Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XXI

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Klaudenc

martakoow - a to ciekawe, nigdy nie słyszałam o takim przypadku. chociaż u mnie to od stresu na pewno bo parę innych rzeczy też nie za dobrze wygląda i nawet by się zgadzało więc chyba siwizna mi nie grozi hehe

Potwierdzam - moja matka osiwiała jak miała 18 lat ze stresu.

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez martaakow

Jeśli chodzi o Goodbye Damage, to polecam wyłącznie kurację ekspresową, zwykła odżywka to paskudny badziew moim zdaniem. Oleo Repair polecam z czystym sumieniem, sama właśnie zużywam 3 opakowanie pod rząd.

Tak mówisz? W sumie GB nie miał jakichś złych opinii, ale chyba spróbuję tego OL jak polecasz. Choć i tak byłabym chętna na coś bardziej silikonowego tylko, że ja zauważyłam dwie tendencje: albo odżywka jest ful wypas naturalna, albo jest napakowana silikonami i praktycznie niczym wartościowym. Ciężko mi znaleźć coś pomiędzy. Na razie tylko GlissKur żółty ale nic więcej fajnego nie znalazłam.

[Klaudenc]

ShrinkingViolet - jeszcze fajna jest maseczka jajeczna joanny, bardzo ładny skład, odżywki lidlowe które kocham, właśnie oleo repair i jeszcze taka czerwona garnier fructis do farbowanych z olejem lnianym, ziaja, odżywcze i z silikonami jednocześnie. polecam te lidlowe bo są tanie i jak już to szału nie będzie ale krzywdy też nie.
ojojoj, to niemiło z tym siwieniem. moja mama to straciła włosy już drugi raz przez stres ale jan ie mam plackowatego tak jak ona, po prostu mi wypadają i są słabe.

Ze względu na to że przyczyna mojego stresu zniknąć nie może to postanowiłam, że po prostu kupię sobie zwierzątko jakieś małe bo uspokajają i będę miała zajęcie. Miałam zawsze jakieś, a tż się zgodził nie wiem jeszcze kiedy ale bardzo się cieszę bo zwierzaki poprawiają humor o 100%. szkoda tylko że nie mogę mieć czegoś więskzego, np. kota albo psa.

[201708250935]

macie jakies godne polecenia pianki czy cus?
bo jest ta lidlowa zielona, ona ma taki sklad: aqua, butane, propylene glycol, propane, polyquaterinium-68, cocotrimonium methosulfate, hydroxyeythylcellulose, parfum, panthenol, phenoxyethanol, caprylyl glycol, ethylhexylglycerin, triethanolamin.
Myslicie ze sie nada czy szukac czegos lepszego?

[ShrinkingViolet]

Napisane przez nagomiko

macie jakies godne polecenia pianki czy cus?
bo jest ta lidlowa zielona, ona ma taki sklad: aqua, butane, propylene glycol, propane, polyquaterinium-68, cocotrimonium methosulfate, hydroxyeythylcellulose, parfum, panthenol, phenoxyethanol, caprylyl glycol, ethylhexylglycerin, triethanolamin.
Myslicie ze sie nada czy szukac czegos lepszego?

Moja koleżanka używała Timotei. Miała być super i bez alkoholu, ale nie wiem jak to wyszło w praktyce. Nie mogę znaleźć składu. https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ka-pianka.html

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Napisane przez Klaudenc

ShrinkingViolet - jeszcze fajna jest maseczka jajeczna joanny, bardzo ładny skład, odżywki lidlowe które kocham, właśnie oleo repair i jeszcze taka czerwona garnier fructis do farbowanych z olejem lnianym, ziaja, odżywcze i z silikonami jednocześnie. polecam te lidlowe bo są tanie i jak już to szału nie będzie ale krzywdy też nie.
ojojoj, to niemiło z tym siwieniem. moja mama to straciła włosy już drugi raz przez stres ale jan ie mam plackowatego tak jak ona, po prostu mi wypadają i są słabe.

Ze względu na to że przyczyna mojego stresu zniknąć nie może to postanowiłam, że po prostu kupię sobie zwierzątko jakieś małe bo uspokajają i będę miała zajęcie. Miałam zawsze jakieś, a tż się zgodził nie wiem jeszcze kiedy ale bardzo się cieszę bo zwierzaki poprawiają humor o 100%. szkoda tylko że nie mogę mieć czegoś więskzego, np. kota albo psa.

