Zwiazek sie sypie, smutno mi :-( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-22, 23:00   #1
joan941
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 219

Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(


Kolejny tego typu watek, ale wy dziewczyny zawsze fajne rady dajecie. Jestem z facetem trzy lata. I sie sypie. Sypalo sie juz kilka razy. Chodzi o to ze nie mozemy sie dogadac, i wychodzi na to ze jesli ten zwiazek sie zakonczy to przez jakies ☠☠☠☠☠☠☠y ktore sie kumuluja. Klotnie o glupoty, ktorych jest za duzo. Dodatkowo on jest w cholere niedojrzaly. Zrobil cos co mnie bardzo zabolalo i w tej kwestii najbardziej prosze o rade. Chcielismy razem mieszkac. Planowaismy to juz dlugo, ale dopiero niedawno oboje zlapalismy prace. No i udalo sie, w mojej malej miescinie zwolnilo sie tanie mieszkanie. I chlopak oswiadcza ze wprowadza sie. Sam. A ja dopiero za miesiac A czemu ? Bo on chce miec pewnosc ze w momencie kiedy sie rozstaniemy on sobie poradzi. Zglupialam ale sama zaczelam juz miec watpliwoci czy mam racje czy nie. Takich sytuacji bylo mnostwo z nim. Najwiekszy bajer wykrecil kilka dni temu. Teraz zostalo ok 10 dni do jego wyprowadzki. I zmienil zdanie. Mam sie wprowadzic razem z nim od razu. To ja w szoku i chcialam na ten temat porozmawiac. A ze trafilam na jego zly nastroj to po kilku moich slowach pretensji o niekonsekwencje wykrzyczal ze w takim razie poczekam sobie miesiac i KONIEC DYSKUSJI. Ostatecznie sie pogodzilismy ale ja juz nie moge tak dalej. Mecze sie, juz tyle razy pokazl ze jest niedojrzaly, ze jesli bysmy sie rozstali to mu to obojetne. Trace poczucie bezpieczenstwa ktorego tak bardzo potrzebuje. Powiecie - zakoncz to. Ale nie umiem :-( nie umiem bez niego. Mimo wszystko jest jedyna osoba dzieki ktorej moj pokrecony swiat sie jeszcze nie zawalil.
joan941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 23:13   #2
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 947
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Kolejny tego typu watek, ale wy dziewczyny zawsze fajne rady dajecie. Jestem z facetem trzy lata. I sie sypie. Sypalo sie juz kilka razy. Chodzi o to ze nie mozemy sie dogadac, i wychodzi na to ze jesli ten zwiazek sie zakonczy to przez jakies ☠☠☠☠☠☠☠y ktore sie kumuluja. Klotnie o glupoty, ktorych jest za duzo. Dodatkowo on jest w cholere niedojrzaly. Zrobil cos co mnie bardzo zabolalo i w tej kwestii najbardziej prosze o rade. Chcielismy razem mieszkac. Planowaismy to juz dlugo, ale dopiero niedawno oboje zlapalismy prace. No i udalo sie, w mojej malej miescinie zwolnilo sie tanie mieszkanie. I chlopak oswiadcza ze wprowadza sie. Sam. A ja dopiero za miesiac A czemu ? Bo on chce miec pewnosc ze w momencie kiedy sie rozstaniemy on sobie poradzi. Zglupialam ale sama zaczelam juz miec watpliwoci czy mam racje czy nie. Takich sytuacji bylo mnostwo z nim. Najwiekszy bajer wykrecil kilka dni temu. Teraz zostalo ok 10 dni do jego wyprowadzki. I zmienil zdanie. Mam sie wprowadzic razem z nim od razu. To ja w szoku i chcialam na ten temat porozmawiac. A ze trafilam na jego zly nastroj to po kilku moich slowach pretensji o niekonsekwencje wykrzyczal ze w takim razie poczekam sobie miesiac i KONIEC DYSKUSJI. Ostatecznie sie pogodzilismy ale ja juz nie moge tak dalej. Mecze sie, juz tyle razy pokazl ze jest niedojrzaly, ze jesli bysmy sie rozstali to mu to obojetne. Trace poczucie bezpieczenstwa ktorego tak bardzo potrzebuje. Powiecie - zakoncz to. Ale nie umiem :-( nie umiem bez niego. Mimo wszystko jest jedyna osoba dzieki ktorej moj pokrecony swiat sie jeszcze nie zawalil.
A on Cię w ogóle pyta czasem o zdaniem czy po prostu coś ustala a potem łaskawie Ci oświadcza jaką decyzje podjął w sprawie waszej dalszej egzystencji?

