Dumne z nas wrześniowe mamy, nasze szczęścia są już z nami. Wrześniówki 2014

[Joasiakr]

Rozumiem Meta i bezaczek Wasza flustracje wariacjami maluchów tez tak mam i czasami wole wyjść do innego pomieszczenia i właśnie wziasc 3 głębokie oddechy, aniżeli sie złościc. Dziecku nic sie nie stanie ,jak pobuczy chwile
Tłumacze sobie, ze (jak i ze starsza) moje dzieci nie maja po kim być spokojne)) tz jak i ja to furiaci) wiec i dzieci z temperamentem

MałaPaulina nie tryska mi mleko,ale wkurza bo kapie mi z nich.W nocy najgorzej- śpię na reczniku, moczę młodego,i wszystko na około .

Często żałuje ze jesteśmy tu tylko z tz sami,ale patrząc Asia na Ciebie to oddycham z ulga. W pon teściowa przylatuje to wtedy bede sie zalic. tyle dobrze Asia ze tz po Twojej stronie)


"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem..."

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Wrrrr, jak ja nie cierpię jak maluch podrapie brodawki w trakcie tAnkowania.Mozna z bólu tynk gryźć .

Ja o sexie nawet nie myśle jeszcze był dzien lub dwa gdybym sie na tz rzuciła, ale szybko przyszło szybko poszło i rozsądek zwyciężył


"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem..."

[małaPaulina]

bezaczek7 u mnie bylo to samo!dzwonilam z tym do poradni laktacyjnej i trzeba do przeczekac,niby to skok byl... czyli u mnie bylo tak cyc,awantura wiec na raczki albo do odbicia,znowu cyc,awantura i znowu na raczki i tak wkolko dziecko jak jest zdenerwowane to tez nie chce jesc wiec trzeba uspokajac,kolysac...
Antananariwa super w tej chuście
tez mam zdjecia z malym w chuscie
aisa84 ech masakra z tymi tesciami tez mam czasami ochote sie wyprowadzic..
jenny1234 no wlasnie mojemu na glowce sie wytarły włosy i tez ma taką suchę skore... smaruje oliwka bo tez nie wiem czy to nie poczatki ciemieniuchy...
udanej wizyty u fryzjera
Latte88 moja gondola nie ma...
spoko ja przy tesciowej czasami wychodze na matke ktora ma wszystko gdzies he bo ja sie nie przejmuje krostkami na twarzy, czkawka, kichnięciem czy pierdami malego...a ona sie przejmuje kazdym jego zakwileniem!a jak sie mnie pyta czemu on placze albo czemu robi jakas mine to skad ja mam to kurna wiedziec?????

Jest po 15 a ja w pizamiei chyba juz sie nie ubiore dzisiaj maly dzis nie chce spac i nie wiem czy sie nie szykuje kolejny skok bo ma problemy zeby zjesc... wrzucilam go na bujaczek bo rece mi opadaja...wczesniej mi zasnal 2 razy na rekach ale po odlozeniu byl ryk

[Aliszcze]

Malapaulina,mnie tez denerwuja pytania typu dlaczego ona placze. Chce zawsze powiedziec by sie dziecka spytali moze odpowie....

[małaPaulina]

Aliszcze wlasnie to mnie wkurza ze jak jestem matką to inni mysla ze ja wiem o co dziecku chodzi... nie wiem robie co moge ale nie wiem

dzwonilam do poradni laktacyjnej,powiedziala mi babka zeby nie sciagac laktatorem mleka przed karmieniem bo wtedy dziecko nie dostanie mleka z I fazy a to tez jest wazne ech dziecko mocno zawijac,mocno kolysac, uspokajac,nauczy sie ssac i laktacja sie unormuje kiedys...

[Metamfetaminax]

Napisane przez małaPaulina

Jest po 15 a ja w pizamiei chyba juz sie nie ubiore dzisiaj maly dzis nie chce spac i nie wiem czy sie nie szykuje kolejny skok bo ma problemy zeby zjesc... wrzucilam go na bujaczek bo rece mi opadaja...wczesniej mi zasnal 2 razy na rekach ale po odlozeniu byl ryk

To piąteczka ! Ja też w piżamie... A miały być zakupy,spacer a korzystam z chwili,że mały smród śpi w końcu... Oczywiście zasypia na rękach,bo jak inaczej zwariuję dzisiaj...

Napisane przez małaPaulina

Aliszcze wlasnie to mnie wkurza ze jak jestem matką to inni mysla ze ja wiem o co dziecku chodzi... nie wiem robie co moge ale nie wiem

dzwonilam do poradni laktacyjnej,powiedziala mi babka zeby nie sciagac laktatorem mleka przed karmieniem bo wtedy dziecko nie dostanie mleka z I fazy a to tez jest wazne ech dziecko mocno zawijac,mocno kolysac, uspokajac,nauczy sie ssac i laktacja sie unormuje kiedys...

bardzo pocieszające słowo : kiedys

[małaPaulina]

Napisane przez Metamfetaminax

To piąteczka ! Ja też w piżamie... A miały być zakupy,spacer a korzystam z chwili,że mały smród śpi w końcu... Oczywiście zasypia na rękach,bo jak inaczej zwariuję dzisiaj...



bardzo pocieszające słowo : kiedys

nie masz bujaczka? u mnie to zbawienie.... mialam nie uzywac do 3m-ca ale taa jasne,wole miec czas na wc czy zrobienie herbaty jednak później go przenosze do wyrka... zmeczyl sie placzem i w koncu spi

wiem ze nie powinnam sie denerwowac przy dziecku... bo dziecko to wyczuwa itp,staram sie jak moge...

