Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

[AnetkaIzabell]

mój małż zaraz rozpocznie 14 h w pracy... już od wczoraj dzisiejszym dniem sie stresował..tyle nigdy nie siedział.. od 4 już na nogach... szkoda mi go...

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

niedługo zaczną nam wskakiwać "40tc" ciekawe która dotrwa do 4 z przodu...

[anuszka21]

Napisane przez AnetkaIzabell

mój małż zaraz rozpocznie 14 h w pracy... już od wczoraj dzisiejszym dniem sie stresował..tyle nigdy nie siedział.. od 4 już na nogach... szkoda mi go...

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

niedługo zaczną nam wskakiwać "40tc" ciekawe która dotrwa do 4 z przodu...

ja pewnie do 42 ;/

[aleksandrettaa]

Napisane przez AnetkaIzabell

to raz/dwa razy na dobe... to ja cała zasikana w środku jestem ? nieeee

Z tego co czytałam to siki dziecka trafiają do krwi matki wiec faktycznie jestesmy zasikane

O mam: "Czy wiesz, że dziecko siusia, wydalając w ten sposób ok. pół litra płynów dziennie? Łożysko filtruje wszystkie produkty przemiany materii i oddaje je do twojego krwioobiegu."

[sloneczko_1201]

Napisane przez anuszka21

to mnie najbardziej wkurza ;/ jak mozna człowieka katowac i zwlekac z cc ;/

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------


I chodzisz co miesiac na to przedstawienie ofert pracy?

Nie chodzę, bo wysyłam im zwolnienie co miesiąc i tyle, a po porodzie wystarczy, że wyśle zaświadczenie, że urodziłam i wtedy ma się taki macierzyński 6 tyg, a potem się go przedłuża w sumie normalnie do roku jak pracująca kobieta.

A ty się chcesz dopiero rejestrować, bo wiem, że kobiet w ciąży nie chcą rejestrować?

Napisane przez manieczka1

Begie moj po terminie tez ponad 4 pewno bedzie mial.
Tez lubie najlepiej u Jedrusia
Silesianna super kot
Kasia mam nadzieje, ze ten bol Ci przejdzie...
A mnie gardlo boli juz woda z sola poplukalam...ehhh

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Dziewczyny czy Wasze dzieci tez czasami sie tak jakby trzesa??? Takie szybkie drgania sa czasami

Mój też się czasami tak trzęsie, ale to się zdarzyło tylko kila razy w czasie całej ciąży.

Wy mi nie mówcie nic o kg, bo ja przytyłam już prawie 20 kg mam ok 173, ale mój lekarz się nie czepia. Wszędzie mam już wałeczki i spuchnięta też jestem. Dużo pewnie dało to, że prawie cała ciąża leżąca i zero ruchu, ale mam nadzieje, że jak zacznę się ruszać to dość szybko waga spadnie. Szczerze to nie wpierdalam w ciąży wiadomo, że czasami jakieś słabości są , ale nie żeby tyle przytyć.
Byłam dzisiaj z siostrą na zakupach, bo szukała sukienki i tej zimy modne będą szerokie sweterki, więc moda wyszła mi na przeciw i będę chowała wałeczki

[Frau Gizela]

Napisane przez silesianna

Pomelo ma IG 30, także łapie się do zielonej grupy





Frau, a Marysia była odrobaczana? jeśłi jej ten kaszel nie przejdzie po antybolu to bym odrobaczenie zaryzykowało. bo kaszel to podstawowy objaw owsików. nie ma po co badać kału, bo i tak nie wyjdą. owsiki w kale wychodzą tylko wtedy, gdy dziecko już jest tak zarobaczone że się nie mieszczą




WOOOW gratulacje!!!





ej no co Ty? ja nie mam problemów nigdy. nacinam samą skórę bardzo płytko na krzyż, odginam ją i odrywam, a potem to już głównie palcami, żeby nie uszkodzić ziarem - odrywam to co między błonami i "wyrywam" z wnętrza. od czasu do czasu mi tylko sok strzyknie w oko




FUCKING HORMOOOOOOONS! a po porodzie może być gorzej :/

ja po porodzie ryczałam np. bo mi Muffi ukradł słomkę do picia z kubka. ale jak! potoki łez!

to nasz nowy młody; póki co tylko takie zdjęcia udaje mu się zrobić hahahaahhaha

Trochę mnie przeraziłaś tymi owsikami. Jak się to leczy?

