Tygodnie lecą, trójeczka z przodu, bo w październiku czas do porodu!! :)

[Katrina2000]

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

Gratulacje

[mortisha84]

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

Gratulacje!

Napisane przez CoffeeMonster

Witam, dziękuę ślicznie za kciukasy
Pomogły! Na drugim zapisie tętno już wahało się między 140-160, na pierwszym podchodziło pod 190-200 nawet! Miałam parę skurczy zapisanych, jeden na 80 % Ciśnienie też moje spadło - 130/80 plus skierowanie na posiew moczu z powodu leukocytów.

Jeszcze mnie lekarz powitał tekstem: "dzisiaj każdą ciężarną wysyłam do szpitala". Bo babkę przede mną wezwali pogotowie, bo rodzić zaczęła

Piszę dopiero teraz, bo w domu byłam o 20 prawie i po prostu padłam!

Laila, widziłam, że wyszliście, brawo
Resztę nadrobię jutro, wybaczcie.

Słodziatek gratulacje!!!!! czekamy na relację! Odpoczywajcie

Uff, cieszę się, że wszystko dobrze

PurBlanka ja bym wzieła torby.

Gratulacje za kolejne zaczęte tygodnie!

[gosiakk23]

PurBlanuś - mam nr i wczoraj go zapisałam w telefonie bo jakoś wcześniej wyleciało mi to z głowy na pewno dostaniesz informację jeśli nie zdążę napisać tutaj że coś się dzieje. I jak Julinek przyjdzie na świat to też

[Agatkia]

CZeść!

Słodziatek- sredeczne gratulacje!! brawa dla dzielnej mamy i Oleńki

U mnie też ciężka noc- synek strasznie kaszlał, więc nie spaliśmy dwie godziny- przytulaliśmy się i zrobiliśmy inhalację, która na szczęście pomogła. Doktor twierdzi, ze w płucach i oskrzelach czyściutko, katar mu spływa i powoduje odkrztuszanie. Czy oprócz soli fizjologiczne jest jakiś lek na katar do inhalacji? Orientuje się któraś?

A rano przed 8mą przyszedł facet wyszorować mi dywany. Taki fajny, młody chłopak. I w pewnym momencie- jak robiłam w kuchni śniadanie- przyszedł i pyta, czy będzie mi przeszkadzało jeśli ściągnie koszulkę . Oczywiście, że mi nie przeszkadzało- chociaż sobie popatrzyłam .

A wczoraj pokręciłam biodrami na piłce i muszę Wam powiedzieć, że z jednej strony suuper ulga, zwłaszcza dla pleców, z drugiej zdecydowanie nasila skurcze. Nic dziwnego, że takie akrobacje przyspieszają poród

[CoffeeMonster]

Witam się!
Wczoraj trochę nieskładnie napisalam, ale padałam na ryjek dosłownie! Widzę, że większość nockę miała zarwaną, moja też nie najlepsza, oczywiście ból żebra od rana... Ja mam po trochu syndrom białego fartucha, a tu jakieś nowe badanie - pewnie mój stres się udzielił to raz, a dwa młoda się tak rozhulala wtedy na tym ktg, że też to na tętno miało wpływ - no ale jednak zapis fajny nie wyszedł.
Na drugim badaniu byłam już tak zmęczona tymi dojazdami, że mi było wszystko jedno, polożyłam się do ściany i prawie zasnęłam Następnie czekanie na gina 2,5 godziny plus pół godz. opóźnienia, co chwilę wybiegał z gabinetu bo mu ta babka rodziła (na ktg ją podłączyli), także dzień świra! Jutro jadę z posiewem, w poniedziałek znowu ktg do zrobienia - postaram się wyluzować jakoś....

Kurcze tak patrze na wasze podpisy - 39 tc, 40 tc i nie mogę uwierzyć, że zaraz u nas się porody posypią!! Tynka, Farminka, Gosia, Agatka? Która pierwsza?
Ja się na ten tydzień nie piszę, bo muszę poukładać i posegregować ciuszki małej Jestem z tym w czarnej d..... Wczoraj dopiero pampersy kupiliśmy

Agatkia dobrze, że z małym lepiej Kurujcie się!

