Marcowe Mamy 2015 cz. 2

[niunia_ona]

Napisane przez judkaaa

Mi nic już takiego nie dolega. Ogólnie tylko kilka razy wymiotowałam, ale mdłości mnie męczyły. Obecnie w sumie ustało.

A tak w ogóle, wczoraj zaczęłam 18. tydzień i to licząc już tą moją "obsuwę" wg USG (a wg OM to już 20. tydzień dawno idzie.. ). Mężu cyknął mi foto brzucha.

super fotka

[mordka_1985]

Judkaa- foto lookne w domu na laptopie ale gratki Po 20 tyg to juz z górki leci

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez MaMusKA29

Hej dziewczyny ale napisałyście przez weekend, miałam dużo do nadrobienia, niestety nie miałam czasu żeby się udzielać bo od piątku mała jest chora początkowo był tylko delikatny katar, ale w sobote doszedł kaszel i po dzisiejszej wizycie w przychodni okazało się że już coś zalega na oskrzelach masakra taka jest zasmarkana że non stop muszę jej oczyszczać nosek biedulka.
Co do chrzcin mała miała jak skończyła 3 m-c więc teraz pewnie też tak zrobię, wczoraj się śmiałam że ochrzcimy w czerwcu i jak będzie gorąco to zrobimy grilla. Aha trzymajcie za mnie kciuki jutro mam wizytę u pani docent w sprawie tej mojej toksoplazmozy i mam nadzieję że rozwieje wszelkie wątpliwości bo ponoć jest autorytetem w tej dziedzinie i będę spokojna o zdrowie mojego synka.

kciuki! Wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Zdrówka dla córki.

[rosiek]

Napisane przez asiulek8

Też sobie różne takie duperelki oglądam, ale na razie nie kupuję... Znaczy ja bym już szalała z zakupami, ale jak mam się na słuchać, że za wcześnie. Wolę żyć bez zbędnego gadania.

Teraz sowy na topie i sowiaszczy pokój

omamotylesówekwjednymmiej scu! Patrząc na pokój czuję się jak w sowim raju ale mój TŻ niestest sowim entuzjastą nie jest niestety

Napisane przez Missandei

Dzięki, potrzebowałam, żeby mnie ktoś uspokoił dziś sobie zrobie dzień lenia i mam nadzieje wszystko bedzie dobrze

Na pewno, musisz tylko odpocząć i na spokojnie wszystko.

[marta24171]

Napisane przez asiulek8

Też sobie różne takie duperelki oglądam, ale na razie nie kupuję... Znaczy ja bym już szalała z zakupami, ale jak mam się na słuchać, że za wcześnie. Wolę żyć bez zbędnego gadania.

Teraz sowy na topie i sowiaszczy pokój

Ja też na razie nic nie kupuję, najpierw muszę dowiedzieć się o płeć, potem zrobię remanent w ciuszkach po córci, może dla chłopca też coś znajdę i wtedy zrobię listę najpotrzebniejszych rzeczy. Na pewno butelki, podgrzewacz itp. rzeczy muszę kupić,ale dopiero po nowym roku.

[EdithS]

Napisane przez judkaaa

Mi nic już takiego nie dolega. Ogólnie tylko kilka razy wymiotowałam, ale mdłości mnie męczyły. Obecnie w sumie ustało.

A tak w ogóle, wczoraj zaczęłam 18. tydzień i to licząc już tą moją "obsuwę" wg USG (a wg OM to już 20. tydzień dawno idzie.. ). Mężu cyknął mi foto brzucha.

Śliczny Brzusio

Napisane przez MaMusKA29

Hej dziewczyny ale napisałyście przez weekend, miałam dużo do nadrobienia, niestety nie miałam czasu żeby się udzielać bo od piątku mała jest chora początkowo był tylko delikatny katar, ale w sobote doszedł kaszel i po dzisiejszej wizycie w przychodni okazało się że już coś zalega na oskrzelach masakra taka jest zasmarkana że non stop muszę jej oczyszczać nosek biedulka.
Co do chrzcin mała miała jak skończyła 3 m-c więc teraz pewnie też tak zrobię, wczoraj się śmiałam że ochrzcimy w czerwcu i jak będzie gorąco to zrobimy grilla. Aha trzymajcie za mnie kciuki jutro mam wizytę u pani docent w sprawie tej mojej toksoplazmozy i mam nadzieję że rozwieje wszelkie wątpliwości bo ponoć jest autorytetem w tej dziedzinie i będę spokojna o zdrowie mojego synka.