Napisane przez fiorella22

Frau Gizela, mozesz poprosic wychowawczynie o teksty piosenek (nagranie muzyki na pendrive czy plyte) i poduczyc M.w domu. Ja zawsze tak robilam, jak ktores dziecko chorowalo a mialo przyjsc na ktoras z uroczystosci. Ale jak one takie, ze zabraniaja dzieciom (i to Maluchom jeszcze) brac zabawki do przedszkola to nie wiem czy na cos takiego pojda

Czekoladko, brawa dla Meza!

u mnie dzis piekna pogoda- cieplo i slonecznie.

ona już wszystkie piosenki zna, to nawet nie o to, tylko że znów się odzwyczai od przedszkola. Panie powiedziały, że z tymi zabawkami to powoli i bez naciskania, ale trzeba zacząć to już wprowadzać.

Napisane przez silesianna

bo glisty, tak samo jak tasiemce, wychodzą z kałem. dlatego wychodzą w badaniach
owsiki nie wyłażą, tzn "matka" wyłazi sobie w nocy, składa jajca w okolicy odbytu i wraca do środka ale z kałem nie są wydalane, bo inny mają cykl rozrodczy. a jaja dziecko zwykle na rękach przenosi do buzi i cykl się zamyka.
z tym, że glisty czy tasiemce i inne pasożyty to rzadsza sprawa; a najczęstsze są owsiory jednak bo najłatwiej je złapać... wystarczy że dziecko się podrapie po tyłku albo dotknie przypadkiem podczas wycierania pupy po kupie / sikaniu, nie umyje rąk lub nie umyje ich dokładnie, a potem poda rękę innemu dziecku, zostawi na zabawce i tak dalej... bleeeeee.
dlatego jak dziecko uporczywie kaszle i nic nie działa to warto w ciemno najpierw owsiki przeleczyć. a jeśli już dochodzą do tego inne objawy, w stylu zgrzytanie zębami, podkrążone oczy, ból głowy czy rozdrażnienie i budzenie w nocy - to prawie pewnik.



niestety śpi w takich miescach że ciężko się go fotografuje ;D najchętniej zrobiłabym mu wspólne zdjęcie z Dużym, bo po prostu różnica wielkości między nimi jest hmm... imponująca. ale jeszcze chyba trochę czasu minie, zanim będą spać tak, żeby się załapali na jedną fotę



u Malwi tak samo. u nich rozróżniają "zabawki" i "przytulanki"

Objawy kurde blaszka by się zgadzały :-/

Napisane przez mgds

Też dzisiaj robiłam naleśniki, ale skończyło się na 3 szt., dłużej już mi się nie chciało stać... A wszystko wina tej, co szarlotkę dziś jadła i moje naleśniki były z jabłkami, ale do szarlotki to się nie umywają nawet ehh
Te Twoje ala gundel to myślałam po zdjęciach, że są z mięsem mielonym i tak czytam, że na deser


Leniwa buła To matka się poświęca, krówki musi jeść na siłę, a dzieciątko nawet nie raczy się porządnie uaktywnić

U mnie też naleśniki. Ze szpinakiem pod beszamelem

Byłam na tych warsztatach"bez klapsa-jak z miłością i szacunkiem wyznaczać dziecku granice" i stwierdziłam słuchając tych różnych mam, że M.jest dzieckiem bezproblemowym ;-)

[aleksandrettaa]

Napisane przez sloneczko_1201

Wy mi nie mówcie nic o kg, bo ja przytyłam już prawie 20 kg mam ok 173, ale mój lekarz się nie czepia. Wszędzie mam już wałeczki i spuchnięta też jestem. Dużo pewnie dało to, że prawie cała ciąża leżąca i zero ruchu, ale mam nadzieje, że jak zacznę się ruszać to dość szybko waga spadnie. Szczerze to nie wpierdalam w ciąży wiadomo, że czasami jakieś słabości są , ale nie żeby tyle przytyć.
Byłam dzisiaj z siostrą na zakupach, bo szukała sukienki i tej zimy modne będą szerokie sweterki, więc moda wyszła mi na przeciw i będę chowała wałeczki

Szczerze mówiąc to podejrzewam, ze masz popsutą wage bo na zdjeciach wcale nie widac tych 20 kg, o wałeczkach nie wspominając.

