Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[Limonka1987]

Napisane przez margo80

Limonko - a spinki nie dzialaly?

Próbowałam z normalnymi i motylkami, ale Emilka cały czas smyrała się ręką w miejscu ich wpięcia, więc założyłam, że jej przeszkadzają.

Napisane przez alwa

Limonka też słyszałam o tym ze przez rok się nie obcina chociaż nie wiem czemu pokażesz Emilkę w nowej fryzurze?

Nie powinno się obcinać włosów przez rok, bo "mowę się dziecku obetnie" czy coś w tym stylu Ja jednak nie jestem z tych przesądnych.
Poniżej zdjęcia Emilki w nowej fryzurze i- dla porównania- sprzed tygodnia (to akurat zrobione przez Niezapomnijka ). Wyraźnie mówiłam mężowi: "Niech grzywka będzie asymetryczna i lekko wycieniowana, żeby wyszczuplić jej buzię". Niestety, z tymi fryzjerami nie sposób się dogadać

Alwa- cieszę się, że nocka lepsza.

Elgie- zdrówka dla Krzysia!

[TynkaG]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Witajcie
Dziewczyny jakiś czarny tydzień mam- pierw się poryczałam na badaniu słuchu u Tosia a wczoraj było już w ogóle apogeum. Za wskazówkami Limonki poprosiłam internistę o skierowanie na badania w związku ze spłaszczoną główką Antosia. Okazało się, że możemy je zrobić od ręki więc niewiele myśląc poszłam z małym do zabiegowego. Uznałam, że skoro przy szczepieniach nie płacze to dam radę sama bez Tż. I to był największy błąd Pobranie krwi było koszmarem. Krew nie chciała lecieć a Toś płakał w niebo głosy, ja razem z nim. Wiem, że to dla jego dobra ale nie jestem wstanie na ten jego płacz patrzeć. To nie na moje nerwy
Wyniki odbiorę jutro jeśli będą.

Ale powiem Wam jeszcze coś- dziś miałam wizytę u dermatologa- zapisałam się do niego w związku z lecącymi włosami ale kilka dni temu po lewej stronie głowy pojawiło mi się mnóstwo takich małych bolących guzków. Myślałam, że to jakieś uczulenie chociaż w sumie nie wiem na co bo nic nie zmieniałam jeśli chodzi o włosy. Pokazałam dziś to doktor i się okazało, że mam półpaśca- masakra muszę 5 razy dziennie brać tabletki, nie zbliżać się do Tosia i najlepiej nie wstawać z łóżka A najlepsze jest to, że dziś z małżem mamy 4 rocznicę ślubu i małż specjalnie wziął wolne byśmy jakoś romantycznie czas spędzili No to spędzamy- ja u siebie na łóżku a Tż z małym w drugim pokoju
Na szczęście świętować zaczęliśmy już w sobotę więc zaliczyliśmy i koncert i wczoraj kino (polecam Wam film Bogowie)

Współczuję przezyć i choroby. Ja nie mialam półpaśćca, ale podobno bardzo boli. I dobrze, że maluszek się nie zaraził, bo ospa u takiego szkraba to zdecydowanie nic przyjemnego!!! Zdrowia dla ciebie!

Napisane przez tygrysek83

U nas dziś dzień krótkich drzemek. Zamiast dwóch długich i jednej krótkiej były 3 krótkie
No i byłyśmy na basenie po długiej przerwie. Chyba pływaczka z niej nie będzie. Czasem zastanawiam się czy to nie brak innych dzieci. Może ktoś z Warszawy miałby ochotę dołączyć?


Pytanie. Mam wrażenie, że Kinga marznie pod kocykiem który mamy. Jakie ciepłe kocyki, kołderki, śpiworki poleciłybyście?

Fajne macie "akcje" w stolicy. U nas mało takich albo ja o nich nie wiem.
Mała śpi w śpiworku, ale to prezent, więc nie pomogę

Napisane przez ag9

Mam Dentinox, ale nie zauważam różnicy "przed" i "po"...
Zresztą on to od razu zlizuje, nie wiem czy nawet zdązy zadziałać..

Camilia- tak jak Limonka pisze u niektórych działa i powonna też zmniejszyć rozdrażnienie.
Są jeszcze czopki Viburcol, od niedawna bez recepty i też mogą złagodzić dolegliwości, tylko, że ja jako przewrażliwiona farmaceutka, zalecam wcześniejsza konsultację z lekarzem.
Wskazania: wspomagająco w stanach niepokoju u niemowląt i małych dzieci przebiegających z gorączką lub bez gorączki, występujących w przebiegu np.: ząbkowania, kolki niemowlęcej lub przeziębienia.
Przeciwwskazania: Nadwrażliwość na którąkolwiek substancję czynną lub pozostałe składniki leku.
Nadwrażliwość na rumianek (Chamomilla recutita) lub rośliny z rodziny złożonych (Compositae/ Asteraceae).

