Tygodnie lecą, trójeczka z przodu, bo w październiku czas do porodu!! :)

[gosiakk23]

Napisane przez CoffeeMonster

Już po KTG.....niestety nie wyszło dobrze Także właśnie wróciłam do domku, a za godzinę niecałą muszę wyjść na powtórkę z rozrywki.
Dziecko dostało jakiejś hiperaktywności (a od rana była spokojna) i wciskałam ten guzik jak szalona, tętno jej skakało bardzo - i tu nie wiadomo czy z tej aktywności czy jak, więc do powtórki. Do tego mi podwyższone ciśnienie.... 140/90 i jeszcze ten białkomocz i bakterie! Po prostu bosko! Na 15 mam ktg a na 18 wizytę u lekarza, co oznacza, że nie opłaca mi się wracać do domu, bo jadę prawie godzinę.

Kurcze mam nadzieję, że obejdzie się bez skierowania do szpitala, trzymajcie kciuki proszę! Normalnie załamka......

Aaa jeszce na dodatek przytyłam 2 kg w 2 tygodnie.....wiem, że to najmniej ważne w tej chwili, ale kobieca psychika robi swoje i czuję się jak wieloryb!

aby było wszystko dobrze!!!!!! A waga się nie przejmuj

Napisane przez Laila85

Wychodzimy!!!

WIEDZIAŁAM!!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez poczwarkah

Witu okazuje się być zupełnym średniaczkiem 2850g waży i wszystko u niego dobrze. A wizyta u gina prowadzącego ciążę trwała... 5 minut Tylko omówiliśmy wyniki. Stwierdził, że jak nie mam takiej przemożnej potrzeby to nie będzie mnie dziś badał ginekologicznie, bo nawet jak mi się coś już rozwiera czy skraca to i tak już na tym etapie nie powstrzymuje się porodu. A na koniec miałam z doktorkiem taki dialog:
- no to teraz dużo seksu tylko pani zalecam!
- oj to będzie trudne panie doktorze, bo mąż właśnie na 4 dni wyjechał.
- a co to przeszkadza?... (i po dłuższej chwili) Aaa - no chyba że pani preferuje tradycyjny model rodziny!!!

Brawo dla Witunia za wagę!!!! A lekarz śmiechowy!!!!

Napisane przez Agatkia

Mnie się przypomniała mina mojego lekarza, który jest strasznym jajcarzem i w pierwszej ciąży, po pierwszej wizycie i pierwszym badaniu usiedliśmy do jego biurka i powiedział do mnie:

- Także jest Pani w ciąży, i już się z Panią nie mogę umówić
A ja:
- Jak to? Właśnie teraz Pan może bez konsekwencji

A po porodzie zapytałam, czy duże jest nacięcie, a on z mega poważną miną:
- Pani Agato, takie na metr.
Nastąpiły 3 sekundy grobowej ciszy ze strony mojej i męża, (był sylwester ), a potem mega wybuch śmiechu .

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Niee no dziewczyny.. ja nie mogę słuchać tego co dzieje sie u nas w kraju!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Oglądam zajawkę wydarzeń dzisiejszych a tam: Wuj zgwałcił swoja 8-miesięczną siostrzenicę!!!!!!!!
Kilka dni wcześniej mówili o matce co po porodzie udusiła dziecko.....
No przecież to się w głowie nie mieści!!!!!!!!!!!!!!!
Stanowczo za małe kary są u nas.. i jeśli nie zrobia czegoś z tym to nigdy nie będzie dobrze!!!!!!!!!!!

Bestie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[poczwarkah]

Napisane przez gosiakk23

aby było wszystko dobrze!!!!!! A waga się nie przejmuj

WIEDZIAŁAM!!!!!!!!!!!!!!

Brawo dla Witunia za wagę!!!! A lekarz śmiechowy!!!!



