Schudnąć 20 - 30 kg

[MissTerrible]

Napisane przez Olenka20

Miss Terible, pycha te brokuły, nigdy za nimi nie przepadałam ale w tym wydaniu sa bardzo smaczne

Cieszę się, ja też bardzo lubię je w tej kombinacji Feta sprawia, że wiele produktów dobrze smakuje, szpinak w jej towarzystwie też bardzo lubię.

[michalova]

cześć Dziewczyny. Dziękuję za słowa otuchy. Jesteście kochane. Dopiero co do Was dołączyłam, a już się żaliłam. Nic, trzeba sobie z tym poradzić.
Nie odzywałam się, bo w sumie nic ciekawego nie miałam do napisania. Ale czytałam Was na bieżąco.
dieta 500kcal jest moim mistrzem.
byłam dzisiaj u dietetyczki. Zważyła, zmierzyła i mam przyjść za tydzień. Mam 33% tkanki tłuszczowej a powinnam mieć między 20%, a 26%. Mój wiek metaboliczny to 36 lat, a mam 23 lata. Mam 4% tkanki tłuszczowej, która pokrywa moje narządy wewnętrzne - dopuszczalna norma to 1%. Omówiliśmy moje dotychczasowe jedzenie, produkty, których nie chciałabym mieć w diecie. Dostałam też polecenie dotyczące ćwiczeń - mam wykonywać ćwiczenia aerobowe - 1h - 1,5h jednorazowo, 3 razy tygodniowo. Teraz ciekawa jestem jak będzie wyglądać dieta.

[MissTerrible]

Wiecie co... Moja waga dzisiaj rano pokazała 101 Chyba faktycznie coś się ruszyło przy tej bardziej wypasionej diecie. Jem więcej, czasami aż nie jestem w stanie tego przejeść co sobie zaplanuję. Z tymi ćwiczeniami to lipa straszna, kolana mnie bolą, chyba się z aerobami wstrzymam aż trochę zrzucę... No i squaty też odstawiam, bo się nabawię jakiejś kontuzji... Robię brzuszki z MelB i takie tam z ciężarkami na górne partie.

Dużo ostatnio sprzątałam, więc trochę spaliłam, bo sprzątanie mnie uspokaja to lepsze jak jedzenie, i chata czysta

Miałam nieciekawą sytuację z moim Ślubnym, tak a propos zazdrości, dałam mu znów popalić, ale tym razem i on nie wytrzymał i dostałam opier@ol Należało mi się... Dobrze, po burzy spokój i atmosfera zdrowsza.

Powiedział że już ma dosyć tego, że wiecznie jęczę że brzydka, że gruba, że nie mam się w co ubrać bo we wszystkim wyglądam jak idiota (tak to moje słowa), i nic z tym nie robię. Że przez całe wakacje zamiast cieszyć się wspólnym czasem, to narzekałam, że nie mogę się nawet poopalać i siedziałam naburmuszona na plaży w ciuchach jak jakaś nienormalna (tak jego słowa) stroiłam fochy jak dzwoniła jego sekretarka i robiłam sceny jak na kogoś zerknął. Zrobiłam mu z wakacji obóz przetrwania i zmarnowałam dwa tygodnie na uprzykrzanie wszystkim życia... Kupiłam trzy pary okularów, apaszki, bransoletki i w niczym nie chodzę bo po co, skoro i tak wyglądam fatalnie. Że moje durne komentarze typu 'wieloryby nie potrzebują biżuterii' w sklepie przy wszystkich, albo teksty typu 'chyba widać że nie potrzeba deseru' do kelnerki w knajpie nikogo nie bawią... Że nic go bardziej nie wk@rwia jak to, że godzinami wyszukuję w internecie dla siebie buty, zamawiam i płacę często krocie po czym stwierdzam że wyglądam beznadziejnie i buty lądują w szafie - to fakt, mam duże stopy i nie kupuję praktycznie butów w sieciówkach, ostatnio kilka razy zamawiałam buty i płaciłam nawet po 400-500zł, i nie chodzę w nich. Ostatnio zamówiłam beżowe szpilki, na które jeszcze czekam, i faktycznie już ostatnio powiedziałam, że nie będę w nich chodzić bo będę wyglądać jak DragQueen

Powiedział mi dużo... A stwierdził, że jeszcze by mógł...
Kurde nie sądziłam, że jestem taka... Psychiczna? Tragedia... Było mi tak głupio tego słuchać, teraz żałuję że nie powiedział tego wcześniej, może by mi to dało kopa już jakiś czas temu. Ale faktycznie przez wakacje nasiliły się u mnie takie 'wyskoki'...