[Latte88]

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że sugerują, że robimy dzieciom krzywdę przez to, że nie ubieramy jak na mróz. Ja juz też nie wytrzymałam i pytam jak ubiore mała w zimę w takim razie?
Chyba ortalion, sto kocow i torba z jednym otworem . Mam nadzieje ze ja tak nie będę sypać radami

[88Ekaterina88]

A ja widzę że Marika na jakieś kropki na sobie i nie wiem czy to potowki czy co
I teraz ubieram same body i spodenki w domu i nie wiem co jest grane jak polozna nie odgadnie to idę do lekarza.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Metamfetaminax]

Napisane przez małaPaulina

nie masz bujaczka? u mnie to zbawienie.... mialam nie uzywac do 3m-ca ale taa jasne,wole miec czas na wc czy zrobienie herbaty jednak później go przenosze do wyrka... zmeczyl sie placzem i w koncu spi

wiem ze nie powinnam sie denerwowac przy dziecku... bo dziecko to wyczuwa itp,staram sie jak moge...

nie mam,za becikowe zamierzam kupić ale mam fotelik samochodowy i w nim bujam smroda i nie bujam ciągle tylko jak jest paniczny płacz...
U mnie niedenerwowanie się przy dziecku nijak nie wychodzi Czasem żałuje,że on jeszcze nic nie rozumie bo bym mu nawtykała jaki jest zły i niedobry dla mnie a tak tylko zaciskam zęby


oczywiście tatuś wrócił i dzieciak śpi od godziny !! przez to czuję się jeszcze bardziej beznadziejna,bo Tż tylko wziął go na ręce i zasnął a u mnie bujanie i noszenie na rękach co i tak dawało tylko chwilowy efekt...

[201610121609]

Napisane przez małaPaulina

na SR polecali medela ze smoczkiem calma ale w przypadku mojego tryskajacego mleka to chyba sie mija z celem...



mam dosyc,nie wiem o co malemu chodzi,a chyba nie moze sie najesc przez moj tryskajace cyce,plakal mi na rekach to go odlozylam,niech sam sobie lezy... bo ja nie moge



Czy komus jeszcze tak tryska mleko?czy to sie unormuje?

A nie boli go brzuszek? Ja miałam wrażenie, ze mała nie moze sie najeść jak płakała i sie wkurzala i łapała cycka pazernie i nagle wywaliła i tak w kółko a to niby bol brzuszka i podaje sab simplex i jedna dziewczyna w ogole poradziła mi przy takich cyrkach dać małego na rece bo niby przy bólu dziecko wkurza sie zapachem mleka od matki i u tatusiow sie uspokajają ale ile w tym prawdy to ja nie wiem a mowilas czasem, ze u tz jest cisza

Napisane przez Latte88

Dziewczyny czy Wasze gondole od wózka mają dziury od spodu (moim zdaniem żeby powietrze miało jak cyrkulować)? Mama dziś do mnie ze powinnam coś podłożyć pod materac w wózku. Nie wiem jak będę dziecko w ich mniemaniu w zimę ubierać. Teraz ma pajaca na to ciepłego misia czapkę leży pod grubym kocem i jeszcze pod materac ręcznik gruby. Jutro mąż ma pepkowe w domu naszym ale w niedziele będę mogła już na spokojnie wrócić. Nie wiem może jestem przewrazliwiona na tym punkcie. Ale staram się nie przejmować pierdółkami. Moje dziecko jest zadowolone i zdrowe, ładnie śpi i w czasie aktywności yez ok. A czasem mam wrażenie ze w oczach kobiet mojego domu rodzinnego wszystko robie nie tak.

Moja gondola ma tez ta cyrkulację ale ma tez taką "wajchę" do zamykania jej i otwierania i moje dziecko w takim razie jest całkiem "zamrazane" na spacerach bo ma tylko body, spodenki, skarpetki,bluze z kapturem (albo grubsza albo cieńsza) i czapeczkę kocykiem nakrywam zazwyczaj do połowy a lufciki w gondoli otwarte

Napisane przez Metamfetaminax

ja też czuję się jak gówniara,która dostałą młodsze rodzeństwo i trzeba ją pouczać co i jak ma robić i to takim tonem,że wychodzi na to,że wszystko robię źle... a wszyscy w okół robią wszystko idealnie przy dzieciach tylko ja ta zła i to doszło do tego,że u nas w domu już ciepło,bo grzać zaczęli a ja mam dziecko trzymać w grubej bluzie,bo go przewieje i zostałam pojechana,że krótkie body i spodenki mu założyłam po domu

Nie mówiąc już o tym,że jak na dworze było słonko i 22 stopnie to wzięłam dziecko w samym kocyku nie zakrywając go tą osłonką przy wózku,o ludzie... Dziecko na zapalenie płuc prawie zachorowało i wróciliśmy w takim stanie 3 godziny spacerując i młody zdrów jak ryba



Oni w ogóle go traktują jak upośledzonego,bo jak wcześniak to na pewno słabszy i się słabiej będzie rozwijać od innych dzieci. A ja nie widzę w nim słabego dziecka a wręcz przeciwnie. I nie docierają do mnie gadki,że jak wcześniak to musi mieć słabą odporność,bo "każdy" wcześniak tak ma. Ehh.. no niekoniecznie mój dzieciak jeszcze tfu tfu nie zachorował a ja już byłam 2 razy chora odkąd jest na świecie i Tż tak samo..

