Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie? - CIONŻA będzie! cz. 3

[myboyismine]

Napisane przez Meliitele

daj znac jak cos kupisz!

jutro moi rodzice do nas przyjezdzaja na weekend.

imprezka rodzinna się szykuje?

My jedziemy do moich w sobotę

[pani_pierozkowa]

Kurde!!! Faceci o czasem upierdliwe france sa!! Musiałam sobie ugotować oddzielny obiad bo od tego tajskiego Tz rzygalam, wiec ugotowałam sobie ziemniaki z paluszkami rybnymi i fasolka szparagowa, gotowałam sobie spokojnie i przyłazi Tz i sie mądrzyć zaczyna "ile Ty tych paluszków wkładasz na porcje wiesz ile to ma kalorii?" "A te ziemniaki to niedogotowane sa, masła do nich włóż (przed chwila pierdzielil o kaloriach a teraz mam masło do ziemniaków wkładać?) "nie masz siły zeby ubić te ziemniaki daj ja to zrobię a w ogole to w złym garnku je ugotowałaś bo dno ubijarka porysujesz!!!!" ja pierdziele!!!! SOBIE gotuje jak mam ochotę to sobie nawet naszczam do tych niedogotowanych ziemniaków i jemu nic do tego!! I humor mi popsuł i jestem zła!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

A tak btw posłałam zdjęcie brzuchola na maila


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[myboyismine]

Napisane przez pani_pierozkowa

Kurde!!! Faceci o czasem upierdliwe france sa!! Musiałam sobie ugotować oddzielny obiad bo od tego tajskiego Tz rzygalam, wiec ugotowałam sobie ziemniaki z paluszkami rybnymi i fasolka szparagowa, gotowałam sobie spokojnie i przyłazi Tz i sie mądrzyć zaczyna "ile Ty tych paluszków wkładasz na porcje wiesz ile to ma kalorii?" "A te ziemniaki to niedogotowane sa, masła do nich włóż (przed chwila pierdzielil o kaloriach a teraz mam masło do ziemniaków wkładać?) "nie masz siły zeby ubić te ziemniaki daj ja to zrobię a w ogole to w złym garnku je ugotowałaś bo dno ubijarka porysujesz!!!!" ja pierdziele!!!! SOBIE gotuje jak mam ochotę to sobie nawet naszczam do tych niedogotowanych ziemniaków i jemu nic do tego!! I humor mi popsuł i jestem zła!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

A tak btw posłałam zdjęcie brzuchola na maila


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Co się Tztowi stało? pewnie ma ciążowe humory

Zaraz wejdę przez tel na maila o ile pamiętam hasło bo leżę juz w łóżeczku

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Pierozek rośnie

[k a j a]

Napisane przez pani_pierozkowa

Kurde!!! Faceci o czasem upierdliwe france sa!! Musiałam sobie ugotować oddzielny obiad bo od tego tajskiego Tz rzygalam, wiec ugotowałam sobie ziemniaki z paluszkami rybnymi i fasolka szparagowa, gotowałam sobie spokojnie i przyłazi Tz i sie mądrzyć zaczyna "ile Ty tych paluszków wkładasz na porcje wiesz ile to ma kalorii?" "A te ziemniaki to niedogotowane sa, masła do nich włóż (przed chwila pierdzielil o kaloriach a teraz mam masło do ziemniaków wkładać?) "nie masz siły zeby ubić te ziemniaki daj ja to zrobię a w ogole to w złym garnku je ugotowałaś bo dno ubijarka porysujesz!!!!" ja pierdziele!!!! SOBIE gotuje jak mam ochotę to sobie nawet naszczam do tych niedogotowanych ziemniaków i jemu nic do tego!! I humor mi popsuł i jestem zła!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

A tak btw posłałam zdjęcie brzuchola na maila


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Oo ppffff co temu? Nie dobry Tż

Mój też się wczoraj nie popisał.. Zrobił jakąś krzywą akcję, wyskoczył z jakimiś pretensjami i tesktami (przez tel) więc ja że dziękuje za miłe życzenia urodzinowe. Na co on (chyba sobie tak naprawdę przypomniał ) że wszystkiego najlepszego beze mnie. rozłączył sie, wyłączył telefon i wróćił do domu jak spałam

Nie odzywam się dziś do niego wogóle!!

[myboyismine]

Napisane przez k a j a

Oo ppffff co temu? Nie dobry Tż

Mój też się wczoraj nie popisał.. Zrobił jakąś krzywą akcję, wyskoczył z jakimiś pretensjami i tesktami (przez tel) więc ja że dziękuje za miłe życzenia urodzinowe. Na co on (chyba sobie tak naprawdę przypomniał ) że wszystkiego najlepszego beze mnie. rozłączył sie, wyłączył telefon i wróćił do domu jak spałam

Nie odzywam się dziś do niego wogóle!!

ojj też byłabym zła

[k a j a]

Napisane przez myboyismine

ojj też byłabym zła

Zawsze jak mamy jakies nasze małe święto, czy są urodziny jego moje, nasza rocznica - to my jesteśmy pokłóceni

nie zostawiłam mu obiadu. Tzn zostało, bo cały gar carbonary mi wyszedł tak że i na dzis będzie, ale schowalam specjalnie do lodówki..

[myboyismine]

i dobrze mu tak...

[k a j a]

Napisane przez myboyismine

i dobrze mu tak...

Bardzo.. Nawet nie zadzwoniłam ani razu wczoraj wieczorem.. Zamknęłam dom, sypialnie i poszłam sobie spać.. Spał na kanapie.
Dziś tez nie dzwoniłam, a zawsze dzwonie albo puszczam smsa jak jestem już w pracy. NIC nie dam mu znaku

[myboyismine]

Napisane przez k a j a

Bardzo.. Nawet nie zadzwoniłam ani razu wczoraj wieczorem.. Zamknęłam dom, sypialnie i poszłam sobie spać.. Spał na kanapie.
Dziś tez nie dzwoniłam, a zawsze dzwonie albo puszczam smsa jak jestem już w pracy. NIC nie dam mu znaku

to chyba o coś poważniejszego poszło...