Rozmawiałaś z nimi o tym, że pomija Cię w planach? Jak on widzi ten związek? I co - on chciał sobie przez miesiąc pomieszkać sam żeby zobaczyć czy przeżyje zanim będzie miała kogoś kto go "oprzątnie" - bo mi ten genialny pomysł na coś takiego własnie wygląda.

Jak Ci zależy to usiądź z nim i porozmawiaj o tym jak on Cię traktuje, jak widzisz to wspólne mieszkanie, jak się czujesz w związku z jego decyzją i jak widzisz podział obowiązków (bo naprawdę mi ten jego pomysł strasznym leniem śmierdzi). Zobacz jak się zachowa - no a jak Cię znowu zbędzie to masz swoją odpowiedź.
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 23:21   #3
joan941
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 219
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Raz jest kochaniutki, ale jak cos go napadnie to jest straszny. Zimny, obojetny. I mimo ze mowi ze kocha, okazuje to czasami, to jego zachowanie w klotni jest tak okropne ze podkopuje wszystkie fundamenty. Bo wszyscy sie kloca, ale u nas wyglada to zazwyczaj w ten sposob ze boje sie powiedziec mu wszystko zeby znowu mnie nie zostawil... badz nie sugerowal ze lepiej bedzie sie rozstac. :-( musze uwazac na slowa, musze sie starac, i zazwyczaj to ja odchodze od tematu rozstania, w srodku sie gotujac.
joan941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 23:29   #4
cukier_bialy2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 129
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Kolejny tego typu watek, ale wy dziewczyny zawsze fajne rady dajecie. Jestem z facetem trzy lata. I sie sypie. Sypalo sie juz kilka razy. Chodzi o to ze nie mozemy sie dogadac, i wychodzi na to ze jesli ten zwiazek sie zakonczy to przez jakies ☠☠☠☠☠☠☠y ktore sie kumuluja. Klotnie o glupoty, ktorych jest za duzo. Dodatkowo on jest w cholere niedojrzaly. Zrobil cos co mnie bardzo zabolalo i w tej kwestii najbardziej prosze o rade. Chcielismy razem mieszkac. Planowaismy to juz dlugo, ale dopiero niedawno oboje zlapalismy prace. No i udalo sie, w mojej malej miescinie zwolnilo sie tanie mieszkanie. I chlopak oswiadcza ze wprowadza sie. Sam. A ja dopiero za miesiac A czemu ? Bo on chce miec pewnosc ze w momencie kiedy sie rozstaniemy on sobie poradzi. Zglupialam ale sama zaczelam juz miec watpliwoci czy mam racje czy nie. Takich sytuacji bylo mnostwo z nim. Najwiekszy bajer wykrecil kilka dni temu. Teraz zostalo ok 10 dni do jego wyprowadzki. I zmienil zdanie. Mam sie wprowadzic razem z nim od razu. To ja w szoku i chcialam na ten temat porozmawiac. A ze trafilam na jego zly nastroj to po kilku moich slowach pretensji o niekonsekwencje wykrzyczal ze w takim razie poczekam sobie miesiac i KONIEC DYSKUSJI. Ostatecznie sie pogodzilismy ale ja juz nie moge tak dalej. Mecze sie, juz tyle razy pokazl ze jest niedojrzaly, ze jesli bysmy sie rozstali to mu to obojetne. Trace poczucie bezpieczenstwa ktorego tak bardzo potrzebuje. Powiecie - zakoncz to. Ale nie umiem :-( nie umiem bez niego. Mimo wszystko jest jedyna osoba dzieki ktorej moj pokrecony swiat sie jeszcze nie zawalil.
pogrubione:
Czyli on już wie coś, czego Ty jeszcze nie chcesz wiedzieć.

