Koty - część X - Strona 47 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-10-19, 10:12   #1381
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Wiesz, sprawdziłam najpierw na ich stronie i tam wydawało się wszystko ok. Ta baba oprócz tych nieszczęsnych maine coonków obecnie ma do sprzedania wiele innych kociąt po normalnych- wysokich cenach. Gdy do niej zadzwoniłam i spytałam czemu tak tanio, ona tłumaczyła się, że kotkę w rui kocur pokrył, bo nie upilnowała i że to pierwsza jej taka sytuacja i niestety jest zmuszona sprzedać za koszty utrzymania bez rodowodu i że jej bardzo głupio jako doświadczonemu hodowcy, bla bla bla... No więc ja zwykle wierzę ludziom, bo tak już mam i się z nią umówiłam na oglądanie.
Oczywiście zszokował mnie smród moczu i ten obsikany dywan ale z drugiej strony mając tyle kociąt które nie zawsze trafiają do kuwety można to jakoś wytłumaczyć...
Gdy wróciłam do domu i zobaczyłam tą pustą książeczkę dalej myślałam, że baba się po prostu pomyliła. Telefon rozwiał moje wątpliwości.

Pojadę dzisiaj z kociakiem do weta, bo zanim go poznam z moją Aferą chcę mieć pewność, że nie jest na nic chory No i będę musiała w końcu go zaszczepić...
Powiem Ci tak - gufno prawda ze w hodowli przy maluchach smierdzi....
Jak Monika mnie odwiedzila zabralam ja do hodowli Sibkow i MCO skad mam Rusie (Syberyjka), to srednia hodowla jesli chodzi o wielkosc. W domu absolutnie nie smierdzi, nawet w pokoju w ktorym byly maluszki (6 tygodniowe).

Ale - dwa kocury maja wybiegi na zewnatrz - maz hodowczyni zrobil im naprawde extra wybiegi - czemu? ano dlatego ze dorosle, niewykastrowane kocury strzykaja moczem i nic sie nie zrobi (chodzi mi o sytuacje gdy kotki maja rujke, kocury to wyczuwaja (mawet jak sa oddzielnie zamkniete) i od razu robia sie w stosunku do siebie agresywne).
Trzeci kocur przebywa w domu ale w wydzielonej przestrzeni i nie ma kontaktu z pozostalymi dwoma kocurami oraz zadna kotka. Ale on jest jeszcze mlodziutki i w sumie jak dorosnie (to MCO) to dorosly MCO przejdzie na emeryture.

Wiecej kocurow nie moga miec bo mieliby problem. Kotek jest chyba 9 czy 10.

W zasadach howodlanych jest zapis ile kocur hodowlany musi miec przestrzeni, w domu w bloku ciezko tego przestrzegac i w zasadzie nie powinno sie miec wiecej niz jednego kocura, nie wierze ze taka wpadka u tej kobiety to pierwszy raz. I pytanie za 100 punktow - kotek napewno jest czystym MCO?


No i howczyni pilnuje zeby kotki nie rodzily zaraz po poprzednim porodzie, jak kupili kotke MCO ktora w czasie podrozy zachorowala (zapalenie pluc) i potem widac bylo ze jest slabsza i ma problemy z odpornoscia to choc kotka byla przepiekna i taka wzorcowa (budowa, siersc) nie zostala hodowlana - hodowczyni znalazla jej dobry dom.

Takze ten tego - mozna miec hodowle zeby zarabiac ale osoby ktore nie patrza na dobro zwierzat i ich zdrowie absolutnie nie powinny sie do tego brac. (moja hodowczyni czasem nie zarobi na miocie, bo czasami zdarzy sie problem zdrowotny i wtedy to nawet doklada ale wlasnie dlatego ma druga dzialalnosc, grooming)

Kociaka przebadaj - serio, Esfira ma racje - popros o pelne badania, i jak ma odpowiedni wiek zaszczep bo taki maluch latwo lapie rozne rzeczy. Na butach mozesz przyniesc wiele swinstw.
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-19, 10:39   #1382
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Koty - część X

Kilka dni temu TZ szedł do naszego mieszkania i szedl mały chłopiec z mamą. Zobaczyl nasze okno, pokazal palcem i krzyczal: mama mama, nie ma miau miau.

Dziś leżę sobie w sypialni, okno otwarte (mieszkam na 1 piętrze) i słyszę jak maly chlopiec krzyczy: mama, miau miau, pats, miau miau! To chyba ten sam

Urocze
Moj kot ma fanów ♥
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem


Edytowane przez Vivienne
Czas edycji: 2014-10-20 o 07:17
Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-19, 18:28   #1383
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty - część X


Jaka Bożenka jest, każdy widzi

Viv, mała sąsiadka z bloku naprzeciwko tez zawsze patrzyła, jak Ravik siedział w oknie T_T
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 07:02   #1384
mietowka84
Rozeznanie
 
Avatar mietowka84
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 694
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość

Jaka Bożenka jest, każdy widzi

Viv, mała sąsiadka z bloku naprzeciwko tez zawsze patrzyła, jak Ravik siedział w oknie T_T
Aleeeeeeeee podrosla! Widac roznice
__________________
Lubię czytać