[k a j a]

I jeszcze kicia zaczęła świrować.. Wczoraj wieczorem nakopczyła do Mani legowiska, potem firanke obkopczyła a rano nasikała na podłogę

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Napisane przez myboyismine

to chyba o coś poważniejszego poszło...

No w sumie to jemu o coś chodzi..
Ogólnie to ja mam problem z nim jeśli chodzi o kasę.. Normalnie wyrywam mu kasę bo gdyby nie to on by wszystko wydał na batony, żelki itd. Ale przez to co było rok temu bardzo zraziłam się na nim jeśli chodzi o jego kity. wymyślał że ciagle na coś mu potrzebne i brał ode mnei kasę kiedy dostawał i swoją i tak ciągle.. I wczoraj też sobie wymyślił że na coś mu tam potrzebne, wiec powiedziałam NIE. No to się oburzył i obraził i wgl śmiertelny foch. A ja na niego focha że zapomniał o moich urodzinach itd że brzydko się zachowuje i nie mam zamiaru mu ustępować..

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Ejjj co to ma byćcććć 10 dochodzi a Wy gdzie Wstawać

[pani_pierozkowa]

Napisane przez k a j a

Oo ppffff co temu? Nie dobry Tż

Mój też się wczoraj nie popisał.. Zrobił jakąś krzywą akcję, wyskoczył z jakimiś pretensjami i tesktami (przez tel) więc ja że dziękuje za miłe życzenia urodzinowe. Na co on (chyba sobie tak naprawdę przypomniał ) że wszystkiego najlepszego beze mnie. rozłączył sie, wyłączył telefon i wróćił do domu jak spałam

Nie odzywam się dziś do niego wogóle!!

Co za..... Jeszcze w Twoje urodziny taką akcję robić!!! Jak w ogóle można zapomnieć o urodzinach własnej kobiety i się zachowywać jak ostatni ch....

Napisane przez k a j a

Zawsze jak mamy jakies nasze małe święto, czy są urodziny jego moje, nasza rocznica - to my jesteśmy pokłóceni

nie zostawiłam mu obiadu. Tzn zostało, bo cały gar carbonary mi wyszedł tak że i na dzis będzie, ale schowalam specjalnie do lodówki..

I dobrze, niech sobie żelki i batony je!

Napisane przez k a j a

I jeszcze kicia zaczęła świrować.. Wczoraj wieczorem nakopczyła do Mani legowiska, potem firanke obkopczyła a rano nasikała na podłogę

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------



No w sumie to jemu o coś chodzi..
Ogólnie to ja mam problem z nim jeśli chodzi o kasę.. Normalnie wyrywam mu kasę bo gdyby nie to on by wszystko wydał na batony, żelki itd. Ale przez to co było rok temu bardzo zraziłam się na nim jeśli chodzi o jego kity. wymyślał że ciagle na coś mu potrzebne i brał ode mnei kasę kiedy dostawał i swoją i tak ciągle.. I wczoraj też sobie wymyślił że na coś mu tam potrzebne, wiec powiedziałam NIE. No to się oburzył i obraził i wgl śmiertelny foch. A ja na niego focha że zapomniał o moich urodzinach itd że brzydko się zachowuje i nie mam zamiaru mu ustępować..

A miało czysto w kuwecie? Niektóre koty są takie że jak nie mają codziennie wysprzątane to się nie załatwią do brudnej kuwety, albo może za mało żwirku miała?

Kaja i bardzo dobrze zrobiłaś! Dorosły facet i nie potrafi kontrolować budżetu? Zwłaszcza przy dziecku na utrzymaniu?
Wieta co, ja to się czasem cieszę że sobie wzięłam tego mojego 30-latka bo Ci młodsi to jak czasem coś wymyślą, faceci naprawdę później dojrzewają

[k a j a]

Napisane przez pani_pierozkowa

Co za..... Jeszcze w Twoje urodziny taką akcję robić!!! Jak w ogóle można zapomnieć o urodzinach własnej kobiety i się zachowywać jak ostatni ch....



I dobrze, niech sobie żelki i batony je!



A miało czysto w kuwecie? Niektóre koty są takie że jak nie mają codziennie wysprzątane to się nie załatwią do brudnej kuwety, albo może za mało żwirku miała?

Kaja i bardzo dobrze zrobiłaś! Dorosły facet i nie potrafi kontrolować budżetu? Zwłaszcza przy dziecku na utrzymaniu?
Wieta co, ja to się czasem cieszę że sobie wzięłam tego mojego 30-latka bo Ci młodsi to jak czasem coś wymyślą, faceci naprawdę później dojrzewają

No to nie pierwszy raz kiedy zapomniał o urodzinach, imieninach, jedynie o czym to nie zapomina o rocznicy.

No on nie potrafi.. Gdyby nie ja to by nie miał co jeść Nie potrafi rozłożyć kasy, że to potrzebne to tamto.. Nie wiem w kogo on jest bo u niego w domu to wręcz aż za bardzo oszczędzają i nie mają nic z życia tylko aby do skarpety.. i tylko on jakiś niedorobiony się taki trafił

ojj ja bym czasem chciała mieć starszego, spokojnego faceta.. Ale z drugiej strony mam wrażenie że bym się zestarzała i zdziadziała przy takim starszym np 30 latku

Hm.. wybieram brudki codziennie z kuwety i codziennie dosypuje świeżego żwirku Ale jeszcze nie wymieniałam tak wszystkiego

[She Wolf]

Pierozkowa to na pewno Twoje hormony na tz tak dzialaja


Kaja na Twojego! Co On 5 lat ma? A do tego taka akcja w Twoje urodziny?


Hej

Ja dzis mam smutny dzien, bo to termin porodu mojego Piotrusia musze jakos przetrwac...

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez k a j a

No to nie pierwszy raz kiedy zapomniał o urodzinach, imieninach, jedynie o czym to nie zapomina o rocznicy.

