|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4681 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 18 677
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Wszystko..
Doskonałym przykładem jest mgr,którą powinnam obronić w czerwcu i co przelożylam na wrzesień a potem na za rok ![]() Sprzatanie.. Nie umiem się zmobilizować i w koncu ogarnac swoją przestrzeń. Co z tego, ze nie da się przejść ![]() I tak jest ciągle.. Od miesiąca nie mam pracy i to się nasiła.. Zero organizacji Wszystko odkładam na potem. A tego potem jest tyle, ze nie wyrabiam
__________________
"Wiesz, wszystko co się tak naprawdę liczy, to aby ludzie, których kochasz, byli szczęśliwi i zdrowi. Cała reszta to zamki na piasku..." |
|
|
|
#4682 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Na tym trzeba się w pierwszej kolejności wtedy skoncentrować... Akurat odświeżam sobie teraz "Nawyk samodyscypliny" i myślę sobie o koncepcie "rozrywka bez poczucia winy". Jak jest tak wiele nagromadzonych spraw i rzeczy, to można utonąć w poczuciu obezwładnienia i beznadziei, i myśleniu, że jedyne, co można robić, to tylko to ogarniać, wyłączając się z życia w ogóle. Wydaje mi się całkiem sensowne rozpoczęcie "odgruzowywania" różnych dziedzin z jednoczesnym wygospodarowaniem czasu na rozrywkę i przyjemność. To nie jest tak, że w takich okolicznościach to nie pozostaje nic, jak tylko przywdziać wór pokutny i poświęcić się tylko wyczyszczeniu wszystkiego, by zasłużyć na normalne funkcjonowanie. Piszę z własnego doświadczenia - lepiej mentalnie oddzielić to grubą kreską i zaplanować sobie to, co trzeba zrobić + zaplanować rozrywkę (kino, książka, spotkania towarzyskie, port, czy coś innego). I jeszcze wrzucam to, bo choć znane, rozsądnie napisane : Walka z poczuciem obezwładnienia rozpoczyna się od stwierdzeni, że naturalne jest doświadczenie pewnej dozy niepokoju, kiedy wyobrażamy sobie całą pracę związaną z ukończeniem dużego projektu. Jest ważne, aby nie interpretować błędnie tego uczucia jako znaku, że nie możemy tego zrobić. Normalny poziom niepokoju nie zacznie Cię obezwładniać, chyba że: 1. Nalegasz na poznanie właściwego punktu wyjściowego pracy. Brak decyzji i opóźnienie w poszukiwaniu właściwego miejsca powstrzymuje pracę nad resztą projektu. Nie zauważasz, że istnieje kilka właściwych punktów wyjściowych i odczuwasz niepokój, że ten wybrany przez Ciebie spowoduje wyciągnięcie destrukcyjnych wniosków. Tkwisz w miejscu, myśląc w kategoriach dobra i zła - albo zrobisz to prawidłowo za pierwszym razem, albo popełnisz błąd. Z tej perspektywy wydaje się, że każdy ściśle ustalony punkt wyjścia decyduje o następnych krokach, podobnie jak w przypadku domina, i kieruje Cię w stronę złej decyzji. 2.Nie pozwolisz sobie na przeznaczenie czasu na naukę, budowanie pewności siebie z każdym krokiem i prośby o p omoc podczas trwania projektu. Dwuwymiarowa perspektywa zmusza Cię do tego, żebyś był kompetentny teraz, na początku. Zamiast dopuścić możliwość nauki podczas trwania projektu, oczekujesz, że poczucie pewności siebie powinno się pojawić na początku. 3. Jesteś krytyczny wobec faktu, że dopiero zaczynasz, i powtarzasz sobie: "Powinienem kończyć". Każde osiągnięcie pomiejszasz, porównując je z wymarzonym ideałem. Punkt wyjścia oraz ścieżka prób i błędów nie są odpowiednie do Twojego celu. Masz niewiele tolerancji lub wyrozumiałości dla swoich obecnych niedoskonałości i dążeń. Ciągle masz na przemian negatywną wizję siebie na początku i idealną wizję pod koniec pracy. Doświadczasz obezwładniającego niepokoju, kiedy próbujesz sobie poradzić z przejściem od obecnego miejsca do tego, w którym chciałbyś być. "Nawyk samodyscypliny" |
|
|
|
|