---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Niee no dziewczyny.. ja nie mogę słuchać tego co dzieje sie u nas w kraju!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Oglądam zajawkę wydarzeń dzisiejszych a tam: Wuj zgwałcił swoja 8-miesięczną siostrzenicę!!!!!!!!
Kilka dni wcześniej mówili o matce co po porodzie udusiła dziecko.....
No przecież to się w głowie nie mieści!!!!!!!!!!!!!!!
Stanowczo za małe kary są u nas.. i jeśli nie zrobia czegoś z tym to nigdy nie będzie dobrze!!!!!!!!!!!

Bestie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie jestem ekspertem, ale nie wiem czy zwiększenie kar by pomogło. Co do "wujka" to pojawia się raczej pytanie w jaki sposób to dziecko znalazło się w tej rodzinie. Nie wiem czy "wujkowi" robi różnicę 12 czy 20 lat więzienia - i to i to jest dużo, a jednak zwyrodnialec zrobił co zrobił.

A uduszenie dziecka po porodzie... oczywiście to okropne, ale myślę że tu tymbardziej wysokość kary nie ma znaczenia, bo większość takich czynów jest popełniana w szoku poporodowym podczas którego ma się organiczone albo zupełnie uniemożliwione myślenie o konsekwencjach

[nowa8686]

Gosia nawet nie umiem sobie tego wyobrazić i nie chce...

[diabli]

Napisane przez farminka

diabli mnie jakoś ten obrazek nie pocieszyl, bo u mnie właśnie tak było, że mała miała już chyba koło miesiąca, a mnie się udawało odciągnąć tylko tyle co w pierwszej butelce, czasem tyle co w drugiej, ale to juz było osiągniecie Oby tym razem było lepiej...

nie kazde piersi wspolpracuja w laktatorem niektóre kobiety karmia, a nie sa w stanie nic odciagnac. druga sprawa to psychika. kiedy dziecko chwyta brodawke i zaczyna ssac, daje sygnal ze mleko ma być produkowane. mozg dostaje info, ze jest zapotrzebowanie i mleko się pojawia. laktator tak nie działa. nie ma jak maly ssaczek.
w okolicach 3-4tyg. pojawia się również kryzys laktacyjny i sporo mam wlasnie wtedy wymięka.

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez tynka88

JA chcialam karmic(moze za malo chcialam),ale ludzie wkolo mnie zniechecili na calego, nie mialam zadnego wsparcia..tesciowa wciaz mowila, ze na pewno zaglodze dziecko, popierala swoje wywody historiami z zycia okolicznego, a ze wtedy wrocilam ze szpitala w calkowitym szoku, nie wiedzialam, ze tesciowa i tesciu uwielbiaja dramatyzowac, wymyslac i widziec wszystko w czarnych barwach to trafialo do mnie to co mowila, mimo ,ze checi mialam i nie szlo nam az tak zle. .

najczęściej tak to wlasnie wygląda... wszystkie babcie i ciotki dobra rada potrafią sporo namieszać. do tego dochodzą hormony, brak snu, zmeczenie...placz malucha i milion wątpliwości czy robisz dobrze. a jak jeszcze trafisz na pediatrę panikarza to kleska na całej linii znajoma nakrecila się sama "bo moja mama karmila mnie tylko miesiąc", wiec ona tez po miesiącu nagle mleko stracila.

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

dobra, koniec tematu, bo uznacie mnie za jakiegoś laktacyjnego swira hehe. miłego wieczoru! nadrobiłam :P

[PedzacaSkarpeta]

Coffee dalej nie było? Ciekawe co z tym ktg.. oby wszystko wyszło ok

[magsik]

Witam się późnym wieczorem
Laila super wieści, bardzo się cieszę
diabli coś mi się wydaje, że już jesteś naszym guru
gosiu ja nie oglądam wiadomości od jakiegoś czasu bo nie chcę się takimi sytuacjami stresować. Mi się to nie mieści w głowie
co do mleka w tubce pewnie ze dwa lata nie jadłam, bardzo je kiedyś lubiłam ale nie dam rady pochłonąć całej tuby. Ja wczoraj do męża mówiłam, że może trzeba będzie pomóc przy wywoływaniu porodu, a on że nawet nie ma mowy, koniec i kropka.