No on nie potrafi.. Gdyby nie ja to by nie miał co jeść Nie potrafi rozłożyć kasy, że to potrzebne to tamto.. Nie wiem w kogo on jest bo u niego w domu to wręcz aż za bardzo oszczędzają i nie mają nic z życia tylko aby do skarpety.. i tylko on jakiś niedorobiony się taki trafił

ojj ja bym czasem chciała mieć starszego, spokojnego faceta.. Ale z drugiej strony mam wrażenie że bym się zestarzała i zdziadziała przy takim starszym np 30 latku

Hm.. wybieram brudki codziennie z kuwety i codziennie dosypuje świeżego żwirku Ale jeszcze nie wymieniałam tak wszystkiego

To co Ty myslisz ze po 30 to juz tylko cieple kapcie i telewizor? Wiek nie ma tu znaczenia, niejeden nastolatek jest o wiele bardziej nudny niz 40-latek.

[k a j a]

Napisane przez She Wolf

Hej

Ja dzis mam smutny dzien, bo to termin porodu mojego Piotrusia musze jakos przetrwac...

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------




To co Ty myslisz ze po 30 to juz tylko cieple kapcie i telewizor? Wiek nie ma tu znaczenia, niejeden nastolatek jest o wiele bardziej nudny niz 40-latek.

Ja wiem że nie są ciepłe kluchy
Jednak to już nie ta sama młodość, spontan itd Tzn przynajmniej u tych, których ja znam.. Już jest zawsze jakieś ALE

[pani_pierozkowa]

Napisane przez k a j a

No to nie pierwszy raz kiedy zapomniał o urodzinach, imieninach, jedynie o czym to nie zapomina o rocznicy.

No on nie potrafi.. Gdyby nie ja to by nie miał co jeść Nie potrafi rozłożyć kasy, że to potrzebne to tamto.. Nie wiem w kogo on jest bo u niego w domu to wręcz aż za bardzo oszczędzają i nie mają nic z życia tylko aby do skarpety.. i tylko on jakiś niedorobiony się taki trafił

ojj ja bym czasem chciała mieć starszego, spokojnego faceta.. Ale z drugiej strony mam wrażenie że bym się zestarzała i zdziadziała przy takim starszym np 30 latku

Hm.. wybieram brudki codziennie z kuwety i codziennie dosypuje świeżego żwirku Ale jeszcze nie wymieniałam tak wszystkiego

A to nie wiem co ta Twoja kicia tak szaleje
Wiesz co, ja akurat sobie znalazłam taki prawie złoty środek Pan Pierożek jest dosyć mocno imprezowy, ale jeśli chodzi o kwestie życiowe to pragmatyczny aż do bólu - czasem mnie to wkurza, ale też w wielu sytuacjach ratuje mi dupę, ja też miałam problem z kasą i kiedyś planowaliśmy wakacje i ja mu jak zwykle jęczę że nie mam kasy bla bla bla to się na mnie wkurzył i kazał mi z każdej mojej wypłaty przelewać mu na konto kilka stówek tak na odłożenie (ja nie umiałam zupełnie odkładać, nic z pensji nie odkładałam wszystko przepierniczałam ) no i dalej mu podsyłam tej hajs i nawet nie wiem ile już mam tych oszczędności ale chyba trochę jest
To co mnie najmocniej w Pierożku wkurza to to że on jest upośledzony emocjonalnie Boszzzz już jesteśmy ze sobą prawie 3 lata, i jedyny mój sukces to to że nauczyłam go żeby mi mówił że mnie kocha, ale jakieś grubsze czułostki z niego wykrzesać czy rozmowę o emocjach to nie ma siły....

Napisane przez She Wolf

Pierozkowa to na pewno Twoje hormony na tz tak dzialaja


Kaja na Twojego! Co On 5 lat ma? A do tego taka akcja w Twoje urodziny?


Hej

Ja dzis mam smutny dzien, bo to termin porodu mojego Piotrusia musze jakos przetrwac...

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------




To co Ty myslisz ze po 30 to juz tylko cieple kapcie i telewizor? Wiek nie ma tu znaczenia, niejeden nastolatek jest o wiele bardziej nudny niz 40-latek.

Oj moja Wolfie kochana Trzymaj się

[gabisun]

Napisane przez She Wolf

Pierozkowa to na pewno Twoje hormony na tz tak dzialaja


Kaja na Twojego! Co On 5 lat ma? A do tego taka akcja w Twoje urodziny?


Hej

Ja dzis mam smutny dzien, bo to termin porodu mojego Piotrusia musze jakos przetrwac...

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------




To co Ty myslisz ze po 30 to juz tylko cieple kapcie i telewizor? Wiek nie ma tu znaczenia, niejeden nastolatek jest o wiele bardziej nudny niz 40-latek.

Wolfiku wyobrażam sobie jak ci smutno Piotruś jeszcze do Ciebie wróci, tylko w innym terminie

Kaja no to tż sobie nagrabił jeszcze zapomnieć o urodzinach, musiało Ci być bardzo przykro jak można być tak nieodpowiedzialnym, ma rodzinę przecież jak gówniarz się zachowuje

Pierożku coś mnie natchnęło jak przeczytałam Twoją akcję z tż, już wiem czemu mam porysowany garnek
Jak się dzisiaj czujesz?

U mnie od rana leje....a taka piękna pogoda miała ponoć być Rano się mało nie piąc kawę, więc czeka mnie mały odwyk podobna sytuacja była jak tankowałam auto, coś mi zapaszki paliwa nie podeszły

[pani_pierozkowa]

Napisane przez gabisun

Wolfiku wyobrażam sobie jak ci smutno Piotruś jeszcze do Ciebie wróci, tylko w innym terminie

Kaja no to tż sobie nagrabił jeszcze zapomnieć o urodzinach, musiało Ci być bardzo przykro jak można być tak nieodpowiedzialnym, ma rodzinę przecież jak gówniarz się zachowuje

Pierożku coś mnie natchnęło jak przeczytałam Twoją akcję z tż, już wiem czemu mam porysowany garnek
Jak się dzisiaj czujesz?

