Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV - Strona 111 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-10-15, 08:33   #3301
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Witam

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48520767]Ja zdycham, byłam u lekarza (bo szłam po skierowanie do tego neuro), mam czerwone gardło, jakiś tam syrop, tabletki... Ogólnie fatalnie się czuję. Pół biedy, że TŻ ma urlop, to mi się już nie chce patrzeć na jego miny - musi się zająć Artkiem, ja się muszę w końcu wyleczyć.[/QUOTE]


Jak się dziś czujesz?
Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Jojla gratuluję!!! Zuch dziewczyna z Ciebie! i wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! Teraz już tylko odpoczynek, tak? planujesz pracować do listopada?

Kucyku dla Maksia za piękne postępy!

Agatko jak po wizycie??

Jakiś wieści od Pani któraś ma?

U Waderek nadal cisza?



Jak po wizycie, co powiedział lekarz??



Zdrowiej kochana!!!



To ja napiszę jeszcze tak: jak Emilka miała 1,2,3 miesiące wydawało mi się że nic nie mogę zrobić, na nic nie miałam czasu, nie potrafiłam się totalnie zorganizować, miałam czasami mega doła.. Nie chodziło nawet o samo zmęczenie, bo ono jest dla mnie teraz już po prostu oczywistą częścią macierzyństwa, po prostu nie umiałam się przestawić na nowy tryb, do tego E. była dzieciątkiem, które uwielbiało być nonstop noszone na rękach. Teraz gdy na dniach E. kończy pół roku, stwierdzam, że jestem w stanie zrobić praktycznie wszystko. Kwestia organizacji, wyboru odpowiedniej pory dnia i oczywiście chęci -moich i Emilkowych Cóż mieszkam sama w ogromnym domu i nikt nic za mnie nie zrobi, a samo jakoś też się nic nie chce zrobić. I tak jakoś daję sobie już radę, choć początki były masakryczne. Bilans dzisiejszego dnia - nie śpimy od 6-20 (w nocy 4pobudki), umyłam 5 okien (mam stare podwójne, więc w sumie 10), wyprałam, wyprasowałam i powiesiłam czyste firany i zasłony, umyłam podłogi na dwóch piętrach+odkurzanie, wytrzepałam dwa dywany, rozwiesiłam dwa prania, wyprasowałam kosz czystych ubrań, zmieniłam pościel, byłam z E. na godzinnym spacerze, wypiłam kawę z kuzynką, zrobiłam i zjadłam obiad, w międzyczasie oczywiście bawiłam się z E., karmiłam ją, wziełam prysznic i zarobiłam ciasto na wieczorną foccacię. Teraz do wieczora już tylko czas dla Emilki i tż.

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Renia ginek odpisał??

Hope a jak Twój "bobers" kopie już regularnie?
Wow jaka ty jesteś zorganizowana+

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
dobiłaś mnie



zgadzam się w 100%


mam nadzieję, że pomogą

z takim brzuchem już sie bardzo nie ponaginasz. uważaj na siebie.

pisałam dziś z waderką i ta w skrócie: zaczynają jej wywoływać poród, założyli cewnik do szyjki, twardnieje jej brzuch i ma bóle ale ktg nic nie wykazuje. ma lepsza opiekę bo już leży na położniczym a nie na ginekologii. psychicznie czuje się lepiej, bo zaczęło się coś dziać.
Oby akcja szybko się rozkręciła
Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Dziękujemy za kciuki.

Pani Dr zadowolona z postępów S. Ruchowo jest w normie, stopy są już mniej koślawione, ale mowę ma opóźnioną. W poniedziałek mamy kontrole u logopedy, a ta podejmie decyzję czy będą potrzebne ćwiczenia, a jak tak to nie wiem jak to ogarniemy, nie dam rady jeździć z dwójką dzieci autobusem, a F. też nie ma jak zostawić.
Martwię się, bo on naprawdę niewiele mówi tylko- mama, baba, mamo, dzidzi, da-da (na psa) dudu- na tate, dudi- na ciocie.
Zastanawiam się gdzie popełniłam błąd, przecież staram się do niego dużo mówić, zachęcam do mówienia. Pani Dr powiedziała, że to opóźnienie może być spowodowane pojawieniem się brata, buntem dwulatka.
za logopede.


