Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

[paulina119a]

Witam się i ja.
Pospałam dziś. Co prawda z przerwami ale nie było źle.

Chorowitki zdrówka zyczę

dla kolejnych rozpoczętych tygodni i ciąz donoszonych !!!!! RESPECT

Kciuki za dzisiejsze wizyty

Szybka, Esti rozpierdzielacie mnie swoimi tekstami. Jesli urodzę wcześniej to tylko i wyłącznie przez Was Sprawiacie że moja macica ze smiechu dostaje mega skurczy

Indra nic nie przeoczyłaś a co jak nagle wybuchnie wojna ? przynajmniej dzieciaka będe miała w co przebrać

Anuszka jedziemy na jednym wózku. Ja też nadal w 8 mc... Dziwnie mi tak przy dziewczynach z ciążami donoszonymi
Tylko się nie dołuj z ta kumpelą... Grunt to pozytywnie myśleć !

JustynaW współczuję akcji z pralką. FAK ! Jesteś w czarnej

U mnie pogoda też do Nosz mam przez to takiego lenia ze szok
Ale nic, kończę pić kawkę i wsiadam na surfing... Tyle mam prasowania, że aż mi się gorąco robi...

Kasia

[czekoladka21]

Dobrze ze humory dopisuja ESti,szybka

Wstawilam na gulasz indyczy i kasza gryczana do tego.
Mam zakaz chodzenia po córkę,wiec tato będzie mnie wozil
Zwariuje .......spaceru mi zabraniają no ale to prawie 2km jest wiec piechotka w końcówce ciąży IDE tam dlugo

Zaraz odkurzam ,a potem zrobię maraton po schodach -musze mieć jakiś ruch

[esti87]

Gonia,herbatka, cytrynka,prenalen i lezing przed ti-wi-ngiem
Indra,wybacz mam ostatnio jakies lewe dni
Kasia niech moc bd z Tb..sa kciuki
Paulina Ty jeszcze nie rodz.. ja bym chciala ze smiechu jakis skurczy dostac a na mnie nic nie dziala

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez czekoladka21

Dobrze ze humory dopisuja ESti,szybka

Wstawilam na gulasz indyczy i kasza gryczana do tego.
Mam zakaz chodzenia po córkę,wiec tato będzie mnie wozil
Zwariuje .......spaceru mi zabraniają no ale to prawie 2km jest wiec piechotka w końcówce ciąży IDE tam dlugo

Zaraz odkurzam ,a potem zrobię maraton po schodach -musze mieć jakiś ruch

ales smaka narobila...mmmm

[sloneczko_1201]

Napisane przez anuszka21

Ja to kurde nawet jeszcze w 9msc nie jestem ;/ dopiero jutro skoncze 35tc ;/ a wizyta 30go

Jade zaraz do kumpeli- tez w ciąży wiec razem ponarzekamy... ale ona ma gorzej bo dopiero 27tc ;p

Anuszka to wizytujemy razem za tydzień w czwartek tyle, że u mnie to już termin porodu
W końcu znalazłaś jakiś pozytyw, że ktoś ma gorzej
Dasz radę jeszcze chwila i ciąża będzie donoszona

Rosalie 40 tc to pakuj torbę. Ja zaczynam 4o w czwartek.

W Macu byłam tylko raz w ciąży, ale zjadłabym coś tyle, że mam daleko.

Pieluszki mam tylko 1 paczkę jedynek taką małą i domek 2 dady i na tym koniec.

U mnie pogoda do dupy. Wogóle coś trzeba roić żeby urodzić, a ja okien nienawidzę myć i wogóle bym musiała łazić po stołku, a często mi się duszno robi i się boję.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Kasiu kciuki

[Kostka09]

Napisane przez Indra83

Kostka, co ty robisz w pracy? tzn siedzisz i kawę pijesz czy mają ci co dać do roboty, tak się zastanawiam, bo ja to bym nie miała co robić, chyba tylko koperty kleić, wszystkie moje obowiązki i sprawy ktoś przejął i tyle

muszę przede wszystkim uzupełnic rózne rejestry i tabelki bo nie zrobiłam tego przed macierzyńskim bo myslałam, ze jeszcze wrócę we wrześniu do pracy więc to i tak miałam zaległe, a moje rzeczy robie z koleżanka na którą teraz spadły w całości więc przez te pare dni jej pomoge po prostu, nikogo na zastępstwo za mnie nie przyjmuja bo ja planuje iśc na macierzyński na 8 miesięcy więc tylko ona dostanie dodatek, ze robi wszystko sama

Napisane przez czekoladka21

Wstawilam na gulasz indyczy i kasza gryczana do tego.
Mam zakaz chodzenia po córkę,wiec tato będzie mnie wozil
Zwariuje .......spaceru mi zabraniają no ale to prawie 2km jest wiec piechotka w końcówce ciąży IDE tam dlugo