U mnie od rana leje....a taka piękna pogoda miała ponoć być Rano się mało nie piąc kawę, więc czeka mnie mały odwyk podobna sytuacja była jak tankowałam auto, coś mi zapaszki paliwa nie podeszły

Ooo to jest jeszcze w Pierożku wkurzające, przez to że długo był sam to nauczył się oporządząc, w sensie gotować sprzątać i tak dalej i czasem się czuję jak jakaś wybrakowana Pani Domu przy nim

Dzisiaj się czuję lepiej - chyba znalazłam sposób na mdłości, kawa na zimno z syropem waniliowym Wczoraj wypiłam i nie wymiotowałam, dzisiaj jak tylko poczułam mdłości to myk po tą kawkę i przeszło

[k a j a]

Napisane przez pani_pierozkowa

A to nie wiem co ta Twoja kicia tak szaleje
Wiesz co, ja akurat sobie znalazłam taki prawie złoty środek Pan Pierożek jest dosyć mocno imprezowy, ale jeśli chodzi o kwestie życiowe to pragmatyczny aż do bólu - czasem mnie to wkurza, ale też w wielu sytuacjach ratuje mi dupę, ja też miałam problem z kasą i kiedyś planowaliśmy wakacje i ja mu jak zwykle jęczę że nie mam kasy bla bla bla to się na mnie wkurzył i kazał mi z każdej mojej wypłaty przelewać mu na konto kilka stówek tak na odłożenie (ja nie umiałam zupełnie odkładać, nic z pensji nie odkładałam wszystko przepierniczałam ) no i dalej mu podsyłam tej hajs i nawet nie wiem ile już mam tych oszczędności ale chyba trochę jest
To co mnie najmocniej w Pierożku wkurza to to że on jest upośledzony emocjonalnie Boszzzz już jesteśmy ze sobą prawie 3 lata, i jedyny mój sukces to to że nauczyłam go żeby mi mówił że mnie kocha, ale jakieś grubsze czułostki z niego wykrzesać czy rozmowę o emocjach to nie ma siły....



Oj moja Wolfie kochana Trzymaj się

Kicia tez sie sfochowała na Tża Tylko szkoda ze to ja musze sprzątać

A no własnie, a chyba takich złotych środków jest mało.
Miałam kiedyś takiego, 5 lat starszego.. to miał w głowie tylko balety i dupy A teraz każdego co znam ok 30 lat to własnie taki zdziadziały Już im się nie chce, nie mają ochoty gdzies pojechać, gdzieś wyjść itd. Chociaż akurat mój Tż też już nie należy do mocno imprezowych ludzi, z pewnością przebijam go kilka razy, ale jednak ma trochę tego szaleństwa itd.

No i żeby nie było, ja tez nie jestem jakoś mega oszczędna.. też pójdę do sklepu i wydam kasę, ile bym nie miała to ciągle mi za mało Ale jednak potrafie coś odłożyć, na coś uzbierać. Gdyby nie ja, to chyba auta do dziś byśmy nie mieli

Ale mój też nie potrafi rozmawiać i okazywać uczuć Ale u nich w domu tak jest.. U nich np nie powiedzą ojj Blanczko kochamy cię.. tylko lubimy. I on wielokrotnie powtarzał że chciałby ale nie potrafi.

Napisane przez gabisun

Wolfiku wyobrażam sobie jak ci smutno Piotruś jeszcze do Ciebie wróci, tylko w innym terminie

Kaja no to tż sobie nagrabił jeszcze zapomnieć o urodzinach, musiało Ci być bardzo przykro jak można być tak nieodpowiedzialnym, ma rodzinę przecież jak gówniarz się zachowuje

Pierożku coś mnie natchnęło jak przeczytałam Twoją akcję z tż, już wiem czemu mam porysowany garnek
Jak się dzisiaj czujesz?

U mnie od rana leje....a taka piękna pogoda miała ponoć być Rano się mało nie piąc kawę, więc czeka mnie mały odwyk podobna sytuacja była jak tankowałam auto, coś mi zapaszki paliwa nie podeszły

Czasem myśle że on ma siano w bani..
Spodziewałam się tego, jednak nie zmienia faktu że jedyny nie złożył mi życzeń..

[gabisun]

Napisane przez pani_pierozkowa

Ooo to jest jeszcze w Pierożku wkurzające, przez to że długo był sam to nauczył się oporządząc, w sensie gotować sprzątać i tak dalej i czasem się czuję jak jakaś wybrakowana Pani Domu przy nim

Dzisiaj się czuję lepiej - chyba znalazłam sposób na mdłości, kawa na zimno z syropem waniliowym Wczoraj wypiłam i nie wymiotowałam, dzisiaj jak tylko poczułam mdłości to myk po tą kawkę i przeszło

To fajny egzemplarz Ci się trafił a że nie raz wkurzy, no cóż, nie ma ludzi bez wad Byłoby strasznie nudno z takimi
To świetnie, że masz patent muszę spróbować z kawą na zimno

Mój mi odpowiada w 100% , ja jestem bardziej imprezowa, ale wychodzę głównie ze swoimi babami na nasze sabaty czarownic i nie muszę się martwić o dziecko, wiem że będzie najedzona, wykąpana i przeczyta bajkę na dobranoc.

A poza tym o jakim spontanie mowa jak się ma dziecko akcja podrzucenia do dziadków musi być przecież zaplanowana. Moja ma nawet swój pokój u nich, bo przy każdym wyjściu do kina, na imprezę zostaje u nich na noc.

Więcej zależy od charakteru niż samego wieku. My z tż więcej i częściej gdzieś wychodzimy niż jak byliśmy młodsi, bo teraz mamy wreszcie za co Biedny student nie ma zbyt wielu perspektyw

[k a j a]

Napisane przez gabisun

To fajny egzemplarz Ci się trafił a że nie raz wkurzy, no cóż, nie ma ludzi bez wad Byłoby strasznie nudno z takimi
To świetnie, że masz patent muszę spróbować z kawą na zimno

Mój mi odpowiada w 100% , ja jestem bardziej imprezowa, ale wychodzę głównie ze swoimi babami na nasze sabaty czarownic i nie muszę się martwić o dziecko, wiem że będzie najedzona, wykąpana i przeczyta bajkę na dobranoc.