Nie chcę taka być, najbardziej mnie zabolało jak mi powiedział, że nie taką mnie pokochał, i że chce mi pomóc ale nie będzie dalej tego znosił w ciszy...

MAM ZA SWOJE!! Kubeł zimnej wody... Teraz już będzie tylko lepiej

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Dodaję foty do klubowej galerii... Żal ściska... Tak wyglądałam...

[ArcymoneQ]

A ja dziś zrobiłam pizze, tak, tak...chodziła za mną już od dawna, nawet myślałam o zamówieniu do pracy. Stwierdziłam, że tak być nie może i zrobiłam własną, na cieście 2 mm z koncentratem pomidorowym, polędwicą i cebulą... bez sera, tłuszczu i dziwnych kalorycznych dodatków. Wyszla inna niż normalnie, ale nacieszyłam się tym widokiem i jestem zadowolona (mam spokój na najbliższe 2 miesiące)

Tak poza tym to dziś bardzo zdrowo było, odmówiłam ziemniaków i bigosu, zamiast tego zjadłam zupę 2 x.

Ralfioza - mnie też wolno idzie, ale idzie i to się liczy

Michalova - czekam z niecierpliwością co Ci powie na kolejnym spotkaniu.

Miss Terbile - no to faktycznie Twój TŻ poszedł po całości, ale uważam że dobre zrobił... toksycznym jest trzymanie takich rzeczy w sobie.

Dziewczyny zobaczcie ten filmk, lepszej mobilizacji nie widziałam
https://www.facebook.com/video.php?v=706553026069786

[Melonade]

Napisane przez pannaatopowa

Co za bezczelność my się odchudzamy a na dole w propozycjach artykułów wyskoczył przepis na czekoladowy makaron.

Pomimo mojego entuzjazmu waga się podniosła do 87.0. nie mam pojęcia czemu sie dzieje? jeżdżę rowerem dużo, ćwiczę 4 razy w tygodniu pilnuję kalorii. hmm....
za dwa tygodnie jadę do pracy. aż cała się denerwuje

Ja dzisiaj na głównej zauważyłam przepis na mus czekoladowy z piankiami
Dobrze, że nie mam składników, bo wygląda pysznie ...

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez Bella2212

Dziękuję, nie musiałaś się tak spieszyć z tym :-*

Ale masz wagę piękną *.* do takiej dążę

Okropną jak na mój wzrost i budowę .
Ale wiem co czujesz, jak patrzę na inne dziewczyny, które ważą tyle co ja chcę ważyć .
Nie martw się, na pewno się doczekasz!

A co do szybkości - póki mam możliwość, wolę zmieniać od razu, żeby nie było nieścisłości . Perfekcjonizm jest chorobą umysłu .

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez Ralfioza

Cześć
U mnie bez większych zmian i osiągnięć, ale za to mam całkiem fajne samopoczucie
Żywieniówka ok, zdarzają się grzeszki, ale teraz staram się nad tym panować. Wiecie, że wcześniej żarłam słodycze często z głodu? Miałam ochotę coś zjeść, bo byłam głodna, a to batonika było bliżej i łatwiej. Teraz z głodu jem coś normalnego (ser, wędlina, dużo pomidorów z cebulką, obiad i takie tam)
No i ciągle żyję bez gazowców - i co? można? można
Patrząc na małe wyrzeczenia, to chudnąć będę pewnie ze dwa lata.
A, u fryzjera też byłam, fryz odświeżony, nowa farba i końce ombre - podobnie jak LadyDaga
Przesyłam pozytywną energie dla wszystkich - dziś mam jej sporo, ale może już jutro będę potrzebowała waszej- życie jest pełne niespodzianek

Lepiej powoli chudnąć i nauczyć się dobrych nawyków, niż w ciągu tych dwóch lat chudnąć 10, tyć 15kg po kilka razy .

