Koty - część X

[Kusum]

Napisane przez Malla

"Piękny nadruk wprowadzi powiew morskiej bryzy do Twojego domu"

Zapytam się kota czy jeszcze mu palmę postawić

[Kretka666]

Napisane przez Kusum

Su wynosi wszystko co się da z miski na ten drapak: http://www.zooplus.pl/shop/koty/drap...y/60_cm/443901

To podstaw jej w miejsce miski po prostu

Też mamy ten drapak. Takie trochę g*wno, bo lekkie, ale za tą cenę ujdzie. Stoi w sypialni, korzystają z tego rzadko, to może sobie stać.

[Malla]

Napisane przez Kusum

Zapytam się kota czy jeszcze mu palmę postawić

Piaseczek w kuwetce, drineczek w miseczce...

[Vivienne]

Moja akeptuje tylko drapaki - słupki, żadne "fale", płaskie, lezące na niej wrażenia nie robią. Sznur musi być z sufitowego korzysta na każdym poziomie, w salonie ma mini drapak, ale to oczywiście nie przeszkadza jej w drapaniu kanapy

[CzekoladowyMus]

Napisane przez Kretka666

A ile ma miesięcy / lat?

Prawie piec lat.

---------- Dopisano o 00:54 ---------- Poprzedni post napisano o 00:53 ----------

Napisane przez Malla

Kupić drapak odpowiadający preferencjom kota. Serio. Mój kocur potrafi drapać dywany, ale maty sizalowej nie ruszy. Dostał niski drapak z tektury falistej i jest szał na drapanie, poza tym to jego ulubiona miejscówka do spania.

Tzn probowac z kazdym po kolei jaki by preferowala? Po czym to poznac? Nie stac mnie na dziesiec drapakow hehe

[CzekoladowyMus]

uploadfromtaptalk1413586533130.jpg atak i nie pusci... ruch & dieta START

[Kretka666]

Napisane przez Vivienne

Moja akeptuje tylko drapaki - słupki, żadne "fale", płaskie, lezące na niej wrażenia nie robią. Sznur musi być z sufitowego korzysta na każdym poziomie, w salonie ma mini drapak, ale to oczywiście nie przeszkadza jej w drapaniu kanapy

Drapie mimo wszystko kanapę? Moje nie tykają Po coś jednak te drapaki mają

[Malla]

U mnie też nic nie jest drapane poza drapakami, ale przyznam, że Niunia przyjechała z hodowli grzeczna, a Bury w fundacji nie drapał powierzchni pionowych, tylko dywany (dywan poszedł w odstawkę, odkąd mam drapak tekturowy).

[Vivienne]

Napisane przez Kretka666

Drapie mimo wszystko kanapę? Moje nie tykają Po coś jednak te drapaki mają

Drapie właśnie, chyba ten materiał jej odpowiada

[Kretka666]

Napisane przez Vivienne

Drapie właśnie, chyba ten materiał jej odpowiada

Masz taką z jakby sztruksowego materiału (nie wiem jak on się nazywa)? Bo ja mam taką kanapę w kuwetowym pokoju i Florka lubi ją sobie podrapać (dzięki temu żeśmy się dowiedzieli, że woli drapaki poziome, a nie pionowe). Tyle, że może.

[Vivienne]

Nie wiem co to za material, ale taki lekko szorstkawy, z tego co widze dobrze pazury sie zaciagaja, pewnie dlatego lady mylnie kanape wzięła za drapak. Ale spoko, kupiona tansza ze względu na kota właśnie

I kanape tez woli w pionie drapac niz w poziomie.

