Dumne z nas wrześniowe mamy, nasze szczęścia są już z nami. Wrześniówki 2014

[Latte88]

Napisane przez etusiaaa

to Twoj tesc ma podejscie jak moja tesciowa dzieci trzeba nosic! teraz sie troszke skonmczylo bo zdrowie jej siadlo w ciagu 1 dnia ale tak to ona nosila mi w dzien a ja w nocy m,usialam nosic, bo krolewna przyzwyczajona na raczkach ale juz sie oduczamy

My dużo przytulamy dużo spędzamy czasu na rękach ale nie koniecznie chodząc przy tym a wtedy zupełnie inaczej jak dziecko czuje ruch a inaczej jak jest w miejscu. Właśnie o te noce tak jak piszesz najbardziej się rozchodzi. Ciekawe jak oni by musieli tak w nocy odgrywać po noszeniu w dzień :-D

[małaPaulina]

Napisane przez ania9106

Mój ma tak w ciągu dnia,ale nie chodzi mu o kolysanie ale o spanie na mojej klatce czasem na brzesku czasem na pleckach. W nocy na szczęście zasypia jak głaskam go po buzce

no to u mnie to nie dziala....
czasami tez pomaga ten lezaczek bujaczek
ale np moj synek i tak cala noc przesypia w lozeczku...ale jak nie spi to trzeba go zabawiac bo robi awantury mata,karuzela interesuje go na max 5min

wlasnie ostatnio czytalam ze dzieci lubia jak sie je nosi na rekach i przy tym chodzi bo one wtedy zwiedzają i po prostu nudzi im sie w jednym miejscu. Ja mam co prawda kawalerke ale maly np lubi byc w kuchni

[ania9106]

Napisane przez małaPaulina

no to u mnie to nie dziala....
czasami tez pomaga ten lezaczek bujaczek
ale np moj synek i tak cala noc przesypia w lozeczku...ale jak nie spi to trzeba go zabawiac bo robi awantury mata,karuzela interesuje go na max 5min

No mój śpi teraz w tym bujaczku bo mamy z opcja lozeczka więc mam go blisko siebie, ale nie w naszym łóżku: )

Jeszcze parę miesięcy i będą się więcej bawić sami

[małaPaulina]

Napisane przez ania9106

No mój śpi teraz w tym bujaczku bo mamy z opcja lozeczka więc mam go blisko siebie, ale nie w naszym łóżku: )

Jeszcze parę miesięcy i będą się więcej bawić sami

no chyba nawet wrzucalas zdjecie, wlasnie przydaloby mi sie cos takiego ...

W ogole zauwazylam ze mojemu maluchowi czasami przeszkadza to ze podczas jedzenia pierdzi albo robi kupe. Irytują go te ruchy jelit... no ale przeciez nic mu na to nie poradze

[Latte88]

Dziewczyny myślicie, że jakbym zjadła Hamburgera takiego domowego z wołowiny i bułki to może to jakoś uczulic małą? Pragnę to zjeść

[Mandragorrka]

Napisane przez Latte88

Dziewczyny myślicie, że jakbym zjadła Hamburgera takiego domowego z wołowiny i bułki to może to jakoś uczulic małą? Pragnę to zjeść

Ja jem absolutnie wszystko i jest ok, wieć ze swojej strony odpowiem: zjedz.
Oczywiście u mnie tylko kp.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Latte88]

Napisane przez Mandragorrka

Ja jem absolutnie wszystko i jest ok, wieć ze swojej strony odpowiem: zjedz.
Oczywiście u mnie tylko kp.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękuję
A czekoladę /kakao?

