Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

[benetta]

Napisane przez Zanet84

Tez pomyslalam o czopie, tylko to bylo takie jednolite brunatne, nie ze bezbarwne i kapka krwi w srodku. Taki tez moze byc ?

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------




Tylko i tak musze czekac az rodzice wroca z badan bo nie mam jak jechac... Moze do godzinki beda. Ogolnie czuje sie ok, nic nie boli itp

Pierwsze co pomyślałam że po badaniu, ale jak sobie wyobraziłam siebie w tej sytuacji - lepiej zadzwoń do gina...

[Monian]

Napisane przez Zanet84

Tez pomyslalam o czopie, tylko to bylo takie jednolite brunatne, nie ze bezbarwne i kapka krwi w srodku. Taki tez moze byc ?

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------




Tylko i tak musze czekac az rodzice wroca z badan bo nie mam jak jechac... Moze do godzinki beda. Ogolnie czuje sie ok, nic nie boli itp

Ja z czopem nie pomogę bo jeszcze nie rodziłam ale podobno może odejść do dwóch tygodni przed porodem i może odchodzić w kawałkach. Ale jak nic Cię nie boli, nie ciągnie, nie masz skurczy, czujesz ruchy to ze spokojem, może to tylko jakieś podrażnienie. Jeśli będzie Cię to niepokoić albo się powtózy to wtedy podjedźcie na IP dla Twojego spokoju

[Zanet84]

Poobserwuje sie. Wydzielina juz jest czystsza, sprobuje skontaktowac sie z ginem...

[Kiara_kier]

Napisane przez sloneczko_1201

Kiara tak najchętniej na spacer, ale pogoda się zepsuła. Już wczoraj byłam z mamą na zakupy, ale ciągle łaziła za mną tu usiądź, tu posiedź, bo ona nie chce żeby poród trafił właśnie na nią Jutro idę na ślub koleżanki do kościoła, w niedziele chyba na te targi do pati i maks to może w sobotę męża na spacer wyciągnę, ale za daleko to ja i tak nie zajdę pewnie.

ooo sa u nas takie targi? Nie wiedziałam To chyba tez pójdę
Może się przypadkiem spotkamy, choć w tym tłumie to pewnie ciężko będzie kogoś wypatrzeć

benetta - z chęcią bym kupiła taką maszynę, abo kusi mocno, ale raczej w moim przypadku nie ma to sensu, bo będzie stała i się kurzyła Ja mam taką prowizoryczną maszynę mini i nie umiem drugiej nici nawlec

Monian - jak nie wybierzesz położnej teraz, to z góry przydzielą Ci po porodzie jakąś z przychodni Twojego lekarza rodzinnego, bo ona musi się stawić u Was w domu w ciągu 48h od wyjścia ze szpitala.

beige - nie strasz mnie ja już mam tyle objawów porodu, że nic tylko się śmiać ból głowy, bóle brzucha jak na miesiączkę, napinania się brzucha, bóle spojenia, a od kilku dni chodzę do wc za potrzebą "nr 2" średnio ok 4 x dziennie (a nie mam rozwolnienia i jem jak zwykle).

Zanet - a może to Ci kawałek czopa odchodzi?
Ja bym chyba umyła palec i sobie tam pogrzebała delikatnie żeby sprawdzić czy nie wyciagniesz większego kawałka wydzieliny z czymś takim.


Ja się ostatnio w ogóle sypiam codziennie tak samo, czyli w teorii nieźle, a w praktyce nie ma takiego czegoś, że budzę się i czuję, ze jestem wyspana. Nie sypiam normalnie. Jak czytam, że Indra była tylko 1x w wc to zazdroszczę Ja na sikanie chodze średnio 5-6x w ciągu nocy, generalnie to wygląda tak, że kursuję między łazienką a sypialnią i albo sikam, albo mam zgagę i spac nie idzie, albo mam duszności, albo mnie boli brzuch albo boli spojenie. Także snu to tam niewiele i śmieję się z TŻ, że już po porodzie przy takim maluchu będę chodziła bardziej wyspana.
Mam wrażenie, że w dzień bardziej wypoczywam niż w nocy, mimo, iż w dzień nie śpię wcale.