"Wprowadzam się sam NIE! wprowadzasz się ze mną NIE! to za karę wprowadzasz się za miesiąc" - pokręcony świat, powiadasz?
cukier_bialy2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 23:35   #5
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Bo wszyscy sie kloca, ale u nas wyglada to zazwyczaj w ten sposob ze boje sie powiedziec mu wszystko zeby znowu mnie nie zostawil... badz nie sugerowal ze lepiej bedzie sie rozstac. :-( musze uwazac na slowa, musze sie starac, i zazwyczaj to ja odchodze od tematu rozstania, w srodku sie gotujac.
Ale to chore jest, wiesz o tym? I wiesz również o tym, że jakbyś mu powiedziała "a rozstawaj się, cały czas o tym gadasz to miej w końcu jaja i mnie rzuć, zamiast tylko o tym pierdaczyć", to by zapewne szybciutko zmienił zdanie? To chore, żeby bać się sprzeciwić i uzależniać całe swoje życie od humorów manipulanta i szantażysty.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 23:42   #6
joan941
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 219
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Kiedy zaczelam drazyc czemu zmienil zdanie to stwierdzil ze to miala byc niespodziqnka... masakra. Ja sie zastanawiam czemu z nim jestem. Nie wiem, nie umiem bez niego. Ale to powoli zaczyna byc parodia. Po dniu dzisiejszym niby wszystko ok, wygarnelam mu jaki jest niedojrzaly, on cos tam potem sam z siebie napisal ze ma wyrzuty sumienia ale nie jest ok. Stracilam zupelnie poczucie bezpieczenstwa i wiem ze jestem jedyna osoba tak naprawde gotowa o to walczyc. :-( nierowny rozklad. Bylo tak dobrze pare dni a teraz co... bardzo chcialam z nim mieszkac, uwolnic sie od rodzicow z ktorymi nie mieszka mi sie fajnie. Dlatego z jego nowej propozycji chetnie bym skorzystala. Ale jak to zrobie to ponize sama siebie.
joan941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 00:01   #7
Windermere
Raczkowanie
 
Avatar Windermere
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 186
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Zostaw go, chciałabym moc Ci radzić cos innego, ale innego wyjścia nie ma. Inaczej on zostawi Ciebie, a Ty boleśnie to przeżyjesz.
__________________
" O najtrudniejszych sprawach najtrudniej powiedzieć. Słowa powodują, ze rzeczy, które były nieskończenie wielkie, kiedy były w Twojej głowie,po wypowiedzeniu kurczą sie. Zdobywasz sie na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc.Mysle, ze to jest najgorsze."

Windermere jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 06:56   #8
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 620
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

to weź przez ten miesiąc urwij z nim kontakt i zobacz, czy Ty dasz sobie radę bez niego. Podejrzewam, że tak będzie dla Ciebie lepiej. Po co masz tracić czas z kimś, kto stroi fochy jak jakaś gwiazda filmowa?
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 08:19   #9
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

mnie by było szkoda czasu na takiego fochatego księżniczka. facet nie dojrzał do poważnego związku i tyle. co, przy byle kłótni będzie cię wywalał z domu? chore jest to, że obchodzisz się z nim jak z jajkiem.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 08:53   #10
joan941
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 219
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Gdzie jest dana samej sobie obietnica ze juz nigdy nie bd biegala za facetem? Stalam sie ostatnio chyba takim jego jeczacym podnozkiem, ktory zrobi wszystko by nie zostac sam. Raz go zostawilam. Na miesiac. Po miesiacu wyprosil bym wrocila. Obiecywal ze sie zmieni. Drugi raz nie wytrzymam rozstania. Pamietam co wtedy przezywalam...
joan941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 09:06   #11
carpediem
Rozeznanie
 
Avatar carpediem
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Cóż... Chyba sama widzisz, że to nie jest dobry związek, prawda? Brak tu porozumienia, kompromisów, brak rozmowy.

