Tygodnie lecą, trójeczka z przodu, bo w październiku czas do porodu!! :)

[Lilotka]

Dzień Dobry
Co do majtasów siateczkowych to wydaje mi się ze dwie pary + jakieś bawełniane z pepco wystarczą na 3 dni pobytu w szpitalu po porodzie sn.
Te majteczki siateczkowe nie wymagają suszenia, bo wystarczy je wyprać i osuszyć ręcznikiem np. papierowym

Wie ktoś co się dzieje u Ever Dzwno sie nie odzywała chyba

abrakatabra Śliczny rożek

[Isgaard]

Napisane przez diabli

ja uzywalam tych wielkich podpach z belli zwa się podkładami) i podkladow na lozko chyba senni - takie przescieradelka żeby nie prosić się poloznych. poza tym majtki siateczkowe (2szt.), ale to tylko tak żeby np. idąc do łazienki cos trzymalo podpaske

Ok, podkłady na łóżko kupię, muszę tylko zastanowić się nad podpaskami (których nie cierpię...), chyba wezmę coś "normalniejszego".

Ze swojej strony dla dziewczyn po CC, jak już się rana zagoi, to polecam plastry silikonowe na blizny z Sutriconu. Plastrów jest 5, ale można je ciąć w poprzek i wzdłuż i starczają na bardzo długo. Blizna fajnie po nich znika.

Muszę się też pochwalić że jak dotąd nie grzeszyłam ilością rzeczy dla malucha, to ostatnio dostałam od koleżanki różne fajne rzeczy. Mam już przewijak na kólkach z wanienką, dużo ubranek, laktator elektryczny Medeli, matę do zabawy i pełno jeszcze innych gadżetów.. Pozostaje kupić łóżeczko, parę drobiazgów i będzie wsio. Jestem zaskoczona że nagle i niespodziewanie mam praktycznie wszystko co potrzebuję. Nie ma to jak koleżanki

[nowa8686]

U Ever ok. Tylko czasu i siły pisać nie ma.

[siuska]

Napisane przez Ol7cia

Ja prałam w 60 st, a kolorowe w 40 później i tak je będziesz prasować na max temperaturze,więc wszelkie bakterie zginą. Ja sobie tak to tłumaczyłam nie wiem czy dobrze.

Właśnie też pomyślałam o tym, że będę prasować, więc nie wstawiam na taką wysoką jednak, piorę razem białe z kolorowymi, a co się będę rozdrabniać farbować nie będą tylko proszek muszę zdecydować czy do białego czy kolorowego.

Napisane przez gargantuiczna

Uwielbiam mleko z tubki <3 ale chyba ze 100 lat nie jadłam, bo wydaje mi się, że to taka próchnica instant.
Natomiast na czas porodu mam spakowane krówki, o te: http://www.cukierek.net/UserFiles/Im...20kujawska.jpg Paradoksalnie tu się nie boję aż tak o zęby.

No właśnie, tak samo mam z myśleniem o takich słodyczach, ale to można zjeść tubkę i umyć porządnie zęby Tylko brzuch wyżre chemia, a zębów już nie

[gosiakk23]

Ciekawe co tam u Słodziatek i jej maleństwa :myśli:

Napisane przez poczwarkah

Lecę właśnie na USG i wizytę, zobaczymy ile przytył ten mój chłopaczek
A z nowości to właśnie mi się zaczęły zachcianki ciążowe właśnie biegałam do sklepu po mleko w proszku i zjadłam dwie łyżki na sucho Mam nadzieję, że to oznaki zbliżającego się powoli porodu, a nie "cofania w rozwoju" ciąży ;D
Hihi, mam to samo! Non stop analiza śluzu. No ale mój jest nieubłagany, nie daje mi żadnych złudzeń co do czopa, wodnisty jak nigdy

za wizytę!!! Daj znać koniecznie po!!! Co do zachacianek ja tez takowe u sibie zauważyłam znów.. a myślałam że będzie juz spokój, generalnie jadłaby wszystkie owoce, a jabłka to pochłaniam 4 dziennie, wczoraj na wieczór zajadłam 2 grejpfruty.. i generalnie wszystko co związane z ziemniakami: frytki ziemniaki z majonezem, ziemniaki pieczone I ja tez wypatruje tego czopa.. ale tak jak i Ty mam wodnisty jak nigdy.. czasem to nawet myślę że siku popusciłam