Rany jakieś dzieciaki cały czas krzyczą na podwórku


Co do wód, to z kolei u mojej znajomej na SR mówili, że jak odejdą wody, to nalezy się położyć plackiem tam, gdzie się stoi na 2min, żeby dziecko nie wpadło rączka/nóżką w kanał rodny.
Ja już tyle teorii słyszałam, że nic tylko się śmiac

[Indra83]

Mi czop nie odszedł za pierwszym razem.

Zanet, dzwoniłaś do gina?

Ja na 2 dni po założeniu pessara miałam wydzielinę taką kawę z mlekiem, mała kiepsko się ruszała, więc pojechałam na IP, ale wszystko było ok.

Połóż się i obserwuj, a jak ktoś z rodziny wróci to zawsze możesz podjechać i sprawdzić.

[happywoman]

Napisane przez begie13

Dziewczyny, jeszcze tak sobie przypomniałam odnośnie spotkania z położną i tematu objawów porodu. Chodzi mi o odejście wód płodowych. To, że jak odejdą zielone to coś jest nie tak ( smołka oddana do wód, niedotlenienie) to wiedziałam ale o tym nie miałam pojęcia:

jak odejdą wody płodowe krwiste to gdzie by się nie było, nawet na dworze, trzeba ostrożnie położyć się na plecach i wezwać pogotowie, nie można się w ogóle ruszać, ponieważ to znaczy, że łożysko się odkleja a jak sie odklei to wiadomo...

Podobno lekko różowe wody są ok, ale krwawe już nie bardzo.

Napisane przez Zanet84

No to porobilam...

Poszlam sie wysikac i na papierze wydzielina z krwia, taka brunatna....
Wiem ze kiedys ktores z Was mialy taki efekt po badaniu gin...
Troche sie przerazilam...no nic zobaczymy czy dalej cos bedzie...poki co sama w domu jestem, maz wraca wieczorem, rodzice na badaniach w klinice...
Juz troszke sie uspokoilam, ale pierwsza reakcja....lzy w oczach...

Myslicie ze nawet jesli sie juz nie powtorzy, jechac do szpitala ?

Obserwuj się...

Napisane przez Monian

Zadzwoń do gina. Hmmm a może to ten czop?
Jak nie możesz się skontaktować z ginem to moze lepiej faktycznie podjechać na IP to sprawdzić..

Faktycznie może to już czop.

[Indra83]

Mnie dziś macica boli i twardnieje, teraz trochę lepiej, ale obiad robię na raty. Miałam prasować, ale leżę.

Mi się wydawało, że jak tak normalnie wody odejdą, to trzeba jchać do szpitala, tylko takie z żywą krwią są groźne i trzeba się położyć i dzwonić na pogotowie.

[Futbolowa]

Napisane przez Monian

Dziewczyny czy Wy wiecie jak jest z położną? Ja ją muszę teraz przed porodem wybrać czy na spokojnie po powrocie z maleństwem do domu?

Nie przyglądałam się tematowi bliżej - w przychodni kazali mi podpisać deklarację na położną, i tyle.

Napisane przez sloneczko_1201

Też mam podobnie z prysznicem, a włosy masakra zwłaszcza, że dość długie mam. Wczoraj myłam nachylona nad wanną i nie mogłam się wyprostować

O rety, ja to w ogóle nie dałabym rady się schylić nad wanną Do środka wchodzę i tam mi małżon myje

Napisane przez Zanet84

No to porobilam...

Poszlam sie wysikac i na papierze wydzielina z krwia, taka brunatna....
Wiem ze kiedys ktores z Was mialy taki efekt po badaniu gin...
Troche sie przerazilam...no nic zobaczymy czy dalej cos bedzie...poki co sama w domu jestem, maz wraca wieczorem, rodzice na badaniach w klinice...
Juz troszke sie uspokoilam, ale pierwsza reakcja....lzy w oczach...

Myslicie ze nawet jesli sie juz nie powtorzy, jechac do szpitala ?

Kurczę, niedobrze Ja pojechałam dwa tygodnie temu do szpitala z taką sprawą i przynajmniej się uspokoiłam, że wszystko okej, więc pewnie na Twoim miejscu też bym się wybrała.

Mnie z kolei coś na zewnątrz wyskoczyło Strasznie przy podcieraniu boli, czekam na małża, żeby obejrzał, bo sama nie mam gdzie i jak

[siobhan1]

Witam się popołudniowo. Wózek właśnie przyjechał! Ale troszkę stresa miałam. Pyknę fotoska to podrzucę 😁

Witam nową mamusię!

