Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV - Strona 137 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-10-25, 21:35   #4081
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
Qrwa dr odpisał, że mam jeszcze w pn betę powtórzyć i we wtorek przyjść...nie wiem po co mam powtarzać skoro powiedział wcześniej, że w pt ostatni raz a po drugie minie nie 2 a 3 dni od ostatniej bety...wkurzyłam się...
Dziwne raz mówi,raz tak

Wysłane z mojego GT-S5830i
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-25, 22:02   #4082
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
Qrwa dr odpisał, że mam jeszcze w pn betę powtórzyć i we wtorek przyjść...nie wiem po co mam powtarzać skoro powiedział wcześniej, że w pt ostatni raz a po drugie minie nie 2 a 3 dni od ostatniej bety...wkurzyłam się...
Będziesz powtarzać? Trochę bez sensu skoro widać, że pięknie przyrasta, a Ty pewnie i tak będziesz zastanawiać się i czekać na wynik, a przecież wiadomo, że to stresujące.


A ja w ramach diety opycham się czekoladą, TŻ nie ma, więc muszę się jakoś pocieszyć
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-25, 22:21   #4083
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
To TŻ nie mógł Cię obudzić jak wychodził? Moim zdaniem to normalne, że jesteś tak zmęczona. Trzymaj się

Olek dzisiaj w nocy z milion razy się budził, nie wiem co jest. To kolejna taka noc z rzędu. Ja ciągle w biegu, zapominam o połowie rzeczy. Wczoraj TŻ do mnie dzwonił, ze wyjechałam autem z garażu i go nie zamknęłam :/ a tam motory, rowery, opony. Dobrze, że nic nie zginęło, sąsiad nam zamknął. Nie ogarniam
podobno powiedział, że wychodzi..

nadmiar wrażeń? a u Ciebie co się dzieje, że nie ogarniasz?

J. od kilku dni tak się nie budzi, ale dalej gada w nocy, przeżywa cały dzień. aż się boję co dziś będzie bo spędził popołudnie z siostrą.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48668454]U nas noc dramat. Artur praktycznie od 24 do 4 nie spał. Do 2 się przebudzał, potem już normalnie nie spał, przy czym dwa razy wpadł w taką histerię (raz, bo mu zabroniłam bawić się zabawkami, a drugi raz, bo mu chciałam dać mleko), że TŻ musiał pozapalać światła w mieszkaniu i z nim chodzić, bo już się aż krztusił z płaczu, trzeba było szybko odwrócić uwagę.
Nie wiem, co jest grane... Choroba, brak spacerów, zabiegi, przy których płacze, pewnie to wszystko odreagowuje... Głupia pora roku :/[/QUOTE]

pewnie wszystko na raz..

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
masz kochanego i opiekuńczego synka
tak, jest na etapie całowania... mnie po nogach, maskotek, stołu, pościeli, podłogi, babci przez telefon, itp.

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czy Was też przy i po karmieniu bolała głowa? Zauważyłam, że jak obkurcza się macica to i głowa boli. To podobno ma jakiś związek z oksytocyną. Ale dziwny jest ten ból
chyba nie, nie pamiętam bólu głowy.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

J. spędził popołudnie z siostrą, zaczął gaworzyć fajnie ją naśladuje. tylko delikatności za grosz. Mała też nie przebiera w środkach, stopa J. stanowi idealny materiał na gryzak Zaczynam się bać 2 dzieci
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-25, 23:26   #4084
kunegunda.bis
Wtajemniczenie
 
Avatar kunegunda.bis
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 440
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Czesc Laseczki,
Waderka super ze już w domku z Ania ja tez miałam/mam straszna traume - chciałam sn urodziłam przez cc, chciałam kp , a było kp z mm ale ja wiem ze nie miałam zadnej pomocy/wsparcia ze strony poloznych aby nie poddawac się przy kp w szpitalu, i to był blad, jeszcze tesciowa nagadala głupot ze pewnie "chude" mleko jak o tym wspominam to az się stukam w glowe jaka ja glupia bylam ze wszystkim wierzyłam...
Ja urodziłam o 18.45 pionizacja była rano, Mala miałam od razu przy sobie tzn w "kuwecie" - bylam na sali pooperacyjnej z 3 kobietami a z nami caly czas polozna - dzień/noc - Mala dawala mi na karmienie a sama przewijala bądź dogladala jak zaczynala kwilic...(spedzilam na tej sali w sumie 1 dobe, potem przeniesiono mnie do zwyklej sali...
nie wyobrażam sobie tego żeby nie mieć przy sobie dzieciatka po jego narodzinach...