[CoffeeMonster]

Już po KTG.....niestety nie wyszło dobrze Także właśnie wróciłam do domku, a za godzinę niecałą muszę wyjść na powtórkę z rozrywki.
Dziecko dostało jakiejś hiperaktywności (a od rana była spokojna) i wciskałam ten guzik jak szalona, tętno jej skakało bardzo - i tu nie wiadomo czy z tej aktywności czy jak, więc do powtórki. Do tego mi podwyższone ciśnienie.... 140/90 i jeszcze ten białkomocz i bakterie! Po prostu bosko! Na 15 mam ktg a na 18 wizytę u lekarza, co oznacza, że nie opłaca mi się wracać do domu, bo jadę prawie godzinę.

Kurcze mam nadzieję, że obejdzie się bez skierowania do szpitala, trzymajcie kciuki proszę! Normalnie załamka......

Aaa jeszce na dodatek przytyłam 2 kg w 2 tygodnie.....wiem, że to najmniej ważne w tej chwili, ale kobieca psychika robi swoje i czuję się jak wieloryb!

[Laila85]

Wychodzimy!!!

[siuska]

Napisane przez CoffeeMonster

Już po KTG.....niestety nie wyszło dobrze Także właśnie wróciłam do domku, a za godzinę niecałą muszę wyjść na powtórkę z rozrywki.
Dziecko dostało jakiejś hiperaktywności (a od rana była spokojna) i wciskałam ten guzik jak szalona, tętno jej skakało bardzo - i tu nie wiadomo czy z tej aktywności czy jak, więc do powtórki. Do tego mi podwyższone ciśnienie.... 140/90 i jeszcze ten białkomocz i bakterie! Po prostu bosko! Na 15 mam ktg a na 18 wizytę u lekarza, co oznacza, że nie opłaca mi się wracać do domu, bo jadę prawie godzinę.

Kurcze mam nadzieję, że obejdzie się bez skierowania do szpitala, trzymajcie kciuki proszę! Normalnie załamka......

Będzie dobrze. Musisz się wyluzować przed tym kolejnym KTG, chociaż ciężko będzie, co jest zrozumiałe.

Napisane przez Laila85

Wychodzimy!!!

Hura !!!!

[Isgaard]

Napisane przez CoffeeMonster

Już po KTG.....niestety nie wyszło dobrze Także właśnie wróciłam do domku, a za godzinę niecałą muszę wyjść na powtórkę z rozrywki.
Dziecko dostało jakiejś hiperaktywności (a od rana była spokojna) i wciskałam ten guzik jak szalona, tętno jej skakało bardzo - i tu nie wiadomo czy z tej aktywności czy jak, więc do powtórki. Do tego mi podwyższone ciśnienie.... 140/90 i jeszcze ten białkomocz i bakterie! Po prostu bosko! Na 15 mam ktg a na 18 wizytę u lekarza, co oznacza, że nie opłaca mi się wracać do domu, bo jadę prawie godzinę.

Kurcze mam nadzieję, że obejdzie się bez skierowania do szpitala, trzymajcie kciuki proszę! Normalnie załamka......

Aaa jeszce na dodatek przytyłam 2 kg w 2 tygodnie.....wiem, że to najmniej ważne w tej chwili, ale kobieca psychika robi swoje i czuję się jak wieloryb!

Coffe trzymam kciuki, będzie dobrze..