Napisane przez benetta

Kiara
z tym szyciem to jestem samoukiem w wiekszości, troche podpatrzyłam od babci jak w dzieciństwie jeździłam do niej na wakacje (była krawcową) jak miałam 10 lat uszyłam sobie spódniczke i koszule na guziki i właściwie moja kariera szwaczki skończyła się z rok później bo moja maszyna zaczęłą szwankować - to właściwie zabytek, mam 96 lat - przekazywana z pokolennia na pokolenie, teraz stoi w saloniku na honorowym miejscu już dłuuuugo chciałam wrócić do szycia ale za młodu to kasy na sprzęt nie było albo były ważniejsze wydatki, potem stwierdziłam że nie ma co kupować bo i tak nie mam na to czasu ale teraz wreszcie stwierdziłam że albo w jedną albo w drugą a w lidlu akurat rzucili - a ta maszyna ma BARDZO dobre opinie, lepsze nawet niż droższe. nie mówie oczywiście o np Janome ale to już sporo wyższa półka cenowa

Ja mam janomkę bo stary łucznik dokonał żywota. Jestem mega zadowolona i od jakichś 2 lat namiętnie wykrawam i zszywam. Chlopakom szyję spodnie do przedszkola z tkanin z odzysku. Np jak tż się zniszczą to dodaje troszkę innego materiału na boki i już portki gotowe. Sama uszyłam sobie ciążówki bo moje obecne już mnie gniotą. Wyszły troszkę przydużawe ale machnę jeszcze jedne czarne to skoryguję rozmiar 😁

[Zanet84]

Napisane przez Indra83

Mi czop nie odszedł za pierwszym razem.

Zanet, dzwoniłaś do gina?

Ja na 2 dni po założeniu pessara miałam wydzielinę taką kawę z mlekiem, mała kiepsko się ruszała, więc pojechałam na IP, ale wszystko było ok.

Połóż się i obserwuj, a jak ktoś z rodziny wróci to zawsze możesz podjechać i sprawdzić.

Tak...tylko zabijcie mnie, ale ja nie mam kom do mojego gin... Jakos zawsze zapominalam spytac czy mi poda... Dzwonilam do jego osrodka, bedzie dzisiaj o 16.00, a oczywiscie numeru do niego mi nie podadza...

Moja mama z tego wszystkiego bedac przed chwila na wizycie tylko u innego specjalisty spytala o to, lekarka powiedziala ze zapewne po badaniu wczorajszym plamienie, zwlaszcza jesli wczoraj mialam badanie i wszystko ok.
Jesli sie powtorzy pojade na Ip, a o 16 sprobuje dodzwonic sie do gin

[tiera]

Napisane przez Indra83

Ja kupiłam wałek do ciasta jak w sklepie przed świętami syn się spytał, czy znów będziemy wałkować ciasto na pierniczki butelką po piwie

Nie obcinam metek bo niektórych ciuszków pewnie nawet nie użyję więc wolę im metki zostawić w razie gdybym chciała je odsprzedać. Będę obcinać na bieżąco jak będzie potrzeba.

Zanet84 pojechałabym sprawdzić na IP, nawet później jak ktoś wróci by mógł z Tobą jechać

[szybkawolna]

pedzicie z postami ...
obserwuj sie...
ide sie dalej polozyc bo zwykle siedzenie nawet energie ze mnie wyciaga ....
ja od wczoraj mam ze tak powiem sraczke i ubzduralam sobie ze mi sie organizm przed porodem oczyszcza

[sloneczko_1201]

Kiara są w sklepie na Polnej w sobotę i niedzielę od 10-17.

Zanet pewnie to po badaniu, ale jak mama spokojna to lepiej, więc możesz jechać sprawdzić. Krwawić można jak się łóżysko odkleja, ale to chyba raczej żywa krew wtedy.

Mnie czyściło w zeszłym tygodniu, a teraz wróciło do normy, więc ja już nie wiem jak tu odczytywać objawy porodu

[Kasia427]

Napisane przez aleksandrettaa

Dziewczyny czy odcinacie metki od ciuszków?