Jeszcze nigdy nie użyłam tej osłonki na wózek a dzisiaj do tz mówiłam, ze jego rodzice to jak inspekcja z jakiegoś mopsu przychodzą i tylko pouczenia i kontrole...tez czuje sie tak jakbym nic nie wiedziała i nie potrafiła meczy mnie to...

Napisane przez Aliszcze

Spoko,u mnie znow zaczela sie to co przy mlodszej mialam,czyli zle ja ubieram,za zimno jej ma pewmo,ze mam zakladac pokrowiec na wozek. Wczoraj tez moja mama o tym pokrowcu
A bylo slonce,jakies 15 stopni. Mloda grubym kocem przykryta. To powiedzialam,ze sauny jej robic nie bede no i ze jak teraz grubo bede ja ubirac to co zima jej zaloze. Pierwsza corka w grudniu urodzona,spacery w sniegu i mrozie tez zaliczone i mloda nie chorowala. No ale moi rodzice uwazaja ze i tak nic nie wiem na temat odpowiedniego ubierania dzieci

Widze, ze każdy musi wysłuchiwać złotych rad bliskich...dobrze, ze moja mama nic nie mowi ale teściowie nadrabiają

Napisane przez małaPaulina

Aliszcze wlasnie to mnie wkurza ze jak jestem matką to inni mysla ze ja wiem o co dziecku chodzi... nie wiem robie co moge ale nie wiem

dzwonilam do poradni laktacyjnej,powiedziala mi babka zeby nie sciagac laktatorem mleka przed karmieniem bo wtedy dziecko nie dostanie mleka z I fazy a to tez jest wazne ech dziecko mocno zawijac,mocno kolysac, uspokajac,nauczy sie ssac i laktacja sie unormuje kiedys...

Uuu...kiedyś...no to Ci poradziła
Teściowa tez mnie niedawno zapytała co mała tak sobie pojękiwała przez sen

Napisane przez 88Ekaterina88

A ja widzę że Marika na jakieś kropki na sobie i nie wiem czy to potowki czy co
I teraz ubieram same body i spodenki w domu i nie wiem co jest grane jak polozna nie odgadnie to idę do lekarza.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moze tak jak u nas reakcja na jakies jedzenie? jednak wraz z dzieckiem powinna sie rodzic instrukcja











Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[małaPaulina]

Napisane przez aisa84

A nie boli go brzuszek? Ja miałam wrażenie, ze mała nie moze sie najeść jak płakała i sie wkurzala i łapała cycka pazernie i nagle wywaliła i tak w kółko a to niby bol brzuszka i podaje sab simplex i jedna dziewczyna w ogole poradziła mi przy takich cyrkach dać małego na rece bo niby przy bólu dziecko wkurza sie zapachem mleka od matki i u tatusiow sie uspokajają ale ile w tym prawdy to ja nie wiem a mowilas czasem, ze u tz jest cisza




Moja gondola ma tez ta cyrkulację ale ma tez taką "wajchę" do zamykania jej i otwierania i moje dziecko w takim razie jest całkiem "zamrazane" na spacerach bo ma tylko body, spodenki, skarpetki,bluze z kapturem (albo grubsza albo cieńsza) i czapeczkę kocykiem nakrywam zazwyczaj do połowy a lufciki w gondoli otwarte





Jeszcze nigdy nie użyłam tej osłonki na wózek a dzisiaj do tz mówiłam, ze jego rodzice to jak inspekcja z jakiegoś mopsu przychodzą i tylko pouczenia i kontrole...tez czuje sie tak jakbym nic nie wiedziała i nie potrafiła meczy mnie to...




Widze, ze każdy musi wysłuchiwać złotych rad bliskich...dobrze, ze moja mama nic nie mowi ale teściowie nadrabiają




Uuu...kiedyś...no to Ci poradziła
Teściowa tez mnie niedawno zapytała co mała tak sobie pojękiwała przez sen




Moze tak jak u nas reakcja na jakies jedzenie? jednak wraz z dzieckiem powinna sie rodzic instrukcja











Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no tak jak jest tz w domu to fajnie... jak nie ma to przeciez ja musze go nosic...
jego brzuch nie boli bo sie nie pręży ani nic,ewidentnie ma problem z tym wytryskiem mleka

[88Ekaterina88]

Napisane przez małaPaulina

no tak jak jest tz w domu to fajnie... jak nie ma to przeciez ja musze go nosic...
jego brzuch nie boli bo sie nie pręży ani nic,ewidentnie ma problem z tym wytryskiem mleka

Oj Paulina, jakbym mogła to bym z chęcią zabrała ci trochę tego mleka
Bo u mnie znowu nic nie cieknie i nawet wkładki laktacyjne nie sa mi potrzebne i tak się czasami zastanawiam czy wogule mam mleko bo go nic nie widzę i tak jest dopóki marika nie uleje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Antananariwa]

małaPaulina ale leci ci mleko non stop? Mi też tryska w momencie kiedy mały płacze albo wypuści ssaną pierś, ale wtedy przykrywam na moment tetrą i fontanna się kończy. Wczoraj poleciało jak mocniej masowałam swój flaszek który kiedyś był brzuchem I nie wiem, może źle robię, ale mi też dość mocno i szybko mleko leci więc po kilku pierwszych łykach, kiedy widzę że Maxiutowi trudno nadążyć z połykaniem, to po prostu odsuwam się wyjmując mu pierś z buzi, zakrywam ją szybko pieluchą żeby nie zalać mu buzi i przy okazji łóżka, a mały ma moment na złapanie tchu. Po chwili oczywiście oddaję cycka, żeby wrzasku nie było. Czasem robię tak kilka razy, aż mały zaczyna spokojnie jeść.