Zaraz odkurzam ,a potem zrobię maraton po schodach -musze mieć jakiś ruch

mniam kasza gryczana
dlaczego zakazali spacerów wydawało mi się, ze to bardzo pozytywne szczególnie jak już byłby czas żeby urodzić
mój gin mnie zachęca do spokojnej aktywności fizycznej - głównie spacerów

[Rosalie01]

Dzieki dziewczyny

pewnie przenosisz biedaku ;/ a kiedy tam u was wywołuja?

szczerze to nie mam pojecia
jutro mam wizyte u poloznej to sie zapytam

Brawo, za 40 tydzień no i oby mała się posłuchała i poczekała jeszcze troszkę, choć już prawie nastał jej czas

wystarczy, ze oczeka jeden dzien

40 tc..gratki..ja juz bym pierdziala w gacie ze strachu..

e tam!u mnie pelen luziktorba nadal czeka na spakowanie a ja siedze i ogladam przyjaciolki

ja tak samo, żrę i żrę a szczególnie słodkie mi wchodzi...

ja wlasnie pochlonelam cale opakowanie pierniczkow z Lidla
nie byl to dobry pomysl

Kasia trzymam kciuki za wizyte

Rosalie 40 tc to pakuj torbę. Ja zaczynam 4o w czwartek.

obiecalam sobie, ze zrobie to dzisiajtak samo jak wczoraj, przedwczoraj i tydzien temu

[Kostka09]

Napisane przez Rosalie01

obiecalam sobie, ze zrobie to dzisiajtak samo jak wczoraj, przedwczoraj i tydzien temu

u mnie te obietnice tez nie działaja.....
w torbie mam tylko koszule, szlafrok i podkłady poporodowe

[aleksandrettaa]

Kasiu trzymam kciuki za wizytę.

Ja wcinam czekoladę i szukam fotografa bo mnie olśniło, że chcę mieć jakieś zdjęcie z okresu ciąży. A mam 2 czy 3 robione komórką w lustrze więc kicha a nie pamiątka.

[czekoladka21]

Kostka boja sie ze dostane akcji porodowej pod przedszkolem,nosze telefon przecież,ale niech im bedzie

[begie13]

Cześć dziewczynki

Nie było mnie wczoraj bo miałam beznadziejny dzień, jestem chora, chyba zaraziłam się od małej... noc nieprzespana bo tak mnie migdały napier....... musiałam wziąć apap dopiero po nim zasnęłam ale to już byla godz. 3..

taka ładna pogoda ale chyba się nie wynurzamy domu...strasnie mi gorąco i się pocę...

wczoraj byłam na gbs, Keithlyn byłaś też?

Beata Marcina serdecznie gratuluję

Alea przytulam mocno, nie poddawaj się, a jak nic nie leci z piersi to spróbuj odciagać pokarm metodą 7/5/3 - najpierw 7 minut z jednej, potem z drugiej piersi, potem 5 min z 1 i 5 min z 2 piersi i potem po 3 minuty, moja koleżanka tym sposobem rozkręciła laktację

a ja nadal nie mogę się zdecydować który bujaczek kupić myślę też nad używanym

[paulina119a]

Esti, pierdziele dziś nie rodzę bo nie mam nic poprasowane i torba nie spakowana

Czekoladka ale smaka narobiłaś. U mnie dziś ogórkowa :slina;

[Mamulunda]

dziewczyny jakie polecacie laktatory??

[Monian]

Napisane przez Mamulunda

dziewczyny jakie polecacie laktatory??

Mi znajoma poleciła Lovi Prolactis elektryczny. Tylko cena sporawa dlatego ja się póki, co wstrzymałam z kupnem laktatora.

[sloneczko_1201]

Napisane przez begie13

Cześć dziewczynki

Nie było mnie wczoraj bo miałam beznadziejny dzień, jestem chora, chyba zaraziłam się od małej... noc nieprzespana bo tak mnie migdały napier....... musiałam wziąć apap dopiero po nim zasnęłam ale to już byla godz. 3..

taka ładna pogoda ale chyba się nie wynurzamy domu...strasnie mi gorąco i się pocę...

wczoraj byłam na gbs, Keithlyn byłaś też?

Beata Marcina serdecznie gratuluję

Alea przytulam mocno, nie poddawaj się, a jak nic nie leci z piersi to spróbuj odciagać pokarm metodą 7/5/3 - najpierw 7 minut z jednej, potem z drugiej piersi, potem 5 min z 1 i 5 min z 2 piersi i potem po 3 minuty, moja koleżanka tym sposobem rozkręciła laktację

a ja nadal nie mogę się zdecydować który bujaczek kupić myślę też nad używanym

Zdrówka dla Ciebie, siedź w domu i się grzej!