Każdy kot to czarodziej, w którego głowie dzieje się więcej, niż możemy sobie wyobrazić.
mietowka84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 07:16   #1385
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość

Jaka Bożenka jest, każdy widzi

Viv, mała sąsiadka z bloku naprzeciwko tez zawsze patrzyła, jak Ravik siedział w oknie T_T
Rośnie jak na drożdżach juz kota przypomina, nie pchelke
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 08:07   #1386
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty - część X

Już widać kiciofoszek "Spać nie dają kotu"
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 08:24   #1387
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Koty - część X

Bozenka juz calkiem kota przypomina, jaka urocza

Przypomina mi Mlodego gdy mial 3 miesiace i byl taki, ze jak jadl to mu jedzenie do nosa wchodzilo, a jak wszedl na stol, to nie umial 2 krokow zrobic, zeby nie pozrzucac wszystkiego, to byly czasy...
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-10-20, 13:11   #1388
Peru
Zadomowienie
 
Avatar Peru
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Starówka
Wiadomości: 1 261
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Zgłosić powinnaś, ale gdzie? I czy coś z tym zrobią?


Ja dziś rano byłam z jednym kocurem u weta, przyszedł rano pogryziony za uchem na szyi z krwiakiem wielkości mojej pięści. Wet mu strzykawką krew usunął, omal nie zemdlałam bo nie znoszę widoku krwi... z 10 ran kąsanych, cały czas rana mu się sączy, obawa jest, że będzie martwica skóry (?). Nie wiedziałam, że od ugryzienia może powstać tak duży krwiak... A najśmieszniejsze, że od przyszłego tygodnia mojego weta nie ma ponad tydzień i coś czuję, że będzie to problem... Plus mam uczulenie na tego kota i ledwo byłam w stanie wrócić z nim od weta, oczy mam spuchnięte do teraz.
Strasznie to wygląda i jak dzisiaj?

Cytat:
Napisane przez CzekoladowyMus Pokaż wiadomość
Dziewczyny myślicie, że moja kicia ma szansę schudnąć na suchym Hillsie Science Plan Light? Mam jej dawać wg opakowania 60gr na 5,6kg (tyle ma). Zauważyłam, że to chyba ciut za mało jej... Czy wdrożyć w ten przedział gramów mokrą Animondę Carny ? Czy samą suchą podawać?
Moją kotkę też próbuję odchudzić, waży 6,9kg. Dostaje tylko 50 gram suchej karmy na dzień i nic nie schudła od dwóch miesięcy. Weterynarz zaproponowała, żeby jedzenie podawać jej plastikowej butelce z otworkiem, żeby więcej ruchu miała.
Dzisiaj będzie miała pobieraną krew, znowu posikuje i syrop przestał działać. Obawiam się, że przez te kamienie tak się dzieje. Już jestem zestresowana, bo włożenie jej do transportera może zakończyć się popuszczeniem moczu przez nią i będzie musiała dostać "głupiego jasia", bo inaczej krwi nie pobierzemy.

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość

Jaka Bożenka jest, każdy widzi
Mała ślicznotka.
__________________
2016 14

2015 24
Peru jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 13:18   #1389
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez Peru Pokaż wiadomość
Strasznie to wygląda i jak dzisiaj?
Tabletki podane, szyja opuchnięta nadal krwiak duży z boku szyi tak wielkości mojej pięści , rany się sączą, kot się drapie . Ja mam schizę, że coś przyniosę do moich bo mam kontakt z jego krwią w rękawiczkach ale jednak. Czyli u mnie po staremu.
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 13:23   #1390
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Tabletki podane, szyja opuchnięta nadal krwiak duży z boku szyi tak wielkości mojej pięści , rany się sączą, kot się drapie . Ja mam schizę, że coś przyniosę do moich bo mam kontakt z jego krwią w rękawiczkach ale jednak. Czyli u mnie po staremu.



A gdzie go trzymasz?
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 13:30   #1391
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty - część X

Standardowo w klatce aż mu przejdzie albo nie przejdzie. Do tego od jutra przez tydzień nie ma mojego weta.
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-20, 16:27   #1392
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Tabletki podane, szyja opuchnięta nadal krwiak duży z boku szyi tak wielkości mojej pięści , rany się sączą, kot się drapie . Ja mam schizę, że coś przyniosę do moich bo mam kontakt z jego krwią w rękawiczkach ale jednak. Czyli u mnie po staremu.
Brzmi powaznie i szczur moze tak kota zalatwic?
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 20:42   #1393
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Koty - część X

Dorosły szczur lub dwa razem mogą nawet zagryźć kota. Słyszałam kiedyś o takim przypadku w pewnym gospodarstwie.
monika_sonia, ale się u ciebie porobiło Mam nadzieję, że kot wydobrzeje...


Ja byłam wczoraj z nowym maluchem u weta. Lekarz nie stwierdził nic niepokojącego, pobrał krew do badania, dzwonili dzisiaj, że jest na szczęście ok. Kotka dzisiaj wykąpaliśmy, bo strasznie śmierdział moczem...

