Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX

[girlonthebridge]

Napisane przez uniperfect

Według mnie powinny obniżyć składki ZUS by koszty zatrudnienia pracownika były niższe. Wtedy może chętniej pracodawcy by umowy o pracę dawali i więcej ofert pracy by było. Podniesienie płacy minimalnej moim zdaniem nic wiele nie da.

a ile oni tej pracy minimalnej podnoszą, 70 zeta brutto no chociaż fakt lepszy rydz niż nic :P

[unachica17]

No ja wpisałam adres szukam pracy w Łodzi tak 25-30 km od mojego miasta

u mnie na kierunku wszyscy(albo z małymi wyjątkami może) pracują. Ale 95% mieszka w Warszawie lub w pobliżu więc z pracą też napewno łatwiej

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez unachica17

No ja wpisałam adres szukam pracy w Łodzi tak 25-30 km od mojego miasta

u mnie na kierunku wszyscy(albo z małymi wyjątkami może) pracują. Ale 95% mieszka w Warszawie lub w pobliżu więc z pracą też napewno łatwiej

No, ja też ogólnie mieszkam tyle samo km co ty od miasta wojewódzkiego. Wpisz Łódź, może akurat się uda

[unachica17]

no na razie te 2 oferty wysłałam pewnie nikt nie oddzwoni ale przynajmniej już wzięłam się za poszukiwania

ogłoszenia przeglądałam na gumtree i olx

[Fatalida]

Napisane przez Jabluszko9

Codziennie zaglądam na BK uczelni, to już uzależnienie.
Też szukam czegoś z EFS, te wnioski są ciekawe, no ale wszystko z doświadczeniem chcą, a jeszcze nigdy nie wpadłam na darmowe szkolenie pisania ich,a uwierz, codziennie przeglądam multum stron, czasem aż myślę, że za dużo czasu na ogłoszeniach spędzam (na pewno 3h dziennie na szukanie w naszym pięknym województwie)
Ostatnio były targi pracy, niestety miałam wtedy OBOWIĄZKOWE ćwiczenia, akurat na tych jednych nie można mieć nieobecności, i kicha, a tak chciałam na to pojechać

Oferty BK różnią się od siebie<choć nie dużo>, najwięcej zmian widzę w ofertach praktyk. Co do szkolenia z pisania projektów, byłam na nim, (finansowane w ramach EFSu). Fakt, kiedyś tych ofert było więcej, teraz na razie realizowane są głównie projekty 50+ i mikroprzedsiębiorstwa. Obecnie większość tych szkoleń przeznaczona jest dla jakiś organizacji, stowarzyszeń itd. W ramach rożnych organizacji też są organizowane wewnętrzne szkolenia, które dotyczą podstaw ale zawsze coś
Serio, pomyśl o działaniu w jakiejś organizacji, kole. Po pierwsze to rozwija, uczy dobrze lokować aktywność <czy w ogóle ją podejmować> a przede wszystkim.. wymiana informacji o branży, szkoleniach itd. Ja Ci nie wskaże tak celnych rozwiązań, jak osoba która w tym siedzi Jeszcze raz powtórzę: o większości szkoleń, warsztatów, czy ciekawych konferencji dowiadywałam się dzięki ludziom, którzy naprawdę chcieli coś robić, związanych z fundacjami, kołami naukowymi czy innymi organizacjami. Działanie z osobami które mają podobne zainteresowania, cele daje ogromny napęd do rozwoju.
(Duża część szkoleń wchodzi w skład jakiegoś bloku szkoleniowego w ramach organizacji, stowarzyszeń, fundacji itd. Np. to moje szkolenie z pisania projektów było jednym z bloku szkoleń organizowanych dla organizacji, której byłam wolontariuszką.Było o POKL i o YiA<Youth in Action> Trenerce spodobał się mój pomysł i zachęcała mnie żeby go realizować. Wsparcie techniczne np. pomoc księgowej dostałabym od tej organizacji. W końcu nic z tego nie wyszło bo byłam cielak z dobrymi pomysłami ale z upartą wiarą w to że nie dam rady Nie miałam wtedy też kompletu ogarniętego pionu organizatorów projektu no i doświadczenia w ogarnianiu czegoś jako osoba no 1. Cóż, mam nauczkę że trzeba wykorzystywać okazję. Teraz pozapominałam jak to się piszę Dlatego jak będziesz mieć szkolenia w ramach jakiejś org jest większa szansa na okazje praktycznego wykorzystywania wiedzy.
Wg mnie takie uczestniczenie w szkoleniach w ramach org. jest mega: 1 przez bycie w org możesz robić coś dla innych 2. energia innych zaangażowanych 3. jako osoba prywatna czasem nie masz aż takiej szansy realizować swoje pomysły. Plecy doświadczonych ludzi i organizacji pomagają stawiać pierwsze kroki. Samej było by trudniej. Ja zazdroszczę Ci trochę statusu studenta bo nie mogę przynależeć do org. zrzeszających studentów Masz jeszcze cały rok studiów, weź go w ręce i nie pozwól by minął ot, tak. Możesz się frustrować i szukać ogłoszeń kończąc zdobywanie doświadczenia na uczelni <w CV nie wpiszesz sobie "biegła w poszukiwaniu ogłoszeń"> i tak minie rok ,ale też możesz zacząć działać w organizacji/pójść na praktyki itd. Przecież jak w międzyczasie znajdziesz pracę i nie dasz rady, możesz zrezygnować np. z koła. )

