Mamusie sierpniowe 2014

[Moni 26]

Napisane przez kasia_ruda

Zgadnijcie, kto już nie ma infekcji

fajnie, t teraz możesz zając sie mężem to sie bedzie działo

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez karoseria

nie wiem jak to się w PL nazywa U nas to jest "sit me up cosy"

http://allegro.pl/elc-blossom-farm-m...710639376.html

dzięki

[ButterBear]

Napisane przez Tasia34

Nie moge cos zacytowac posta HALINKI z wczoraj, gdzie "prostowala" swoje slowa, ale odniose sie jeszcze i ja - czytalam jakis czas temu wypowiedz psychologa, ze KAZDA, no, pewnie prawie kazda kobieta - matka "trudnego" dziecka, ma czasem mysli typu "zaraz wyrzuce go/ja za okno". I jest to jak najbardziej normalne, naturalne, ma swoja przyczyne, do tego takie mysli uwalniaja w pewien sposob frustracje i napiecie. Nie swiadczy to tez, ze kobieta jest zla matka czy zbrodniarka, ale czlowiekiem z krwi i kosci, skrajnie wyczerpanym psychicznie
Oczywiscie na myslach tego typu w 99,99% przypadkow sie konczy i mowa jest tylko o tych myslach. Czyny to zupelnie inna bajka.

To ja jeszcze dorzucę swoje 3 gorsze do zamkniętego tematu - nie tylko dziecka trudnego, ale i dziecka 'zwykłego'. Zmęczenie i negatywne myśli są czymś całkiem normalnym w przypadku opieki nad dzieckiem ogólnie. I co więcej..te kobiety, które dają im upust, łatwiej sobie z nimi radzą.
Często wystarczy im po prostu coś takiego pomyśleć, albo powiedzieć, aby to negatywne napięcie rozładować.
I właśnie od myśli do czynu droga jest bardzo daleka!
Możecie to też potraktować, jako wypowiedź psychologa

Generalnie ja jestem wielką zwolenniczką odczarowywania tego mitu polukrowanego macierzyństwa. Macierzyństwo to ciężka praca, harówka. Oczywiście jest to też piękne doświadczenie i wspaniałe przeżycia...ale dajmy sobie szansę być ludźmi. Zmęczonymi, sfrustrowanymi, czasem bezradnymi, którzy mają czasem dość!

Napisane przez kasia_ruda

Zgadnijcie, kto już nie ma infekcji

Łooooo...to się będzie działo

[Moni 26]

Napisane przez h4linka

Na recenzje.
A tak serio, na pewno głośność, cena, ilość i dostepnosc czesci i moc. Fajnie tez, jak pasuje do butelek. Ja mam lovi http://lovi.pl/pl/produkty/13/Laktat...WO%C5%9A%C4%86 jest fajny bo dwufazowy. Ponoc jeden z cichszych a i tak dosc glosny i ciezko przy nim ogladac tv a butelki mam z tt wiec musze przelewac bo gwint nie pasuje. Dalam za niego 350. Jestem zadowolona ale nie mam porownania. Odciagam nim w 15 minut 140 ml

myślałam że elektrycznym jest dużo szybciej niż ręcznym

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

wow godzina 17mnasta już a moje dziecie spało dziś od 8 całe 3 godziny! rekord!Więc licze na piekną noc jest też dzis troszkę marudny...wiec to chyba pogoda...Na szczęście moje dziecko uspokaja sie gdy jest bujane, noszone i przytulane...Jednak trzeba z nim chodzić nie siedzieć bo jest ryk a i bujaczek w takich chwilach jest bezcenny

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Napisane przez ButterBear

To ja jeszcze dorzucę swoje 3 gorsze do zamkniętego tematu - nie tylko dziecka trudnego, ale i dziecka 'zwykłego'. Zmęczenie i negatywne myśli są czymś całkiem normalnym w przypadku opieki nad dzieckiem ogólnie. I co więcej..te kobiety, które dają im upust, łatwiej sobie z nimi radzą.
Często wystarczy im po prostu coś takiego pomyśleć, albo powiedzieć, aby to negatywne napięcie rozładować.
I właśnie od myśli do czynu droga jest bardzo daleka!
Możecie to też potraktować, jako wypowiedź psychologa

Generalnie ja jestem wielką zwolenniczką odczarowywania tego mitu polukrowanego macierzyństwa. Macierzyństwo to ciężka praca, harówka. Oczywiście jest to też piękne doświadczenie i wspaniałe przeżycia...ale dajmy sobie szansę być ludźmi. Zmęczonymi, sfrustrowanymi, czasem bezradnymi, którzy mają czasem dość!



