Czekające na oświadczyny - zniecierpliwione, zdesperowane i wyluzowane! cz. III

[PannaBlack]

Napisane przez Terha

A to się tak da rozpakować i tam do jajka coś wsadzić?

Napisane przez kiss of night

http://demotywatory.pl/2804702/Moj-pomysl-na

Mniej więcej tak Tylko bez tej części z zapalniczką, bo odciski zostaną. Ja robiłam w gumowych rękawiczkach i po brzegu przejechałam rozgrzanym, metalowym sztućcem jakimś

Napisane przez lolusl

Ja jeździłam 10 lat konno,ale potem znalazłam swojego konia i już po nim jeździłam.

[Anemone]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48525644]W skrócie: wpadł mi do kibla, w międzyczasie jak się suszył TŻ wziął mi w abonamencie na siebie nowy (tzn zapłaciłam sobie za niego), potem stary ruszył, wróciłam do niego, a nowy leżał w szafie. Przyda mi się kasa, więc któryś chciałam sprzedać - jednak rozsądniej jest sprzedać stary póki jeszcze jakąś normalną kasę za niego dostanę I wychodzi na to, że za cenę starego mam o 2 generacje nowszy, wychodzę na zero z nowym telefonem [/QUOTE]
zawsze zastanawiałam się jak telefon może wpaść do kibla. Oświecisz mnie?

Napisane przez dorotti66

Żaby szczurki i jeże pigmejskie


To nie ja zjadam literki tylko mój LG.

To masz bardzo ciekawych potencjalnych pupili

Napisane przez Martyna991

Koty Mam dwa, 13-letnią kotkę i rocznego kocura chociaż czasem wydaje mi się, że to one mają mnie, szczególnie w przypadku kocura

ileż tu kociar

Napisane przez PannaBlack

Tego nie znałam. Dobre



Zachęcasz mnie jeszcze bardziej

Ja mam królika, który jest z charakteru psem i chyba nawet myśli, że nim jest, bo aportuje i chodzi przy nodze

U mnie zawsze się tak mówiło

Mój kot ([*] ) też był taki 'psiasty'. Wychowywałam się z kim, kochałam go i nie mogłam przeboleć jego straty dopóki nie zrobiłam sobie tatuażu - żeby zawsze jakaś namiastka niego była przy mnie...

Napisane przez Terha

A możesz powiedzieć jakich wyznań? Tak pytam z ciekawości, czy da się to bez problemu połączyć. Bo u nas jakiś czas temu była dyskusja na tematy religijne i część twierdziła, że będąc katoliczkami nie mogłyby byż z ateistami. A inna religia to chyba jeszcze większy zgrzyt.

Ja jestem ateistką/agnostyczką, a TŻ wierzy. Jakoś nie sprawia nam to problemów

Napisane przez Sowilo

Ja mam świnkę morską (dziewczynkę), która się nazywa Pierdzioch.

Też miałam świnkę morską ! To był chłopczyk i nazywał się ZENEK KABANOS BOBEK (i tu moje nazwisko)

Napisane przez lolusl

Ja jeździłam 10 lat konno,ale potem znalazłam swojego konia i już po nim jeździłam.

Napisane przez tija93

Wróciłam z zajęć

Mam bardzo wkurzającą koleżankę - ma bogatych rodziców i chłopaka co ma bogatą mamę i bogactwo wydaję jej się normą i bardzo lubi opowiadać jak z tym bogactwem jej się dobrze żyje



będzie dobrze, szybko zleci



za 75!



Mam psa i kota, ale chyba wolę koty



O taak!