U mnie po staremu praca i kompletny brak czasu.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 08:41   #3302
agatkaa1
Zakorzenienie
 
Avatar agatkaa1
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Witam
żyjemy i nie rodzimy jeszcze czas

A dla Wszystkich chorowitków duuuużo zdrówka!! Ehh nie lubię tej przejściowej pogody, w tedy tyle tych wszystkich chorób jest
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem....

26,01,2011[*]
23,04,2013[*]

Nasze Szczęście- IGOREK
agatkaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 08:47   #3303
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 449
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Witam
żyjemy i nie rodzimy jeszcze czas

A dla Wszystkich chorowitków duuuużo zdrówka!! Ehh nie lubię tej przejściowej pogody, w tedy tyle tych wszystkich chorób jest
A ile mały waży? Wiesz już jaki poród?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 08:52   #3304
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Dzięki Dziewczyny. W nocy po Ibupromie było ok, ale obudzilam się z temp 37,6...Zle się czuje, a nikt nie potrafi mi pomóc. Kurde wiedza nt kp jak w krajach 3 świata...
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 09:04   #3305
agatkaa1
Zakorzenienie
 
Avatar agatkaa1
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Mlebi Mały waży 2900 a co do porodu to niby SN ale wczoraj gdybaliśmy z Tż o CC więc nie wiem jak wyjdzie....za tydzień wizyta

Perse ale Cię wzięło
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem....

26,01,2011[*]
23,04,2013[*]

Nasze Szczęście- IGOREK
agatkaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 09:17   #3306
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Luna - Jakub najczesciej po rowno sprawdza liste obecnosci: mama, tata, baba, czasem aba (Ewa) ale jak sie tuli to mama i mama. Wczoraj nie dal tz sie uspic, wolal mnie, uciekal z lozeczka i szedl mnie szukac. Jak sie zamienilismy polozyl sie i zasnal...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 09:50   #3307
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Mlebi Mały waży 2900 a co do porodu to niby SN ale wczoraj gdybaliśmy z Tż o CC więc nie wiem jak wyjdzie....za tydzień wizyta

Perse ale Cię wzięło
Ooo to nie taki duży
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 09:57   #3308
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 449
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Mlebi Mały waży 2900 a co do porodu to niby SN ale wczoraj gdybaliśmy z Tż o CC więc nie wiem jak wyjdzie....za tydzień wizyta

Perse ale Cię wzięło
Ale fajna waga. Chciałabym żeby mój już tyle miał:p

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 09:59   #3309
agatkaa1
Zakorzenienie
 
Avatar agatkaa1
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Ooo to nie taki duży
no całe szczęście

Waderka

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Mlebidakin Pokaż wiadomość
Ale fajna waga. Chciałabym żeby mój już tyle miał:p

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
no spokojnie!! Bedzie tyle ważył a nawet może więcej
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem....

26,01,2011[*]
23,04,2013[*]

Nasze Szczęście- IGOREK
agatkaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 10:18   #3310
pikaso
Zadomowienie
 
Avatar pikaso
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 087
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Dziękujemy za kciuki.

Pani Dr zadowolona z postępów S. Ruchowo jest w normie, stopy są już mniej koślawione, ale mowę ma opóźnioną. W poniedziałek mamy kontrole u logopedy, a ta podejmie decyzję czy będą potrzebne ćwiczenia, a jak tak to nie wiem jak to ogarniemy, nie dam rady jeździć z dwójką dzieci autobusem, a F. też nie ma jak zostawić.
Martwię się, bo on naprawdę niewiele mówi tylko- mama, baba, mamo, dzidzi, da-da (na psa) dudu- na tate, dudi- na ciocie.
Zastanawiam się gdzie popełniłam błąd, przecież staram się do niego dużo mówić, zachęcam do mówienia. Pani Dr powiedziała, że to opóźnienie może być spowodowane pojawieniem się brata, buntem dwulatka.
Nigdzie nie popełniłaś błędu. S. może jeszcze ruszyć z zmową. Dobrze, ze macie konsultację u logopedy. Zawsze może wam podpowiedzieć jakieś ćwiczenia w formie zabawy, aby usprawnić języczek i wargi, a wtedy mowa może sama ruszyć. Będzie dobrze
Wszystkim chorującym dużo zdrówka.
Waderka
Mi zostało jeszcze 10 godzin jazdy, a nie czuję się się za pewnie. Ehh nie wiem czy się ogarnę czy będzie
pikaso jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 10:21   #3311
agatkaa1
Zakorzenienie
 