Używany bujaczek to dobry pomysł, niektórzy używają krótko i wyglądają jak nowe, a i zaoszczędzić można czasem sporo.

Widzę, że dużo z Was łapie jakieś choróbska, ja nie chcę już nic złapać na tym etapie i odpukać mi się udaje. Ogólnie dużo mniej choruje odkąd mam wyprostowana przegrodę nosową o tym czasie to już bym była po 3 chorobach.

[Monian]

Oj trzeba się pilnować bo z katarem na porodówce to będzie kiepsko

[Mamulunda]

ja też miałam sie wstrzymywac ale tak pomyślalam, że nawet jak będziemy w szpitalu a maluch nie będzie chciał ssać to trzeba będzie odciągać ile się da. Więc myślę że i tak trzeba będzie kupić.
tylko ta cena;/ wolalabym coś tańszego, bo za ponad 100 zl to za drogo tak myślę

[manieczka1]

Futbolowa no wlasnie nie da rady...a auto jedno cos jeszcze wymozdzymy
Gratuluje wszystkim nowych tygodni
Rosalie Ty sie lepiej juz spakuj
Esti haha jesteś niemożliwa
Wszystkim zycze udanych wizyt
Begie zdrowka mi ten prenalen nawet pomaga jak cos
Ja laktatora na razie nie kupuje. Szpitale przewaznie maja jeden lub dwa na stanie. Na elektryczny mi szkoda kasy, wiec jak bedzie trzeba to chyba kupie reczny avent natural
Moj maly szaleje na maksa, ze az boli. A ja gotuje leczo, bo pomidorow sporo dostalam
Moze chalupke troche ogarne po obiedzie

[Indra83]

Ja miałam ręczny laktator Canpola, ale wolałam ręcznie spuszczać jak byłą potrzeba.
Teraz się wstrzymam, jakby był problem z karmieniem spory to dopiero coś zakupię.

Kurujcie sie chorowitki, trzeba mieć duzo siły i drożny nos do prawidłowego oddychania przeponą!!! (wiem, łatwo powiedzieć, sama bralam antybiotyk w 4 miesiącu, ale tak serio przestałąm chorować tyle jak usunęlam migdały).

Strasznie ciężko mi się oddycha, Lilka chyba pomyliła kierunki i górą chce wyjść, a ja coś porobię i zaraz muszę usiąsć bo mi słabo i duszno.

[paulina119a]

Napisane przez Mamulunda

ja też miałam sie wstrzymywac ale tak pomyślalam, że nawet jak będziemy w szpitalu a maluch nie będzie chciał ssać to trzeba będzie odciągać ile się da. Więc myślę że i tak trzeba będzie kupić.
tylko ta cena;/ wolalabym coś tańszego, bo za ponad 100 zl to za drogo tak myślę

Ja kupię Avent Natural ręczny. Polecały mi go znajome.
Zanim kupisz to najpierw zorientuj się czy w szpitalu nie mają laktatorów... z reguły maja na stanie kilka dla pacjentek więc unikniesz wydatku. Tym bardziej, że jeszcze zdążysz kupić w razie potrzeby.
Ja na początku też się napaliłam na elektryczny Lovi ale dziewczyny mi go wybiły z głowy. Dać 300-350zł to nie problem... tylko czy na pewno będzie on potrzebny ?????
Wiec ochłonęłam i zmieniłam preferencje na ręczny Avent.

[unheeded]

Cześć dziewczyny!

Przespałam dziś pierwszą noc od nie pamiętam jak dawna. Obudziłam się o 6 z twardym brzuchem. Napinał się bezboleśnie co pół godziny (25-35min, no dość regularnie), a o 11.30 się spiął i zabolał okresowo. Czy to znaczy, że coś się zaczyna rozkręcać? Teraz jest twardawy, nie tak całkiem rozluźniony, i ćmi jak na okres... Czy powinnam powoli się szykować do wyjścia? Czy może to tylko przepowiadacz?

Nie miałam do tej pory bolesnych skurczy. Jedynie twardniejący brzuch i pobolewanie jak na okres. No i wiercenie w szyjce i napieranie (chyba) na odbyt. Jutro mam wizytę, na poprzedniej 3 tyg temu lekarz powiedział, żeby jechać na IP dopiero z bolesnymi skurczami co 10 min. Siedzę z lapkiem na kolanach i spoglądam nerwowo na zegarek do chwila...

Strach mnie przeleciał, nie ma co...

[paulina119a]

Dobra.... Pierdu.... Pierdu... a rowery kradną !!!

IDĘ PRASOWAĆ!!!!!!!

Zajrzę do Was później.
Miłego popołudnia !

[Mamulunda]

może macie rację i wstrzymam się z tym laktatorem do przyjscia synka na świat, moze akurat będzie nam dobrze szło karmienie

[begie13]

dzięki dziewczyny

Manieczka Ty pijesz syrop prenalen czy coś innego ?