[mortisha84]

Napisane przez diabli

dobra, koniec tematu, bo uznacie mnie za jakiegoś laktacyjnego swira hehe. miłego wieczoru! nadrobiłam :P

Za późno Dobrze mieć kogoś takiego na wątku

Gosia czytałam o tym wcześniej i aż mi się słabo zrobiło. Nie do ogarnięcia dla mnie...

Przyszedł wieczór i już mam skurcze...

[PurBlanka]

Dobry wieczór ! Już pewne, że Tż nie przyjeżdża teraz w piątek. Obiecał mi, że firma nie wykręci się już i za tydzień przyjedzie na pewno, nawet będzie dzień dłużej. Jakoś wytrzymam. 2 miesiące wytrzymałam to i teraz dam radę...W takim razie jadę w sobotę do Poznania na chrzciny z rodzicami. Do kuzynki, urodziła 30.04. No i tu pytanie...Jak myślicie, mam jechać z torbą ?

Coffe, Diabli,Ol7cia, Wodaqua dziękuje za wsparcie ! Dzielna nie jestem...Wyję jak bóbr chwilami, chociaż wiem, że to niedobrze dla Maluszka. No ale nic nie poradzę, łzy chwilami same lecą

Isgaard, Tż jest w Niemczech, pracuje w Holandii. Codziennie pracuje minimum 10 godzin. W tej firmie pracuje dokładnie 6 tydzień. Niewiele mu się urlopu należy...Niestety pracuje przez pośrednika, w takiej sytuacji jeszcze ciężej zawalczyć o swoje prawa uwierz mi...3 tygodnie walczył o marną pensję w poprzednim pośredniku. Niestety pokazał, że na dużo go stać, że wiele potrafi. Nie powiem, że to błąd, pojechał po to, żeby zarobić. Jest jak jest, mam nadzieję, że wszystko się poukłada...

Poczwarkah, ja uważam się za miarę dobrego kierowcę, ale z parkowaniem mam ten sam problem Jak już uda mi się zaparkować, to jakoś na ukos, na liniach, albo tak, że mam problem, żeby wysiąść z auta
Brawo za wizytę, bliżej niż dalej masz Waga Wicia odpowiednia A lekarz zabawny
Co do mleczka, to ja też lubię, ale to bomba kaloryczna Niewiele przybieram w ciąży, i nie chcę tego zmieniać, tym bardziej, że zachcianek nie mam

Coffe, jak powtórka ktg ?? Trzymam kciuki, żeby się nic nie działo niepokojącego...

Gosiak, ja za dużo oglądam takich smutnych historii, ale gwałty na małoletnich powinny dla mnie być karane odcięciem przyrodzenia przy samej szyi Jakbym dorwała takiego, to bym mu ucięła narzędzie zbrodni tępym narzędziem, jak można skrzywdzić dziecko...
A mordy dzieci przez matki ? Nie do pojęcia jak dla mnie...9 miesięcy nosisz pod sercem a po porodzie się "pozbywasz" ? Żadne tłumaczenie tu się dla mnie nie liczy, a te co mordują rok w rok i chowają do beczek ? Nie chcesz dzieci, zaszyj się na amen. Bzykać się chce a dzieci do wora...Bez względu na poczytalność/szok poporodowy nie dociera to do mnie.

Słyszałyście o tym wypadku spowodowanym przez pijanego kierowcę, który zabił mamę i jej nie narodzone dzieciątko ? Dziś w szpitalu zmarł jej mąż...Synek, który wyszedł bez szwanku z wypadku został sam na świecie...Aż mnie ciarki przeszły. Piraci drogowi ? Kara jak za morderstwo...