Avatar agatkaa1
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Pikaso ja dokupywałam godziny! w sumie chyba jeszcze 4h wzięłam! ale ja szłam pewnie na egzamin i wiedziałam że czuję się ok za kierownicą i dam radę ale jak nie czujesz że Ci jazda jeszcze dobrze idzie to ja bym dokupiła...ja oblałam na głupocie z pierwszym razem ale za drugim już zdałam
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem....

26,01,2011[*]
23,04,2013[*]

Nasze Szczęście- IGOREK
agatkaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 10:57   #3312
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 001
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

anitka, ale organizacja

Perse,
współczuję teraz faktycznie niefajny czas, chyba trzeba się jakoś uodparniać. Mój mąż mnie faszeruje witaminami, biovitalem i jakimiś tak wyciągami z pestek granata i na razie nic nie łapię. A okazji mam mnóstwo. Nigdy nie wierzyłam w takie cuda, a jednak


Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
Kucyk staram się nie myśleć mniejsza większa, to inna miłość, ale często ktoś miłość dzieli zamiast mnożyć i to jest błąd.
Mój TZ tak dzielił na początku, byl tylko synek a ja gdzieś tam daleko tylko że ja jestem mama i cieszylam się że tak kocha synka. Niestety niektórzy tatusiowie zostają odsunięci jak ja i kompletnie sobie z tym nie radzą (mi było ciężko)
i właśnie dlatego doradcy życia rodzinnego mówią żartobliwie o wieszaniu nad kołyską tabliczki z napisem: "najważniejszy jest mój mąż" bo i dziecko na tym korzysta, gdy relacje między rodzicami są trwałe i silne (a będą, gdy żadne z małżonków nie będzie się czuło odsunięte z powodu dziecka - tak jak Lunka pisze ) a i małżonkowie w przyszłości nie mają problemów z adaptacją do życia w "pustym gnieździe". Nie umniejszam nic, Broń Boże, miłości macierzyńskiej

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Dziękujemy za kciuki.

Pani Dr zadowolona z postępów S. Ruchowo jest w normie, stopy są już mniej koślawione, ale mowę ma opóźnioną. W poniedziałek mamy kontrole u logopedy, a ta podejmie decyzję czy będą potrzebne ćwiczenia, a jak tak to nie wiem jak to ogarniemy, nie dam rady jeździć z dwójką dzieci autobusem, a F. też nie ma jak zostawić.
Martwię się, bo on naprawdę niewiele mówi tylko- mama, baba, mamo, dzidzi, da-da (na psa) dudu- na tate, dudi- na ciocie.
Zastanawiam się gdzie popełniłam błąd, przecież staram się do niego dużo mówić, zachęcam do mówienia. Pani Dr powiedziała, że to opóźnienie może być spowodowane pojawieniem się brata, buntem dwulatka.
Fiolusiek, ale dzieci mają różny czas, gdy zaczynają mówić. Wydaje mi się, że nie ma powodu do zmartwień

Cytat:
Napisane przez pikaso Pokaż wiadomość
Mi zostało jeszcze 10 godzin jazdy, a nie czuję się się za pewnie. Ehh nie wiem czy się ogarnę czy będzie
Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Pikaso ja dokupywałam godziny! w sumie chyba jeszcze 4h wzięłam! ale ja szłam pewnie na egzamin i wiedziałam że czuję się ok za kierownicą i dam radę ale jak nie czujesz że Ci jazda jeszcze dobrze idzie to ja bym dokupiła...ja oblałam na głupocie z pierwszym razem ale za drugim już zdałam
ja do dziś nie czuję się pewnie za kierownicą (dlatego raczej nie prowadzę) a egzamin to loteria. Też zdałam za drugim razem i do dziś nie wiem jakim cudem