Napisane przez begie13

Dziewczyny, jeszcze tak sobie przypomniałam odnośnie spotkania z położną i tematu objawów porodu. Chodzi mi o odejście wód płodowych. To, że jak odejdą zielone to coś jest nie tak ( smołka oddana do wód, niedotlenienie) to wiedziałam ale o tym nie miałam pojęcia:

jak odejdą wody płodowe krwiste to gdzie by się nie było, nawet na dworze, trzeba ostrożnie położyć się na plecach i wezwać pogotowie, nie można się w ogóle ruszać, ponieważ to znaczy, że łożysko się odkleja a jak sie odklei to wiadomo...

pytałam też o wypadnięcie pępowiny razem z odejściem wód ( gdzieś była mowa u nas o tym), ponoć zdarza się to baaardzo rzadko ( gdy dziecko jest ułożone inaczej niż główkowo) a jak sie zdarzy to też położyć się z tyłkiem do góry a dodatkowo trzeba bardzo delikatnie tę pępowinę przytrzymać tak, żeby jej przypadkiem gdzieś nie zdusić. Gdy dziecko jest główką w dół i ta główka naciska na kanał rodny to nie ma miejsca już na to, żeby pępowina wypadła, bo główka zatyka wyjście.

Może już to wiecie ale jeśli nie to myślę, że warto wiedzieć.

ja nawet czytać takich rzeczy nie mogę, bo zaraz sobie wkręcam najgorsze...

Napisane przez Zanet84

No to porobilam...

Poszlam sie wysikac i na papierze wydzielina z krwia, taka brunatna....
Wiem ze kiedys ktores z Was mialy taki efekt po badaniu gin...
Troche sie przerazilam...no nic zobaczymy czy dalej cos bedzie...poki co sama w domu jestem, maz wraca wieczorem, rodzice na badaniach w klinice...
Juz troszke sie uspokoilam, ale pierwsza reakcja....lzy w oczach...

Myslicie ze nawet jesli sie juz nie powtorzy, jechac do szpitala ?

Ja bym jechała na IP... Ale ja to panikara jestem Bez badania się nie dowiesz co to było i jaka była przyczyna, czy to czop czy co innego...

[benetta]

Napisane przez siobhan1

Witam się popołudniowo. Wózek właśnie przyjechał! Ale troszkę stresa miałam. Pyknę fotoska to podrzucę ��

Witam nową mamusię!



Ja mam janomkę bo stary łucznik dokonał żywota. Jestem mega zadowolona i od jakichś 2 lat namiętnie wykrawam i zszywam. Chlopakom szyję spodnie do przedszkola z tkanin z odzysku. Np jak tż się zniszczą to dodaje troszkę innego materiału na boki i już portki gotowe. Sama uszyłam sobie ciążówki bo moje obecne już mnie gniotą. Wyszły troszkę przydużawe ale machnę jeszcze jedne czarne to skoryguję rozmiar ��

słyszałam bardzo dobre opinie o janome. za to o łuczniku i obecnym singerze - kiepskie, a są one droższe niż ta lidlowa.

też sobie zrobiłam ciążówki ale szyte w łapkach - więc nie wyglądają dostatecznie wyjściowo ale zrobiłam taaaaki zapas na brzuch że moge i 12 miesięcy w ciąży być i i tak mi będzie wygodnie

teraz się zmotywowałam na zakup wreszcie bo przy dziecku zawsze sie coś znajdzie do zeszycia, podszycia czy uszycia
szkoda trochew że to nie dziewczynka - tyle można by sukieneczek natworzyć a tak będę musiała się nauczyć robić koszulki


a masz może jakieś materiały, linki, wykroje czy coś co mi pomoże się wdrożyć?

[Indra83]

Futbolowa, daj znać co ci tam TŻ wypatrzył

Ela, jak twój żylak?

Mój spuchnięty, ale go nie widać bezpośrednio, nie zaglądam tam teraz ale czuję, zwłaszcza jak chodzę. Czytałam, że żylaki sromu pojawiają się najczęściej w 3 trymestrze i ustępują samoistnie jakiś czas po porodzie.Oby.

[martha330]

Napisane przez Zanet84

No to porobilam...

