Wypadające włosy - PODSUMOWANIE!

[sanetka]

ech...kusicie. dopiero co Wax kupilam, teraz bede ganiala po sklepach i szukala oleju kokosowego...

[kosmita77]

Napisane przez benito_mruffkolini

mam oczywiście pytanie (gł. do Kosmity ale może ktoś coś jeszcze wie): macie może porównanie kokosowego z rycynowym i oliwą z oliwek (w końcu olej to olej ) - chodzi mi oczywiście o działanie na włosy bo może oszczędzę sobie wyprawy poszukiwawczej jeśli w miarę podobny efekt da się osiągnąć specyfikami z apteki albo spożywczaka czy nie? kokosowy i żaden inny??

mam porownanie ich trzech i po kokosowym wlosy sie dobrze rozczesuja, w przeciwienstwie do dwoch pozostalych. do tego jest wydajny, ladnie pachnie i nie taki tepy jak rycynowy. jesli mialabym ustawic w kolejnosci to:
1. kokos
2. rycynowy
3. z oliwek
polecam sprobowac wszystkiego nie kosztuje duzo a efekty lepsze niz po maskach, nawet tych profesjonalnych

[levante]

Napisane przez kosmita77

ja rowniez polecam olej kokosowy, uzywam go przed kazdym myciem na noc i musze powiedziec ale ostatnio juz mi sie nie chcialo, len sie wlaczyl a koncowki mam dalej blyszczace - co przy moich wlosach jest wielkim sukcesem a ten z oriflame, niech diabli pochlona... nic nie daje... zeby Wam nie przyszlo do glowy go kupic

A ja go kupowałam Rozumiem, że specyfiki z Avonu typu - http://kosmetyki-avon.pl/ÂśrĂłdziemn...Âą-p-2600.html też odpadają?

Napisane przez sanetka

ech...kusicie. dopiero co Wax kupilam, teraz bede ganiala po sklepach i szukala oleju kokosowego...

Tak, tak, a kaska opuszcza portfelik. Ale skoro ma pomóc.

[anetka_m]

A jak w ogóle używać tego oleju kokosowego? Podobnie jak rycynę czy olejki kokosowe z Oriflame (ktoś już przed nimi przestrzegał) rozgrzewacie je jakoś przed nałożeniem? I czy sa jakieś rodzaje olejków kokosowych czy raczej to jedno i to samo w rożnych opakowaniach?

[levante]

Napisane przez anetka_m

A jak w ogóle używać tego oleju kokosowego? Podobnie jak rycynę czy olejki kokosowe z Oriflame (ktoś już przed nimi przestrzegał) rozgrzewacie je jakoś przed nałożeniem? I czy sa jakieś rodzaje olejków kokosowych czy raczej to jedno i to samo w rożnych opakowaniach?

Ten z Avonu czy z Oriflamu zanurza się (opakowanie) w gorącej wodzie i po chwili rozprowadza taki cieplutki. A co do innych, to sama jestem ciekawa, jak poprawnie winno się nakładać. Rycynę kładłam prosto z butelki - temp. pokojowa - a następnie foliowałam główkę + 2 ręczniki żeby wytworzyć ciepełko.

[benito_mruffkolini]

Napisane przez kosmita77

mam porownanie ich trzech i po kokosowym wlosy sie dobrze rozczesuja, w przeciwienstwie do dwoch pozostalych. do tego jest wydajny, ladnie pachnie i nie taki tepy jak rycynowy. jesli mialabym ustawic w kolejnosci to:
1. kokos
2. rycynowy
3. z oliwek
polecam sprobowac wszystkiego nie kosztuje duzo a efekty lepsze niz po maskach, nawet tych profesjonalnych

tak myślałam, że tu się znajdzie kompetentna osoba teraz pytanie o to jak tego używać? wcierać tylko w skórę głowy, czy we włosy, a może tylko w końcówki (tak robię z rycyną )??

[gaagatka]

Napisane przez levante

Śliczne włoski. Prostowane?

tak prostowane ale na stałe ponieważ zawsze miałam leciutko kręcone i po łysieniu nie mogłam sobie z nimi dać rady pióra puszyły się i wywijały na wszystkie strony. Ale teraz ich stan bardzo się poprawił bo już ich tak nie męczę prostownicą, nawet suszarka ostatnio to tylko do podsuszania służy . Obecnie czekam aż mi odrosną bo zostało mi ich niezbyt wiele .... spróbujcie sobie pomnożyć te włosy na zdjęciu razy 3 i będziecie wiedzieć ile kiedyś miałam, oj szkoda szkoda ... ale nic to ... niech odrastają grzecznie

[sanetka]

ja nigdy nie susze wlosow suszarka. chyba ze na dworze jest bardzo zimno a ja musze wyjsc to wtedy troszke.