Dziękuję, zanotowałam sobie. Na jajeczną czaję się od jakiegoś czasu już ale teraz jak na złość jej nie ma. Kupie chyba sobie jeszcze Kallosa Keratin jak wykończę tego Latte.

Co do zwierząt to polecam myszoskoczki. Świetne są.

[Klaudenc]

Napisane przez ShrinkingViolet

Dziękuję, zanotowałam sobie. Na jajeczną czaję się od jakiegoś czasu już ale teraz jak na złość jej nie ma. Kupie chyba sobie jeszcze Kallosa Keratin jak wykończę tego Latte.

Co do zwierząt to polecam myszoskoczki. Świetne są.

Ja ją mam i lubię, ale ma dobry skład dla skóry głowy to niedługo sobie zamówię na zapas i biovaxa chyba z 3 olejami. No i zapas ampułek radical. A w ogóle kallos latte to nie jest kallos w tym niebieskim opakowaniu tylko jakaś włoska firma patternon czy podobnie to brzmi ;D

my chcemy szynszylę, miałam kiedyś i są kochane.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Klaudenc

Ja ją mam i lubię, ale ma dobry skład dla skóry głowy to niedługo sobie zamówię na zapas i biovaxa chyba z 3 olejami. No i zapas ampułek radical. A w ogóle kallos latte to nie jest kallos w tym niebieskim opakowaniu tylko jakaś włoska firma patternon czy podobnie to brzmi ;D

my chcemy szynszylę, miałam kiedyś i są kochane.

Tak, wiem, Pettenon. Ale jakoś się przyjęło już, że to Kallos chyba z powodu podobnych opakowań .

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

W ogóle jak się załatwiłam dziś - nałożyła wczoraj wieczorem maskę humektantową i zabezpieczyłam potem odżywką bs silikonową oraz żelem lnianym. Wszystko miód malina, położyłam się z mokrymi włosami zrzuconymi za łóżko i wstałam, a tu w sumie proste włosy. Pierwszy raz w życiu. Zgaduję, że ciężar wody i grawitacja zrobiły swoje bo jak kładę się z trochę suchszymi to nigdy nic takiego nie miało miejsca, a wczoraj to z tych włosów aż kapało. Ale w sumie cieszę się, zawsze to jakiś patent ta zmniejszenie cierpień włosów przy prostowaniu.

[Curly81]

Hej,

Klaudenc,czytałam gdzieś,że włosy zanim osiwieją stają się jaśniejsze,stopniowo pozbawione barwnika ale u Ciebie to chyba zbyt wcześnie,wiec nie pisałam.

Moje włosy wracają do formy czyli jednak to prostowanie im zaszkodziło.

Dzisiaj bratowa powiedziała mi,że próbuję wmówić wszystkim,że mam naturalnie kręcone włosy i,że na pewno coś robię z nimi.Wkurzyłam się.Powiedziałam jej,że przegina bo nigdy nie robiłam nic,nigdy nie kręciłam,nie miałam trwałej i wiele razy to mówiłam.Nosz ile można.Połowa ludzi ,kotrych znam tak myśli i mogę im mówić a oni swoje.Nie mam słów.Wkurza mnie to no to się wygadałam.

[martaakow]

Napisane przez nagomiko

macie jakies godne polecenia pianki czy cus?
bo jest ta lidlowa zielona, ona ma taki sklad: aqua, butane, propylene glycol, propane, polyquaterinium-68, cocotrimonium methosulfate, hydroxyeythylcellulose, parfum, panthenol, phenoxyethanol, caprylyl glycol, ethylhexylglycerin, triethanolamin.
Myslicie ze sie nada czy szukac czegos lepszego?

Nie umiem oceniać składów pianek, ale wygląda raczej podobnie jak większość. Ja bym wypróbowała, krzywdy raczej nie zrobi.
Od siebie polecam pianki Nivea i Wellaflex.

[ShrinkingViolet]

Dziewczyny, mam taki głupi problem. Długo nie zastanawiałam się w sumie jak moje włosy wyglądają z tyłu - myślałam, że jakie są po bokach takie są z tyłu. Nic bardziej mylnego. Wygląda to jakby po bokach była normalna porowatość, a z tyłu wysoka. Włosy są jakieś takie zsianione i chyba zawsze tak miałam tylko wcześniej tego nie dostrzegałam. Wygląda to jakbym miała włosy 2 różnych osób na sobie. Jakieś pomysły co z tym fantem zrobić?