Tak go wychowałaś

Nie lubię takich ludzi co to srają wyżej niż dupę mają

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez dorotti66

No niestety sporty, które grożą większym upadkiem odpadają u mnie, bo nieplanowanej operacji nie zamierzam mieć.
Najbardziej żałuję tego, że nie mogę iść już na łyżwy

Hej nie smuć się
Na pewno jest coś co możesz i lubić robić

[Szu_Mil]

Napisane przez Anemone

Ja jestem ateistką/agnostyczką, a TŻ wierzy. Jakoś nie sprawia nam to problemów

Moja bratowa to w sumie nie wiem kim jest , ale generalnie z kościołem to jest ostro na bakier. A mój brat zawsze był chyba najbardziej wierzący w mojej rodzinie. Wzięli normalnie ślub kościelny, dlatego, że jestem pewna, że brat nie dał by rady bez, a ona ze względu na niego jakoś bez problemu na wszystko przystała.
Wiem, że jeśli jedna ze stron, nie jest wierząca to może składać przysięgę w jakiejś innej formie, nie uwzględniającej wiary i Boga, jeśli ślub mimo wszystko odbywa się w kościele katolickim

[lolusl]

My w domu przerobiliśmy 4 koty
1.Mysia
2.Cyryl Metody Edward
3. Amfetamina
4.Renata(dalej jest xD)

Ja mam z tż Pannę Kluskę

[Sowilo]

2:1 :/

[Dorotti666]

Napisane przez Anemone

z

Hej nie smuć się
Na pewno jest coś co możesz i lubić robić

Coś się znajdzie
Przeżyję bez tego

[201801191006]

byłam dziś na zajęciach do 20, ale tak strasznie mi się nie spodobał ten ostatni przedmiot, że aż z niego zrezygnuję. fajnie się nazywał, ale prowadzący mi jakoś nie przypadł do gustu, a że mogę ten przedmiot zamienić na inny to tak zrobię

[Anemone]

Napisane przez Szu_Mil

Moja bratowa to w sumie nie wiem kim jest , ale generalnie z kościołem to jest ostro na bakier. A mój brat zawsze był chyba najbardziej wierzący w mojej rodzinie. Wzięli normalnie ślub kościelny, dlatego, że jestem pewna, że brat nie dał by rady bez, a ona ze względu na niego jakoś bez problemu na wszystko przystała.
Wiem, że jeśli jedna ze stron, nie jest wierząca to może składać przysięgę w jakiejś innej formie, nie uwzględniającej wiary i Boga, jeśli ślub mimo wszystko odbywa się w kościele katolickim

Apostazji nie dokonałam, więc dalej widnieję jako katoliczka w kościele
Ale jakoś nie robi mi różnicy co powiem na tej przysiędze.
Ważne, że od tej chwili będziemy razem już jako mąż i żona i na zawsze

Napisane przez lolusl

My w domu przerobiliśmy 4 koty
1.Mysia
2.Cyryl Metody Edward
3. Amfetamina
4.Renata(dalej jest xD)

Ja mam z tż Pannę Kluskę

mój kot był Laluś.
Imię świniaka morskiego zdradziłam
Chomik jest Misiem-Chomisiem

A jak już będę miała tego białego kociaka
to kot będzie Murzyn albo Vizir, a kotka Hera

[kiss of night]

Napisane przez PannaBlack

Mniej więcej tak Tylko bez tej części z zapalniczką, bo odciski zostaną. Ja robiłam w gumowych rękawiczkach i po brzegu przejechałam rozgrzanym, metalowym sztućcem jakimś

Ciekawe czy mi by się tak udało.

Napisane przez Anemone

zawsze zastanawiałam się jak telefon może wpaść do kibla. Oświecisz mnie?


Ja jestem ateistką/agnostyczką, a TŻ wierzy. Jakoś nie sprawia nam to problemów

Trzymany w tylnej kieszeni na przykład. Mojej cioci kiedyś tak wpadł, tyle że nie do kibelka a do wychodka. Nie muszę chyba dodawać, że telefonu nie dało się odratować?

Jeśli chodzi o wiarę, to u nas w sumie jest dziwnie. Tzn. oboje jesteśmy niewierzący, z tym, że TŻ w ogóle nie chodzi do kościoła, a ja czasem pójdę. Moi rodzice i mama TŻ-ta są wierzący i na pewno byłyby pretensje o ślub cywilny. Ale chyba znaleźliśmy takie rozwiązanie, aby wszyscy byli zadowoleni.