Sprawę zgłosiłam w sobotę w SKMKR, od razu odpowiedzieli na maila, prosili o więcej szczegółów i obiecali, że dokładnie sprawdzą tę hodowlę. Napisałam też do związku felinologicznego i do TOZu.

Edytowane przez 201711281320
Czas edycji: 2014-10-21 o 16:35
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 21:05   #1394
CzekoladowyMus
Zadomowienie
 
Avatar CzekoladowyMus
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wielkopolska, PN
Wiadomości: 1 117
Dot.: Koty - część X

Bozenka piekna i Murzynek MCO tez przystojniak

Nie wiem teraz czy moja schudnie na samej suchej i malych dawkach juz sie doluje
__________________
25 październik 2o1or - AVONujemy
1o maj 2o12r - jeździmy
22 grudzień 2o12r -kochamy
_____________

http://papuzki.webd.pl/forum/index.php KLIK! chcesz się poradzić? FORUM O PAPUGACH

KOTY TO MIĘSOŻERCY!!!
-czytaj skład karmy
CzekoladowyMus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 21:26   #1395
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Dorosły szczur lub dwa razem mogą nawet zagryźć kota. Słyszałam kiedyś o takim przypadku w pewnym gospodarstwie.
monika_sonia, ale się u ciebie porobiło Mam nadzieję, że kot wydobrzeje...
koty najczęściej się gryzą z innymi kotami, pewnie tak było w tym przypadku, a szczury zagryzające koty to chyba miejskie legendy, tak samo, jak szczury krzyżujące się z królikami
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 21:33   #1396
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Dorosły szczur lub dwa razem mogą nawet zagryźć kota. Słyszałam kiedyś o takim przypadku w pewnym gospodarstwie.
monika_sonia, ale się u ciebie porobiło Mam nadzieję, że kot wydobrzeje...


Ja byłam wczoraj z nowym maluchem u weta. Lekarz nie stwierdził nic niepokojącego, pobrał krew do badania, dzwonili dzisiaj, że jest na szczęście ok. Kotka dzisiaj wykąpaliśmy, bo strasznie śmierdział moczem...

Sprawę zgłosiłam w sobotę w SKMKR, od razu odpowiedzieli na maila, prosili o więcej szczegółów i obiecali, że dokładnie sprawdzą tę hodowlę. Napisałam też do związku felinologicznego i do TOZu.

A oto i maluch
No prosze jaki mis pluszowy
Ciesze sie, ze jest zdrowy
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 21:50   #1397
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty - część X

Może kot, w\e, tą wiedzą kotu życia nie zwrócę.
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 21:52   #1398
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Może kot, w\e, tą wiedzą kotu życia nie zwrócę.
jak to życia nie zwrócisz?
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 22:03   #1399
CzekoladowyMus
Zadomowienie
 
Avatar CzekoladowyMus
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wielkopolska, PN
Wiadomości: 1 117
Dot.: Koty - część X

Nie zyje!?

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Nie napisalas ze nie zyje
__________________
25 październik 2o1or - AVONujemy
1o maj 2o12r - jeździmy
22 grudzień 2o12r -kochamy
_____________

http://papuzki.webd.pl/forum/index.php KLIK! chcesz się poradzić? FORUM O PAPUGACH

KOTY TO MIĘSOŻERCY!!!
-czytaj skład karmy
CzekoladowyMus jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-20, 23:59   #1400
petenera
Raczkowanie
 
Avatar petenera
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 376
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, znalazłam w necie ogłoszenie o sprzedaży małych maine coonków w baardzo okazyjnej cenie ( albo raczej za bezcen...), zadzwoniłam zapytać czemu takie tanie i kobitka powiedziała, że są to kocięta z miotu nierejestrowanego, bo nie upilnowali kotki w rui i zaszła miesiąc przed czasem... Stwierdziłam, że w sumie mogło się zdarzyć i się z nią umówiłam.
Już po wejściu do jej domu uderzył mnieyuu masakryczny smród sików. Aż w nosie szczypało-serio. W salonie i kuchni było ok. 30 kotów- maine coonów i ragdolli w różnym wieku. Pani bardzo miła, opowiadała jak to jej się nie udało kotki upilnować i to pierwsza taka jej sytuacja od wielu lat i jest zmuszona sprzedać kociaki bez rodowodu...
Kociak wyglądał na zdrowego, bawił się, ciekawski taki. Wzięłam go na ręce, miał mokre łapy, wydawało mi się, że śmierdzi moczem ale w sumie wszędzie tam śmierdziało... Dotknęłam dywanu w salonie- był kompletnie mokry! Z tego względu, że nie mogłam już dłużej tam wytrzymać szybko zdecydowaliśmy z mężem, że go weźmiemy, zapłaciliśmy pani, dostaliśmy wyprawkę i książeczkę zdrowia i pojechaliśmy. W domu patrzę do książeczki, a tam.. nic. Pustą nam dała. Dzwonię, że chyba się pomyliła, a ona , że zapomniała wpisać tam odrobaczenia, a szczepień nie miał, chociaż w ogłoszeniu napisała, że odrobaczony i zaszczepiony.
Myślicie, że powinnam to gdzieś zgłosić?