#4683 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Emi te cytaty są bardzo trafne i teraz mi bardzo bliskie. ten trzeci zwlaszcza. Mam wrażenie, że trochę sama jestem winna, ze lekkie tylko wyłączenie się z trybu wywołuje u mnie poczucie chaosu i nieogarnianie (a to wizje wywalenia z pracy itd )A jeszcze dochodzi do tego moja odwieczna skłonność do "wagarów" i odpuszczania sobie, wtedy kiedy jeszcze bym mogła i nie umiem ocenić czy odpuszczać, bo faktycznie źle czułam się psychicznie i fizycznie czy to tylko wymówki i taka domena prokrastynatorki i ucieczki przed problemami, które i tak nie uciekają... Doba mogłaby być dłuższa... Edytowane przez change Czas edycji: 2014-09-24 o 09:38 |
|
|
|
|
#4684 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 812
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Tak odnosząc się do tego, co napisałyście doszłam do wniosku, że dla mnie w sumie doba jest wystarczająca tylko bardzo źle zaplanowana. Bardzo późno chodzę spać, a za to wcześnie wstaję, co skutkuje mega niewyspaniem i rodrażnieniem. W ciągu dnia kiedy jest czas nie robię nic konstruktywnego a jak nie mam czasu to musze na szybko robić wszystko bo trzeba. W ogóle nie trzymam się obiecanych sobie rzeczy np. obiecałam sobie nie jeść fast foodów i co ? I du.pa. Nie wiem czy mam tak niemrawą silną wolę, czy w sumie o co chodzi? Przeraża mnie to, że nie reaguje już nawet czasem na robienie właściwych rzeczy nawet jak mam nóż na gardle, czy goni mnie termin. Wiecie szyję na zamówienie, ale tak się boję że zrealizowane zamówienie się odbiorcy nie spodoba, że odciągam moment oddania do maksa, co źle wpływa na wszystko... Jak planuje swoje zachowanie to widzę siebie i jak godzę w czasie wszystko to, co chce, wierzę że jest to realne tylko nie wiem co się dzieje przy próbie wdrożenia, jakiś mega zgrzyt.
|
|
|
|
#4685 | |||||||||||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
W edycji. Połowę cholera wzięła, grrrrrrrrrrr. cd nadrabiania nastąpi
Cytat:
W obliczu tego wszystkiego co jest moim celem w kontaktach z ludźmi? Większe zrównoważenie i mniejsza reaktywność? Uczucie współczucia w miejsce agresji? Zasadniczo to co napisałaś, jedno i drugie. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zaciekawiłyście mnie tą autobiografią. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jeszcze.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2014-09-24 o 21:56 |
|||||||||||||
|
|
|
#4686 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 1 613
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Po bardzo intensywnym tygodniu przyszedł marazm i miotanie się. Co prawda awans dostałam ale taki nie do końca z drugiego projektu zysk raczej niemierzalny
Co prawda przekonałam się że coś robię dobrze ale dalej boję się wystartowac z własnym pomysłem hmm i dalej się miotam między ogarnianiem bałaganu w domu i życiu a potrzebą odpoczynku. Ostatnio nawet prokrastynuje odpisywanie tutaj choc tyle ciekawych rzeczy napisałyściePatri - co do sytuacji na basenie też mnie takie sceny wkurzają i od razu mówię co tym myślę albo protestuję to nie pani/ pana sprawa. Z tym że coraz częściej nauczyłam się to robic grzecznie bo kiedyś to potrafiłam nieźle odpysknac Emi- twoje cytaty o samodyscyplinie świetne bardzo trafne i tak bardzo o mnie ps dalej jak mam wolne nie mogę wstac wcześniej niz o 9 i strasznie mnie to wkurza A i zrobiło się zimno i paskudnie jesiennie co też obniża moje samopoczucie. i dalej nie mogę znaleźc sposobu na zaleganie przed kompem To się dziś wyżaliłam całościowo pozdrawiam i przytulałam |
|
|
|
#4687 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Też siedzę przy kompie, choć coraz częściej widzę, że życie jest poza nim. Ogarniam sprawy, ale nadal nie wiem, co z moim własnym życiem.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#4688 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Zdałam na prawo jazdy
Nastawienie miałam super (mimo jawnej sprzeczności ze stresem, samopoczuciem, malkontenctwem, świadomością swoich mankamentów - powtarzałam, że przyszłam, żeby zdać i zdam, i to jest możliwe!). |
|
|
|
#4689 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Gratulacje!