Napisane przez Limonka1987

Cześć dziewczyny

U nas wczoraj były postrzyżyny, bo Emilce strasznie już właziła grzywka w oczy. Mistrzem ceremonii został TŻ i jest strasznie z siebie dumny. Nie mam serca mu powiedzieć, że już NIGDY nie tknie włosów mojego dziecka i następnym razem idę z nią do mojej fryzjerki
Jak moja mama zobaczy, że dotknęliśmy czuprynki Emi przed upływem roku, chyba dostanie histerii

O tym to nie wiedziałam, że nie można obcinać. Zresztą ja pewnie przed 3 rokiem życia nie będę miała takiej potrzeby

Napisane przez elgie

Cześć
Znów mnie trochę nie było. Po wizycie nad morzem tz miał urlop, więc spędzaliśmy czas we trójkę. Potem pojechaliśmy do rodziny męza (450 km ), a cała wyprawa skończyła się chorobą Krzysia. Więc w drugą stronę wracaliśmy z gorączkującym, zasmarkanym dzieckiem. 6 godzin jęczenia Ale już jest lepiej. Na szczęście to tylko przeziębienie, robimy więc inhalacje, podajemy witaminę C i jakoś idzie. Ale gorączkujące, jęczące dziecko bez humoru to naprawdę nic fajnego. Dzieci nie powinny chorować Lekarka nam powiedziała, że to przeziębienie to prawdopodobnie przez zęby - tzn w okresie ząbkowania dziecko ma obniżoną odporność i bardzo łatwo może coś złapać. A Krzysiowi właśnie wyszedł ósmy ząbek. Czy ktoś się orientuje kiedy wychodzą trójki? Czy jest jakaś przerwa między dwójkami i trójkami?
Tynka u mnie Krzysio też demontował Fridę, bo ta rurka była wyrobiona z obu stron. Mój mąż obciął rurkę z dwóch stron i teraz Krzysio mimo, że trochę szarpie za rurkę nie daje rady rozmontować.

Rany, ile zębów, aż dziw że urodził się bez
Dzięki za radę odnośnie fridy- na pewnos korzystam, bo Emilka demontuje mi ją podczas jednego czyszczenia ok 5 razy

Napisane przez margo80

dużo zdrówka!
standardowo najpierw wychodzą czwórki, potem trójki, ale u Ewy było inaczej. mam zapisane daty:
28.09. - odkryłam dolne jedynki (3m i 9 dni0
19.12 - górna lew jedynka
25.12 - dolna lewa dwojka
30.12 - górna prawa jedynka
01.01. - dolna prawa dwójka
15.01. - górna lewa dwójka
28.01 - górna prawa dwójka
jak grzyby po deszczu potem przerwa do
7.05. - dolna lewa trojka (niecałe 11 miesięcy)
12.05 - górna lewa trójka
19.05 - dolna prawa trójka
08.06. (rok bez 11 dni) dolna lewa czwórka
10.06 - górna prawa trójka (ostatnia)
przerwa i reszta w sierpniu (czyli rok i 2 miesiące)
ufff

Tempo porządne. Praktycznie co kilka dni nowy ząb

Napisane przez Limonka1987

Poniżej zdjęcia Emilki w nowej fryzurze i- dla porównania- sprzed tygodnia (to akurat zrobione przez Niezapomnijka ). Wyraźnie mówiłam mężowi: "Niech grzywka będzie asymetryczna i lekko wycieniowana, żeby wyszczuplić jej buzię". Niestety, z tymi fryzjerami nie sposób się dogadać

Ale ona słodka. A ty byś jej policzków różem nie robiła, co???

[elgie]

Napisane przez margo80

dużo zdrówka!
standardowo najpierw wychodzą czwórki, potem trójki, ale u Ewy było inaczej. mam zapisane daty:
28.09. - odkryłam dolne jedynki (3m i 9 dni0
19.12 - górna lew jedynka
25.12 - dolna lewa dwojka
30.12 - górna prawa jedynka
01.01. - dolna prawa dwójka
15.01. - górna lewa dwójka
28.01 - górna prawa dwójka
jak grzyby po deszczu potem przerwa do
7.05. - dolna lewa trojka (niecałe 11 miesięcy)
12.05 - górna lewa trójka
19.05 - dolna prawa trójka
08.06. (rok bez 11 dni) dolna lewa czwórka
10.06 - górna prawa trójka (ostatnia)
przerwa i reszta w sierpniu (czyli rok i 2 miesiące)
ufff

dzięki trochę mnie pocieszyłaś tą przerwą. Mam nadzieję, że u nas po dwójkach też będzie chwila spokoju. Obecnie boję się Krzysiowi w paszczę zajrzeć, bo co spojrzę to nowy ząb zauważam

Napisane przez tygrysek83

Elgie, ale to dopiero za miesiąc to może wyzdrowieje

No tak Nie ma to jak czytanie ze zrozumieniem. Myślałam, że to jutro, a jak za miesiąc to idziemy z Krzysiem, zwłaszcza, że mąż ma akurat studia Zaraz kupię bilety

Napisane przez Limonka1987

Poniżej zdjęcia Emilki w nowej fryzurze i- dla porównania- sprzed tygodnia (to akurat zrobione przez Niezapomnijka ). Wyraźnie mówiłam mężowi: "Niech grzywka będzie asymetryczna i lekko wycieniowana, żeby wyszczuplić jej buzię". Niestety, z tymi fryzjerami nie sposób się dogadać

Elgie- zdrówka dla Krzysia!

dzięki zdjęcia śliczne, a modelka urocza według mnie nie jest źle, a jak coś to włosy mają to do siebie, że odrastają

[ag9]

Tynka - dziękuję za fachową poradę, nie ma to jak wizaż. Dzisiaj narazie (odpukać w niemalowane) jest lepiej, ale własnie TZ poszedł do pracy więc zobaczymy co mnie czeka do wieczora...
Sprobuję jeszcze z tą Camillą, może akurat.

Margo - nie pocieszyłaś tym wpisem - to wychodzi na to że jak nie skok to ząbki i tak w kółko

Elgie - 8 ząbków już

[TynkaG]

Napisane przez ag9

Tynka - dziękuję za fachową poradę, nie ma to jak wizaż. Dzisiaj narazie (odpukać w niemalowane) jest lepiej, ale własnie TZ poszedł do pracy więc zobaczymy co mnie czeka do wieczora...
Sprobuję jeszcze z tą Camillą, może akurat.