[gaagatka]

Napisane przez benito_mruffkolini

ładne i takie lśniące
i wcale nie wyliniałe ja tam bym się nie odważyła chyba swoim foty "szczelić"

a ten Twój brąz rzeczywiście ładny dla mnie trochę za ciemny, może spróbuję jakiś ciemny blond?
u mnie ten rudy to może też nie tyle kwestia farby co fakt, że długo farbowałam się na ryżo i pod spodem mam pokłady tego barwnika ale w końcu je pokonam

Dziękuję, ale i tak uważam że włosów mam bardzo mało
Co do rudego to pamiętam jak kiedyś się ufarbowałam na czekoladowy szatyn, zaraz po farbowaniu był niezły ale potem ... sprał się do rudego !!! potem już farbowałam go brązem ale zawsze ten rudy wyłaził po jakimś czasie

Od tamtej pory mam żelazną zasadę ... nie kupuję farb o ciepłych odcieniach (z czerwonym barwnikiem) ... myślę że dobrze robię bo ostatnio farbuję tylko odrosty nie przeciągając na całe włosy a moje końcówki jak były brązowe tak są nadal

[levante]

Napisane przez gaagatka

tak prostowane ale na stałe ponieważ zawsze miałam leciutko kręcone i po łysieniu nie mogłam sobie z nimi dać rady pióra puszyły się i wywijały na wszystkie strony. Ale teraz ich stan bardzo się poprawił bo już ich tak nie męczę prostownicą, nawet suszarka ostatnio to tylko do podsuszania służy . Obecnie czekam aż mi odrosną bo zostało mi ich niezbyt wiele .... spróbujcie sobie pomnożyć te włosy na zdjęciu razy 3 i będziecie wiedzieć ile kiedyś miałam, oj szkoda szkoda ... ale nic to ... niech odrastają grzecznie

Są i tak ładniutkie, ale potrafię sobie wyobrazić ich dawną, potrójną objętość...

Napisane przez sanetka

ja nigdy nie susze wlosow suszarka. chyba ze na dworze jest bardzo zimno a ja musze wyjsc to wtedy troszke.

Oj, ja nigdy, przenigdy nie suszę włosków suszarką. Miałabym szopę nad szopami.

[sanetka]

Napisane przez levante

Oj, ja nigdy, przenigdy nie suszę włosków suszarką. Miałabym szopę nad szopami.

tez mam szope po suszeniu ale nierozadne jest tez wyjscie na mroz z mokra glowa ale taka ostatecznosc to sie tylko kilka razy w roku pojawia

[Princess Of Heaven]

POMOCY!! Miałam dużo włowków na głowie, były cienkie ale było ich dużo. I tak nagle zrobiło sie ich o połowe mniej! Moje włosy poodzdzielały się w pasma. Przeczesze ję szczotką i jest w miare ale po minucie znów układaja się w pasma z odstepami. W ogołe jest ich naprawde mało, boje sie ich dotykać bo mam wrazenie ze 'nie trzymają się' głowy co robić? Jestem załamana. Ja łysieje

[Angi74]

Napisane przez Princess Of Heaven

POMOCY!! Miałam dużo włowków na głowie, były cienkie ale było ich dużo. I tak nagle zrobiło sie ich o połowe mniej! Moje włosy poodzdzielały się w pasma. Przeczesze ję szczotką i jest w miare ale po minucie znów układaja się w pasma z odstepami. W ogołe jest ich naprawde mało, boje sie ich dotykać bo mam wrazenie ze 'nie trzymają się' głowy co robić? Jestem załamana. Ja łysieje

Wszstko masz w tym wątku.Poczytaj uwaznie na temat badań (podstawa) suplementów itp.