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
|
|
|
|
#4690 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
|
#4691 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
super!!! ![]() ![]() ![]() Sent from my GT-I9070 using Wizaz Forum mobile app
__________________
kropla drąży skałę |
|
|
|
|
#4692 | |
|
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 598
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Ekstraśnie . Pogratulować
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
|
|
|
|
#4693 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 812
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
|
|
|
|
|
#4694 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Gratulację Emi, zdolniacha z Ciebie!!!! |
|
|
|
|
#4695 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 1 613
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
|
|
|
|
#4696 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Też zaczynam się brać za magisterkę. Jak postępy? |
|
|
|
|
#4697 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Patri nie czytałam - ale to nic dziwnego bo ja unikam wszelkiego rodzaju literatury faktu (w tym poradników, reportaży , biografii etc). Ta autobiografia to wyjątek - bo kiedyś kupiłam ją za 5 zł w Weltbildzie (a akurat autorkę znałam i lubiłam z Opowiadań afrykańskich) no i jak parę lat podojrzewała na moim regale to w końcu zaczęłam czytać
Może zrewiduję swoją opinię wobec tego rodzaju książek ![]() Co do szkoły rodzenia - mi wydawała się zbędna ..Ale ze tutaj płaci za nią ubezpieczyciel to uznałam że trzeba korzystać (na chorą kasę idzie co miesiąc kupa kasy a my praktycznie nie korzystamy -odpukać- z opieki medycznej) Oszczędność wyszła mi średnia - za mnie nie płacimy ale już za męża tak Ale jestem zadowolona - jest bardzo sensownie, dużo informacji i widzę że zwłaszcza dla mężczyzn jest to ciekawe i wartościowe doświadczenie ( jakby dziecko staję się bardziej realne + dociera do nich jak dużym obciążeniem jest ciąża/poród// opieka nad maleństwem dla kobiety). Dodatkowym plusem jest fakt że (mimo moich obaw) nie mam problemów ze zrozumieniem (nasz kurs jest po ang z uwagi na męża) oraz że jest w miarę zabawnie (mój ulubieniec Hiszpan -chciał po kolei wiedzieć czy dziecka nie można by wyciągnąć za główkę , czy łożyska nie można by wyciągnąć za pępowinę - oczywiście żeby kobieta się nie męczyła skurczami i parciem; a na koniec koniecznie chciał ustalić czym da się wyczyścić z np kanapy plamy po wodach, gdy już odejdą - wszystko traktował przy tym z absolutna powagą Emi gratulacje
|
|
|
|
#4698 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej
![]() Chciałam się przywitać. Wydaje mi się, że pasuję do tego wątku idealnie, chociażby biorąc pod uwagę fakt, że znalazłam ten wątek jeszcze w zeszłym roku, a dopiero teraz się wzięłam za napisanie posta ![]() Niestety mam problem z odkładaniem wszystkiego na później, nie ważne czy to praca, szkoła czy dom. W pracy jeszcze mam kopa bo się boję, że mnie wyleją więc terminy bez problemów dotrzymuję, ale i tak robię to na zasadzie na początku odwlekania, a potem nadrabiam po godzinach bo nie nadążam z tym co mi się uzbierało ![]() Nie wspominając już o pracy inżynierskiej, której jeszcze nie napisała mimo, że moi rówieśnicy już dawno mają magisterki ![]() Jak tylko o tym pomyślę mam takie uczucie poskręcanych flaczków i mega wielki stres. Chciałabym mieć to już za sobą. Mam nadzieję, że skoro wreszcie udało mi się tu napisać to będę regularnie czytać i pisać i znajdować tutaj energię do działania ![]() Podjęłam znów kroki niezbędne do kontynuowania pisania -> zaczęłam znów jeździć do biblioteki. Mam nadzieję, że nie przestanę dopóki nie skończę pisać.