Paniczka wspolczuje chorob a jednocześnie lacze się w bolu - Tosia już ponad tydzień w domu i na antybiotyku , mnie zaczelo mocno gardlo bolec w czwartek wiec jest za..biscie - w poniedziałek do zloba...

Madzia znam ten bol nieogarniania wszystkiego, w tym tygodniu było mega, Tz 2 dni urlopu potem ja 1 dzień, a przez 2 dni była babcia - po jednym dniu poprosila nas czy może przyjść w piątek na krócej bo ledwo dala rade w czwartek wiec cale szczęście mam baaaaaaaaaaaaaardzo wyrozumiałego szefa i przyszłam do pracy na 10 - aa mówimy wszystkim ze Tosia jest bardzo absorbującym dzieckiem - ale nikt nigdy nam nie wierzyl/wierzy wiec babcia się wkoncu przekonala na własnej skorze AA i dobrze zrobiliśmy ze poslalismy Tosie do zloba, widać ze babcia naprawdę nie dalaby rady być z nia 8h przez 5 dni w tygodniu....W poniedziałek po zlobie idziemy znow do lekarza-Tosi caly czas się utrzymuje mokry kaszel w ciągu dnia - nie wiemy czemu...
Powiem Wam ze wrocilam do pracy do nieco zmienionego składu - kierownik ten sam, kolega na emeryture odszedł, przyszla nowa dziwczyna mlodsza o 8 lat - i powiem Wam ze jest NIESAMOWITA!!!! prawie caly czwartek przegadalysmy, poryczalysmy się i wogole (kierownik był czesc dnia na urlopie bo się rozchorowal cccsssiiiii).



---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

A propo sn po cc to mam znajoma która pierwsza ciaze miała rozwiazana cc, dziecko ulozylo się pośladkowo, a drugie i trzecie dziecko sn
__________________
02.11.2011r.[*] 7/8 tydz. Kubuś

Tosielka
ok. 120cm
ok. 20,5kg

...cel osiągnięty 64,5kg
kunegunda.bis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 00:47   #4085
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Kupiłam A. nocnik i jak na niego patrzę, to mam takie samo uczucie jak to, gdy obniżaliśmy łóżeczko...

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość

świetna robota.
jak pomyślę o takich manualach to mi słabo
Mnie też. Ja jestem totalne zero manualne. Papier milimetrowy robił za mnie tata, szydełkowała koleżanka babci. Mam nadzieję, że moje dziecko będzie na tyle zdolne, że nie będzie potrzebowało przykładu z góry. Albo ewentualnie dziadka będę wołać :P

Cytat:
Napisane przez pikaso Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny.
Ja trochę zaganiana, ale regularnie was podczytuję i jak mogę jakoś pomóc to piszę.
Dzisiaj z młodą jeszcze robiłam drzewo genealogiczne na konkurs (Pochwalę się wam co udało mi się zrobić z moją 4-latką. To w ramach tego, że zachwyt nad dzieckiem nie przechodzi nigdy ).
Mąż wyjechał na cały weekend tak same w tą zimnice siedzimy w domu.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 03:00   #4086
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez wieka22 Pokaż wiadomość
A jeszcze miałam Ci napisać,ze jak Kasia tak chce Tosię nosić i jak ja tarmosi to koleżanka robiła tak,ze jej córeczka miała lalkę i obie karmily piersią,każda swoja dzidzie,przewijały itd,bawiła się z nią w tzw ciotki. Na zasadzie: OOo choć musimy nakarmić nasze dzieci,wziąć na spacer,itd
Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Zebra z tą lalką dla Kasi to naprawdę dobry pomysł!
pod warunkiem, że byłaby w stanie zająć się czymś dłużej niż minutę...