[sloneczko_1201]

Napisane przez aleksandrettaa

Szczerze mówiąc to podejrzewam, ze masz popsutą wage bo na zdjeciach wcale nie widac tych 20 kg, o wałeczkach nie wspominając.

Mam w domu 2 wagi i chciałabym, żeby się myliły
Ja nie wiem chyba w domu lustra wyszczuplając mam, albo talent do robienia zdjęć, bo jak zrobię to zawsze jakoś tak chudziej na nim wyglądam niż w rzeczywistości.

[szybkawolna]

ale powiem Wam ze cos w tym jest ;p bo ja w sumie mam te 17 na plusie ale gdyby nie brzuch to bym powiedziala ze z 5 kg mi przybylo :P to co moj brzuch wazy 12 kg ;p poki co myslmy o tym tak ze jak sie dziec narodzi to wszytsko w trakcie porodu z nas wypoci a potem wyssie z mlekiem

[begie13]

Napisane przez manieczka1

[/COLOR]Dziewczyny czy Wasze dzieci tez czasami sie tak jakby trzesa??? Takie szybkie drgania sa czasami

Parę razy się zdarzyło
a od wczoraj moja mała jest tak aktywna, że jej nie poznaję

Napisane przez anuszka21

begie, karta chip, to chyba tylko na slasku a jak to jest z tymi ofertami pracy w ciazy i po?

ja w ciąży nie chodzę na te głupie wizyty do UP bo bym tam nie wysiedziała a nikt pewnie by mnie nie przepuśił, zanoszę zwolnienie tylko po to, żeby miec ubezpieczenie, chociaż teraz to mąż mógłby nas pod swoje podpisać, a właśnie nie wiem co zrobić po porodzie bo nie chcę tam chodzić, zresztą przez pierwsze miesiące nie będę szukać pracy więc nie wiem po co mi to
kiedyś babka w PUP mi mówiła, że niektóre kobiety pracodawcy zatrudniają i w bardzo zaawansowanej ciąży, coś mi się nie chce w to wierzyć...
jak jeszcze przed ciążą tam chodziłam to nie raz dawali mi namiar na ofertę pracy, którą ja sama już dawno sobie znalazłam i wysłałam zgłoszenie to oni na to: to niech pani wyśle jeszcze raz tyle tylko, że jak mają staże akurat to wysyłają od razu na rozmowę i masz jakieś szanse, no ale ile kasy z tego stażu ...choć lepsze to niż nic- wiadomo.

Napisane przez AnetkaIzabell

niedługo zaczną nam wskakiwać "40tc" ciekawe która dotrwa do 4 z przodu...

Ja pewnie

Napisane przez aleksandrettaa

Z tego co czytałam to siki dziecka trafiają do krwi matki wiec faktycznie jestesmy zasikane

O mam: "Czy wiesz, że dziecko siusia, wydalając w ten sposób ok. pół litra płynów dziennie? Łożysko filtruje wszystkie produkty przemiany materii i oddaje je do twojego krwioobiegu."

Nie nooo... spoczko

[Indra83]

FrauGizela, mój syn na robaki musiał wypić płyn specjalny, jedną dawkę, potem po 3 tygodniach powtórka, żeby wybić resztę i tyle, wszystko przeszło właściwie zaraz po pierwszej dawce

Wytapetowaliśmy, przestawiliśmy meble i kącik dla małej gotowy, jeszcze TŻ stwierdził, ze aż się prosi o małą komódkę przy łóżku, ale to moze przy okazji. Jakby co, to wszystko co najważniejsze mamy na powitanie małej Lilki. Może się rodzić, tylko torbę dopakować i uprasować kilka ubranek zaległych

Jutro zaczynam 38tc

[Kasia427]

Przeszlo... jak leze to nic nie boli... brzuch mam ogromny i podejrzewam ze moje wiazadla tego nie wytrzymują czuje sie gruba i wielka... ;(

Ja tez czasem czulam te drgania, ale teraz od dluzszego czasu nie czuje... mi sie wydaje ze nie ma sie czym martwic..