[ania9106]

Napisane przez Latte88

Dziewczyny myślicie, że jakbym zjadła Hamburgera takiego domowego z wołowiny i bułki to może to jakoś uczulic małą? Pragnę to zjeść

Ja zjadła już domową pizzę i zapiekanki: )

Czekoladę też jem a w szczególności michaszki

[Latte88]

Napisane przez ania9106

Ja zjadła już domową pizzę i zapiekanki: )

Czekoladę też jem a w szczególności michaszki

Z orzechami? I Mikuś nie ma problemów? tchnelyscie we mnie nadzieje mamy knajpe która robi hamburgery domowe i musze zjeść.
A czy któraś z was miała po miodzie takie problemy ze skórka dziecka jak u nas? Dzięki Bogu juz schodzą te krostki

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

http://m.edziecko.pl/edziecko/1,1131...acej_mamy.html
Przeczytałam taki artykuł i mam nadzieję, że to prawda

[Joasiakr]

MalaPaulina w nocy przerwy co 3-4 h , chyba ze spi z nami to nawet 5 ) (kp)
W dzień z kolei nawet nie patrzę co ile zazwyczaj spi,zmieniam pampka i jedzonko
Dziś rozmawiam z mama na Skypie a ta do mnie " czy ty ciagle masz Go na rękach?" ) nie mam ciagle,ale staram sie przed przyjściem starszej ze szkoły znaleźć chwilkę na przytulaski z Mieszkiem i dla mnie nie ma czegoś takiego jak za dużo czułości czy przyzwyczajanie do czegokolwiek każda mama inna to moje drugie dziecko i pierwszemu nie zaszkodziłam ani kolysaniem, ani czasami spaniem z nami,ani noszeniem etc) zdajemy sie na intuicje ImageUploadedByWizaz Forum1413204921.627966.jpg

Mamy juz 3 tygodnie


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

[Joasiakr]

A co do diety jem wszystko Wiem ze truskawki I majonez u nas są be wystąpiła po nich kaszka na twarzy i czerwone chrostki.Zdaza mi sie wypić colę i zjeść jakieś chipsy czy słodkości ale zawsze jadłam mnóstwo warzyw i owoców tez) fakt ze nie jem fast foodow, ale to nie ze względu na dietę mamy larmiacej tylko na kg)) wciąż ich za dużo)


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

[NOWA SOWA]

Napisane przez anesh_

Nieee. To nie burza;p.
Chciałam tylko zareagować,bo Twojapierwsza wypowiedz brzmiala jalbys faktycznie odmawiala malenstwu bliskosci. Z drugiej strony nie powinnam sie wtracac.

Man znajomä,która odciagala pokarm laktatorem i dawała w butli tylko dlatego,zeby się nie przyzwyczaił. Nakarmila, odbijało się i do lezaczka i tak caly Boży dzien- zeby się nie przyzwyczailo. Dziecko przez rodziców tulone nie bylo. Babcia owszem- tulila. Ja dosłownie płakałam widząc tego malucha.
Oczywiście,ze kazda z nas kocha swoje maleństwa i kazda mam wie co dobre.

Napisane przez wpaula

Ja nie przyzwyczajam malej do noszenia na rekach i kolysania oczywiscie przytulam ja na lozku jesli ma na to ochote , klade ja na moim brzuchu itd ale pozniej odkladam zawsze , noszenie na rekach i bujanie nie robi na niej wrazenie bo nie zna tego jeszce tak nawet jak ja biore to nie jest jakas tym zachwycona najbardziej lubi jak lezymy sobie razem na lozku obok siebie i sie bawimy

ja tez nie nosze OLka .. nakarmiony i bęc do łozeczka. Jedynie jak bardzo marudzi, i wypluwa smoka a mi sięchce kjeszcze spać to zabieram go do swojego łozka co by mieć po ręką i podawać smoka bądz głaskać ..a tak to on generalnie nie wymaga noszenia. wogóle bujanie go chyba drazni bo oczy jak granaty ma jak się próbuje bujać.
i krzycze tez na babcie ktore mają tendencje do noszenia na rekach i bujania

Napisane przez Latte88

Dziewczyny myślicie, że jakbym zjadła Hamburgera takiego domowego z wołowiny i bułki to może to jakoś uczulic małą? Pragnę to zjeść

ja jem wszystko , słodycze i nawet pizze z pizeri i kebaby tez colą zapijane.

dziewczyny .. jak wyrównać mleko w piersi.. mianowicie z jednej -lewej wyciagnę laktatotorek ok np 50 ml a z druguiej 20-30 max . macie jakis patent ?