A poza tym o jakim spontanie mowa jak się ma dziecko akcja podrzucenia do dziadków musi być przecież zaplanowana. Moja ma nawet swój pokój u nich, bo przy każdym wyjściu do kina, na imprezę zostaje u nich na noc.

Więcej zależy od charakteru niż samego wieku. My z tż więcej i częściej gdzieś wychodzimy niż jak byliśmy młodsi, bo teraz mamy wreszcie za co Biedny student nie ma zbyt wielu perspektyw

Baaa no ja też nie mam problemu że np dzwonie i mówię mu ej wychodze wieczorem i to dla niego oczywiste ze zostaje z małą

Spontan z dzieckiem tez może byc..

[Niunia2011]

Napisane przez Meliitele

ok to wklejam zdjecie kiecy. Mialam juz ja na weselu w lipcu ( zlapalam welon ) ale to znajomych wiec rodzina nie widziala. Nie wiem czy tylko u mnie w rodzinie jest taka rewia mody, ale dwa razy w tej samej sukience na weselu nie mozna sie pokazac

Fajna ale nie wiem czy w listopadzie bym w niej wyskoczyła Jest bardzo letnia

U nas też tak jest z sukienkami ale ja sie nie przejmuję Z resztą zazwyczaj i tak kupuję takie sukienki, że i na wesele pójdę i na święta w domu też się ubiorę

Napisane przez k a j a

Na ovu miałam taką poradę "Porada dnia
Jeśli słaba jakość spermy jest Waszym problemem, poczęstuj swojego partnera kawą (lub napojem z kofeiną) dwie godziny przed współżyciem. Kofeina polepsza parametry spermy."

Toż mój Tz pije tyle kawy że powinien strzelac plemnikami na lewo i prawo

Weź też to czytałam
Mój TŻ też litrami kawę pije

Napisane przez Meliitele

Zalozylam dzisiaj konto na ovu i to samo mi wyskoczylo. Myslalam, ze jestem wyjatkowa
musze dzis termometr kupic

Podaj nick

Napisane przez myboyismine

sweterek taki tylko taki różowy jaśniutki (pudrowy ?? )
legginsy zwykłe, czarne, półmatowe, tylko z grubszego materiału jegginsy ciemnoszare dżinsowe

bluzę nie mogę znależź na stronie, ale coś w takim stylu tylko czarną, zz hm http://www.reserved.com/pl/pl/woman/...ric-sweatshirt

takie oo

Fajny sweter Lubię jegginsy
Bluzka też ok

Napisane przez pani_pierozkowa

Kurde!!! Faceci o czasem upierdliwe france sa!! Musiałam sobie ugotować oddzielny obiad bo od tego tajskiego Tz rzygalam, wiec ugotowałam sobie ziemniaki z paluszkami rybnymi i fasolka szparagowa, gotowałam sobie spokojnie i przyłazi Tz i sie mądrzyć zaczyna "ile Ty tych paluszków wkładasz na porcje wiesz ile to ma kalorii?" "A te ziemniaki to niedogotowane sa, masła do nich włóż (przed chwila pierdzielil o kaloriach a teraz mam masło do ziemniaków wkładać?) "nie masz siły zeby ubić te ziemniaki daj ja to zrobię a w ogole to w złym garnku je ugotowałaś bo dno ubijarka porysujesz!!!!" ja pierdziele!!!! SOBIE gotuje jak mam ochotę to sobie nawet naszczam do tych niedogotowanych ziemniaków i jemu nic do tego!! I humor mi popsuł i jestem zła!

A tak btw posłałam zdjęcie brzuchola na maila


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pierogowa w tej sytuacji wydaję mi się, że Ty troszkę przesadziłaś Podeszłaś zbyt emocjonalnie do gotowania ziemniaków Voldemorcie

Już zaglądam

Napisane przez k a j a

Mój też się wczoraj nie popisał.. Zrobił jakąś krzywą akcję, wyskoczył z jakimiś pretensjami i tesktami (przez tel) więc ja że dziękuje za miłe życzenia urodzinowe. Na co on (chyba sobie tak naprawdę przypomniał ) że wszystkiego najlepszego beze mnie. rozłączył sie, wyłączył telefon i wróćił do domu jak spałam

Nie odzywam się dziś do niego wogóle!!

To jest zachowanie dorosłego faceta?!
I dobrze, że go olałaś

Napisane przez k a j a

No w sumie to jemu o coś chodzi..
Ogólnie to ja mam problem z nim jeśli chodzi o kasę.. Normalnie wyrywam mu kasę bo gdyby nie to on by wszystko wydał na batony, żelki itd. Ale przez to co było rok temu bardzo zraziłam się na nim jeśli chodzi o jego kity. wymyślał że ciagle na coś mu potrzebne i brał ode mnei kasę kiedy dostawał i swoją i tak ciągle.. I wczoraj też sobie wymyślił że na coś mu tam potrzebne, wiec powiedziałam NIE. No to się oburzył i obraził i wgl śmiertelny foch. A ja na niego focha że zapomniał o moich urodzinach itd że brzydko się zachowuje i nie mam zamiaru mu ustępować..

Matkooooooo....
Cóż to za typ człowieka
Ja sobie nie wyobrażam mojemu kasy zabierać. To są jego pieniądze i on też na coś potrzebuje i mu nie wyliczam. Biorę od niego tyle co wiem, że będzie mi potrzeba a reszta mu zostaje. Chociaż czasem też sie dziwię jak jakaś tam kwota mu nie wystracza na tydzień śniadań w pracy

Napisane przez She Wolf

Hej

Ja dzis mam smutny dzien, bo to termin porodu mojego Piotrusia musze jakos przetrwac...

Cześć Słońce...