Poszlam sie wysikac i na papierze wydzielina z krwia, taka brunatna....
Wiem ze kiedys ktores z Was mialy taki efekt po badaniu gin...
Troche sie przerazilam...no nic zobaczymy czy dalej cos bedzie...poki co sama w domu jestem, maz wraca wieczorem, rodzice na badaniach w klinice...
Juz troszke sie uspokoilam, ale pierwsza reakcja....lzy w oczach...

Myslicie ze nawet jesli sie juz nie powtorzy, jechac do szpitala ?

Zanet ja bym nie panikowala to może otarcie?
obserwuj się i nie martw !

Napisane przez Zanet84

Tak...tylko zabijcie mnie, ale ja nie mam kom do mojego gin... Jakos zawsze zapominalam spytac czy mi poda... Dzwonilam do jego osrodka, bedzie dzisiaj o 16.00, a oczywiscie numeru do niego mi nie podadza...

Moja mama z tego wszystkiego bedac przed chwila na wizycie tylko u innego specjalisty spytala o to, lekarka powiedziala ze zapewne po badaniu wczorajszym plamienie, zwlaszcza jesli wczoraj mialam badanie i wszystko ok.
Jesli sie powtorzy pojade na Ip, a o 16 sprobuje dodzwonic sie do gin

o jak po badaniu to jak najbardziej!

ja miałam tak ostatnio po tym jak sila wpychałam globulke, bo ona taka duza, a wejść nie chiala i potem na wkladce miałam krople krwi, ale pomyslalam od razu o naruszeniu blony śluzowej...


oj pędzimy dzisiaj z postami

[Zanet84]

Napisane przez martha330

Zanet ja bym nie panikowala to może otarcie?
obserwuj się i nie martw !

o jak po badaniu to jak najbardziej!

ja miałam tak ostatnio po tym jak sila wpychałam globulke, bo ona taka duza, a wejść nie chiala i potem na wkladce miałam krople krwi, ale pomyslalam od razu o naruszeniu blony śluzowej...

oj pędzimy dzisiaj z postami

Juz jestem troche spokojniejsza, bo wydzielina juz jest ok....bede sie obserwowac..
Poki co zalegam na lozku, obiadu nie robie, mama mi przyniesie

[czekoladka21]

Zanet możliwe ze to czop, a ta wydzielina była galaretowata?

Bo właśnie ja miałam dzisiaj taka zbita galaretke ale bez krwi....

[AnetkaIzabell]

współczuję sytuacji z kurierem i zniszczonymi paczkami... ja bym zgłosiła sprawę do rzecznika.. i wszędzie gdzie się da... kurde kobiety w ciąży tak obciążać..
to samo z samochodem... jak takie cyrki są na parkingu... opracujcie sobie plan B... jak będzie poród... nie może być dodatkowych niespodzianek... może zgłaszać na policję... niech patrolują częściej dzielnicę..
szkoda, że takie zbędne problemy Was akurat teraz dotykają...

Objaw porodu - "ból głowy" - nie wyobrażam sobie z tym objawem jechać na IP..twierdząc że rodzę .. to jest chyba objaw dodatkowy-spowodowany skurczami etc..

gratuluję udanych wizyt... i coraz większych dzieciaczków

[Zanet84]

Ja tez jestem panikara...przynajmniej w pierwszych chwilach...no mowie lzy juz mialam w oczach..
A jeszcze dzis rano wypralam torbe do szpitala, choc przeszlo mi przez mysl ze moze nie piore bo jakby byla potrzebna na juz...a tu taki incydent....

Na szczescie dzis cieplo i torba prawie sucha juz

[benetta]

Napisane przez AnetkaIzabell

współczuję sytuacji z kurierem i zniszczonymi paczkami... ja bym zgłosiła sprawę do rzecznika.. i wszędzie gdzie się da... kurde kobiety w ciąży tak obciążać..
to samo z samochodem... jak takie cyrki są na parkingu... opracujcie sobie plan B... jak będzie poród... nie może być dodatkowych niespodzianek... może zgłaszać na policję... niech patrolują częściej dzielnicę..
szkoda, że takie zbędne problemy Was akurat teraz dotykają...

Objaw porodu - "ból głowy" - nie wyobrażam sobie z tym objawem jechać na IP..twierdząc że rodzę .. to jest chyba objaw dodatkowy-spowodowany skurczami etc..

gratuluję udanych wizyt... i coraz większych dzieciaczków

no pewnie, że policja była. ale co z tego? nic... nie będziemy przecież stać i patrolować cała noc

[Zanet84]

Napisane przez czekoladka21

Zanet możliwe ze to czop, a ta wydzielina była galaretowata?