Nie rozumiem, dlaczego wzięłaś kota z takiego miejsca?! Przecież widziałaś warunki. Nie wzruszają mnie argumenty "żal mi było kotka"- kupując jednego kota z pseudohodowli ratujemy tego jednego, ale krzywdzimy wiele innych, bo jest popyt- jest podaż. Kupiłaś kota nie wiadomo jakiego, niezaszczepionego, może chorego. Nic nie usprawiedliwia takiej nieodpowiedzialności. Jeśli kot będzie miał felv lub fiv to co zrobisz (zrobiłaś testy?)? Co zrobisz, gdy za jakkś czas wyjdzie choroba genetyczna? Po prostu w głowie mi się to nie mieści! Opisujesz koszmarne warunki, a mimo tego kupiłaś kota. Aż tak ważne było to, że jest tańszy? Czy to przysłoniło Twój zdrowy rozsądek? Jeśli kot będzie chory, to możesz mieć pretensje tylko do siebie. Wsparłaś działalność tej baby, wsparłaś trzymanie zwierząt w okropnych warunkach. Jak jestem osobą tolerancyjną i wiele rzeczy potrafię zrozumieć, tak całym sercem będę potępiać osoby znęcające się nad zwierzętami i osoby kupujące od nich te zwierzęta. Nie ma to- tamto, że jesteś łatwowierna itp. Byłaś, widziałaś, a mimo tego kupiłaś. I nawet w książeczkę zdrowia nie spojrzałaś. Katastrofa po prostu :/
__________________
"Jaka jest podstawowa różnica między psem a kotem? Pies rozumuje tak: "Karmią mnie, opiekują się mną, kochają mnie, muszą być bogami". Kot zaś tak: "Karmią mnie, opiekują się mną, kochają mnie, więc jestem bogiem"."
(autor anonimowy)

Edytowane przez petenera
Czas edycji: 2014-10-21 o 00:05
petenera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-21, 08:13   #1401
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez petenera Pokaż wiadomość
Nie rozumiem, dlaczego wzięłaś kota z takiego miejsca?! Przecież widziałaś warunki. Nie wzruszają mnie argumenty "żal mi było kotka"- kupując jednego kota z pseudohodowli ratujemy tego jednego, ale krzywdzimy wiele innych, bo jest popyt- jest podaż. Kupiłaś kota nie wiadomo jakiego, niezaszczepionego, może chorego. Nic nie usprawiedliwia takiej nieodpowiedzialności. Jeśli kot będzie miał felv lub fiv to co zrobisz (zrobiłaś testy?)? Co zrobisz, gdy za jakkś czas wyjdzie choroba genetyczna? Po prostu w głowie mi się to nie mieści! Opisujesz koszmarne warunki, a mimo tego kupiłaś kota. Aż tak ważne było to, że jest tańszy? Czy to przysłoniło Twój zdrowy rozsądek? Jeśli kot będzie chory, to możesz mieć pretensje tylko do siebie. Wsparłaś działalność tej baby, wsparłaś trzymanie zwierząt w okropnych warunkach. Jak jestem osobą tolerancyjną i wiele rzeczy potrafię zrozumieć, tak całym sercem będę potępiać osoby znęcające się nad zwierzętami i osoby kupujące od nich te zwierzęta. Nie ma to- tamto, że jesteś łatwowierna itp. Byłaś, widziałaś, a mimo tego kupiłaś. I nawet w książeczkę zdrowia nie spojrzałaś. Katastrofa po prostu :/

Czy to były okropne warunki to jest na pewno kwestia umowna. Oprócz tego, że kotów na pewno było za dużo, śmierdziało moczem i było brudno to nic więcej nie zauważyłam. Koty spały sobie na drapakach, kanapach,w legowiskach, miały mnóstwo zabawek, tuneli, miały ogrodzony wybieg na zewnątrz, stały dostęp do jedzenia i picia, były zsocjalizowane. Jest całe mnóstwo kotów które żyją w o wiele gorszych warunkach. Ta baba aktualnie ma na sprzedaż wiele kociąt w standardowych cenach, więc pewnie mają rodowody i szczepienia...

Myślisz, że gdybym go zostawiła tam to nikt by go nie kupił? Takie zwierzęta "rozchodzą" się jak świeże bułeczki... Owszem, wzięłam go ale tak jak pisałam zgłosiłam tą hodowlę w SKMKR, PZfie i TOZie.
Byłam z nim u weta, miał badania krwi, wyszły dobrze, teraz będzie miał zaległe szczepienia.
A gdybym przygarnęła innego kotka z fundacji, schroniska czy od sąsiada to jaką mam pewność, że nie zachoruje na chorobę genetyczną?
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-21, 09:51   #1402
petenera
Raczkowanie
 
Avatar petenera
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 376
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Czy to były okropne warunki to jest na pewno kwestia umowna. Oprócz tego, że kotów na pewno było za dużo, śmierdziało moczem i było brudno to nic więcej nie zauważyłam. Koty spały sobie na drapakach, kanapach,w legowiskach, miały mnóstwo zabawek, tuneli, miały ogrodzony wybieg na zewnątrz, stały dostęp do jedzenia i picia, były zsocjalizowane. Jest całe mnóstwo kotów które żyją w o wiele gorszych warunkach. Ta baba aktualnie ma na sprzedaż wiele kociąt w standardowych cenach, więc pewnie mają rodowody i szczepienia...