Napisane przez uniperfect

Zastanawiałam się czy nie usunąć adresu w CV jak śle się do tego miasta. Wtedy może by mnie częściej na rozmowy zapraszali, jakby nie wiedzieli gdzie mieszkam Macie adres wpisany w CV ? Trochę dziwne CV by było bez adresu. Jakbym dostała pracę, to wtedy bym się martwiła o dojazd i na szybko jakiegoś pokoju szukała.

Też się zastanawiam Na jednym szkoleniu z doradcą zawodowym mówiono, że nie trzeba< żeby nie było dyskryminacji ze względu na pochodzenie>, na innym z kolei panie pracujące w HR kazały napisać Ale po Twojej opowieści chyba wywalę adres

[Zorzoli]

No ja teraz chyba tez wywale adres bo szukam pracy w innym miescie.

[phideaux]

Jeśli chodzi o to pierwsze wrażenie, wg mnie bardzo ważna jest pewność siebie i śmiałość. I koniecznie uśmiech i sprawianie wrażenie otwartej. Wygląd wiadomo, też jest ważny, ale nie popadałabym w przesadę, że przeważy kolor włosów Po prostu ogólne zadbanie.

Nie jestem żadnym autorytetem w tych sprawach, ale jak kiedyś m.in ode mnie zależało czy dziewczyna przychodząca na dzień próbny zostanie (to nie była 'poważna' branża, więc to dla wielu nie będzie żadnym wyznacznikiem), to zwracałam uwagę właśnie na te pierwsze wymienione przeze mnie cechy. Strasznie zrażały mnie osoby małomówne, zamknięte w sobie, lękliwe. Wiadomo, że tak można reagować na stres, a później się otworzyć, no ale jak więcej osób ma tak, jak ja miałam, to chyba trzeba wręcz na siłę udawać osobę bardziej otwartą i pozytywną niż na co dzień.
Ja np. wiem, że mogę być odbierana jako osoba nieprzystępna i zbyt poważna, więc staram się być uśmiechnięta i sprawiać wrażenie bezproblemowej :P

[201703060948]

Napisane przez uniperfect

Według mnie powinny obniżyć składki ZUS by koszty zatrudnienia pracownika były niższe. Wtedy może chętniej pracodawcy by umowy o pracę dawali i więcej ofert pracy by było. Podniesienie płacy minimalnej moim zdaniem nic wiele nie da.