Purblanka ja bym nie jechała, bo bym nie wysiedziała w samochodzie, mi do teściów ciężko dojechać 40 km bo mnie tak wszystko kłuje i ciągnie, ale jak się czujesz dobrze na takim dystansie to czemu nie? Bieresz torbę i jedziesz, jakieś postoje w międzyczasie i myślę, że nie ma tu co schizować. Wszystko zależy od tego jak się czujesz na siłach.

Ciekawe jak tam nasze mamusie - odzywajcie się!

[dariuska89]

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

gratulacje ogromne i szybkiego wyjścia do domku

Coffe a ja się tak zastanawiałam co z wami bo sie nie odzywałaś, dobrze że udało się jakoś uregulować, i ciekawy dzień miałaś

[Katrina2000]

Napisane przez Agatkia

CZeść!

Słodziatek- sredeczne gratulacje!! brawa dla dzielnej mamy i Oleńki

U mnie też ciężka noc- synek strasznie kaszlał, więc nie spaliśmy dwie godziny- przytulaliśmy się i zrobiliśmy inhalację, która na szczęście pomogła. Doktor twierdzi, ze w płucach i oskrzelach czyściutko, katar mu spływa i powoduje odkrztuszanie. Czy oprócz soli fizjologiczne jest jakiś lek na katar do inhalacji? Orientuje się któraś?

A rano przed 8mą przyszedł facet wyszorować mi dywany. Taki fajny, młody chłopak. I w pewnym momencie- jak robiłam w kuchni śniadanie- przyszedł i pyta, czy będzie mi przeszkadzało jeśli ściągnie koszulkę . Oczywiście, że mi nie przeszkadzało- chociaż sobie popatrzyłam .

A wczoraj pokręciłam biodrami na piłce i muszę Wam powiedzieć, że z jednej strony suuper ulga, zwłaszcza dla pleców, z drugiej zdecydowanie nasila skurcze. Nic dziwnego, że takie akrobacje przyspieszają poród

Mmm też bym sobie popatrzyła u mnie był dziś kominiarz, ale stary, mały, gruby itd. także nie było na co popatrzec

Ja właśnie uprałam pokrycie na fotelik, bo tż kupił wczoraj używany, teraz nie wiem co ze sobą zrobic, mam lenia na maksa :/

[Agatkia]

Napisane przez CoffeeMonster

Witam się!
Wczoraj trochę nieskładnie napisalam, ale padałam na ryjek dosłownie! Widzę, że większość nockę miała zarwaną, moja też nie najlepsza, oczywiście ból żebra od rana... Ja mam po trochu syndrom białego fartucha, a tu jakieś nowe badanie - pewnie mój stres się udzielił to raz, a dwa młoda się tak rozhulala wtedy na tym ktg, że też to na tętno miało wpływ - no ale jednak zapis fajny nie wyszedł.
Na drugim badaniu byłam już tak zmęczona tymi dojazdami, że mi było wszystko jedno, polożyłam się do ściany i prawie zasnęłam Następnie czekanie na gina 2,5 godziny plus pół godz. opóźnienia, co chwilę wybiegał z gabinetu bo mu ta babka rodziła (na ktg ją podłączyli), także dzień świra! Jutro jadę z posiewem, w poniedziałek znowu ktg do zrobienia - postaram się wyluzować jakoś....

Kurcze tak patrze na wasze podpisy - 39 tc, 40 tc i nie mogę uwierzyć, że zaraz u nas się porody posypią!! Tynka, Farminka, Gosia, Agatka? Która pierwsza?
Ja się na ten tydzień nie piszę, bo muszę poukładać i posegregować ciuszki małej Jestem z tym w czarnej d..... Wczoraj dopiero pampersy kupiliśmy

Agatkia dobrze, że z małym lepiej Kurujcie się!

Purblanka ja bym nie jechała, bo bym nie wysiedziała w samochodzie, mi do teściów ciężko dojechać 40 km bo mnie tak wszystko kłuje i ciągnie, ale jak się czujesz dobrze na takim dystansie to czemu nie? Bieresz torbę i jedziesz, jakieś postoje w międzyczasie i myślę, że nie ma tu co schizować. Wszystko zależy od tego jak się czujesz na siłach.