Laila super wiadomość, trochę Ci życie znormalnieje, super.

[Lilotka]

Napisane przez Laila85

Wychodzimy!!!

[mortisha84]

Napisane przez gargantuiczna

bez kitu, niesamowite to jest. tak jak cała ciąża i produkowanie nowego człowieka. dla mnie rewelacja
a ten obrazek o ilości mleka mam zapisany na kompie i będę pokazywać w celach informacyjnych

Mnie to też zadziwia, jaki to cud natury A jak już patrzyłam na dziecko i wiedziałam, że to powstało z mikroskopijnych elementów i wyszło ze mnie, to dopiero się nadziwić nie mogłam.

Napisane przez abrakatabra

Wreszcie rożek dotarł również do mnie

Piękny!

Napisane przez diabli

ojej przypomnialas mi cudna chwile! w ciąży z Nelusia w srodku nocy mala tak szalala, ze nie mogłam spac. obudziłam naszego tatusia i opowiadałam mu jak to zjadłabym mleko w tubce w końcu zasnelam...rano wstaje, a na stole lezy tubeczka zdazyl przed praca spelnic zachcianke (corki! bo przecież nie moja hehe). ahhh, zapomniałam o tym. siostra na razie nie dopomina się tego przysmaku...a szkoda!

Uroczo
dla męża.

Napisane przez siuska

Przyszła mi przesyłka z pieluchami i przewijakiem Na żywo pieluchy jeszcze ładniejsze i przewijak tak samo Jestem zadowolona. Teraz pranie będę wstawiać, prałyście te pieluchy z tego co pamiętam w 90stopniach? Kolorowe i białe? Boje się co z pralki wyciągnę po tym programie. Jeszcze nie wstawiłam, bo się boję

Ale słodko !!! Też bardzo lubię to mleko, ale powstrzymuję się, bo okropny syf to jest Nawet nie będąc w ciąży jak go jadłam to miałam zawsze wyrzuty sumienia, że taka chemia z cukrem Ale ja tak mam z większością słodyczy sklepowych, że mi się wydaję, że się sama truję. Chore, ale tak mam.

Teraz będziemy czekać na informację od Słodziatka, nieprędko się odezwie pewnie. Musimy być cieprliwe.

Ja prałam osobno, kolorowe w 60, białe w 90.
A mleczko może i syf, ale jaki dobry No i nie pamiętam kiedy jadłam, więc chyba raz na ruski rok nie zaszkodzi.

Napisane przez gargantuiczna

Uwielbiam mleko z tubki <3 ale chyba ze 100 lat nie jadłam, bo wydaje mi się, że to taka próchnica instant.
Natomiast na czas porodu mam spakowane krówki, o te: http://www.cukierek.net/UserFiles/Im...20kujawska.jpg Paradoksalnie tu się nie boję aż tak o zęby.

Napisane przez CoffeeMonster

Już po KTG.....niestety nie wyszło dobrze Także właśnie wróciłam do domku, a za godzinę niecałą muszę wyjść na powtórkę z rozrywki.
Dziecko dostało jakiejś hiperaktywności (a od rana była spokojna) i wciskałam ten guzik jak szalona, tętno jej skakało bardzo - i tu nie wiadomo czy z tej aktywności czy jak, więc do powtórki. Do tego mi podwyższone ciśnienie.... 140/90 i jeszcze ten białkomocz i bakterie! Po prostu bosko! Na 15 mam ktg a na 18 wizytę u lekarza, co oznacza, że nie opłaca mi się wracać do domu, bo jadę prawie godzinę.

Kurcze mam nadzieję, że obejdzie się bez skierowania do szpitala, trzymajcie kciuki proszę! Normalnie załamka......

Aaa jeszce na dodatek przytyłam 2 kg w 2 tygodnie.....wiem, że to najmniej ważne w tej chwili, ale kobieca psychika robi swoje i czuję się jak wieloryb!