Łooooo...to się będzie działo

oj zgadzam sie kto nie ma dzieci myśli zupełnie inaczej, ja np. wyobrażałam sobie ciaże zupełnie inaczej, zresztą wszystko wyobrażałam sobie inaczej, nawet poród(z tym ze jeśli o poród chodzi myślałam ze będzie jeszcze gorzej niż był może przez to ze nastawiałam sie ne3gatywnie to zostałam mile zaskoczona(każdy mi mówił ze będe miała nie znośne dziecko, bo byłam nerwusem i panikara w ciaży, mówiłam co myślę i potrafiłam być bezlitosna )jednak jak urodziłam małego wszystko wróciło do normy Tak samo myślałam ze będe sie bała wziąść małego na ręce czy wykapać....W pierwszej kapieli pomógł mi tz-et a potem już sama smigałam

[patrycja19894]

Napisane przez karoseria

Przyszły dzisiaj gadżety dla mojej kobiety Mata i misiek
Mata jej się podoba Miśka nie potrafię złożyć Muszę go ogarnąć

aaa przyszły też te skarpetki z chińskiego Lamaze Wyglądają w porzadku mysle Faktycznie jakosc nie jest taka jak prawdziwe Lamaze, ale nie jest źle Patrycja, Tobi się tym już bawi?

Napisane przez karoseria

Tak się prezentują:

Super ta mata, misiek tez fajny ;-) Ninka jaka zadowolona ;-)

Napisane przez kasia_ruda

Zgadnijcie, kto już nie ma infekcji

Uuu będzie się działo

[zaczarowanadlaniego]

Dziewczyny od którego miesiąca dzieci zaczynają ząbkowac?

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez Moni 26

myślałam że elektrycznym jest dużo szybciej niż ręcznym

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

wow godzina 17mnasta już a moje dziecie spało dziś od 8 całe 3 godziny! rekord!Więc licze na piekną noc jest też dzis troszkę marudny...wiec to chyba pogoda...Na szczęście moje dziecko uspokaja sie gdy jest bujane, noszone i przytulane...Jednak trzeba z nim chodzić nie siedzieć bo jest ryk a i bujaczek w takich chwilach jest bezcenny

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------



oj zgadzam sie kto nie ma dzieci myśli zupełnie inaczej, ja np. wyobrażałam sobie ciaże zupełnie inaczej, zresztą wszystko wyobrażałam sobie inaczej, nawet poród(z tym ze jeśli o poród chodzi myślałam ze będzie jeszcze gorzej niż był może przez to ze nastawiałam sie ne3gatywnie to zostałam mile zaskoczona(każdy mi mówił ze będe miała nie znośne dziecko, bo byłam nerwusem i panikara w ciaży, mówiłam co myślę i potrafiłam być bezlitosna )jednak jak urodziłam małego wszystko wróciło do normy Tak samo myślałam ze będe sie bała wziąść małego na ręce czy wykapać....W pierwszej kapieli pomógł mi tz-et a potem już sama smigałam

Nasz Franek dzisiaj też mega marudny. Spaliśmy do 8:40 ale później było coraz gorzej... Już byłam z nim na dwugodzinnym spacerze, a teraz zabrał go mąż na spacer. Tylko w ten sposób udaje nam się go uśpić

A propo obrazu macierzyństwa to ja nie mogę patrzeć na reklamy, gdzie kobiety karmią piersią swoje dzieci. Taki iddyliczny i spokojny obraz. A u nas karmienie to czasem mała bitwa z szarpaniem sutków w trakcie.

