Dumne z nas wrześniowe mamy, nasze szczęścia są już z nami. Wrześniówki 2014

[NOWA SOWA]

pytanie do mam które podają bebiko.
ile sypiecie miarek mając w butelce 120 ml ...4 plaskie miarki? chodzi mi on to ze poziom wody podniesie się do 150 ml więc jak to obliczac ..
kłotnia z malzonkiem o te cholerne ml on twierdzi ze lac wody mniej bo po wsypaniu podniesie się do tych 120 i tak ma byc..
ja natomiast : lac 120 i sypać 4 miarki , jak sie podniesie to bedzie wiecej ...

[Latte88]

Napisane przez NOWA SOWA

pytanie do mam które podają bebiko.
ile sypiecie miarek mając w butelce 120 ml ...4 plaskie miarki? chodzi mi on to ze poziom wody podniesie się do 150 ml więc jak to obliczac ..
kłotnia z malzonkiem o te cholerne ml on twierdzi ze lac wody mniej bo po wsypaniu podniesie się do tych 120 i tak ma byc..
ja natomiast : lac 120 i sypać 4 miarki , jak sie podniesie to bedzie wiecej ...

Dobrze myślisz Ty. Instrukcja jest jasna niech Ci mąż nie miesza w głowie

[Aliszcze]

Nowa Sowa,niech maz nie kombinuje. Ty masz racje
Paulina,ale masz "mila"kolezanke;-)
A teoria ze jakosc mleka matki poznaje sie po ilosci kup powalila mnie :-D powiem swojej poloznej o tym,usmieje sie:-D

[ania9106]

Napisane przez NOWA SOWA

pytanie do mam które podają bebiko.
ile sypiecie miarek mając w butelce 120 ml ...4 plaskie miarki? chodzi mi on to ze poziom wody podniesie się do 150 ml więc jak to obliczac ..
kłotnia z malzonkiem o te cholerne ml on twierdzi ze lac wody mniej bo po wsypaniu podniesie się do tych 120 i tak ma byc..
ja natomiast : lac 120 i sypać 4 miarki , jak sie podniesie to bedzie wiecej ...

Ty dobrze myślisz ja podaje humane i tam pisze że 120 ml- 4 płaskie miarki daje 130 ml mleczka.
Chyba zazwyczaj jest 10 ml więcej

[201610121609]

Hej dziewczyny
Czytam dwa dni ale jakos sie wbić nie moge bo jakies zmęczenie mnie dopadło...
Wczoraj byłyśmy u lekarza bo malutkiej wyszła wysypka i chciałam to skonsultować...taka tarka na buzi a jak malutka rozgrzana to czerwone kropeczki na całym ciele no i wyszło, ze cos zjadłam ale sama nie wiem co bo od poczatku pije mleko czy podjadam czekoladę...z rzeczy innych zjadłam pomidorowa i jablecznik to moze od tego...nie wiem na wysypkę nie dostalysmy nic bo ma zejść a przy okazji zrobilysmy u3 czyli niemiecki bilans noworodka...no juz niemowlaka chyba
wszystko ok tylko jestem wściekła na moja polozna przychodziła to mówiłam jej ze pępek małej sie babrze i go oglądała za każdym razem i kazała sypać pudrem...a mnie zastanawiała taka kuleczka w tym pępku i zapytałam wczoraj od razu lekarke i ona mowi, ze to tzw dzikie mięso wyrosło i musi odpaść i czymś je smarowala i dzisiaj byłyśmy zobaczyć i jest nadal to znowu posmarowala, zakleila plasterkiem i jutro idziemy znowu a polozna chyba uduszę bo mogłam pójść z tym wcześniej do lekarza
Poza tym malutka dzisiaj ma zły dzien...spać nie moze cos od 8 rano moze przespała w sumie 4 godzinki...oczy jej leciały okropnie i sie męczyła a nie spała wiec teraz spi na mnie zeby troszkę odpoczęła bo na mnie jakos sen jest możliwy
No i niech zejdzie jej ta wysypka

Wlasnie dziewczyny...do kiedy tak trzeba uważać na to co sie zje? I czytałam, ze pijecie gazowane (np piwko 0%) i nic nie jest maluszkom? Bo ja jadłam rożne rzeczy z jakimiś tam wyjątkami w sumie a teraz przez ta wysypkę panikuje