Co do rad teściowych to współczuję, moja też czasem próbuje mi sprzedać swoje mądrości, ale z doświadczenia wie że i tak zrobię po swojemu. Nie może np przeboleć że karmię piersią bo przecież nie wiem ile mały je i czy się najada. Ale ona jest delikatnie mówiąc pierdyknięta na punkcie jedzenia No i jej odwieczna bolączką czyli chusta i właśnie ubieranie Maxiuta pod nią. Bo mały ma zawsze bodziaka z długim rękawem, jakieś spodenki i skarpetki. I koniec. Czapki nie zakładam bo przykrywam mu główkę chustą, a jak jest zimniej to zakładam taki obszerny sweter wełniany i owijam w niego też malucha. I to nawet jak wychodzimy o 8 rano pdprowadzić starszą do przedszkola. Uważam że chusta to ta jedna warstwa więcej niż ja mam. Zresztą moje ciało też mu daje ciepło. Na pewno nie marzenie, a czasem wręcz jest mu za gorąco .

Któraś wklejała linka o kwasie borowym. No i niestety traktowałam pośladki mojej starszej córci maścią z tym paskudztwem Nasza na szczęście już była pediatra przepisała nam maść z 3% kwasu borowego fakt że maść błyskawicznie pomogła, ale do głowy by mi nie przyszło, że to może być niebezpieczne

Bezaczek ja bardzo polecam chustę. Ze starszą córcią byłam w podobnej sytuacji, czasem śniadanie jadłam po powrocie tz z pracy. Oczywiście z dzieckiem w chuście wszystkiego nie zrobisz (jak ja marzyłam o długiej spokojnej kąpieli a nie błyskawicznym prysznicu w akompaniamencie wrzasków), ale jedzenie, picie, zmywanie a nawet WC da się na luzie ogarnąć. Ja nawet myję zęby i maluję się z dzieckiem w chuście.

[nmartyna]

MałaPaulina możesz podać nazwę firmy, z której masz chustę? Bo z tego co wiem, fajną miała cenę

ja z tym moim Bączkiem nic zrobić nie mogę, bo jak nie śpi to rączki albo cyc , a Wy tak zachwalacie, to może spróbuję. Co prawda zamówiliśmy nosidełko dla Młodej, ale jest od drugiego miesiąca, a poza tym w chuście chyba poręczniej będzie niż w nosidle.

[Joasiakr]

Napisane przez Antananariwa

małaPaulina ale leci ci mleko non stop? Mi też tryska w momencie kiedy mały płacze albo wypuści ssaną pierś, ale wtedy przykrywam na moment tetrą i fontanna się kończy. Wczoraj poleciało jak mocniej masowałam swój flaszek który kiedyś był brzuchem I nie wiem, może źle robię, ale mi też dość mocno i szybko mleko leci więc po kilku pierwszych łykach, kiedy widzę że Maxiutowi trudno nadążyć z połykaniem, to po prostu odsuwam się wyjmując mu pierś z buzi, zakrywam ją szybko pieluchą żeby nie zalać mu buzi i przy okazji łóżka, a mały ma moment na złapanie tchu. Po chwili oczywiście oddaję cycka, żeby wrzasku nie było. Czasem robię tak kilka razy, aż mały zaczyna spokojnie jeść.



Co do rad teściowych to współczuję, moja też czasem próbuje mi sprzedać swoje mądrości, ale z doświadczenia wie że i tak zrobię po swojemu. Nie może np przeboleć że karmię piersią bo przecież nie wiem ile mały je i czy się najada. Ale ona jest delikatnie mówiąc pierdyknięta na punkcie jedzenia No i jej odwieczna bolączką czyli chusta i właśnie ubieranie Maxiuta pod nią. Bo mały ma zawsze bodziaka z długim rękawem, jakieś spodenki i skarpetki. I koniec. Czapki nie zakładam bo przykrywam mu główkę chustą, a jak jest zimniej to zakładam taki obszerny sweter wełniany i owijam w niego też malucha. I to nawet jak wychodzimy o 8 rano pdprowadzić starszą do przedszkola. Uważam że chusta to ta jedna warstwa więcej niż ja mam. Zresztą moje ciało też mu daje ciepło. Na pewno nie marzenie, a czasem wręcz jest mu za gorąco .



Któraś wklejała linka o kwasie borowym. No i niestety traktowałam pośladki mojej starszej córci maścią z tym paskudztwem Nasza na szczęście już była pediatra przepisała nam maść z 3% kwasu borowego fakt że maść błyskawicznie pomogła, ale do głowy by mi nie przyszło, że to może być niebezpieczne



Bezaczek ja bardzo polecam chustę. Ze starszą córcią byłam w podobnej sytuacji, czasem śniadanie jadłam po powrocie tz z pracy. Oczywiście z dzieckiem w chuście wszystkiego nie zrobisz (jak ja marzyłam o długiej spokojnej kąpieli a nie błyskawicznym prysznicu w akompaniamencie wrzasków), ale jedzenie, picie, zmywanie a nawet WC da się na luzie ogarnąć. Ja nawet myję zęby i maluję się z dzieckiem w chuście.