Sokojnie... Najchętniej to teraz kieliszek wina

Napisane przez pani_pierozkowa

Wiesz co, ja akurat sobie znalazłam taki prawie złoty środek Pan Pierożek jest dosyć mocno imprezowy, ale jeśli chodzi o kwestie życiowe to pragmatyczny aż do bólu - czasem mnie to wkurza, ale też w wielu sytuacjach ratuje mi dupę, ja też miałam problem z kasą i kiedyś planowaliśmy wakacje i ja mu jak zwykle jęczę że nie mam kasy bla bla bla to się na mnie wkurzył i kazał mi z każdej mojej wypłaty przelewać mu na konto kilka stówek tak na odłożenie (ja nie umiałam zupełnie odkładać, nic z pensji nie odkładałam wszystko przepierniczałam ) no i dalej mu podsyłam tej hajs i nawet nie wiem ile już mam tych oszczędności ale chyba trochę jest
To co mnie najmocniej w Pierożku wkurza to to że on jest upośledzony emocjonalnie Boszzzz już jesteśmy ze sobą prawie 3 lata, i jedyny mój sukces to to że nauczyłam go żeby mi mówił że mnie kocha, ale jakieś grubsze czułostki z niego wykrzesać czy rozmowę o emocjach to nie ma siły....

Uuuu jakie oszczędnickie jesteśta
Ja to nie umiem oszczędzić bo ciagle jakieś wydatki A to auto się zepsuje a to coś tam zaległego trzeba kupić bo nie ma i ciągle cierpię na niedostatek $

A z tą wylewnością uczuć to pocieszę Cię że większość facetów tak ma W tym mój

[k a j a]

Napisane przez Niunia2011

Fajna ale nie wiem czy w listopadzie bym w niej wyskoczyła Jest bardzo letnia

U nas też tak jest z sukienkami ale ja sie nie przejmuję Z resztą zazwyczaj i tak kupuję takie sukienki, że i na wesele pójdę i na święta w domu też się ubiorę




Weź też to czytałam
Mój TŻ też litrami kawę pije



Podaj nick



Fajny sweter Lubię jegginsy
Bluzka też ok



Pierogowa w tej sytuacji wydaję mi się, że Ty troszkę przesadziłaś Podeszłaś zbyt emocjonalnie do gotowania ziemniaków Voldemorcie

Już zaglądam




To jest zachowanie dorosłego faceta?!
I dobrze, że go olałaś



Matkooooooo....
Cóż to za typ człowieka
Ja sobie nie wyobrażam mojemu kasy zabierać. To są jego pieniądze i on też na coś potrzebuje i mu nie wyliczam. Biorę od niego tyle co wiem, że będzie mi potrzeba a reszta mu zostaje. Chociaż czasem też sie dziwię jak jakaś tam kwota mu nie wystracza na tydzień śniadań w pracy



Cześć Słońce...

Sokojnie... Najchętniej to teraz kieliszek wina



Uuuu jakie oszczędnickie jesteśta
Ja to nie umiem oszczędzić bo ciagle jakieś wydatki A to auto się zepsuje a to coś tam zaległego trzeba kupić bo nie ma i ciągle cierpię na niedostatek $

A z tą wylewnością uczuć to pocieszę Cię że większość facetów tak ma W tym mój

No toć nie pozbawiam każdego grosza i środków do życia
Mamy wspólny dom, rodzine, dziecko, na wspólnym utrzymaniu. a ze to ja zajmuje się wszelkimi opłatami, zakupami to dal mnie logiczne że trzymam jego kasę :p
On zarabia dużo więcej ode mnie więc ja mu nie pozwoliłabym trzymac całej kasy Jeśli byłoby odwrotnie, tak że to on robiłby opłaty i byłby tym oszczędniejszym - to ja oddawałabym mu swoją
On tez ma jakąś swoja kasę, na fajki, na jakieś tam przyjemności itd. Ale nie wyobrażam sobie że ja robię np zakupy ze swojej wyplaty wszystkie, a on trzyma swoją dla siebie i jeszcze wyżera mi wszystko z lodówki

Przy dziecku tez inaczej idą wydatki niż jak jest się we dwoje

[pani_pierozkowa]

Napisane przez Niunia2011

Pierogowa w tej sytuacji wydaję mi się, że Ty troszkę przesadziłaś Podeszłaś zbyt emocjonalnie do gotowania ziemniaków Voldemorcie

Już zaglądam

Jak możesz

No nie wiem, ja nie lubię jak sobie coś robię po swojemu i robię to dla siebie i mi ktoś przyłazi i się zaczyna mądrzyć, zwłaszcza że gotowanie ziemniaków to nie jest zbyt skomplikowana czynność
Ale i tak się później przymilał i był więc długo w swoim foszku nie wytrwałam

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez k a j a

No toć nie pozbawiam każdego grosza i środków do życia
Mamy wspólny dom, rodzine, dziecko, na wspólnym utrzymaniu. a ze to ja zajmuje się wszelkimi opłatami, zakupami to dal mnie logiczne że trzymam jego kasę :p
On zarabia dużo więcej ode mnie więc ja mu nie pozwoliłabym trzymac całej kasy Jeśli byłoby odwrotnie, tak że to on robiłby opłaty i byłby tym oszczędniejszym - to ja oddawałabym mu swoją
On tez ma jakąś swoja kasę, na fajki, na jakieś tam przyjemności itd. Ale nie wyobrażam sobie że ja robię np zakupy ze swojej wyplaty wszystkie, a on trzyma swoją dla siebie i jeszcze wyżera mi wszystko z lodówki

Przy dziecku tez inaczej idą wydatki niż jak jest się we dwoje

Hie hie ja to w sumie jestem utrzymanką Tż, jak się do niego wprowadziłam to mu zaproponowałam że będę się dokładać do czynszu i opłat a on "Nieeee i tak muszę płacić niezależnie od tego czy tu jesteś czy Cię nie ma" Jak gdzieś wychodzimy to też on płaci, jedyne w sumie w czym się dzielimy wydatkami to żarcie dla kotów i jedzenie - raz w tygodniu jeździmy po większe zakupy jedzeniowe dla kotów i dla nas i płacimy na zmianę raz ja raz Tż.