Ja nadal tak mam ze śniadaniem - jeśli są w zasięgu mojego wzroku ciastka, czekolada, batony - wciągnę od razu. Natomiast jak np. nie jadłam jeszcze obiadu to nie wyobrażam sobie zjeść słodyczy w zamian.
Wszystkich złych nawyków można się oduczyć!

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez michalova

cześć Dziewczyny. Dziękuję za słowa otuchy. Jesteście kochane. Dopiero co do Was dołączyłam, a już się żaliłam. Nic, trzeba sobie z tym poradzić.
Nie odzywałam się, bo w sumie nic ciekawego nie miałam do napisania. Ale czytałam Was na bieżąco.
dieta 500kcal jest moim mistrzem.
byłam dzisiaj u dietetyczki. Zważyła, zmierzyła i mam przyjść za tydzień. Mam 33% tkanki tłuszczowej a powinnam mieć między 20%, a 26%. Mój wiek metaboliczny to 36 lat, a mam 23 lata. Mam 4% tkanki tłuszczowej, która pokrywa moje narządy wewnętrzne - dopuszczalna norma to 1%. Omówiliśmy moje dotychczasowe jedzenie, produkty, których nie chciałabym mieć w diecie. Dostałam też polecenie dotyczące ćwiczeń - mam wykonywać ćwiczenia aerobowe - 1h - 1,5h jednorazowo, 3 razy tygodniowo. Teraz ciekawa jestem jak będzie wyglądać dieta.

Jak tylko ma Ci to pomóc, to możesz się żalić non stop .
Dietetyczka nadal ta sama?
Kto Ci te ćwiczenia polecił, dietetyczka?

[michalova]

Napisane przez ArcymoneQ

A ja dziś zrobiłam pizze, tak, tak...chodziła za mną już od dawna, nawet myślałam o zamówieniu do pracy. Stwierdziłam, że tak być nie może i zrobiłam własną, na cieście 2 mm z koncentratem pomidorowym, polędwicą i cebulą... bez sera, tłuszczu i dziwnych kalorycznych dodatków. Wyszla inna niż normalnie, ale nacieszyłam się tym widokiem i jestem zadowolona (mam spokój na najbliższe 2 miesiące)

I prawidłowo, zjadłaś coś na co miałaś ochotę, ale w zdrowszej wersji.

Napisane przez Melonade

Ja dzisiaj na głównej zauważyłam przepis na mus czekoladowy z piankiami
Dobrze, że nie mam składników, bo wygląda pysznie ...

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------



Okropną jak na mój wzrost i budowę .
Ale wiem co czujesz, jak patrzę na inne dziewczyny, które ważą tyle co ja chcę ważyć .
Nie martw się, na pewno się doczekasz!

A co do szybkości - póki mam możliwość, wolę zmieniać od razu, żeby nie było nieścisłości . Perfekcjonizm jest chorobą umysłu .

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------


Lepiej powoli chudnąć i nauczyć się dobrych nawyków, niż w ciągu tych dwóch lat chudnąć 10, tyć 15kg po kilka razy .

Ja nadal tak mam ze śniadaniem - jeśli są w zasięgu mojego wzroku ciastka, czekolada, batony - wciągnę od razu. Natomiast jak np. nie jadłam jeszcze obiadu to nie wyobrażam sobie zjeść słodyczy w zamian.
Wszystkich złych nawyków można się oduczyć!

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------



Jak tylko ma Ci to pomóc, to możesz się żalić non stop .
Dietetyczka nadal ta sama?
Kto Ci te ćwiczenia polecił, dietetyczka?

To była moje pierwsza wizyta u jakiejkolwiek dietetyczki. I ćwiczenia poleciła mi ona. Wytłumaczyła, że ćwiczenia aerobowe są najlepsze na spalenie tkanki tłuszczowej. Mam ćwiczyć minimum godzinę, bo dopiero po 40 minutach ćwiczeń spalany jest tłuszcz. 3 razy w tygodniu, żeby mieć czas na regenerację i żeby za szybko się nie wypalić i nie stracić motywacji. I mam ćwiczyć tak, żeby nie mieć zadyszki. Czyli jak chcę biegać to mam zacząć od marszu. Ale ja raczej postawię na rower i basen. Jak pogoda będzie dopisywać to będę chodzić na rower, jak bedzie zimno i mokro go pójdę na basen. Wstyd się przyznać, ale na basen mam 5 minut drogi a nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam (pomijając baseny na Słowacji z ciepłymi źródłami, na których byłam w sierpniu, ale tam raczej relaksowałam się niż ćwiczyłam).