[tynka88]

Mortisha zazdroszcze skurczy, u mnie nic, ja wlasnie odczuwam w (doslownie )pipce czkawke malego, nie wiem czy sie przesunal jeszcze nizej czy cos, ale wczoraj czulam w pachwinie a dzis juz duzo nizej.

djabli no ja mieszkam z tesciowa w jednym domu, wydawalo mi sie ,ze wychowala trojke swoich to wie co mowi,i tak mi z tesciem gmerali, moze teraz bedzie lepiej, sama nie wiem,nie nastawiam sie na nic, bo ostatnio sie mega nastawilam na kp i przez to, ze nie wyszlo bylam w bardzo zlym stanie psychicznym.

[magsik]

Napisane przez tynka88

Mortisha zazdroszcze skurczy, u mnie nic, ja wlasnie odczuwam w (doslownie )pipce czkawke malego, nie wiem czy sie przesunal jeszcze nizej czy cos, ale wczoraj czulam w pachwinie a dzis juz duzo nizej.

djabli no ja mieszkam z tesciowa w jednym domu, wydawalo mi sie ,ze wychowala trojke swoich to wie co mowi,i tak mi z tesciem gmerali, moze teraz bedzie lepiej, sama nie wiem,nie nastawiam sie na nic, bo ostatnio sie mega nastawilam na kp i przez to, ze nie wyszlo bylam w bardzo zlym stanie psychicznym.

Ja też mieszkam z teściami i stwierdziłam, że jak będą mi gadać o dokarmianiu butelką to zabieram dziecko i jadę do rodziców.

[slodziatek]

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

[CoffeeMonster]

Witam, dziękuę ślicznie za kciukasy
Pomogły! Na drugim zapisie tętno już wahało się między 140-160, na pierwszym podchodziło pod 190-200 nawet! Miałam parę skurczy zapisanych, jeden na 80 % Ciśnienie też moje spadło - 130/80 plus skierowanie na posiew moczu z powodu leukocytów.

Jeszcze mnie lekarz powitał tekstem: "dzisiaj każdą ciężarną wysyłam do szpitala". Bo babkę przede mną wezwali pogotowie, bo rodzić zaczęła

Piszę dopiero teraz, bo w domu byłam o 20 prawie i po prostu padłam!

Laila, widziłam, że wyszliście, brawo
Resztę nadrobię jutro, wybaczcie.

Słodziatek gratulacje!!!!! czekamy na relację! Odpoczywajcie

[Koralinka86]

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

Słodziatek, serdeczne gratulacje! szybkiego powrotu do formy i dużo zdrówka dla Olci

Napisane przez CoffeeMonster

Witam, dziękuę ślicznie za kciukasy
Pomogły! Na drugim zapisie tętno już wahało się między 140-160, na pierwszym podchodziło pod 190-200 nawet! Miałam parę skurczy zapisanych, jeden na 80 % Ciśnienie też moje spadło - 130/80 plus skierowanie na posiew moczu z powodu leukocytów.

Jeszcze mnie lekarz powitał tekstem: "dzisiaj każdą ciężarną wysyłam do szpitala". Bo babkę przede mną wezwali pogotowie, bo rodzić zaczęła

Dobrze, że wszystko dobrze! Cieszę się, że nie skończyło się w szpitalu, a ten skurcz na 80% brzmi groźnie

[magsik]

Napisane przez tynka88

Mortisha zazdroszcze skurczy, u mnie nic, ja wlasnie odczuwam w (doslownie )pipce czkawke malego, nie wiem czy sie przesunal jeszcze nizej czy cos, ale wczoraj czulam w pachwinie a dzis juz duzo nizej.

djabli no ja mieszkam z tesciowa w jednym domu, wydawalo mi sie ,ze wychowala trojke swoich to wie co mowi,i tak mi z tesciem gmerali, moze teraz bedzie lepiej, sama nie wiem,nie nastawiam sie na nic, bo ostatnio sie mega nastawilam na kp i przez to, ze nie wyszlo bylam w bardzo zlym stanie psychicznym.