Pani milczy, czy mamy jakieś wieści?
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 11:00   #3313
agatkaa1
Zakorzenienie
 
Avatar agatkaa1
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Wika eee no głupoty opowiadasz, jakbyś nie umiała jeździć to byś nie zdała ja jechałam skupiona na maxa i zdałam bo przy pierwszym to się zagapiłam...a za kierownicą czuję się OK, tylko wkurza mnie czasem jak mi Tż dogaduje...ale olewam go...no i teraz chwilowo nie jeżdżę bo się boję..
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem....

26,01,2011[*]
23,04,2013[*]

Nasze Szczęście- IGOREK
agatkaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 11:00   #3314
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

U nas z tzem huśtawka, ale jak się przytulamy, to Artek ma uśmiech od ucha do ucha i przychodzi do nas i się tuli
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 11:08   #3315
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

ja tak na szybko napiszę, że Waderka już jest na bloku porodowym, podłączyli oxytocynę, jakieś skurcze już się piszą, ale ona na razie nic nie czuje
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 11:15   #3316
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
ja tak na szybko napiszę, że Waderka już jest na bloku porodowym, podłączyli oxytocynę, jakieś skurcze już się piszą, ale ona na razie nic nie czuje
Aaaaaaa Waderka czekamy na Anulkę
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 11:16   #3317
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 001
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Wika eee no głupoty opowiadasz, jakbyś nie umiała jeździć to byś nie zdała ja jechałam skupiona na maxa i zdałam bo przy pierwszym to się zagapiłam...a za kierownicą czuję się OK, tylko wkurza mnie czasem jak mi Tż dogaduje...ale olewam go...no i teraz chwilowo nie jeżdżę bo się boję..
agatko, wierz mi, że nie głupoty. Aż wstyd mi o tym publicznie pisać, ale za pierwszym razem oblałam na placu na łuku, potrącając wszystkie pachołki. Egzaminator bił mi brawa i powiedział, że to też sztuka, bo on chyba nie umiałby tak zrobić a za drugim razem to już nawet nie napiszę, co mi się zdarzało dlatego to był cud, że zdałam.
ja zdecydowanie wolę siedzieć przy kierowcy, jazda mnie męczy. Mąż mi autem nie pozwala jeździć, ale bracia i szwagier zawsze za kółkiem mnie sadzają - może kiedyś polubię, ale po różnych numerach, jakie miałam z autami, to kiepsko to widzę

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48534010]U nas z tzem huśtawka, ale jak się przytulamy, to Artek ma uśmiech od ucha do ucha i przychodzi do nas i się tuli[/QUOTE]
no i właśnie dlatego mąż jednak na pierwszym miejscu, bo wszyscy na tym korzystają

a mój małżonek ma już pracę w Sosnowcu teraz tylko wynajem mieszkania we Wrocławiu i będziemy razem

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
ja tak na szybko napiszę, że Waderka już jest na bloku porodowym, podłączyli oxytocynę, jakieś skurcze już się piszą, ale ona na razie nic nie czuje
wow!
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 11:23   #3318
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Waderko dajesz mała!!! cisnij, cisnij
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 11:38   #3319
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 565
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Perse mam nadzieje że szybko się poprawi. jak dzisiaj? Ja musze wziąć paracetamol ale dwie tabletki łącznie 1000mg żeby mi pomogło. W ciąży można taką dawkę brać wiec może przy kp tez?

Wadera kciuki ogromne!

(A dlaczego wywołują poród? Czy już jest po terminie?

Anita podziwiam organizacje ja nie robię nawet jeden trzeciej z tego Brawa dla Was Dla E tez, że Ci daje porobić w domu

No u nas nikt nie czuje się odsunięty bo obydwoje taką samą uwagę skupiamy nad M. Do 19:30 rządzi Miksiu Potem my najważniejsze to się zgrać i szczerze rozmawiać o swoich uczuciach. My mamy kilka takich rozmów za sobą. Jak prowadziłam firmę to codziennie pracowałam do 20,21 + soboty. W weekendy też przede wszystkim był w mojej głowie mój biznes (u tż też bo mi pomagał). Do tego studia zaoczne. Więc przywykliśmy że mało czasu jesteśmy tylko dla siebie.

