Problem z wynajmowanym mieszkaniem

[stonka_123]

Pan ma zarejestrowaną działalność gospodarczą, próbowałam dzwonić z dwóch numerów, mojego i mamy. Dziś, jak próbowałam numer w ogóle nie odpowiadał. Wiem, że nie powinnam się poddawać, ale sprawy w sądzie i inne myślę, że nie wchodzą w grę.

[201803290936]

Napisane przez stonka_123

Pan ma zarejestrowaną działalność gospodarczą, próbowałam dzwonić z dwóch numerów, mojego i mamy. Dziś, jak próbowałam numer w ogóle nie odpowiadał. Wiem, że nie powinnam się poddawać, ale sprawy w sądzie i inne myślę, że nie wchodzą w grę.

Usiądźcie z mamą i skonstruujcie pismo, a może macie w otoczeniu kogoś kumatego jeżeli chodzi o pisanie pism urzędowych? Możesz poszukać podobnych tematów w Internecie. To, że ktoś se dał termin 7 dni, to wiesz - ja Ci dam 14 dni i co z tego? To specjalnie zrobione po to, abyś się przestraszyła i szybko zapłaciła. Poza tym co jeżeli zapłacisz, a on wymyśli kolejne rzeczy? Dostaniesz pokwitowanie? Na jakiej zasadzie ma się to odbywać, skoro pan się zachowuje jak jakiś nawiedzony dzikus i telefonów nie odbiera? Przemyśl to na trzeźwo.

[Fleur_D]

Napisane przez Doris1981

Usiądźcie z mamą i skonstruujcie pismo, a może macie w otoczeniu kogoś kumatego jeżeli chodzi o pisanie pism urzędowych? Możesz poszukać podobnych tematów w Internecie. To, że ktoś se dał termin 7 dni, to wiesz - ja Ci dam 14 dni i co z tego? To specjalnie zrobione po to, abyś się przestraszyła i szybko zapłaciła. Poza tym co jeżeli zapłacisz, a on wymyśli kolejne rzeczy? Dostaniesz pokwitowanie? Na jakiej zasadzie ma się to odbywać, skoro pan się zachowuje jak jakiś nawiedzony dzikus i telefonów nie odbiera? Przemyśl to na trzeźwo.

Właśnie to mnie najbardziej zastanawia. Dziewczyna wpłaci mu pieniądze na numer konta i .... i właściwie co? Jeśli to jego prywatne konto, na które zawsze wpłacała pieniądze, to w jaki sposób udowodni potem, że to własnie za to wezwanie do zapłaty? Ok, można napisać w tytule, ale czy to wystarczy? Jak to wygląda z prawnego punktu widzenia? Nie powinno to się odbyć na jakiejś innej drodze, z pokwitowaniem?
Poza tym, tak jak napisała Doris, może dojść do tego, że wyśle wam kolejne wezwanie, bo uzna, że ukradłyście dywan? I co wtedy?

Co znaczy, że ma zarejestrowaną działalność gospodarczą? Kancelarie radców prawnych mają zwykle jakąś reklamę w internecie, można tam łatwo znaleźć do nich kontakt i to nie przez prywatną komórkę pana racy.

To już kolejny wątek, gdzie można się przekonać, że trzeba spisać protokół przy wprowadzeniu się i przy wyprowadzce, najlepiej ze zdjęciami. Ludzie są tak łapczywi i nieuczciwi, że nie można wierzyć na słowo. Tylko, ze w tamtym wątku dziewczyna najwyżej straci kaucję lub jej część, a tutaj ma zapłacić dodatkową kasę.
Choć te 150 zł to jeszcze rozumiem, choć dziwi mnie, że pan najpierw z nich dobrowolnie rezygnuje, a potem robi z tym cyrki. Nie lepiej było od razu je wziąć, gdy chciała zapłacić? Dziwny człowiek.