[ela_86]

ja w domku swoim

Johny śpi, ja odpoczywam
wszamałam paczkę M&Msów


co do owsików to nie robi się badania kały tylko wymaz i owsiury wychodzą

Frau mam nadzieję, że się wykuruje szybko....
ja nawet nie wiem co się w przedszkolu dzieje, już 2 tygodnie nie chodzi.... i do środy na pewno zostanie.... najgorzej jak pójdzie pierwszy dzień, a tam pasowanie




swędzi mnie!!!!! i boli......

[manieczka1]

Ela wspolczuje
Mnie coraz bardziej rozklada przeziebienie...maz ma kupic prenalen i cos jeszcze w aptece ehhhh... jak nie urok to sraczka!

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Kasia dobrze, ze bol minal

[ela_86]

no to manieczka kuruj się czym możesz...

ja to w szoku jestem, że przy tym osłabieniu półpaścem jeszcze nie smarkam glutami od Jaśka.... no, ale może jeszcze wszystko przede mną....

[manieczka1]

Ela ale nic lepiej?

[ela_86]

Kasia u Ciebie trzecia ciąża, więc chyba masz prawo odczuwać różne bóle.... te wszystkie mięśnie więzadła Bóg wie co jeszcze już nie trzymają tak jak za pirwszym razem..... tak mi się zdaje...

[Kasia427]

Manieczka to kuruj się ... zdrówka! Teraz tez taki okres bedzie chorobowy.. na porodowke z katarem...

[LolaMontez]

Napisane przez AnetkaIzabell

mój małż zaraz rozpocznie 14 h w pracy... już od wczoraj dzisiejszym dniem sie stresował..tyle nigdy nie siedział.. od 4 już na nogach... szkoda mi go...

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

niedługo zaczną nam wskakiwać "40tc" ciekawe która dotrwa do 4 z przodu...

Ja w najbliższa środzie zaczynam 40 tc a nic sie nie zapowiada na poród

[ela_86]

Napisane przez manieczka1

Ela ale nic lepiej?

sama nie wiem...

tzn nowe mi dzisiaj nie wyskoczyły chyba, więc luz. Wczoraj zrobiłam okłady z rumianku no bo działa odkażająco i wysuszająco, a ma mi przyschnąć to jak ospa, więc zrobiłam
no i dziś swędzi mnie wszystko strasznie.... ale to może właśnie działanie rumianku? wysuszył i podobno jak swędzi to goi się.....
nie wiem, już sobie tak tłumaczę
ale jak mamie dziś pokazałam to mówi, że lepiej niż wczoraj to wygląda,to może na dobrej drodze
ale juz tęsknię za zwykłym twardnieniem brzucha, bo te świądy, pieczenia i boleści są nie do wytrzymania

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez LolaMontez

Ja w najbliższa środzie zaczynam 40 tc a nic sie nie zapowiada na poród

do środy to jeszcze kawał czasu

[silesianna]

Napisane przez AnetkaIzabell

to raz/dwa razy na dobe... to ja cała zasikana w środku jestem ? nieeee
u mnie te trzęsiawki trwają też ze 2 sekundy..ale po pół minuty potrafi się to trzepotanie powtórzyć..

i na bank to nie czkawka..bo ją też czuję..nawet tż rozpoznaje czkawki ..puk ..puk..puk..
.

jak kilka sekund to sikanie. i dziecko moze sikac na raty - posikiwac
nie trzeba tego czuc zawsze, bo nie zawsze dziecko sie wzdryga jak sika oraz nie zawsze my to odczuwamy, wszystko zalezy od pozycji naszej i dziecka. mnie te drgawki strasznie martwily w pierwszej ciazy, a jak sie Malwa urodzila to zauwazyłam ze wlasnie sie tak wzdryga przez sen. i ta znajoma polozna mi powiedziala zebym po takich wzdrygach sprawdzila pieluche - i wszystko stało sie jasne

[ela_86]

poczytuję jeszcze opisy tych półpaśców....
dołujące jest to, że ból i tkliwość może utrzymywać się do kilku miesięcy od zniknięcia wysypki

[manieczka1]

Ela ja tez mysle, ze jak swedzi to sie goi. Nie martw sie, moze z dnia na dzien bedzie lepiej. Ale wierze, ze to Cie meczy. Szczegolnie podczas ciazy...