u Dziadków jest "grzeczna" , je i nie budzi się w nocy
u nas prawie nic nie je, dzisiaj obserwowałam ją z balkonu jak była z Tz-etam przed domem- rzucała kamieniami do psa a potem w moje auto...
zdarza się jej obudzić w nocy i jedynie uspokoić może ją mama...
do zasypiania też mama- dzisiaj wyjątkowo udało się jej zasnąć przy tacie

Cytat:
Napisane przez kunegunda.bis Pokaż wiadomość
jeszcze tesciowa nagadala głupot ze pewnie "chude" mleko jak o tym wspominam to az się stukam w glowe jaka ja glupia bylam ze wszystkim wierzyłam...
ile razy pochwalę za coś Tz-eta tyle razy potem w krótkim czasie jest awantura
wychwaliłam chłopa przez telefon przed moimi Rodzicami, jak to mi super pomaga i w ogóle a dwie godziny później wyłam jak bóbr przez niego
Tosia chciała jeść - jadła od 18.00-2.00 z przerwą na jej kąpiel i moją- od której zaczęła się wojna
poprosiłam Tz-eta aby zajął się małą bo płacze- chyba miała kolki - aby ponosił bo chciałabym wykąpać się (o jedzeniu nie wspomnę już nawet)
i wysłuchałam, że butlę jej trzeba dać, jaka wyrodna jestem -ona mi z głodu płacze a ja jej mleka kupić nie chcę, on jutro kupi i jak pójdę do kościoła (chciałam pierwszy raz gdzieś wyjść bez obstawy, tym bardziej, że nie byłam w kościele 1,5 miesiąca) to on jej mleko da
oczywiście przy okazji wysłuchałam jak to inni potrafią sobie radzić z czwórką dzieci a ja z dwójką nie potrafię, ciągle trzeba mi pomagać
(toż mi ciśnienie podniósł, wiem, że wybudziłam go z najgłębszego snu ale to nie powód aby takimi tekstami wyskakiwać...)
a tak się idealnie spisywał...
a tekst o mleku to już któryś raz słyszę- dobrze, ze mam w domu wagę dla Tosi bo jeszcze uległabym- Toffi wczoraj ważyła 4810 (czyli za 5 tygodni 1,5 kg od wagi spadkowej)

swoją drogą- któraś pytała jak "zasmoczkować" dziecko- miałam radzić a tu dzisiaj lipa... cu,el nie pomagał, był ryk o (.)

Perse- Artuś dorośleje, nic nie poradzisz

kunegunda- fajnie, że w pracy masz "odskocznię" od codziennego kieratu
może to jednak jakieś alergie u Twojej Tosi? (ale o tej porze roku to chyba jedynie roztocza?)

monika- mnie też się często zdarzało przysypiać będąc w ciąży i mając pod opieką Kasię, a i teraz mi się to zdarza, ostatnio oglądałyśmy z Kasią bolki i lolki i leżakowały, jak otworzyłam oczy, to Kasia zamiast obok na sofie w salonie była w sypialni i rozmawiała z Tosią...

pani- rozważasz jakiś "urlop" u Rodziców wraz z Torresem?

rena- to niby kiedy mógłby Cię przyjąć? po co ta beta- tylko Cię stresuje.....

iza- Merkur.y to taki market budowlany jak casto.rama np- otwierali dzisiaj w moim mieście

---------- Dopisano o 03:00 ---------- Poprzedni post napisano o 02:45 ----------

teraz znalazłam chwilę czasu aby sfinalizować zakup płaszcza dla Kasi i zamówić zaproszenia na chrzest bo nie mam czasu i siły robić a allegr.o ma przerwę...
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA

Edytowane przez zebrawpaski
Czas edycji: 2014-10-26 o 02:58
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 07:37   #4087
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
A ja w ramach diety opycham się czekoladą, TŻ nie ma, więc muszę się jakoś pocieszyć
a gdzie tż?
jak też chciała wtrąbić wieczorem czekoladę ale tż mnie ubiegł
Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
tak, jest na etapie całowania... mnie po nogach, maskotek, stołu, pościeli, podłogi, babci przez telefon, itp.
Mała też nie przebiera w środkach, stopa J. stanowi idealny materiał na gryzak Zaczynam się bać 2 dzieci


my dziś się ładnie wyspaliśmy tylko Krzyś wstał z założonym noskiem i co rusz kicha.