[Melonade]

Napisane przez michalova

I prawidłowo, zjadłaś coś na co miałaś ochotę, ale w zdrowszej wersji.



To była moje pierwsza wizyta u jakiejkolwiek dietetyczki. I ćwiczenia poleciła mi ona. Wytłumaczyła, że ćwiczenia aerobowe są najlepsze na spalenie tkanki tłuszczowej. Mam ćwiczyć minimum godzinę, bo dopiero po 40 minutach ćwiczeń spalany jest tłuszcz. 3 razy w tygodniu, żeby mieć czas na regenerację i żeby za szybko się nie wypalić i nie stracić motywacji. I mam ćwiczyć tak, żeby nie mieć zadyszki. Czyli jak chcę biegać to mam zacząć od marszu. Ale ja raczej postawię na rower i basen. Jak pogoda będzie dopisywać to będę chodzić na rower, jak bedzie zimno i mokro go pójdę na basen. Wstyd się przyznać, ale na basen mam 5 minut drogi a nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam (pomijając baseny na Słowacji z ciepłymi źródłami, na których byłam w sierpniu, ale tam raczej relaksowałam się niż ćwiczyłam).

To pani dietetyczka ma bardzo stare metody
Basen i rower to świetny wybór .

[michalova]

Napisane przez Melonade

To pani dietetyczka ma bardzo stare metody
Basen i rower to świetny wybór .

to dobrze, czy źle, że stare metody?

[MonnieB]

Cześć dziewczyny
U mnie tak średnio, niby jem zdrowiej, niby mniej, a jednak nie czuję, że daję z siebie 100% bo wciąż czasami zjem coś tłustego, kalorycznego... nie wiem już sama czy kiedykolwiek uda mi się schudnąć przynajmniej do 90kg, smutno trochę, jakoś brak mi wiary w swoje możliwości.

[ArcymoneQ]

Witam z rana, za mną już wioślarz... dogadałam się z rehabilitantką i wiem już, że sala jest wolna między 7.oo a 8.oo więc mam godzinkę. Ogólnie po dzisiejszych 164 powtórzeniach czuję się jakbym nie ćwiczyła z rok.

Poza tym na śniadanie zjadłam kromkę z białym serkiem i łyżkę sałatki jarzynowej.

PS. MonnieB wklejam zdjęcie z dzisiejszego podejścia do wioślarza.
1- Ilość spalonych kalorii
2- Czas
3- Ilość powtórzeń

[ArcymoneQ]

Napisane przez MonnieB

Cześć dziewczyny
U mnie tak średnio, niby jem zdrowiej, niby mniej, a jednak nie czuję, że daję z siebie 100% bo wciąż czasami zjem coś tłustego, kalorycznego... nie wiem już sama czy kiedykolwiek uda mi się schudnąć przynajmniej do 90kg, smutno trochę, jakoś brak mi wiary w swoje możliwości.

Uda się, ja też na początku września przeżyłam spadek motywacji, ale pomału wraca... bo znalazłam na to sposób. W sumie pokazała mi go LadyDagaMilon - patrzę na różne "wielkie" metamorfozy i uświadamiam sobie, że też tak mogę, spróbuj a może i Ciebie to ruszy

[MissTerrible]

Witajcie Ja właśnie po śniadanku - chlebek orkiszowy, trzy kromeczki, połowa kulki mozarelli i pomidor do tego biała kawka

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Zgadzam się z Arcy, takie metamorfozy i mnie motywują tym bardziej jeśli widzę że przedtem ta osoba wyglądała podobnie do mnie. Na przykład ostatnio Chodakowska wrzuciła przemiane dziewczyny która tak jak ja miała wiszący po ciąży brzuch a potem wyglądał całkiem fajnie, to pozwala mi wierzyć, ze dzięki ćwiczeniom i mój kiedyś nie będzie wisiał...