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Niestabilna]

Napisane przez aisa84

Hej dziewczyny
Czytam dwa dni ale jakos sie wbić nie moge bo jakies zmęczenie mnie dopadło...
Wczoraj byłyśmy u lekarza bo malutkiej wyszła wysypka i chciałam to skonsultować...taka tarka na buzi a jak malutka rozgrzana to czerwone kropeczki na całym ciele no i wyszło, ze cos zjadłam ale sama nie wiem co bo od poczatku pije mleko czy podjadam czekoladę...z rzeczy innych zjadłam pomidorowa i jablecznik to moze od tego...nie wiem na wysypkę nie dostalysmy nic bo ma zejść a przy okazji zrobilysmy u3 czyli niemiecki bilans noworodka...no juz niemowlaka chyba
wszystko ok tylko jestem wściekła na moja polozna przychodziła to mówiłam jej ze pępek małej sie babrze i go oglądała za każdym razem i kazała sypać pudrem...a mnie zastanawiała taka kuleczka w tym pępku i zapytałam wczoraj od razu lekarke i ona mowi, ze to tzw dzikie mięso wyrosło i musi odpaść i czymś je smarowala i dzisiaj byłyśmy zobaczyć i jest nadal to znowu posmarowala, zakleila plasterkiem i jutro idziemy znowu a polozna chyba uduszę bo mogłam pójść z tym wcześniej do lekarza
Poza tym malutka dzisiaj ma zły dzien...spać nie moze cos od 8 rano moze przespała w sumie 4 godzinki...oczy jej leciały okropnie i sie męczyła a nie spała wiec teraz spi na mnie zeby troszkę odpoczęła bo na mnie jakos sen jest możliwy
No i niech zejdzie jej ta wysypka

Wlasnie dziewczyny...do kiedy tak trzeba uważać na to co sie zje? I czytałam, ze pijecie gazowane (np piwko 0%) i nic nie jest maluszkom? Bo ja jadłam rożne rzeczy z jakimiś tam wyjątkami w sumie a teraz przez ta wysypkę panikuje





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie potrzebnie panikujesz Latte88 fajnego linka wsadzila co do kp
Ja jem prawie wszystko i wprowadzam nowe składniki i raz myślałam ze coś mu zaszkodziło nastepnego dnia jedząc to samo maly nie mial problemów.
Więc przestałam się przejmować trzeba się nastawić pozytywnie. Wiadomo że grochu kilo zaszkodzi ale spróbować trzeba odrobinę.


A miała mala szczepienie ?? Kiedy u nas szczepia w de ?

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Dziewczyny ?!
Też was tak ciągnie do tymtyrymtym... no mnie normalnie nosi :sciana: hehehe

[201610121609]

Napisane przez Niestabilna

Nie potrzebnie panikujesz Latte88 fajnego linka wsadzila co do kp
Ja jem prawie wszystko i wprowadzam nowe składniki i raz myślałam ze coś mu zaszkodziło nastepnego dnia jedząc to samo maly nie mial problemów.
Więc przestałam się przejmować trzeba się nastawić pozytywnie. Wiadomo że grochu kilo zaszkodzi ale spróbować trzeba odrobinę.


A miała mala szczepienie ?? Kiedy u nas szczepia w de ?

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Dziewczyny ?!
Też was tak ciągnie do tymtyrymtym... no mnie normalnie nosi :sciana: hehehe

No ja wlasnie tez jadłam i w ogole a tu ta wysypka i tak mi przykro jak na to patrze
Szczepienia niby na u4 sa...tak mi mówiła wczoraj lekarka, ze na rotawirusy wtedy no i ze ona jest zwolenniczka szczepień
A do tz mnie ciągnęło ostatnio bardzo ale teraz jakas padnięta jestem to nawet nie myśle o tym




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[małaPaulina]

aisa na SR mowili ze pierwsze 2-3 tygodnie nie jesc smazonego,surowego a potem mozna jesc wszystko!