[2016050952]

Napisane przez mpt

Ale czy to, że umowa wygasa dzisiaj, a ona wrzuciła klucze do skrzynki na listy jest równoznaczne z rozwiązaniem umowy z dniem jej wcześniejszej wyprowadzki?

No niestety nie. Umowa została zawarta na piśmie, zatem jej rozwiązanie lub wypowiedzenie też musi być w formie pisemnej.

Autorko, nie odpuszczaj i nie ruszaj tak ochoczo do płacenia, bo jest to zwyczajnie premiowanie cwaniactwa i utwierdzanie pana w przeświadczeniu, że jest królem oszustów.
Przede wszystkim, listem poleconym za potwierdzeniem nadania wyślij mu wypowiedzenie umowy "z dniem takim i takim wypowiadam umowę najmu lokalu takiego i takiego, zawartą w dniu ....", na pewno jakieś wzory znajdziesz w internecie. Zapłać czynsz za okres do wypowiedzenia umowy, bo to niestety Cię obciąża.
Gdybym była na Twoim miejscu na tym właśnie zakończyłabym kwestie związane z panem wynajmującym. Jak jest taki wyrywny, to niech idzie na proces i Cię pozywa. Od postępowania upominawczego wniesiesz sprzeciw i spotkacie się na rozprawie, niech sobie pan udowadnia, kiedy powstała szkoda.

[mpt]

Napisane przez GoyaLi

[...]Od postępowania upominawczego wniesiesz sprzeciw i spotkacie się na rozprawie, niech sobie pan udowadnia, kiedy powstała szkoda.

A jeśli nikt inny nie potwierdzi, że dziewczyna wyprowadziła się w czerwcu? Umowa zawarta do 30 września i zdjęcia nie są wystarczającym dowodem? Przecież nie ma wypowiedzenia na piśmie z czerwcową datą. Nawet jeśli facet to krętacz, to przede wszystkim Autorka potrzebuje tej drugiej dziewczyny do pomocy.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez doris1981

odpowiedziałabym mu na to pismo bardzo rzeczowo, wypunktowując od a do z: ustalenia ustne, to, że nie chciał odbierać mieszkania, niczego spisywać na odchodne, datę od kiedy tam nie mieszkasz itp. Punkt po punkcie. Może spuści z tonu, gdy zobaczy, że nie ma do czynienia z kimś, kogo łatwo zastraszyć

Dobre . Na pewno facet sie usmieje.

[201803290936]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;48350819]Dobre . Na pewno facet sie usmieje.[/QUOTE]

Ona się tak samo może uśmiać na jego żądania.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Doris1981

Ona się tak samo może uśmiać na jego żądania.

Z tego co autorka pisze zadanie goscia jest sluszne. No, ale jak uwazasz, ze to ja powinno cieszyc...

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Ja Ci nie poradze nic w tej sytuacji, bo nie mam o tym pojecia, ale na przyszlosc nie zalatwiaj nic na gebe (a szczegolnie, ze nie musisz za cos placic), a jak juz, to nagrywaj wlasciciela. My, jak cos zalatwialismy ustnie, to dyktafon w tle rejestrowal i w razie czego sie wlasciciel nie wyprze swoich slow. Nie rozumiem tylko, czemu wyprowadzki z mieszkania nie zalatwilas pisemnie. To pierwsze Twoje wynajmowanie lokum? Przeciez wypowiedzenie zawsze daje sie na pismie dla bezpieczenstwa Twojego i wlasciciela. Trzeba sie rozliczac z kazdego klucza na pismie, z inwentarza itp. Jestem w szoku, ze sie tak dalas wpuscic w maliny.

[_chocolate]

Autorko, a masz taki zapis w umowie, że zmiana warunków musi być w formie pisemnej,że inne formy uznane będą za niewiążące? W każdym razie masz nauczkę na przyszłość, żeby takie rzeczy zawsze mieć na piśmie. Teraz ciężko Ci będzie się bronić.