Margo - nie pocieszyłaś tym wpisem - to wychodzi na to że jak nie skok to ząbki i tak w kółko

Elgie - 8 ząbków już

A i jeszcze jedno: w przypadku ząbkowania zaleca się raczej ibuprofen a nie paracetamol, czyli np. nurofen i spółka

[monkaa321]

Ag9 ja probowalam masc na swoim dziasle i dziala nawet zlizana

Elgie brawa za tyle zabkow! My mamy do tej pory 6

Zdrowka dla chorych
Sliczne zdjecia!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teQiba]

Napisane przez ag9

Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale kiedyś czytałam że u dzieci od urodzenia przebywających ze zwierzętami ryzyko alergii na sierść psa/kota jest minimalne.

Ja już sama nie wiem - do tej pory myślałam że uczulenia na zwierzęta powinny przebiegać równolegle z jakimiś dolegliwościami oddechowymi?

Napisane przez filupka

Ale wiecie czego się teraz boję? Zmiany czasu na zimowy to nam zepsuje cały ciężko wypracowany system dnia nie wiem jak to będzie. ..

I ja się tego boję

Napisane przez tygrysek83

Też się ostatnio nad tym zastanawialiśmy. Mam nadzieje że nie, bo gdyby jednak, to nie wiem czy uda mi się kota przed mężem uchronić.

Uda - a wiesz dlaczego?
Bo kot ma alergen w ślinie, a koty jak sama wiesz wszędzie tymi pyszczkami trą i żeby alergen się sam ulotnił potrzeba chyba z 7 lat jak dobrze pamiętam - no albo trzeba zmienić mieszkanie i wprowadzić się tam z nowymi ubraniami żeby odciąć się od alergenu

Napisane przez niezapomnijkaa09

Witajcie


Mariola ja się nie gniewam ani nie czuję się urażona Patrząc na to z boku też byłoby dla mniie nie do pomyślenia by nie zareagować ale to wiem teraz. Wtedy zależało mi tylko na tym by to badanie się już zakończyło i by wyniki były prawidłowe. Toś miał badanie DPOAE i trochę trwało, trzymałam go na kolanach a doktorka wkładała słuchawkę czy jakąś sondę pierw w jedno a potem w drugie uszko.


Dziewczyny jakiś czarny tydzień mam- pierw się poryczałam na badaniu słuchu u Tosia a wczoraj było już w ogóle apogeum. Za wskazówkami Limonki poprosiłam internistę o skierowanie na badania w związku ze spłaszczoną główką Antosia. Okazało się, że możemy je zrobić od ręki więc niewiele myśląc poszłam z małym do zabiegowego. Uznałam, że skoro przy szczepieniach nie płacze to dam radę sama bez Tż. I to był największy błąd Pobranie krwi było koszmarem. Krew nie chciała lecieć a Toś płakał w niebo głosy, ja razem z nim. Wiem, że to dla jego dobra ale nie jestem wstanie na ten jego płacz patrzeć. To nie na moje nerwy
Wyniki odbiorę jutro jeśli będą.

Ale powiem Wam jeszcze coś- dziś miałam wizytę u dermatologa- zapisałam się do niego w związku z lecącymi włosami ale kilka dni temu po lewej stronie głowy pojawiło mi się mnóstwo takich małych bolących guzków. Myślałam, że to jakieś uczulenie chociaż w sumie nie wiem na co bo nic nie zmieniałam jeśli chodzi o włosy. Pokazałam dziś to doktor i się okazało, że mam półpaśca- masakra muszę 5 razy dziennie brać tabletki, nie zbliżać się do Tosia i najlepiej nie wstawać z łóżka A najlepsze jest to, że dziś z małżem mamy 4 rocznicę ślubu i małż specjalnie wziął wolne byśmy jakoś romantycznie czas spędzili No to spędzamy- ja u siebie na łóżku a Tż z małym w drugim pokoju
Na szczęście świętować zaczęliśmy już w sobotę więc zaliczyliśmy i koncert i wczoraj kino (polecam Wam film Bogowie)

Teraz małż pojechał z Tosiem na rehabilitacje- a właśnie- jutro mamy ostatnie zajęcia. Myślicie, że można tej rehabilitantce kupić jakąś bombonierkę za te miesiące trudu? Chyba to nie jest nic złego, co?


No to się Wam wypisałam

O matko - współczuję wszystkiego

Napisane przez Limonka1987

Poniżej zdjęcia Emilki w nowej fryzurze i- dla porównania- sprzed tygodnia (to akurat zrobione przez Niezapomnijka ).

Napisane przez TynkaG

A i jeszcze jedno: w przypadku ząbkowania zaleca się raczej ibuprofen a nie paracetamol, czyli np. nurofen i spółka

O dobrze że o tym napisałaś
A tak z ciekawości to czemu nie paracetamol?

Napisane przez monkaa321

Ag9 ja probowalam masc na swoim dziasle i dziala nawet zlizana

A jak w ogóle dotrzeć do dziąsła? Bo ja jak chcę włożyć palec z maścią to już Kacper ma wywalony język i zlizuje mi ją z palca zanim w ogóle dotknę dziąseł

Monka, Elgie - ale macie zębolów

To ja się naszymi skromnościami pochwalę - dzisiaj odkryłam pierwszy ząbek

[niezapomnijkaa09]

Hejka
Jakoś żyjemy Opiekę nad Tosiem sprawuje w większości małż- wziął jeszcze dziś wolne.