Wścieknę się pisalam wam jakis czas temu ze u mnie sie nie da zrobic usg na nfz bo nie ma na ten rok miejsc!! Wiec moze moglam zapisac malego jak bylam w 5 m-cu ciazy?
No i ostatnio dzwonie do swojej przychodni ze chce do okulisty a oni ze okej ale wizyty tylko platne...100zl!no trudno,poszlam,zaplacilam ,wizyta 5min...
Dzis dzwonie do przychodni sie umowic do ginekologa i co?oczywiscie zapraszamy wizyta 100zl kurna jestem taka zla,bo nie bede placic 100zl za to zeby ktos mi zajrzal w dziure i powiedzial czy jest juz okej czy nie
i nie ide... noo kurde za 100zl to ja mam pełną lodowke... ludzie!!

[NOWA SOWA]

Napisane przez aisa84

Hej dziewczyny
Czytam dwa dni ale jakos sie wbić nie moge bo jakies zmęczenie mnie dopadło...
Wczoraj byłyśmy u lekarza bo malutkiej wyszła wysypka i chciałam to skonsultować...taka tarka na buzi a jak malutka rozgrzana to czerwone kropeczki na całym ciele no i wyszło, ze cos zjadłam ale sama nie wiem co bo od poczatku pije mleko czy podjadam czekoladę...z rzeczy innych zjadłam pomidorowa i jablecznik to moze od tego...nie wiem na wysypkę nie dostalysmy nic bo ma zejść a przy okazji zrobilysmy u3 czyli niemiecki bilans noworodka...no juz niemowlaka chyba
wszystko ok tylko jestem wściekła na moja polozna przychodziła to mówiłam jej ze pępek małej sie babrze i go oglądała za każdym razem i kazała sypać pudrem...a mnie zastanawiała taka kuleczka w tym pępku i zapytałam wczoraj od razu lekarke i ona mowi, ze to tzw dzikie mięso wyrosło i musi odpaść i czymś je smarowala i dzisiaj byłyśmy zobaczyć i jest nadal to znowu posmarowala, zakleila plasterkiem i jutro idziemy znowu a polozna chyba uduszę bo mogłam pójść z tym wcześniej do lekarza
Poza tym malutka dzisiaj ma zły dzien...spać nie moze cos od 8 rano moze przespała w sumie 4 godzinki...oczy jej leciały okropnie i sie męczyła a nie spała wiec teraz spi na mnie zeby troszkę odpoczęła bo na mnie jakos sen jest możliwy
No i niech zejdzie jej ta wysypka

Wlasnie dziewczyny...do kiedy tak trzeba uważać na to co sie zje? I czytałam, ze pijecie gazowane (np piwko 0%) i nic nie jest maluszkom? Bo ja jadłam rożne rzeczy z jakimiś tam wyjątkami w sumie a teraz przez ta wysypkę panikuje





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

sypać pudrem ?? hmm mo moj mowiła absolutnie nawet nie moczyć . przemywac octaniseptem i tyle a i dużo wietrzyć , nie zakrywac pieluszką

Napisane przez Niestabilna

Nie potrzebnie panikujesz Latte88 fajnego linka wsadzila co do kp
Ja jem prawie wszystko i wprowadzam nowe składniki i raz myślałam ze coś mu zaszkodziło nastepnego dnia jedząc to samo maly nie mial problemów.
Więc przestałam się przejmować trzeba się nastawić pozytywnie. Wiadomo że grochu kilo zaszkodzi ale spróbować trzeba odrobinę.


A miała mala szczepienie ?? Kiedy u nas szczepia w de ?

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Dziewczyny ?!
Też was tak ciągnie do tymtyrymtym... no mnie normalnie nosi :sciana: hehehe

ojjjj tak koleżano chce się chce
kiedy mija kwarantanna ??

[nmartyna]

Niestabilna myśmy wczoraj próbowali, ale nic z tego chyba ja się blokuję... A poza tym trochę mi za ciasno


Jestem wściekła na moich rodziców i na Tż! Rodzicom się remontów zachciało i ok, ale wiedzą, że mamy malutkie dziecko a non stop wydzwaniają po mojego, żeby pomógł tym sposobem siedzę dzisiaj cały dzień sama w domu z marudnym dzieckiem i nic zrobić nie mogę, jutro znów sama bo tż ma służbę... Kurczę! Mają też drugiego zięcia! Niech on też coś pomoże
Nawet nie mam jak kąpieli naszykować dla Leny, bo cały czas na rękach

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

A z tymtyrymtym (jak mi się to określenie podoba ) zapierałam się, że będę czekać do wizyty, ale wczoraj po całym takim fajnym dniu i miłym wieczorze nie wytrzymałam szkoda tylko, że nic z tego nie wyszło...