Ciekawe jak tam nasze mamusie - odzywajcie się!

Biedaku, nalatasz się po tych lekarzach.... .
Ja muszę sobie morfologię zrobić, bo ostatnio miałam słabe wyniki.

Z tej magicznej czwórki otwierającej październik ja wpisuję się pewnie na ostatnie miejsce . Mam przeczucie, że teraz kolej na Tynkę

[CoffeeMonster]

A mi się wydaje, że ktoś nas zaskoczy znowu

[poczwarkah]

A u mnie naprawdę dobra noc!!! Na siku wstałam dopiero po 7 godzinach snu W zasadzie mogłam się już nie kłaść, ale jakoś tak mi się oczęta kleiły... Generalnie w ogóle nieźle się wczoraj czułam, ale myślę że to syndrom braku męża w domu. Po prostu wiem, że jestem tu sama i muszę sobie jakoś poradzić więc się pewnie mniej rozczulam nad sobą

Tynka trzymam kciuki żeby już jutro Twój TŻ nie miał powodu zadawać głupich pytań

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

Gratulacje!!! Witamy Olę na świecie Życzę szybkiego powrotu do formy

[wodaqua]

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

Witamy Olę na świecie
Zdrówka Dziewczyny!

Napisane przez CoffeeMonster

Witam, dziękuę ślicznie za kciukasy
Pomogły! Na drugim zapisie tętno już wahało się między 140-160, na pierwszym podchodziło pod 190-200 nawet! Miałam parę skurczy zapisanych, jeden na 80 % Ciśnienie też moje spadło - 130/80 plus skierowanie na posiew moczu z powodu leukocytów.

Ufff!

Napisane przez Agatkia

U mnie też ciężka noc- synek strasznie kaszlał, więc nie spaliśmy dwie godziny- przytulaliśmy się i zrobiliśmy inhalację, która na szczęście pomogła. Doktor twierdzi, ze w płucach i oskrzelach czyściutko, katar mu spływa i powoduje odkrztuszanie. Czy oprócz soli fizjologiczne jest jakiś lek na katar do inhalacji? Orientuje się któraś?

Nam dr ostatnio poleciła sól emską, kupiłam takie coś:
http://www.aptekagemini.pl/sal-ems-f...usujacych.html
Dzieci niechętnie to piją, więc kazała 1/4 tabletki rozpuścić w ociupince wody i tym inhalować. Ja na razie testuję.

Dziś wizytuję, proszę o kciuki

[CoffeeMonster]

Napisane przez wodaqua

Dziś wizytuję, proszę o kciuki

[Lunnas]

Witam Brzychatki!

Gratulacje Słodziatek kolejna kruszynka z nami

CoffeeMonster dobrze że wszystko się unormowało, kciuki dla was

Widzę że nie tylko ja cierpię na bezsenność od dwuch nocy też budzę się na siusiu a później brak snu

No i troszkę mi ulżyło że nie tylko m nie takie humory teraz męczą widocznie im bliżej terminu tym bardziej jesteśmy zmęczone itd

Purblanka ja na twoim miejscu brała bym torby ze sobą mi jazda samochodem nie sprawia za bardzo problemu, jak sama pisałaś zawsze można się zatrzymać i rozprostować nogi a w domu jak sama zostaniesz to chyba mniej bezpieczne...

Co do porodów to u mnie jedynie spacery zostają bo TŻ nie pomoże w przyspieszeniu niestety U mnie bule też co wieczór mocniejsze ale raczej to jeszcze nie to wczoraj chodzić nie mogłam bo ciągle mnie łapały takie kłucia w pachwinach i w krzyżu że mnie z nóg ścinało i nie mogłam sama przejść z pokoju do pokoju

Kochane tak więc dzisiaj spacerki i sprzątanie to głowne zadanie

Trzymam kciukasy za wizyty, nowe tygodnie i dla wszystkich mamuś potrzebujących wsparcia

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

A i widzę że nie zmieniłam podpisu od wtorku 39 tydzień już

[farminka]

Do tej czołówki trzeba by tez Lunnas dopisać-ma takie same szanse jak my.