[Anemone]

Napisane przez dorotti66

Coś się znajdzie
Przeżyję bez tego

i tak trzymaj

Napisane przez loloo

byłam dziś na zajęciach do 20, ale tak strasznie mi się nie spodobał ten ostatni przedmiot, że aż z niego zrezygnuję. fajnie się nazywał, ale prowadzący mi jakoś nie przypadł do gustu, a że mogę ten przedmiot zamienić na inny to tak zrobię

bardzo dobrze. Nie ma sensu się męczyć

[Dorotti666]

A ja kotów nie trawię jakoś

[Anemone]

Napisane przez kiss of night

Ciekawe czy mi by się tak udało.

Trzymany w tylnej kieszeni na przykład. Mojej cioci kiedyś tak wpadł, tyle że nie do kibelka a do wychodka. Nie muszę chyba dodawać, że telefonu nie dało się odratować?

Jeśli chodzi o wiarę, to u nas w sumie jest dziwnie. Tzn. oboje jesteśmy niewierzący, z tym, że TŻ w ogóle nie chodzi do kościoła, a ja czasem pójdę. Moi rodzice i mama TŻ-ta są wierzący i na pewno byłyby pretensje o ślub cywilny. Ale chyba znaleźliśmy takie rozwiązanie, aby wszyscy byli zadowoleni.

Do wychodka Gówniana sprawa

i jakie to rozwiązanie?

[Mojwa]

Ja chyba w końcu dokonam apostazji, żeby mnie nikt nie nagabywał na kościelny

[Anemone]

Napisane przez Mojwa

Ja chyba w końcu dokonam apostazji, żeby mnie nikt nie nagabywał na kościelny

mnie kościelny nie przeszkadza jeśli TŻ tego chce...

W ogóle, to właśnie zauważyłam co masz w podpisie. Chyba lubisz tego Maleńczuka

[Sowilo]

2:2 :d

[kiss of night]

Napisane przez Anemone

Do wychodka Gówniana sprawa

i jakie to rozwiązanie?

Nie chcę wywoływać wojny, opiszę sprawę w klubie ale już nie dziś.

Napisane przez Anemone

mnie kościelny nie przeszkadza jeśli TŻ tego chce...

W ogóle, to właśnie zauważyłam co masz w podpisie. Chyba lubisz tego Maleńczuka

U nas nawet mieszany ślub odpada, bo my oboje niewierzący.

Napisane przez Sowilo

2:2 :d

Nie orientuję się, kto, z kim i w co gra?

[Mojwa]

Napisane przez Anemone

mnie kościelny nie przeszkadza jeśli TŻ tego chce...

W ogóle, to właśnie zauważyłam co masz w podpisie. Chyba lubisz tego Maleńczuka

Ja tam nie chciałabym ściemniać w tak ważnym dniu, dziwnie bym się czuła kłamiąc podczas przysięgi małżeńskiej. Słowa mają dla mnie znaczenie.
A Maleńczuka lubię

Kiss - Polska:Szkocja w piłkę nożną (eliminacje do EURO 2016)

[Agaczok]

Napisane przez PannaBlack

Ja mam królika, który jest z charakteru psem i chyba nawet myśli, że nim jest, bo aportuje i chodzi przy nodze

Och to jak mój królik! Ponadto, kiedy tylko otwiera ktoś lodówkę on już stoi obok i czeka na jakiś smakołyk, tata mu często podrzuca jakieś kości do obgryzania ale jest już takim staruszkiem, ma prawie 11 lat, guza na jajkach więc ogólnie bidulek, ale czasem potrafi jeszcze pokazać charakterek

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez Mojwa

Ja tam nie chciałabym ściemniać w tak ważnym dniu, dziwnie bym się czuła kłamiąc podczas przysięgi małżeńskiej. Słowa mają dla mnie znaczenie.
A Maleńczuka lubię

"Tak mi dopomóż Panie Boże" nie przeszłoby mi przez usta. Wolę powalczyć z rodziną, posłuchać jak się obrażają, niż czuć się jak hipokrytka podczas własnego ślubu :/ To dla mnie bardzo istotna kwestia, dlatego też jestem w związku z osobą niewierzącą.