[Angi74]

Dziewczyny powiedzcie mi taką*rzecz: Miałam dziś robione badanie skóry głowy w aptece-niby sponsorowane przez firmę Dora,ale Pani konsultantka chyba była szczera,bo nie wciskała mi ciemnoty,przyznała,ze mam bardzo zdrowy i odzywione włosy końcówki w super stanie itp,ale zaniepokoiło ją zaczerwienienie jakby podraznienie przy meszkach włosowych tuz przy skórze,do tego (byłam dzień po myciu głowy i nie czułam dyskomfortu tłustej głowy -wręcz przeciwnie) ona stwierdziła ,ze skóra jest zbyt tłusta jak na ten dzień*po myciu.
Niepokoi mnie to zaczerwienienie przymieszkowe,nie mam swędzenia ani zadnych tego typu dolegliwości (no moze troszkę mi się łuszczy).Co o tym sądzicie? Mam ŁZS?

[agulkaa]

Napisane przez gaagatka

Nie absolutnie to co tutaj opisałam to dowód na istnienie tzw. CYKLU ŻYCIA włosa, osoby nie farbujące się raczej nie mogą zrobić tej obserwacji



Agulkaa jeśli takie łysienie powtarza ci się co sezon to absolutnie nie jest to wypadanie androgenowe !!! ... jeśli byś miała androgenowe to wypadałyby ci cały czas systematycznie do momentu rozpoczęcia terapii hormonalnej.

Wg. mnie jest ono spowodowane niedoborami witamin które u ciebie faktycznie mają miejsce wczesną wiosną skoro włosy wypadają ci teraz. Polecam Vitapil. Na przyszłość skoro wypadanie powtarza się zawsze o tej samej porze to zapobiegawczo właśnie wiosną powinnaś zacząć łykać witaminy i głowa do góry!

Kochana gagatko dopiero teraz przeczytalam co napisalas do mnie!! dziekuje Ci naprawde mnie pocieszylas!! najdziwniejsze ze ja zawsze cos tam stosuję wspomagajacego....tylko moze moj organizm jest oporny i nie przyjmuje tych dawek witamin i mokroel. ktore są mi potrzebne... ehh wazne ze odrastaja po jakims czasie...a nie calkiem zanikaja...

[kosmita77]

Napisane przez benito_mruffkolini

tak myślałam, że tu się znajdzie kompetentna osoba teraz pytanie o to jak tego używać? wcierać tylko w skórę głowy, czy we włosy, a może tylko w końcówki (tak robię z rycyną )??

jaki zaszczytne okreslenie mnie trafilo Benito zawstydzasz mnie mysle ze mozna to robic na wiele sposobow ale ja praktykuje nastepujacy:
olej kokosowy trzymam z reguly w lodowce, przed nalozeniem na wlosy wyjmuje na kilka godzin (jak nie zapomne) w temperature pokojowa. wtedy z konsystencji bardzo twardego masla przemienia sie w taki sposob ze moge nabrac lyzka. robie to duza normalna lycha pozniej chwila nad gazem zeby doprowadzic do rozpuszczenia i rozgrzania. tylko nie zeby bylo za gorace, bo raz sie tak poparzylam... takim goracym olejkiem... bolalo jak ****... no i nakladam na koncowki wlosow (w zasadzie to tak z 15 cm od nasady wlosow, bo tam mi sie juz zaczynaja lamac od gumki). wymietosze to, zeby wszystkie wlosy byly pokryte, czasami nakladam jeszcze jedna lyzke jak czuje ze za malo. zawijam w koczek, na to folia i na wierzch gumka do wlosow. tak spie. rano w zaleznosci od tego ile mam czasu i czy mam ochote, nakladam na skore glowy olejek kokosowy (tez rozgrzany na lyzce), albo rycynowy (rowniez podgrzany nad gazem) lub nafte kosmetyczna. tak sobie chodze i zmywam. normalnie 2 razy szamponem schodzi. i jesli chodzi o efekt z oleju kokosowego to po umyciu szamponem czuje ze wlosy sa gladsze niz po takim samym zastosowaniu olejku rycynowego. zostawia on jakby warstwe ochronna na koncowkach i bardzo mi sie to podoba. nie wiem czy wynika to z tego ze jak myje szamponem to na sile nie tre koncowek, tylko to co splywa od gory troche pobebram (mam nadzieje ze to slow jest Wam znane) czy on juz tak dzialaw kazdym razie na pewno przy nim pozostane. oczywiscie wszystko zalezy od inwencji tworczej nakladajacego olejek, czasami mieszam go z rycynowym, a czasami dla odmiany nakladam sam rycynowy. nie wiem czy jest to prawidlowe zastosowanie tych preparatow, ale efekt jest dla mnie zadowalajacy i mam nadzieje ze komus tez szczegolowy opis sie przyda