Napisane przez CoffeeMonster

A mi się wydaje, że ktoś nas zaskoczy znowu

A może Ty?

Nie wiem co ze sobą zrobić. Jakoś nie mogę wylezec, bo chciałabym się czymś zająć, a nie mam siły, bo jak się rusze to jakoś wszystko mnie boli i słaba jestem. Nie chcę się też przemeczac, bo muszę jeszcze mieć siłę na spacer po przedszkolaka, a rodzenie dzisiaj mało wskazane, bo mąż został sam w pracy Niby biometr miał być dzisiaj korzystny, a ja jakaś rozdrazniona i zmęczona jestem

[Laila85]

Napisane przez Isgaard

Dzień dobry

Trzymam kciuki i po cichu zazdroszczę


Przykre to co piszesz ale jedna moja rada, nie dajcie sobie wmawiać takich bzdur, bo to tylko naciąganie ludzi. Firma nie padnie to raz, dwa jeśli praca Twego TŻ'a to aż tak poważna sprawa, to ktoś kto planuje tam produkcję jest niepoważny że uzależnia pracę całej linii od 1 człowieka.. dla mnie to ściema bo nikt o zdrowych zmysłach nie uzależnia się od jednego człowieka.. Nic się nie zmieni jeśli Twój TŻ nadal będzie dawać się tak wykorzystywać, no chyba że mu to pasuje...
ale to musicie wyjaśnić między sobą.


No właśnie ja się trochę obawiam tej wysokości, że mnie będą razić. Po ostatnim cięciu miałam dyskomfort jak cokolwiek leżało mi na ranie. No nic muszę się przyjrzeć tym niższym majteczkom.
Laila85 używałaś może podkładów poporodowych (one też są jakieś takie gigantyczne) czy zwykłe podpaski?

Przez pierwsze dni podkłady, a pozniej do teraz podpaska.

Napisane przez diabli

http://biumi.pl/blog/maluszek-sie-ur...rmu-piersiach/ zapamiętajcie ten obrazek!

trafilas na straszne polozne...

Tak, o to dokładnie mi chodziło niech każda sobie to zapamięta

Napisane przez Isgaard

Ok, podkłady na łóżko kupię, muszę tylko zastanowić się nad podpaskami (których nie cierpię...), chyba wezmę coś "normalniejszego".

Ze swojej strony dla dziewczyn po CC, jak już się rana zagoi, to polecam plastry silikonowe na blizny z Sutriconu. Plastrów jest 5, ale można je ciąć w poprzek i wzdłuż i starczają na bardzo długo. Blizna fajnie po nich znika.

Muszę się też pochwalić że jak dotąd nie grzeszyłam ilością rzeczy dla malucha, to ostatnio dostałam od koleżanki różne fajne rzeczy. Mam już przewijak na kólkach z wanienką, dużo ubranek, laktator elektryczny Medeli, matę do zabawy i pełno jeszcze innych gadżetów.. Pozostaje kupić łóżeczko, parę drobiazgów i będzie wsio. Jestem zaskoczona że nagle i niespodziewanie mam praktycznie wszystko co potrzebuję. Nie ma to jak koleżanki

Używałas tych plastrów? Słyszałam o tym i sie zastanawiałam czy działają. Od kiedy mozna zacząć je stosować?

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

Super!!!! Nasze wielkie gratulacje!!! Odpoczywajcie

[nowa8686]

Dzien dobry.

Witam sie w 36 tygodniu i chyba 9 miesiącu
Nie ogarniam tego, wg inf na 1 str tak ale do porodu mam 5 tyg wiec nie wiem.

A i dziś wizyta wieczorem, proszę o kciuki bo po ostatniej był ten szpital, dziś bym doła złapała już...

Gratuluje kolejnych tyg.

Gargantuiczna, wodaqua kciuki za/dzis.

Nocka srednio przespana, zbedne jest opisywanie czemu . Dzien jak co dzien

Jestem zdziwiona moja kol. W 30 tyg byla wczoraj na wizycie i wyznaczyl jej za 2 tyg kolejna i juz ktg... Hmm cosik wczesnie. Ja to nie wiem czy moja/wogole zleci...