[ela_86]

ano, jakoś muszę dać radę...

w porównaniu do mojej pierwszej ciąży to ta jest bardzo problemowa.... oczywiście nie mówię tu o takich bardzo poważnych jak u Kiary, ale niemniej jednak, co chwila coś mnie łapie, wszelkie dolegliwości ciążowe ja miałam, a jak nie to mieć będę na pewno.... jako czymś mówię siostrze, mamie, komukolwiek to ręce załamują.... jeszcze to?! i to?! i na koniec jeszcze półpasiec.... który wydaje mi się być baaardzo rzadka chorobą....
moja mama to mówi, że może chociaż poród będę miała łatwy, jak już tyle w tej ciąży różnistych rzeczy..... chciałabym dostać taką nagrodę na koniec

ale więcej ciąż nie planuję..... miała być trójka, ale chyba nie.... na ten moment nie.

[Indra83]

Ela, mam takie same odczucia, pierwszą ciążę przefrunęłam jak na skrzydłach, leciutkie mdłosci na początku, na końcu kilka razy zgaga, a teraz moze nie tak jak u Kiary, ale przechodzę ja zdecydowanie gorzej, jeszcze ta szyjka z pessarem, tarczyca, koszt leków i lekarzy. Ja więcejdzieci nie planowałam i nie planuję. Zbyt zajmuje mnie wychowanie jednego, drugie już kompletnie wypełni mi dobę, obym znalazła trochę czasu dla siebie.
A takie leki jak na ospę dla dzieci mozesz stosować? Syna smarowałam specjalną pianką o właściwościach antybakteryjnych i chłodzących, łagodziła swędzenie PoxClin.

[silesianna]

Napisane przez Frau Gizela

Trochę mnie przeraziłaś tymi owsikami. Jak się to leczy?

Objawy kurde blaszka by się zgadzały :-/

na owsiury lekarz daje lek. słabo pamiętam nazwy, coś jak pyrantelum? a drugi to zentel. i chyba jakiś jeszcze jest. wybiera lekarz.
przeleczyć powinna się cała rodzina, bo jeśli owsiki ma dziecko, to i reszta rodziny ma. dorośli zazwyczaj nie odczuwają dyskomfortu związanego z tymi pasożytkami i objawy mają minimalne - ale warto przeleczyć wszystkich, bo jeśli dorosły ma to może niestety dziecko niechcący zarazić (nie trzeba się drapać po tyłku - jajca włażą w pościel, w ręczniki i tak dalej). u Was jakby co Ty nie podlegasz leczeniu ze wzg na ciążę i karmienie. także zachowuje się jedynie wzmożoną higienę. ale małżona bym przeleczyła
jeśłi w domu są zwierzęta to też je się odrobacza (ważne żeby wszystko zrobić jednego dnia).
procedura jest też taka, żeby w tym samym dniu wyprać pościel, maskotki, gruntownie poodkurzać całe mieszkanie - bo jaja mogą być wszędzie. których zabawek nie da się wyprać - można wrzucić do zamrażarki na tydzień albo do worków foliowych na 6 tygodni (jaja i owsice padną).
leczenie (druga dawka) i sprzątanie warto / zaleca się powtórzyć po 2-3 tygodniach.
no i mycie rąk i pilnowanie tego, co się wkąłda do buzi... obstawiam, że jeśli to to to Marysia złapała w przedszkolu. masa dzieci jest zarobaczonych.

Napisane przez ela_86

co do owsików to nie robi się badania kały tylko wymaz i owsiury wychodzą
.

ale chodzi Ci o te badania na szkiełkach? z plasterkami? bo pierwsze słyszę o wymazach z odbytu na owsiki. jajka są na zewnątrz przecież, w okolicy odbytu, ale na skórze. nie wszystkie laby robią te badania na szkiełkach, w wawie to chyba tylko Felix czy jak mu tam. gdzie indziej na owsiory tylko kał. serio i niestety na szkiełkach też nie zawsze wychodzą, bo owsiki mają cykl rozrodczy 28-dniowy i jak dziecko malo zarobaczone to cieżko wyłapać ten dzień kiedy samica akurat wylizie z nory żeby jajca złożyć...
koleżanka robiła z synem 3 podejścia w odstępach tygodniowych z tymi badaniami i dopiero w 3 wyszły... :/ wywaliła chyba ponad 4 stówy na badania - twierdzi że nei wie po co bo jak patrzyła na młodego to była pewna że owsiki ma... od tamtej pory przeleczała w ciemno jak tylko zaczynał kaslać i zgrzytac zębami zawsze skutecznie