[stonka_123]

Nie mam takiego wpisu - wiem, że wiele rzeczy nie przemyślałam i teraz płacę za swoją naiwność. W umowie jest napisane "3miesięczne wypowiedzenie" - to tyle, nie ma w jakiej formie ma być ono złożone. Facet wydawał się być normalny, wiem, że jak trzecia lokatorka się wyprowadzała, nie składała owego wypowiedzenia, tylko załatwiała to telefonicznie. Dlatego mam prawo myśleć, że umowa może być fikcyjna, tym bardziej , że nie było żadnej kaucji, ani protokołu.Co do drugiej dziewczyny - akurat nasze sprawy będą rozpatrywane oddzielnie, każda dostała wezwanie do zapłaty swojej kwoty, a nie jedną kwotę na pół.

[StraVvberry]

Napisane przez stonka_123

Ogólnie to, czego on żąda jest niestety zgodne z umową... Tylko, że przy mnie był tylko problem z płytkami, a nie z lodówką i innymi sprawami, a umywalka się normalnie trzymała. On jest radcą prawnym - pismo przyszło z jego firmy "mówi w imieniu własnym", chyba nie mam wyjścia, muszę stanąć na rzęsach i uzbierać kasę, trudno, że wydam wszystkie oszczędności.

To nauczka, żeby spisywać protokoły.
Dobrze, że koszty nie były większe

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Nie poddawaj się tak łatwo, bo wtedy utwierdzisz go w przekonaniu, że i następną osobę może zrobić w jajo.
Zawalcz.

[201803290936]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;48351089]Z tego co autorka pisze zadanie goscia jest sluszne. No, ale jak uwazasz, ze to ja powinno cieszyc...[/QUOTE]

Nie, nie cieszyć, ale odpowiadałam na Twoje, że on się może "uśmiać z ustaleń ustnych". Nie do końca tak jest - pewne ustalenia ustne da się czasami udowodnić i to nie jest do końca tak, że jak nie na papierze, to autorka jest na straconej pozycji. Chociaż na pewno będzie, jeżeli uwierzy, że pan ma rację i jest bogiem, bo wysmażył pismo i przybił pieczątkę.

[mpt]

Napisane przez stonka_123

[...]W umowie jest napisane "3miesięczne wypowiedzenie" - to tyle, nie ma w jakiej formie ma być ono złożone.[...]Co do drugiej dziewczyny - akurat nasze sprawy będą rozpatrywane oddzielnie, każda dostała wezwanie do zapłaty swojej kwoty, a nie jedną kwotę na pół.

1) to oczywiste, że takie rzeczy składa się na piśmie, nic dziwnego, że umowa tego nie precyzuje, bo każdy się zabezpiecza pismem i to dość oczywiste;
2) 3 miesiące wypowiedzenia - czyli jeśli nie zawiadomiłaś go 3 miesiące przed wyprowadzką, to wypowiedzeniem była informacja, którą podałaś w czerwcu;
3) co to znaczy, że Wasze sprawy są rozpatrywane oddzielnie? przecież lodówka była wspólna, odpowiedzialność za kuchnię i łazienkę przypada wszystkim. Jeśli roszczenia wobec Was są inne - to jest jakaś szansa dla Was.
Idź do prawnika, bo jesteś w ciemnej dziurze i widać, że sama nie ogarniesz.

[Pritistajl]

Nie daj się zastraszyć.

I nie przejmuj się, że dał Ci 7 dni. Potem będzie pisał ponaglenia, zanim skieruje sprawę do sądu, o ile w ogóle skieruje.

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;48351089]Z tego co autorka pisze zadanie goscia jest sluszne. [/QUOTE]

Jednak gościu jest ewidentnym cwaniakiem żerującym na naiwności i niewiedzy ludzkiej, nie ma co takiego usprawiedliwiać. A i niewykluczone, że to zwykła próba zastraszenia.