[Metamfetaminax]

Napisane przez małaPaulina

A i byla dzisiaj u mnie kolezanka i uslyszalam "oo przytylas" no świetnie

sympatyczna ta koleżanka

Napisane przez małaPaulina

o kurna ja tez jak mialam zaparcia to wlasnie z malym byly problemy... kurde... to moze przez to?

Moje dziecko ciagle spi budzi sie jesc i spi dalej

Nie no to becikowe to jest zart nie rozumiem co mają dochody z 2012 roku do tego ze mam dziecko w 2014 przeciez ja w 2012 roku to mieszkalam w ogole z rodzicami,a moze w ogole nie mialam faceta? wiec co maja jego dochody z 2012 roku do tego co jest teraz
a to ze musi byc zaswiadczenie od gina ze ciaza jest prowadzona od 10tyg ciazy to tez niezly zart jak kto sie dowiedzial o ciazy w 11tygodniu to kaplica
Nie dziwie sie ze jest na to az 12m-cy...

No dziwne bardzo z tym becikowym ale jeżeli złożysz wniosek od 1 listopada to już dajesz dochody za 2013

Napisane przez NOWA SOWA

pytanie do mam które podają bebiko.
ile sypiecie miarek mając w butelce 120 ml ...4 plaskie miarki? chodzi mi on to ze poziom wody podniesie się do 150 ml więc jak to obliczac ..
kłotnia z malzonkiem o te cholerne ml on twierdzi ze lac wody mniej bo po wsypaniu podniesie się do tych 120 i tak ma byc..
ja natomiast : lac 120 i sypać 4 miarki , jak sie podniesie to bedzie wiecej ...

Hehe nie kłóć się z mężem ja myślałam,że jak zacznę robić mleko inaczej niż na opakowaniu to młody nie będzie miał problemu z kupką(chodziło mi żeby dawać mniej proszku) ale pediatra powiedziała,że pod żadnym pozorem tak nie robić,bo po to są proporcje takie,bo na każdą porcję mleka przypada określona ilość witamin i składników i nie wolno tak kombinować nawet na opakowaniu jest napisane,żeby uzyskać porcję 100 ml należy do 90 ml nalać 3 miarki proszku

Napisane przez aisa84

Hej dziewczyny
Czytam dwa dni ale jakos sie wbić nie moge bo jakies zmęczenie mnie dopadło...
Wczoraj byłyśmy u lekarza bo malutkiej wyszła wysypka i chciałam to skonsultować...taka tarka na buzi a jak malutka rozgrzana to czerwone kropeczki na całym ciele no i wyszło, ze cos zjadłam ale sama nie wiem co bo od poczatku pije mleko czy podjadam czekoladę...z rzeczy innych zjadłam pomidorowa i jablecznik to moze od tego...nie wiem na wysypkę nie dostalysmy nic bo ma zejść a przy okazji zrobilysmy u3 czyli niemiecki bilans noworodka...no juz niemowlaka chyba
wszystko ok tylko jestem wściekła na moja polozna przychodziła to mówiłam jej ze pępek małej sie babrze i go oglądała za każdym razem i kazała sypać pudrem...a mnie zastanawiała taka kuleczka w tym pępku i zapytałam wczoraj od razu lekarke i ona mowi, ze to tzw dzikie mięso wyrosło i musi odpaść i czymś je smarowala i dzisiaj byłyśmy zobaczyć i jest nadal to znowu posmarowala, zakleila plasterkiem i jutro idziemy znowu a polozna chyba uduszę bo mogłam pójść z tym wcześniej do lekarza
Poza tym malutka dzisiaj ma zły dzien...spać nie moze cos od 8 rano moze przespała w sumie 4 godzinki...oczy jej leciały okropnie i sie męczyła a nie spała wiec teraz spi na mnie zeby troszkę odpoczęła bo na mnie jakos sen jest możliwy
No i niech zejdzie jej ta wysypka

Wlasnie dziewczyny...do kiedy tak trzeba uważać na to co sie zje? I czytałam, ze pijecie gazowane (np piwko 0%) i nic nie jest maluszkom? Bo ja jadłam rożne rzeczy z jakimiś tam wyjątkami w sumie a teraz przez ta wysypkę panikuje

ojj to się wam z pępusiem narobiło faktycznie ta położna dziwna,że w porę nie zareagowała.