Napisane przez ela_86

sama nie wiem...

tzn nowe mi dzisiaj nie wyskoczyły chyba, więc luz. Wczoraj zrobiłam okłady z rumianku no bo działa odkażająco i wysuszająco, a ma mi przyschnąć to jak ospa, więc zrobiłam
no i dziś swędzi mnie wszystko strasznie.... ale to może właśnie działanie rumianku? wysuszył i podobno jak swędzi to goi się.....
nie wiem, już sobie tak tłumaczę
ale jak mamie dziś pokazałam to mówi, że lepiej niż wczoraj to wygląda,to może na dobrej drodze
ale juz tęsknię za zwykłym twardnieniem brzucha, bo te świądy, pieczenia i boleści są nie do wytrzymania

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------



do środy to jeszcze kawał czasu

bidula
rumianek może uczulać i wzmagać świąd, wiesz? możesz sobie to zowiraxem albo innym czymkolwiek na opryszczkę smarować. tanio nie wyjdzie ale może choć trochę złagodzi... współczuję znam ten paskudny ból

[Frau Gizela]

Napisane przez manieczka1

Ela wspolczuje
Mnie coraz bardziej rozklada przeziebienie...maz ma kupic prenalen i cos jeszcze w aptece ehhhh... jak nie urok to sraczka!

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Kasia dobrze, ze bol minal

No to najgorszej. Prenalen gripcare weź no i inhalacje rób, żeby te gluty nie spływały do gardła. Jak zatoki to możesz brać sinupret. Ja też najbardziej boję się choroby na porodówce, bo człowiek taki osłabiony a tu tyle się dzieje... Jak wylądowałam na porodówce i musiałam już leżeć to pierwszej nocy jakaś gwiazda tak się darła o czwartej że już wszystkie miałyśmy pospane. Jak był rano obchód i ordynator powiedział: pani Agnieszko, dziś jest idealny dzień na urodzenie dziecka, to normalnie zaczęłam płakać, że nie mam siły po tej nieprzespanej nocy, tak więc z takim katarzyskiem rodzić to też do duszy.

[silesianna]

Napisane przez ela_86

poczytuję jeszcze opisy tych półpaśców....
dołujące jest to, że ból i tkliwość może utrzymywać się do kilku miesięcy od zniknięcia wysypki

już Ci nei chciałam nic mówić - moja mama ostatni swój półpasiec miała jak byłam u schyłku ciąży z malwą, czyli w lutym-marcu 2010 i bóle w tym miejscu ma do tej pory ale ona jest stara i schorowana, Ty nie, także możliwe że nie będziesz miała dolegliwości żadnych. ja po swoim półpaścu nie miałam...

Napisane przez Indra83

Ela, mam takie same odczucia, pierwszą ciążę przefrunęłam jak na skrzydłach, leciutkie mdłosci na początku, na końcu kilka razy zgaga, a teraz moze nie tak jak u Kiary, ale przechodzę ja zdecydowanie gorzej, jeszcze ta szyjka z pessarem, tarczyca, koszt leków i lekarzy. Ja więcejdzieci nie planowałam i nie planuję. Zbyt zajmuje mnie wychowanie jednego, drugie już kompletnie wypełni mi dobę, obym znalazła trochę czasu dla siebie.
.

ja z kolei mam odwrotnie - pierwsza ciąża bardzo problemowa, ciągle ciś mi było, ciągle dochodziło coś nowego...
teraz gdyby nie ta pier***lona anemia w wersji hiper hard, to by mi nie było chyba nic, a i tak jestem bardzo zadowolona z tego jak ta ciąża wyglądała, w porównaniu do poprzedniej...