Myślisz, że gdybym go zostawiła tam to nikt by go nie kupił? Takie zwierzęta "rozchodzą" się jak świeże bułeczki... Owszem, wzięłam go ale tak jak pisałam zgłosiłam tą hodowlę w SKMKR, PZfie i TOZie.
Byłam z nim u weta, miał badania krwi, wyszły dobrze, teraz będzie miał zaległe szczepienia.
A gdybym przygarnęła innego kotka z fundacji, schroniska czy od sąsiada to jaką mam pewność, że nie zachoruje na chorobę genetyczną?
Jasne- zbyt mała przestrzeń dla kotów, które są zwierzętami terytorialnymi i trzymanie ich w smrodzie i brudzie, to nie są okropne warunki. Słodko.
Nie chodzi o to, że ktoś inny by wziął. Wychodzisz z założenia jak nasi politycy- wszyscy kradną, to ja też (bo jak ja nie wezmę, to weźmie ktoś inny), co nie znaczy wcale, że to jest dobre i należy tak robić. Kupując kota z PSEUDOHODOWLI (tak, to jest pseudohodowla nawet, jeśli działa legalnie- nawet, jeśli krycie to była wpadka, w co nie wierzę, to kotciaki powinny być czyste i ZASZCZEPIONE. Prawdziwy hodowca dba o wszystkie swoje koty, nie tylko te, które może sprzedać z rodowodem) poparłaś ten proceder, więc dla mnie niczym nie różnisz się od przestępcy, jakim jest ta kobieta- polskie prawo zabrania sprzedaży zwierząt bez rodowodu. Jeśli nie widzisz różnicy między przygarnięciem kociej biedy, a zapłaceniem za kota osobie,.której zależy tylko na kasie, to cóż...Zobacz ile kotków jest w schroniskach. I tak nie masz MCO, bo kot nie ma rodowodu i nie wiadomo jakie ma geny, więc trzeba było wziąć bezdomniaczka zamiast wspierać przestępczy proceder. Ty jednak wolałaś zapłacić za kota śmierdzącego moczem, o niewiadomym pochodzeniu i utwierdzić tym samym tę kobietę, że tak wolno. Co z tego, że zgłosiłaś do klubu? Oni się tym zajmą albo oleją- najpewniej oleją, bo FPL nie ma w regulaminie, że w hodowli musi być czysto, nie mają minimalnej powierzchni na kota (jak np. w Niemczech). Teoretycznie ta pani nie łamie regulaminu w tych kwestiach,.ale czy to są godne warunki do życia? Moim zdaniem nie, ale Twoim widać tak. Nie wiem, czemu chcesz gdzieś to zgłaszać w takim razie. Bo nie masz szczepień? Wzięłaś kota z takiego miejsca, że powinnaś się tego spodziewać i tak.jak napisałam wyżej- pretensje możesz mieć tylko do siebie. Ciekawa jestem, czy kotek ma chociaż te przepisowe 12 tyg.
Poczytaj może o pseudohodowlach, to zrozumiesz mój bulwers. Zresztą nie wiem, czy cokolwiek zrozumiesz, skoro wzięłaś i zapłaciłaś za kota,.którego "hodowca" trzyma zwierzęta w takich warunkach i Ty naocznie to widziałaś i sama napisałaś o nich źle. Gdzie tu logika? Dla mnie chciałaś mieć kotka wyglądającego jak rasowy, a reszta nieważna. Nie mam szacunku do takich ludzi, przykro mi. Na stronach typu rasowebezdomu jest mnóstwo kotów typie rasy-można mieć kotka o wymarzonym wyglądzie i w dodatku pomóc. Jest wiele możliwości, ale Ty wolałaś iść po linii najmniejszego oporu. Czy wiesz, że nawet schroniska szczepią swoje koty niczyje?
Cena kota z prawdziwej hodowli obejmuje jego godne warunki życia na odpowiedniej przestrzeni, w czystości (w dobrej hodowli nie powinno być widać, czuć, że mieszkają w niej koty), dobrej jakości wyżywienie, kompleksową opiekę weterynaryjną, a czas i miłość hodowcy są często gratis, bo na uczciwej hodowli trudno zarobić. Ty wolałaś zapłacić mniej i w związku z tym zaciśnij zęby i kąp kota ze smrodu uryny, szczep i wydawaj kasę na leczenie, jeśli okaże się chory ( czego nie życzę). I nie miej do nikogo pretensji, bo to był Twój świadomy wybór.