Napisane przez nmartyna

Jestem wściekła na moich rodziców i na Tż! Rodzicom się remontów zachciało i ok, ale wiedzą, że mamy malutkie dziecko a non stop wydzwaniają po mojego, żeby pomógł tym sposobem siedzę dzisiaj cały dzień sama w domu z marudnym dzieckiem i nic zrobić nie mogę, jutro znów sama bo tż ma służbę... Kurczę! Mają też drugiego zięcia! Niech on też coś pomoże
Nawet nie mam jak kąpieli naszykować dla Leny, bo cały czas na rękach

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

A z tymtyrymtym (jak mi się to określenie podoba ) zapierałam się, że będę czekać do wizyty, ale wczoraj po całym takim fajnym dniu i miłym wieczorze nie wytrzymałam szkoda tylko, że nic z tego nie wyszło...

ehh współczuję jednak druga para rąk do pomocy zawsze się przyda i nikt mi nie powie,że nie... Może powiedz rodzicom co o tym myślisz,że też chcesz odpocząć i "wykorzystać" męża do opieki nad małą?

[nmartyna]

Napisane przez Metamfetaminax

sympatyczna ta koleżanka

No dziwne bardzo z tym becikowym ale jeżeli złożysz wniosek od 1 listopada to już dajesz dochody za 2013


Hehe nie kłóć się z mężem ja myślałam,że jak zacznę robić mleko inaczej niż na opakowaniu to młody nie będzie miał problemu z kupką(chodziło mi żeby dawać mniej proszku) ale pediatra powiedziała,że pod żadnym pozorem tak nie robić,bo po to są proporcje takie,bo na każdą porcję mleka przypada określona ilość witamin i składników i nie wolno tak kombinować nawet na opakowaniu jest napisane,żeby uzyskać porcję 100 ml należy do 90 ml nalać 3 miarki proszku


ojj to się wam z pępusiem narobiło faktycznie ta położna dziwna,że w porę nie zareagowała.

ehh współczuję jednak druga para rąk do pomocy zawsze się przyda i nikt mi nie powie,że nie... Może powiedz rodzicom co o tym myślisz,że też chcesz odpocząć i "wykorzystać" męża do opieki nad małą?

To nawet nie chodzi o odpoczynek, tylko mnie już ręce bolą od noszenia tego klocuszka małego, no i w domu syf... chciałabym trochę ogarnąć. A przede wszystkim pobyć trochę z mężem Mała się przy nim uspokaja, bo mnie ma chyba już dość... teraz bujam ją na kolanach, może zaśnie na chwilę, to kąpiel jej naszykuje chociaż...

[201610121609]

Napisane przez NOWA SOWA

sypać pudrem ?? hmm mo moj mowiła absolutnie nawet nie moczyć . przemywac octaniseptem i tyle a i dużo wietrzyć , nie zakrywac pieluszką


ojjjj tak koleżano chce się chce
kiedy mija kwarantanna ??

Dała mi taki specjalny puder bo tutaj w De chyba tylko tych pudrow używają a babrze sie wlasnie id tej narosli, ktora zlekceważyła


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Niestabilna]

Napisane przez aisa84

No ja wlasnie tez jadłam i w ogole a tu ta wysypka i tak mi przykro jak na to patrze
Szczepienia niby na u4 sa...tak mi mówiła wczoraj lekarka, ze na rotawirusy wtedy no i ze ona jest zwolenniczka szczepień
A do tz mnie ciągnęło ostatnio bardzo ale teraz jakas padnięta jestem to nawet nie myśle o tym




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moj też ma chrostki na policzkach. Ale go to nie boli. Smaruje mleczkiem i raz zejdą raz wyjdą i tak w kółko.
My w poniedzialek na u3 no i mam stresa jak to bedzie z kp alr trzeba dac radę