Koszty zatrudnienia w Polsce nie są jakoś znacznie wyższe niż za granicą. Wprost przeciwnie. Zachodnie firmy przenoszą się do Polski, bo u nas siła robocza jest tania. Porównaj sobie składki w Niemczech i w Polsce. Oszczędzę ci szukania: w Niemczech nie są wcale niższe, a umów śmieciowych nie ma (chociaż jest problem bezpłatnych praktyk i płac głodowych itp.).

To mit, że złe państwo tyle od przedsiębiorców wymaga, że nie są oni w stanie normalnie zatrudniać. Mit bardzo korzystny dla tych przedsiębiorców.

[lazada]

Napisane przez nicRu

Nou, to moze jest to cos nad czym warto popracowac. Dlugo bylam bezsensownie niesmiala, ale w koncu stwierdzilam, ze najwyzej juz drugi raz osoba przeprowadzająca rozmowę mnie nie zobaczy i starałam się zawsze zabawiać rozmową, sprawiać wrażenie miłej i wygadanej aż moi znajomi stwierdzili że się zmieniłam i widać, że daję sobie radę i mogłabym wręcz objąć kiedyś kierownicze stanowisko i zarządzać ludźmi Mimo tego nigdy się o to nie pokuszę, bo mam zbyt ciężki charakter i czasami po prostu nie umiem być otwarta - chowam się w swojej skorupie.

Ciężko uwierzyć, rozumiem, że to przeszłość, ale czytając posty mam wrażenie, że pisze je osoba wręcz zadufaną w sobie. Nie mówię, że to źle, na pewno łatwiej jest się wybić takiej osobie na rynku pracy niż nieśmiałej szarej myszce.
Odnośnie poprzedniego postu, jeśli jesteś osobą kompetentną i aplikowałaś na poważne stanowiska to myślę, że Twoj strój/makijaż nie miał większego znaczenia. Kandydat powinien wyglądać schludnie, a czy ładnie czy brzydko to już raczej nikt nie ocenia rekrutując specjalistę. Oczywiście jest pierwsze wrażenie i jest ono ważne, ale jak sama nazwa wskazuje jest to pierwsza ocena danej osoby i w ciągu godzinnej rozmowy można albo je utrzymać albo kompletnie zmienić zdanie rekrutera na nasz temat.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez Osterhase

Koszty zatrudnienia w Polsce nie są jakoś znacznie wyższe niż za granicą. Wprost przeciwnie. Zachodnie firmy przenoszą się do Polski, bo u nas siła robocza jest tania. Porównaj sobie składki w Niemczech i w Polsce. Oszczędzę ci szukania: w Niemczech nie są wcale niższe, a umów śmieciowych nie ma (chociaż jest problem bezpłatnych praktyk i płac głodowych itp.).

Koszty zatrudnienia w Polsce są jednymi z najniższych w Europie.

[20160901857]

Bzdury. Może i liczbowo czy procentowo są w jakiś sposób niskie, ale chyba nie będziecie się upierać, że polska gospodarka jest taka sama jak szwedzka czy niemiecka? Proponuję może trochę szersze spojrzenie na sytuację, a nie wyłącznie porównywanie cyferek, bo realia społeczno-gospodarcze są tak jakby inne.

[Apelly]

Napisane przez Jabluszko9

Może to głupie, ale chyba to ma znaczenie, skoro w sklepach,biurach czy bankach widzę blondynki...

Ja tam nie zauważyłam samych blondynek w pracy :P

[201703060948]

Napisane przez nouvelle90

Bzdury. Może i liczbowo czy procentowo są w jakiś sposób niskie, ale chyba nie będziecie się upierać, że polska gospodarka jest taka sama jak szwedzka czy niemiecka? Proponuję może trochę szersze spojrzenie na sytuację, a nie wyłącznie porównywanie cyferek, bo realia społeczno-gospodarcze są tak jakby inne.