[kiss of night]

Napisane przez Mojwa

Ja tam nie chciałabym ściemniać w tak ważnym dniu, dziwnie bym się czuła kłamiąc podczas przysięgi małżeńskiej. Słowa mają dla mnie znaczenie.
A Maleńczuka lubię

Kiss - Polska:Szkocja w piłkę nożną (eliminacje do EURO 2016)

Też sobie nie wyobrażam przysięgać przed Bogiem skoro w niego nie wierzę. Za to ostatnio jak rozmawiałam z przyjaciółką to zapytała mnie, czy nie boję się, że jak weźmiemy ślub cywilny to nasze małżeństwo będzie mniej trwałe. Musiałam jej wytłumaczyć, że skoro oboje z TŻ-tem nie wierzymy to przysięga przed Bogiem i tak nie miałaby znaczenia.

[Anemone]

Napisane przez kiss of night

Też sobie nie wyobrażam przysięgać przed Bogiem skoro w niego nie wierzę. Za to ostatnio jak rozmawiałam z przyjaciółką to zapytała mnie, czy nie boję się, że jak weźmiemy ślub cywilny to nasze małżeństwo będzie mniej trwałe. Musiałam jej wytłumaczyć, że skoro oboje z TŻ-tem nie wierzymy to przysięga przed Bogiem i tak nie miałaby znaczenia.

Że niby czemu?
Bo nie ma świadomości, jak przy kościelnym, że z tego się tak łatwo nie wywiniesz?

Rodzice mojej koleżanki od lat nie mieszkają razem mimo wiążącego ich sakramentu. Małżeństwo przestało istnieć i tyle. To nie problem się rozejść.

[Mojwa]

Napisane przez kiss of night

Też sobie nie wyobrażam przysięgać przed Bogiem skoro w niego nie wierzę. Za to ostatnio jak rozmawiałam z przyjaciółką to zapytała mnie, czy nie boję się, że jak weźmiemy ślub cywilny to nasze małżeństwo będzie mniej trwałe. Musiałam jej wytłumaczyć, że skoro oboje z TŻ-tem nie wierzymy to przysięga przed Bogiem i tak nie miałaby znaczenia.

Masakra
Znam troche malzenstw koscielnych ktore sie rozpadly, w tym malzenstwo mojego brata i pierwsze malzenstwa moich rodzicow

[Terha]

Napisane przez Anemone

Też miałam świnkę morską ! To był chłopczyk i nazywał się ZENEK KABANOS BOBEK (i tu moje nazwisko)

Biedne zwierzątko .

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Napisane przez Anemone

mój kot był Laluś.
Imię świniaka morskiego zdradziłam
Chomik jest Misiem-Chomisiem

A jak już będę miała tego białego kociaka
to kot będzie Murzyn albo Vizir, a kotka Hera

Ty chyba jesteś na haju jak wymyślasz te imiona . Ja nie mam weny twórczej, dlatego mój kot nie ma imienia. Generalnie jak się powie tak jest . Ona i tak ma swoje imię w głębokim poważaniu. Ale uwielbiam ją za pyskowanie. To moja druga kotka. Tamta była przylepa, a ta z charakterkiem. Lubi sobie z nami pogadać i często jak się coś do niej mówi to odpowiada po kociemu. Najlepiej jest jak miauczy złośliwie, bo coś nie jest po jej myśli .

A propos wymyślania zwierzakom imion, to kilka lat temu zastanawialiśmy się wspólnie jak nazywać mojego Tżta mamy psa. Mi najbardziej podobało się Punto (po hiszpańsku kropka), ale odpadło bo wszystkim by się kojarzyło jedynie z samochodem .