Po takim opisie to chyba i ja zakupie


"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem..."

[Blondi Banana]

MałaPaulina - mi to mleko też zaczęło tak tryskać... Dziś przy próbie przystawienia małej do piersi opryskałam jej twarz. A potem nie chciała za żadne skarby zacząć ssać i musiałam odciągnąć żeby zjadła... Wojujemy tak z nią od 17. Dostała odciągnięte, nie mogła się uspokoić, płacze nam prawie cały czas... Teraz dostała trochę mm. Jak zaśnie to będzie święto lasu. Padamy już obydwoje.

Ten skok rozwojowy z 3 tygodnia może być w drugim, skoro ona przenoszona? Albo czy dziecko 2-tygodniowe może mieć już kolki, bóle brzuszka? Urodziła się tydzień po terminie, więc może u niej wcześniej zaczną się takie przygody. Jak ja mam rozpoznać ból brzucha? Jak ona się wścieka to zawsze się chyba pręży. A brzuszek twardy nie mam pojęcia jak rozpoznać. Wcześniej płakała przed zrobieniem kupy i puszczeniem pierdka. Nie wiem już co z nią zrobić... Nie mamy nic na bóle brzuszka... Teraz przysnęła po jękach, płaczach i kolejnym pierdku. Więc może to jednak brzuszek?

Co do butelek - my mamy butelkę Aventa (tą z szerokim smokiem) i nie jesteśmy zbyt zadowoleni. Mleko spływa bokami, Wandzia często się przy niej krztusi. Ale nie wiem jak będzie przy innych butelkach, może to normalne, bo mamy zbyt żarłoczne dziecko? Sprawdzałam opinie o butelkach na bangla i dobre ma MamBaby antykolkowa ze smoczkiem Anticolic (trochę droga, ale można podobno w niektórych Almach ją dostać), Lovi Medical + i Avent klasyczna. A najlepsze opinie ma Canpol butelka szerokootworowa EasyStart Owoce. I jest bardzo tania. Tylko że dopiero od 3 miesiąca, więc trzeba poczekać

Aha - byłam dziś u psychiatry i u ginekolog. Mam recepty na leki uspokajające i leki hamujące laktację, ale jeszcze ich nie wykupuję. Wczoraj wieczorem pierwszy raz poczułam się trochę lepiej i chcę poczekać parę dni, żeby zobaczyć, czy mi się jednak samo nie polepszy. Może te hormony mi się późno uspokajają. A z innymi emocjami może uda mi się jakoś poradzić. Psychiatra powiedział, że na pewno przydałyby mi się leki, ale szkoda rezygnować z karmienia piersią, bo to i dobre jest dla dziecka i dobre na samopoczucie mamy. Wczoraj czułam się dobrze, bo dziecko jakieś spokojne było i najadało się ładnie z cycusia. A dziś jest masakra. Jeździłam po tych lekarzach i mała dostawała odciągnięte plus mm, a potem był bunt na cycka... Boję się kolejnego karmienia. Co jak nie będzie chciała cycka? Trzeba będzie podawać odciągnięte...

[małaPaulina]

Napisane przez Antananariwa

małaPaulina ale leci ci mleko non stop? Mi też tryska w momencie kiedy mały płacze albo wypuści ssaną pierś, ale wtedy przykrywam na moment tetrą i fontanna się kończy. Wczoraj poleciało jak mocniej masowałam swój flaszek który kiedyś był brzuchem I nie wiem, może źle robię, ale mi też dość mocno i szybko mleko leci więc po kilku pierwszych łykach, kiedy widzę że Maxiutowi trudno nadążyć z połykaniem, to po prostu odsuwam się wyjmując mu pierś z buzi, zakrywam ją szybko pieluchą żeby nie zalać mu buzi i przy okazji łóżka, a mały ma moment na złapanie tchu. Po chwili oczywiście oddaję cycka, żeby wrzasku nie było. Czasem robię tak kilka razy, aż mały zaczyna spokojnie jeść.

Co do rad teściowych to współczuję, moja też czasem próbuje mi sprzedać swoje mądrości, ale z doświadczenia wie że i tak zrobię po swojemu. Nie może np przeboleć że karmię piersią bo przecież nie wiem ile mały je i czy się najada. Ale ona jest delikatnie mówiąc pierdyknięta na punkcie jedzenia No i jej odwieczna bolączką czyli chusta i właśnie ubieranie Maxiuta pod nią. Bo mały ma zawsze bodziaka z długim rękawem, jakieś spodenki i skarpetki. I koniec. Czapki nie zakładam bo przykrywam mu główkę chustą, a jak jest zimniej to zakładam taki obszerny sweter wełniany i owijam w niego też malucha. I to nawet jak wychodzimy o 8 rano pdprowadzić starszą do przedszkola. Uważam że chusta to ta jedna warstwa więcej niż ja mam. Zresztą moje ciało też mu daje ciepło. Na pewno nie marzenie, a czasem wręcz jest mu za gorąco .