Zastanów się poważnie, czy jest sens w byciu z kimś, kto tak Cię traktuje, z kimś, z kim nie czujesz bezpieczeństwa i stabilności. Szkoda byłoby marnować lata w relacji z dzieciakiem.
carpediem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 09:15   #12
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Jesteś pedofilką, że chcesz tworzyć związek z (mentalnym) dzieckiem?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 09:17   #13
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 620
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Jesteś pedofilką, że chcesz tworzyć związek z (mentalnym) dzieckiem?
Może ma duży instynkt macierzyński i ze swojego chłopaka chce zrobić dziecko?
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 09:20   #14
joan941
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 219
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Tylko ze bylo dobrze do teraz. Ale w momentach kryzysu on daje mi do zrozumienia ze ma ten zwiazek gdzies. Ta jego zmiana zdania odnosnie mojej wprowadzki pokazala mi ze nie traktuje mnie powaznie. Przeciez w zadnym zwiazku nie jest idealnie, ja oddalam teraz mu sie cala, na dobre i zle, pokochalam na nowo, a on nie potrafi postawic wszystkiego na jedna karte. Zadzwonilam i powiedzialam ze nie jest ok. Ze nie chce go widywac przez jakis czas. Powiedzial tylko ziewajac ze ok, niczego mi nie zabroni...
joan941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 09:20   #15
carpediem
Rozeznanie
 
Avatar carpediem
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Cytat:
Napisane przez SamaraMorganx Pokaż wiadomość
Może ma duży instynkt macierzyński i ze swojego chłopaka chce zrobić dziecko?
Z niego już nie trzeba robić dzieciaka.

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Tylko ze bylo dobrze do teraz. Ale w momentach kryzysu on daje mi do zrozumienia ze ma ten zwiazek gdzies. Ta jego zmiana zdania odnosnie mojej wprowadzki pokazala mi ze nie traktuje mnie powaznie. Przeciez w zadnym zwiazku nie jest idealnie, ja oddalam teraz mu sie cala, na dobre i zle, pokochalam na nowo, a on nie potrafi postawic wszystkiego na jedna karte. Zadzwonilam i powiedzialam ze nie jest ok. Ze nie chce go widywac przez jakis czas. Powiedzial tylko ziewajac ze ok, niczego mi nie zabroni...
Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz. Ty się starasz, Ty akceptujesz, Ty przymykasz oko i Ty się poświęcasz. Gość na wzmiankę o przerwie ziewa i mówi, że ok, spoko. Chyba masz ostatecznie potwierdzenie, gdzie on ma Wasz związek...

Edytowane przez carpediem
Czas edycji: 2014-10-23 o 09:22
carpediem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 09:25   #16
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 620
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Tylko ze bylo dobrze do teraz. Ale w momentach kryzysu on daje mi do zrozumienia ze ma ten zwiazek gdzies. Ta jego zmiana zdania odnosnie mojej wprowadzki pokazala mi ze nie traktuje mnie powaznie. Przeciez w zadnym zwiazku nie jest idealnie, ja oddalam teraz mu sie cala, na dobre i zle, pokochalam na nowo, a on nie potrafi postawic wszystkiego na jedna karte. Zadzwonilam i powiedzialam ze nie jest ok. Ze nie chce go widywac przez jakis czas. Powiedzial tylko ziewajac ze ok, niczego mi nie zabroni...
nie jest, ale jakby mi facet powiedział, że chce ze mną zamieszkać, ale ja łaskawie będę mogła się wprowadzić do księcia po miesiącu, bo pan i władca musi sprawdzić czy sobie poradzi, to bym go chyba zabiła śmiechem. I tyle bym go widziała.
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 09:26   #17
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Tylko ze bylo dobrze do teraz. Ale w momentach kryzysu on daje mi do zrozumienia ze ma ten zwiazek gdzies. Ta jego zmiana zdania odnosnie mojej wprowadzki pokazala mi ze nie traktuje mnie powaznie. Przeciez w zadnym zwiazku nie jest idealnie, ja oddalam teraz mu sie cala, na dobre i zle, pokochalam na nowo, a on nie potrafi postawic wszystkiego na jedna karte. Zadzwonilam i powiedzialam ze nie jest ok. Ze nie chce go widywac przez jakis czas. Powiedzial tylko ziewajac ze ok, niczego mi nie zabroni...
Jak czytam takie filozofie, to mi się coś w żołądku przelewa. "Oddałam się cała" - mentalne średniowiecze. Pod pociąg się rzuć, może doceni. Dziewczyno, Ty chyba jesteś mocno niedojrzała razem z nim. Nie rozumiesz, że pomiędzy "idealnie" a "kryzys" jest całe mnóstwo uczuć, zachowań i NORMALNOŚĆ? Związek to nie ma być jazda na kolejce górskiej, tylko mniej więcej prosta linia - że większość czasu jest dobrze, a problemy jak są, to rozwiązuje się je razem i nie pojawiają się ciągle i ciągle te same lub tym samym spowodowane. Wy nie macie szans na normalny związek.