Zresztą ja świetnie rozumiem co chciała Halinka przekazać swoim postem. Ostatnio nerwowo też już nie daję rady. W sobotę przepłakałam wieczór po kłótni z mężem. Chyba nieźle go nastraszyłam. I teraz mam przykaz od niego, żeby bardziej zaangażować babcie do opieki, żebym nie oszalała sam na sam z małym

[h4linka]

No niestety macierzyństwo nie jest takie różowe i słodkie jak w telewizji i gazetach. Myślę, że gdyby pokazywali prawdę to dużo kobiet by zrezygnowało z posiadania dzieci. Ja sama byłam zawsze antydzieciowa. Zresztą obce dzieci nadal mnie denerwują. Ale swojego galgana kocham ponad wszystko

[nagiAkt]

Napisane przez karoseria

Tak się prezentują:

ale super! Kurde swietny ten misiak

Napisane przez UmiZumi

jesteśmy po pierwszej rehabilitacji - prywatnej. Niestety musieliśmy obudzić Anię - już i tak mało sypia dniami, a dzisiaj przed południem przespała prawe 30 min, więc jak na nią to dużo, ale wybudzona jest marudna. W trakcie masażu się śmiała, a przy ćwiczeniach darła! Dopiero przy przetaczaniu się uspokoiła. Wiemy jak ją masować żeby rozluźnić mięśnie nóg i rąk, i jak ćwiczyć żeby rozluźnić kończyny, a wzmocnić plecy. Musimy kupić dużą piłkę. Rehabilitant uprzedzał, że może po tych ćwiczeniach długo spać, bo dzieciaki to strasznie męczy i wiecie co? Najpierw przespała godzinę - przez następne 15 min kręciła się w łóżeczku, podchodziliśmy z mężem kilka razy, ale nie wyjęliśmy jej i dalej śpi. W sumie to z tą krótką przerwą śpi od 13:40! Już dawno tyle nie spała w dzień - teraz już się kręci, bo pora karmienia się zbliża.

Problemy z napięciem są, ale zdaniem rehabilitanta, jak się przyłożymy do masowania i ćwiczenia w domu, to szybko z tego wyjdzie, bo jest jeszcze bardzo mała i takie małe dzieci najszybciej sobie radzą z problemami. Mówił, że bardzo szybko zauważyliśmy problem i była szybka reakcja. Ostatniego października znowu pojadę prywatnie, bo na nfz nie wiem ile będziemy czekać. Będziemy chodzić na prywatną rehabilitację przynajmniej do czasu aż doczekamy się na nfz, a potem zobaczymy po postępach, czy będziemy chodzić tylko na nfz (raz w tygodniu) czy też prywatnie dodatkowo. Na dzień dzisiejszy to nie jesteśmy w stanie tak ćwiczyć z Anią, jaki dzisiaj widzieliśmy, ale to pewnie kwestia czasu i wprawy... Będzie dobrze Musi być!

Masaze daja naprawde duzo. Wystarczy wiedziec, ktore techniki robic przy napięciu, a które przy obnizonym napieciu. Cwiczenia to tez swietna sprawa. Na pewno uda wam sie z tego wyjsc widac, ze jestescie zaangazowani. Tym bardziej, ze szybko zauwazyliscie problem.



My juz po szczepieniu. Nie wiedzialam, ze to az 3 klucia na nastepne szczepienie wygonie chyba tż teraz wiki sobie lezy , troszke spi i od czasu do czasu poplakuje jakby sie zalila.

[karoseria]

Napisane przez h4linka

No niestety macierzyństwo nie jest takie różowe i słodkie jak w telewizji i gazetach. Myślę, że gdyby pokazywali prawdę to dużo kobiet by zrezygnowało z posiadania dzieci. Ja sama byłam zawsze antydzieciowa. Zresztą obce dzieci nadal mnie denerwują. Ale swojego galgana kocham ponad wszystko

Coś w tym jest dziewczyny i ja się z wami zgadzam. Ja też nigdy nie lubiłam dzieci, ale ominęło mnie też staranie sie o dziecko, więc nie mialam takiego etapu, że wyobrażałam sobie jak to będzie cudownie itd.

