|
|
#841 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Sroga północ
Wiadomości: 1 060
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
Najczęściej jest to zjawisko posiadania wiedzy "skądś" na temat jakiejś rzeczy co nosi nazwę jasnoczucia, a rzadziej ale również bywa w postaci obrazu. Nie jest to zbyt straszne, to tak jakby obejrzeć 3 sekundowy klip na youtube. Czasem można zweryfikować te informacje i wtedy jest fajnie, a nieraz niestety nie da rady - wtedy do końca sobie nie ufam, bo nie mam pewności. Bywa też otrzymanie informacji o czymś poprzez sen, nie wiem czemu ale takie sny są dla mnie straszne, może ze względu na brak kontroli nad tym co się dzieje, gdy się śpi. Informacje mogą dotyczyć spontanicznie dowolnej rzeczy, osoby, miejsca i mogą być związane ze mną, bliskimi albo z zupełnie obcą osobą. Co do picia na cmentarzu - nieco inna historia o tym co ludzie robią na cmentarzach. Byłam niedawno w Anglii, poszliśmy na stary cmentarz, było dość mrocznie - patrzę a tam dwóch facetów radośnie konwersuje w towarzystwie kilku biegających psów. Było to dla mnie dziwne, nie widuję czegoś takiego w Polsce, żeby ludzie traktowali cmentarz jak park. |
|
|
|
|
|
#842 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 566
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#843 | |
|
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
![]() A ciekawa jestem gdzie są też takie tunele, możesz napisać choć na priv?
|
|
|
|
|
|
#844 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Widziałam wzmiankę o salach tortur-będąc w muzeach za granicą zdarzało mi się takie odwiedzać, jednak było to bardzo nieprzyjemne wrażenie. Patrząc na to przechodziły mnie ciarki, czułam chłód i wolałam wyjść stamtąd jak najszybciej
|
|
|
|
|
#845 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Sroga północ
Wiadomości: 1 060
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Jak byłam w muzeum w Anglii, w jednej ekspozycji były stare krzyżyki i dołączony opis, że są to krzyże wydobyte z grobów ofiar epidemii czarnej śmierci.
Noc później miałam sen, w którym młodzi ludzie szykowali się na -współcześnie mówiąc - imprezę i biegali, śmiali się na dziedzińcu wielkiego domu, przez okno obserwowała to dziewczyna - na połowie twarzy miała maskę, drugie pół pokryte było bąblami i odchodzącą skórą. Smutno jej było, że umiera i nie idzie z tymi ludźmi na tańce. Lubię muzea, no ale
|
|
|
|
|
#846 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 1 900
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
i zmumifikowany książę Wiśniowiecki ( - jest masę zdjęć tej mumii )
__________________
|
|
|
|
|
|
#847 | |||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
Dzięki za info! ![]() Cytat:
Cytat:
__________________
na świecie, nie ma ludzi normalnych i nienormalnych, tylko są Ci pozamykani w zakładach i Ci którzy nie zostali przebadani |
|||
|
|
|
|
#848 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2014-10-21 o 15:10 |
|
|
|
|
#849 | |
|
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
Jak masz profil na nk to znajdź profil Miłośnicy zamku Krzyżtopór, mnóstwo zdjęć tam powrzucanych Na tym zamku straszy duch Krzysztofa Baldwina Ossolińskiego, był husarzem, walczył z Kozakami biorącymi udział w powstaniu Chmielnickiego. Kiedyś służba już późno w nocy usłyszała stukot kopyt, wyjrzeli, zobaczyli pana przez wrotami, myśleli, że wrócił z wojny, ale kiedy otworzyli, to nikogo nie było. Zamiast niego przyszło pismo, że szlachcic poległ. Długo się nie nacieszył pięknym zamkiem, a później Szwedzi splądrowali posiadłość. Tylko 11 lat wspaniałości. Husarza podobnież nocami szalejącego na koniu wokół murów ludzie widują do tej pory
__________________
Weź głęboki wdech Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem Webook Filmweb Last.fm Edytowane przez _Matilde_ Czas edycji: 2014-10-21 o 15:56 |
|
|
|
|
|
#850 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
Pora chyba wybrać się do zamku Krzyżtopór To coś ode mnie o czym było dość głośno w moich rejonach. http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2561 Dodam tylko od siebie że faktycznie jest to odcinek drogi przez las (jakieś 8 km) na którym dochodzi do dużej ilości wypadków śmiertelnych. Ostatnia historia z tej drogi to młody chłopak wracał z wesela i z nie wyjaśnionych dotąd przyczyn na prostym odcinku drogi wbił się czołowo pod tira. Śmierć na miejscu.