Któraś wklejała linka o kwasie borowym. No i niestety traktowałam pośladki mojej starszej córci maścią z tym paskudztwem Nasza na szczęście już była pediatra przepisała nam maść z 3% kwasu borowego fakt że maść błyskawicznie pomogła, ale do głowy by mi nie przyszło, że to może być niebezpieczne

Bezaczek ja bardzo polecam chustę. Ze starszą córcią byłam w podobnej sytuacji, czasem śniadanie jadłam po powrocie tz z pracy. Oczywiście z dzieckiem w chuście wszystkiego nie zrobisz (jak ja marzyłam o długiej spokojnej kąpieli a nie błyskawicznym prysznicu w akompaniamencie wrzasków), ale jedzenie, picie, zmywanie a nawet WC da się na luzie ogarnąć. Ja nawet myję zęby i maluję się z dzieckiem w chuście.

ja tez łapię w tetrę ten wyplyw wielki ale mi ogolnie sporo leci dzwonilam dzis do tej poradni to mi babka powiedziala ze nic z tym nie zrobie,w koncu sie unormuje a on sie nauczy tez ssac ladnie.
Ale u mnie nie zawsze są te problemy,wczoraj jadl ladnie caly dzien a dzis caly dzien awantury

Napisane przez nmartyna

MałaPaulina możesz podać nazwę firmy, z której masz chustę? Bo z tego co wiem, fajną miała cenę

ja z tym moim Bączkiem nic zrobić nie mogę, bo jak nie śpi to rączki albo cyc , a Wy tak zachwalacie, to może spróbuję. Co prawda zamówiliśmy nosidełko dla Młodej, ale jest od drugiego miesiąca, a poza tym w chuście chyba poręczniej będzie niż w nosidle.

pentelka
http://allegro.pl/pentelka-chusta-el...677425772.html

Nie wiem czy dzis mi sie uda nakarmic spokojnie malego... siedze caly dzien sama i mam juz dosyc kryzys mnie zlapal...

Blondi tak moze tak byc,bo moj tez przenoszony i tez mial skok kolo 2 tygodnia.
Kolki są podobno wlasnie od 2-3 tygodnia i podobno nie da sie ich z niczym pomylic. To jest placz ktory trwa dlugo i ciezko go ukoić. Moze tez byc zwykly bol brzuszka bo dziecko sie nałykało powietrza zreszta uklad pokarmowy jest niedojrzaly.Ale kolka to jest juz masakra podobno. Mojego czasem tez tam brzuszek pobolewa,czasem się pręży ale to trwa chwilę i często przy tym nawet nie zakwili...
Moj maly kolek nie ma wiec ci dokladnie nie powiem jak rozpoznac.

[Metamfetaminax]

Napisane przez aisa84

Jeszcze nigdy nie użyłam tej osłonki na wózek a dzisiaj do tz mówiłam, ze jego rodzice to jak inspekcja z jakiegoś mopsu przychodzą i tylko pouczenia i kontrole...tez czuje sie tak jakbym nic nie wiedziała i nie potrafiła meczy mnie to...

.

ojj to moja mamuśka i teściówka by Cię żywcem zjadły bo przecież dziecko na 20 stopni trzeba ubrać w 2 swetry,2 koce i jeszcze założyć pokrowiec

Napisane przez Blondi Banana

Ten skok rozwojowy z 3 tygodnia może być w drugim, skoro ona przenoszona? Albo czy dziecko 2-tygodniowe może mieć już kolki, bóle brzuszka? Urodziła się tydzień po terminie, więc może u niej wcześniej zaczną się takie przygody. Jak ja mam rozpoznać ból brzucha? Jak ona się wścieka to zawsze się chyba pręży. A brzuszek twardy nie mam pojęcia jak rozpoznać. Wcześniej płakała przed zrobieniem kupy i puszczeniem pierdka. Nie wiem już co z nią zrobić... Nie mamy nic na bóle brzuszka... Teraz przysnęła po jękach, płaczach i kolejnym pierdku. Więc może to jednak brzuszek?

Co do butelek - my mamy butelkę Aventa (tą z szerokim smokiem) i nie jesteśmy zbyt zadowoleni. Mleko spływa bokami, Wandzia często się przy niej krztusi. Ale nie wiem jak będzie przy innych butelkach, może to normalne, bo mamy zbyt żarłoczne dziecko? Sprawdzałam opinie o butelkach na bangla i dobre ma MamBaby antykolkowa ze smoczkiem Anticolic (trochę droga, ale można podobno w niektórych Almach ją dostać), Lovi Medical + i Avent klasyczna. A najlepsze opinie ma Canpol butelka szerokootworowa EasyStart Owoce. I jest bardzo tania. Tylko że dopiero od 3 miesiąca, więc trzeba poczekać

Moje małe też miało w 2 tyg. kolki. Jak miał to wył niemiłosiernie przez 4-6 godzin,prężył się,przyciskał moje ręce do siebie i wył strasznie,puszczenie 2 pierdków zakończyło batalię Ja miałam Avent klasyczną i w sumie bardzo fajnie się sprawdziła tylko gumkę od niej zgubiłam i teraz używamy tylko Tommee Tippee ale nie narzekam

[agnes 20]

A moja Lenka rzadko uspokaja się na rękach, jak widzę że się nudzi to kładę sobie ja na kolana i mówię do niej. Ale najlepszym uspokajaczem dla niej jest jej smoczek.Ale musi być jej (ten z aventu) inaczej jest awantura. Nawet jak śpi, to musi go mieć, jak jej wypadnie to jest straszna panika i się zaraz wybudza.
No i muszę się pochwalić , że po zmniejszeniu dawki żelaza mojemu dziecku odetkała się dupka. Zawsze była jedna kupka na tydzień, a dziś zaliczyliśmy 3. I mała od razu spokojniejsza.
Blondibanana z tymi skokami tak podobno jest że jak urodzone po terminie to przechodzi wcześniej a jak wcześniak to później.