Tylko z drugiej strony rozmawiam właśnie z kumpelą i ona mi mówi, że stara się o drugie. A wcześniej nie planowała mieć dzieci wcale. Tylko, że po kilku latach od urodzenia synka stwierdziła, że to jest jednak tak cudowne uczucie i tyle radości daje, że chce jeszcze jedno BO z czasem zapomina się o złych chwilach itd..

[sara 85]

Napisane przez karoseria

Tak się prezentują:

misiek jest super, mata też fajna

Napisane przez neska1412

Dziewczyny trochę się martwię, bo mój synek ma juz 6200 a w niedziele skończył 8 tygodni. Wczoraj miał szczepienie i pediatra aż oczy zrobila duze.
Ale on je co 3 4 godziny i czasami przesypia całe noce. My jestesmy niscy i szczupli.
Boję sie trochę, żeby nie był w przyszłosci grubaskiem.

mój w 6 tyg ważył 5500, też mi się wydawało że dużo, ale lekarka nic nie mówiła.

Napisane przez UmiZumi

jesteśmy po pierwszej rehabilitacji - prywatnej. Niestety musieliśmy obudzić Anię - już i tak mało sypia dniami, a dzisiaj przed południem przespała prawe 30 min, więc jak na nią to dużo, ale wybudzona jest marudna. W trakcie masażu się śmiała, a przy ćwiczeniach darła! Dopiero przy przetaczaniu się uspokoiła. Wiemy jak ją masować żeby rozluźnić mięśnie nóg i rąk, i jak ćwiczyć żeby rozluźnić kończyny, a wzmocnić plecy. Musimy kupić dużą piłkę. Rehabilitant uprzedzał, że może po tych ćwiczeniach długo spać, bo dzieciaki to strasznie męczy i wiecie co? Najpierw przespała godzinę - przez następne 15 min kręciła się w łóżeczku, podchodziliśmy z mężem kilka razy, ale nie wyjęliśmy jej i dalej śpi. W sumie to z tą krótką przerwą śpi od 13:40! Już dawno tyle nie spała w dzień - teraz już się kręci, bo pora karmienia się zbliża.

Problemy z napięciem są, ale zdaniem rehabilitanta, jak się przyłożymy do masowania i ćwiczenia w domu, to szybko z tego wyjdzie, bo jest jeszcze bardzo mała i takie małe dzieci najszybciej sobie radzą z problemami. Mówił, że bardzo szybko zauważyliśmy problem i była szybka reakcja. Ostatniego października znowu pojadę prywatnie, bo na nfz nie wiem ile będziemy czekać. Będziemy chodzić na prywatną rehabilitację przynajmniej do czasu aż doczekamy się na nfz, a potem zobaczymy po postępach, czy będziemy chodzić tylko na nfz (raz w tygodniu) czy też prywatnie dodatkowo. Na dzień dzisiejszy to nie jesteśmy w stanie tak ćwiczyć z Anią, jaki dzisiaj widzieliśmy, ale to pewnie kwestia czasu i wprawy... Będzie dobrze Musi być!

żeby mała szybko z tego wyszła

Napisane przez kasia_ruda

Zgadnijcie, kto już nie ma infekcji

to możecie szaleć

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dziewczyny od którego miesiąca dzieci zaczynają ząbkowac?

to zależy od dziecka, moja Zosia pierwszego ząbka miała dopiero w 8 miesiącu, a są dzieci które już w 3 ząbkują

[nagiAkt]

Napisane przez karoseria

Coś w tym jest dziewczyny i ja się z wami zgadzam. Ja też nigdy nie lubiłam dzieci, ale ominęło mnie też staranie sie o dziecko, więc nie mialam takiego etapu, że wyobrażałam sobie jak to będzie cudownie itd.

Tylko z drugiej strony rozmawiam właśnie z kumpelą i ona mi mówi, że stara się o drugie. A wcześniej nie planowała mieć dzieci wcale. Tylko, że po kilku latach od urodzenia synka stwierdziła, że to jest jednak tak cudowne uczucie i tyle radości daje, że chce jeszcze jedno BO z czasem zapomina się o złych chwilach itd..