No ale dlaczego realia społeczno-gospodarcze są inne? Bo że są inne to oczywiste.

Przecież właśnie na ten temat rozmawiamy. Na przykład są inne, bo w Polsce jest opcja umów śmieciowych a w Niemczech nie ma, ludzie zarabiają za tę samą pracę co w Polsce dwukrotnie więcej i mogą sobie na więcej pozwolić.

Masz na ten temat cokolwiek wartościowego do powiedzenia, czy tylko chciałaś tupnąć nóżką rzucając banałami? Niestety twoja wizja to takie vicious circle: ludzie w Pl są biedni, więc koszty zatrudnienia muszą być niższe niż w Niemczech czy w Szwecji. Koszty zatrudnienia są niskie, więc ludzie pozostaną biedni. A jak proponujesz zakończyć to błędne koło? Czy twoim eksperckim zdaniem Polska i Polacy są skazani na biedę, bo tak? A inne kraje nie są, bo nie?

[20160901857]

Nie, wcale nie chcę, żeby w Polsce było dobrze i żeby ludzie godnie zarabiali

Po prostu uważam, że porównywanie Polski do Niemiec w tym zakresie jest trochę śmieszne, chociażby dlatego, że Polska jest i jeszcze długo będzie biedniejsza od krajów Zachodu, co jak zapewne dobrze wiesz, wynika z uwarunkowań historycznych (błagam, to nie jest banał, tylko fakt). Nie sądzę, żeby sektor MSP, który przecież trzyma polską gospodarkę, był w stanie wydoić na wyższe koszty pracy.


I nie jestem ekspertem

[lazada]

Napisane przez nouvelle90

Bzdury. Może i liczbowo czy procentowo są w jakiś sposób niskie, ale chyba nie będziecie się upierać, że polska gospodarka jest taka sama jak szwedzka czy niemiecka? Proponuję może trochę szersze spojrzenie na sytuację, a nie wyłącznie porównywanie cyferek, bo realia społeczno-gospodarcze są tak jakby inne.

Jeśli Twoim zdaniem fakty to są bzdury to ok.

Zapewniam Cię, że mam szersze spojrzenie na sytuację. Jak już kiedyś wspominałam jakiś czas mieszkałam w jednym z krajów skandynawskich więc jakieś porównanie mam.

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez nouvelle90

Nie, wcale nie chcę, żeby w Polsce było dobrze i żeby ludzie godnie zarabiali

Po prostu uważam, że porównywanie Polski do Niemiec w tym zakresie jest trochę śmieszne, chociażby dlatego, że Polska jest i jeszcze długo będzie biedniejsza od krajów Zachodu, co jak zapewne dobrze wiesz, wynika z uwarunkowań historycznych (błagam, to nie jest banał, tylko fakt). Nie sądzę, żeby sektor MSP, który przecież trzyma polską gospodarkę, był w stanie wydoić na wyższe koszty pracy.

do Niemiec mamy nie porównywać Polski, to do jakiego kraju możemy, do Ukrainy,Bułgarii? Rozumiem, że Twoim zdaniem można porównywać tylko równego z równym bo inaczej to jest 'śmieszne'.

[semantique]

Nie wiem jakie są koszty pracodawcy przy umowie o pracę, bo nigdy na taką nie pracowałam, ale faktem jest, że minimalna składka przy prowadzeniu jednoosobowej działalności gospodarczej to obecnie 1 042,46 zł i nikt mi nie powie, że to mało.