Napisane przez Laila85

Wychodzimy!!!

Cudownie!

[abrakatabra]

Napisane przez Laila85

Wychodzimy!!!

Wreszcie będziecie razem 24/7

[dariuska89]

Laila klask i:

Coffe

[abrakatabra]

Napisane przez CoffeeMonster

Już po KTG.....niestety nie wyszło dobrze Także właśnie wróciłam do domku, a za godzinę niecałą muszę wyjść na powtórkę z rozrywki.
Dziecko dostało jakiejś hiperaktywności (a od rana była spokojna) i wciskałam ten guzik jak szalona, tętno jej skakało bardzo - i tu nie wiadomo czy z tej aktywności czy jak, więc do powtórki. Do tego mi podwyższone ciśnienie.... 140/90 i jeszcze ten białkomocz i bakterie! Po prostu bosko! Na 15 mam ktg a na 18 wizytę u lekarza, co oznacza, że nie opłaca mi się wracać do domu, bo jadę prawie godzinę.

Kurcze mam nadzieję, że obejdzie się bez skierowania do szpitala, trzymajcie kciuki proszę! Normalnie załamka......

Aaa jeszce na dodatek przytyłam 2 kg w 2 tygodnie.....wiem, że to najmniej ważne w tej chwili, ale kobieca psychika robi swoje i czuję się jak wieloryb!

Może te sondy tak na nią działał? Wczoraj byłam na KTG i też wariowała w trakcie badania ale wyniki w normie. Ile u Ciebie wyszło?

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez siuska

No i co? Zadowolona? Porządny nie? Jedynie taki wielki mi się wydaje
.

Jestem BARDZO zadowolona Porządny, bardzo ładnie wykonany. Wart każdej złotówki Też wydaje mi się ogromny Mam wrażenie, że moja drobinka (zapowiada się na bardzo małą) utopi się w nim

[Koralinka86]

Napisane przez CoffeeMonster

Już po KTG.....niestety nie wyszło dobrze Także właśnie wróciłam do domku, a za godzinę niecałą muszę wyjść na powtórkę z rozrywki.
Dziecko dostało jakiejś hiperaktywności (a od rana była spokojna) i wciskałam ten guzik jak szalona, tętno jej skakało bardzo - i tu nie wiadomo czy z tej aktywności czy jak, więc do powtórki. Do tego mi podwyższone ciśnienie.... 140/90 i jeszcze ten białkomocz i bakterie! Po prostu bosko! Na 15 mam ktg a na 18 wizytę u lekarza, co oznacza, że nie opłaca mi się wracać do domu, bo jadę prawie godzinę.

Kurcze mam nadzieję, że obejdzie się bez skierowania do szpitala, trzymajcie kciuki proszę! Normalnie załamka......

Aaa jeszce na dodatek przytyłam 2 kg w 2 tygodnie.....wiem, że to najmniej ważne w tej chwili, ale kobieca psychika robi swoje i czuję się jak wieloryb!

Coffee, mega kciuki, uściski i moc pozytywnych fluidów wysyłam. Mam nadzieję, że będzie dobrze i że Łucja po prostu nie lubi KTG.

Napisane przez Laila85

Wychodzimy!!!

Gratuluję! Ale fajnie!

[abrakatabra]

Napisane przez Lilotka

abrakatabra Śliczny rożek

Napisane przez mortisha84

Piękny!

Dziękuję

[tynka88]

witam sie

COfee trzymam za Was kciuki* ja ostatnio mialam cisnienie niewiele nizsze 130/90 i lekarz mowil ,ze idealne, a jak dzidzia szalala to chyba normalne, ze tetno skakalo, ale wiadomo, ze lepiej sprawdzic.