Mocno trzymam kciuki, jak będziesz po daj znać od razu!
Niech córcia ma się dobrze i szybko wraca do zdrowia

[marta24171]

Napisane przez MaMusKA29

Hej dziewczyny ale napisałyście przez weekend, miałam dużo do nadrobienia, niestety nie miałam czasu żeby się udzielać bo od piątku mała jest chora początkowo był tylko delikatny katar, ale w sobote doszedł kaszel i po dzisiejszej wizycie w przychodni okazało się że już coś zalega na oskrzelach masakra taka jest zasmarkana że non stop muszę jej oczyszczać nosek biedulka.
Co do chrzcin mała miała jak skończyła 3 m-c więc teraz pewnie też tak zrobię, wczoraj się śmiałam że ochrzcimy w czerwcu i jak będzie gorąco to zrobimy grilla. Aha trzymajcie za mnie kciuki jutro mam wizytę u pani docent w sprawie tej mojej toksoplazmozy i mam nadzieję że rozwieje wszelkie wątpliwości bo ponoć jest autorytetem w tej dziedzinie i będę spokojna o zdrowie mojego synka.

Świetny pomysł z tym grillem, ja na pewno wezmę to pod uwagę. dzięki za podsunięcie pomysłu. Znam nawet chłopaka który wypożycza namioty na podwórkowe party.

[gusia825]

Napisane przez judkaaa

Mi nic już takiego nie dolega. Ogólnie tylko kilka razy wymiotowałam, ale mdłości mnie męczyły. Obecnie w sumie ustało.

A tak w ogóle, wczoraj zaczęłam 18. tydzień i to licząc już tą moją "obsuwę" wg USG (a wg OM to już 20. tydzień dawno idzie.. ). Mężu cyknął mi foto brzucha.

Piękny brzuszek

[gosiaczek221]

witajcie
ja dziś chyba wreszcie się wyspałam a już myślałam że do końca ciąży będę spała po 4 h na dobę

wczoraj byli u mnie rodzice więc nie bardzo miałam jak zobaczyć co u Was ale już lecę Was nadrabiać

[smv]

Mordka 1985 bardzo ci współczuję i szczere kondolencje, wiem jak to nagle stracić dziadków. Mój dziadzio zmarł jakies 5 lat temu, nagle, po 3 tygodniach. Sama bardzo to przezywałam, dziadek prosił mnie zebym go juz zasypała ziemią i pożegnał się ze mną mówiąc "Zegnaj kocham was". A ja modliłam się do Boga zeby tego samego dnia dziadzio już odszedł i się nie męczył. Odszedł z tego świata zaraz po naszym odejściu ze szpitala. Do dziś to przezywam, nawet teraz to pisząc juz się rozpłakałam, bo to był dziadzio z którym spędziłam mnóstwo czasu w dzieciństwie. Pamiętam jak rozdawał nam bańki na choinkę a babcia się wściekała ze na jej choinkę nic nie zostanie...heh. Niestety PANU BOGU starośc się nie udała, cierpienia, choroby-jedna wielka okropnoś.

Judka masz sliczny brzunio

Misandei ja tez tak miałam jak ty z tą krwią! Odpoczywaj.

[mordka_1985]

Napisane przez marta24171

Ja też na razie nic nie kupuję, najpierw muszę dowiedzieć się o płeć, potem zrobię remanent w ciuszkach po córci, może dla chłopca też coś znajdę i wtedy zrobię listę najpotrzebniejszych rzeczy. Na pewno butelki, podgrzewacz itp. rzeczy muszę kupić,ale dopiero po nowym roku.