No ja tez nie powiem, ze planowalismy Wiktorie. Nigdy nie lubilam dzieci, nie robily na mnie wrazenia malutkie ubranka, zabawki, a mowienie do dzieci po "dzieciowemu" wydawalo mi sje durnowate Jak dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy to myslalam, ze juz po mojej wolnosci, po mojej szkole itp... A teraz? Za nic w swiecie nie oddalabym Wikuni nikomu! Kocham ja tak strasznie i bezgranicznie. Jak spi 3 godziny to juz za nia tesknie. Gadam do niej w taki sposob, ze czasem wydaje mi sie, ze jestem jakas popier...

Juz tyle razy plakalam ze szczescia patrzac na nia... Dziecko to jest taki skarb! Mam tylko nadzieje, ze bedzie zdrowa ze te powiekszone komory,torbielki itp nie beda mialy znacznego wplywu na jej rozwoj mimo wszystko jest dla mnie cudem, i za kazdym razem dziwie sie, jakie macierzynstwo i więź miedzy matka a dzieckiem potrafi byc magiczne.

Jasne, ze ciagle nie bedzie swietnie cud miod i rzyganie tęczą. Kazda matka przez to przechodzi. Ale tych pieknych chwil jest tyle, ze te zle kasuja sie automatycznie

[kasia_ruda]

Żeby nie było, że u nas taka pełnia szczęścia, to jutro mi rozwalają pół mieszkania w zwiazku z wymianą rur

[Moni 26]

Napisane przez sara 85

misiek jest super, mata też fajna



mój w 6 tyg ważył 5500, też mi się wydawało że dużo, ale lekarka nic nie mówiła.



żeby mała szybko z tego wyszła





to możecie szaleć




to zależy od dziecka, moja Zosia pierwszego ząbka miała dopiero w 8 miesiącu, a są dzieci które już w 3 ząbkują

własnie bo mój mały zaczął sie mega ślinić i koleżanka mi powiedziała żebym do 6 miesiaca pierwszego ząbka sie już spodziewała skoro sie ślini bo ponoć dzieci zaczynają sie ślinić kilka miesiecy przed pierwszym ząbkiem własnie jej kolezanki dziecku pierwszy ząbek wyszedł jak miało 4 miesiące...


Ja z kolei uwielbiam dzsieci z racji zawodu był kiedyś taki moment ze nawet chciałam miec wesoła gromadkę, czyli piąteczkęJednak ostatnimi czasy stwierdziłam ze dwójka jest w sam raz po porodzie stwierdziłam, ze jedno mi wystarczy ale już mi przeszło i nadal chcę drugie, ale za jakieś 3-4 lata Wiadomo jak będzie wcześniej to też super tylko nie wiem jak bym to ogarnęła Mi już kiedyś koleżanka powiedziała, ze w telewizji macierzyństwo jest przereklamowane

Najbardziej mnie rozbawiło, jak były jakis czas temu u mnie dwie koleżanki(ok2 godziny) przez ten czas ze 3 razy przebierałam małego, a jedna z nich mówi"tak często przebierasz?":b rzydal: Za jakiś czas okazało sie ze jest w ciaży, wiec niedługo sie przekona jak to jest...Bo też mam wrażenie, ze ona sobie to inaczej wyobraża, jak z nią rozmawiam....
Zresztą nie rozumiem ludzi którzy chca miec dziecko"bo tak wypada", "bo inni mają". Ona wprost mi to powiedziała ze chciała by mieć bo wiekszość jej znajomych ma....

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Żeby nie było, że u nas taka pełnia szczęścia, to jutro mi rozwalają pół mieszkania w zwiazku z wymianą rur

teraz o tym nie myśl zrelaksuj się

[mysia111]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dziewczyny od którego miesiąca dzieci zaczynają ząbkowac?

Moja miała roczek jak dostała 1 ząbka.

Napisane przez sara 85

mój w 6 tyg ważył 5500, też mi się wydawało że dużo, ale lekarka nic nie mówiła.

Moja tak samo ważyła, lekarka tylko się uśmiechneła że bardzo ładnie przybiera.