Bo właśnie ja miałam dzisiaj taka zbita galaretke ale bez krwi....

No wlasnie nie, konsystencja normalna, tylko kolor brunatny

[AnetkaIzabell]

a mi wczoraj swędzenie bożeny powróciło... (clotrimazolum pomaga ..ale na 2 tyg)... a do tego wczoraj między wargami mam jakby cieniutką , długą na 2 cm rankę - jakby ktoś żyletką naciął....samo się zrobiło... (bo bożena ostatnio była kremem do depilacji roobiona- poza tym miedzy wargami nie ma owłosienia) ...jak papierem dotknę to delikatny ślad krwi jest... a tak śladów na majtkach ta ranka nie zostawia.. i do tego strasznie piecze ale tylko jak się dotknie

dziś znowu wzięłam clotrimazolum.. wędzenie przeszło... ale ranka drugi dzień jest... podejrzewam, że to jakiś grzyb, czy inna bakteria tak robi... GBS mam za tydzień... + tydzień pewnie na wyniki poczekam...

jutro do gina chyba zadzwonię..a dziś poobserwuję temat..
może miała któraś coś takiego ?

[Futbolowa]

Napisane przez AnetkaIzabell

a mi wczoraj swędzenie bożeny powróciło... (clotrimazolum pomaga ..ale na 2 tyg)... a do tego wczoraj między wargami mam jakby cieniutką , długą na 2 cm rankę - jakby ktoś żyletką naciął....samo się zrobiło... (bo bożena ostatnio była kremem do depilacji roobiona- poza tym miedzy wargami nie ma owłosienia) ...jak papierem dotknę to delikatny ślad krwi jest... a tak śladów na majtkach ta ranka nie zostawia.. i do tego strasznie piecze ale tylko jak się dotknie

Ja takie ranki miałam po przyjmowaniu antybiotyku, lekarz mówił, że to grzybica.

Napisane przez Indra83

Futbolowa, daj znać co ci tam TŻ wypatrzył

Nie mogłam się go doczekać, więc pomanewrowałam z lusterkiem. No i ciul, widzę, że to kolejny chrzaniony włókniak - czyli łagodny nowotwór do wycięcia. Mam nadzieję, że nie przeszkodzi to gówno w porodzie naturalnym

[benetta]

Napisane przez AnetkaIzabell

a mi wczoraj swędzenie bożeny powróciło... (clotrimazolum pomaga ..ale na 2 tyg)... a do tego wczoraj między wargami mam jakby cieniutką , długą na 2 cm rankę - jakby ktoś żyletką naciął....samo się zrobiło... (bo bożena ostatnio była kremem do depilacji roobiona- poza tym miedzy wargami nie ma owłosienia) ...jak papierem dotknę to delikatny ślad krwi jest... a tak śladów na majtkach ta ranka nie zostawia.. i do tego strasznie piecze ale tylko jak się dotknie

dziś znowu wzięłam clotrimazolum.. wędzenie przeszło... ale ranka drugi dzień jest... podejrzewam, że to jakiś grzyb, czy inna bakteria tak robi... GBS mam za tydzień... + tydzień pewnie na wyniki poczekam...

jutro do gina chyba zadzwonię..a dziś poobserwuję temat..
może miała któraś coś takiego ?

mnie wczoraj coś tam swedziało dzisiaj na szczęście wizyta to się okaże... JA CHCE BYĆ PO PORODZIE!!!!

[AnetkaIzabell]

Napisane przez benetta

no pewnie, że policja była. ale co z tego? nic... nie będziemy przecież stać i patrolować cała noc

no tak..bo przecież policja w tym kraju nie jest od łapania złodziejaszków ..ani od patrolowania miejsc w których co chwila do przestępstwa dochodzi.. policja jest np od wystawiania mandatów z fotoradarów ustawionych w debilnych miejscach... echsz... jak mnie to wku***a wszystko...

ja od 2 miesiecy próbuję taryfę zmienić, żeby w weekendy prąd mieć tańszy... chciałam zaoszczędzić czas i kase na paliwo..i załatwić wszystko przez internet... ponoć trwa to 2 tygodnie... .. ale 2 tyg w centrali na odczytanie maila i przesłali dokumenty do oddziału w moim województwie.. oni też mają 2 tyg... (ale że przekroczyli termin 2 tyg) ...bo dokumenty wyślą do mnie dopiero dziś czyli po 3 tyg. ..to moje ciążowe hormony...Skargę na pewno napiszą... wszystko mnie wkurza... bez kija do mnie nie podchodź..