[Bella2212]

Niech mnie ktoś kopnie w tyłek żebym poćwiczyła....

[michalova]

Napisane przez MonnieB

Cześć dziewczyny
U mnie tak średnio, niby jem zdrowiej, niby mniej, a jednak nie czuję, że daję z siebie 100% bo wciąż czasami zjem coś tłustego, kalorycznego... nie wiem już sama czy kiedykolwiek uda mi się schudnąć przynajmniej do 90kg, smutno trochę, jakoś brak mi wiary w swoje możliwości.

kiedyś czytałam, że dieta powinna być utrzymana w 80%, nie 100%, bo wtedy opada nam zapał ( w końcu nie można sobie wszystkiego odmawiać). Uszy do góry! Dasz radę, ja w to wierzę!!

Bella - masz kopniaka ode mnie

Miss - smacznie brzmi opis Twojego śniadania

Arcy - wioślarz chyba też zalicza się do ćwiczeń aerobowych, więc z tego, co mówiła moja dietetyczka warto ćwiczyć na nim minimum godzinę na niepełnych możliwościach (z tego, co wczoraj czytałam Twój puls przy ćwiczeniach aerobowych powinien się mieścić między 50-80% maksymalnego pulsu), wtedy spala się tkankę tłuszczową. Po 20 minutach spalany jest cukier, a dopiero po 40 minutach tkanka tłuszczowa. Chyba że bardziej zależy Ci na budowaniu mięśni, to wtedy właśnie można ćwiczyć krócej, ale na maksa. Mogę się mylić, więc proszę mnie poprawić

[MissTerrible]

Napisane przez bella2212

niech mnie ktoś kopnie w tyłek żebym poćwiczyła....

kop!!

[Malinka_Malinka]

Napisane przez pannaatopowa

Co za bezczelność my się odchudzamy a na dole w propozycjach artykułów wyskoczył przepis na czekoladowy makaron.

Pomimo mojego entuzjazmu waga się podniosła do 87.0. nie mam pojęcia czemu sie dzieje? jeżdżę rowerem dużo, ćwiczę 4 razy w tygodniu pilnuję kalorii. hmm....
za dwa tygodnie jadę do pracy. aż cała się denerwuje

A gdzie jedziesz do tej pracy ?
Jaką decyzję podjęłaś odnośnie tej propozycji o której nam kiedyś pisałaś?

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

A ja wczoraj najadłam się chleba ze smalcem taka głodna byłam a tylko to było pod ręką.

[ArcymoneQ]

Napisane przez Bella2212

Niech mnie ktoś kopnie w tyłek żebym poćwiczyła....

Napisane przez michalova

Arcy - wioślarz chyba też zalicza się do ćwiczeń aerobowych, więc z tego, co mówiła moja dietetyczka warto ćwiczyć na nim minimum godzinę na niepełnych możliwościach (z tego, co wczoraj czytałam Twój puls przy ćwiczeniach aerobowych powinien się mieścić między 50-80% maksymalnego pulsu), wtedy spala się tkankę tłuszczową. Po 20 minutach spalany jest cukier, a dopiero po 40 minutach tkanka tłuszczowa. Chyba że bardziej zależy Ci na budowaniu mięśni, to wtedy właśnie można ćwiczyć krócej, ale na maksa. Mogę się mylić, więc proszę mnie poprawić

O tym nie wiedziałam, muszę więcej poczytać... ale tak czy siak nie jestem w stanie ćwiczyć tyle, ponieważ ten wioślarz jest w pracy a ja nie mogę na godzinę po rozpoczęciu dnia być cała spocona

[michalova]

Napisane przez ArcymoneQ

O tym nie wiedziałam, muszę więcej poczytać... ale tak czy siak nie jestem w stanie ćwiczyć tyle, ponieważ ten wioślarz jest w pracy a ja nie mogę na godzinę po rozpoczęciu dnia być cała spocona

to może dodaj do wioślarza jakieś aeroby, np basen, czy rower, marsz. A wioślarz niech zostanie z korzyścią dla mięśni i dobrego samopoczucia

[Melonade]

Napisane przez michalova

to dobrze, czy źle, że stare metody?