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez Moni 26;48632165[COLOR=Silver

[/COLOR]
teraz o tym nie myśl zrelaksuj się

Juz sie pewnie zrelaksowała

[zuken]

Myślę, że to też w dużej mierze zależy od dziecka jednak bo na przykład Mela jest strasznie grzeczna według mnie(żebym tylko nie przechwaliła) i dotychczas to u nas jest trochę tak jak w filmach i reklamach właśnie
Poza tym ja zawsze bardzo chciałam mieć dzieci, nawet jak byłam jeszcze młodsza bo zawsze wszystkie dzieci uwielbiałam...
No i macierzyństwo przerosło moje najśmielsze oczekiwania ale bardzo pozytywnie bo nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo można kochać i już od pierwszych sekund życia takiego maluszka zrobić dla niego wszystko

[h4linka]

Zuken wiesz ze na wątku jest fatum, że jak pochwalisz dziecko to na drugi dzień jest armagedon

[mysia111]

Napisane przez zuken

Myślę, że to też w dużej mierze zależy od dziecka jednak bo na przykład Mela jest strasznie grzeczna według mnie(żebym tylko nie przechwaliła) i dotychczas to u nas jest trochę tak jak w filmach i reklamach właśnie
Poza tym ja zawsze bardzo chciałam mieć dzieci, nawet jak byłam jeszcze młodsza bo zawsze wszystkie dzieci uwielbiałam...
No i macierzyństwo przerosło moje najśmielsze oczekiwania ale bardzo pozytywnie bo nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo można kochać i już od pierwszych sekund życia takiego maluszka zrobić dla niego wszystko

Moja 1 córa była bardzo grzeczna - tylko jadła, spała, jadła, spała. A jak nie spała to leżała cichutko. Taki właśnie dzidziuś z reklamy
Martynka przy niej to diabełek.

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez h4linka

Zuken wiesz ze na wątku jest fatum, że jak pochwalisz dziecko to na drugi dzień jest armagedon

Dlatego ja swojej za często nie chwalę

I szkoda że to nie działa w drugą stronę.

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Czy Wasze dzieci wyciągają języczek często?
Bo moja od ok 2 tygodni często wypycha. Jak sobie włączyłam google czy to normalne to się przeraziłam tym co przeczytałam. Że może być to objaw zaburzeń neurologicznych.
Od razu wzięłam album ze zdjęciami 1 córy i się uspokoiłam bo na co 2 zdjęciu ma język na wierzchu tak do ok 6 miesiąca życia.

[TheFall]

Napisane przez mysia111

Moja 1 córa była bardzo grzeczna - tylko jadła, spała, jadła, spała. A jak nie spała to leżała cichutko. Taki właśnie dzidziuś z reklamy
Martynka przy niej to diabełek.

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------



Dlatego ja swojej za często nie chwalę

I szkoda że to nie działa w drugą stronę.

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Czy Wasze dzieci wyciągają języczek często?
Bo moja od ok 2 tygodni często wypycha. Jak sobie włączyłam google czy to normalne to się przeraziłam tym co przeczytałam. Że może być to objaw zaburzeń neurologicznych.
Od razu wzięłam album ze zdjęciami 1 córy i się uspokoiłam bo na co 2 zdjęciu ma język na wierzchu tak do ok 6 miesiąca życia.

Mój wywala język na wierzch, czasami nawet rytmicznie.

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

Żeby nie było, że u nas taka pełnia szczęścia, to jutro mi rozwalają pół mieszkania w zwiazku z wymianą rur

A co Ty tu robisz? Do łóżka! :-P

[h4linka]

Mój też. I też rytmicznie. Wydaje mi się, że ssie na sucho

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez gosia3103

A co Ty tu robisz? Do łóżka! :-P

Buahahaha

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez h4linka

Zuken wiesz ze na wątku jest fatum, że jak pochwalisz dziecko to na drugi dzień jest armagedon

To mam nadzieję, że to też działa w drugą stronę i jak na Franka dzisiaj narzekalam to dzisiejsza noc i jutrzejszy dzień będą o niebo lepsze