[migotkaq]

Napisane przez martaakow

Od siebie polecam pianki Nivea i Wellaflex.

Ja też ewentualnie jeszcze z Isany, ale nie przyglądałam się jej jaki ma skład.

[201711281320]

Napisane przez ShrinkingViolet

Dziewczyny, mam taki głupi problem. Długo nie zastanawiałam się w sumie jak moje włosy wyglądają z tyłu - myślałam, że jakie są po bokach takie są z tyłu. Nic bardziej mylnego. Wygląda to jakby po bokach była normalna porowatość, a z tyłu wysoka. Włosy są jakieś takie zsianione i chyba zawsze tak miałam tylko wcześniej tego nie dostrzegałam. Wygląda to jakbym miała włosy 2 różnych osób na sobie. Jakieś pomysły co z tym fantem zrobić?

Też tak mam... Najgorsze są włosy z czubka głowy z tyłu- ta pierwsza warstwa. Ciężko żeby się ładnie skręciła- puszy się. Najgorzej jest po spaniu.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Miałam jeszcze napisać, że sprawdziłam nowy produkt u siebie i jestem zadowolona. Jest to mgiełka (spray) stylizująca z Joanny. Po myciu i nałożeniu b/s z Ziaji popsikałam włosy, wysuszyłam dyfuzorem z głową w dół i zrobiły mi się sprężynki- po piance Wellaflex też się ładnie kręcą ale nie tak mocno. Niestety w składzie alcohol denat na 2. miejscu

[paulownia]

Napisane przez ShrinkingViolet

Dziewczyny, mam taki głupi problem. Długo nie zastanawiałam się w sumie jak moje włosy wyglądają z tyłu - myślałam, że jakie są po bokach takie są z tyłu. Nic bardziej mylnego. Wygląda to jakby po bokach była normalna porowatość, a z tyłu wysoka. Włosy są jakieś takie zsianione i chyba zawsze tak miałam tylko wcześniej tego nie dostrzegałam. Wygląda to jakbym miała włosy 2 różnych osób na sobie. Jakieś pomysły co z tym fantem zrobić?

Wierzchnia warstwa i tyl - tzw. canopy curls - jest najbardziej podatna na wysuszenie i zniszczenie. Mi sie tez tylko ten fragment puszy. Trzeba donawilzac i nakladac wiecej stylizatora na te obszary.
U mnie wczoraj bylo cudnie nareszcie wlosy dorastaja powoli do tej dlugosci w ktorej zaczynaja sie skrecac dookola wlasnej osi i zwijac w rulony. Po nocy juz nie jest tak piknie ale jak na second day hair nienajgorzej.

[wikaa24]

Napisane przez sliweczka85

Też tak mam... Najgorsze są włosy z czubka głowy z tyłu- ta pierwsza warstwa. Ciężko żeby się ładnie skręciła- puszy się. Najgorzej jest po spaniu

Tez tak mam, nienawidzę tego czubka głowy... z przodu są eleganckie a z tyłu okazuje się, że sianko

Dzisiejsze po malinowym alberto, lubimy się coraz bardziej

[Curly81]

Moje włosy też najgorzej wyglądają z tyłu od czubka głowy.Im niżej tym lepiej.A najlepszy skręt mam od szyji i na dole.

[201711281320]

Napisane przez wikaa24

Tez tak mam, nienawidzę tego czubka głowy... z przodu są eleganckie a z tyłu okazuje się, że sianko

No zabij mnie ale ja tu ani krzty sianka nie widzę

[Curly81]

Napisane przez sliweczka85

No zabij mnie ale ja tu ani krzty sianka nie widzę

Ja też.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Curly81

Moje włosy też najgorzej wyglądają z tyłu od czubka głowy.Im niżej tym lepiej.A najlepszy skręt mam od szyji i na dole.

Napisane przez wikaa24

Tez tak mam, nienawidzę tego czubka głowy... z przodu są eleganckie a z tyłu okazuje się, że sianko

Dzisiejsze po malinowym alberto, lubimy się coraz bardziej

Napisane przez paulownia

Wierzchnia warstwa i tyl - tzw. canopy curls - jest najbardziej podatna na wysuszenie i zniszczenie. Mi sie tez tylko ten fragment puszy. Trzeba donawilzac i nakladac wiecej stylizatora na te obszary.

Napisane przez sliweczka85

Też tak mam... Najgorsze są włosy z czubka głowy z tyłu- ta pierwsza warstwa. Ciężko żeby się ładnie skręciła- puszy się. Najgorzej jest po spaniu.