Ja tak samo. A wizyta juz za tydzień )))

[olasia]

Napisane przez mordka_1985

Ja sie zbieram do pracy po ciezkiej nocy. Z bólem głowy. Wieczorem dowiedzialam sie, że zmarła moja babcia najbliższa i ukochana. Nie moge w to uwierzyc, że już jej nie ma

Szczerze wspolczuje

[mordka_1985]

Smv-Dziękuję. Babcia bardzo schorowana była od 10 lat co drugi dzień na dializy jeździła. Aż zal było patrzeć jak się męczy szczególnie po śmierci dziadka. Ja z racji swojego wyznania wierzę, że jeszcze icjh zobaczę. Ale i tak mi trudno. Wychowywa mnie jak byłam malutka. Każde ferie i wakacje u nich spędzałam. A teraz nie bedzie kogo odwiedzac jeden dziadek mi został ale on mniej z nami związany.
Przykro mi z powodu twojego dziadka

[aneta_s13]

Napisane przez gusia825

Też idę w środę, skurcze mam od początku ciąży prawie. Byle się szyjka nie skracała to spoko. Biorę na to tylko aspargin i mam się nie przemęczać

Dzięki O której wizytujesz? ja 16.15

[emily863]

Napisane przez crystal25

jaki jest dobry czas na zrobienie chrztu dla maluszka?
Wczoraj dyskutowalam o tym z moja mama, i nie wiemy jedyne co wiemy, to ze trzeba bedzie w kuchni sie narobic w ten dzien

Ja myślę o czerwcu najwcześniej. Powiem szczerze, że przede wszystkim chciałabym już dobrze wyglądać, ładnie się ubrać. A obiad dla rodziny zrobimy w pobliskiej restauracji, gdzie było nasze przyjęcie weselne, a nie w domu.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez judkaaa

Mi nic już takiego nie dolega. Ogólnie tylko kilka razy wymiotowałam, ale mdłości mnie męczyły. Obecnie w sumie ustało.

A tak w ogóle, wczoraj zaczęłam 18. tydzień i to licząc już tą moją "obsuwę" wg USG (a wg OM to już 20. tydzień dawno idzie.. ). Mężu cyknął mi foto brzucha.

Ja podobny mam w 15 tc i to mimo ze waga stoi w miejscu.

[Magiusa]

Napisane przez papalinka83

Hej zaczęłam w ten weekend podyplomówkę i bardzo jestem zadowolona, choć roboty będzie dużo. Ale przynajmniej coś się dzieje A tż od wtorku będzie miał 4 dni urlopu to powstaje trochę do Oli w nocy i w ogóle może się wyśpię


U mnie tak samo, mój mąż nie lubi zup, a ja uwielbiam, a mięsa mieć nie muszę, a on raczej tak...

No co ty Moja Ola śpi w swoim pokoju odkąd skończyła pół roku i to była najlepsza decyzja na świecie. Nieraz się nalatam z pokoju do pokoju, bo ona nadal słabo śpi, ale przynajmniej nie słyszę jej każdego oddechu, każdego ruchu, nie przebudzam się co 5 minut, niani też nie używam, bo i tak ją wystarczająco słyszę. Dużo lepiej śpię, a i też się mogę spokojnie z mężem poprzytulać

Myślę, że możesz być spokojna, że 68 cm nie będzie miało

Nie wiem, jak to jest z zusem, ale moja ginka zawsze powtarza, że w ciąży trzeba bardzo uważać, żeby jednorazowo zwolnienie nie było dłuższe niż 30 dni, bo wtedy są jakieś problemy formalne, ale nie wnikałam nigdy jakie

Są kombinezony całe bez nogawek, ale z takim otworem na pasy

Myślę, że na początek poi 5 starczy, bo dziecko szybko urośnie. Jak się okaże, że będzie ulewać, itp to dokupisz

Askot na Zakrzowskiej, ale widziałam, że już ktoś ci napisał

współczuję, strasznie nieciekawą mają postawę

Nie wiem, czemu na listach wyprawkowych jest zawsze albo body i pajac albo kaftanik i śpiochy. Spokojnie może być body i śpiochy i nie trzeba się bawić w kaftaniki

To samo słyszałam od położnej w szkole rodzenia

Daro spi jeszcze z nami.planujemy go przeprowadzic w grudniu a wiec bedzie mial 1,5 roku. Ale Daro spi ladnie wiec w sumie my w nocy mamy spokoj.