[2016050952]

Napisane przez _chocolate

Autorko, a masz taki zapis w umowie, że zmiana warunków musi być w formie pisemnej,że inne formy uznane będą za niewiążące? W każdym razie masz nauczkę na przyszłość, żeby takie rzeczy zawsze mieć na piśmie. Teraz ciężko Ci będzie się bronić.

Nie ma to znaczenia, czy jest w umowie taki zapis czy nie, wypowiedzenie i zmiana umowy zawartej na piśmie powinno być stwierdzone pismem.

Doczytałam, że autorka "wypowiedziała" umowę w sposób dorozumiany wkładając klucze do skrzynki na listy i od 3 miesięcy tam nie mieszka. No to niestety, ale umowa trwa nadal, chyba, że została zawarta na czas określony, a ten termin już nadszedł.

Pan jest raczej z tych cwaniaczkowatych, ale autorka niestety też się nie popisała myśleniem.

[_Supernova_]

Na takiej podstawie on i kazdy wynajmujący moze sobie ustalic szkody jakie mu sie wymarza i zrobic generalny remont mieszkania na koszt wynajmujacego. Skąd Ty mozesz wiedziec, kto tam mieszkał przez ostatnie 3 msce, kiedy Cie nie było. Nie ma protokołu, więc równie dobrze on mógł zepsuc lodówkę, wyrwac kafelki, zeby uzyskac pieniądze. Nie ma zadnych dowodów... rzeczy mogły byc tez uszkodzone zanim tam zamieszkałyscie.
Btw ciekawe ile facet juz sobie zarobił na takich osobach.

[2016050952]

Napisane przez _Supernova_

Na takiej podstawie on i kazdy wynajmujący moze sobie ustalic szkody jakie mu sie wymarza i zrobic generalny remont mieszkania na koszt wynajmujacego. Skąd Ty mozesz wiedziec, kto tam mieszkał przez ostatnie 3 msce, kiedy Cie nie było. Nie ma protokołu, więc równie dobrze on mógł zepsuc lodówkę, wyrwac kafelki, zeby uzyskac pieniądze. Nie ma zadnych dowodów... rzeczy mogły byc tez uszkodzone zanim tam zamieszkałyscie.
Btw ciekawe ile facet juz sobie zarobił na takich osobach.

No cóż, młodym adwokatom i radcom prawnym nie wiedzie się w ostatnim czasie najlepiej, więc może pan szuka dodatkowego źródła

[_chocolate]

Napisane przez GoyaLi

Nie ma to znaczenia, czy jest w umowie taki zapis czy nie, wypowiedzenie i zmiana umowy zawartej na piśmie powinno być stwierdzone pismem.

Powinno być na piśmie, ale nie musi. Warunki umowy najmu można zmienić ustnie, można też ją ustnie wypowiedzieć. Jest to bardzo ryzykowne, ale to inna sprawa.
Dlatego ja bym jeszcze na miejscu autorki pojechała do tego pana (najlepiej z kimś) i spróbowała porozmawiać, że mu zaufała i przez to nie spisała rozwiązania umowy na piśmie, że w końcu to zawód zaufania publicznego, że pierwszy raz wynajmowała mieszkanie, itd. Ostatecznie może też powiedzieć, że wklei to pismo w internecie i opisze sytuację - powinno mu zależeć, żeby nie stracić klientów, a kto będzie chciał robić interesy z taką osobą.

[paula78]

Napisane przez loloo

zdziwiłabyś się. wynajmowałam przez 3 lata mieszkanie u bardzo znanych w moim rejonie prawników, żadnego podatku nie odprowadzali, powiedzieli nam to nawet wprost jak padło pytanie czy można się zameldować w tym mieszkaniu. także ja bym to jednak sprawdziła.

No i co z tego? podatek jest sprawa wlasciciela, a nie wynajmującego- kłopoty bedzie mial wlasciciel, a prawnik zapłaci albo sie wywinie. Zresztą co za różnica.
Straszyć prawnika skarbówką?to jak lwa pekinczykiem.