Nie no dziewczyny, ja się załamałam po zobaczeniu tyłu. Zrobiłam zdjęcie i wrzucę na dniach (zostawiłam kabel w akademiku). Ogólnie niby mi się układają te włosy i w ogóle ale jakieś takie suche są, a z tyłu to już w ogóle masakra w czystej postaci. Okropność powiadam Wam. Wstydzę się wyjść do ludzi, a jak pomyślę, że ja 4 czy 5 lat byłam nieświadoma tego co mam z tyłu to mam ciarki.

[wikaa24]

Jest jest, takie twarde, splątane, aparat nie uchwyci tego ustrojstwa

[Joanku]

Napisane przez Curly81

Moje włosy też najgorzej wyglądają z tyłu od czubka głowy.Im niżej tym lepiej.A najlepszy skręt mam od szyji i na dole.

Haaa skąd ja to znam!

Dziś akurat jak nigdy ( co za zbieg okoliczności ze i na forum o tym mowa) jakoś dłużej zajęłam się stylizacją tylu bo normalnie mialam tam takie dziwne, suche pasma najwyzej o skręcie 1b...

Po długim okresie Bad Hair wreszcie jest miło. A to chyba za sprawą kallosa latte którego kupilam chcąc uzupełnić mleczne proteiny. Do tego wlosie b. Miękkie i jak pachnie! !!
Fajna sprawa.
Eh chyba powinnam używać masek przynajmniej co drugie mycie...; (
Co prawda podyfuzorowalam sie tez z 40 minut ale jest fajno

Napisane przez ShrinkingViolet

wstydzę się wyjść do ludzi, a jak pomyślę, że ja 4 czy 5 lat byłam nieświadoma tego co mam z tyłu to mam ciarki.

Ja tam zawsze muszę sobie obejrzeć tyl 'lustro w lustro' ;p

[jakisnick]

Joanku!

Też kupiłam dyfuzor, wczoraj pierwszy raz suszyłam i jestem zachwycona. Większy skręt + odbicie od głowy, ale nie takie, jak Twoje

[Cukiiereczek]

Napisane przez Joanku

Haaa skąd ja to znam!

Dziś akurat jak nigdy ( co za zbieg okoliczności ze i na forum o tym mowa) jakoś dłużej zajęłam się stylizacją tylu bo normalnie mialam tam takie dziwne, suche pasma najwyzej o skręcie 1b...

Po długim okresie Bad Hair wreszcie jest miło. A to chyba za sprawą kallosa latte którego kupilam chcąc uzupełnić mleczne proteiny. Do tego wlosie b. Miękkie i jak pachnie! !!
Fajna sprawa.
Eh chyba powinnam używać masek przynajmniej co drugie mycie...; (
Co prawda podyfuzorowalam sie tez z 40 minut ale jest fajno







Ja tam zawsze muszę sobie obejrzeć tyl 'lustro w lustro' ;p

Chyba nic mądrzejszego nie napiszę.... Oddawaj te cuda!

[Curly81]

Napisane przez Joanku

Po długim okresie Bad Hair wreszcie jest miło. A to chyba za sprawą kallosa latte którego kupilam chcąc uzupełnić mleczne proteiny. Do tego wlosie b. Miękkie i jak pachnie! !!
Fajna sprawa.
Eh chyba powinnam używać masek przynajmniej co drugie mycie...; (
Co prawda podyfuzorowalam sie tez z 40 minut ale jest fajno







Ja tam zawsze muszę sobie obejrzeć tyl 'lustro w lustro' ;p

Świetne są!

[zagubiona94]

Napisane przez martaakow

Faktycznie super wyglądają!

Napisane przez Klaudenc

zagubiona - śliczne włosy

Napisane przez wikaa24

falki konkret

Dziękuję ślicznie!

Joanku włosy cudo! *-*

Ostatnio zaopatrzyłam się w 'Kallosa' Latte i chyba się skuszę na szybsze sprawdzenie jak działa na moje włosie

A moje dzisiejsze jakieś suche w dotyku, po rozczesaniu mięciutkie, a potem pojawia się Sahara. Albo żelu za dużo, albo b/s za dużo, albo protein, albo nie wiem co. Mam w planach oczyszczanie porządne, podobno saszetki Detox z Mariona się fajnie przy oczyszczaniu sprawdzają, więc zaopatrzę się w jedną i zobaczę, co to będzie.
Polecacie jakieś odżywki b/s z Ziai? Jak na złość każda ma aloes w składzie, a jak nie ma aloesu to nie ma też parafiny, a wolała bym sprawdzić jak się parafina sprawuje w odżywce. Bo bez parafiny Ziaję mam i całkiem spoko, jak się z ilością nie przesadzi. Albo może macie jakieś inne b/s do polecenia? Nie licząc Joann, bo je znam.