JA chcialam karmic(moze za malo chcialam),ale ludzie wkolo mnie zniechecili na calego, nie mialam zadnego wsparcia..tesciowa wciaz mowila, ze na pewno zaglodze dziecko, popierala swoje wywody historiami z zycia okolicznego, a ze wtedy wrocilam ze szpitala w calkowitym szoku, nie wiedzialam, ze tesciowa i tesciu uwielbiaja dramatyzowac, wymyslac i widziec wszystko w czarnych barwach to trafialo do mnie to co mowila, mimo ,ze checi mialam i nie szlo nam az tak zle.

CO do czopa to u mnie wydzielina krwista byla dopiero po odejsciu wod, a tak to chyba raczej gesty ,dl;ugi zolty glucior, mnie chyba odpadl.

dziewczyny moje metody wywolywania porodu nie przynosz skutkow,chodze duzo, seksuje sie, myje podlogi, a poki co nic, takze odpuszczam, mam czas do wtorku, jak do wtorku nie urodze to skontaktuje sie z doktorkiem co robic .

[nowa8686]

Coffe bedzie git.

Laila super.w domku najlepiej

A zapomnialam kupilam wczoeaj pampki w tesco. 2, 148 szt za 72,99 zl. Chyba ok cena nie znam sie

[glossary]

hej ja dzisiaj prawie otarłam się o szpital ... ale ze straszakiem. Niby zwykły kaszel i trochę gluta z nosa, a w drodze do lekarza dostał duszności. Dostał natychmiast zastrzyk, wróciłam do domu z torba lekarstw, zrobiłam jeszcze wziewy i mu przeszło. Ostatnio taki numer wykręcić mi 3 lata temu, tydzień szpitala w tym 48h pod tlenem. Jestem mega zmęczona. Co do cc to mam mieć robione w dniu przyjścia do szpitala, chyba, że będzie jakiś nagły przypadek.

[poczwarkah]

Witu okazuje się być zupełnym średniaczkiem 2850g waży i wszystko u niego dobrze. A wizyta u gina prowadzącego ciążę trwała... 5 minut Tylko omówiliśmy wyniki. Stwierdził, że jak nie mam takiej przemożnej potrzeby to nie będzie mnie dziś badał ginekologicznie, bo nawet jak mi się coś już rozwiera czy skraca to i tak już na tym etapie nie powstrzymuje się porodu. A na koniec miałam z doktorkiem taki dialog:
- no to teraz dużo seksu tylko pani zalecam!
- oj to będzie trudne panie doktorze, bo mąż właśnie na 4 dni wyjechał.
- a co to przeszkadza?... (i po dłuższej chwili) Aaa - no chyba że pani preferuje tradycyjny model rodziny!!!

Napisane przez CoffeeMonster

Już po KTG.....niestety nie wyszło dobrze Także właśnie wróciłam do domku, a za godzinę niecałą muszę wyjść na powtórkę z rozrywki.
Dziecko dostało jakiejś hiperaktywności (a od rana była spokojna) i wciskałam ten guzik jak szalona, tętno jej skakało bardzo - i tu nie wiadomo czy z tej aktywności czy jak, więc do powtórki. Do tego mi podwyższone ciśnienie.... 140/90 i jeszcze ten białkomocz i bakterie! Po prostu bosko! Na 15 mam ktg a na 18 wizytę u lekarza, co oznacza, że nie opłaca mi się wracać do domu, bo jadę prawie godzinę.

Kurcze mam nadzieję, że obejdzie się bez skierowania do szpitala, trzymajcie kciuki proszę! Normalnie załamka......

Aaa jeszce na dodatek przytyłam 2 kg w 2 tygodnie.....wiem, że to najmniej ważne w tej chwili, ale kobieca psychika robi swoje i czuję się jak wieloryb!

No pewnie że trzymamy, może to tętno było tylko ze zdenerwowania i następne KTG wyjdzie dobrze

Napisane przez Laila85

Wychodzimy!!!