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Ciotki mamy dziś tydzień
Jak małej opowiadałam co się działo tydzień temu to zrobiła taki uśmiech z doleczkami Załącznik 5814086
Mój aniołek z różkami

[Latte88]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;48508153]Ciotki mamy dziś tydzień
Jak małej opowiadałam co się działo tydzień temu to zrobiła taki uśmiech z doleczkami Załącznik 5814086
Mój aniołek z różkami[/QUOTE]

Ale cudna 😍

[ania9106]

Napisane przez Latte88

Z orzechami? I Mikuś nie ma problemów? tchnelyscie we mnie nadzieje mamy knajpe która robi hamburgery domowe i musze zjeść.
A czy któraś z was miała po miodzie takie problemy ze skórka dziecka jak u nas? Dzięki Bogu juz schodzą te krostki

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

http://m.edziecko.pl/edziecko/1,1131...acej_mamy.html
Przeczytałam taki artykuł i mam nadzieję, że to prawda

Na szczęście wszystko ok) toleruje orzechy

[małaPaulina]

mam wiadomosc od Any***
"hej,nie mam kiedy wejsc na wizaz,mamy przeboje z maluszkiem.
Bylismy w szpitalu bo mała kilkakrotnie dostala nam bezdechu przy karmieniu z czego raz prawie umarla...Bo nie wiedzielismy co zrobic.
Nie oddychala ze 2min.Teraz musze ją bacznie obserwowac jak je...czy oddycha, odrywac ją i w ogole kosmos"
Pisala mi tez ze normalnie musieli robic jej wdech usta nos... ze myslala ze straci corke

przerażają mnie te bezdechy

[Joasiakr]

Napisane przez małaPaulina

mam wiadomosc od Any***

"hej,nie mam kiedy wejsc na wizaz,mamy przeboje z maluszkiem.

Bylismy w szpitalu bo mała kilkakrotnie dostala nam bezdechu przy karmieniu z czego raz prawie umarla...Bo nie wiedzielismy co zrobic.

Nie oddychala ze 2min.Teraz musze ją bacznie obserwowac jak je...czy oddycha, odrywac ją i w ogole kosmos"

Pisala mi tez ze normalnie musieli robic jej wdech usta nos... ze myslala ze straci corke



przerażają mnie te bezdechy

Aż mnie ciarki przeszły ... Chyba czas zakupić matę na bezdechy..



"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

[Aneta???]

Ja przeżyłam już 3 takie bezdechy, ostatni raz dzisiaj i za każdym razem umieram ze strachu. Trwają kilka sekund i po mojej interwencji przechodzi. To jakiś koszmar.Z córką tego nie było.Do tego mały od rana nie śpi, to już 8 godzin 😕

[małaPaulina]

Napisane przez Joasiakr

Aż mnie ciarki przeszły ... Chyba czas zakupić matę na bezdechy..



"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

a co to jest?????

jestem przerazona... mozna cos z tym zrobic w ogole?jakos zapobiegać temu?

[jenny1234]

kochane, jak dopajacie swoje dzieciaczki? co ile i ile ml?
Pytanie kieruje oczywiscie do mam karmiacych mm.

Z gory dziekuje.

[Joasiakr]

Napisane przez małaPaulina

a co to jest?????



jestem przerazona... mozna cos z tym zrobic w ogole?jakos zapobiegać temu?

Kochana na Allegro jest monitor oddechu - juz kiedyś poleciała mi mama wcześniaka - snuza hero sie nazywał.ponoc genialne!


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

[Aliszcze]

Te bezdechy sa straszne. U mnie na razie nie bylo za to kilka razy sie zakrztusila. To jest masakra. W dodatku ulewa nawet nosem takze nie lubie nocy bo nawet jak spie to jednak czuwam i jak cos slysze to od razu sie budze.