Pisze z komórki,.sorry za błędy.
__________________
"Jaka jest podstawowa różnica między psem a kotem? Pies rozumuje tak: "Karmią mnie, opiekują się mną, kochają mnie, muszą być bogami". Kot zaś tak: "Karmią mnie, opiekują się mną, kochają mnie, więc jestem bogiem"."
(autor anonimowy)

Edytowane przez petenera
Czas edycji: 2014-10-21 o 10:13
petenera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-21, 09:51   #1403
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez petenera Pokaż wiadomość
Nie rozumiem, dlaczego wzięłaś kota z takiego miejsca?! Przecież widziałaś warunki. Nie wzruszają mnie argumenty "żal mi było kotka"- kupując jednego kota z pseudohodowli ratujemy tego jednego, ale krzywdzimy wiele innych, bo jest popyt- jest podaż. Kupiłaś kota nie wiadomo jakiego, niezaszczepionego, może chorego. Nic nie usprawiedliwia takiej nieodpowiedzialności. Jeśli kot będzie miał felv lub fiv to co zrobisz (zrobiłaś testy?)? Co zrobisz, gdy za jakkś czas wyjdzie choroba genetyczna? Po prostu w głowie mi się to nie mieści! Opisujesz koszmarne warunki, a mimo tego kupiłaś kota. Aż tak ważne było to, że jest tańszy? Czy to przysłoniło Twój zdrowy rozsądek? Jeśli kot będzie chory, to możesz mieć pretensje tylko do siebie. Wsparłaś działalność tej baby, wsparłaś trzymanie zwierząt w okropnych warunkach. Jak jestem osobą tolerancyjną i wiele rzeczy potrafię zrozumieć, tak całym sercem będę potępiać osoby znęcające się nad zwierzętami i osoby kupujące od nich te zwierzęta. Nie ma to- tamto, że jesteś łatwowierna itp. Byłaś, widziałaś, a mimo tego kupiłaś. I nawet w książeczkę zdrowia nie spojrzałaś. Katastrofa po prostu :/
po części się z Tobą zgadzam, ale Śliweczka już kota wzięła i przecież go nie odda, jednemu kotu pomogła, oczywiście, że jest to krótkowzroczne, ale to już się stało i teraz bez sensu ciosać jej kołki na głowie, bo w efekcie może tylko się obrazić. Moim zdaniem niestety wielu ludzi wykorzystuje dobre serce innych, często się czyta historie z zakończeniem- kupiliśmy szczeniaka/ kociaka, żeby go tylko zabrać z tego miejsca... Ciekawe ile baba chciała za tego kociaka, skoro on nawet nie był zaszczepiony Pewnie nawet nie wie, który kocur pokrył kotkę i czy to nie był jej brat. Mam nadzieję, że kociak bedzie zdrowy i ze ten gest dobrej woli się nie odbije czkawką.
Malla czy inne dziewczyny, które kupowały rasowe koty, bardzo dokładnie sprawdzały hodowle, jeździły wcześniej na wizyty, był to bardzo przemyślany zakup, nie spontaniczny, nie kierowały się tylko okazyjną ceną.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living

Edytowane przez esfira
Czas edycji: 2014-10-21 o 09:54
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-21, 10:18   #1404
greatdee
Wtajemniczenie
 
Avatar greatdee
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 300
Dot.: Koty - część X

Witajcie koleżanki-wizażanki
Przychodzę do Was przedstawić się i zapytać o radę. Moja kotka - Inti - ma zamiast sierści wieczny puszek :P I ten puszek doprowadza mnie do szału już! Szukam więc czegoś skutecznego do wyczesywania w miarę rozsądnej cenie, polecicie coś?

A tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami Intusa, a więcej zdjęć jest u mnie na blogu: http://blog.greatdee.pl/category/inti-2/