Limonko- Emi to nawet jakby ją twój Tż na łyso ogolił to i tak by wyglądała jak laleczka My jak Toś będzie miał ok. roku to go obetniemy na zero bo podobno potem lepiej włoski rosną- moje znajome tak praktykują i faktycznie dzieciaki z bujnymi czuprynami mają.

Tygrysku- na szczęście w miarę łagodnie przechodzę to cholerstwo bo boli mnie głowa tylko jak leżę a tak to jest w miarę ok. Może też się wybierzemy na to przedstawienie chociaż jeszcze tyle czasu, że może się pozmieniać.

Elgie- brawo za ząbki- u nas dalej nic. Już nawet mu nie zaglądam tak często bo i tak nie ma po co

Teqi- również brawo za początek ząbków

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez teQiba

To dobrze, że dobrze pamiętam
A teraz przechodząc do sedna - tak się ostatnio zastanawiałam - a co myślisz o uczuleniu na kota? Bo tak ostatnio mi na myśl przyszło...
My też mamy kota.
Chociaż wiadomo że alergenu i tak się nie da wyeliminować, no ale zawsze jakiś punkt zaczepienia by był



A, o to chodzi To Ty już pewnie jakoś niedługo do pracy wracasz?
Nie martw się - tak się tylko mówi, ale praca też jest ważna - mało kto sobie może pozwolić na bycie bezrobotnym...

Teqi ja też słyszałam, że jeśli dziecko od początku ma kontakt z danym alergenem to ryzyko uczulenia maleje i to sporo. Nawet się z Tż kiedyś śmialiśmy, że przestaniemy sprzątać coby Antek na kurz się nie uczulił

[ag9]

Tequiba - jak smaruje dziąsła to jedną ręką przytrzymuję język w dole, a palcem drugiej ręki szybko celuję w dziąsło. Gorzej jest na dole, ale technika podobna.

[margo80]

Napisane przez ag9

Margo - nie pocieszyłaś tym wpisem - to wychodzi na to że jak nie skok to ząbki i tak w kółko

taaak, a potem pyskują, randkują, na noc do domu nie wracają... matka spokoju nie zazna już nigdy :P

Napisane przez TynkaG

A i jeszcze jedno: w przypadku ząbkowania zaleca się raczej ibuprofen a nie paracetamol, czyli np. nurofen i spółka

o tym nie wiedziałam, dzięki za info.

Napisane przez monkaa321

Ag9 ja probowalam masc na swoim dziasle i dziala nawet zlizana

Elgie brawa za tyle zabkow! My mamy do tej pory 6

padłam. nigdy by mi do głowy nie przyszło testować na sobie
gratuluję pokaźnej ilości ząbków

Napisane przez teQiba

To ja się naszymi skromnościami pochwalę - dzisiaj odkryłam pierwszy ząbek

a dla Kacpra brawa za pierwszy

to i ja się pochwalę - u nas przebił się dziś drugi

zębowy dzień na wątku może jeszcze ktoś?

[tygrysek83]

Dziękuję za odpowiedzi w sprawie kołderek/śpiworków/kocyków. Muszę temat przemyśleć.

dla wszystkich "ząbkujących". U nas nadal nic na horyzoncie.

Limonka, Emilka nadal wygląda super

Elgie, zdrówka dla Krzysia. Super, że się z nami wybierzecie na koncert. Mam nadzieję, że będzie fajnie. Koleżanka mi strasznie zachwalała.

Tynka, ja o takich "akcjach" dowiaduję się od koleżanek i nie mam pojęcia jak one na nie wpadły. Sama bym w życiu nic nie znalazła.

teQuiba jesteś wielka Nie wiedziałam,że akurat tak to działa. Co do teorii o odporności przy wychowywaniu się z alergenem to niestety nie jest tak, że na pewno nie będzie alergii. Syn koleżanki ma alergię na zwierzaki mieszkając z 2 kotami i psem. Lekarka mówiła, żeby sie tych już nie pozbywać, ale kolejnych nie brać. U niego objawy skórne i katar.

Niezapomnijkaa trzymam kciuki aby jak najszybciej Cię to cholerstwo opuściło. Widzę, że fotografia Cię wciągnęła Jakbyś chciała kolejne modele do ćwiczeń to wiesz gdzie szukać

[alwa]

Napisane przez Limonka1987

Nie powinno się obcinać włosów przez rok, bo "mowę się dziecku obetnie" czy coś w tym stylu Ja jednak nie jestem z tych przesądnych.
Poniżej zdjęcia Emilki w nowej fryzurze i- dla porównania- sprzed tygodnia (to akurat zrobione przez Niezapomnijka ). Wyraźnie mówiłam mężowi: "Niech grzywka będzie asymetryczna i lekko wycieniowana, żeby wyszczuplić jej buzię". Niestety, z tymi fryzjerami nie sposób się dogadać

i z krótszą grzywką jest słodka! a jaki piękny samolocik robi

Napisane przez ag9

Margo - nie pocieszyłaś tym wpisem - to wychodzi na to że jak nie skok to ząbki i tak w kółko

to mi przypomniało pewien obrazek


a u nas wczoraj Kuba zaczął się turlać a dziś pierwszy raz stanął na kolanach i łokciach. ale to pewnie jeszcze mu zejdzie trochę czasu zanim załapie po co to robi
dowiedziałam się też wczoraj, że koleżanka z pracy zostanie przyszłoroczną kwietniową mamusią. Szef miał 3 pracownice i wszystkie zaszłyśmy w ciążę prawie w tym samym czasie

[ag9]

Brawa za nowe umiejętności i nowe ząbki!