[mortisha84]

Napisane przez CoffeeMonster

Witam się!
Wczoraj trochę nieskładnie napisalam, ale padałam na ryjek dosłownie! Widzę, że większość nockę miała zarwaną, moja też nie najlepsza, oczywiście ból żebra od rana... Ja mam po trochu syndrom białego fartucha, a tu jakieś nowe badanie - pewnie mój stres się udzielił to raz, a dwa młoda się tak rozhulala wtedy na tym ktg, że też to na tętno miało wpływ - no ale jednak zapis fajny nie wyszedł.
Na drugim badaniu byłam już tak zmęczona tymi dojazdami, że mi było wszystko jedno, polożyłam się do ściany i prawie zasnęłam Następnie czekanie na gina 2,5 godziny plus pół godz. opóźnienia, co chwilę wybiegał z gabinetu bo mu ta babka rodziła (na ktg ją podłączyli), także dzień świra! Jutro jadę z posiewem, w poniedziałek znowu ktg do zrobienia - postaram się wyluzować jakoś....

Kurcze tak patrze na wasze podpisy - 39 tc, 40 tc i nie mogę uwierzyć, że zaraz u nas się porody posypią!! Tynka, Farminka, Gosia, Agatka? Która pierwsza?
Ja się na ten tydzień nie piszę, bo muszę poukładać i posegregować ciuszki małej Jestem z tym w czarnej d..... Wczoraj dopiero pampersy kupiliśmy

Agatkia dobrze, że z małym lepiej Kurujcie się!

Purblanka ja bym nie jechała, bo bym nie wysiedziała w samochodzie, mi do teściów ciężko dojechać 40 km bo mnie tak wszystko kłuje i ciągnie, ale jak się czujesz dobrze na takim dystansie to czemu nie? Bieresz torbę i jedziesz, jakieś postoje w międzyczasie i myślę, że nie ma tu co schizować. Wszystko zależy od tego jak się czujesz na siłach.

Ciekawe jak tam nasze mamusie - odzywajcie się!

Współczuje trudnego dnia, ale najważniejsze, że wszystko dobrze!
Robimy zakłady, która będzie pierwsza? (w sumie ja mogę być, jakby co )

Napisane przez wodaqua

Dziś wizytuję, proszę o kciuki

Napisane przez farminka

Do tej czołówki trzeba by tez Lunnas dopisać-ma takie same szanse jak my.

A może Ty?

Nie wiem co ze sobą zrobić. Jakoś nie mogę wylezec, bo chciałabym się czymś zająć, a nie mam siły, bo jak się rusze to jakoś wszystko mnie boli i słaba jestem. Nie chcę się też przemeczac, bo muszę jeszcze mieć siłę na spacer po przedszkolaka, a rodzenie dzisiaj mało wskazane, bo mąż został sam w pracy Niby biometr miał być dzisiaj korzystny, a ja jakaś rozdrazniona i zmęczona jestem

Też mam dzisiaj taki dzień. Czuję się jakbym adhd miała, energia mnie rozpiera, a jednocześnie nie mam na nic siły. Drażni mnie wszystko i już czuje lekki ból głowy przez to

Wczoraj położna opowiadała mi o tym jak wyglądają chwile po pordzie sn w moim szpitalu, o tym jak kładą dziecko na brzuchu, o pierwszym karmieniu itp i tak się rozmarzyłam, że tym bardziej chce już rodzić!

[farminka]

Ktg można robić od 30 tyg, jeśli są wskazania. Jak lezalam w szpitalu to wszystkim robili po 36 tc, a jak nic się nie dzieje to zazwyczaj lekarze robią od 37 TC. Ja jestem już w 39 i lekarz nie wysłał mnie na ani jedno i podejrzewam, że może wcale tego nie zrobić... U siebie ktg nie ma, a w szpitalu podobno trzeba się położyć żeby zrobili... Ciekawe co mi jutro zaleci.

[kasiamagda23]

Napisane przez farminka

Do tej czołówki trzeba by tez Lunnas dopisać-ma takie same szanse jak my.