SUPER!!!
też bym już chciała

[wodaqua]

Napisane przez poczwarkah

Lecę właśnie na USG i wizytę, zobaczymy ile przytył ten mój chłopaczek
Był ostatnio temat o prowadzeniu samochodu - ja musiałam przestać jak były upały, bo zaraz dostawałam zawrotów głowy, nie ważne jak zimno sobie klimatyzację ustawiałam. Ale teraz wróciłam i jeździ mi się bardzo dobrze. Opracowałam sobie swój system zapinania pasa - tak żeby jednak być przypiętym, ale nie mieć nic na brzuchu Mam tylko ostatnio problem z parkowaniem - ciagle mi się wydaje że mam jeszcze dużo miejsca, a tam hak sąsiedniego samochodu... ups... Nigdy mi się to wcześniej nie zdarzało. Może mi na oczy padło?

Powodzenia na wizycie!
Może już na taki zakup jest za późno, ale ja od poprzedniej ciąży mam to:
http://allegro.pl/adapter-be-safe-do...607055829.html
Po cc też dłuższy czas mi się przydał, bo mi rany pas nie szarpał.

[nowa8686]

Poczwarka to taka Waga w/sam raz. Rozni nas kilka/dni jesli chodzi o termin to az/ciekawi mnie ile moje/dziecie jutro bedzie/wazyc.
Ciekawe czy jakby mi sie jednak szyjka/skrocila co moja gin na to. Jesli by miala/takie podejscie jak Twoj gin to luz

[Ol7cia]

Napisane przez Laila85

Wychodzimy!!!

Super !!!! gratulację klask i:

Napisane przez CoffeeMonster

Już po KTG.....niestety nie wyszło dobrze Także właśnie wróciłam do domku, a za godzinę niecałą muszę wyjść na powtórkę z rozrywki.
Dziecko dostało jakiejś hiperaktywności (a od rana była spokojna) i wciskałam ten guzik jak szalona, tętno jej skakało bardzo - i tu nie wiadomo czy z tej aktywności czy jak, więc do powtórki. Do tego mi podwyższone ciśnienie.... 140/90 i jeszcze ten białkomocz i bakterie! Po prostu bosko! Na 15 mam ktg a na 18 wizytę u lekarza, co oznacza, że nie opłaca mi się wracać do domu, bo jadę prawie godzinę.

Kurcze mam nadzieję, że obejdzie się bez skierowania do szpitala, trzymajcie kciuki proszę! Normalnie załamka......

Aaa jeszce na dodatek przytyłam 2 kg w 2 tygodnie.....wiem, że to najmniej ważne w tej chwili, ale kobieca psychika robi swoje i czuję się jak wieloryb!

3mam kciuki. Nie załamuj się kochana może wszystko będzie dobrze. A co do wagi to pewnie woda się zbiera i dlatego taki przyrost.

Poczwarkah super wizyta ))) a doktorek zarąbisty ma super poczucie humoru

[wodaqua]

Napisane przez CoffeeMonster

Już po KTG.....niestety nie wyszło dobrze Także właśnie wróciłam do domku, a za godzinę niecałą muszę wyjść na powtórkę z rozrywki.
Dziecko dostało jakiejś hiperaktywności (a od rana była spokojna) i wciskałam ten guzik jak szalona, tętno jej skakało bardzo - i tu nie wiadomo czy z tej aktywności czy jak, więc do powtórki. Do tego mi podwyższone ciśnienie.... 140/90 i jeszcze ten białkomocz i bakterie! Po prostu bosko! Na 15 mam ktg a na 18 wizytę u lekarza, co oznacza, że nie opłaca mi się wracać do domu, bo jadę prawie godzinę.

Kurcze mam nadzieję, że obejdzie się bez skierowania do szpitala, trzymajcie kciuki proszę! Normalnie załamka......

Aaa jeszce na dodatek przytyłam 2 kg w 2 tygodnie.....wiem, że to najmniej ważne w tej chwili, ale kobieca psychika robi swoje i czuję się jak wieloryb!