Ps. Chyba się zdjęcia nie dodały
__________________
Blog głównie makijażowy
Thank God I'm a Woman www.greatdee.pl
Greatdee na Instagramie
FanPage na Facebooku
greatdee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-21, 10:27   #1405
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez petenera Pokaż wiadomość
Jasne- zbyt mała przestrzeń dla kotów, które są zwierzętami terytorialnymi i trzymanie ich w smrodzie i brudzie, to nie są okropne warunki. Słodko.
Nie chodzi o to, że ktoś inny by wziął. Wychodzisz z załóżenia jak nasi politycy- wszyscy kradną, to ja też (bo jak ja nie wezmę, to weźmie ktoś inny), co nie znaczy wcale, że to jest dobre i należy tak robić. Kupując kota z PSEUDOHODOWLI (tak, to jest pseudohodowla nawet, jeśli działa legalnie- nawet, jeśli krycie to była wpadka, w co nie wierzę, to kotciaki powinny być czyste i ZASZCZEPIONE. Prawdziwy hodowca dba o wszystkie swoje koty, nie tylko te, które może sprzedać z rodowodem) poparłaś ten proceder, więc dla mnie niczym nie różnisz się od przestępcy, jakim jest ta kobieta- polskie prawo zabrania sprzedaży zwierząt bez rodowodu. Jeśli nie widzisz różnicy między przygarnięciem kociej biedy, a zapłaceniem za kota osobie,.której zależy tylko na kasie, to cóż...Zobacz ile kotków jest w schroniskach. I tak nie masz MCO, bo kot nie ma rodowodu i nie wiadomo jakie ma geny, więc trzeba było wziąć bezdomniaczka zamiast wspierać przestępczy proceder. Ty jednak wolałaś zapłacić za kota śmierdzącego moczem, o niewiadomym pochodzeniu i utwierdzić tym samym tę kobietę, że tak wolno. Co z tego, że zgłosiłaś do klubu? Oni się tym zajmą albo oleją- najpewniej oleją, bo FLP nie ma w regulaminie, że w hodowli musi być czysto, nie mają minimalnej powierzchni na kota (jak np. w Niemczech). Teoretycznie ta pani nie łamie regulaminu w tych kwestiach,.ale czy to są godne warunki do życia? Moim zdaniem nie, ale Twoim widać tak. Nie wiem, czemu chcesz gdzieś to zgłaszać w takim razie. Bo nie masz szczepień? Wzięłaś kota z takiego miejsca, że powinnaś się tego spodziewać i tak.jak napisałam wyżej- pretensje możesz mieć tylko do siebie. Ciekawa jestem, czy kotek ma chociaż te przepisowe 12 tyg.
Wiedziałam, że kotek nie ma rodowodu i co za tym idzie, że nie jest MCO ale NIE wiedziałam, że nie jest szczepiony. W ogłoszeniu było napisane, że jest dwukrotnie odrobaczony i zaszczepiony, więc po prostu nie poruszałam tej kwestii.

Nie odpowiadam za to jakie są przepisy odnośnie warunków w hodowlach. Nie wiem czy hodowla tej baby spełnia warunki czy nie. Wiem na pewno, że kotom krzywda się tam nie dzieje, kobieta na pewno ma kłopot z utrzymaniem czystości...No i jest nieuczciwa, bo wzięła ode mnie kasę za koszty utrzymania i nie poinformowała mnie, że kot jest niezaszczepiony. Kasa którą jej dałam ( 300 zł.) w moim mniemaniu była zwrotem za koszty weterynaryjne, gdybym wiedziała wtedy, że być może kota nawet weterynarz na oczy nie widział, na pewno bym go nie wzięła. Dopiero w domu zobaczyłam, że dała mi pustą książeczkę zdrowia. I kotek nie był brudny, gdy go kąpałam woda z niego leciała całkiem czysta, on po prostu przesiąkł zapachem siuśków.

I nie pisz mi, że WEDŁUG MNIE warunki w których żyły te koty są ok., bo wcale tak nie uważam i zgłosiłam ją w stowarzyszeniu żeby te warunki się u niej zmieniły.

Edytowane przez 201711281320
Czas edycji: 2014-10-21 o 10:34
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-21, 10:32   #1406
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez greatdee Pokaż wiadomość
Witajcie koleżanki-wizażanki
Przychodzę do Was przedstawić się i zapytać o radę. Moja kotka - Inti - ma zamiast sierści wieczny puszek :P I ten puszek doprowadza mnie do szału już! Szukam więc czegoś skutecznego do wyczesywania w miarę rozsądnej cenie, polecicie coś?

A tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami Intusa, a więcej zdjęć jest u mnie na blogu: http://blog.greatdee.pl/category/inti-2/

Ps. Chyba się zdjęcia nie dodały
"furminator" z allegro nie ma bajerów, ale dobrze wyczesywał sierść
Inti, ale czadooooowa
napisz o niej coś więcej, jak do Ciebie trafiła, co lubi robić, co jeść itd ^^
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg furminator.jpg (85,7 KB, 8 załadowań)
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-21, 10:43   #1407
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez greatdee Pokaż wiadomość
Witajcie koleżanki-wizażanki
Przychodzę do Was przedstawić się i zapytać o radę. Moja kotka - Inti - ma zamiast sierści wieczny puszek :P I ten puszek doprowadza mnie do szału już! Szukam więc czegoś skutecznego do wyczesywania w miarę rozsądnej cenie, polecicie coś?

A tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami Intusa, a więcej zdjęć jest u mnie na blogu: http://blog.greatdee.pl/category/inti-2/

Ps. Chyba się zdjęcia nie dodały
Jaka ładna koteczka

Furminator chyba najlepiej poradzi sobie z podszerstkiem. Moje koty lubią też "obdzieranie" rolką do ubrań albo taśmą klejącą
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-21, 10:44   #1408
mietowka84
Rozeznanie
 
Avatar mietowka84
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 694
Dot.: Koty - część X

Hey.
Lepiej wziasc kota ze schroniska czy takiego wolnozyjacego (o ile uda sie zlapac)? Chcialabym drugiego towarzysza dla Myszy... (ok. 1,5 roku)...
Nie wiem czy takiego mniejszego czy np. 6-10 miesiecznego - zeby sie dogadaly?
__________________
Lubię czytać

Każdy kot to czarodziej, w którego głowie dzieje się więcej, niż możemy sobie wyobrazić.
mietowka84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-21, 10:47   #1409
petenera
Raczkowanie
 
Avatar petenera
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 376
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Wiedziałam, że kotek nie ma rodowodu i co za tym idzie, że nie jest MCO ale NIE wiedziałam, że nie jest szczepiony. W ogłoszeniu było napisane, że jest dwukrotnie odrobaczony i zaszczepiony, więc po prostu nie poruszałam tej kwestii.