A może Ty?

Nie wiem co ze sobą zrobić. Jakoś nie mogę wylezec, bo chciałabym się czymś zająć, a nie mam siły, bo jak się rusze to jakoś wszystko mnie boli i słaba jestem. Nie chcę się też przemeczac, bo muszę jeszcze mieć siłę na spacer po przedszkolaka, a rodzenie dzisiaj mało wskazane, bo mąż został sam w pracy Niby biometr miał być dzisiaj korzystny, a ja jakaś rozdrazniona i zmęczona jestem

farminko to przesyłam dużo pozytywnej energii, bo o dziwo mam jej dziś wielkie pokłady

i również proszę Was o kciukasy za moją dzisiejszą wizytę
Zobaczymy co tam u Miłka słychać, mam nadzieję, że nie dostanę też zawauł jak stanę na wagę

Widzę, że licytacje która urodzi następna trwają
a my jeszcze cały dłuuuuuugi miesiąc

BYŁABYM ZAPOMNIAŁA!! WITAM RÓWNIEŻ MALEŃKĄ OLĘ

[nowa8686]

Farminka ale u niej ok wsio. Nawet szyjki nie sprawdzal ... Bezproblemowo wszystko.
On ma ktg u siebie i jej zrobi.
I wizyty juz co 2 tyg . Chyba ze kasa sie liczy ... No nie wiem...

[dariuska89]

Napisane przez farminka

Ktg można robić od 30 tyg, jeśli są wskazania. Jak lezalam w szpitalu to wszystkim robili po 36 tc, a jak nic się nie dzieje to zazwyczaj lekarze robią od 37 TC. Ja jestem już w 39 i lekarz nie wysłał mnie na ani jedno i podejrzewam, że może wcale tego nie zrobić... U siebie ktg nie ma, a w szpitalu podobno trzeba się położyć żeby zrobili... Ciekawe co mi jutro zaleci.

Ja w poprzedniej ciąży też nie miałam ani razu.

Czuję się podobnie, nie mogę spokojnie leżeć ale ruszyć się też nie mogę a tyle pracy wokół

[mortisha84]

Napisane przez farminka

Ktg można robić od 30 tyg, jeśli są wskazania. Jak lezalam w szpitalu to wszystkim robili po 36 tc, a jak nic się nie dzieje to zazwyczaj lekarze robią od 37 TC. Ja jestem już w 39 i lekarz nie wysłał mnie na ani jedno i podejrzewam, że może wcale tego nie zrobić... U siebie ktg nie ma, a w szpitalu podobno trzeba się położyć żeby zrobili... Ciekawe co mi jutro zaleci.

Ja też nie miałam zleconego i raczej mieć nie będę. W szpitalu, żeby zrobili, trzeba się na oddział położyć, a lekarka moja nie ma, położna zresztą też nie, więc będę miała pewnie dopiero jak do porodu pojade.

Napisane przez kasiamagda23

farminko to przesyłam dużo pozytywnej energii, bo o dziwo mam jej dziś wielkie pokłady

i również proszę Was o kciukasy za moją dzisiejszą wizytę
Zobaczymy co tam u Miłka słychać, mam nadzieję, że nie dostanę też zawauł jak stanę na wagę

Widzę, że licytacje która urodzi następna trwają
a my jeszcze cały dłuuuuuugi miesiąc

BYŁABYM ZAPOMNIAŁA!! WITAM RÓWNIEŻ MALEŃKĄ OLĘ

za wizyte

[glossary]

Napisane przez farminka

Do tej czołówki trzeba by tez Lunnas dopisać-ma takie same szanse jak my.

hehe a ja? czuje zapomniana sama jestem ciekawa czy dotrwam do terminu cc, bo skurcze ciągle łapią.
Pur zrobisz jak zechcesz, mi ciężko wysiedziec, ponadto bardzo boję się piratów drogowych.

[kasiakg]

Napisane przez farminka

Ktg można robić od 30 tyg, jeśli są wskazania. Jak lezalam w szpitalu to wszystkim robili po 36 tc, a jak nic się nie dzieje to zazwyczaj lekarze robią od 37 TC. Ja jestem już w 39 i lekarz nie wysłał mnie na ani jedno i podejrzewam, że może wcale tego nie zrobić... U siebie ktg nie ma, a w szpitalu podobno trzeba się położyć żeby zrobili... Ciekawe co mi jutro zaleci.