Ja też mieszkam z teściami i stwierdziłam, że jak będą mi gadać o dokarmianiu butelką to zabieram dziecko i jadę do rodziców.

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

AAA gratulację i witamy Oleńkę na świecie Teraz zbieraj siły i wypoczywaj

Napisane przez CoffeeMonster

Witam, dziękuę ślicznie za kciukasy
Pomogły! Na drugim zapisie tętno już wahało się między 140-160, na pierwszym podchodziło pod 190-200 nawet! Miałam parę skurczy zapisanych, jeden na 80 % Ciśnienie też moje spadło - 130/80 plus skierowanie na posiew moczu z powodu leukocytów.

Jeszcze mnie lekarz powitał tekstem: "dzisiaj każdą ciężarną wysyłam do szpitala". Bo babkę przede mną wezwali pogotowie, bo rodzić zaczęła

Piszę dopiero teraz, bo w domu byłam o 20 prawie i po prostu padłam!

Laila, widziłam, że wyszliście, brawo
Resztę nadrobię jutro, wybaczcie.

Słodziatek gratulacje!!!!! czekamy na relację! Odpoczywajcie

o matko to naprawdę było wysokie, dobrze że się unormowało. Lekarz z poczuciem humoru.

[nowa8686]

Slodziatek gratki.
No to mamy 3 dzieciaczka

[Ol7cia]

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

super czekamy na relację, jak tylko dojdziesz do siebie

Napisane przez CoffeeMonster

Witam, dziękuę ślicznie za kciukasy
Pomogły! Na drugim zapisie tętno już wahało się między 140-160, na pierwszym podchodziło pod 190-200 nawet! Miałam parę skurczy zapisanych, jeden na 80 % Ciśnienie też moje spadło - 130/80 plus skierowanie na posiew moczu z powodu leukocytów.

Jeszcze mnie lekarz powitał tekstem: "dzisiaj każdą ciężarną wysyłam do szpitala". Bo babkę przede mną wezwali pogotowie, bo rodzić zaczęła

Piszę dopiero teraz, bo w domu byłam o 20 prawie i po prostu padłam!

Laila, widziłam, że wyszliście, brawo
Resztę nadrobię jutro, wybaczcie.

Słodziatek gratulacje!!!!! czekamy na relację! Odpoczywajcie

dobrze ze jest wszystko w normie

[diabli]

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

witamy malenka na swiecie! gratulacje mamusiu

[gosiakk23]

Dziewczynki, leze juz 1,5 h i z boku na bok niby lapa się drze a nie moge zasnąć... A siku od momentu jak sie polozylam bylam juz 3 razy i wstaje wlasnie poraz czwarty...

Purblanus jeszcze wytrzymacie tydzień rozłąki, i wcale nie dziwie się Tobie ze poplakujesz sobie, lepsze to niż byś miała to dusić w sobie to na pewno o wiele gorsze dla Dzidziolka, a tak poplaczesz i człowiek na jakiś czas czuje ulgę. Wspieram Cię całym serduchem
A co do tego wypadku...slyszalam ale nie wiedziałam że ojciec zmarł.... Straszne :'(
Slodziatek MOJE WIELKIE GRATULACJE!!!!! alez zazdroszczę ze masz Dzidziolka juz przy sobie wracaj szybko do siebie i czekamy na jakieś zdjęcie Olci Buziak
Coffe bardzo się cieszę ze wszystko wróciło do normy, juz tu z dziewczynami się niepokoiłyśmy . Supeer

[edytte]

Witam wieczorową porą.

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

Moje gratulacje .
Mam nadzieję że teraz to się nam już zacznie z dnia na dzień i posypiemy się (chodzi mi o te w terminie)
Mnie już zaczyna łapać jakieś przygnębienie a jeszcze tyle do terminu. W piątek mam wizytę i powinno się okazać kiedy będzie CC. Najgorsze jest to czekanie... i to że nic się nie dzieje.
Przepraszam, że tak egoistycznie tylko o sobie, ale jakoś ciężko jest się skupić i coś mądrego napisać
lub się odnieść. I chyba szybko nie zasnę...