__________________
Wizażowe mądrości: - "To była logika kompletnie nielogiczna, jakaś matematyczna" Edytowane przez tenebra Czas edycji: 2014-09-29 o 16:04 |
|
|
|
#4699 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
|
#4700 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Emi - GRATULACJOSŁAWY!!!;-) Jesteś wielka!!!! Trzeba to uczcić
))Dziś wieczorem was nadrobię chyba w końcu, teraz tylko na sekundkę muszę się wygadać. Miałam dziś noc jak z horroru albo Kevina samego w domu. Ktoś do mnie dzwonił domofonem po północy, zaniepokoiło mnie to, ale zapaliłam światło w razie gdyby to jacyś włamywacze sprawdzali czy jestem w domu, żeby pokazać że właśnie jestem. Potem nie mogłam zasnąć, ale w końcu się uspokoiłam, pomyślałam że może jakiś pijak nie mógł trafić w odpowiedni klawisz, no i w końcu usnęłam. Około 1:30 znów ktoś zadzwonił, więc już nie było mowy o pomyłce. Zadzwoniłam po straż miejską i zauważyłam, że ktoś stoi pod moim balkonem. Przyczaiłam się pod drzwiami balkonu, nie wiem czy ten kolo mnie widział czy nie, światło paliło się tylko w przedpokoju, więc było dość ciemno, chyba ciemniej niż na ulicy, ale z drugiej strony jak patrzyłam się na tego gościa to miałam wrażenie, że on mi się patrzy prosto w twarz, jakby mnie widział. Na pewno patrzył się w moje okno. Trwało to ze 20 minut, potem nagle znikł i chwilę potem zza rogu wyszli strażnicy. Nie spałąm z nerwów do czwartej rano, a dziś miałam na siódmą. Nie wiem czy to jakiś włamywacz sprawdzał czy jestem, czy jakiś stalker, czy głupi żartowniś. Boję się spać dziś w domu, a z drugiej strony nie mogę teraz uciec do mamy czy jakiejś koleżanki, bo mogę zastać dom obrabowany albo jeszcze bardziej będę się później bała wrócić. Zastanawiam się czy następnym razem (oby go nie było) nie odebrać i nie spróbować nagrać tego kogoś na dyktafon. Może coś mi doradzicie? ![]() Naprawdę mam już dosyć tych atrakcji. Rozstanie, przeprowadzka, harówa po 12h dziennie, operacja za 2 miesiące i jeszcze teraz jakiś świr gapiący się w moje okno. Zwariuję niedługo od tego
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
|
|
|
|
#4701 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Dziewczyny, bardzo dziękuję za gratulacje.
Czuję, że to prawko to taki konkret - projekt zamknięty w określonych ramach, zadanie wykonane z bardzo praktycznym przełożeniem na moją rzeczywistość. Odczarowałam sobie dzięki temu też różne moje "niedamrady". W weekend mój brat miał ślub i wesele. Bardzo było wzruszająco Cytat:
---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ---------- Dziś mam okropnie depresyjny dzień, zero energii. Trochę przeziębiona się czuję, gardło mnie boli, a i ostatnie dni - od czwartku - pełne były emocji i ich tryb nie był zbyt rutynowy (zarwane noce itp.). Potrzebuję regeneracji. Ale ogólnie też czuję jakiś psychiczny ciężar... nie podoba mi się to. Ostatnio w sumie mam sporo powodów do świętowania, a jakoś przestałam to czuć. Przeszłam postępowanie awansowe (lepsze stanowisko, wyższa pensja). Minusy - zejście z umowy na czas nieokreślony na terminowy (maksymalnie 3-letni) kontrakt. Prawo jazdy (teraz wybieranie samochodu - takie mam założenie) - muszę iść je opłacić i... zaczynam odwlekać... W pracy różne fajne wyzwania. Jedna inicjatywa prawdopodobnie się sfinalizuje (też z tego będę miała pieniądze). Wzięłam się dziś za jedną z ważnych spraw pracowych, jakoś nie mogę tego popchnąć, zniechęciłam się. Przydałby mi się jakiś dobry organizer, najlepiej taki wymyślony przeze mnie (ale koncepcji brak), bo zapominam powoli o różnych sprawach. Trochę badam przydatność konceptu "odwróconego kalendarza" (z Nawyku samodyscypliny) - wyznaczenie ostatecznego terminu wykonania czegoś, a następnie, cofając się, kolejnych dat, kończących etapy pracy, aż do jakiegoś punktu tego konkretnego dnia. |