Rozum wreszcie, że ON MA TEN ZWIĄZEK GDZIEŚ. Głęboko i wiadomo gdzie.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2014-10-23 o 10:44
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 09:44   #18
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 214
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

dawno temu byłam z takim gagatkiem, wypisz-wymaluj, mój były.
potem się okazało, że to borderline i trafił do psychiatry
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 10:41   #19
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Raz jest kochaniutki, ale jak cos go napadnie to jest straszny. Zimny, obojetny. I mimo ze mowi ze kocha, okazuje to czasami, to jego zachowanie w klotni jest tak okropne ze podkopuje wszystkie fundamenty. Bo wszyscy sie kloca, ale u nas wyglada to zazwyczaj w ten sposob ze boje sie powiedziec mu wszystko zeby znowu mnie nie zostawil... badz nie sugerowal ze lepiej bedzie sie rozstac. :-( musze uwazac na slowa, musze sie starac, i zazwyczaj to ja odchodze od tematu rozstania, w srodku sie gotujac.


Fajnie sobie wytresował i tak ma. Pod groźbą rozstania osiąga, co chce i wcale nie musi się liczyć z twoim zdaniem, tylko podejmować decyzje - ty się i tak dostosujesz.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Gdzie jest dana samej sobie obietnica ze juz nigdy nie bd biegala za facetem? Stalam sie ostatnio chyba takim jego jeczacym podnozkiem, ktory zrobi wszystko by nie zostac sam. Raz go zostawilam. Na miesiac. Po miesiacu wyprosil bym wrocila. Obiecywal ze sie zmieni. Drugi raz nie wytrzymam rozstania. Pamietam co wtedy przezywalam...
Ja bym cię raczej porównała do pieska, który macha ogonkiem ze szczęścia, jak pan raczy pogłaskać, a płaszczy się, jak pan go kopnie.
A powinien wreszcie się odgryźć.
Wytrzymasz rozstanie, albo całe życie do momentu, kiedy to on cię kopnie w d... będziesz spełniała jego oczekiwania ze strachu.
Teraz masz świetną okazję - powiedz mu, że na miesiąc przestajesz się z nim kontaktować, żeby sprawdzić, jak sobie poradzisz, kiedy się rozstaniecie.
Zobacz, jak zareaguje, bo to wiele ci o nim powie. Ja obstawiam: Jak tak, to możemy się w ogóle rozstać, skoro taka jesteś niedobra!" I jak to będzie świadczyć o jego uczuciach?

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Tylko ze bylo dobrze do teraz. Ale w momentach kryzysu on daje mi do zrozumienia ze ma ten zwiazek gdzies. Ta jego zmiana zdania odnosnie mojej wprowadzki pokazala mi ze nie traktuje mnie powaznie. Przeciez w zadnym zwiazku nie jest idealnie, ja oddalam teraz mu sie cala, na dobre i zle, pokochalam na nowo, a on nie potrafi postawic wszystkiego na jedna karte. Zadzwonilam i powiedzialam ze nie jest ok. Ze nie chce go widywac przez jakis czas. Powiedzial tylko ziewajac ze ok, niczego mi nie zabroni...
Nie doczytałam pisząc wcześniej. Nawet nie spytał, o co chodzi? Ty to masz cierpliwość. Po co jesteś z kimś, kto ma w d...twoje potrzeby?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 10:46   #20
kotwkulce
Raczkowanie
 
Avatar kotwkulce
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 118
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Tylko ze bylo dobrze do teraz.
Jesteś pewna?
Patrz, co ja tu znalazłam na wątku rozstaniowym!