[nocnyskowronek]

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

Gratulacje!!! Wsystkiego dobrego dla Was

Coffee - super, że się uspokoiło

[gargantuiczna]

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

Gratulacje!

Poczwarka - fajny lekarz

Od trzeciej nie śpię. Niby co z tego, że budzę się tylko raz na sikanie, jak budzę się na 2 godziny? I nawet nie mogę nic zjeść, bo muszę wziąć tabletkę na czczo, a chcę tak najwcześniej koło 5 brać. Dziś lekarz, zobaczymy, ile Młody ma.

Purblanka - trzymaj się mocno

Nie pamiętam, co jeszcze komu odpisać chciałam. Chyba ja się obudziłam, a mózg jeszcze nie. Budyń bym zjadła.

Aha, w sprawie tego 8-miesięcznego maleństwa i wujka... W takich chwilach uważam, że szkoda, że nie ma już czegoś takiego jak lincz. Straszne.

[glossary]

hej

Napisane przez PurBlanka

Dobry wieczór ! W takim razie jadę w sobotę do Poznania na chrzciny z rodzicami. Do kuzynki, urodziła 30.04. No i tu pytanie...Jak myślicie, mam jechać z torbą ?

mogę być szczera? uważam, że w Twoim stanie nie powinnaś jechać taki kawał drogi. Pisze to, bo leży mi na sercu dobro Twoje i Twojego dziecka, ale decyzja należy do Ciebie.

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

Gratuluje ! ja już jestem w 39 tc

[gosiakk23]

Dzień Dobry Laleczki Witamy się w 39 tygodniu!!!! Jak to już blisko!!! Tylko ja nic nie czuję aby coś się tam działo- poza tym, że czasem brzuszek zaboli jak na miesiączkę, ból w pachwinach, i jedno co zauważyłam to rozdrażnienie, denerwuje mnie wszystko.. Za tydzień w środę jadę na KTG zobaczymy czy wyjdzie coś na nim Gdybym mogła to skorzystałabym na noc z cewnika najgorzej jest jak prześpię siku, i jak się obudzę to mam tak pełny pęcherz, że turlam się na łóżku żeby sie podnieść, bo jak próbuję usiąść to mam taki ból jakby miał mi pęknąć zaraz.. Ale jeszcze troszkę i skończy sie siusianie!!! Do Julinka mam nadzieje będę wstawać z przyjemnością

Idę sie poczesać i nałożyć tynk na twarz i jedziemy z męża siostrą, bo ma dziś testy pisemne na prawo jazdy.

Purblanuś- ja bym pojechała na te chrzciny, ale na pewno wzięłabym torby dużo miejsca nie zajmą, a Ty będziesz miała komfort psychiczny w razie co. Po co stresować sie dodatkowo

Napisane przez gargantuiczna

Od trzeciej nie śpię. Niby co z tego, że budzę się tylko raz na sikanie, jak budzę się na 2 godziny? I nawet nie mogę nic zjeść, bo muszę wziąć tabletkę na czczo, a chcę tak najwcześniej koło 5 brać. Dziś lekarz, zobaczymy, ile Młody ma.
Aha, w sprawie tego 8-miesięcznego maleństwa i wujka... W takich chwilach uważam, że szkoda, że nie ma już czegoś takiego jak lincz. Straszne.

Rozumiem Cie doskonale jak czesem jak się czasem obudzę na siku to tez nie mogę np. zasnąć przez 2h.. straszne to jest, mi pomaga tv.
Dokładnie lincz!!!!
za wizytę!!!!!!

Napisane przez glossary

hej
Gratuluje ! ja już jestem w 39 tc

za kolejny tydzień Jak juz blisko

[kasiakg]

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

Serdeczne gratulacje!! Jak fajnie, że masz to już z głowy

Laila, wreszcie w domu - super wieści!