[benito_mruffkolini]

Napisane przez gaagatka

Dziękuję, ale i tak uważam że włosów mam bardzo mało
Co do rudego to pamiętam jak kiedyś się ufarbowałam na czekoladowy szatyn, zaraz po farbowaniu był niezły ale potem ... sprał się do rudego !!! potem już farbowałam go brązem ale zawsze ten rudy wyłaził po jakimś czasie

Od tamtej pory mam żelazną zasadę ... nie kupuję farb o ciepłych odcieniach (z czerwonym barwnikiem) ... myślę że dobrze robię bo ostatnio farbuję tylko odrosty nie przeciągając na całe włosy a moje końcówki jak były brązowe tak są nadal

no ja też staram się nie kupować ciepłych odcieni, ale nie raz już miałam okazję przekonać się, że to co jest na zdjęciu na pudełku nijak ma się do nazwy, a to co jest w środku to jeszcze zupełnie inna bajka ci producenci to chyba jaja sobie z nas robią

no nic, pomyślę co z tym fantem zrobić może wrócę do rudego, taki śliczny kolor
a Twoje włoski naprawdę mi się podobają w sumie to nie ten wątek, ale napiszesz jakiej używasz odżywki/maski że tak ładnie lśnią??

Napisane przez levante

Są i tak ładniutkie, ale potrafię sobie wyobrazić ich dawną, potrójną objętość...

Oj, ja nigdy, przenigdy nie suszę włosków suszarką. Miałabym szopę nad szopami.

Napisane przez sanetka

tez mam szope po suszeniu ale nierozadne jest tez wyjscie na mroz z mokra glowa ale taka ostatecznosc to sie tylko kilka razy w roku pojawia

moje włosy naturalnie same z siebie podpadają pod określenie "rozczochrane" kobiety które walczą na co dzień o artystyczny nieład za pomocą środków stylizujących miałyby mi czego zazdrościć
więc wyobraźcie sobie to moje rozczochraństwo potraktowane suszarą... wyglądam jak król lew w połączeniu z Beyonce z teledysku "Work it out"

Napisane przez Angi74

Dziewczyny powiedzcie mi taką*rzecz: Miałam dziś robione badanie skóry głowy w aptece-niby sponsorowane przez firmę Dora,ale Pani konsultantka chyba była szczera,bo nie wciskała mi ciemnoty,przyznała,ze mam bardzo zdrowy i odzywione włosy końcówki w super stanie itp,ale zaniepokoiło ją zaczerwienienie jakby podraznienie przy meszkach włosowych tuz przy skórze,do tego (byłam dzień po myciu głowy i nie czułam dyskomfortu tłustej głowy -wręcz przeciwnie) ona stwierdziła ,ze skóra jest zbyt tłusta jak na ten dzień*po myciu.
Niepokoi mnie to zaczerwienienie przymieszkowe,nie mam swędzenia ani zadnych tego typu dolegliwości (no moze troszkę mi się łuszczy).Co o tym sądzicie? Mam ŁZS?

a jakim szamponem myłaś głowę? tym co zwykle? z jakim składem? może by się zapytać dziewczyn na biochemii czy jest w nim coś co może wywoływać taki efekt

wydaje mi się, że ŁZS to akurat taka dolegliwość, o której ciężko nie wiedzieć, że się ją ma
zaraz poszperam, może coś znajdę