[krolewna_smieszka]

Napisane przez Joanku

Po długim okresie Bad Hair wreszcie jest miło. A to chyba za sprawą kallosa latte którego kupilam chcąc uzupełnić mleczne proteiny. Do tego wlosie b. Miękkie i jak pachnie! !!

Szałowe!

Napisane przez paulownia

Szukam ostatnio nowego stylizatora, bo ostatecznie stwierdzilam ze zele nie dla mnie - dalam szanse kilku i zawsze jest do bani, szorstkie i sztywne wlosy musze sie przerzucic na pianke albo znalezc jakis krem do lokow.

Nawet mimo odgniatania? U mnie jest dokładnie odwrotnie. Po żelu są miękkie i elastyczne, a po piance/kremie do loków szorstkie, sztywne albo pozlepiane. Ale odgniatam żel długo i mocno.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

A, i jeszcze któraś pisała o kremie do loków Marc Anthony. Dla mnie był beznadziejny.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Joanku

Haaa skąd ja to znam!

Dziś akurat jak nigdy ( co za zbieg okoliczności ze i na forum o tym mowa) jakoś dłużej zajęłam się stylizacją tylu bo normalnie mialam tam takie dziwne, suche pasma najwyzej o skręcie 1b...

Po długim okresie Bad Hair wreszcie jest miło. A to chyba za sprawą kallosa latte którego kupilam chcąc uzupełnić mleczne proteiny. Do tego wlosie b. Miękkie i jak pachnie! !!
Fajna sprawa.
Eh chyba powinnam używać masek przynajmniej co drugie mycie...; (
Co prawda podyfuzorowalam sie tez z 40 minut ale jest fajno


Ja tam zawsze muszę sobie obejrzeć tyl 'lustro w lustro' ;p

W sumie... w lustrze jest ok. A potem zrobiłam zdjęcie.

Efekt super, uwielbiam Twoje włosy choć dla mnie 40 minut to stanowczo za dużo na stylizację. Ja mam regularny skręt 3a niezależnie od bhd czy jego braku, mam nadzieję, że to się nie zmieni bo przerażają mnie te zabawy z dyfuzorem. Nie suszę - nie dlatego, żeby nie niszczyć tylko po prostu mi się nie chce kombinować. Lubię pokombinować z odżywkami, olejami ale to chyba nie dla mnie.

[wicherek1989]

Napisane przez paulownia

Byla gdzies analizowana? ciekawam skladu.
Szukam ostatnio nowego stylizatora, bo ostatecznie stwierdzilam ze zele nie dla mnie - dalam szanse kilku i zawsze jest do bani, szorstkie i sztywne wlosy musze sie przerzucic na pianke albo znalezc jakis krem do lokow.

Trudno powiedzieć coś o składzie szukaj na kwc: syoss heat protect mousse czy jakoś tak, fajna jest i codzienne używanie dłuższy czas nie wysusza

Napisane przez nagomiko

macie jakies godne polecenia pianki czy cus?
bo jest ta lidlowa zielona, ona ma taki sklad: aqua, butane, propylene glycol, propane, polyquaterinium-68, cocotrimonium methosulfate, hydroxyeythylcellulose, parfum, panthenol, phenoxyethanol, caprylyl glycol, ethylhexylglycerin, triethanolamin.
Myslicie ze sie nada czy szukac czegos lepszego?

Patrz wyżej

Napisane przez Curly81

Dzisiaj bratowa powiedziała mi,że próbuję wmówić wszystkim,że mam naturalnie kręcone włosy i,że na pewno coś robię z nimi.Wkurzyłam się.Powiedziałam jej,że przegina bo nigdy nie robiłam nic,nigdy nie kręciłam,nie miałam trwałej i wiele razy to mówiłam.Nosz ile można.Połowa ludzi ,kotrych znam tak myśli i mogę im mówić a oni swoje.Nie mam słów.Wkurza mnie to no to się wygadałam.