Poczwarka gratuluję wizyty, a tak się bałaś że Wituś będzie duży

[tynka88]

dzien dobry)

Słodziatek gratulacje!))

rano TZ jak zwykle wita mnie slowami: jeszcze nie urodzilas?)
dzis w nocy na wkladce zobaczylam kropke krwi, moze moja szyjka jedak sie rozwiera w najlepsze

zapowiada sie znowu piekny sloneczny dzien od poniedzialku podobno delikatnie ochlodzenie , a weekend deszcz, takze my dzis spacerujemy i korzystamy ze sloneczka milego dnia dziewczyny!

[farminka]

slodziatek gratuluje córeczki. Czekany na relację i zdjęcia
Coffe dobrze, że się uspokoiło tętno. Wygląda na to, że i Ciebie może niedługo zebrać na rodzenie

U mnie noc spokojna. Wieczorem jak zwykle pobolewalo jak na okres, ale zaczynam się przyzwyczajac, że mam taki przewlekły okres wieczorny Młody chyba hojny jest i zamierza dać zarobić lekarzowi, bo jutro wizyta.

[gargantuiczna]

Napisane przez gosiakk23

Dzień Dobry Laleczki Witamy się w 39 tygodniu!!!! Jak to już blisko!!! Tylko ja nic nie czuję aby coś się tam działo- poza tym, że czasem brzuszek zaboli jak na miesiączkę, ból w pachwinach, i jedno co zauważyłam to rozdrażnienie, denerwuje mnie wszystko.

Gratulacje tygodnia!
Mnie też wszystko denerwuje. Eh.

Napisane przez tynka88

dzien dobry)

Słodziatek gratulacje!))

rano TZ jak zwykle wita mnie slowami: jeszcze nie urodzilas?)
dzis w nocy na wkladce zobaczylam kropke krwi, moze moja szyjka jedak sie rozwiera w najlepsze

zapowiada sie znowu piekny sloneczny dzien od poniedzialku podobno delikatnie ochlodzenie , a weekend deszcz, takze my dzis spacerujemy i korzystamy ze sloneczka milego dnia dziewczyny!

hoho
miłego spacerowania

[abrakatabra]

Napisane przez CoffeeMonster

Witam, dziękuę ślicznie za kciukasy
Pomogły! Na drugim zapisie tętno już wahało się między 140-160, na pierwszym podchodziło pod 190-200 nawet! Miałam parę skurczy zapisanych, jeden na 80 % Ciśnienie też moje spadło - 130/80 plus skierowanie na posiew moczu z powodu leukocytów.

Jeszcze mnie lekarz powitał tekstem: "dzisiaj każdą ciężarną wysyłam do szpitala". Bo babkę przede mną wezwali pogotowie, bo rodzić zaczęła

dobrze, że u Ciebie jest lepiej

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

A martwiłaś się, że będziesz ostatnią "wrześniówką"

[PurBlanka]

Dzień dobry !
U mnie jak zawsze, jedno siku w nocy. Ale takie siku, że nie mogłam go zrobić Chciało mi się strasznie, a nie chciało wylecieć Jak już zaczęłam dusić to kropelkami ciurkało, nie wiem o co chodzi Musiałam przestać dusić, bo czułam normalnie parcie na coś innego No i kilka godzin przerwy od snu też było. Także w ciągu dnia drzemka musi być

Tynka, jak patrzę na to Twoje 40/40 w opisie to mam takie ciarki, że masakra Nie dziwię się Twojemu mężowi, że ciągle pyta o to, czy urodziłaś

Slodziatek !! OGROMNE GRATULACJE !!! Dużo zdrówka dla Was obu, niech Ola rośnie i rozwija się jak najlepiej ! Moc uścisków od wizażowych ciotek

Coffy, gratki za ktg, ciekawa jestem co mogło być przyczyną takiego kiepskiego pierwszego zapisu ? Twoje ciśnienie czy jak ? Najważniejsze, że się poprawiło