__________________
na świecie, nie ma ludzi normalnych i nienormalnych, tylko są Ci pozamykani w zakładach i Ci którzy nie zostali przebadani Edytowane przez ponury1939 Czas edycji: 2014-10-21 o 16:37 |
|
|
|
|
|
#851 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Moja mama strasznie interesuje się zjawiskami paranormalnymi, i kilka razy zdarzyły się jej dziwne przypadki.
Pierwszy raz kiedy pamiętam- miałam jakieś 8 lat, jechaliśmy na urodziny mojego kuzyna do miasta oddalonego jakieś 30 km od naszego. Byliśmy już prawie na miejscu, gdy mama stwierdziła że natychmiast musimy wracać, bo śniła jej się prababcia która groziła jej palcem a dookoła niej był pożar. Tata strasznie się na nią wkurzał że wymyśla głupoty, ale nie dało się jej uspokoić. Wróciliśmy i okazało się że zostawiliśmy włączone żelazko z którego w dodatku zaczęło się już dymić. Kolejna historia- było to już po śmierci mojego dziadka- ojca mojej mamy z którym obydwie byłyśmy bardzo związane. Miałam wtedy jakieś 15 lat, i szykowałam się do szkoły. Mama była jakaś niespokojna i cały czas mi mówiła żebym została dziś w domu bo śnił jej się dziadek i mówił że mam dziś nie iść, a ona ma jakieś złe przeczucie. Ja uparłam się jednak żeby iść, bo miałam jakiś sprawdzian tego dnia, w dodatku wyśmiałam ją trochę. I tak na pierwszej lekcji którą był wf, tak bardzo niefortunnie wykręciłam sobie nogę, że potem przez 6 tygodni miałam na niej gips. Któregoś dnia mówiła że śniły jej się białe firanki i że to znaczy że ktoś umrze- i tego dnia dowiedzieliśmy się o śmierci dalszego znajomego rodziców. Opowiadała mi też, że miała kiedyś chłopaka z którym się pokłóciła i rozstała. W ramach odreagowania po rozstaniu, pojechała ze znajomymi na dwa tygodnie nad morze. W połowie pobytu ni stąd ni zowąd dostała nagle ogromnej gorączki, pociła się, miała jakieś omamy, halucynacje. Po dniu to całkowicie ustało. Przypominam że było to w czasach kiedy jeszcze nie było komórek, i komunikacja była bardzo utrudniona- jak byłeś na wakacjach to praktycznie nie miałeś kontaktu ze światem. Ten chłopak ciężko przeżywał rozstanie i pojechał ze znajomymi na motorach na jakąś działkę czy coś. I tak się złożyło że pokłócił się z tymi znajomymi i chciał wrócić do Poznania, a był pod wpływem. Długo szarpali się o kluczyki, w końcu udało mu się je wyrwać. W drodze wjechał w drzewo i zabił się. Oczywiście było to tego samego dnia kiedy moją mamę dopadła choroba. Gdy dowiedziała się co się stało, przez dobre kilka lat nie mogła dojść do siebie. Zadzwoniła do mnie któregoś dnia i powiedziała że mam absolutnie nie wychodzić z domu bo tego dnia wydarzy się coś strasznego, ona to czuje, i mam jej posłuchać. Siedziałam cały dzień w domu, sama nie wiedząc po co, trochę byłam zirytowana, ale mając na uwadze jej wcześniejsze przeczucia postanowiłam jej posłuchać. Następnego dnia rano okazało się że w centrum handlowym bardzo blisko mojego domu- często tam chodziłam- zawalił się dach. Całe szczęście stało się to w nocy, i nikogo akurat nie było w tym miejscu, ale trzeba przyznać że przeczucie miała trafne. I teraz moja prywatna historyjka która jednak przerażająca nie jest. Ostatnio miałam okres i szykowałam się do pracy. Miałam już spakowaną torebkę i chciałam wychodzić, gdy nagle z półki spadły tabletki przeciwbólowe których nie spakowałam. Nie mam pojęcia jak to się stało bo leżały głęboko na półce, a ja też nie ruszałam niczym co mogłoby je strącić. No i powiedziałam sobie w myślach "o, chyba ktoś nade mną czuwa, nie przeżyłabym dnia bez tabletek". W momencie kiedy to pomyślałam światło w korytarzu zamigało 3 razy.