Napisane przez kosmita77

jaki zaszczytne okreslenie mnie trafilo Benito zawstydzasz mnie mysle ze mozna to robic na wiele sposobow ale ja praktykuje nastepujacy:
olej kokosowy trzymam z reguly w lodowce, przed nalozeniem na wlosy wyjmuje na kilka godzin (jak nie zapomne) w temperature pokojowa. wtedy z konsystencji bardzo twardego masla przemienia sie w taki sposob ze moge nabrac lyzka. robie to duza normalna lycha pozniej chwila nad gazem zeby doprowadzic do rozpuszczenia i rozgrzania. tylko nie zeby bylo za gorace, bo raz sie tak poparzylam... takim goracym olejkiem... bolalo jak ****... no i nakladam na koncowki wlosow (w zasadzie to tak z 15 cm od nasady wlosow, bo tam mi sie juz zaczynaja lamac od gumki). wymietosze to, zeby wszystkie wlosy byly pokryte, czasami nakladam jeszcze jedna lyzke jak czuje ze za malo. zawijam w koczek, na to folia i na wierzch gumka do wlosow. tak spie. rano w zaleznosci od tego ile mam czasu i czy mam ochote, nakladam na skore glowy olejek kokosowy (tez rozgrzany na lyzce), albo rycynowy (rowniez podgrzany nad gazem) lub nafte kosmetyczna. tak sobie chodze i zmywam. normalnie 2 razy szamponem schodzi. i jesli chodzi o efekt z oleju kokosowego to po umyciu szamponem czuje ze wlosy sa gladsze niz po takim samym zastosowaniu olejku rycynowego. zostawia on jakby warstwe ochronna na koncowkach i bardzo mi sie to podoba. nie wiem czy wynika to z tego ze jak myje szamponem to na sile nie tre koncowek, tylko to co splywa od gory troche pobebram (mam nadzieje ze to slow jest Wam znane) czy on juz tak dzialaw kazdym razie na pewno przy nim pozostane. oczywiscie wszystko zalezy od inwencji tworczej nakladajacego olejek, czasami mieszam go z rycynowym, a czasami dla odmiany nakladam sam rycynowy. nie wiem czy jest to prawidlowe zastosowanie tych preparatow, ale efekt jest dla mnie zadowalajacy i mam nadzieje ze komus tez szczegolowy opis sie przyda

Twój obszerny rzeczowy i bardzo pomocny opis (za który dziękuję , bo naprawdę w paru kwestiach mnie oświeciło ) świadczy o tym, że komplement trafił jak najbardziej do właściwej osoby

[benito_mruffkolini]

Angi

Łojotokowe zapalenie skóry (ŁZS) jest częstą zapalną dermatozą, występującą u około 5% populacji, częściej u mężczyzn. Charakteryzuje się występowaniem nieostro odgraniczonych zapalnych zmian rumieniowych z niewielkim złuszczaniem. Rumieniowo-złuszczające ogniska umiejscawiają się przede wszystkim na owłosionej skórze głowy, na twarzy w obrębie fałdów nosowo-policzkowych i okolicy brwi, na klatce piersiowej w okolicy mostka oraz rzadziej w obrębie tzw. rynny łojotokowej wzdłuż kręgosłupa. Zmiany zlokalizowane na owłosionej skórze głowy niejednokrotnie przekraczają linię owłosienia (czoło, okolica zauszna), tworząc obraz określany jako "corona seborrhoica". Choroba ma uporczywy, nawrotowy przebieg ze świądem i pieczeniem okolic zajętych przez proces chorobowy. Z powodu przewlekłego przebiegu i umiejscowienia zmian w widocznych miejscach na głowie i twarzy ŁZS zazwyczaj powoduje znaczny dyskomfort psychiczny i obniża jakość życia pacjentów.


masz coś z tych rzeczy? bo wydaje mi się, że samo zaczerwienie to chyba za mało żeby zdiagnozować ŁZS

[levante]

Napisane przez Princess Of Heaven

POMOCY!! Miałam dużo włowków na głowie, były cienkie ale było ich dużo. I tak nagle zrobiło sie ich o połowe mniej! Moje włosy poodzdzielały się w pasma. Przeczesze ję szczotką i jest w miare ale po minucie znów układaja się w pasma z odstepami. W ogołe jest ich naprawde mało, boje sie ich dotykać bo mam wrazenie ze 'nie trzymają się' głowy co robić? Jestem załamana. Ja łysieje

Trzymaj się! My tu wszystkie borykamy się z tym problemem.
Z pewnością wesprzemy Cię swoją praktyką (piszę też w nieswoim imeniu, ale sądzę, że kobitki się z tym zgodzą).
Angi ma zupełną rację - zacznij od mozolnego przeczytania wątku i od badań oraz nie stresuj się zbyt mocno - to też szkodzi. Buziaczki

[una creatura bella]

Napisane przez benito_mruffkolini

mam oczywiście pytanie (gł. do Kosmity ale może ktoś coś jeszcze wie): macie może porównanie kokosowego z rycynowym i oliwą z oliwek (w końcu olej to olej ) - chodzi mi oczywiście o działanie na włosy bo może oszczędzę sobie wyprawy poszukiwawczej jeśli w miarę podobny efekt da się osiągnąć specyfikami z apteki albo spożywczaka czy nie? kokosowy i żaden inny??