[Latte88]

Napisane przez aisa84

A nie boli go brzuszek? Ja miałam wrażenie, ze mała nie moze sie najeść jak płakała i sie wkurzala i łapała cycka pazernie i nagle wywaliła i tak w kółko a to niby bol brzuszka i podaje sab simplex i jedna dziewczyna w ogole poradziła mi przy takich cyrkach dać małego na rece bo niby przy bólu dziecko wkurza sie zapachem mleka od matki i u tatusiow sie uspokajają ale ile w tym prawdy to ja nie wiem a mowilas czasem, ze u tz jest cisza




Moja gondola ma tez ta cyrkulację ale ma tez taką "wajchę" do zamykania jej i otwierania i moje dziecko w takim razie jest całkiem "zamrazane" na spacerach bo ma tylko body, spodenki, skarpetki,bluze z kapturem (albo grubsza albo cieńsza) i czapeczkę kocykiem nakrywam zazwyczaj do połowy a lufciki w gondoli otwarte





Jeszcze nigdy nie użyłam tej osłonki na wózek a dzisiaj do tz mówiłam, ze jego rodzice to jak inspekcja z jakiegoś mopsu przychodzą i tylko pouczenia i kontrole...tez czuje sie tak jakbym nic nie wiedziała i nie potrafiła meczy mnie to...




Widze, ze każdy musi wysłuchiwać złotych rad bliskich...dobrze, ze moja mama nic nie mowi ale teściowie nadrabiają




Uuu...kiedyś...no to Ci poradziła
Teściowa tez mnie niedawno zapytała co mała tak sobie pojękiwała przez sen




Moze tak jak u nas reakcja na jakies jedzenie? jednak wraz z dzieckiem powinna sie rodzic instrukcja











Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Asiu moja mała reaguje identycznie przy piersi jak jest jej gorąco. Nie wiedziałam o co chodzi aż w końcu ją odkryłam i spokój Ale wiadomo dzieci są inne może Twoja tez Ci sygnały daje

Karmię na noc i jak mała wypluwa przez sen cyca robie podmianke. I właśnie spojrzała na mnie wzrokiem " Matko... Jak możesz mi to robić??! Cyc jest mój a Ty mi gumę w usta wkładasz? "

[małaPaulina]

jest godzina 20 a ja drugi dzien z rzedu zapomnialam zjesc obiadu

a u nas smoczka nie ma,ale chyba wezme na szczepienia

[Latte88]

http://m.demotywatory.pl/4403901 szklanki w oczach...

[Paulina Darek]

Napisane przez Metamfetaminax

Moje małe też miało w 2 tyg. kolki. Jak miał to wył niemiłosiernie przez 4-6 godzin,prężył się,przyciskał moje ręce do siebie i wył strasznie,puszczenie 2 pierdków zakończyło batalię Ja miałam Avent klasyczną i w sumie bardzo fajnie się sprawdziła tylko gumkę od niej zgubiłam i teraz używamy tylko Tommee Tippee ale nie narzekam

Ja kupiłam tommee tippee, ale dostałam tez od położnej avent natural i z obu jestem zadowolona... Małemu pasują obie
️

Mam dylemat i musze sie Was poradzić... W niedziele szykuje nam sie taka rodzinna impreza, bedzie troche ludzi... Nie boje sie katarów czy innych zwykłych chorób tylko dziecko kuzynki męża jest świeżo po ospie... Zastanawiam sie czy moj Robaczek moze byc narażony, czy np. Ktos od niej z domu moze byc "nosicielem" i zarazić mi dziecko??? Dodam, ze jedno chore dziecko nie przyjedzie... Po prostu nie chce zeby mi sie mały rozchorował, ale nie chce tez byc nadopiekuncza... Bo jesli nic mu nie grozi to chętnie spotkam sie z rodzina😊

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Mandragorrka

Hej

Kurcze, czemu ja nie wierze w dietę matki karmiacej? A tak to jem wszystko i kilogramy opornie lecą..

U nas pogoda się zepsuła, ale nie pada więc zaraz idziemy na spacer.

Dzanet pisałaś opis porodu? Może go ominęłam, a ciekawa jestem jak Ci to poszło.

Miłego dnia dziewczyny

Nie pisałam, bo nie wiedziałam czy was to jeszcze w ogóle.interesuje Ja rodziłam a wy już daaawno tulilyscie swoje maluchy
Poród jak dla mnie horror, wiedziałam że lekko nie będzie, tym bardziej po oxy, ale aż takiego bólu sobie nie wyobrażałam na szczęście poszło sprawnie i szybko, mąż był ze mną, na znieczulenie było za późno więc rodziłam bez na porodówce bylam 2h ale skurcze męczyły mnie już dużo wcześniej. I najlepsze to, że na porodówce spotkałam sąsiadkę, rodzilysmy razem i.potem razem byłyśmy w pokoju

[Metamfetaminax]

Napisane przez Latte88

http://m.demotywatory.pl/4403901 szklanki w oczach...

widziałam już dawno i to sryliard razy i za każdym razem łezki w oczach

Napisane przez Paulina Darek

Ja kupiłam tommee tippee, ale dostałam tez od położnej avent natural i z obu jestem zadowolona... Małemu pasują obie
️