[DorissiriD]

Napisane przez Metamfetaminax

A ja myślę,że chyba źle robię,że tak z małym zasypiam. Kurcze,przecież znając życie zacznę go w końcu układać do łóżeczka i będzie płacz,bo tak się przyzwyczai o ile już tego nie zrobił,bo przedwczoraj leżał do 24 w łóżeczku,ja się kąpałam a on płakał strasznie i się uspokoił jak położyłam go w łóżku...W dzień śpi w łóżeczku ale o 22 to już jest rytuał,że on ląduje u mnie w łóżku i śpi tak do rana. Z początku robiłam to dla wygody,bo po cesarce ciężko wstawać,nieść dziecko i jeszcze się z nim układać w łóżku ale już się czuję super a on dalej ze mną...

Ale dzisiaj tak pomyślałam,że mi go szkoda odstawić od siebie,bo jak zobaczyłam jak on w nocy zagląda za mną jak idę mleko robić i patrzy w stronę drzwi jak wracam albo jak oczy otwiera na chwilę i się uśmiecha i dalej się kładzie spać to mam wrażenie,że myśli"mama jest to mogę dalej spać". Chociaż może to ja bardziej bym za nim tęskniła jakby poszedł do łóżeczka niż on za mną
Tż jest zły,że on z nami śpi ale ja czuję się bezpieczniej,bo on jednak bardzo ulewa/wymiotuje i ja to słyszę nawet jak śpię i się boję,że w łóżeczku bym tego nie słyszała i by stała mu się krzywda

Wydaje mi się, że jak się wysypiasz i dobrze Ci ze spaniem z synkiem i jeśli Twójemu TŻ też to odpowiada to śpijcie sobie razem. Możesz spróbować dać do łóżeczka i zobaczysz jak Mateusz się z tym czuje a jak Ty

Moja od początku w łóżeczku co by zazdrości nie wzbudzać w starszej.. Zresztą Marta też spała w łóżeczku od początku. Jakoś tak wyszło

Napisane przez carolciuska

O matko, zachowac zimna krew to najwazniejsze, wspolczuje nerwow. Ja musze poczytac przynajmniej o jakiejs poerwszej pomocy.



Super! Brawo dla Marty madra z niej dziewczynka, sposob z zelkami mi sie podoba

Witam sie z rana troche niewyspana
Bylam w weekend w szkole! Pierwszy raz moja niunia zostala bez cycunia. Przyjechala moja mama do nass na czas mojwj obecnosci w szkole i jak wrocilam to od razu wyszla, moj S tez byl zly, poszlo o to,ze za chlodno mala jest ubrana, ze zle jej glowke trzyma itd. Moj S,ze moja mama zaczela tu dyrygowac co i jak robic i bylo spiecie. W niedziele bylo lepiej, ale tez dystans... Za to ja kazda przerwe spedzilam w kiblu z laktatorem ......
Po tym zapalw iu mam dosc tych cycow. To jest jakas masakra.
Gorzej sie je oproznia a szybciej sie napelniaja nie wiem co robic. Ten cyc ponzastoju jest wiekszy, boli troche jeszcze.

Ponarzekam troche...
Kolejne co to Antosia rzadziej sie budzi w nocy na jedzenie, a wlasciwie to sama sie nie budzi..... Ja ja budze. I dobidzic nie moge!!
Pewnie bym tego noe robila gdyby nie moje cycki, ktore potrzebuja laktatora w postaci dziecka, bo zwyklym tyle nie osciagne. A ten maly moj stworek possie 3 minuty i zasypia!!!!!! Miziam, smeram, szczypie delikatnienstopki, nic.... Nie wiem co robic. Dziewczyny czy Wy tez macie problem twardych piersi? Obolalych??kiedy ta laktacja sie unormuje? Czy tak juz zawsze
Bedzie (np przez rok karmienia), ze
Bede
Musiala lazic do szkoly z laktatorem ??? Nie no ludzie.....