Napisane przez NOWA SOWA

sypać pudrem ?? hmm mo moj mowiła absolutnie nawet nie moczyć . przemywac octaniseptem i tyle a i dużo wietrzyć , nie zakrywac pieluszką


ojjjj tak koleżano chce się chce
kiedy mija kwarantanna ??

wczoraj minęło 5 tygodni i juz prawie nic nie ma. Wiec dzisiaj sie wypucuje, ogole i dzisiaj sie bedzie dzialo hihi

Napisane przez nmartyna

Niestabilna myśmy wczoraj próbowali, ale nic z tego chyba ja się blokuję... A poza tym trochę mi za ciasno


Jestem wściekła na moich rodziców i na Tż! Rodzicom się remontów zachciało i ok, ale wiedzą, że mamy malutkie dziecko a non stop wydzwaniają po mojego, żeby pomógł tym sposobem siedzę dzisiaj cały dzień sama w domu z marudnym dzieckiem i nic zrobić nie mogę, jutro znów sama bo tż ma służbę... Kurczę! Mają też drugiego zięcia! Niech on też coś pomoże
Nawet nie mam jak kąpieli naszykować dla Leny, bo cały czas na rękach

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

A z tymtyrymtym (jak mi się to określenie podoba ) zapierałam się, że będę czekać do wizyty, ale wczoraj po całym takim fajnym dniu i miłym wieczorze nie wytrzymałam szkoda tylko, że nic z tego nie wyszło...

Daj sobie czas z tymtyrymtym hehe w sumie trochę sie działo przez te ostatnie tygodnie. Chyba lepiej sie zaczyna po cc niz po sn.

[Metamfetaminax]

Napisane przez nmartyna

To nawet nie chodzi o odpoczynek, tylko mnie już ręce bolą od noszenia tego klocuszka małego, no i w domu syf... chciałabym trochę ogarnąć. A przede wszystkim pobyć trochę z mężem Mała się przy nim uspokaja, bo mnie ma chyba już dość... teraz bujam ją na kolanach, może zaśnie na chwilę, to kąpiel jej naszykuje chociaż...

hehe no niestety maluszkom się mama też ma prawo znudzić i tata jest potrzebny

Napisane przez Niestabilna

Daj sobie czas z tymtyrymtym hehe w sumie trochę sie działo przez te ostatnie tygodnie. Chyba lepiej sie zaczyna po cc niz po sn.

no to prawda,też mi się tak wydaje My już się kochamy normalnie,oczywiście delikatnie i z full zabezpieczeniem i nie tak często ale jest fajnie Tylko na brzuszku nie leżę,bo się boję ale generalnie jest dobrze tylko pierwsze 2 razy były nie do końca przyjemne,bo strasznie mnie piekło chyba dlatego,że tyle czasu byłam w abstynencji i tam pajęczyna już zaczęła się pojawiać


ehh w końcu sezon grzewczy lubię takie cieplusio w domu jak na dworze jest ponuro
A do tego... co raz bliżej święta

[Niestabilna]

Napisane przez Metamfetaminax

hehe no niestety maluszkom się mama też ma prawo znudzić i tata jest potrzebny


no to prawda,też mi się tak wydaje My już się kochamy normalnie,oczywiście delikatnie i z full zabezpieczeniem i nie tak często ale jest fajnie Tylko na brzuszku nie leżę,bo się boję ale generalnie jest dobrze tylko pierwsze 2 razy były nie do końca przyjemne,bo strasznie mnie piekło chyba dlatego,że tyle czasu byłam w abstynencji i tam pajęczyna już zaczęła się pojawiać


ehh w końcu sezon grzewczy lubię takie cieplusio w domu jak na dworze jest ponuro
A do tego... co raz bliżej święta

U mnie też pajęczyny hehe
Mnie to przeraża myśl jak M będzie chciał chwycić za bimbałki. W końcu należą one teraz do Jusia i nie wiem czy wypada się nimi dzielić

http://youtu.be/eI3dFEVCCBw

[Latte88]

Napisane przez Niestabilna

U mnie też pajęczyny hehe
Mnie to przeraża myśl jak M będzie chciał chwycić za bimbałki. W końcu należą one teraz do Jusia i nie wiem czy wypada się nimi dzielić

http://youtu.be/eI3dFEVCCBw

Chwyci a później sufit do malowania

[Paulina Darek]