Kurcze, a ja jeszcze ani jednego ktg nie miałam Lekarka powiedziała, że jak 30.09 dokulam się jeszcze na wizytę to dostanę skierowanie do szpitala i dopiero tam mi zrobią. Nie wiem czy to nie za późno?

[Isgaard]

Napisane przez slodziatek

hej dziewczyny moja Ola już na świecie - zdrowa 10/10, 53cm i 3070g. Ja powoli dochodzę do siebie Jak na razie nie boli ale wlewają we mnie leki non stop

Wielkie wszystkiego dobrego i zdrówka Wam życzę

[kasiakg]

Napisane przez glossary

hehe a ja? czuje zapomniana sama jestem ciekawa czy dotrwam do terminu cc, bo skurcze ciągle łapią.
Pur zrobisz jak zechcesz, mi ciężko wysiedziec, ponadto bardzo boję się piratów drogowych.

Glossary nie przejmuj się - ja też A na kiedy masz termin? Bo nie ma Cię na liście?

[glossary]

Napisane przez kasiakg

Glossary nie przejmuj się - ja też A na kiedy masz termin? Bo nie ma Cię na liście?

na 1.10 a cc mam wyznaczone na 29.09.

[kasiakg]

Napisane przez glossary

na 1.10 a cc mam wyznaczone na 29.09.

Oj to niebawem Ja mam na 30.09 ale nie cc

[farminka]

Napisane przez nowa8686

Farminka ale u niej ok wsio. Nawet szyjki nie sprawdzal ... Bezproblemowo wszystko.
On ma ktg u siebie i jej zrobi.
I wizyty juz co 2 tyg . Chyba ze kasa sie liczy ... No nie wiem...

Może po prostu ostrożny jest. Pod koniec powinny być wizyty co 2 tygodnie, ja też mam teraz po dwóch, a wczesniej chodzilam co 3.

Napisane przez glossary

hehe a ja? czuje zapomniana sama jestem ciekawa czy dotrwam do terminu cc, bo skurcze ciągle łapią.
Pur zrobisz jak zechcesz, mi ciężko wysiedziec, ponadto bardzo boję się piratów drogowych.

Już ciężko mi spamietac wszystkich. Oczywiście, że Ty też możesz. Idź rodzić z zaskoczenia, a już na pewno wszystkie zapamietamy po odpowiedniej dawce wrażeń

Napisane przez kasiakg

Kurcze, a ja jeszcze ani jednego ktg nie miałam Lekarka powiedziała, że jak 30.09 dokulam się jeszcze na wizytę to dostanę skierowanie do szpitala i dopiero tam mi zrobią. Nie wiem czy to nie za późno?

Ja w poprzedniej ciąży nie zalapalam się na ani jedno ktg, bo urodziłam w dniu kiedy miałam iść na nie do przychodni Jeśli nie było żadnego problemu z tetnem dziecka, ani z przeoplywami, nie jest po terminie to myślę, że nic się nie stanie jeśli będzie tak późno.

[CoffeeMonster]

Napisane przez farminka

Do tej czołówki trzeba by tez Lunnas dopisać-ma takie same szanse jak my.

A może Ty?

Nie wiem co ze sobą zrobić. Jakoś nie mogę wylezec, bo chciałabym się czymś zająć, a nie mam siły, bo jak się rusze to jakoś wszystko mnie boli i słaba jestem. Nie chcę się też przemeczac, bo muszę jeszcze mieć siłę na spacer po przedszkolaka, a rodzenie dzisiaj mało wskazane, bo mąż został sam w pracy Niby biometr miał być dzisiaj korzystny, a ja jakaś rozdrazniona i zmęczona jestem