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Dołącze do was. Zostawił mnie kilka dni temu. Przyjechal na wspolny weekend i kolejnego dnia nagle spakowal sie i poszedl. I że to koniec. Dla mojego dobra. Tego samego dnia mówił ze kocha. Długo by gadać. A ja robie wszystko co zakazane - dzwonie, wypisuje setki smsow... Nie potrafie inaczej
Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Wiem ze ten zwiazek juz dawno nie miał sensu, bo mój facet jest niedowartościowanym gówniarzem ale cóż. Co czuje to czuje. Zrywał ze mną ze sto razy. Robił to jak mu sie podobało bo wiedział że zawsze to ja bd płakać i prosić. I wiem że teraz tez na to liczy. On mówi ze nic o nim nie wiem, ale znam się troszkę i znam motywy jego działania. Ech...
I wracając do tego wątku:

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
dawno temu byłam z takim gagatkiem, wypisz-wymaluj, mój były.
potem się okazało, że to borderline i trafił do psychiatry
Pierwsze, co mi się nasunęło na myśl po przeczytaniu tego wątku to własnie problemy z psychiką. Ten facet nie jest niedojrzały, jak go określa autorka wątku. On jest chory psychicznie.
__________________
To moje zdanie i mam rację.
kotwkulce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 10:56   #21
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Cytat:
Napisane przez kotwkulce Pokaż wiadomość
Jesteś pewna?
Patrz, co ja tu znalazłam na wątku rozstaniowym!





I wracając do tego wątku:



Pierwsze, co mi się nasunęło na myśl po przeczytaniu tego wątku to własnie problemy z psychiką. Ten facet nie jest niedojrzały, jak go określa autorka wątku. On jest chory psychicznie.
Ciekawe rzeczy znalazłaś. Potwierdza to moje zdanie o autorce - jest uzależniona, pozwala robić z sobą wszystko, co panu przyjdzie do głowy, a i tak z nim będzie, bo (czuje co czuje). Nie rozumiem jak człowiek może tak świadomie siebie niszczyć i łasić się do swojego prześladowcy psychicznego.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 11:08   #22
NinaPetrova
Raczkowanie
 
Avatar NinaPetrova
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 319
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Autorko
Jesteś uzalezniona emocjonalnie od tego chłopa.
__________________
Trzeba dokonywać wyborów. Człowiek może mieć rację i może się mylić, ale musi decydować, wiedząc, że dobro i zło bywają wcale nieoczywiste, a czasem nawet że wybiera między dwoma rodzajami zła, że nie ma żadnej gwarancji. I zawsze, zawsze wybiera sam.
NinaPetrova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 11:23   #23
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 214
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Napisane przez joan941
Dołącze do was. Zostawił mnie kilka dni temu. Przyjechal na wspolny weekend i kolejnego dnia nagle spakowal sie i poszedl. I że to koniec. Dla mojego dobra. Tego samego dnia mówił ze kocha. Długo by gadać. A ja robie wszystko co zakazane - dzwonie, wypisuje setki smsow... Nie potrafie inaczej


to już w ogóle potwierdza moją teorię o borderze. mój były potrafił zaprosić mnie do siebie, a po moim przyjeździe nie otworzyć mi drzwi i krzyczeć przez ścianę, że "to nie ma sensu i mam sobie iść, bo to dla mojego dobra".
takich akcji było więcej. co trzeci dzień zerwanie bo "to jednak nie to". także autorko - masz przy sobie przypadek psychiatryczny najprawdopodobniej i z tej mąki chleba nie będzie.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 11:33   #24
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 505
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Kolejna masochistka, która jest uzależniona od jakiegoś niedojrzałego psychicznie chłoptasia. Dziewczyno, obudź się i rzuć go! No chyba, że chcesz sobie dalej marnować życie z misiaczkiem, który ma Cię za nic.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 13:10   #25
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Tylko ze bylo dobrze do teraz.
Chyba żartujesz. Już w pierwszym poście napisałaś, że ten związek się sypie nie pierwszy raz, że facet ma huśtawkę nastrojów, raz jest w porządku a raz Cię gnoi. Nikt tu nie zdiagnozuje u niego choroby psychicznej, ale faktycznie jego zachowanie wskazuje, że coś tu jest mocno nie tak.

Ty jesteś od niego uzależniona i dlatego WYDAJE CI SIĘ, że on sprawia, że Ci się świat jeszcze nie rozsypał. Tymczasem on tym światem ciągle chwieje, burzy, podkopuje i tak naprawdę szkodzi, a nie pomaga. Albo jest sadystą i lubi się poznęcać nad Tobą, albo patologicznym manipulantem, albo ma jeszcze inne skrzywienie. Ktoś wspomniał o borderline - możliwe, ale to bardzo trudno zdiagnozować nawet na żywo u specjalisty, a co dopiero przez net Niemniej jednak osoby zachowujące się w sposób wskazujący na borderline są czasem bardzo trudne i toksyczne. Nie wszystkie na pewno, ale część tak.