__________________
Wymiana Edytowane przez Gwiazdeczka223 Czas edycji: 2014-10-21 o 16:55 |
|
|
|
|
#852 | |
|
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
![]() Ja szczerze mówiąc nie bardzo wierzę, żeby aż takie rzeczy się zdarzały, może po prostu nie mieści mi się w głowie, wolę wierzyć że to urban legend |
|
|
|
|
|
#853 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Gwiazdeczka223. Bardzo zafascynowały mnie Twoje historie. Taką osobę jak Twoja mama mieć- normalnie skarb. Zawsze chciałam mieć kontakt z kimś takim, kto miewa przeczucia, które się sprawdzają. Jeśli sobie przypomnisz jakiies historie czy to Twoje czy mamy, to proszę napisz
![]() ps. Zawsze się zastanawiałam, jak to możliwe, że ktoś posiada ten "szósty zmysł". Sama bardzo chciałabym mieć taką umiejętność
|
|
|
|
|
#854 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Sroga północ
Wiadomości: 1 060
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;48622918]Gwiazdeczka223. Bardzo zafascynowały mnie Twoje historie. Taką osobę jak Twoja mama mieć- normalnie skarb. Zawsze chciałam mieć kontakt z kimś takim, kto miewa przeczucia, które się sprawdzają. Jeśli sobie przypomnisz jakiies historie czy to Twoje czy mamy, to proszę napisz
![]() ps. Zawsze się zastanawiałam, jak to możliwe, że ktoś posiada ten "szósty zmysł". Sama bardzo chciałabym mieć taką umiejętność [/QUOTE]Zacznę od tego, że uważam, że wszyscy mamy równą ilość zmysłów, ale nie wszyscy potrafimy ze wszystkich na maksa korzystać. To tak jak z mózgiem - każdy go ma, więc dlaczego mój facet jest inżynierem a ja miałam 2 z matmy? No nie umiałam z tego korzystać jak trzeba. Ja to czasem mam niezbyt ważne przeczucia, większość ludzi ma tylko odnośnie bardzo ważnych wydarzeń. Np z mamą w sklepie po odkurzacz: mama wybrała jeden, na to ja mówię: nie ten, bo ten jest niedobry, weź ten żółty. Nie, postawiła na swoim. Odkurzacz ma defekt i odkurzanie nim to katorga, na gwarancji go nie chcieli - dopóki całkiem nie padnie. Albo mówię chłopakowi - naucz się czasowników na zajęcia, bo pójdziesz do tablicy. Na to on przewrotnie: może ciebie wezmą. Akurat, pani wzięła jego i nic nie umiał. Ogólnie chodzenie do jakiejkolwiek szkoły zawsze ze względu na ludzi (niemiłe wspomnienia z okresu podstawówka-gim-lo) było dla mnie stresujące. Mama zapytała więc: jak myślisz jacy ludzie będą w tej szkole językowej? Skupiłam się i widziałam tylko jednego faceta dokładnie, ale co ciekawe