I tu się moja droga mylisz (swoją drogą uwielbiam Twój nick ). Olej olejowi nierówny (zajrzyj do stosownego wątku na Biochemii to mózg Ci stanie w poprzek ).

Dlaczego kokosowy?
Chodzi tu przede wszystkim o wysoką zawartość kwasu laurynowego (nieczęstą w przyrodzie), który wykazuje wysokie powinowactwo wobec struktur proteinowych włosa (cytat z www.mazidla.com), czyli mówiąc po ludzku łatwo oraz głęboko wnika we włosy i na czas jakiś tam zostaje .

Szczególnie dobrze sprawdza się przy grubych, sztywnych i suchych drutach - wspaniale zmiękcza, nawilża, wygładza i chroni przed różnej maści uszkodzeniami, w tym promieniowaniem UVA. Masaż skalpu z jego użyciem robi też dobrze cebulkom, przynajmniej wg medycyny ajurwedyjskiej (którą się ostatnio interesuję ). Skóra głowy też go lubi:w połączeniu z sokiem cytrynowym poradził sobie z łupieżem u mnie i u mojej mamy. No i pachnie zdecydowanie lepiej niż dwa pozostałe .

Napisane przez kosmita77

mam porownanie ich trzech i po kokosowym wlosy sie dobrze rozczesuja, w przeciwienstwie do dwoch pozostalych. do tego jest wydajny, ladnie pachnie i nie taki tepy jak rycynowy. jesli mialabym ustawic w kolejnosci to:
1. kokos
2. rycynowy
3. z oliwek
polecam sprobowac wszystkiego nie kosztuje duzo a efekty lepsze niz po maskach, nawet tych profesjonalnych

Mój ranking wyglądałby podobnie .

Obecnie ograniczam się do olejku kokosowego i rycynowego, a oliwę przyjmuję doustnie . Stosowałam jeszcze olejek Dabur z amlą, ale chwilowo go odstawiłam.
Moje spostrzeżenia: po oleju kokosowym włosy są niesamowicie miękkie, nawilżone, jedwabiste i błyszczące. Olejek rycynowy natomiast dodaje włosom takiej jakby jędrności .


Na temat mojego sposobu nakładania olejku naprodukowałam się już w w tym wątku: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ighlight=oliwa.
więc nie będę się powtarzać

Napisane przez Angi74

Dziewczyny powiedzcie mi taką*rzecz: Miałam dziś robione badanie skóry głowy w aptece-niby sponsorowane przez firmę Dora,ale Pani konsultantka chyba była szczera,bo nie wciskała mi ciemnoty,przyznała,ze mam bardzo zdrowy i odzywione włosy końcówki w super stanie itp,ale zaniepokoiło ją zaczerwienienie jakby podraznienie przy meszkach włosowych tuz przy skórze,do tego (byłam dzień po myciu głowy i nie czułam dyskomfortu tłustej głowy -wręcz przeciwnie) ona stwierdziła ,ze skóra jest zbyt tłusta jak na ten dzień*po myciu.
Niepokoi mnie to zaczerwienienie przymieszkowe,nie mam swędzenia ani zadnych tego typu dolegliwości (no moze troszkę mi się łuszczy).Co o tym sądzicie? Mam ŁZS?

Czy Pani konsultantka zaproponowała Ci jakieś specyfiki, oczywiście firmy Dora ?

[Angi74]

Benito ,dziękuję Skóra głowy mnie nie swędzie,ale zaraz po umyciu i wysuszeniu przy lekkim podrapaniu skóry trochę się łuszczy tak sucho,ale nie sypie się jak przyłupiezu.Głowę myję tylko łagodnym Babydream bez SLS.Acha,czasem zdrapuje drobnitkie strupki,ale te ostatni eto raczej pojawiają się okresowo.

Una creatura bella-konsultantka zaproponowala mi jakiś szampon i maskę-mam ulotkę.

[una creatura bella]

Napisane przez Angi74

Una creatura bella-konsultantka zaproponowala mi jakiś szampon i maskę-mam ulotkę.