To w zasadzie zależy, z czego to wynika. Bo jak ma stare metody, bo była uczona wg "starej szkoły" i tylko to zna, to moim zdaniem źle, ale jeśli cały czas się szkoli i zna nowe badania itd., ale uważa taki sposób za lepszy no to dobrze, to widocznie Jej opinia na podstawie doświadczenia .

[MonnieB]

ArcymoneQ - kurde ta moja maszyna nie ma takiej mocy niestety :/ a szkoda, fajnie tak spalić kalorie szybciej, a nie siedzieć na siłowni 2 godziny, zazdroszczę :P

Ja ogólnie to mam coś z prawą stopą, ledwo mogę na nią stanąć tak mnie boli, środek... nie wiem już co mam robić, jak na razie odpuściłam siłownię, aż do piątku, zobaczę jak będzie :/

[michalova]

Napisane przez Melonade

To w zasadzie zależy, z czego to wynika. Bo jak ma stare metody, bo była uczona wg "starej szkoły" i tylko to zna, to moim zdaniem źle, ale jeśli cały czas się szkoli i zna nowe badania itd., ale uważa taki sposób za lepszy no to dobrze, to widocznie Jej opinia na podstawie doświadczenia .

hmm. Rozumiem. A czego dotyczą te stare metody? Chodzi o jej propozycje ćwiczeń aerobowych? Kurczę, opinie ma dobre, mam nadzieję, że mi pomoże

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez MonnieB

ArcymoneQ - kurde ta moja maszyna nie ma takiej mocy niestety :/ a szkoda, fajnie tak spalić kalorie szybciej, a nie siedzieć na siłowni 2 godziny, zazdroszczę :P

Ja ogólnie to mam coś z prawą stopą, ledwo mogę na nią stanąć tak mnie boli, środek... nie wiem już co mam robić, jak na razie odpuściłam siłownię, aż do piątku, zobaczę jak będzie :/

oj, współczuję. Raz tak mnie bolało jak chodziłam baaaaaardzo dużo. Miałam wrażenie że mam naciągnięte ścięgna do granic możliwości, a przy próbie stawania na stopę miałam wrażenie, że ktos mi wbija igły w stopę. Życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności

[ArcymoneQ]

Napisane przez MonnieB

ArcymoneQ - kurde ta moja maszyna nie ma takiej mocy niestety :/ a szkoda, fajnie tak spalić kalorie szybciej, a nie siedzieć na siłowni 2 godziny, zazdroszczę :P

Ja ogólnie to mam coś z prawą stopą, ledwo mogę na nią stanąć tak mnie boli, środek... nie wiem już co mam robić, jak na razie odpuściłam siłownię, aż do piątku, zobaczę jak będzie :/

Właśnie czytam o spalaniu kalorii i w sumie zdania są podzielone, jedno co jest pewne to to, że dobrze jest ruszyć tyłek nawet na pięć minut. Jednak najlepszą metodą na spalanie tłuszczu są interwały
Jeśli chodzi o stopę to wiem, że może być to nadwyrężenie wiązadeł stawu skokowego, ale jak nie przestanie boleć polecam wybrać się do ortopedy.


Za mną zupa kalafiorowa bez śmietany a teraz odmrażam bigos - lepsze to niż frytki, o które prosi TŻ

[krystyna77]

interwały? każdy sposób jest dobry, aby nie przesadzić.

[MonnieB]

Poczekam na piątku, jak będzie co raz gorzej to pójde do lekarza, mam przeczucie, że sobie nadwyrężyłam ćwiczeniami na stepperze

[pannaatopowa]

[QUOTE=Malinka_Malinka;482 63756]A gdzie jedziesz do tej pracy ?
Jaką decyzję podjęłaś odnośnie tej propozycji o której nam kiedyś pisałaś?[COLOR="Silver"]

Włąsnie do tej pracy jadę. Narzeczony mnie odwiezie. w razie czego się zawiniemy z powrotem. Rozmawiałam z nią przez telefon. Często piszemy i kobieta wydaje się być w porządku. Tylko cierpi na samotność, rodziny nie ma.

[ArcymoneQ]

Za mną skalpel Chodakowskiej, miałam dziś na nią chęć

[michalova]

Napisane przez pannaatopowa

Włąsnie do tej pracy jadę. Narzeczony mnie odwiezie. w razie czego się zawiniemy z powrotem. Rozmawiałam z nią przez telefon. Często piszemy i kobieta wydaje się być w porządku. Tylko cierpi na samotność, rodziny nie ma.