wszystko się sprawdziło łącznie z tym, w której ławce siedzi i jak wygląda, czym jeździ, widziałam, że ma poważny zawód i jest elegancki ale nie wiedziałam czym się dokładnie zajmuje itp Może dlatego widziałam tylko jego, bo tylko jego na serio lubię ![]() Mam też ciekawe przypadki z kotami. W związku z tym, że kota nam mieć nie wolno (umowa wynajmu zabrania) miałam cięższe chwile samotności bez-zwierzakowej i bywało, że mówiłam do chłopaka: zobacz jacy jesteśmy biedni, nie może mieć kota, a ja tak strasznie bym chciała chociaż pogłaskać" i wtedy ni z tego ni z owego następowała materializacja kota, który wyskakiwałam wprost na nas z krzaków i dawałam się głaskać. Innym razem oglądaliśmy serial Vikingowie i jest tam scena w której bohaterka zostaje jarlem i ma na rękach ogromnego rudego kota. Chłopak pyta: chciałabyś takiego, co? No jasne, mocno mocno chciałabym wielkiego rudego kocura - pomyślałam. Poszłam spać, rano na tarasie przed oknem od salonu siedział wielki rudy kocur. Teraz kiedy piszę na wizazu, ten kot jest obok, bo tak się we mnie zakochał Ogólnie była niezliczona ilość sytuacji mniejszych i większych. Wiedziałam od samego rana, że samolot, którym mieliśmy lecieć jest zepsuty i choć zaczęli już odprawę, to przerwali ją, bo istotnie - maszyna była zepsuta i po godzinach gehenny dali nam nowy samolot. Albo ostatnio też czułam, że z samolotem coś nie halo i okazało się, że mieliśmy lekkie opóźnienie bo bagażowi pomylili bagaże (włożyli do naszego luku bagaże ludzi lecących innym samolotem). Kiedyś mój chłopak wyszedł z domu do sklepu i bardzo długo go nie było. Skupiłam się i myślę - a zobaczę trzecim okiem, gdzie jest (raczej dla zabawy) i widzę, jak idzie ale w kurtce. Myślę - lipa to trzecie oko, przecież wychodził w swetrze. Po kilku minutach wraca w kurtce. Ja mówię: wychodziłeś w swetrze, skąd masz kurtkę? On: jak poszłaś do kuchni to się wróciłem po kurtkę, bo było mi zimno. Dam wam radę, jeśli czegoś pragniecie, to jeśli dostatecznie długo i mocno będziecie w myślach prosić i nastawiać się na to, jest duża szansa, że to się wydarzy Edytowane przez Wieszczka Czas edycji: 2014-10-22 o 10:08 |
|
|
|
|
#855 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
To jest właśnie ta historia którą zamieściłem w linku powyżej. Z tym żołnierzem też to wiele wskazuje że to legenda miejska ale jedna jak i druga krążą po moim mieście od bardzo dawna, a podobno w każdej legendzie jest ziarno prawdy.