Napisane przez mikakrolikowa

Hej wpadłam sie do Was przywitać bo to juz 2 czesc wątku ale pędzicie , podczytuje was co jakiś czas również będę mama marcowa tp mam na 25 ale czuje ze raczej będzie cc wiec troche wcześniej urodzę .
Mam juz synka Julka z grudnia 2012 miał byc z 1 stycznia 2013 ale trochę sie pospieszył tym samym pozbawiając mnie rocznego macierzyńskiego
Wdzie na liście kilka mamuś , które spodziewają sie drugiego skarba jak sobie wyobrażacie życie z dwójką maluchów bo ja na razie jestem przerażona

ja sie nie zastanawiam. Boje sie nieco jasne, ale z drugiej strony wil mam mi mowi ze jam to mnjejsze dziecko podrosnie to jest raj bo dzieciaki z mala roznica wieku super sie ze soba bawia i w domj wiekszy spokoj niz jak jest jedno.
Jedna znajoma co ma 3 chlopakow opowiadala ze kiedys 2 wyjechalo n wakacje a 1 zostal i mowi ze z tym jednym miala duuuzo wiecej roboty niz jak cala trojka w domu.

Napisane przez mordka_1985

Ja sie zbieram do pracy po ciezkiej nocy. Z bólem głowy. Wieczorem dowiedzialam sie, że zmarła moja babcia najbliższa i ukochana. Nie moge w to uwierzyc, że już jej nie ma

biedna. Moje kondolencje. Przykro mi

Napisane przez Jagódkaaa

Dziewuszki, poradzi któraś coś dobrego na ból gardła? Wstałam z bólem, wypiłam herbatę z cytryną i miodem, jeśli jakieś choróbsko będzie się dalej rozwijać oczywiście lekarz, ale póki co może któraś ssała jakieś dobre pastylki, albo coś.

plukac woda z sola...tak gulgotac

Napisane przez niunia_ona

płukać szałwią

Z szalwia ostroznie. Moze prowadzic do poronien. Fakt ze niewielkie ilosci raczej nie ale lepien dmuchac na zimne

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

[gusia825]

Napisane przez aneta_s13

Dzięki O której wizytujesz? ja 16.15

o 17.20 Pierwszy raz idę z tż, żeby zobaczył dziecko w ruchu

[Magiusa]

Napisane przez rosiek

Przykro mi



Dla kobiet w ciąży widziałam polecane w internecie tabletki Prenalen - ale nie odpowiadam za smak Mnie syrop faktycznie pomógł ale smak był ciężki do przejścia (malina z nutą czosnku ).

Witam się szybko i lecę załatwiać sprawy, czeka mnie intensywny dzień i najchętniej zostałabym w łóżku

O z tym smakiem to prawda. Popijam sobie wlasnie bo choruje ale chyba calkiem skuteczny jest.

Napisane przez Missandei

Dziewczyny potrzebuję waszej rady

Wczoraj po południu pojawiła się plamka krwi, jedna, jedyna nic więcej. Byłam gotowa udać się na pogotowie, ale nic więcej nie poszło, czyściuteńko. I teraz nie wiem co robić, kilka dni temu byłam przecież na wizycie i wszystko było dobrze, ja czuje się dobrze i nic mnie nie boli. Brakuje mi takiej wiedzy kiedy panikować a kiedy nie, jestem skołowana i nie wiem co robić, gdy sytuacja jest taka jednorazowa i minimalna Dziś też wszystko ok, jedyne co mi doskwiera to stres, ale leże plackiem.

Ja bym poczekala i najwyzej umowila sie wczwsniej niz za miesiac do ginekologa. Tzn.oczywiscie jesli wiecej sie nie pojawi nic.