A ten obrazek - samo życie haha

Powiem wam, że ponarzekałam i się dziecko naprawiło bo spędziliśmy dziś świetny dzień bez płaczów, marudzenia, za to z uśmiechem nie schodzącym z paszczy.
Był u nas pierwszy raz zielony groszek i tak dziecku smakowało że szok.
Potem próbował Gabryś naleśników, szkoda że go nie nagrałam, ale jak tylko widział że idę z naleśnikiem to wyciągał ręce, machał nogami i całym sobą mówił "dawaj matka szybko tego naleśniora" Większość oczywiście wylądowała na podłodze, bo spadała między nogami, ale coś tam chyba podziumał.

[filupka]

Od razu na forum widać ,że weekend
Tygrysku, Emil śpi w śpiworku. Teraz ma taki średnio cienki (przejściowy) a na chłodniejsze noce mam jeszcze cieplejszy. Jak spał jakiś czas pod kołder ką to ciągle się rozkopywał a teraz śpię spokojnie bo wiem ,że ma ciepło.
Ag jakie naleśniki podajesz? Chyba nie smażone ?:p
Skoro narzekanie pomaga to i ja pobnarzekam ... w sumie chyba pierwszy raz a więc Emil zrobił się okropna marudą. Zabawki są be, spacery w większości też be, noszenie be....sama już nie wiem. Nic mu nie jest. Ewidentnie się nudzi bo jak mu podam do zabawy np sitko do herbaty to jest suuuuper. Niech już zacznie raczkować bo pomysły mi się kończą nooo to se ponarzekałam a teraz czekam na poprawę
Aaaaa i dziś się dowiedziałam, że żona brata jest w ciąży i będzie w rodzinie kolejny dzidziuś koniec maja. Czyli wszystkie za małe ciuszki już wiem komu wydawać

[ag9]

Naleśniki zrobiłam z mąki razowej (akurat miałam żytnią), smażyłam na teflonie bez tłuszczu.

[margo80]

Ag - zajrzalas w paszcze? U nas tez dzis znaczna poprawa, a zab wczoraj sie przebil

[ag9]

Napisane przez margo80

Ag - zajrzalas w paszcze? U nas tez dzis znaczna poprawa, a zab wczoraj sie przebil

Próbowałam zaglądać ale słabo widzę bo u nas chyba góra szła. Jutro postukam łyżeczką albo poświecę latarka U nas dziś jakby ktoś dziecko podmienił

[margo80]

Ja macam paluchem, wczesniej umytym of kors

[mara86]

Napisane przez Limonka1987

Próbowałam z normalnymi i motylkami, ale Emilka cały czas smyrała się ręką w miejscu ich wpięcia, więc założyłam, że jej przeszkadzają.



Nie powinno się obcinać włosów przez rok, bo "mowę się dziecku obetnie" czy coś w tym stylu Ja jednak nie jestem z tych przesądnych.
Poniżej zdjęcia Emilki w nowej fryzurze i- dla porównania- sprzed tygodnia (to akurat zrobione przez Niezapomnijka ). Wyraźnie mówiłam mężowi: "Niech grzywka będzie asymetryczna i lekko wycieniowana, żeby wyszczuplić jej buzię". Niestety, z tymi fryzjerami nie sposób się dogadać

Alwa- cieszę się, że nocka lepsza.

Elgie- zdrówka dla Krzysia!

ślicznie wygląda. Ja Oskiemu obetnę pewnie na komunie

Napisane przez margo80

dużo zdrówka!
standardowo najpierw wychodzą czwórki, potem trójki, ale u Ewy było inaczej. mam zapisane daty:
28.09. - odkryłam dolne jedynki (3m i 9 dni0
19.12 - górna lew jedynka
25.12 - dolna lewa dwojka
30.12 - górna prawa jedynka
01.01. - dolna prawa dwójka
15.01. - górna lewa dwójka
28.01 - górna prawa dwójka
jak grzyby po deszczu potem przerwa do
7.05. - dolna lewa trojka (niecałe 11 miesięcy)
12.05 - górna lewa trójka
19.05 - dolna prawa trójka
08.06. (rok bez 11 dni) dolna lewa czwórka
10.06 - górna prawa trójka (ostatnia)
przerwa i reszta w sierpniu (czyli rok i 2 miesiące)
ufff

WOW jakie tempo. U nas w dalszym ciągu nic

[teQiba]

Napisane przez ag9

Tequiba - jak smaruje dziąsła to jedną ręką przytrzymuję język w dole, a palcem drugiej ręki szybko celuję w dziąsło. Gorzej jest na dole, ale technika podobna.

Dzięki za radę - zawsze celowałam jedną ręką, na pewno spróbuję następnym razem dwoma

Margo

Napisane przez tygrysek83

teQuiba jesteś wielka Nie wiedziałam,że akurat tak to działa. Co do teorii o odporności przy wychowywaniu się z alergenem to niestety nie jest tak, że na pewno nie będzie alergii. Syn koleżanki ma alergię na zwierzaki mieszkając z 2 kotami i psem. Lekarka mówiła, żeby sie tych już nie pozbywać, ale kolejnych nie brać. U niego objawy skórne i katar.

A koleżanka trafiła na fajną lekarkę - większość pewnie kazałaby się pozbyć zwierząt

Napisane przez alwa

a u nas wczoraj Kuba zaczął się turlać a dziś pierwszy raz stanął na kolanach i łokciach. ale to pewnie jeszcze mu zejdzie trochę czasu zanim załapie po co to robi

Napisane przez ag9

Był u nas pierwszy raz zielony groszek i tak dziecku smakowało że szok.
Potem próbował Gabryś naleśników, szkoda że go nie nagrałam, ale jak tylko widział że idę z naleśnikiem to wyciągał ręce, machał nogami i całym sobą mówił "dawaj matka szybko tego naleśniora" Większość oczywiście wylądowała na podłodze, bo spadała między nogami, ale coś tam chyba podziumał.