Luna a jak to się u Tż objawiało (to mniejsze zainteresowanie Twoją osobą?)

Perse M zawsze też mocno nas obserwuje jak z tż rozmawiamy albo się przytulamy (z uwaga marszczy brwi )

A to motto że małżeństwo najważniejsze, bardzo źle mi się kojarzy. Mianowicie z tym jak bylam na ślubie kościelnym znajomych i właśnie ksiądz dokładnie o tym mówił co Wy. Na koniec podał przykład : jak np będzie pożar i mąż/żona będzie musiał wybrać kogo ma uratować, to musi wybrać współmałżonka. Bo dzieci zawsze można kolejne urodzić... Tjaaa Byłam wtedy antydzieciowa (nie wiem czy wiecie ale dzieci kiedyś nie planowałam wcale) i mimo to o mało z ławki nie spadłam...

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Co u Pani??

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 11:46   #3320
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
To ja napiszę jeszcze tak: jak Emilka miała 1,2,3 miesiące wydawało mi się że nic nie mogę zrobić, na nic nie miałam czasu, nie potrafiłam się totalnie zorganizować, miałam czasami mega doła.. Nie chodziło nawet o samo zmęczenie, bo ono jest dla mnie teraz już po prostu oczywistą częścią macierzyństwa, po prostu nie umiałam się przestawić na nowy tryb, do tego E. była dzieciątkiem, które uwielbiało być nonstop noszone na rękach. Teraz gdy na dniach E. kończy pół roku, stwierdzam, że jestem w stanie zrobić praktycznie wszystko. Kwestia organizacji, wyboru odpowiedniej pory dnia i oczywiście chęci -moich i Emilkowych Cóż mieszkam sama w ogromnym domu i nikt nic za mnie nie zrobi, a samo jakoś też się nic nie chce zrobić. I tak jakoś daję sobie już radę, choć początki były masakryczne. Bilans dzisiejszego dnia - nie śpimy od 6-20 (w nocy 4pobudki), umyłam 5 okien (mam stare podwójne, więc w sumie 10), wyprałam, wyprasowałam i powiesiłam czyste firany i zasłony, umyłam podłogi na dwóch piętrach+odkurzanie, wytrzepałam dwa dywany, rozwiesiłam dwa prania, wyprasowałam kosz czystych ubrań, zmieniłam pościel, byłam z E. na godzinnym spacerze, wypiłam kawę z kuzynką, zrobiłam i zjadłam obiad, w międzyczasie oczywiście bawiłam się z E., karmiłam ją, wziełam prysznic i zarobiłam ciasto na wieczorną foccacię. Teraz do wieczora już tylko czas dla Emilki i tż.

Już mnie dziewczyny uprzedziły pisząc, że to przejściowy stan. Też tak miałam a później dziecko zaczyna raczkować a później chodzić i oczy dookoła głowy w du*ie


Mój Marcel gada sporo widzę..

No i "mama" woła i biegnie do mnie do biura i puka czy może wejść

Jak słyszy, że drzwi się otwierają to biegnie i woła "tata"
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 11:47   #3321
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 565
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Luna, Zebra a możecie mi jeszcze podać takie codzienne przykłady, sytuacje w których to pokazujecie mężowi ze jest najważniejszy?
Bo ten co ja zacytowałam to taki niecodzienny...

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 11:54   #3322
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 449
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

To ania może już dziś się pojawi na świecie

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 12:02   #3323
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

filusiek dlaczego myślisz, że coś zaniedbałaś?

kundzia nie wiem czy to katar u Krzysia, po prostu rano ma mnóstwo gilów w nosie. ale jak je wyciągnę to cały dzień jest czysto. zdrówka dla Was!

Perse ty masz lepszą orientację co do leków przy KP, co można brać na przeziębienie? Kto ci dziś pomaga przy Artku?

Gryzia kiedy masz wizytę?