Angi74, powiem Ci tylko, że nie jesteś jedyną wizażanką z tego rodzaju diagnozą postawioną przez konsultantkę firmy Dora
Ja bym się tym nie przejmowała

[kosmita77]

Napisane przez una creatura bella

Mój ranking wyglądałby podobnie .
Obecnie ograniczam się do olejku kokosowego i rycynowego, a oliwę przyjmuję doustnie . Stosowałam jeszcze olejek Dabur z amlą, ale chwilowo go odstawiłam.
Moje spostrzeżenia: po oleju kokosowym włosy są niesamowicie miękkie, nawilżone, jedwabiste i błyszczące. Olejek rycynowy natomiast dodaje włosom takiej jakby jędrności

uwazaj na oliwe, tez przyjmowalam doustnie i po jakims czasie wysypalo mi twarz, uwazaj bo to podstepne cholerstwo

Napisane przez benito_mruffkolini

Twój obszerny rzeczowy i bardzo pomocny opis (za który dziękuję , bo naprawdę w paru kwestiach mnie oświeciło ) świadczy o tym, że komplement trafił jak najbardziej do właściwej osoby

oj dziekuje i fajnie ze moge komus pomoc

[nusia2605]

A jak tam doświadczenia z KAMIWAZĄ?Bo właśnie dziś jest 1dzień mojej kuracji.Te wizażystki które stosowały proszę o relację.

[Angi74]

Napisane przez nusia2605

A jak tam doświadczenia z KAMIWAZĄ?Bo właśnie dziś jest 1dzień mojej kuracji.Te wizażystki które stosowały proszę o relację.

Raczej wizażanki

[levante]

Napisane przez una creatura bella

Niestety nie mam doświadczeń z tym przybytkiem. Ja swój olejek nabyłam w sklepie stacjonarnym, że się tak wyrażę . Niemniej jest to ten sam produkt.
Olej kokosowy można kupić w wielu miejscach w sieci - trzeba jedynie zwrócić uwagę, żeby był zimnotłoczony i nierafinowany. Zajrzyj na Biochemię, tam znajdziesz kilka sprawdzonych adresów

A za olejek z Oriflame, to ja dziękuję Toż to sama sztucznizna, a ja staram się unikać takich rzeczy

Zapewne będę musiała skorzystać z tych sprawdzonych adresów bo przeszłam najbliższe stacjonarne' i nie ma...

[nusia2605]

Napisane przez Angi74

Raczej wizażanki

Wizażanki,tak tak.....

[Shade666]

A mam jeszcze takie pytanie - któraś z Was pisała, że jej leciały włosy po narkozie. Moja mama ma ten sam problem i poprosiła, żeby się spytała jak to cholerstwo powstrzymać

[Angi74]

Napisane przez Shade666

A mam jeszcze takie pytanie - któraś z Was pisała, że jej leciały włosy po narkozie. Moja mama ma ten sam problem i poprosiła, żeby się spytała jak to cholerstwo powstrzymać

To ja pisałam.Zaczęły mi wypadać 5 miesięcy po narkozie i trwało to kolejne 5 miesięcy,ale mimo wcierek oraz preparatów doustnych nie zachamowlam tego w ciągu miesiąca czy dwóch.Czytałam natomiast,ze takie wypadanie ustępuje samoistnie. A jaki czas od narkozy minął u Twojej mamy?

Edit: Niech mama wzmacnia cebulki Radicalem (w ampułkach do wcierania) ,wodą pokrzywową i brzozową oraz suplementami.Polecam Falvit-on ma chyba lecznicze dawki vitamin,dobry po operacjach.

[gaagatka]

Napisane przez nusia2605

A jak tam doświadczenia z KAMIWAZĄ?Bo właśnie dziś jest 1dzień mojej kuracji.Te wizażystki które stosowały proszę o relację.

Hej nusia, ja stosowałam Kamiwazę ale niedawno mi się skończyła, a jak na swój brak wydajności to była zbyt droga , więc teraz stosuję sok z pokrzywy zakupiony w aptece
kamiwaza nie zahamowała u mnie wypadania włosów a jedynie je wzmocniła, ale między innymi głównie o to mi chodziło ... prawdę powiedziawszy nie wierzę żeby wcierki ziołowe od razu zahamowały wypadanie włosów, no chyba że Loxon (on nie jest wcierką ziołową), ale od niego z daleka