[20160901857]

Możemy sobie aspirować do Niemiec (i dobrze!), ale tak, jesteśmy aktualnie na poziomie Bułgarii. Nie wiem co w tym dziwnego

[lazada]

Napisane przez nouvelle90

Możemy sobie aspirować do Niemiec (i dobrze!), ale tak, jesteśmy aktualnie na poziomie Bułgarii. Nie wiem co w tym dziwnego

Oczywiście, bliżej nam do Bułgarii, ale to nie znaczy, że nie możemy się porównywać do Niemiec tak jak napisałaś. Właśnie z takich porównań możemy wyciągnąć takie a nie inne wnioski

[nicRu]

Napisane przez lazada

Ciężko uwierzyć, rozumiem, że to przeszłość, ale czytając posty mam wrażenie, że pisze je osoba wręcz zadufaną w sobie. Nie mówię, że to źle, na pewno łatwiej jest się wybić takiej osobie na rynku pracy niż nieśmiałej szarej myszce.
Odnośnie poprzedniego postu, jeśli jesteś osobą kompetentną i aplikowałaś na poważne stanowiska to myślę, że Twoj strój/makijaż nie miał większego znaczenia. Kandydat powinien wyglądać schludnie, a czy ładnie czy brzydko to już raczej nikt nie ocenia rekrutując specjalistę. Oczywiście jest pierwsze wrażenie i jest ono ważne, ale jak sama nazwa wskazuje jest to pierwsza ocena danej osoby i w ciągu godzinnej rozmowy można albo je utrzymać albo kompletnie zmienić zdanie rekrutera na nasz temat.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------



Koszty zatrudnienia w Polsce są jednymi z najniższych w Europie.

Po pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej po której miałam ochotę zapaść się pod ziemię, żeby nikt nie widział jak płaczę nad tym jak beznadziejnym jestem przypadkiem postanowiłam zmienić całkowicie to w jaki sposób próbuję się zaprezentować. W kontaktach czysto towarzyskich wciąż jestem raczej nieśmiała, ciężko mi się przebić i miewam dni ślimaka (chowanie się do skorupy), ale jak chodzi o kwestie edukacyjne i zawodowe doszłam do momentu, w którym wręcz się chwalę tym co wiem i co potrafię. Nikt mnie w końcu o to sam z siebie nie zapyta i nie będzie ze mnie niczego wyciągać a zwykle nie ma się wiele czasu by pokazać ile potencjalny pracodawca może stracić nie zatrudniając właśnie mnie. Nikt też nie przyjdzie i nie zareklamuje mnie za mnie... Wiadomo że są lepsi, ale być może wyprzedzę ich tym, że się lepiej zaprezentuję ? Ostatnio sama się przekonałam, że umiem rzeczy o które nikt by mnie nie podejrzewał i gdyby nie moja postawa "hej, umiem X i Y, moze by to w koncu wykorzystac?!" to dalej dłubano by pewne pliki całkowicie ręcznie... Według mnie są sytuacje, w których nie ma sensu być skromnym i cichym, bo można wyłącznie stracić.

[20160901857]

Ale lazada, ja nie mówię, że nie możemy, bo to ważne, żeby równać do lepszych. Tylko my nie jesteśmy jeszcze na tym etapie, żeby mówić, że nasze koszty pracy są najniższe w Europie. Statystycznie może i tak, ale patrząc na fakty - nie. To, że Niemcy przenoszą się do Polski o niczym nie świadczy. Dla nich, porównanie kosztów niemieckich i polskich wypada na korzyść Polski, ale dla Polaków te koszty są wysokie, bo przeciętny polski przedsiębiorca jest biedniejszy niż niemiecki.

[lazada]