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez Mojwa

Ja chyba w końcu dokonam apostazji, żeby mnie nikt nie nagabywał na kościelny

A na jaką wiarę byś wtedy przeszła?

[Anemone]

Napisane przez Terha

Biedne zwierzątko .

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------



Ty chyba jesteś na haju jak wymyślasz te imiona . Ja nie mam weny twórczej, dlatego mój kot nie ma imienia. Generalnie jak się powie tak jest . Ona i tak ma swoje imię w głębokim poważaniu. Ale uwielbiam ją za pyskowanie. To moja druga kotka. Tamta była przylepa, a ta z charakterkiem. Lubi sobie z nami pogadać i często jak się coś do niej mówi to odpowiada po kociemu. Najlepiej jest jak miauczy złośliwie, bo coś nie jest po jej myśli .

A propos wymyślania zwierzakom imion, to kilka lat temu zastanawialiśmy się wspólnie jak nazywać mojego Tżta mamy psa. Mi najbardziej podobało się Punto (po hiszpańsku kropka), ale odpadło bo wszystkim by się kojarzyło jedynie z samochodem .

Nieprawda. Był kochany

Nie, nie jestem Kiedyś mi się przyśniło, że znalazłam kota pod maską samochodu, który tak mruczał jak silnik i nazwałam go właśnie SILNIK

uwielbiam charakterne koty

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Terha, a czy musi przechodzić na jakąkolwiek? Może być szczęśliwą ateistką/agnostyczką

[Terha]

Napisane przez Mojwa

Kiss - Polska:Szkocja w piłkę nożną (eliminacje do EURO 2016)

Swoją drogą nie czaję jak można robić eliminacje na 1,5 roku przed imprezą .

[Mojwa]

Napisane przez Terha

A na jaką wiarę byś wtedy przeszła?

Na pastafarianizm
Na zadna, jestem ateistka, a moj swiatopoglad to luzna mieszanka lewactwa (z gatunku wolnosciowego), buddyzmu i satanizmu laveyowskiego.

Tez nie umiem wymyslac imion zwierzat, papuga nazywa sie Pusia tylko dlatego, ze mama TZ ja tak nazwala. Zmarla kotka byla Mysia. Kiedys mialam slepego na jedno oko kotka to byl Slepakiem

TZ ma dostac podwyzke, jutro sie dowie jaka czas najwyzszy, prawie rok pracuje i ciagle minimalna (+premia)

[Terha]

Napisane przez Anemone

Terha, a czy musi przechodzić na jakąkolwiek? Może być szczęśliwą ateistką/agnostyczką

Ja rzuciłam okiem w wyszukiwarkę w celu upewnienia się, co to słowo znaczy to w pierwszym zdaniu było napisane, że jest to przejście z jakiejś religii na inną. Może nie doczytałam do końca.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Mój kolega ma kotkę o imieniu Jasiu

[201801191006]

Napisane przez Terha

Swoją drogą nie czaję jak można robić eliminacje na 1,5 roku przed imprezą .

no ale trzeba rozegrać odpowiednią ilość spotkań, a to wymaga jednak czasu. przecież na początku jest kilka grup, potem wyjścia z tych grup itp.

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

moi znajomi są u Wojewódzkiego. paczę i nie wierzę

[Mojwa]

Napisane przez loloo

no ale trzeba rozegrać odpowiednią ilość spotkań, a to wymaga jednak czasu. przecież na początku jest kilka grup, potem wyjścia z tych grup itp.

Znaczy z tego co wiem to wychodzacy z grupy juz jada na Euro + walcza ci, z trzeciego miejsca. Ale wiadomo, to jest duze przedsiemwziecie logistyczne, reprezentacje musza byc wczesniej swiadome ze jada na Euro.
Terha - apostazja jest wystapieniem z kosciola.