[ela_86]

Napisane przez Indra83

Ela, mam takie same odczucia, pierwszą ciążę przefrunęłam jak na skrzydłach, leciutkie mdłosci na początku, na końcu kilka razy zgaga, a teraz moze nie tak jak u Kiary, ale przechodzę ja zdecydowanie gorzej, jeszcze ta szyjka z pessarem, tarczyca, koszt leków i lekarzy. Ja więcejdzieci nie planowałam i nie planuję. Zbyt zajmuje mnie wychowanie jednego, drugie już kompletnie wypełni mi dobę, obym znalazła trochę czasu dla siebie.
A takie leki jak na ospę dla dzieci mozesz stosować? Syna smarowałam specjalną pianką o właściwościach antybakteryjnych i chłodzących, łagodziła swędzenie PoxClin.

też mam wrażenie, że doby może nie starczyć przy dwójce.... dlatego Kasię podziwiam
ale może przy dwójce czlowiek bardziej się organizuje, bo nie ma wyjścia i ma siły na więcej

ja nie wiem Indra.... w sumie w końcu to nikt mi nic nie powiedział.....
bo I kontaktu mnie nie przyjęła, dermatolog tylko stwierdził co to i odesłał do gina, a ginka wkrzurzyła się na tego połpaśca i tyle tylko powiedziała, że leków p/wirusowych już nie ma sensu, bo za późno i widzimy sie na wizycie...
więc generalnie czuję się trochę pozostawiona sama sobie.... skoro porządnego leczenia nie mogą mi zasadzić, ciąża i w ogóle, to nikt nie pomyślał o leczeniu objawowym.... że krostki po prostu najzwyczajniej w świecie swędzą i bolą.... sama też nikogo nie zapytałam, bo mnie sytuacja przeraziła.... i tak to....
jutro kupię jeszcze octanisept, żeby sobie to odkażać, bo boję się, żeby nie nadkazić bakteryjnie tej wysypki i tyle.... okłady z rumianku i modlę się, żeby już to przechodziło.....

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez silesianna

na owsiury lekarz daje lek. słabo pamiętam nazwy, coś jak pyrantelum? a drugi to zentel. i chyba jakiś jeszcze jest. wybiera lekarz.
przeleczyć powinna się cała rodzina, bo jeśli owsiki ma dziecko, to i reszta rodziny ma. dorośli zazwyczaj nie odczuwają dyskomfortu związanego z tymi pasożytkami i objawy mają minimalne - ale warto przeleczyć wszystkich, bo jeśli dorosły ma to może niestety dziecko niechcący zarazić (nie trzeba się drapać po tyłku - jajca włażą w pościel, w ręczniki i tak dalej). u Was jakby co Ty nie podlegasz leczeniu ze wzg na ciążę i karmienie. także zachowuje się jedynie wzmożoną higienę. ale małżona bym przeleczyła
jeśłi w domu są zwierzęta to też je się odrobacza (ważne żeby wszystko zrobić jednego dnia).
procedura jest też taka, żeby w tym samym dniu wyprać pościel, maskotki, gruntownie poodkurzać całe mieszkanie - bo jaja mogą być wszędzie. których zabawek nie da się wyprać - można wrzucić do zamrażarki na tydzień albo do worków foliowych na 6 tygodni (jaja i owsice padną).
leczenie (druga dawka) i sprzątanie warto / zaleca się powtórzyć po 2-3 tygodniach.
no i mycie rąk i pilnowanie tego, co się wkąłda do buzi... obstawiam, że jeśli to to to Marysia złapała w przedszkolu. masa dzieci jest zarobaczonych.





ale chodzi Ci o te badania na szkiełkach? z plasterkami? bo pierwsze słyszę o wymazach z odbytu na owsiki. jajka są na zewnątrz przecież, w okolicy odbytu, ale na skórze. nie wszystkie laby robią te badania na szkiełkach, w wawie to chyba tylko Felix czy jak mu tam. gdzie indziej na owsiory tylko kał. serio i niestety na szkiełkach też nie zawsze wychodzą, bo owsiki mają cykl rozrodczy 28-dniowy i jak dziecko malo zarobaczone to cieżko wyłapać ten dzień kiedy samica akurat wylizie z nory żeby jajca złożyć...
koleżanka robiła z synem 3 podejścia w odstępach tygodniowych z tymi badaniami i dopiero w 3 wyszły... :/ wywaliła chyba ponad 4 stówy na badania - twierdzi że nei wie po co bo jak patrzyła na młodego to była pewna że owsiki ma... od tamtej pory przeleczała w ciemno jak tylko zaczynał kaslać i zgrzytac zębami zawsze skutecznie