__________________
na świecie, nie ma ludzi normalnych i nienormalnych, tylko są Ci pozamykani w zakładach i Ci którzy nie zostali przebadani |
|
|
|
|
|
#856 |
|
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
No właśnie, ja o tym słyszałam jakieś 8 lat temu, nie pamiętam żeby tamto dziecko było poranione, ale to szczegóły. Chyba po prostu nie chcę wierzyć w takie rzeczy. U nas przy wsi biegnie droga krajowa, a że to już teren pagórkowaty to droga choć na nasypach itp. ma i stromizny i dużo zakrętów jeden po drugim, i tyle ludzi się tam rozbija, że już trudno zliczyć. Jakby choć część chciała straszyć, to mielibyśmy niezłe atrakcje
|
|
|
|
|
#857 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Ja miałam wczorajszą dziwną noc,potem sny.Zeszłam na dół po 1 w nocy do kuchni wracają do góry do sypialni mijam drzwi.I niewiem czemu,ale tkneło mnie by zajrzeć w wizjer drzwi,ale zanim myślałam że chyba to niezbyt dobry pomysł.W domyśle,bo mi jeszcze coś wyskoczy.Ok zajrzałam,potem poszłam do góry,ide do sypialni i nagle słysze szurnięcie na dole i jakby kwakwakwa.To było nie jak kaczka,ale jak człowiek wydający dzwięk,szybko weszłam do łóżka i się telepałam.niewiem co to było,ubdurać sobie nie ubzdurałam bo słyszałam wyranie,nie mogłam zasnąć.A jak mi się udało,to mi się śniło że we mnie duch wstąpił i ruszał mną,nogi mi się unosiły do góry,a chwile po mnie widziałam moją mame "opętaną" duchem,ktora śpiewała?niena głos i ruszała nogami,plus oczy miała takie dziwne.Masakra.
|
|
|
|
|
#858 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3 538
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Czytałam artykuł o nawiedzonych drogach i szosach. Znalazłam link dość dużo informacji
Od pewnego czasu droga krajowa 875 stała się zagadką dla kierowców. Kierowcy widują zjawę małej zakrwawionej dziewczynki, która stoi na poboczu tuż przy drodze. Inni widują dziewczynkę z różańcem na tylnym siedzeniu swojego samochodu. Te dziwne rzeczy dzieją się na pewnym odcinku drogi. Sprawą interesują się lokalne media, policja, oraz instytucje badające zjawiska paranormalne. Bohaterowie filmu: Ola, Maja, Rafał, Daniel wraz z Leną, którą poznali poprzez portal internetowy – mimowolnie wplatani są w zjawiska, które ukazuje im nawiedzona szosa. Chcą poznać tajemnicę małej dziewczynki z lasu. Zbierają informacje o tym zjawisku. Pełni świadomi, co ich czeka wybierają się w miejsce, w którym widywana jest zjawa… – mówi autor scenariusza i reżyser Dario Davis. http://npn.org.pl/?p=6701
__________________
Edytowane przez nikita343 Czas edycji: 2014-10-22 o 13:00 |
|
|
|
|
#859 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Bardzo ciekawy ten artykuł
|
|
|
|
|
#860 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 1 900
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Karinio
aż mi się zimno zrobiło.
__________________
|
|
|
|
|
#861 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
No,to bylo bardzo dziwne,głównie mi chodzi o te szurnięcie jakby w przedpokoju i kwa,albo kła kła.Coś w ten deseń.niewiem co to było,ale już więcej nie zaglądam w wizjer.Dziwne też,bo będąc nad morzem mąż wygrał taki gwizdek w formie kaczki.Teraz się zastanawiam gdzie to jest,bo był chyba zostawiony na sofie.Ok,mam.Co najlepsze mam jeszcze lustro przy schodach.Yh.A dziś znowu sama z dzieckiem w nocy jestem. :/ Mam nadzieje,że nic mi się dziś w nocy nieprzydarzy.
|
|
|
|
|
#862 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
Najbardziej prawdopodobną historią (wg mnie) jest to że w czasie II wojny światowej, w tych lasach znajdował się obóz pracy do żydowskich kobiet i że to może być duch jednej z dziewczynek która tam pracowała. Tak czy inaczej od jakiegoś czasu ten temat ucichł i nic póki co się nie pojawia. Jedyne co mogę powiedzieć od siebie, to fakt że w tych lasach panuje PRZERAŹLIWA cisza. Nie słychać ptaków ani niczego co wydawałoby jakieś odgłosy.