Co do chrzcin my chcilosmy jak Daro mial 2 mies.i powiem Wam ze jest to o tyle dobre ze jak dzieciaczek jeszcze taki maly ze glownie spi to latwiej na mszy. Im starszy i bardziej kumaty tym ciezej o spokoj

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

[Lila_17]

Ale miałam do nadrabiania, tak to jest jak nie zagląda się przez weekend, ale wybaczcie miałam kolejne wesele i poprawiny, ale na szczęście już ostatnie w tym roku
mordka_1985 bardzo współczuję, trudno się w takiej sytuacji nie denerwować, ale Babcia będzie czuwała nad Wami

Missandei ja też bym poczekała, jeśli kolejna choćby mała plamka to bym to skonsultowała, lepiej zareagować niż później żałować, nawet jeśli ktoś później będzie mówił, że się panikuje. To Dzidziuś jest Najważniejszy.
My z chrzcinami też się zastanawiamy kiedy, bo TŻ siostra wychodzi za mąż pod koniec sierpnia i nie wiemy czy chrzciny przed, czy już po, ale to zobaczy się:P

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez gusia825

o 17.20 Pierwszy raz idę z tż, żeby zobaczył dziecko w ruchu

O to będzie przeżycie Mój jak był już na pierwszym USG to powiedział, że żadnego nie przepuści nawet, jak będzie wcześniejsza godzina i będzie musiał wcześniej wrócić z pracy

[asiulek8]

Napisane przez Lila_17

O to będzie przeżycie Mój jak był już na pierwszym USG to powiedział, że żadnego nie przepuści nawet, jak będzie wcześniejsza godzina i będzie musiał wcześniej wrócić z pracy

Mój jak na razie był ze mną na wszystkich. Też wcześniej wychodzi, żeby pojechać razem ze mną. Na koniec lekarz pyta najpierw mnie czy mam jeszcze jakieś pytania, a potem TŻ i zawsze z czymś wypali...

[marta24171]

Napisane przez gusia825

o 17.20 Pierwszy raz idę z tż, żeby zobaczył dziecko w ruchu

Ja też na najbliższą wizytę chcę zabrać męża i córcię.

[colds]

Napisane przez EdithS

u mnie w rodzinie jakoś przyjęła się zasada, że chrzest jest tak szybko, jak to możliwe, czyli kiedy maluszek już jest na tyle silny, by na te parę godzin wybyć z domu. Jedna siostra robiła 2 miesiące po urodzeniu, jedna 2,5, jedna 3 miesiące.
Ale myślę, że to też indywidualny wybór i podejście do sprawy. Znam ludzi, którzy chrzczą później, nawet w 7 miesiącu i jeszcze później.
My wstępnie się dowiadywaliśmy o chrzest w naszej parafii i takie msze są 2 razy w miesiącu u nas. I nam przypadłoby akurat 2 miesiące po narodzinach. Ale to zależy od Małej, więc czas pokaże.

Melania byla chrzszczona gdy miala 5miesiecy

Napisane przez crystal25

Dziewczyny czy wy dalej wymiotujecie Mialam nadzieje ze mi przeszlo, ale idac po sniadanie do sklepu, ledwo do niego doszlam i na parkingu ...kazdy podchodzil pytac tylko czy mi pomoc, czy wszystko wporzadku.

Niestety

[gusia825]

Napisane przez asiulek8

Mój jak na razie był ze mną na wszystkich. Też wcześniej wychodzi, żeby pojechać razem ze mną. Na koniec lekarz pyta najpierw mnie czy mam jeszcze jakieś pytania, a potem TŻ i zawsze z czymś wypali...

Mój do tej pory oglądał tylko te wydruki, ale teraz jest bardzo ciekawy Niech ma ten jeden raz

[Lila_17]

Napisane przez asiulek8

Mój jak na razie był ze mną na wszystkich. Też wcześniej wychodzi, żeby pojechać razem ze mną. Na koniec lekarz pyta najpierw mnie czy mam jeszcze jakieś pytania, a potem TŻ i zawsze z czymś wypali...