A i pochwale sie Wam co ja wczoraj zrobilam:| jechalam rano do szkoly, sieszylam sie , bylam spozniona, podjechalam na stacje przetrzec szyby i zatankowac. .. W polowie drogo do szkoly czuje, ze auto mi dziwnie jedzie, nie przyspiesA, szarpie nim... Wystraszylam sie i zjechalam. Przyjechal moj S z tata, S zalamany , ze sie cos popsulo, a dzis jedziemy do Krakowa. Po 10 minutach rozmyslan tknelo mnie, ze wlalam do diesla benzyne.........

Brawo....
Mialam "mega" weekend...

Dzięki za brawa dla Marty Jestem z niej dumna i jako mama bardzo mnie podłechtują pochwały dla mojego dziecka

Bardzo współczuję Ci tego zapalenia i twardości i ilości i w ogóle...


Nigdy nie miałam przepełnionych piersi... albo inaczej odczucie przepełnienia mam jak są wypełnione 50 ml, które udaje mi się odciągnąć przez 40 minut... Ale nie twardnieją tylko tak mrowią, wydają się ciężkie...

Napisane przez wpaula

Dziewczyny w ktorym tygodniu wasze maluszki do was sie usmiechnely swiadomie jesli w ogole? moja ma 5 tyg czekam czekam i nic sie nie usmiecha:P moze mnie nie lubi:P pzrez sen tylko sie usmeicha;p

Uśmiechy na początku to takie grymasy twarzy. Odwzajemnienie uśmiechu drugiej osoby jest ok. 3 m-ca

Napisane przez małaPaulina

Dziewczyny maly przespal w nocy 5,5h mam sie martwic? teoretycznie taki maluch nie powinien miec wiekszych przerw niz 4h...

Mały rośnie to i przerwy będą większe. Nie masz się martwić

Napisane przez Aliszcze

A propos przytulania to badania pokazuja, ze jak dziecko nie jest przytulane to gorzej sie rozwija.

Inne badania pokazują, ż jak dziecko jest pozbawione wszelkich bodźców wyrażających czułość to umierają... [brutalne badania w sierocińcu w dawnych czasach - opiekunki wykonywały czynności pilęgnacyjne z obojetną miną, bez zbędnego dotyku i tyle, leżały w łóżeczkach...]

Napisane przez NOWA SOWA

dziewczyny .. jak wyrównać mleko w piersi.. mianowicie z jednej -lewej wyciagnę laktatotorek ok np 50 ml a z druguiej 20-30 max . macie jakis patent ?

ja mam tak, że więcej wyciągnę zawsze z tej piersi od której zaczynam, z drugiej mniej, a że zaczynam na zmianę to sie wyrównuje

Napisane przez małaPaulina

mam wiadomosc od Any***
"hej,nie mam kiedy wejsc na wizaz,mamy przeboje z maluszkiem.
Bylismy w szpitalu bo mała kilkakrotnie dostala nam bezdechu przy karmieniu z czego raz prawie umarla...Bo nie wiedzielismy co zrobic.
Nie oddychala ze 2min.Teraz musze ją bacznie obserwowac jak je...czy oddycha, odrywac ją i w ogole kosmos"
Pisala mi tez ze normalnie musieli robic jej wdech usta nos... ze myslala ze straci corke

przerażają mnie te bezdechy

O!!! straszne!

[Marcella_]

Hej
robie eksperyment i ze swojej diety wykluczylam meko krowie i ograniczam gluten bo Lenka ma alej wysypke chociaz od wczoraj jest lepiej. Chyba ostatnio przesadzilam z kasza jadlam ja prawie caly tydz a ona zawiera gluten i biszkopty ktorymi zaspokajalam swoje zachcianki na slodycze bo nie wiem po czym by mogla miec jeszcze wysypke. ta wysypka jest taka sama jak u coreczki Latte. Moja ma 5 tyg i jeszcze sie swiadomie nie usmiecha. Chociaz dzisiaj usmiechnela sie do babci tż co mnie nie ucieszylo probowalam espumisan ale chyba bylo gorzej ponim i wrocilam do sab-simplex. i polecam czopki viburcol w piatek nie moglam dac sobie rady z Mała i musialam dac czopka bardzo pomogl.