Właśnie zastanawiam sie jakbym teraz miała rodzić to potem chora mam leżeć z innymi mamami i noworodkami w jednej sali

Co do bujaczka to wczoraj wymyśliłam, że moglby być w sumie używany, gdyby to bylo moje 1 dziecko to kupiłabym nowy, żeby dla drugiego jeszcze mieć a teraz... tylko najgorsze, że nie wiadomo w jakim naprawdę będzie stanie...

[Mamulunda]

[QUOTE=unheeded;48610658]Cześć dziewczyny!

Przespałam dziś pierwszą noc od nie pamiętam jak dawna. Obudziłam się o 6 z twardym brzuchem. Napinał się bezboleśnie co pół godziny (25-35min, no dość regularnie), a o 11.30 się spiął i zabolał okresowo. Czy to znaczy, że coś się zaczyna rozkręcać? Teraz jest twardawy, nie tak całkiem rozluźniony, i ćmi jak na okres... Czy powinnam powoli się szykować do wyjścia? Czy może to tylko przepowiadacz?

Nie miałam do tej pory bolesnych skurczy. Jedynie twardniejący brzuch i pobolewanie jak na okres. No i wiercenie w szyjce i napieranie (chyba) na odbyt. Jutro mam wizytę, na poprzedniej 3 tyg temu lekarz powiedział, żeby jechać na IP dopiero z bolesnymi skurczami co 10 min. Siedzę z lapkiem na kolanach i spoglądam nerwowo na zegarek do chwila

ja bym na twoim miejscu pojechała na IP, lepiej dmuchać na zimne

[ela_86]

U mnie zaczelo sie poprzednio od okresowych wlasnie ale chyba nie jechac na IP. Jak krwi nie ma, wody nie odeszly to mozna w domu posiedziec jeszcze. Miej na uwadze.
Poprzedni gin mi mowil zeby wziąć 2 nospy. Jak przepowiadacze to przejda, jak porodowe to nie przejda. Mi nie przeszly wtedy

[sloneczko_1201]

Napisane przez begie13

dzięki dziewczyny

Manieczka Ty pijesz syrop prenalen czy coś innego ?

Właśnie zastanawiam sie jakbym teraz miała rodzić to potem chora mam leżeć z innymi mamami i noworodkami w jednej sali

Co do bujaczka to wczoraj wymyśliłam, że moglby być w sumie używany, gdyby to bylo moje 1 dziecko to kupiłabym nowy, żeby dla drugiego jeszcze mieć a teraz... tylko najgorsze, że nie wiadomo w jakim naprawdę będzie stanie...

Zawsze możesz cos poszukać na olx.pl w okolicy i jechać zobaczyć jak wygląda.

[ela_86]

U mnie jesli o te przygotowania chodzi to nie luz tylko vhyba slaba organizacja, lenistwo albo lek ze jsk to wszystko zrobie to jyz nie bedzie odwrotu. A przeciez i tak nie ma....
Mialam wymowke ze Jasiek w domu ze polpasiec. Od czwattku przedszkole wiec i ja postaram sie ruszyc z tym wszystkim pelna para.

No niby 35 tc i mam czas, ale jak widac to tylko teoria ciekawa jestem wizyty jak tam moje klódki, zamkniete czy otwierają sie...

[Mamulunda]

mam jeszcze pytanie czy każdy termometr owulacyjny nadaje się dla dzidziusia??

[aleksandrettaa]

Napisane przez Mamulunda

dziewczyny jakie polecacie laktatory??

Moje źródła niezależnie od siebie polecają madelę. Głównie model mini electric. Wszystkie koleżanki zgodnie radzą nie brać ręcznego.

Co by tu zrobić na obiad? Jakoś mało kreatywna kulinarnie jestem w ciąży.

[silesianna]

Troche dziwnie sie czuje jak Was czytam, jak nieodpowiedzialna matka?
Skurcze mam co wieczor, jeszcze mi do glowy nie wpadlo zeby z nimi jechac na IP... wczoraj na przyklad mialam od 20tej do 1:30 w nocy czy jaos tak (juz nie ogarnialam); z czego od 22:30 do polnocy z hakiem rowniutko co 5 minut (dokladnie 5min przerwy i 1:10 skurczu), ale olalam sprawe bo bolaly raczej umiarkowanie no i nie przybieraly na sile... jakbym pojechala na ip to jeszcze by mnie tam zoetawili na obserwacji i bym lezala bez sensu tam zamiast siedziec w domu. Po co mi to?
No i przeszly oczywiscie. Nie wyobrazam sobie zeby z kazrym skurczem jezdzic do szpitala... moze dlatego ze sam szpital stresuje mnie bardziej niz cokolwiek innego