Mój póki, co też na wszystkich To nasi mężowie mają ze sobą coś wspólnego:P Mnie to bardzo cieszy, a jak przeżywa później opowiada wszystkim, co robiła w brzuszku. Jeszcze go poprawiam na bezosobową formę, ale on mówi, że będzie dziewczynka, co lekarz potwierdził na 60-70%, ale to było 3 tyg temu, za tydzień kolejna wizyta i może na 100% będzie już wiadomo:P

[EdithS]

Mój TŻ był ze mną na każdej wizycie, ale czekał za drzwiami. Mój gin ma taką metodę, że jak jest usg dopochwowe, to raczej z partnerami się nie wchodzi dla komfortu kobiety.
A teraz pytałam i gin powiedział, że 14.10 zaprasza już nas oboje, więc TŻ sie strasznie cieszy

[Lila_17]

crystal25 ja całe szczęście już nie wymiotuje, przynajmniej póki co, bo ponoć wymioty mogą wrócić w III trymestrze. W większości wymioty mijają po 15 tygodniu, ale zawsze są wyjątki. Tobie oby też przeszło jak najszybciej, bo to nic miłego.

[mordka_1985]

Napisane przez asiulek8

Mój jak na razie był ze mną na wszystkich. Też wcześniej wychodzi, żeby pojechać razem ze mną. Na koniec lekarz pyta najpierw mnie czy mam jeszcze jakieś pytania, a potem TŻ i zawsze z czymś wypali...

Mój tż też. Np; a na pewno nie ma tam drugiego dziecka?

[asiulek8]

Lila_17 - nam na tej wizycie w piątek potwierdził właśnie dziewczynkę

Napisane przez EdithS

Mój TŻ był ze mną na każdej wizycie, ale czekał za drzwiami. Mój gin ma taką metodę, że jak jest usg dopochwowe, to raczej z partnerami się nie wchodzi dla komfortu kobiety.
A teraz pytałam i gin powiedział, że 14.10 zaprasza już nas oboje, więc TŻ sie strasznie cieszy

Mojego wygania tylko jak zagląda do środka czy wszystko ok. Dopochwowe miałam tylko na pierwszej wizycie i TŻ został, żeby mógł zobaczyć. Ja nie żałuję, w ogóle nie czułam się skrępowana. A za to mąż był przeszczęśliwy

mordka_1985 - dokładnie tego typu pytania

[Lila_17]

Dziewczyny, a jak u Was jest z przybieraniem na wadze? Bo ze mną chyba jest coś nie tak:P, póki co nic nie przytyłam (tylko schudłam 4kg), a brzuszek już widać (15t2d), chyba za mało jem, ale zawsze tak było, a nie wiem czy mam się zmuszać, kurcze ma tak jeszcze któraś z Was?

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

[QUOTE=asiulek8;48331473]Lila_17 - nam na tej wizycie w piątek potwierdził właśnie dziewczynkę

No to gratulacje córeczki Mam nadzieję, że właśnie i mój gin za tydzień we wtorek potwierdzi:P

[mordka_1985]

Przy moim pierwszym usg był maż i córka 3,5l. Dwie ost wizyty tż od razu wszedł ze mna a jeszcze cytologie mi pobieral gin.

[asiulek8]

[QUOTE=Lila_17;48331486]Dziewczyny, a jak u Was jest z przybieraniem na wadze? Bo ze mną chyba jest coś nie tak:P, póki co nic nie przytyłam (tylko schudłam 4kg), a brzuszek już widać (15t2d), chyba za mało jem, ale zawsze tak było, a nie wiem czy mam się zmuszać, kurcze ma tak jeszcze któraś z Was?

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez asiulek8

Lila_17 - nam na tej wizycie w piątek potwierdził właśnie dziewczynkę

No to gratulacje córeczki Mam nadzieję, że właśnie i mój gin za tydzień we wtorek potwierdzi:P

Mi przybył szałowy 1 kg. Myślałam, że mnie na wizycie opierdzieli równo, że nie jem ani nic. Ale powiedział, że to w normie. Więc już się nie martwię. Do tego TŻ zdradził mnie, że zapycham się kanapkami z nutellą!!