O kurcze To trzymam ! Może niech Ci zrobią badanie ciśnienia po jakimś czasie od przyjścia - ja przeważnie na "dzień dobry" mam wyższe, a po ktg już w normie.

Napisane przez Laila85

Wychodzimy!!!

[PedzacaSkarpeta]

Napisane przez abrakatabra

W rossmannie są małe plastikowe butelki na szampon (z dziurką lub pompką) lub ew. mini szampony. Cenowo bardziej to pierwsze opłaca się

Niestety w tym ross gdzie poszłam nie było, ale później kupiłam w superpharmie. 15 zł to dziadostwo Dwie zakręcane buteleczki, jedna z atomizerem i dwa takie opakowania jak na pomadkę nakładaną palcem. No ale to mi było potrzebne, więc nie żałuję

Napisane przez CoffeeMonster

Już po KTG.....niestety nie wyszło dobrze Także właśnie wróciłam do domku, a za godzinę niecałą muszę wyjść na powtórkę z rozrywki.
Dziecko dostało jakiejś hiperaktywności (a od rana była spokojna) i wciskałam ten guzik jak szalona, tętno jej skakało bardzo - i tu nie wiadomo czy z tej aktywności czy jak, więc do powtórki. Do tego mi podwyższone ciśnienie.... 140/90 i jeszcze ten białkomocz i bakterie! Po prostu bosko! Na 15 mam ktg a na 18 wizytę u lekarza, co oznacza, że nie opłaca mi się wracać do domu, bo jadę prawie godzinę.

Kurcze mam nadzieję, że obejdzie się bez skierowania do szpitala, trzymajcie kciuki proszę! Normalnie załamka......

Aaa jeszce na dodatek przytyłam 2 kg w 2 tygodnie.....wiem, że to najmniej ważne w tej chwili, ale kobieca psychika robi swoje i czuję się jak wieloryb!

Nie denerwuj się, bo tylko może być gorzej.. Bądź dobrej myśli i nie myśl o wadze.
Ja też mam ciągle liczne bakterie w moczu, lekarz ciągle się pyta czy szczypie przy siusianiu. Mówię, że nie to on na to, że widać nic się złego nie dzieje. Może u Ciebie też nie będzie tragedii. Trzymam mocno kciuki, żeby wyszło wszystko dobrze

Napisane przez Laila85

Wychodzimy!!!

Świetne wieści W końcu nie ma to jak u siebie No a poza tym znaczy to, że z bobaskiem już jest dobrze

Napisane przez nowa8686

Coffe bedzie git.

Laila super.w domku najlepiej

A zapomnialam kupilam wczoeaj pampki w tesco. 2, 148 szt za 72,99 zl. Chyba ok cena nie znam sie

Myślę, że cena rewelacja. Ja zawsze przeliczam na sztukę, tu wychodzi prawie 0,50 gr a mi się najtaniej udało dostać właśnie za 50 gr., też za rozm. 2. Więc bierz

Napisane przez glossary

hej ja dzisiaj prawie otarłam się o szpital ... ale ze straszakiem. Niby zwykły kaszel i trochę gluta z nosa, a w drodze do lekarza dostał duszności. Dostał natychmiast zastrzyk, wróciłam do domu z torba lekarstw, zrobiłam jeszcze wziewy i mu przeszło. Ostatnio taki numer wykręcić mi 3 lata temu, tydzień szpitala w tym 48h pod tlenem. Jestem mega zmęczona. Co do cc to mam mieć robione w dniu przyjścia do szpitala, chyba, że będzie jakiś nagły przypadek.

O jaaa.. Szkoda synka no i jeszcze biedna Ty zestresowana. Życzę Wam wszystkiego co najlepsze

Ja wróciłam od lekarza, nie jest to podobno nic groźnego. Zalecił pić herbatę z malin, albo wyciąg z drzew malin. A najlepiej jakbym miała domowy soczek malinowy. A że nie mam, to dostałam jeszcze od doktorka przepis Starszy facet, ale bardzo fajny I wspomniał o liściach malin, ale boję się, że to może poród wywołać.
Po wizycie skoczyłam na zakupy i zaczęłam mocno kaszleć. Zobaczymy co będzie wieczorem i rano..