__________________
na świecie, nie ma ludzi normalnych i nienormalnych, tylko są Ci pozamykani w zakładach i Ci którzy nie zostali przebadani |
|
|
|
|
|
#863 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Chcialabym tam jechac, ale nie w nocy
|
|
|
|
|
#864 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;48629866]Chcialabym tam jechac, ale nie w nocy[/QUOTE]
Za dnia nic tam ciekawego się nie dzieje. Niestety.
__________________
na świecie, nie ma ludzi normalnych i nienormalnych, tylko są Ci pozamykani w zakładach i Ci którzy nie zostali przebadani |
|
|
|
|
#865 |
|
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;48629866]Chcialabym tam jechac, ale nie w nocy[/QUOTE]
Pewnie bym się chciała przespacerować po tamtym lesie, ale też na pewno nie w nocy, polowanie na duchy mnie zupełnie nie kręci |
|
|
|
|
#866 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3 538
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
http://www.pudelek.pl/artykul/72375/...en_s/foto_1#s1
Straszne te zdjęcia,ale jednocześnie klimatyczne.
__________________
|
|
|
|
|
#867 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 216
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
U mnie w rodzinie też zdarzyło się kilka historii.
Na początek moja babcia. Gdy była młodziutką dziewczyną poszła na pielgrzymkę do Częstochowy.(obchody 1000lecia chrztu Polski). W nocy, w domu pielgrzyma, nagle się obudziła i okazało się, że jej babcia stoi obok. Powiedziała, żeby się za nią pomodliła i odeszła. Gdy babcia wróciła do domu, okazało się, że tej właśnie nocy owa babcia zmarła. Poza tym obecnie do mojej babci przychodzi we śnie mój pradziadek(co ciekawe - nie jej ojciec, ale jej teść). Czasem po prostu pogadać, ale to rzadko. Zwykle ostrzega przed problemami w rodzinie. Nigdy nie mówi konkretnie co się stanie, ale babcia twierdzi, że zawsze na rację. Obecnie mieszkam w domu wielorodzinnym jedynie z rodzicami i bratem. Kiedyś mieszkało tu sporo ludzi, ale przez zawiłości własnościowo- prawne zostaliśmy sami. Kiedyś mieszkał tu stryj ojca z rodziną. Spędzali Wigilię w domu - właściwie ich mieszkanie było w suterenie - pół okna pod ziemią, drugie pół wychodziło na ogród.I wtedy ciotka zobaczyła w tym oknie twarz - samą, bez ciała. Ogród zamknięty, nikt w środku zimy tam nie łaził. Nikt inny tej twarzy nie widział, tylko ciocia. Teraz ja mieszkam na parterze nad tą sutereną i zdarza się, że słyszę nad sobą kroki. No nic dziwnego w tym nie było, dopóki ktoś tam mieszkał, ale teraz jest tam pusto, a one jednak bywają. W sumie już dawno założyłam, że coś sobie w domu "istnieje" i w żaden sposób mnie to nie martwi. |
|
|
|
|
#868 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 1 942
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Bardzo ciekawy wątek. Będę czytać
Niektóre historie sprawiają, że mam ciarki i łzy mi stają w oczach (chyba z przerażenia, że zdarzają się takie rzeczy)...Mnie samej nigdy nic takiego się nie zdarzyło i mam nadzieję, że nigdy się nie przydarzy. Boję się wszelakich rodzajów magii (wróżenia, przepowiadania przyszłości) i ich unikam jak ognia. Moja koleżanka przyniosła do szkoły zdjęcie, na którym było kilka osób (jej siostra i znajomi). Stali na takim dużym balkonie. Wyżej były okna domu i w jednym z okien zza firanki wyglądała taka biała twarz. Tułowia nie było widać, tylko sama twarz.
Edytowane przez rambo_mila Czas edycji: 2014-10-22 o 20:23 |
|
|
|
|
#869 | |
|
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#870 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:53.







- jest masę zdjęć tej mumii








aż mi się zimno zrobiło.

