne i zaliczyl wszystko w terminie to nie widze powodu dla ktorego ma zamieniac lekarski na pielegniarski
Ratownik medyczny? Ta zdecydowanie zajecie dla niepelnosprawnej kobiety

Nie wspomne o opiekunow medycznym czy masazyscie fizjoterapeucie serio ze wszystkich okolomedycznych zawodow, to jak ktos ma szanse zostac lekarzem to najlepsze wyjscie.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 19:39   #87
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: moje życie jest do dupy

Cytat:
Napisane przez MsLizard Pokaż wiadomość
Nie ma to jak znawcy na wizażu, którzy nigdy nie przechodzili depresji, dołka psychicznego ani nie są specjalistami w tej dziedzinie ale za pomocą czarodziejskiej kulki i jasnowidztwa potrafią stwierdzić czy ktoś się nadaje czy nie do danego zawodu. Otóż takie rzeczy się leczy, takie rzeczy przechodzą, z takimi rzeczami da się żyć i normalnie funkcjonować.
Nikt tu NIE TWIERDZI, że Autorka nie nadaje się by pracować jako lekarz. Nie znam dziewczyny, więc nie wiem. Zwracam jedynie uwagę, że praca lekarza nie jest całkowicie taka, jaka z pozoru się wydaje. To dwie różne sprawy. Proszę, nie nadinterpretuj.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 19:40   #88
princess18
Zadomowienie
 
Avatar princess18
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: z lodówki
Wiadomości: 1 408
Dot.: moje życie jest do dupy

Ja nie napisałam, że ich nie znasz, tylko chodziło mi o zastanowienie się nad nimi.
princess18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 19:41   #89
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: moje życie jest do dupy

Boooze gdyby ludzie mieli sie kierowac tym co w zyciu lekkie latwe i przyjemne to wszyscy by zyli na zasilkach i calosc wydawali na kupony totka.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-16, 19:43   #90
fly_over
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 228
Dot.: moje życie jest do dupy

Cytat:
Napisane przez princess18 Pokaż wiadomość
Ja nie napisałam, że ich nie znasz, tylko chodziło mi o zastanowienie się nad nimi.
Nie muszę się zastanawiać, drabineczka w poście wyżej napisała dlaczego mnie to nie interesuje.
fly_over jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-03 19:52:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.