|
|
|
|
#4702 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Gratuluję. ![]() chciałam tylko dać Wam znać, że od dzisiejszej nocy, jestem znów Warszawianką. Ostatnie miesiące były traumatyczne. Generalnie idę do psychiatry, bo psycholog mi powiedział, że nie nadaję się w takim stanie na terapię. Nie wiem co dalej będzie, ale jest jak jest. Tygrysie, mogę dziś spać u Ciebie, jeżeli chcesz. Dzwoniłam, oddzwoń. |
|
|
|
|
#4703 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 812
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Witam i ja
ja akurat czuję ostatnio, że złapałam w końcu wiatr w żagle i mogę działać cały weekend spędziłam na szyciu, dziś upieczone ciasto, powoli odwykam od kompa, więc dzieje się Tygrysku bardzo współczuję takiej sytuacji też polecam, żeby ktoś z Tobą ponocował przez jakiś czas.Przesyłam energetyczne fluidki dziewczyny |
|
|
|
#4704 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Tygrys, sytuacja ciekawa... Ciarki przechodzą.
Cześć Nebula, cześć Lilith. Cześć Emi, Ciebie też dawno nie było. Buziakuję.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#4705 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Tygrysie, jeśli się powtórzy dzwoń na policję, jeśli włamywacz po co dzwonił drugi raz domofonem skoro światło się świeciło w przedpokoju?
Nebulko Lilith U mnie nadal bez prokrastynacji, nie wyrzucam sobie, że nie mam czegoś zrobionego, po prostu nie mam czasu, wolę odpocząć i ogarnąć sprawy bieżące, na wszystko inne przyjdzie czas. Dziś np. na 18 jechałam na zebranie dla rodziców do przedszkola, jutro i pojutrze urodziny kolegów syna, wczoraj dodatkowy polski syna. Jest jak jest.
__________________
kropla drąży skałę |
|
|
|
#4706 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
moja aktywność na wątku zatrzymała się mniej więcej na 110 stronie. Więc wybaczcie, nie będę tego nadrabiać. postaram się tylko teraz być w miarę na bieżąco i zdawać relacje z postępów.
Wczoraj po raz pierwszy od jakiegoś czasu znów czytałam artykuły naukowe. Troszkę mi się rozjaśniło, jak mam napisać mój własny. Poukładam w szafie (nadal po przeprowadzce jest chaos) i potem się zabieram za notatki do artykułów. a czy Wy się jakoś trzymacie ? dajecie sobie radę? nadal walczycie? Patri, czytałam parę Twoich ostatnich wpisów na blogu. Widzę zmianę, ale nie umiem jej jeszcze nazwać. Nie doszłam tak daleko we wpisach by doszukać się źródła zmiany. Ale codzienne wpisy są świetne Elle - nadal pracujesz w przedszkolu ? jak adaptacja z językiem ? |
|
|
|
#4707 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Też będę go polecaćFajnie, że jesteś! Z bliskimi wokół powinno być choć troszkę lepiej Cytat:
Cytat:
|
|||
|
|
|
#4708 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 812
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
|
|
|
|
|
#4709 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Oglądałam wczoraj balet (Kopciuszek) w Teatrze Wielkim w Łodzi.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#4710 |
|
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Może miałaby któraś ochotę się przejść (i podzielić wrażeniami)? https://www.facebook.com/events/343365875839770/
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:10.








)

Czyli temat nie przerobiony ciągle we mnie tkwi ...