U mnie w pracy koleżanka w rozmowie o włosach i po dowiedzeniu się, że używam dyfuzora do suszenia stwierdziła mniej więcej, że bez niego miałabym proste włosy.. nie wiem co powoduje, że ludzie myślą że dyfuzor kręci włosy

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

A właśnie: Joanku

[Joanku]

Napisane przez ShrinkingViolet

W sumie... w lustrze jest ok. A potem zrobiłam zdjęcie.

Efekt super, uwielbiam Twoje włosy choć dla mnie 40 minut to stanowczo za dużo na stylizację. Ja mam regularny skręt 3a niezależnie od bhd czy jego braku, mam nadzieję, że to się nie zmieni bo przerażają mnie te zabawy z dyfuzorem. Nie suszę - nie dlatego, żeby nie niszczyć tylko po prostu mi się nie chce kombinować. Lubię pokombinować z odżywkami, olejami ale to chyba nie dla mnie.

Haa...40 minut samego suszenia, mycie i maska i recznikowanie to drugie tyle ;/
Uwierz ze gdybyś miała nieregularny skret to też byś walczyła. Masz ten komfort ze możesz powiedzieć 'nie chce mi się' bo masz mocny skręt.
Ja gdybym nie stylizowala to miała bym prosto- połamane, spuszone coś.
Nie wie ten kto nie doświadczył ; (


dziękuję bardzo za komplementy
Ale wciąż szukam metody na pobicie skretu i utrzymanie go
Skret juz opadł. .. teraz sa jakieś pseudo falo-loki które potworzyły rozciągnięte na dlugosci rulony i wyglądają z daleka na proste

W sumie najlepiej byłoby je ściąć bo one sa serio dziwne i trudne w utrzymaniu.
Albo gdzies o jakieś zabiegi fryzjerskie popytać?
Zobaczymy.

(Jakisnick, DZIEWCZYNO przecież przy Twoim boskim skrecie ja żem marnosc nad marnosciami) ♡

[vidia9]

Joanku boskie i szałowa objętość
mam wrażenie, ze moje włosiska wcale nie lubią protein. Myję teraz Kallosem no i są takie średnie, taki miękki puch, skręt jest super po myciu ale w trakcie dnia się nie utrzymuje. Pomyślałam , że może brak im protein bo po każdym myciu ładuję mocno emolientową odżywkę. No i zajrzałam na blog Wiedźmy by przejrzeć listę proteinowych odżywek. Każdą z tych, które są na liście, a które miałam przyjemność testować źle wspominam. Farmonę lnianą, Joannę z Apteczki Babuni, Shaumę Krem i Olejek, odżywkę Nivea Long Repair, Biovaxy, no i ten kallos mleczny też cudów nie robi ale dam mu szansę jeszcze. Co tu zrobić, bo z samymi emolientami to łatwo o przenawilżenie co mi się często zdarza i chyba teraz właśnie je mam

[ShrinkingViolet]

Napisane przez vidia9

Joanku boskie i szałowa objętość
mam wrażenie, ze moje włosiska wcale nie lubią protein. Myję teraz Kallosem no i są takie średnie, taki miękki puch, skręt jest super po myciu ale w trakcie dnia się nie utrzymuje. Pomyślałam , że może brak im protein bo po każdym myciu ładuję mocno emolientową odżywkę. No i zajrzałam na blog Wiedźmy by przejrzeć listę proteinowych odżywek. Każdą z tych, które są na liście, a które miałam przyjemność testować źle wspominam. Farmonę lnianą, Joannę z Apteczki Babuni, Shaumę Krem i Olejek, odżywkę Nivea Long Repair, Biovaxy, no i ten kallos mleczny też cudów nie robi ale dam mu szansę jeszcze. Co tu zrobić, bo z samymi emolientami to łatwo o przenawilżenie co mi się często zdarza i chyba teraz właśnie je mam

Niektórzy nie tolerują protein w ogóle więc jeśli im nie pasuje to nie dawaj protein na siłę. Choć może to jakiś określony typ nie pasuje? Mleczne, zbożowe? Btw Vidia, musimy się w końcu zgadać.

[vidia9]

Napisane przez ShrinkingViolet

Niektórzy nie tolerują protein w ogóle więc jeśli im nie pasuje to nie dawaj protein na siłę. Choć może to jakiś określony typ nie pasuje? Mleczne, zbożowe? Btw Vidia, musimy się w końcu zgadać.

A nie było czasem jakiejś odżywki Ziaja z proteinami zbożowymi? Szukam i znaleźć nie mogę, chyba pamięć mnie zawodzi i coś mi się pomyliło
Już Ci piszę priv