Oj nie ukrywam, że może się tak stać Wczoraj sobie tak myślałam, że proszę nie dzisiaj bo taka padnięta jestem Dzisiaj rano trochę żeśmy z TŻtem "powyganiali" i brzuch pobolewa od tamtej pory, wczoraj te skurcze...no ale nie wiadomo, w sumie mi wszystko jedno, potrzebuję czasu do końca weekendu żeby wszystko poukładać, doprasować, wyszykować, a dalej niech się dzieje co chce - ja będę leżeć i pachnieć i czekać na poród
Pierwsza tura ostatniego prasowania za mną - kołsyka odpicowana, ubrana w materacyki, kocyki, prześcieradełka stoi i czeka na lokatorkę Chwilę odpocznę i prasuję dalej

Odpoczywaj i się nie przemęczaj, jak nie masz sił! Ja w miarę ogarniam, ale też bez szału dzisiaj

Napisane przez Lunnas

Witam Brzychatki!



No i troszkę mi ulżyło że nie tylko m nie takie humory teraz męczą widocznie im bliżej terminu tym bardziej jesteśmy zmęczone itd

Co do porodów to u mnie jedynie spacery zostają bo TŻ nie pomoże w przyspieszeniu niestety U mnie bule też co wieczór mocniejsze ale raczej to jeszcze nie to wczoraj chodzić nie mogłam bo ciągle mnie łapały takie kłucia w pachwinach i w krzyżu że mnie z nóg ścinało i nie mogłam sama przejść z pokoju do pokoju

Kochane tak więc dzisiaj spacerki i sprzątanie to głowne zadanie

Trzymam kciukasy za wizyty, nowe tygodnie i dla wszystkich mamuś potrzebujących wsparcia

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

A i widzę że nie zmieniłam podpisu od wtorku 39 tydzień już

Ja też taka wymęczona i zaspana chodzę, liczę po cichu, że jak się mała urodzi to dostanę jakiegoś hiperpowera na początek, bo nie wiem jak to ogarnę Jeszcze mi TŻ ostatnio wywalił, że on się będzie bał na początku ją na ręce wziąć Coś mi się widzi, że nie będzie miał wyboru.

Ja już nawet nie wymieniam co mnie boli....po ciężkiem nocy zawsze do TŻta mówię, że czemu przepuścił znowu przez łóżko stado nosorożców
Ocho właśnie mi się brzuch stawia......fajowo

A o podpisie to notorycznie zapominam, też mam niezmieniony

Napisane przez nowa8686

Dzien dobry.

Witam sie w 36 tygodniu i chyba 9 miesiącu
Nie ogarniam tego, wg inf na 1 str tak ale do porodu mam 5 tyg wiec nie wiem.

A i dziś wizyta wieczorem, proszę o kciuki bo po ostatniej był ten szpital, dziś bym doła złapała już...

Gratuluje kolejnych tyg.

Gargantuiczna, wodaqua kciuki za/dzis.

Nocka srednio przespana, zbedne jest opisywanie czemu . Dzien jak co dzien

Jestem zdziwiona moja kol. W 30 tyg byla wczoraj na wizycie i wyznaczyl jej za 2 tyg kolejna i juz ktg... Hmm cosik wczesnie. Ja to nie wiem czy moja/wogole zleci...

To ja gratuluję 9 miesiąca!

Jeśli chodzi o ktg, to powinno się dopiero od 36 tygodnia, ale jak coś się dzieje wcześniej to lepiej sprawdzić. Mnie mój lekarz w ogóle nie wysłał, ale ten od USG zasugerował, że warto już chodzić i się sama zapisałam (u mnie jest taka możliwość), ale już Wam z resztą pisałam, że ten mój prowadzący taki nieogar trochę.....trzeba samemu się dopominać co jak i kiedy

Napisane przez kasiamagda23

farminko to przesyłam dużo pozytywnej energii, bo o dziwo mam jej dziś wielkie pokłady

i również proszę Was o kciukasy za moją dzisiejszą wizytę
Zobaczymy co tam u Miłka słychać, mam nadzieję, że nie dostanę też zawauł jak stanę na wagę

Widzę, że licytacje która urodzi następna trwają
a my jeszcze cały dłuuuuuugi miesiąc

BYŁABYM ZAPOMNIAŁA!! WITAM RÓWNIEŻ MALEŃKĄ OLĘ

za wizytę!!!