[spaghettii]

Hmm a moja nie drapie ani drapaka ani mebli teraz sobie to uswiadomilam, ale moze to do czasu :p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[esfira]

Bożenka mi się zgubiła, już urzadzilam przeszukiwania całego domu, a okazało się, że weszła w taką dziurę pod szafką, gdzie nie dało się zajrzeć. Już nawet wylaczylismy pranie i przeszukalam pralkę

[Kusum]

Biedna Bozenka

[201711281320]

Dziewczyny, znalazłam w necie ogłoszenie o sprzedaży małych maine coonków w baardzo okazyjnej cenie ( albo raczej za bezcen...), zadzwoniłam zapytać czemu takie tanie i kobitka powiedziała, że są to kocięta z miotu nierejestrowanego, bo nie upilnowali kotki w rui i zaszła miesiąc przed czasem... Stwierdziłam, że w sumie mogło się zdarzyć i się z nią umówiłam.
Już po wejściu do jej domu uderzył mnie masakryczny smród sików. Aż w nosie szczypało-serio. W salonie i kuchni było ok. 30 kotów- maine coonów i ragdolli w różnym wieku. Pani bardzo miła, opowiadała jak to jej się nie udało kotki upilnować i to pierwsza taka jej sytuacja od wielu lat i jest zmuszona sprzedać kociaki bez rodowodu...
Kociak wyglądał na zdrowego, bawił się, ciekawski taki. Wzięłam go na ręce, miał mokre łapy, wydawało mi się, że śmierdzi moczem ale w sumie wszędzie tam śmierdziało... Dotknęłam dywanu w salonie- był kompletnie mokry! Z tego względu, że nie mogłam już dłużej tam wytrzymać szybko zdecydowaliśmy z mężem, że go weźmiemy, zapłaciliśmy pani, dostaliśmy wyprawkę i książeczkę zdrowia i pojechaliśmy. W domu patrzę do książeczki, a tam.. nic. Pustą nam dała. Dzwonię, że chyba się pomyliła, a ona , że zapomniała wpisać tam odrobaczenia, a szczepień nie miał, chociaż w ogłoszeniu napisała, że odrobaczony i zaszczepiony.
Myślicie, że powinnam to gdzieś zgłosić?

[Kusum]

Zglaszac, ale nie wiem gdzie najpierw? Policja? Urzad skarbowy? Toz?

[201711281320]

Mama tego kociaka wyglądała koszmarnie- skóra i kości Nawet kości miednicy jej wystawały- zresztą nie ma się co dziwić skoro to jej drugi miot w ciągu 6 m-cy... I ten smród... no nie da się tego opisać. Moja córka klękła na tym dywanie i zostały jej żółte mokre plamy na getrach.

[Kretka666]

Najpierw TOZ i moze Fundacja Viva! (moze pomoga). Oni to wezma przynajmniej na powaznie.
Ale masakra Szkoda, ze kociaka wzielas, ale z tego powodu, ze ona na tym zarobila, rozumiesz. Interes sie kreci

[201711281320]

Napisane przez Kretka666

Najpierw TOZ i moze Fundacja Viva! (moze pomoga). Oni to wezma przynajmniej na powaznie.
Ale masakra Szkoda, ze kociaka wzielas, ale z tego powodu, ze ona na tym zarobila, rozumiesz. Interes sie kreci

Wiem, że nie powinnam go brać i sama w tym momencie popełniłam przestępstwo ale jakbyście to zobaczyły to pewnie też nie chciałybyście go tam zostawić. Hodowla jest zrzeszona w SKMKR- napisałam już do nich maila.
Myślę, że powiadomię również TOZ, nie mam żadnych obaw, bo kobieta nie ma żadnych moich danych, nawet żadnej umowy adopcyjnej nie było, NIC!

[stasiek]

To chyba pod znecanie sie nad zwierzetami podlega. Dziwie sie, ze nie ucieklas od razu. Zglos. Kota przebadaj, bo moze byc chory

[Peru]