[ButterBear]

Napisane przez h4linka

Zuken wiesz ze na wątku jest fatum, że jak pochwalisz dziecko to na drugi dzień jest armagedon

Dokładnie.
ja dziś napisałam, że Hania pięknie spała w dzień i od tego momentu nie zmrużyła oka

Napisane przez mysia111

Czy Wasze dzieci wyciągają języczek często?
Bo moja od ok 2 tygodni często wypycha. Jak sobie włączyłam google czy to normalne to się przeraziłam tym co przeczytałam. Że może być to objaw zaburzeń neurologicznych.
Od razu wzięłam album ze zdjęciami 1 córy i się uspokoiłam bo na co 2 zdjęciu ma język na wierzchu tak do ok 6 miesiąca życia.

Moja wyciąga... ale wydaje mi się, że wszystkie dzieci tak robią...
Kurcze, nie strasz nawet, bo ja i tak mam tendencje do wkręcania sobie róznych rzeczy


Dziewczyny, przyszło mi do głowy, że mogłybyśmy sobie założyć grupę na facebooku, bo tam jest najłatwiej wstawiać zdjęcia....Co Wy na to?

[zaczarowanadlaniego]

Moja ciągle wywala język i się nim bawi i robi balony ze śliny

[ButterBear]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Moja ciągle wywala język i się nim bawi i robi balony ze śliny

Moja nie tyle balony, co takie bąbelki malutkie
I cmoka Nauczyła się tego kilka dni temu. Tak jakby zawija język o górną wargę i robi takie śmieszne cmok

[h4linka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Moja ciągle wywala język i się nim bawi i robi balony ze śliny

Balony mój też robi. na tej stronie o rozwoju tydzień po tygodniu piszą, że to osiągnięcie.

Co do fejsa, ja jestem na tak.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez ButterBear

Moja nie tyle balony, co takie bąbelki malutkie
I cmoka Nauczyła się tego kilka dni temu. Tak jakby zawija język o górną wargę i robi takie śmieszne cmok

Dokładnie

[gosia3103]

Napisane przez ButterBear

Dokładnie.
ja dziś napisałam, że Hania pięknie spała w dzień i od tego momentu nie zmrużyła oka



Moja wyciąga... ale wydaje mi się, że wszystkie dzieci tak robią...
Kurcze, nie strasz nawet, bo ja i tak mam tendencje do wkręcania sobie róznych rzeczy


Dziewczyny, przyszło mi do głowy, że mogłybyśmy sobie założyć grupę na facebooku, bo tam jest najłatwiej wstawiać zdjęcia....Co Wy na to?

A jak działa ta grupa, treści są prywatne widoczne tylko dla użytkowników? Bo fb nadal nie wie że ja byłam w ciąży, to nie chcę się teraz chwalić :-P

[patrycja19894]

Grupę na fb można chyba zamknąć i nikt oprócz nas tego nie przeczyta i nie zobaczy. Dużo lepsze rozwiązanie co do zdjęć,tu może każdy zajrzeć.

Mój mały tez wystawia język, często klikam do niego,wydaje różne dźwięki a on wyciąga język i tak jakby chciał po mnie Powtórzyć

[ButterBear]

Napisane przez gosia3103

A jak działa ta grupa, treści są prywatne widoczne tylko dla użytkowników? Bo fb nadal nie wie że ja byłam w ciąży, to nie chcę się teraz chwalić :-P

Tak, to jak klub. Treść widzą tylko użytkownicy

[pati1078]

Napisane przez ButterBear

Dokładnie.
ja dziś napisałam, że Hania pięknie spała w dzień i od tego momentu nie zmrużyła oka



Moja wyciąga... ale wydaje mi się, że wszystkie dzieci tak robią...
Kurcze, nie strasz nawet, bo ja i tak mam tendencje do wkręcania sobie róznych rzeczy


Dziewczyny, przyszło mi do głowy, że mogłybyśmy sobie założyć grupę na facebooku, bo tam jest najłatwiej wstawiać zdjęcia....Co Wy na to?

Jestem za ale niewiem czy wszystkie maja fb