bidula
rumianek może uczulać i wzmagać świąd, wiesz? możesz sobie to zowiraxem albo innym czymkolwiek na opryszczkę smarować. tanio nie wyjdzie ale może choć trochę złagodzi... współczuję znam ten paskudny ból

tak, rano po nocy zanim dziecko wstanie, oczywiście bez mycia przykleja się kawałek zwykłej taśmy klejącej przezroczystej do okolic odbytu i potem to na szkiełko i do labu... u mnie w labie takei badanie to chyba 10 czy 20 zł kosztuje to nie wiem skąd te setki zlotych
a badań na takie robale różne to zwykle chyba robi się ok. 3 razy...
nie znam statystyk, ale z tego co ja z kolei słyszałam to, że raczej wychodzą...

Napisane przez silesianna

już Ci nei chciałam nic mówić - moja mama ostatni swój półpasiec miała jak byłam u schyłku ciąży z malwą, czyli w lutym-marcu 2010 i bóle w tym miejscu ma do tej pory ale ona jest stara i schorowana, Ty nie, także możliwe że nie będziesz miała dolegliwości żadnych. ja po swoim półpaścu nie miałam...



ja z kolei mam odwrotnie - pierwsza ciąża bardzo problemowa, ciągle ciś mi było, ciągle dochodziło coś nowego...
teraz gdyby nie ta pier***lona anemia w wersji hiper hard, to by mi nie było chyba nic, a i tak jestem bardzo zadowolona z tego jak ta ciąża wyglądała, w porównaniu do poprzedniej...

eh... no zobaczymy, może nie będzie tak źle..... zaczynam być dobrej myśli, wypieram wszystko co złe od kilku dni.... może się uchronię przed tymi wszystkimi komplikacjami, dolegliwościami i całą otoczką....
tyle dobrego, że trochę osłabł mój strach przed bólami porodowymi... po prostu chciałabym, żeby już był grudzień i wszystko za mną.....

[silesianna]

kurde aż sprawdziłam ceny... i faktycznie coś mi się musiało popierniczyć. bo cena za 3 próbki to raptem 36zł. nie wiem, może ona robiła pełen pakiet razem z lambliami i glistami i candidą? bo to by tak wychodziło. whatever. dobrze wiedzieć że to jednak nie aż takie drogie



co do półpaśca to bądź dobrej myśli. jesteś młoda i silna - największe komplikacje mają schorowani ludzie w podeszłym wieku.
niestety ani dermatolog ani ginekolog na wirusówkach się nie znają... dlatego nie zaordynowali Ci odpowiedniego leczenia to tak samo jak onkolog nie będzie leczył zapalenia nerek a kardiolog padaczki. a o dobrego lekarza-zakaźnika, który pracuje głównie "na cieżarnych" też jest trudno... w warszawie na przykład jest taki JEDEN polecany... i przyjeżdżają do niego laski z całego województwa

[ela_86]

Napisane przez silesianna

kurde aż sprawdziłam ceny... i faktycznie coś mi się musiało popierniczyć. bo cena za 3 próbki to raptem 36zł. nie wiem, może ona robiła pełen pakiet razem z lambliami i glistami i candidą? bo to by tak wychodziło. whatever. dobrze wiedzieć że to jednak nie aż takie drogie



co do półpaśca to bądź dobrej myśli. jesteś młoda i silna - największe komplikacje mają schorowani ludzie w podeszłym wieku.
niestety ani dermatolog ani ginekolog na wirusówkach się nie znają... dlatego nie zaordynowali Ci odpowiedniego leczenia to tak samo jak onkolog nie będzie leczył zapalenia nerek a kardiolog padaczki. a o dobrego lekarza-zakaźnika, który pracuje głównie "na cieżarnych" też jest trudno... w warszawie na przykład jest taki JEDEN polecany... i przyjeżdżają do niego laski z całego województwa

ano właśnie... ogólną wiedzę na ten temat może i mają, ale nie będą się rozdrabniać nad tym, że mnie swędzi
już tydzień minął, więc liczę na to, że teraz będzie już tylko lepiej...