Napisane przez sliweczka85

Dziewczyny, znalazłam w necie ogłoszenie o sprzedaży małych maine coonków w baardzo okazyjnej cenie ( albo raczej za bezcen...), zadzwoniłam zapytać czemu takie tanie i kobitka powiedziała, że są to kocięta z miotu nierejestrowanego, bo nie upilnowali kotki w rui i zaszła miesiąc przed czasem... Stwierdziłam, że w sumie mogło się zdarzyć i się z nią umówiłam.
Już po wejściu do jej domu uderzył mnie masakryczny smród sików. Aż w nosie szczypało-serio. W salonie i kuchni było ok. 30 kotów- maine coonów i ragdolli w różnym wieku. Pani bardzo miła, opowiadała jak to jej się nie udało kotki upilnować i to pierwsza taka jej sytuacja od wielu lat i jest zmuszona sprzedać kociaki bez rodowodu...
Kociak wyglądał na zdrowego, bawił się, ciekawski taki. Wzięłam go na ręce, miał mokre łapy, wydawało mi się, że śmierdzi moczem ale w sumie wszędzie tam śmierdziało... Dotknęłam dywanu w salonie- był kompletnie mokry! Z tego względu, że nie mogłam już dłużej tam wytrzymać szybko zdecydowaliśmy z mężem, że go weźmiemy, zapłaciliśmy pani, dostaliśmy wyprawkę i książeczkę zdrowia i pojechaliśmy. W domu patrzę do książeczki, a tam.. nic. Pustą nam dała. Dzwonię, że chyba się pomyliła, a ona , że zapomniała wpisać tam odrobaczenia, a szczepień nie miał, chociaż w ogłoszeniu napisała, że odrobaczony i zaszczepiony.
Myślicie, że powinnam to gdzieś zgłosić?

Żal tych kotów, właścicielka nastawiona tylko na kasę. Ja bym zgłosiła jak najszybciej.

[monika_sonia]

Zgłosić powinnaś, ale gdzie? I czy coś z tym zrobią?


Ja dziś rano byłam z jednym kocurem u weta, przyszedł rano pogryziony za uchem na szyi z krwiakiem wielkości mojej pięści. Wet mu strzykawką krew usunął, omal nie zemdlałam bo nie znoszę widoku krwi... z 10 ran kąsanych, cały czas rana mu się sączy, obawa jest, że będzie martwica skóry (?). Nie wiedziałam, że od ugryzienia może powstać tak duży krwiak... A najśmieszniejsze, że od przyszłego tygodnia mojego weta nie ma ponad tydzień i coś czuję, że będzie to problem... Plus mam uczulenie na tego kota i ledwo byłam w stanie wrócić z nim od weta, oczy mam spuchnięte do teraz.

[CzekoladowyMus]

Dziewczyny myślicie, że moja kicia ma szansę schudnąć na suchym Hillsie Science Plan Light? Mam jej dawać wg opakowania 60gr na 5,6kg (tyle ma). Zauważyłam, że to chyba ciut za mało jej... Czy wdrożyć w ten przedział gramów mokrą Animondę Carny ? Czy samą suchą podawać?

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez monika_sonia

Zgłosić powinnaś, ale gdzie? I czy coś z tym zrobią?


Ja dziś rano byłam z jednym kocurem u weta, przyszedł rano pogryziony za uchem na szyi z krwiakiem wielkości mojej pięści. Wet mu strzykawką krew usunął, omal nie zemdlałam bo nie znoszę widoku krwi... z 10 ran kąsanych, cały czas rana mu się sączy, obawa jest, że będzie martwica skóry (?). Nie wiedziałam, że od ugryzienia może powstać tak duży krwiak... A najśmieszniejsze, że od przyszłego tygodnia mojego weta nie ma ponad tydzień i coś czuję, że będzie to problem... Plus mam uczulenie na tego kota i ledwo byłam w stanie wrócić z nim od weta, oczy mam spuchnięte do teraz.

Jeny, pies go pogryzł pewnie Strasznie to wygląda

[monika_sonia]

Obstawiamy szczura, ale ostatecznie się nie dowiemy, kot nie chce powiedzieć...