Nie odpowiadam za to jakie są przepisy odnośnie warunków w hodowlach. Nie wiem czy hodowla tej baby spełnia warunki czy nie. Wiem na pewno, że kotom krzywda się tam nie dzieje, kobieta na pewno ma kłopot z utrzymaniem czystości...No i jest nieuczciwa, bo wzięła ode mnie kasę za koszty utrzymania i nie poinformowała mnie, że kot jest niezaszczepiony. Kasa którą jej dałam ( 300 zł.) w moim mniemaniu była zwrotem za koszty weterynaryjne, gdybym wiedziała wtedy, że być może kota nawet weterynarz na oczy nie widział, na pewno bym go nie wzięła. Dopiero w domu zobaczyłam, że dała mi pustą książeczkę zdrowia. I kotek nie był brudny, gdy go kąpałam woda z niego leciała całkiem czysta, on po prostu przesiąkł zapachem siuśków.

I nie pisz mi, że WEDŁUG MNIE warunki w których żyły te koty są ok., bo wcale tak nie uważam i zgłosiłam ją w stowarzyszeniu żeby te warunki się u niej zmieniły.
Przecież Ci tłumaczę, że FPL nic nie zrobi, może TOZ, może...Najpiere piszesz, że warunki złe, potem, że to kwestia umowna, potem, że jednak nie jest dobrze- zdecyduj się.
Chciałam Ci coś wytłumaczyć, ale widzę, że to walenie głową w mur. Czy dorosłej osobie trzeba tłumaczyć, że dokumenty sprawdza się na miejscu, a nie "w domu"? Czy masz w ogóle jakąś umowę kupna-sprzedaży, czy nie i baba może Ci powiedzieć, że widzi Cię pierwszy raz w życiu na oczy?
Esfira, ja się zgadzam, że już się stało, ale chciałabym, aby Śliweczka zrozumiała, że zachowała się nieodpowiedzialnie i zrobiła źle.
Poza tym podejrzewam co to za hodowla i to co się tam dzieje, to brak słów (łącznie ze świerzbem itp.), choć strona internetowa wygląda super. Nigdy nie poprę osób, którym wygląd kota przesłania wszystko. Nieważne, czy z inbreedu, nieważne, czy zdrowy- ważne, że wygląda jak ***. Ja też mam koty rasowe, ale decydowałam się na charakter, a to zapewnia tylko rodowód. Gdyby było mi wszystko jedno, to wzięłabym kota rasopodobnego ze schroniska, zapłaciła 50 zł i dała szczęście jakiejś biedzie.

Jeszcze jedno: nawet kociaki z nieplanowego krycia DOSTAJĄ RODOWÓD, jeśli wszystko jest ok. Nie jest to pierwszy hodowca,.któremu przydarzyła się taka wpadka,.choć wątpię, że akurat tutaj takowa się przytrafiła. Możesz zadzwonić do związku, jeśli mi nie wierzysz, ale znam wielu hodowców i wiem, że w takim wypadku rodowody nie są wstrzymywane.
__________________
"Jaka jest podstawowa różnica między psem a kotem? Pies rozumuje tak: "Karmią mnie, opiekują się mną, kochają mnie, muszą być bogami". Kot zaś tak: "Karmią mnie, opiekują się mną, kochają mnie, więc jestem bogiem"."
(autor anonimowy)

Edytowane przez petenera
Czas edycji: 2014-10-21 o 11:05
petenera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-21, 11:21   #1410
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez petenera Pokaż wiadomość
dokumenty sprawdza się na miejscu, a nie "w domu"?
Owszem, zgadzam się. Nie pomyślałam, nie przyszło mi do głowy, nie brałam pod uwagę- czasu nie cofnę.

Cytat:
Napisane przez petenera Pokaż wiadomość
Jeszcze jedno: nawet kociaki z nieplanowego krycia DOSTAJĄ RODOWÓD, jeśli wszystko jest ok. Nie jest to pierwszy hodowca,.któremu przydarzyła się taka wpadka,.choć wątpię, że akurat tutaj takowa się przytrafiła. Możesz zadzwonić do związku, jeśli mi nie wierzysz, ale znam wielu hodowców i wiem, że w takim wypadku rodowody nie są wstrzymywane.
Być może tak jest, nie wiem, nie wiedziałam, uwierzyłam babie...

Warunki opisałam, każdy może ocenić wg. siebie. Dla mnie zbyt brudno, śmierdząco i za dużo zwierząt. Chyba, że akurat wszystkie koty z całego domu zeszły do kuchnio-salonu... Nie wiem. Dom był duży, ja byłam tylko w 1 pomieszczeniu.

Weterynarz nie stwierdził świerzbowca.
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-19 13:57:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:46.