Ale faktycznie popieram napisanie fachowego pisma i wysłania za potwierdzeniem odbioru lub dostarczenie osobiscie w dwoch egzemplarzach z pokwitowaniem odbioru.

[kevschaa]

Napisane przez paula78

No i co z tego? podatek jest sprawa wlasciciela, a nie wynajmującego- kłopoty bedzie mial wlasciciel, a prawnik zapłaci albo sie wywinie. Zresztą co za różnica.
Straszyć prawnika skarbówką?to jak lwa pekinczykiem.

Ale faktycznie popieram napisanie fachowego pisma i wysłania za potwierdzeniem odbioru lub dostarczenie osobiscie w dwoch egzemplarzach z pokwitowaniem odbioru.

Mam wrażenie że niektórzy naoglądali się za dużo filmów o prawnikach.... nie każdy prawnik to Harvey z suitsów....
Jakiś tam podrzędny polski prawniczek to nie superheros który niczego się nie lęka...

Ja na Twoim miejscu przekopiowałabym jeszcze pytanie które zadałaś na wizażu na forum prawnicze (bez problemu znajdziesz w internecie).
Większa jest szansa że znajdziesz tam ludzi ogarniętych w temacie prawnym bo skoro ktoś ma tam konto i się regulanie udziela tzn że albo się tym interesuje i coś wie, albo jest z tym związany zawodowo.

Ja osobiście bym nie odpuściła bo to jest sprawa do wygrania.
Dobrze jakbyś miała jakiś kontakt do tej 3 dziewczyny która wyprowadziła się wcześniej żeby potwierdziła że wbrew temu co mówił ten palant nie był oglądać mieszkania podczas jej wyprowadzki. Już chociażby to podkopie jego autentyczność.

[mpt]

Napisane przez kevschaa

[...]Ja na Twoim miejscu przekopiowałabym jeszcze pytanie które zadałaś na wizażu na forum prawnicze (bez problemu znajdziesz w internecie).
Większa jest szansa że znajdziesz tam ludzi ogarniętych w temacie prawnym bo skoro ktoś ma tam konto i się regulanie udziela tzn że albo się tym interesuje i coś wie, albo jest z tym związany zawodowo.[...]

Ogromna wiara w Internety przez Ciebie przemawia Pewnie Cię zmartwię, ale są trzy dziedziny nauki (i życia), na których zna się każdy Polak: medycyna, psychologia i prawo. Nigdy (nigdy!) nie pytaj w Internecie o porady z tych trzech działek

[2016050952]

Napisane przez _chocolate

Powinno być na piśmie, ale nie musi. Warunki umowy najmu można zmienić ustnie, można też ją ustnie wypowiedzieć. Jest to bardzo ryzykowne, ale to inna sprawa.
Dlatego ja bym jeszcze na miejscu autorki pojechała do tego pana (najlepiej z kimś) i spróbowała porozmawiać, że mu zaufała i przez to nie spisała rozwiązania umowy na piśmie, że w końcu to zawód zaufania publicznego, że pierwszy raz wynajmowała mieszkanie, itd. Ostatecznie może też powiedzieć, że wklei to pismo w internecie i opisze sytuację - powinno mu zależeć, żeby nie stracić klientów, a kto będzie chciał robić interesy z taką osobą.

Nie musi być na piśmie, jeśli jest zawarta na krócej niż rok. Ale skoro została zawarta na piśmie, to jej wypowiedzenie też powinno być na piśmie, dla celów dowodowych. \
Zresztą nieważne, nie było protokołu zdawczo - odbiorczego przy podpisaniu umowy, więc autorka może bronić się tym, że zniszczenia były już jak zajmowała mieszkanie.