Ja bym Ci autorko radziła wiać od tego chłopa. I mówię Ci to jako osoba, która była kiedyś boleśnie uzależniona od innej osoby, świata nie widziałam, wydawało mi się, że zerwanie wszelkich kontaktów sprawi że umrę, byłam psychicznie poturbowana i porozbijana. I faktycznie początkowo było ciężko, ALE dość szybko zaczęłam się jak najbardziej odcinać od myślenia, wspominania, zajęłam się innymi rzeczami i poczułam wielką ulgę. Patrząc z perspektywy nie wiem jak mogłam dać się doprowadzić do takiego stanu, dlaczego nie reagowałam wcześniej. Ale tak bywa z tego typu uzależnieniem - zaczyna się niepozornie, rozwija się po cichu, a potem człowiek ma duży problem nagle. Walcz z tym jak najszybciej, bo to bardzo niszczące. Ja się zdecydowałam kiedy zadziałał we mnie jakiś instynkt samozachowawczy, poczułam że tak dłużej nie mogę.

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2014-10-23 o 13:11
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 13:32   #26
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 214
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Ktoś wspomniał o borderline - możliwe, ale to bardzo trudno zdiagnozować nawet na żywo u specjalisty, a co dopiero przez net Niemniej jednak osoby zachowujące się w sposób wskazujący na borderline są czasem bardzo trudne i toksyczne. Nie wszystkie na pewno, ale część tak.
bynajmniej nie porywam się na żadną diagnozę, mówię tylko jak było u mnie i co się później okazało. od osób z borderlinem bardzo łatwo się uzależnić, bo gdy mają lepszy moment to potrafią być nie do opisania magiczni i cudowni. takie zachowanie, zwłaszcza skontrastowane z tymi okropnymi momentami pełnymi niepewności i strachu jest niesamowicie urzekające.

mam po prostu wrażenie, że to nie jest przypadek niedojrzałego chłopaczka który nie wie czego chce, tylko osoby cierpiącej z powodu jakiegoś zaburzenia. konkluzja jest taka sama: autorko - wiej!
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 13:52   #27
jantrzeci
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 89
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
bynajmniej nie porywam się na żadną diagnozę, mówię tylko jak było u mnie i co się później okazało. od osób z borderlinem bardzo łatwo się uzależnić, bo gdy mają lepszy moment to potrafią być nie do opisania magiczni i cudowni. takie zachowanie, zwłaszcza skontrastowane z tymi okropnymi momentami pełnymi niepewności i strachu jest niesamowicie urzekające.

mam po prostu wrażenie, że to nie jest przypadek niedojrzałego chłopaczka który nie wie czego chce, tylko osoby cierpiącej z powodu jakiegoś zaburzenia. konkluzja jest taka sama: autorko - wiej!
Liselotta, byłaś kiedyś w takiej relacji?
jantrzeci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 14:30   #28
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 214
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Cytat:
Napisane przez jantrzeci Pokaż wiadomość
Liselotta, byłaś kiedyś w takiej relacji?
rany julek, no przecież chyba napisałam wyraźnie?
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 18:31   #29
joan941
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 219
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Nie wiem czy jestem uzalezniona. Kocham go... odeszlam bo pomyslalam ze zasluguje na cos lepszego, a on wracajac zapewnial ze bedzie lepiej. Po wczoraj zaczelam myslec troszke inaczej ale nie na tyle by dac rade sobie z rozstaniem. Mialam raczej nadzieje ze to wspolne mieszkanie cos zmieni w naszym zwiazku,ze bedziemy sobie blizsi i bedzie lepiej.
joan941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 20:29   #30
Joanku
Zadomowienie
 
Avatar Joanku
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 159
Dot.: Zwiazek sie sypie, smutno mi :-(

Taa tak jak to gadanie ze po ślubie będzie lepiej. .
Czemu dziewczyny ładują sie w beznadziejne związki i myślą ze poważniejsze deklaracje coś zmienią. .
__________________
07.2012 Włosowa, hormonalna apokalipsa
06.2013 Walka o lwią grzywę.
20.12.2013 Świadomie dobieram kosmetyki.
Joanku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-06 08:01:54


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.