Gosiaku, Gargatuiczna dziękujeza wsparcie Ktoś mi kiedyś powiedział, że "łzy nie są oznaką słabości, lecz dowodem na to, że nasze serce nie wyschło i nie stało się pustynią" i ja tym słowom hołduję nie raz Jestem emocjonalna aż nadto i łzy pomagają mi się uwolnić od różnych negatywnych rzeczy

Glossary, ze Sł do Poznania jest jakieś 300 km, myślisz, że to aż tak daleka droga ? Jadę z rodzicami autem, w każdej chwili można się zatrzymać, siku, zjeść coś...A jak nie pojadę znowu zostanę sama w domu i będę się stresować

Gosiak, 39 Do Julka na pewno będziesz wstawać chętniej niż na to nieszczęsne siku Pamiętaj, że masz do mnie nm telefonu.. I, że proszę o informację... Bo to chyba już niedługo, co ?

[PedzacaSkarpeta]

Napisane przez PurBlanka

Dobry wieczór ! Już pewne, że Tż nie przyjeżdża teraz w piątek. Obiecał mi, że firma nie wykręci się już i za tydzień przyjedzie na pewno, nawet będzie dzień dłużej. Jakoś wytrzymam. 2 miesiące wytrzymałam to i teraz dam radę...W takim razie jadę w sobotę do Poznania na chrzciny z rodzicami. Do kuzynki, urodziła 30.04. No i tu pytanie...Jak myślicie, mam jechać z torbą ?

Przykro mi z powodu TŻ, tydzień to niby długo nie jest, ale dla kogoś stęsknionego to lata świetlne. Ja z moim chłopakiem byliśmy na odległość przez dwa lata. Ja u mamy w DE a on jeszcze kończył średnią a później studia. Hmm.. człowiek chyba jest w stanie dużo znieść żeby dostać to czego pragnie
Jeżeli chodzi o wyjazd, też bym pojechała ale z torbami. Ale nie sugeruj się naszymi sugestiami, zrób tak jak sama będziesz uważała.

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

Super, dużo zdrówka dla Was

Napisane przez CoffeeMonster

Witam, dziękuę ślicznie za kciukasy
Pomogły! Na drugim zapisie tętno już wahało się między 140-160, na pierwszym podchodziło pod 190-200 nawet! Miałam parę skurczy zapisanych, jeden na 80 % Ciśnienie też moje spadło - 130/80 plus skierowanie na posiew moczu z powodu leukocytów.

Jeszcze mnie lekarz powitał tekstem: "dzisiaj każdą ciężarną wysyłam do szpitala". Bo babkę przede mną wezwali pogotowie, bo rodzić zaczęła

Super, że wszystko ok No i że nie zatrzymali Was w szpitalu

Napisane przez tynka88

dzien dobry)

Słodziatek gratulacje!))

rano TZ jak zwykle wita mnie slowami: jeszcze nie urodzilas?)
dzis w nocy na wkladce zobaczylam kropke krwi, moze moja szyjka jedak sie rozwiera w najlepsze

zapowiada sie znowu piekny sloneczny dzien od poniedzialku podobno delikatnie ochlodzenie , a weekend deszcz, takze my dzis spacerujemy i korzystamy ze sloneczka milego dnia dziewczyny!

Może po spacerkach się ruszy


U mnie noc nawet bez siku, ale za to kaszel mnie dopadł. Aż mi szkoda TŻ, bo biedny się budził..
Dzisiaj ogarniam chałupę i kończę prasowanie.
PurBlanka ciągle zapominam sprostować. Ja wcale do porodu tak przygotowana nie jestem. Nie mam jeszcze wszystkiego do szpitala i weny, żeby dokupić
A no i Gosia, brawo za kolejny tydzień.. to już blliissskooo i dla Was wszystkich zaczynających tygodnie i miesiące. Z tego co pamiętam to dziś są też wizytujące, więc

Dużo słońca