[k a j a]

Napisane przez pani_pierozkowa

Jak możesz

No nie wiem, ja nie lubię jak sobie coś robię po swojemu i robię to dla siebie i mi ktoś przyłazi i się zaczyna mądrzyć, zwłaszcza że gotowanie ziemniaków to nie jest zbyt skomplikowana czynność
Ale i tak się później przymilał i był więc długo w swoim foszku nie wytrwałam

Przyznaj sie że nie potrafisz gotować ziemniorów

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Napisane przez pani_pierozkowa

Jak możesz

No nie wiem, ja nie lubię jak sobie coś robię po swojemu i robię to dla siebie i mi ktoś przyłazi i się zaczyna mądrzyć, zwłaszcza że gotowanie ziemniaków to nie jest zbyt skomplikowana czynność
Ale i tak się później przymilał i był więc długo w swoim foszku nie wytrwałam

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------



Hie hie ja to w sumie jestem utrzymanką Tż, jak się do niego wprowadziłam to mu zaproponowałam że będę się dokładać do czynszu i opłat a on "Nieeee i tak muszę płacić niezależnie od tego czy tu jesteś czy Cię nie ma" Jak gdzieś wychodzimy to też on płaci, jedyne w sumie w czym się dzielimy wydatkami to żarcie dla kotów i jedzenie - raz w tygodniu jeździmy po większe zakupy jedzeniowe dla kotów i dla nas i płacimy na zmianę raz ja raz Tż.

my też tak robimy Ale to właśnie z tej kasy Tża, którą od mi oddaje i płace ja Chyba że wiem że zaraz się tak rozejdzie że nie ma możliwości przebimbania na coś to wtedy mu nawet nie biorę

[Niunia2011]

Napisane przez k a j a

No toć nie pozbawiam każdego grosza i środków do życia
Mamy wspólny dom, rodzine, dziecko, na wspólnym utrzymaniu. a ze to ja zajmuje się wszelkimi opłatami, zakupami to dal mnie logiczne że trzymam jego kasę :p
On zarabia dużo więcej ode mnie więc ja mu nie pozwoliłabym trzymac całej kasy Jeśli byłoby odwrotnie, tak że to on robiłby opłaty i byłby tym oszczędniejszym - to ja oddawałabym mu swoją
On tez ma jakąś swoja kasę, na fajki, na jakieś tam przyjemności itd. Ale nie wyobrażam sobie że ja robię np zakupy ze swojej wyplaty wszystkie, a on trzyma swoją dla siebie i jeszcze wyżera mi wszystko z lodówki

Przy dziecku tez inaczej idą wydatki niż jak jest się we dwoje

Na pewno inaczej

U nas jest tak, że mój sam daje mi jakąś tam kasę, czy tam siedzi ona na jego czy moim koncie i jak potrzeba to bierzemy. A jakąś tam cześć zostawia sobie- ale chyba nigdy się nie dowiem jaką

Napisane przez pani_pierozkowa

Jak możesz

No nie wiem, ja nie lubię jak sobie coś robię po swojemu i robię to dla siebie i mi ktoś przyłazi i się zaczyna mądrzyć, zwłaszcza że gotowanie ziemniaków to nie jest zbyt skomplikowana czynność
Ale i tak się później przymilał i był więc długo w swoim foszku nie wytrwałam

Przeciez to nie było obraźliwie Po prostu CIONŻA zaczyna Tobą rządzić
Ja też nie lubie W szczególności jak sobie sama coś obmyślę, a ktoś mi z buciorami włazi
Nooooo i widzisz Czyli wczoraj zagladał Stwórca
Ja wczoraj też TŻ zgwałciłam

A Twój brzunio jest cudownyyyyy Już aczyna być widać CIONŻĘ
Tylko czemu sie ręcznikiem przysłoniłaś? Ja lubię gacie oglądać

[k a j a]

Napisane przez Niunia2011

Na pewno inaczej

U nas jest tak, że mój sam daje mi jakąś tam kasę, czy tam siedzi ona na jego czy moim koncie i jak potrzeba to bierzemy. A jakąś tam cześć zostawia sobie- ale chyba nigdy się nie dowiem jaką



Przeciez to nie było obraźliwie Po prostu CIONŻA zaczyna Tobą rządzić
Ja też nie lubie W szczególności jak sobie sama coś obmyślę, a ktoś mi z buciorami włazi
Nooooo i widzisz Czyli wczoraj zagladał Stwórca
Ja wczoraj też TŻ zgwałciłam

No teraz to on mi sam daje część, ale jak się nie przypomnę nie przypilnuje to milczy
Ja mojemu wydzielam stówkę tygodniowo

[pani_pierozkowa]

Napisane przez k a j a

Przyznaj sie że nie potrafisz gotować ziemniorów

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------




my też tak robimy Ale to właśnie z tej kasy Tża, którą od mi oddaje i płace ja Chyba że wiem że zaraz się tak rozejdzie że nie ma możliwości przebimbania na coś to wtedy mu nawet nie biorę

Rozszyfrowałaś mnie
Jak on coś tam sobie pichci to ja nie łażę i się nie wymądrzam, a on zawsze mi musi dać do zrozumienia że coś źle robię, ze sprzątaniem jest to samo

Ja swojego Tż to podziwiam on z każdej pensji odkłada tysiaka, kiedyś coś tam grzebał u siebie na koncie spojrzałam na saldo a tam jakaś kosmiczna kwota - pytam się go - "Czemu Ty masz tyle pieniędzy i ja o tym nie wiem" to się zaczął ukrywać z logowaniem na konto jakby się bał że mu wydrę te pieniądze czy co

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez Niunia2011

Na pewno inaczej

U nas jest tak, że mój sam daje mi jakąś tam kasę, czy tam siedzi ona na jego czy moim koncie i jak potrzeba to bierzemy. A jakąś tam cześć zostawia sobie- ale chyba nigdy się nie dowiem jaką



Przeciez to nie było obraźliwie Po prostu CIONŻA zaczyna Tobą rządzić
Ja też nie lubie W szczególności jak sobie sama coś obmyślę, a ktoś mi z buciorami włazi
Nooooo i widzisz Czyli wczoraj zagladał Stwórca
Ja wczoraj też TŻ zgwałciłam