Groszek dawałaś mrożony czy inny? I jak go przygotowałaś?
A naleśniki jakie? Na mleku?
Ja na razie dawałam placuszki marchwiowo - cukiniowe i też smakowały Ale ja podsmażyłam na odrobinie masła klarowanego, czytałam że na suchej patelni jest nie zdrowo smażyć Oczywiście piszę to jako ciekawostkę - nie chcę broń Boże pouczać

I jeszcze ostatnio nie napisałam - Limonko - super się prezentuje podcięta grzywka Na pewno lepiej niż ta wchodząca w oczy

[ag9]

Napisane przez teQiba

Groszek dawałaś mrożony czy inny? I jak go przygotowałaś?
A naleśniki jakie? Na mleku?
Ja na razie dawałam placuszki marchwiowo - cukiniowe i też smakowały Ale ja podsmażyłam na odrobinie masła klarowanego, czytałam że na suchej patelni jest nie zdrowo smażyć Oczywiście piszę to jako ciekawostkę - nie chcę broń Boże pouczać

I jeszcze ostatnio nie napisałam - Limonko - super się prezentuje podcięta grzywka Na pewno lepiej niż ta wchodząca w oczy

Groszek mrożony. Ugotowałam wywar na zupę - marchewka, pietruszka, seler, por. Groszek ugotowałam osobno. Potem zblendowałam wszystko razem, podlewając tym wywarem z warzyw. Ilość groszku tak na oko, może z pół szklanki by wyszło.

Naleśniki generalnie na wodzie, ale dałam trochę mleka też - tak w proporcji 2:1 woda:mleko. Uznałam, że jak dzieci jedzą w tym wieku jogurt to po takiej ilości mleka nic mu nie będzie. Zresztą niewiele chyba z tych naleśników trafiło do brzuszka, tzn. trafiło - ale do psiego .

Kurcze to nie wiedziałam że niezdrowo smazyć na suchej patelni. Już nie wiadomo co tu robić, zdrowy do smażenia jest olej kokosowy, ale mi się przeterminował akurat. Ja do ciasta naleśnikowego zawsze dodaję kapkę oliwy, wtedy mi nie przywierają do patelni.


A te placuszki marchwiowo - cukiniowe to starta marchewka, cukinia i co do tego? Maką? jajko?

[agunia4ever]

Hej mamuski.
U nas wszystko ok. Ostatnio duzo sie dzieje wiec nie mam czasu pisac ale czytam Was w kazdej wolnej chwili
Mlody zaczal sie obracac, probuje siadac, pelzanie olewa Tak czy siak we wtorek idziemy do neurologa.
Gratuluje wszystkich zabkow bo widze ze tydzien zabkowy byl.
Trzymam kciuki za chorujacych

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teQiba]

Napisane przez ag9

Groszek mrożony. Ugotowałam wywar na zupę - marchewka, pietruszka, seler, por. Groszek ugotowałam osobno. Potem zblendowałam wszystko razem, podlewając tym wywarem z warzyw. Ilość groszku tak na oko, może z pół szklanki by wyszło.

Naleśniki generalnie na wodzie, ale dałam trochę mleka też - tak w proporcji 2:1 woda:mleko. Uznałam, że jak dzieci jedzą w tym wieku jogurt to po takiej ilości mleka nic mu nie będzie. Zresztą niewiele chyba z tych naleśników trafiło do brzuszka, tzn. trafiło - ale do psiego .

Kurcze to nie wiedziałam że niezdrowo smazyć na suchej patelni. Już nie wiadomo co tu robić, zdrowy do smażenia jest olej kokosowy, ale mi się przeterminował akurat. Ja do ciasta naleśnikowego zawsze dodaję kapkę oliwy, wtedy mi nie przywierają do patelni.


A te placuszki marchwiowo - cukiniowe to starta marchewka, cukinia i co do tego? Maką? jajko?

Czyli jakoś specjalnie tego groszku nie przeciskasz coby oddzielić go od tej skórki? To też tak zrobię
Co do mleka to bardziej z ciekawości pytałam, bo ja też już dawałam troszkę jogurtu, a ostatnio troszkę placka drożdżowego, którego też na mleku upiekłam i nic się nie działo - wydaje mi się (nie wiem czy słusznie) że takie śladowe ilości mleka w czymś nie są złe
A placki robiłam z tego przepisu http://alaantkoweblw.blogspot.com/20...we-placki.html tylko nie dawałam pietruszki na razie, no i na odrobinie tego masła klarowanego smażyłam, bo właśnie do tego przepisu zaczęłam szukać informacji na temat smażenia na suchej patelni.
Kokosowy olej też był polecany, masło klarowane i olej rzepakowy Z kolei mocno odradzano smażenie na oliwie z oliwek co jest często popełnianym błędem

[margo80]

My po basenie, bylo duzo nowosci, postaram sie wieczorem opis zrobic. Glownie cwiczenia w samych plywaczkach.

[TynkaG]

Napisane przez teQiba

O dobrze że o tym napisałaś
A tak z ciekawości to czemu nie paracetamol?