Napisane przez Niestabilna

[/COLOR]Dziewczyny ?!
Też was tak ciągnie do tymtyrymtym... no mnie normalnie nosi :sciana: hehehe

Mnie to juz od 2tyg ciągnie... I wczoraj była próba, a raczej 3, bo co sie zabieraliśmy do roboty to mały sie budził... I cos nie mógł zasnąć i w końcu kazałam isc spac mężowi...😞 i w sumie mały tez zasnal😉 moze dzis, chociaz troche sie boje😊

[Niestabilna]

Napisane przez Latte88

Chwyci a później sufit do malowania

Hehehe całe szczęście sufit w drewnie więc mokra sciereczka i czysto :p

Napisane przez Paulina Darek

Mnie to juz od 2tyg ciągnie... I wczoraj była próba, a raczej 3, bo co sie zabieraliśmy do roboty to mały sie budził... I cos nie mógł zasnąć i w końcu kazałam isc spac mężowi...😞 i w sumie mały tez zasnal😉 moze dzis, chociaz troche sie boje😊

Tego tez sie obawiam hehe
I jak to tak wydawać z siebie dźwięki jak to obok dziecie spi?

[Paulina Darek]

Napisane przez Niestabilna

Tego tez sie obawiam hehe
I jak to tak wydawać z siebie dźwięki jak to obok dziecie spi?

Ja mam teściowa za ściana, wiec z dźwięków moge zrezygnować...😁
Zeby tak moj dzis chciał spac...

[88Ekaterina88]

Napisane przez NOWA SOWA

sypać pudrem ?? hmm mo moj mowiła absolutnie nawet nie moczyć . przemywac octaniseptem i tyle a i dużo wietrzyć , nie zakrywac pieluszką


ojjjj tak koleżano chce się chce
kiedy mija kwarantanna ??

Ja sypalam pudrem pępek Mariki i ładnie się zagoil
Tu w de stosują pudry

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Witam

Byłam dziś u gina i niestety mam skrzepa który nie wyleciał dlatego jeszcze plamie krwią i jeśli do wtorku cudem nie wyleci to w środę czyszczenie małe
Ja nie wiem jak ogarne wizytę u gina na 9 tą przy dziecku i kp a tż ma ranki nie mówię już o czyszczeniu

Dostalam też tabsy anty za free hihi lubię de

Do tego w prawym cycku zatkal mi się kanalik bo marika mnie dziabnela chyba i przy kp trochę boli no i po też aż pod pachą ale przystawiam mała bo ona lepsza niż laktator

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[NOWA SOWA]

kurcze zalatwiam się raz na 3-4 dni . generalnie nie boli mnie brzuch i dobrze się czuję ale nie maiąłm tak wczesniej. wszystko zaczęło sie po cc.
macie tez takie dolegliwości, co biezrecie? można bez recepty ??

[Niestabilna]

Napisane przez Paulina Darek

Ja mam teściowa za ściana, wiec z dźwięków moge zrezygnować...😁
Zeby tak moj dzis chciał spac...

Moj ma dzisiaj melodię do spania po 18 dostał piersiatko i do tej pory spi... a ja musialam uzyc laktatora heheh

[anesh_]

Napisane przez NOWA SOWA

pytanie do mam które podają bebiko.
ile sypiecie miarek mając w butelce 120 ml ...4 plaskie miarki? chodzi mi on to ze poziom wody podniesie się do 150 ml więc jak to obliczac ..
kłotnia z malzonkiem o te cholerne ml on twierdzi ze lac wody mniej bo po wsypaniu podniesie się do tych 120 i tak ma byc..
ja natomiast : lac 120 i sypać 4 miarki , jak sie podniesie to bedzie wiecej ...

Ty masz racje

[frezyjka85]

Puk puk! A gdzie karmiace mamy?

[88Ekaterina88]

Napisane przez frezyjka85

Puk puk! A gdzie karmiace mamy?

Jestem

Sent from my MT11i using Wizaz Forum mobile app

[ania9106]

Napisane przez frezyjka85

Puk puk! A gdzie karmiace mamy?

Ja też: D

[88Ekaterina88]

No to dziewczyny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aliszcze]

Rowniez sie melduje

[Joasiakr]

I my


"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem..."