[esfira]

Napisane przez sliweczka85

Dziewczyny, znalazłam w necie ogłoszenie o sprzedaży małych maine coonków w baardzo okazyjnej cenie ( albo raczej za bezcen...), zadzwoniłam zapytać czemu takie tanie i kobitka powiedziała, że są to kocięta z miotu nierejestrowanego, bo nie upilnowali kotki w rui i zaszła miesiąc przed czasem... Stwierdziłam, że w sumie mogło się zdarzyć i się z nią umówiłam.
Już po wejściu do jej domu uderzył mnie masakryczny smród sików. Aż w nosie szczypało-serio. W salonie i kuchni było ok. 30 kotów- maine coonów i ragdolli w różnym wieku. Pani bardzo miła, opowiadała jak to jej się nie udało kotki upilnować i to pierwsza taka jej sytuacja od wielu lat i jest zmuszona sprzedać kociaki bez rodowodu...
Kociak wyglądał na zdrowego, bawił się, ciekawski taki. Wzięłam go na ręce, miał mokre łapy, wydawało mi się, że śmierdzi moczem ale w sumie wszędzie tam śmierdziało... Dotknęłam dywanu w salonie- był kompletnie mokry! Z tego względu, że nie mogłam już dłużej tam wytrzymać szybko zdecydowaliśmy z mężem, że go weźmiemy, zapłaciliśmy pani, dostaliśmy wyprawkę i książeczkę zdrowia i pojechaliśmy. W domu patrzę do książeczki, a tam.. nic. Pustą nam dała. Dzwonię, że chyba się pomyliła, a ona , że zapomniała wpisać tam odrobaczenia, a szczepień nie miał, chociaż w ogłoszeniu napisała, że odrobaczony i zaszczepiony.
Myślicie, że powinnam to gdzieś zgłosić?

Rozumiem, że było ci szkoda tego kociaka, ale baba na pewno w ten sam sam sposób naciaga wszystkich kupujących, wiec tylko nakrecilas jej interes. Plus nie wiadomo, czy ten kociak nie jest na nic chory:/ emocje nie są dobrym doradcą
Czemu chciałaś kupić kota bez rodowodu, przecież wiadomo, że to pseudohodowla :/

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Napisane przez CzekoladowyMus

Dziewczyny myślicie, że moja kicia ma szansę schudnąć na suchym Hillsie Science Plan Light? Mam jej dawać wg opakowania 60gr na 5,6kg (tyle ma). Zauważyłam, że to chyba ciut za mało jej... Czy wdrożyć w ten przedział gramów mokrą Animondę Carny ? Czy samą suchą podawać?[COLOR="Silver"]

Jak będziesz jej dawać za dużo jeść, to nie schudnie moim zdaniem powinna dostawać dawkę na 5 kg, bo wtedy będzie spadek wagi, a nie utrzymanie obecnej

[Nimfa20]

Napisane przez sliweczka85

Dziewczyny, znalazłam w necie ogłoszenie o sprzedaży małych maine coonków w baardzo okazyjnej cenie ( albo raczej za bezcen...), zadzwoniłam zapytać czemu takie tanie i kobitka powiedziała, że są to kocięta z miotu nierejestrowanego, bo nie upilnowali kotki w rui i zaszła miesiąc przed czasem... Stwierdziłam, że w sumie mogło się zdarzyć i się z nią umówiłam.
Już po wejściu do jej domu uderzył mnie masakryczny smród sików. Aż w nosie szczypało-serio. W salonie i kuchni było ok. 30 kotów- maine coonów i ragdolli w różnym wieku. Pani bardzo miła, opowiadała jak to jej się nie udało kotki upilnować i to pierwsza taka jej sytuacja od wielu lat i jest zmuszona sprzedać kociaki bez rodowodu...
Kociak wyglądał na zdrowego, bawił się, ciekawski taki. Wzięłam go na ręce, miał mokre łapy, wydawało mi się, że śmierdzi moczem ale w sumie wszędzie tam śmierdziało... Dotknęłam dywanu w salonie- był kompletnie mokry! Z tego względu, że nie mogłam już dłużej tam wytrzymać szybko zdecydowaliśmy z mężem, że go weźmiemy, zapłaciliśmy pani, dostaliśmy wyprawkę i książeczkę zdrowia i pojechaliśmy. W domu patrzę do książeczki, a tam.. nic. Pustą nam dała. Dzwonię, że chyba się pomyliła, a ona , że zapomniała wpisać tam odrobaczenia, a szczepień nie miał, chociaż w ogłoszeniu napisała, że odrobaczony i zaszczepiony.
Myślicie, że powinnam to gdzieś zgłosić?