A Twój brzunio jest cudownyyyyy Już aczyna być widać CIONŻĘ
Tylko czemu sie ręcznikiem przysłoniłaś? Ja lubię gacie oglądać

I dobrze, gwałć do oporu bo z tego dzieci mają być
Hehe przysłoniłam się ręcznikiem bo to akurat po kąpieli było i byłam z gołym dupalem Ale wczoraj tak się przypaczałam w tym lusterku i aż sama byłam zdziwiona że mi wylazł ten brzuchol, przestałam się mieścić w dżinsy dzisiaj musiałam spodnie na gumkę założyć Jutro się zważę

[k a j a]

Napisane przez pani_pierozkowa

Rozszyfrowałaś mnie
Jak on coś tam sobie pichci to ja nie łażę i się nie wymądrzam, a on zawsze mi musi dać do zrozumienia że coś źle robię, ze sprzątaniem jest to samo

Ja swojego Tż to podziwiam on z każdej pensji odkłada tysiaka, kiedyś coś tam grzebał u siebie na koncie spojrzałam na saldo a tam jakaś kosmiczna kwota - pytam się go - "Czemu Ty masz tyle pieniędzy i ja o tym nie wiem" to się zaczął ukrywać z logowaniem na konto jakby się bał że mu wydrę te pieniądze czy co

Bał się że przelejesz połowę sobie

Mnie wkurza jak mój gotuje.. bo zawsze nasmrodzi.. np codziennie rano do pracy smaży sobie jajka z cebulą, mozzarellą, pieczarkami i kiełbasą.. I rano jest taaaaki smród w kuchni.. w sumie jak tylko otwieram drzwi od sypialni to bucha to na mnie..

[Niunia2011]

Napisane przez k a j a

No teraz to on mi sam daje część, ale jak się nie przypomnę nie przypilnuje to milczy
Ja mojemu wydzielam stówkę tygodniowo

O ten jeden

Eeee to mój tyle raczej nie dostaje

Napisane przez pani_pierozkowa

Ja swojego Tż to podziwiam on z każdej pensji odkłada tysiaka, kiedyś coś tam grzebał u siebie na koncie spojrzałam na saldo a tam jakaś kosmiczna kwota - pytam się go - "Czemu Ty masz tyle pieniędzy i ja o tym nie wiem" to się zaczął ukrywać z logowaniem na konto jakby się bał że mu wydrę te pieniądze czy co

Ile?!
To prawie moja była miesięczna cała wypłata

Pozazdrościć

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez pani_pierozkowa

I dobrze, gwałć do oporu bo z tego dzieci mają być
Hehe przysłoniłam się ręcznikiem bo to akurat po kąpieli było i byłam z gołym dupalem Ale wczoraj tak się przypaczałam w tym lusterku i aż sama byłam zdziwiona że mi wylazł ten brzuchol, przestałam się mieścić w dżinsy dzisiaj musiałam spodnie na gumkę założyć Jutro się zważę

Przeziębiony jest i wiadomo jaki wtedy chłop marudny

Aaaaaa To zmienia postać rzeczy
No to sie waż

Napisane przez k a j a

Bał się że przelejesz połowę sobie

Mnie wkurza jak mój gotuje.. bo zawsze nasmrodzi.. np codziennie rano do pracy smaży sobie jajka z cebulą, mozzarellą, pieczarkami i kiełbasą.. I rano jest taaaaki smród w kuchni.. w sumie jak tylko otwieram drzwi od sypialni to bucha to na mnie..

To weź mu schowaj jajka cebulę mozarellę pieczarki i kełbasę i nie będzie smrodził

[201606011622]

hej Wam

widzę, że te chłopy wszystkie na raz zawsze robią nam jazdy..
wczoraj wieczorem się zaczęło, krzyk, bo uprałam nie tą koszulę co trzeba. to mówię, że myślałam, że to ta, i że skąd mam wiedziec jak on raz na rok zakłada. a on, czy jestem ślepa i nie widzę, że to koszula brata i że na niego za duża. ja mówię, że ciężko aż tak się skapnąć jak wisi na wieszaku. to on juz fochy oczywiście, bo jak zwykle nic nie wiem. potem, że nie sprawdziłam mu spodni od garnituru [ zrobił się ślad mały po wieszaku ] i tez ze przeciez mogłam wcześniej. to mówię, że jak zwykle na mnie a on sam sobie nigdy nie moze czegoś zrobić. to on, że myślał, że może na mnie liczyć i że jak dla mnie to taki problem to sam sobie to zrobi. mówię, ze nie problem tylko zawsze mi mówi z wielkim wyrzutem, że coś źle i zero wdzięczności... no i potem jakoś mu przeszło, zgasiliśmy światło, coś zaczął się dobierać, to powiedziałam mu, że nie chcę, boli mnie brzuch. to też , ze jakoś ostatnio też mnie bolał i jakoś mu nie odmawiałam. i tez wielce sfochany. potem dopiero przez sen chyba zaczął się cos przytulac. no ale rano znów wielce urażony wielce wkurzony wstał, rzuca wszystkim sypie k....ami na prawo i lewo, nic mu nie pasuje. a bo chleb spalony, bo mało wędliny, bo komputer się muli i że to ja wchodze na nie wiadomo jakie strony, bo przeciez on nie...
wychodził i mówi do mnie, jadę. i czaicie , mówi NARA . ja taki wk... ale zacisnęłam zęby i nic nie mówię, sprzątałam ze stołu w kuchni. a on do mnie " co głucha jesteś? " a ja znowu nic. i tylko z wielkim fochem mówi "yhm" i wyszedł...

normalnie zachowuje się jak rozkapryszony bachor, juz nie mam nerwów na niego, tak mnie serce boli, ciągle mi łzy leciały, tylko się wycierałam ukradkiem bo zaraz by pewnie poleciał tekst " i nie wiem czemu ryczysz "
tak mi podnosi Ciśnienie, że masakra....

cieszę się, że wolne sobie na dziś załatwiłam, bo bym tam chyba zajoba dostała ...