[DorissiriD]

[Latte88]

Napisane przez Marcella_

Hej
robie eksperyment i ze swojej diety wykluczylam meko krowie i ograniczam gluten bo Lenka ma alej wysypke chociaz od wczoraj jest lepiej. Chyba ostatnio przesadzilam z kasza jadlam ja prawie caly tydz a ona zawiera gluten i biszkopty ktorymi zaspokajalam swoje zachcianki na slodycze bo nie wiem po czym by mogla miec jeszcze wysypke. ta wysypka jest taka sama jak u coreczki Latte. Moja ma 5 tyg i jeszcze sie swiadomie nie usmiecha. Chociaz dzisiaj usmiechnela sie do babci tż co mnie nie ucieszylo probowalam espumisan ale chyba bylo gorzej ponim i wrocilam do sab-simplex. i polecam czopki viburcol w piatek nie moglam dac sobie rady z Mała i musialam dac czopka bardzo pomogl.

Marcelko u nas wysypka znika po wapnie. Miałam odstawić nabiał ale wiedziałam, że to nie od niego bo jadłam ser jako pierwszy posiłek po cc. Mam nadzieje, ze u Was to tez jakaś chwilowa sprawa a nie alergia na gluten czy nabiał.

A ja mam filmik nagrany jak moja mała się smieje do mnie trzy razy w ogóle jak do niej mówię to się cieszy

[Metamfetaminax]

Napisane przez Latte88

Dziewczyny myślicie, że jakbym zjadła Hamburgera takiego domowego z wołowiny i bułki to może to jakoś uczulic małą? Pragnę to zjeść

Zjem za Ciebie,bo akurat dziś mamy na kolację

Napisane przez Joasiakr

MalaPaulina w nocy przerwy co 3-4 h , chyba ze spi z nami to nawet 5 ) (kp)
W dzień z kolei nawet nie patrzę co ile zazwyczaj spi,zmieniam pampka i jedzonko
Dziś rozmawiam z mama na Skypie a ta do mnie " czy ty ciagle masz Go na rękach?" ) nie mam ciagle,ale staram sie przed przyjściem starszej ze szkoły znaleźć chwilkę na przytulaski z Mieszkiem i dla mnie nie ma czegoś takiego jak za dużo czułości czy przyzwyczajanie do czegokolwiek każda mama inna to moje drugie dziecko i pierwszemu nie zaszkodziłam ani kolysaniem, ani czasami spaniem z nami,ani noszeniem etc) zdajemy sie na intuicje Załącznik 5814055

Mamy juz 3 tygodnie


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

Ale słodziaki !
[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;48508153]Ciotki mamy dziś tydzień
Jak małej opowiadałam co się działo tydzień temu to zrobiła taki uśmiech z doleczkami Załącznik 5814086
Mój aniołek z różkami[/QUOTE]
Hehe się śmieje malutka,że tak Cię wymęczyła przy wywoływaniu i niecierpliwiła przez ostatnie dni

Napisane przez małaPaulina

mam wiadomosc od Any***
"hej,nie mam kiedy wejsc na wizaz,mamy przeboje z maluszkiem.
Bylismy w szpitalu bo mała kilkakrotnie dostala nam bezdechu przy karmieniu z czego raz prawie umarla...Bo nie wiedzielismy co zrobic.
Nie oddychala ze 2min.Teraz musze ją bacznie obserwowac jak je...czy oddycha, odrywac ją i w ogole kosmos"
Pisala mi tez ze normalnie musieli robic jej wdech usta nos... ze myslala ze straci corke

przerażają mnie te bezdechy

O Boże... mówiłam aż Tż i zaraz bierzemy się za czytanie i oglądanie pierwszej pomocy,bo nigdy nie wiadomo czy takie coś się nie stanie i nie wiadomo czy będziemy wtedy we dwoje przy dziecku
Współczuję Anie,to aż serce staje jak się o tym pomyśli a co dopiero przeżyje