Historia mojego persa:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post35269377

[CzekoladowyMus]

Ok zmniejsze. Juz mi jej szkoda bo stoi miedzy posilkami przy misce i placze. Nie wiem czy faktycznie z glodu czy z nudow. Niechcialabym jej przyglodzic bo to niezdrowe. Pytalam tez czy podawac sama sucha czy tez mokra? I wtedy podzielic gramowo.

[Kusum]

Napisane przez monika_sonia

Zgłosić powinnaś, ale gdzie? I czy coś z tym zrobią?


Ja dziś rano byłam z jednym kocurem u weta, przyszedł rano pogryziony za uchem na szyi z krwiakiem wielkości mojej pięści. Wet mu strzykawką krew usunął, omal nie zemdlałam bo nie znoszę widoku krwi... z 10 ran kąsanych, cały czas rana mu się sączy, obawa jest, że będzie martwica skóry (?). Nie wiedziałam, że od ugryzienia może powstać tak duży krwiak... A najśmieszniejsze, że od przyszłego tygodnia mojego weta nie ma ponad tydzień i coś czuję, że będzie to problem... Plus mam uczulenie na tego kota i ledwo byłam w stanie wrócić z nim od weta, oczy mam spuchnięte do teraz.

biedny kocurek.

Napisane przez CzekoladowyMus

Dziewczyny myślicie, że moja kicia ma szansę schudnąć na suchym Hillsie Science Plan Light? Mam jej dawać wg opakowania 60gr na 5,6kg (tyle ma). Zauważyłam, że to chyba ciut za mało jej... Czy wdrożyć w ten przedział gramów mokrą Animondę Carny ? Czy samą suchą podawać?

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------



Jeny, pies go pogryzł pewnie Strasznie to wygląda

Jesli lubi mokra to jej dawaj, bo zje wiecej objetosciowo, a mniej kalorii. Dieta bedzie mniej uciazliwa

[201711281320]

Napisane przez esfira

Rozumiem, że było ci szkoda tego kociaka, ale baba na pewno w ten sam sam sposób naciaga wszystkich kupujących, wiec tylko nakrecilas jej interes. Plus nie wiadomo, czy ten kociak nie jest na nic chory:/ emocje nie są dobrym doradcą
Czemu chciałaś kupić kota bez rodowodu, przecież wiadomo, że to pseudohodowla :/[COLOR="Silver"]

Wiesz, sprawdziłam najpierw na ich stronie i tam wydawało się wszystko ok. Ta baba oprócz tych nieszczęsnych maine coonków obecnie ma do sprzedania wiele innych kociąt po normalnych- wysokich cenach. Gdy do niej zadzwoniłam i spytałam czemu tak tanio, ona tłumaczyła się, że kotkę w rui kocur pokrył, bo nie upilnowała i że to pierwsza jej taka sytuacja i niestety jest zmuszona sprzedać za koszty utrzymania bez rodowodu i że jej bardzo głupio jako doświadczonemu hodowcy, bla bla bla... No więc ja zwykle wierzę ludziom, bo tak już mam i się z nią umówiłam na oglądanie.
Oczywiście zszokował mnie smród moczu i ten obsikany dywan ale z drugiej strony mając tyle kociąt które nie zawsze trafiają do kuwety można to jakoś wytłumaczyć...
Gdy wróciłam do domu i zobaczyłam tą pustą książeczkę dalej myślałam, że baba się po prostu pomyliła. Telefon rozwiał moje wątpliwości.

Pojadę dzisiaj z kociakiem do weta, bo zanim go poznam z moją Aferą chcę mieć pewność, że nie jest na nic chory No i będę musiała w końcu go zaszczepić...

[esfira]

Koniecznie zrób mu testy na fiv/felv, lepiej to sprawdzić, bo w takiej sytuacji babie raczej nie można ufać