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

[QUOTE=Futbolowa;48459257]Ja takie ranki miałam po przyjmowaniu antybiotyku, lekarz mówił, że to grzybica.
[QUOTE]

w necie też czytam, że to grzybica...ale co dalej..
miałaś tą grzybicę teraz w ciąży? czy wcześniej..?
i co dalej na tą grzybicę-jakie zalecenia ?

[Zanet84]

Napisane przez AnetkaIzabell

a mi wczoraj swędzenie bożeny powróciło... (clotrimazolum pomaga ..ale na 2 tyg)... a do tego wczoraj między wargami mam jakby cieniutką , długą na 2 cm rankę - jakby ktoś żyletką naciął....samo się zrobiło... (bo bożena ostatnio była kremem do depilacji roobiona- poza tym miedzy wargami nie ma owłosienia) ...jak papierem dotknę to delikatny ślad krwi jest... a tak śladów na majtkach ta ranka nie zostawia.. i do tego strasznie piecze ale tylko jak się dotknie

dziś znowu wzięłam clotrimazolum.. wędzenie przeszło... ale ranka drugi dzień jest... podejrzewam, że to jakiś grzyb, czy inna bakteria tak robi... GBS mam za tydzień... + tydzień pewnie na wyniki poczekam...

jutro do gina chyba zadzwonię..a dziś poobserwuję temat..
może miała któraś coś takiego ?

Ja miewalam ranki przy infekcjach...robily mi sie takie jakby pekniecia naskorka z krwia, zawsze przy koncowce warg duzych, przed spojeniem lonowym, ale jeszcze pomiedzy wargami. Raz jak mi lekarz robil wymaz, pobral mi tez material z tego miejsca....cos mi wtedy wyszlo, chyba jakis grzybek wlasnie...
Wymaz robil mi wtedy z 3 miejsc pochwy, chyba okolic odbytu i tu gdzie byly ranki
Tylko to bylo jeszcze przed ciaza
Na pewno mialam globulki i jakas masc

[Futbolowa]

Napisane przez AnetkaIzabell

w necie też czytam, że to grzybica...ale co dalej..
miałaś tą grzybicę teraz w ciąży? czy wcześniej..?
i co dalej na tą grzybicę-jakie zalecenia ?

Miałam to już jakiś czas temu - po tym, jak zdarzyło się dwa razy, zaczęłam przy antybiotykach namiętnie jogurty zajadać i nic się nie pojawiało.

Jeżeli clotrimazolum, o którym wspominałaś ma biało-brązowe opakowanie [bo tak coś nazwę kojarzę], to stosowałam właśnie to i szybko przechodziło.

[AnetkaIzabell]

Napisane przez Zanet84

Ja miewalam ranki przy infekcjach...robily mi sie takie jakby pekniecia naskorka z krwia, zawsze przy koncowce warg duzych, przed spojeniem lonowym, ale jeszcze pomiedzy wargami. Raz jak mi lekarz robil wymaz, pobral mi tez material z tego miejsca....cos mi wtedy wyszlo, chyba jakis grzybek wlasnie...
Wymaz robil mi wtedy z 3 miejsc pochwy, chyba okolic odbytu i tu gdzie byly ranki
Tylko to bylo jeszcze przed ciaza
Na pewno mialam globulki i jakas masc

Napisane przez Futbolowa

Miałam to już jakiś czas temu - po tym, jak zdarzyło się dwa razy, zaczęłam przy antybiotykach namiętnie jogurty zajadać i nic się nie pojawiało.

Jeżeli clotrimazolum, o którym wspominałaś ma biało-brązowe opakowanie [bo tak coś nazwę kojarzę], to stosowałam właśnie to i szybko przechodziło.

dzięki dziewczyny
no właśnie biało-brązowe opakowanie.. idę po jogurt...