Kucyk Waderka ma wywoływany poród bo ma ciągle wysokie ciśnienie i nie mogą jej go zbić. to już 39 tc więc bezpieczniej jest wywołać poród niż czekać przy takim ciśnieniu.
co do kazania księdza jak można takie kazanie na ślubie mówić....

u Paniczki ok. wyjdzie w czwartek lub piątek

nie pisałam wam wczoraj jakie miałam chwile grozy. Krzyś spał a ja zeszłam na dół do pralni wstawić pranie. nagle słyszę, że zakaszlał, ale jakoś tak dziwnie więc wracam na górę. wchodzę do pokoju a z jego ust lecą wymiocimy jak z szlaucha. co gorsze leżał na pleckach. przestraszyłam się, że się zakrztusi więc podniosłam go do góry. w ten sposób w wymiocinach byłam cała ja, Krzyś i kanapa. ale to mało ważne. najważniejsze, że z Krzysiem ok. nie wiem co to było, jak skończył wymiotować to nawet nie zapłakał. przebrałam go i leżał i się bawił a ja sprzątałam. teraz boję się zostawić go na krok, skutkiem czego nawet prania nie mam jak wstawić
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 12:12   #3324
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 001
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
A to motto że małżeństwo najważniejsze, bardzo źle mi się kojarzy. Mianowicie z tym jak bylam na ślubie kościelnym znajomych i właśnie ksiądz dokładnie o tym mówił co Wy. Na koniec podał przykład : jak np będzie pożar i mąż/żona będzie musiał wybrać kogo ma uratować, to musi wybrać współmałżonka. Bo dzieci zawsze można kolejne urodzić... Tjaaa Byłam wtedy antydzieciowa (nie wiem czy wiecie ale dzieci kiedyś nie planowałam wcale) i mimo to o mało z ławki nie spadłam...
Przykład o tyle niefortunny, że żadne rozwiązanie nie jest tutaj dobre. Gdyby Ksiądz powiedział, że w takiej chwili trzeba jednak dziecko ratować a męża zostawić, mogłaby Panna Młoda wyjść z Kościoła
ani to czas ani miejsce na takie kazania

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Luna, Zebra a możecie mi jeszcze podać takie codzienne przykłady, sytuacje w których to pokazujecie mężowi ze jest najważniejszy?
Bo ten co ja zacytowałam to taki niecodzienny...
Kucyku, a ja myślę, że Ty doskonale wiesz, bo Twoja relacja z mężem - z tego co czasem piszesz - jest wzorcowa

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
nie pisałam wam wczoraj jakie miałam chwile grozy. Krzyś spał a ja zeszłam na dół do pralni wstawić pranie. nagle słyszę, że zakaszlał, ale jakoś tak dziwnie więc wracam na górę. wchodzę do pokoju a z jego ust lecą wymiocimy jak z szlaucha. co gorsze leżał na pleckach. przestraszyłam się, że się zakrztusi więc podniosłam go do góry. w ten sposób w wymiocinach byłam cała ja, Krzyś i kanapa. ale to mało ważne. najważniejsze, że z Krzysiem ok. nie wiem co to było, jak skończył wymiotować to nawet nie zapłakał. przebrałam go i leżał i się bawił a ja sprzątałam. teraz boję się zostawić go na krok, skutkiem czego nawet prania nie mam jak wstawić
to nieźle musiałaś się wystraszyć
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 12:26   #3325
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Wika super, super, super że już coraz bliżej do wspólnego zamieszkania z mężem!!!

Barbi straszna sytuacja, musiałaś sie nieźle wystraszyć i nie dziwię się że nie odstępujesz teraz Krzysia na krok.
Emilka rano też ma taki jakby katarek, ale po odciągnięciu w ciagu dnia jest ok. Nie wiem tez co o tym myśleć

Agatko cieszę się z udanej wizyty pamiętam jak odliczałam ile jeszcze ich będzie do porodu Igorek już pięknie waży!!