Napisane przez DorissiriD

Wydaje mi się, że jak się wysypiasz i dobrze Ci ze spaniem z synkiem i jeśli Twójemu TŻ też to odpowiada to śpijcie sobie razem. Możesz spróbować dać do łóżeczka i zobaczysz jak Mateusz się z tym czuje a jak Ty

Moja od początku w łóżeczku co by zazdrości nie wzbudzać w starszej.. Zresztą Marta też spała w łóżeczku od początku. Jakoś tak wyszło

Hehe mojemu Tż to nie odpowiada,bo mały ma więcej miejsca od nas ale po moich wywodach,że boję się bezdechów albo zakrztuszenia daje mi spokój i twierdzi,że tak lepiej. I ja zawsze byłam zwolenniczką spania w łóżeczku dopóki sama nie urodziłam...




Chwalę się: wygrałam butlę z Aventu tak czułam,że wygram i miałam nosa żeby wejść w tą reklamę co była tyle czasu na wizażu

[Mandragorrka]

Napisane przez Latte88

Dziękuję
A czekoladę /kakao?

no, niestety tak A pewnie wyszłoby mi na zdrowie.
Jem wszystko, absolutnie wszystko.

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;48508153]Ciotki mamy dziś tydzień
Jak małej opowiadałam co się działo tydzień temu to zrobiła taki uśmiech z doleczkami Załącznik 5814086
Mój aniołek z różkami[/QUOTE]

Piękności

Napisane przez małaPaulina

mam wiadomosc od Any***
"hej,nie mam kiedy wejsc na wizaz,mamy przeboje z maluszkiem.
Bylismy w szpitalu bo mała kilkakrotnie dostala nam bezdechu przy karmieniu z czego raz prawie umarla...Bo nie wiedzielismy co zrobic.
Nie oddychala ze 2min.Teraz musze ją bacznie obserwowac jak je...czy oddycha, odrywac ją i w ogole kosmos"
Pisala mi tez ze normalnie musieli robic jej wdech usta nos... ze myslala ze straci corke

przerażają mnie te bezdechy

O kurcze, ciarki mi przeszły. Masakra, dobrze, że nic się nie stało...

[małaPaulina]

dziewczyny a czy moze byc tak ze maluch chce na cyca tylko na chwile?nie wiem,np napic sie tylko?
pytam bo moj w ciagu dnia potrafi byc na cycku tylko 3-4min i juz jest zadowolony a przeciez na pewno sie nie najadł..

[Latte88]

Napisane przez Metamfetaminax

Zjem za Ciebie,bo akurat dziś mamy na kolację


Ale słodziaki !

Hehe się śmieje malutka,że tak Cię wymęczyła przy wywoływaniu i niecierpliwiła przez ostatnie dni

O Boże... mówiłam aż Tż i zaraz bierzemy się za czytanie i oglądanie pierwszej pomocy,bo nigdy nie wiadomo czy takie coś się nie stanie i nie wiadomo czy będziemy wtedy we dwoje przy dziecku
Współczuję Anie,to aż serce staje jak się o tym pomyśli a co dopiero przeżyje



Hehe mojemu Tż to nie odpowiada,bo mały ma więcej miejsca od nas ale po moich wywodach,że boję się bezdechów albo zakrztuszenia daje mi spokój i twierdzi,że tak lepiej. I ja zawsze byłam zwolenniczką spania w łóżeczku dopóki sama nie urodziłam...




Chwalę się: wygrałam butlę z Aventu tak czułam,że wygram i miałam nosa żeby wejść w tą reklamę co była tyle czasu na wizażu

Dzięki Mecia ja też juz pochłonęłam wyjęłam tylko cebulę hihi