Bo ibuprofen oprócz działania przeciwbólowego i przeciw gorączkowego działa też przeciwzapalnie, a paracetamol przeciwzapalnie nie

[ag9]

Napisane przez teQiba

Czyli jakoś specjalnie tego groszku nie przeciskasz coby oddzielić go od tej skórki? To też tak zrobię
Co do mleka to bardziej z ciekawości pytałam, bo ja też już dawałam troszkę jogurtu, a ostatnio troszkę placka drożdżowego, którego też na mleku upiekłam i nic się nie działo - wydaje mi się (nie wiem czy słusznie) że takie śladowe ilości mleka w czymś nie są złe
A placki robiłam z tego przepisu http://alaantkoweblw.blogspot.com/20...we-placki.html tylko nie dawałam pietruszki na razie, no i na odrobinie tego masła klarowanego smażyłam, bo właśnie do tego przepisu zaczęłam szukać informacji na temat smażenia na suchej patelni.
Kokosowy olej też był polecany, masło klarowane i olej rzepakowy Z kolei mocno odradzano smażenie na oliwie z oliwek co jest często popełnianym błędem

Nie, z groszkiem niczego nie robiłam, po zblendowaniu nie było wyczuwalnej żadnej skórki a małemu też nic po nim się nie działo.

Co do mleka to też tak uważam, że jeśli dziecko nie ma alergii na BMK to nie ma co panikować. Znajoma od dawna daje 8mcznemu synkowi jogurt i nawet budyń na zwykłym mleku (tego bym akurat nie dała) i też nic mu nie jest.
Wiesz, ja tak poczytałam te założenia odnośnie BLW - no i jeśli wg nich dzieci po skończeniu 6 mca mogą jeść już właściwie wszystko (oczywiście w zdrowej, niesolonej wersji) to przecież coś w tym musi być.

Fajne te placuszki, muszę zrobić.
Co do oliwy z oliwek to z kolei czytałam że nadaje się do smażenia, ale krótkiego - czyli np. podsmażyć cebulkę na oliwie albo naleśniki jak najbardziej, ale nie można smażyć np. mięsa, bo ma dość niski punkt dymienia i przy bardzo wysokiej temperaturze i długim czasie smażenia traci wszystkie właściwości.

[filupka]

Co do mleka (krowiego) to już tu kiedyś pisałam ,że mi pielęgniarka u pediatry powiedziała, że jak Emil skończy 6 miesięcy to mogę mu kaszkę na mleku robić. Zdecydowałam się z tym zaczekać i podać za kilka miesięcy.

[Smarrita]

kumpela ma synka z sierpnia 2013 i zamiast mm daje mu zwykłe mleko z kartonu, nie wiem czy konsultowała z lekarzem ale ja bym chyba nie dawała. Planuję do ukończenia 2 roku dawać mm a później mleko prosto od krowy

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Witam się po weekendzie.

Tż w tym tyg pracuje na miejscu tzn moze nie na miejscu bo ponad 100km od domu, ale powinien o 19 być w domu. W piątek PIERWSZY raz był z mała na szczepieniu, zestresowany bardziej niż mała (tzn nie mała bo 9060g a jeszcze nawet 7 miesiecy nie ma skończonych;/) trochę płaczu ale ogólnie ok. Miałam się zapytać o badania krwi i zapomniałam, a lekarka nic nie mówiła :/
Jutro neurolog, ale to już bez tż;/ Trochę się stresuję bo z młodą bardzo mało ćwiczyłam, ciekawe co powie :/ Ale obraca się już, rzadko bo rzadko ale jak chce to się obróci. A jak nie chce to nawet ja nie umiem bo się tak zaprze

[monkaa321]

Napisane przez teQiba

Ja już sama nie wiem - do tej pory myślałam że uczulenia na zwierzęta powinny przebiegać równolegle z jakimiś dolegliwościami oddechowymi?



I ja się tego boję



Uda - a wiesz dlaczego?
Bo kot ma alergen w ślinie, a koty jak sama wiesz wszędzie tymi pyszczkami trą i żeby alergen się sam ulotnił potrzeba chyba z 7 lat jak dobrze pamiętam - no albo trzeba zmienić mieszkanie i wprowadzić się tam z nowymi ubraniami żeby odciąć się od alergenu



O matko - współczuję wszystkiego





O dobrze że o tym napisałaś
A tak z ciekawości to czemu nie paracetamol?



A jak w ogóle dotrzeć do dziąsła? Bo ja jak chcę włożyć palec z maścią to już Kacper ma wywalony język i zlizuje mi ją z palca zanim w ogóle dotknę dziąseł

Monka, Elgie - ale macie zębolów

To ja się naszymi skromnościami pochwalę - dzisiaj odkryłam pierwszy ząbek

Ja rozsmieszam i ciach. Jak placze to musze przytrzymac rece bo zakrywa. A jak spi to mu paluchem dziasla podwazam i staram otworzyc dzioba a drugi palec w pogotowiu.. Teraz jest gorzej bo zazwyczaj mi masc na zeba trafia a nie na dziaslo no i ogolnie to jak mi sie nie uda to nabieram kolejna porcje i probuje...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Napisane przez margo80

taaak, a potem pyskują, randkują, na noc do domu nie wracają... matka spokoju nie zazna już nigdy :P

o tym nie wiedziałam, dzięki za info.

padłam. nigdy by mi do głowy nie przyszło testować na sobie
gratuluję pokaźnej ilości ząbków


a dla Kacpra brawa za pierwszy

to i ja się pochwalę - u nas przebił się dziś drugi

zębowy dzień na wątku może jeszcze ktoś?

Gratuluje zabka!

Teqiba Kacprowi rowniez gratulije!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Limonka1987]

Napisane przez TynkaG

Ale ona słodka. A ty byś jej policzków różem nie robiła, co???