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Perse mam nadzieję, że dzisiaj już będziesz się lepiej czuła

Dziewczyny martwię się trochę.. pamiętacie może, że co jakiś czas mam problem z zastojem w piersi. Od początku jest to ta sama pierś. Praktycznie nie ma tygodnia, żeby nie miała z nią problemu, obrzmienia, zgrubienia itp. Oczywiście jest to bolesne i nie wiem czy to jest normalne, że tak czesto się to pojawia. E. je przecież regularnie, wysysa ładnie a problem jest Moja mama uważa ze powinnam iść z tym do lekarza, bo tak nie powinno być... co myślicie? a jeśli lekarz to jaki?
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 12:27   #3326
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 565
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Wika... Idę po parku i się śmieje sama do siebie przez to co napisałaś
Dobry żart

Berbie a może nie odbił wcześniej i mu się cofnęło? Jak wychodzę z salonu na dłużej niż minutę to M jedzie w wózku ze mną... Dobrze że w łazience wózek się mieści.... Tylko Tobie trudniej po piętro macie?

A z Waderką rozumiem... Tylko ta oxy mnie zawsze przerażała...

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 12:46   #3327
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
ja tak na szybko napiszę, że Waderka już jest na bloku porodowym, podłączyli oxytocynę, jakieś skurcze już się piszą, ale ona na razie nic nie czuje
Waderko czekamyPowodzenia
Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość

a mój małżonek ma już pracę w Sosnowcu teraz tylko wynajem mieszkania we Wrocławiu i będziemy razem [COLOR="Silver"]

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
filusiek dlaczego myślisz, że coś zaniedbałaś?

kundzia nie wiem czy to katar u Krzysia, po prostu rano ma mnóstwo gilów w nosie. ale jak je wyciągnę to cały dzień jest czysto. zdrówka dla Was!

Perse ty masz lepszą orientację co do leków przy KP, co można brać na przeziębienie? Kto ci dziś pomaga przy Artku?

Gryzia kiedy masz wizytę?

Kucyk Waderka ma wywoływany poród bo ma ciągle wysokie ciśnienie i nie mogą jej go zbić. to już 39 tc więc bezpieczniej jest wywołać poród niż czekać przy takim ciśnieniu.
co do kazania księdza jak można takie kazanie na ślubie mówić....

u Paniczki ok. wyjdzie w czwartek lub piątek

nie pisałam wam wczoraj jakie miałam chwile grozy. Krzyś spał a ja zeszłam na dół do pralni wstawić pranie. nagle słyszę, że zakaszlał, ale jakoś tak dziwnie więc wracam na górę. wchodzę do pokoju a z jego ust lecą wymiocimy jak z szlaucha. co gorsze leżał na pleckach. przestraszyłam się, że się zakrztusi więc podniosłam go do góry. w ten sposób w wymiocinach byłam cała ja, Krzyś i kanapa. ale to mało ważne. najważniejsze, że z Krzysiem ok. nie wiem co to było, jak skończył wymiotować to nawet nie zapłakał. przebrałam go i leżał i się bawił a ja sprzątałam. teraz boję się zostawić go na krok, skutkiem czego nawet prania nie mam jak wstawić
Jejku nie dziwie sie ze się wystaszyłaś.Dobrze że szybko zareagowałaś.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 12:50   #3328
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 449
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

BERBI chyba bym się zes ze strachu. Dobrze że szybko zareagowałas

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 13:11   #3329
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Berbie możesz wziąć apap, ibuprom, coś do ssania, co normalnie bierzesz? Jest coś takiego jak laktacyjny leksykon leków, możesz tam sprawdzić dana substancje czynna leku.

Sytuacji współczuję w takich momentach cieszę się że mam małe mieszkanie..

U mnie gdyby to wartościowac, dziecko jest jednak na pierwszym miejscu.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-15, 13:21   #3330
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48536164]Berbie możesz wziąć apap, ibuprom, coś do ssania, co normalnie bierzesz? Jest coś takiego jak laktacyjny leksykon leków, możesz tam sprawdzić dana substancje czynna leku.

Sytuacji współczuję w takich momentach cieszę się że mam małe mieszkanie..

U mnie gdyby to wartościowac, dziecko jest jednak na pierwszym miejscu.[/QUOTE]

u mnie tak samo.

Wysłane z mojego GT-S5830i
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-11 22:37:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.