Napisane przez nicRu

Po pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej po której miałam ochotę zapaść się pod ziemię, żeby nikt nie widział jak płaczę nad tym jak beznadziejnym jestem przypadkiem postanowiłam zmienić całkowicie to w jaki sposób próbuję się zaprezentować. W kontaktach czysto towarzyskich wciąż jestem raczej nieśmiała, ciężko mi się przebić i miewam dni ślimaka (chowanie się do skorupy), ale jak chodzi o kwestie edukacyjne i zawodowe doszłam do momentu, w którym wręcz się chwalę tym co wiem i co potrafię. Nikt mnie w końcu o to sam z siebie nie zapyta i nie będzie ze mnie niczego wyciągać a zwykle nie ma się wiele czasu by pokazać ile potencjalny pracodawca może stracić nie zatrudniając właśnie mnie. Nikt też nie przyjdzie i nie zareklamuje mnie za mnie... Wiadomo że są lepsi, ale być może wyprzedzę ich tym, że się lepiej zaprezentuję ? Ostatnio sama się przekonałam, że umiem rzeczy o które nikt by mnie nie podejrzewał i gdyby nie moja postawa "hej, umiem X i Y, moze by to w koncu wykorzystac?!" to dalej dłubano by pewne pliki całkowicie ręcznie... Według mnie są sytuacje, w których nie ma sensu być skromnym i cichym, bo można wyłącznie stracić.

Oczywiście, że tak
Mogłabyś przeprowadzić krótkie szkolenie dla osób nieśmiałych których jest trochę w tym wątku..nie każdy jest z natury pewny siebie i otwarty, ale jak widać pewne rzeczy można sobie wypracować oraz przełamywać lęki

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez nouvelle90

Ale lazada, ja nie mówię, że nie możemy, bo to ważne, żeby równać do lepszych. Tylko my nie jesteśmy jeszcze na tym etapie, żeby mówić, że nasze koszty pracy są najniższe w Europie. Statystycznie może i tak, ale patrząc na fakty - nie. To, że Niemcy przenoszą się do Polski o niczym nie świadczy. Dla nich, porównanie kosztów niemieckich i polskich wypada na korzyść Polski, ale dla Polaków te koszty są wysokie, bo przeciętny polski przedsiębiorca jest biedniejszy niż niemiecki.

Oczywiście, ale moim zdaniem porównanie kosztów pracy procentowo jest dość miarodajne. ile % wysokosci wynagrodzenia pracownika pracodawca ponosi na wszelkie składki. Wiadomo, że jest to temat bardzo złożony i można go rozpatrywać na wielu płaszczyznach.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez uniperfect

Autobusy są . Pociągów nie ma. Gdyby była praca od 9 rano to jak najbardziej bym zdążyła. Natomiast na 7.30 czy 8 rano bym nie zdążyła. Pierwszy autobus rano mam parę minut po 6 i jest 7.55 w tym mieście. A gdzie tu jeszcze czas na dojazd mpk. Zastanawiałam się czy nie usunąć adresu w CV jak śle się do tego miasta. Wtedy może by mnie częściej na rozmowy zapraszali, jakby nie wiedzieli gdzie mieszkam Macie adres wpisany w CV ? Trochę dziwne CV by było bez adresu. Jakbym dostała pracę, to wtedy bym się martwiła o dojazd i na szybko jakiegoś pokoju szukała.

Ja mam adres wpisany w CV. Jakbym odkopała gdzieś jego wersję edytowalną to bym go chyba wywaliła. Jak kiedyś mi się zachce napisać nowe CV, czyli pewnie jak się coś w nim zmieni to będę wpisywać tylko miasto, a nie cały adres, gdy będę wysyłała do lokalnych firm, a gdy CV będzie szło w Polskę to w ogóle bez miasta.

Z tego co piszecie, stwierdzam, że źle się reklamowałam na rozmowach. Faktycznie skromność nie jest dobra, lepiej powiedzieć coś za dużo niż za mało. Muszę zmienić postawę.

[nicRu]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;48674923]Ja mam adres wpisany w CV. Jakbym odkopała gdzieś jego wersję edytowalną to bym go chyba wywaliła. Jak kiedyś mi się zachce napisać nowe CV, czyli pewnie jak się coś w nim zmieni to będę wpisywać tylko miasto, a nie cały adres, gdy będę wysyłała do lokalnych firm, a gdy CV będzie szło w Polskę to w ogóle bez miasta.