Coffee jak to ktg?

[wodaqua]

Napisane przez poczwarkah

Witu okazuje się być zupełnym średniaczkiem 2850g waży i wszystko u niego dobrze. A wizyta u gina prowadzącego ciążę trwała... 5 minut Tylko omówiliśmy wyniki. Stwierdził, że jak nie mam takiej przemożnej potrzeby to nie będzie mnie dziś badał ginekologicznie, bo nawet jak mi się coś już rozwiera czy skraca to i tak już na tym etapie nie powstrzymuje się porodu. A na koniec miałam z doktorkiem taki dialog:
- no to teraz dużo seksu tylko pani zalecam!
- oj to będzie trudne panie doktorze, bo mąż właśnie na 4 dni wyjechał.
- a co to przeszkadza?... (i po dłuższej chwili) Aaa - no chyba że pani preferuje tradycyjny model rodziny!!!

Nie no! Boski jest!
dla synka!

[Katrina2000]

Napisane przez Laila85

Wychodzimy!!!

Super wiadomośc!! Gratulacje

[Agatkia]

poczwarkah, niezły ten twój lekarz .

Mnie się przypomniała mina mojego lekarza, który jest strasznym jajcarzem i w pierwszej ciąży, po pierwszej wizycie i pierwszym badaniu usiedliśmy do jego biurka i powiedział do mnie:

- Także jest Pani w ciąży, i już się z Panią nie mogę umówić
A ja:
- Jak to? Właśnie teraz Pan może bez konsekwencji

A po porodzie zapytałam, czy duże jest nacięcie, a on z mega poważną miną:
- Pani Agato, takie na metr.
Nastąpiły 3 sekundy grobowej ciszy ze strony mojej i męża, (był sylwester ), a potem mega wybuch śmiechu .

[mortisha84]

Napisane przez glossary

hej ja dzisiaj prawie otarłam się o szpital ... ale ze straszakiem. Niby zwykły kaszel i trochę gluta z nosa, a w drodze do lekarza dostał duszności. Dostał natychmiast zastrzyk, wróciłam do domu z torba lekarstw, zrobiłam jeszcze wziewy i mu przeszło. Ostatnio taki numer wykręcić mi 3 lata temu, tydzień szpitala w tym 48h pod tlenem. Jestem mega zmęczona. Co do cc to mam mieć robione w dniu przyjścia do szpitala, chyba, że będzie jakiś nagły przypadek.

O ja. Zdrówka dla synka!

Napisane przez Agatkia

poczwarkah, niezły ten twój lekarz .

Mnie się przypomniała mina mojego lekarza, który jest strasznym jajcarzem i w pierwszej ciąży, po pierwszej wizycie i pierwszym badaniu usiedliśmy do jego biurka i powiedział do mnie:

- Także jest Pani w ciąży, i już się z Panią nie mogę umówić
A ja:
- Jak to? Właśnie teraz Pan może bez konsekwencji

A po porodzie zapytałam, czy duże jest nacięcie, a on z mega poważną miną:
- Pani Agato, takie na metr.
Nastąpiły 3 sekundy grobowej ciszy ze strony mojej i męża, (był sylwester ), a potem mega wybuch śmiechu .

Była dziś u mnie położna, opisałam jej te moje skurcze i powiedziała, że to jeszcze nie to Zwykłe przepowiadacze. Ale wizyta udana. Odpowiedziała na wszystkie moje pytania, opowiedziała co się dzieje po porodzie w moim szpitalu. Jestem nieco spokojniejsza

[nowa8686]

Kupilam mleczko w tubce, w biedrze musiałam