Powodzenia.

Napisane przez ArcymoneQ

Za mną skalpel Chodakowskiej, miałam dziś na nią chęć

Super jakiś czas temu ćwiczyłam, nawet zauważałam efekty, ale totalnie mnie znudziła. Wolałam ćwiczyć z Mel B, a teraz to w sumie nic nie ćwiczę

[Melonade]

Napisane przez michalova

hmm. Rozumiem. A czego dotyczą te stare metody? Chodzi o jej propozycje ćwiczeń aerobowych? Kurczę, opinie ma dobre, mam nadzieję, że mi pomoże

Całość tego, co napisałaś o ćwiczeniach tak z 10 lat temu można było przeczytać w każdej lepszej kolorowej gazecie .
Jak ktoś nic nie ćwiczył to każda forma ruchu jest dobra . Na pewno lepsze efekty da takie ćwiczenie niż nie ćwiczenie wcale. Natomiast co do czasu, ilości i rodzaju ćwiczeń to bym polemizowała . Ale to pewnie zawsze będzie kwestia sporna wśród różnych ludzi. Za to dziwi mnie to "spalanie tłuszczu po 40min", bo ta teoria już dawno została obalona, tak jak niejedzenie po 18 itd.
Jak Ci pasują takie ćwiczenia, to bez obaw się do tego stosuj i na pewno efekty będą!

[michalova]

Napisane przez Melonade

Całość tego, co napisałaś o ćwiczeniach tak z 10 lat temu można było przeczytać w każdej lepszej kolorowej gazecie .
Jak ktoś nic nie ćwiczył to każda forma ruchu jest dobra . Na pewno lepsze efekty da takie ćwiczenie niż nie ćwiczenie wcale. Natomiast co do czasu, ilości i rodzaju ćwiczeń to bym polemizowała . Ale to pewnie zawsze będzie kwestia sporna wśród różnych ludzi. Za to dziwi mnie to "spalanie tłuszczu po 40min", bo ta teoria już dawno została obalona, tak jak niejedzenie po 18 itd.
Jak Ci pasują takie ćwiczenia, to bez obaw się do tego stosuj i na pewno efekty będą!

teraz mnie trochę zaniepokoiłaś. Chociaż z tego co wczoraj czytałam na ten temat to faktycznie jest tak, że w ćwiczeniach aerobowych po 20 minutach ćwiczeń dopiero spalany jest cukier, żeby spalać tkankę tłuszczową trzeba kolejnych 20 minut. W sumie dopiero po 40 minutach ćwiczeń spalana jest tkanka tłuszczowa. Wcześniej czytałam że najlepszymi ćwiczeniami przy odchudzaniu są ćwiczenia siłowe i interwały. Najpierw spróbuję z propozycją dietetyczki, bo ta forma aktywności rzeczywiście najbardziej mi odpowiada. Jak nie będzie efektów to spróbuję czegoś innego ale tak czy siak dziękuję za radę

[Melonade]

Napisane przez michalova

teraz mnie trochę zaniepokoiłaś. Chociaż z tego co wczoraj czytałam na ten temat to faktycznie jest tak, że w ćwiczeniach aerobowych po 20 minutach ćwiczeń dopiero spalany jest cukier, żeby spalać tkankę tłuszczową trzeba kolejnych 20 minut. W sumie dopiero po 40 minutach ćwiczeń spalana jest tkanka tłuszczowa. Wcześniej czytałam że najlepszymi ćwiczeniami przy odchudzaniu są ćwiczenia siłowe i interwały. Najpierw spróbuję z propozycją dietetyczki, bo ta forma aktywności rzeczywiście najbardziej mi odpowiada. Jak nie będzie efektów to spróbuję czegoś innego ale tak czy siak dziękuję za radę

Właśnie dlatego zastanawiałam się, czy cokolwiek mówić . Absolutnie nie chciałam Cię zaniepokoić. Myślę, że najrozsądniej będzie zaufać dietetyczce i zobaczyć jakie będą rezultaty i jak Ona będzie reagować na Twoje postępy .