Z tego co piszecie, stwierdzam, że źle się reklamowałam na rozmowach. Faktycznie skromność nie jest dobra, lepiej powiedzieć coś za dużo niż za mało. Muszę zmienić postawę. [/QUOTE]

Nie dam sobie niczego odciąć, że to zadziała, ale u mnie zadziałało Na pierwszej poważnej rozmowie kobieta z HR wręcz ze mnie wszystko wyciągała, potem z czasem sama nauczyła się mówić co i jak (motywując to oczywiście jakimiś przykładami z życia).

[20160901857]

To ja chyba nie mam żadnych atutów bo nie przychodzi mi do głowy nic czym mogłabym sie aż tak mocno chwalić...

[nicRu]

Szczerze mowiąc to czasem nawet zwykłe umiejętności okazują się być przez nas niedoceniane. Przyszłam do pracy i choć byłam nowa to wiele osób pytało mnie np. co i jak z Excelem, bo się okazało, że to co ja uważam za podstawy niekoniecznie jest proste dla innych. Myślę, że jest wiele rzeczy, które są dla nas dość oczywiste a i tak spokojnie znaleźlibyśmy osoby, dla których są czymś trudnym. Problem w tym, że trzeba sobie to uświadomić (mnie ostatnio kolega uświadomił kolejną taką umiejętność około Excelową).

[Tutli]

Napisane przez nouvelle90

Bzdury. Może i liczbowo czy procentowo są w jakiś sposób niskie, ale chyba nie będziecie się upierać, że polska gospodarka jest taka sama jak szwedzka czy niemiecka? Proponuję może trochę szersze spojrzenie na sytuację, a nie wyłącznie porównywanie cyferek, bo realia społeczno-gospodarcze są tak jakby inne.

Dokładnie. Argumenty w stylu "wiele firm zachodnich prowadzi tu swoje centra, bo Polska ma takie niskie koszty pracownika" jest po prostu absurdalny. To tak, jakby opowiadać komuś na zachodzie, że zapraszam do Polski, bo mamy takie tanie usługi, chleb i wynajem mieszkania. Oczywiście nie wspominając o tym, ile zarabiamy Opowiadanie o tych niskich kosztach jest zwyczajnie śmieszne, bo nijak nie uwzględnia realnej sytuacji rynkowej. Co z tego, że w Polsce koszt pracownika będzie wynosił 1000 zł. a w Niemczech 3000 zł., jeśli pracodawca w pierwszym wypadku zarabia 3000 zł. a w drugim 12000 zł.?

[ama09]

Dziewczyny podrzućcie linka do sprawdzonego kalkulatora wynagrodzeń, bo na każdym mi wychodzi inna kwota...

PS. jeszcze chyba nie ustalono pensji minimalnej na 2015 rok,prawda?

[20160901857]

1750 brutto bedzie

[nelciak]

Napisane przez ama09

Dziewczyny podrzućcie linka do sprawdzonego kalkulatora wynagrodzeń, bo na każdym mi wychodzi inna kwota...

PS. jeszcze chyba nie ustalono pensji minimalnej na 2015 rok,prawda?

Mi się zawsze ten sprawdzał: http://wynagrodzenia.pl/kalkulator.php

[Apelly]

Napisane przez nouvelle90

1750 brutto bedzie

O, dobrze wiedzieć Niezwłocznie poinformuję koleżankę o tym fakcie, bo potem będzie mi mówić, że my tu nawet nie mamy tak źle, bo nawet podwyżki dają... A to tylko najniższa krajową podnieśli :P

[antidotum89]

jak tAM poszukiwania pracy? ja dzis wyslalam 3 cv, znalazlam fajna oferte ale sama nie wiem, amcie cos takiego ze boicie sie wyslac cv ze wzgledu na jakies konkretne wymogi?:P ja zawsze jak widze dobry ang to mam obawy, mimo ze podobno mam dobry ang... przeciez nie ma pewnosci ze w ogole by mnie ktos zaprosił na rozmowe, a mimo to odczuwam lek:P