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez mpt

Ogromna wiara w Internety przez Ciebie przemawia Pewnie Cię zmartwię, ale są trzy dziedziny nauki (i życia), na których zna się każdy Polak: medycyna, psychologia i prawo. Nigdy (nigdy!) nie pytaj w Internecie o porady z tych trzech działek

Wiadomo, że łatwiej i TANIEJ jest zadać pytanie w internecie, niż pójść po poradę do adwokata. A później płacz i zgrzytanie zębami.
A co do zadawania pytań odnośnie tych trzech dziedzin - zgadzam się, że można przeczytać wiele bzdur i nawet, jak trafi się na profesjonalistę, to trudno laikowi zdecydować, która sugestia pochodzi od internetowego specjalisty, a która od kogoś, kto w tym siedzi.

[stonka_123]

Udało mi się zasięgnąć porady prawnej, 150 zł zaległego czynszu muszę zapłacić zgodnie z umową, jednak co do tych 500 napiszę odpowiednie pismo do niego. Podobno bez protokołu mało ugra w sądzie.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez stonka_123

Udało mi się zasięgnąć porady prawnej, 150 zł zaległego czynszu muszę zapłacić zgodnie z umową, jednak co do tych 500 napiszę odpowiednie pismo do niego. Podobno bez protokołu mało ugra w sądzie.

Jesli gosc jest ogarniety to brak protokolu nie jest zadnym problemem. Da sobie rade bez niego.

[2016050952]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;48361567]Jesli gosc jest ogarniety to brak protokolu nie jest zadnym problemem. Da sobie rade bez niego.[/QUOTE]

Brak protokołu jest DUŻYM problemem i jeśli gość jest ogarnięty, to nie będzie się dla 5 stow bawił w proces i postępowanie dowodowe.
Poza tym, nie siejmy defetyzmu i nie róbmy tu przedsądu.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez GoyaLi

Brak protokołu jest DUŻYM problemem i jeśli gość jest ogarnięty, to nie będzie się dla 5 stow bawił w proces i postępowanie dowodowe.
Poza tym, nie siejmy defetyzmu i nie róbmy tu przedsądu.

To nie defetyzm, ale zawodowe spojrzenie na temat. Poza tym nie napisalam co sie stanie, ale co moze sie stac. Czytaj uwazniej.


Niemniej za goscia trzymam kciuki. Autorce sie przyda nieco nauki o doroslym zyciu. Caly watek to jakas wielka mieszanina abstrakcji i nieodpowiedzialnosci.

[201803290936]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;48361860]To nie defetyzm, ale zawodowe spojrzenie na temat. Poza tym nie napisalam co sie stanie, ale co moze sie stac. Czytaj uwazniej.

Niemniej za goscia trzymam kciuki. Autorce sie przyda nieco nauki o doroslym zyciu. Caly watek to jakas wielka mieszanina abstrakcji i nieodpowiedzialnosci.[/QUOTE]

Skąd ta złośliwość w stronę autorki wątku? Taką samą nieodpowiedzialność można zarzucić temu panu. Czemu tylko autorka wątku winna, zua i "ma mieć nauczkę"?

[2016050952]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;48361860]To nie defetyzm, ale zawodowe spojrzenie na temat. Poza tym nie napisalam co sie stanie, ale co moze sie stac. Czytaj uwazniej.


Niemniej za goscia trzymam kciuki. Autorce sie przyda nieco nauki o doroslym zyciu. Caly watek to jakas wielka mieszanina abstrakcji i nieodpowiedzialnosci.[/QUOTE]

A mojevzawodowe spojrzenie na temat podpowiada mi, że brak protokołu dyskwalifikuje jego roszczenie. Nie zabezpieczył się na okoliczność ewentualnych zniszczeń i tyle w temacie.

Ja tam zawsze będę trzymać kciuki za stronę pokrzywdzoną. Nieznajomość prawa szkodzi, ale wynajmujący też nie wykazał się zbytnim myśleniem. A dowodowo po jego stronie słabiutko.