Niech od małego się uczy, że kobieta musi o siebie dbać

Napisane przez teQiba

To ja się naszymi skromnościami pochwalę - dzisiaj odkryłam pierwszy ząbek

Gratuluję ząbka!
Wyszedł bezboleśnie czy Kacperek trochę marudził?

Napisane przez alwa

a u nas wczoraj Kuba zaczął się turlać a dziś pierwszy raz stanął na kolanach i łokciach. ale to pewnie jeszcze mu zejdzie trochę czasu zanim załapie po co to robi

Zorientuje się na pewno szybciej niż się spodziewasz i będziesz go ganiać po całym mieszkaniu
Brawa za nowości

Napisane przez alwa

dowiedziałam się też wczoraj, że koleżanka z pracy zostanie przyszłoroczną kwietniową mamusią. Szef miał 3 pracownice i wszystkie zaszłyśmy w ciążę prawie w tym samym czasie

A mówią, że ciąża nie jest zaraźliwa

Obrazek rewelacyjny, chociaż obawiam się, że aż za bardzo prawdziwy

Napisane przez ag9

Powiem wam, że ponarzekałam i się dziecko naprawiło bo spędziliśmy dziś świetny dzień bez płaczów, marudzenia, za to z uśmiechem nie schodzącym z paszczy.

Fajnie, że u Gabrysia humorek lepszy. Oby tak zostało!

Napisane przez ag9

Był u nas pierwszy raz zielony groszek i tak dziecku smakowało że szok.
Potem próbował Gabryś naleśników, szkoda że go nie nagrałam, ale jak tylko widział że idę z naleśnikiem to wyciągał ręce, machał nogami i całym sobą mówił "dawaj matka szybko tego naleśniora" Większość oczywiście wylądowała na podłodze, bo spadała między nogami, ale coś tam chyba podziumał.

Pożeranie naleśników musiało wyglądać rewelacyjnie. Następnym razem prosimy o filmik!

Napisane przez teQiba

Ja na razie dawałam placuszki marchwiowo - cukiniowe i też smakowały Ale ja podsmażyłam na odrobinie masła klarowanego, czytałam że na suchej patelni jest nie zdrowo smażyć Oczywiście piszę to jako ciekawostkę - nie chcę broń Boże pouczać

Ale Wy pyszności dajecie już Waszym maluchom! Placuszki dawałaś Kacperkowi do ręki czy go karmiłaś?

Napisane przez teQiba

I jeszcze ostatnio nie napisałam - Limonko - super się prezentuje podcięta grzywka Na pewno lepiej niż ta wchodząca w oczy

To zdecydowanie.
Wszystkim dziękuję za pocieszające komentarze na temat grzywki. Oczywiście pisałam to wszystko z przymrużeniem oka, bo wiadomo, że teraz najważniejsze, żeby Emci było wygodnie, a nie żeby się lansowała z idealną fryzurą
Chociaż strasznie mnie rozśmieszył e-mail od mojej koleżanki, gdy zobaczyła zdjęcia: "Twój TŻ to wspaniały człowiek. Wzbudza szacunek i emanuje empatią. Jest świetnym handlowcem, ale fryzjerem kiepskim"

Napisane przez agunia4ever

Hej mamuski.
U nas wszystko ok. Ostatnio duzo sie dzieje wiec nie mam czasu pisac ale czytam Was w kazdej wolnej chwili
Mlody zaczal sie obracac, probuje siadac, pelzanie olewa Tak czy siak we wtorek idziemy do neurologa.

Na pewno jest Ci ciężko łączyć pracę i opiekę nad Sławkiem, ale liczę na to, że jednak od czasu do czasu znajdziesz chwilę, żeby do nas zajrzeć.
Trzymam kciuki za wizytę i gratuluję nowych umiejętności!

Napisane przez Smarrita

Tż w tym tyg pracuje na miejscu tzn moze nie na miejscu bo ponad 100km od domu, ale powinien o 19 być w domu. W piątek PIERWSZY raz był z mała na szczepieniu, zestresowany bardziej niż mała (tzn nie mała bo 9060g a jeszcze nawet 7 miesiecy nie ma skończonych;/) trochę płaczu ale ogólnie ok. Miałam się zapytać o badania krwi i zapomniałam, a lekarka nic nie mówiła :/
Jutro neurolog, ale to już bez tż;/ Trochę się stresuję bo z młodą bardzo mało ćwiczyłam, ciekawe co powie :/ Ale obraca się już, rzadko bo rzadko ale jak chce to się obróci. A jak nie chce to nawet ja nie umiem bo się tak zaprze

Fajnie, że Twój TŻ przez jakiś czas będzie w pobliżu i będzie Ci mógł pomóc przy Twojej Małej Kluseczce
Trzymam kciuki za wizytę u neurologa i gratuluję szczepienia!

W sobotę byliśmy z Emilką na "instruktażu rehabilitacyjnym", który zleciła nam pani neurolog. Rehabilitantka powiedziała, że w zasadzie nie wie co miałaby z Emcią robić. Chociaż widać u niej ślady asymetrii to malutka sama sobie podobno świetnie z nią poradziła, bez konieczności rehabilitacji. Powiedziała też, że Emi rozwija się zupełnie prawidłowo i umie wszystko, co powinno umieć niemowlak w jej wieku. Oraz, że jak na dziecko, które jest "takie w sobie" (widocznie uznała, że nazwanie naszej córeczki grubaskiem byłoby niepoprawne politycznie ) jest wyjątkowo ruchliwa.

Poza tym Emilka pełza nam na coraz większe dystanse, chociaż wciąż tylko na wstecznym. Upodobała sobie zwłaszcza wpełzanie pod wszelkie możliwe meble. Wreszcie ktoś poodkurza pod komodą