Mam dylemat i musze sie Was poradzić... W niedziele szykuje nam sie taka rodzinna impreza, bedzie troche ludzi... Nie boje sie katarów czy innych zwykłych chorób tylko dziecko kuzynki męża jest świeżo po ospie... Zastanawiam sie czy moj Robaczek moze byc narażony, czy np. Ktos od niej z domu moze byc "nosicielem" i zarazić mi dziecko??? Dodam, ze jedno chore dziecko nie przyjedzie... Po prostu nie chce zeby mi sie mały rozchorował, ale nie chce tez byc nadopiekuncza... Bo jesli nic mu nie grozi to chętnie spotkam sie z rodzina😊

Mojemu obojętnie co do buzi się nie wepcha to pasuje ma jeszcze duży smoczek z canpolu i on taki okrągły to i tak mu pasuje,ale chyba najbardziej lubi swojego Nuka którego dostał w szpitalu jak leżał na intensywnej i kazali go zabrać do domu to z początku najbardziej podchodził
A co do ospy to może być tak,że dziecko może jeszcze zarażać dopóki ma kropki a po ospie czasem jedna czy dwie kropki się zachowują i żeby nie zarażało to dziecko to nie może mieć ani jednej ospa to jednak paskudztwo i o ile katarek to nic takiego tak ospa u maluszka to nie za fajnie

[Niestabilna]

Napisane przez Latte88

http://m.demotywatory.pl/4403901 szklanki w oczach...

Czytałam. .. i nie da rady tego skomentować

[NOWA SOWA]

Napisane przez jenny1234

Ty masz racje.
Ja leje 120ml wody, daje 4 miarki bebiko i mieszam to razem. Mleka wychodzi okolo 140ml.

Ja uzywam butelek avent naturals i polecam je serdecznie.

U nas od tygodnia Tz przeziebiony a dzis mnie zaczyna bolec gardlo.
Strasznie sie boje o malego ale w koncu mama nie moze wziac wolnego od dziecka. Staram sie myc czesto rece itd by nie przenosic zarazkow. Mam nadzieje ze to wystarczy.

Aaaa i na glowce mojego synka pojawia sie luszczaca skorka, takie cos jakby lupiez. Czy to moze byc ciemieniucha? Co na to polecacie?

Dzis mam wizyte u fryzjera. Pasemka i sciecie. Mam zamiar zrobic sie na bostwo i wygladac jak czlowiek a nie zombie

kup oliwkę , smaruj po kąpieli, odczekaj 1-2 min i wyczesuj delikatnie szczotka do włosow dla dzieci. Po jednym dniu zobaczysz ze skorta sucha znikla

Napisane przez Latte88

Dziewczyny czy Wasze gondole od wózka mają dziury od spodu (moim zdaniem żeby powietrze miało jak cyrkulować)? Mama dziś do mnie ze powinnam coś podłożyć pod materac w wózku. Nie wiem jak będę dziecko w ich mniemaniu w zimę ubierać. Teraz ma pajaca na to ciepłego misia czapkę leży pod grubym kocem i jeszcze pod materac ręcznik gruby. Jutro mąż ma pepkowe w domu naszym ale w niedziele będę mogła już na spokojnie wrócić. Nie wiem może jestem przewrazliwiona na tym punkcie. Ale staram się nie przejmować pierdółkami. Moje dziecko jest zadowolone i zdrowe, ładnie śpi i w czasie aktywności yez ok. A czasem mam wrażenie ze w oczach kobiet mojego domu rodzinnego wszystko robie nie tak.

tez tak niestety mam ... ze swoją matka ! czasem sie zastanawiam że dziwne ze ja wogóle żyję patzrac na jej metody wychowawczo dydaktyczne wobec mojego syna
no i statndardowo wszystko robie żle ... na początku płakala ale teraz nauczyłam się kieć wy☠☠☠*** a jak juz przegnie otwieram drzwi "i dziękuję za wizytę .' w ciagu sekundy jest spokojna i przestaje komentować
wiem że nie mozna ale ponawiam swoje pytanie o zaparciach. Która przezywa załatwianie raz na 2-3-4 dni ?? i co na to bierze ??

[Paulina Darek]

Napisane przez Metamfetaminax

widziałam już dawno i to sryliard razy i za każdym razem łezki w oczach


Mojemu obojętnie co do buzi się nie wepcha to pasuje ma jeszcze duży smoczek z canpolu i on taki okrągły to i tak mu pasuje,ale chyba najbardziej lubi swojego Nuka którego dostał w szpitalu jak leżał na intensywnej i kazali go zabrać do domu to z początku najbardziej podchodził
A co do ospy to może być tak,że dziecko może jeszcze zarażać dopóki ma kropki a po ospie czasem jedna czy dwie kropki się zachowują i żeby nie zarażało to dziecko to nie może mieć ani jednej ospa to jednak paskudztwo i o ile katarek to nic takiego tak ospa u maluszka to nie za fajnie

To mnie troche dobiłaś ta ospa... 😔

[małaPaulina]

Napisane przez Latte88

http://m.demotywatory.pl/4403901 szklanki w oczach...

[Paulina Darek]

ale cisza... Chyba wszystkie mamy usypiają swoje maleństwa...
️
Ja mam juz opanowany ten temat (chociaz to ) i tak o 19.30 zaczynamy kąpiel, pozniej smarowanko "pachnidlami", masaże, rozmowa i wszystko przy disco polo ok 20 gasimy światło, kładziemy sie z Filipkiem na łożku i zaczynamy karmienie i tak najcześciej Robaczek zasypia przed 21... No ja czasem tez pozniej przenoszę małego do łóżeczka i następna pobudka to juz rożnie, zalezy jak sie dziecku zachce

ŚPICIE?? Nie ma z kim pogadać...