Ania
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Zdj_cie0144[1].jpg (119,9 KB, 41 załadowań)
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 07:39   #4088
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
(o jedzeniu nie wspomnę już nawet)
i wysłuchałam, że butlę jej trzeba dać, jaka wyrodna jestem -ona mi z głodu płacze a ja jej mleka kupić nie chcę, on jutro kupi i jak pójdę do kościoła (chciałam pierwszy raz gdzieś wyjść bez obstawy, tym bardziej, że nie byłam w kościele 1,5 miesiąca) to on jej mleko da
coś jakbym słyszałam mojego na początku....
Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
oczywiście przy okazji wysłuchałam jak to inni potrafią sobie radzić z czwórką dzieci a ja z dwójką nie potrafię, ciągle trzeba mi pomagać
(toż mi ciśnienie podniósł, wiem, że wybudziłam go z najgłębszego snu ale to nie powód aby takimi tekstami wyskakiwać...)
jak to pomagać? to tak samo jego dzieci i jego obowiązek. gdy robi coś przy dzieciach to nie pomaga a wykonuje swój obowiązek.
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 07:44   #4089
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Helloł

Rena dziwne z tą betą. Ale pięknie rośnie, więc nie masz się czym martwić

Ania jakie piękności

Nie odniosę się więcej, bo nadrabiałam w nocy, jak wróciliśmy od znajomych i już nie pamiętam

W dodatku dzisiaj czuję się, jakbym miała kaca A nawet nie czułam zapachu alkoholu, więc to chyba ze zbyt małej ilości snu - wczoraj wstałam o 4.20 a poszłam spać o 3 w nocy... Powiedzieliśmy znajomym o ciąży - zaczęli planować wyjazd na wspólne wakacje na czerwiec przyszłego roku, na co ja mówię, że mi nie pasuje czerwiec i że 9 będę bardzo zajęta koleżanka się pyta czym? A ja na to, że właśnie będę rodzić i się okazało, że jeszcze jedni z naszych znajomych też będą mieli dziecko, tylko kwietniowe

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 08:02   #4090
pikaso
Zadomowienie
 
Avatar pikaso
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 087
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Zeberko mnie też ciśnienie by skoczyło, pieprznęła bym wszystkimi, sam by musiał się dziećmi zajmować. Powiedziałbym, że jak tak mu źle to niech idzie do tej z czwórką dzieci, to nie będzie nic musiał robić.
A przy własnych dzieciach się nie pomaga, tylko wykonuje się obowiązki rodzica, chyba że już tatusiem nie chce być.

Ostatnio taką burzę zrobiłam mojemu mężowi jak powiedział, że on mi dużo w domu pomaga, bo nas odwozi do przedszkola i naczynia wrzuca do zmywarki. Powiedziałam, że nie jest tu na doczepkę, a jak chce tylko pomagać to może mi płacić jako współlokator za pokój oraz dopóki jest współwłaścicielem to ma takie same obowiązki domowe jak ja. Zdziwił się z lekka, bo nigdy się nie pokłóciliśmy, a ja przeważnie duszę wszystko w sobie, ale ileż można słuchać jakim to on dobrym mężem jest dla mnie, bo tyleeeeeeee robi. Dobre jest to, że przemyślał, przyszedł, przeprosił i wziął się za siebie.
To się rozpisałam, ale kubeł zimnej wody czasami się facetom należy, żeby w samouwielbienie nie wpadli.

Co do manualnych rzeczy, to ja bardzo lubię coś dłubać, rysować. Jednak moja córka nie za bardzo, słabo rysuje,a właśnie wycinać lubi. Tak wić wszystko jest powycinane i naklejone, z naszych odcisków palców. Powiem, że świetna zabawa nam z tego wyszła.

Waderko gratuluję córeczki, jest prześliczna.
Renia i Gryzia jeszcze raz spokojnych 9 miesięcy.

Uciekam, bo moja córka woła "Choć mamo sprzątać".
pikaso jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 08:22   #4091
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Witam

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
pod warunkiem, że byłaby w stanie zająć się czymś dłużej niż minutę...

u Dziadków jest "grzeczna" , je i nie budzi się w nocy
u nas prawie nic nie je, dzisiaj obserwowałam ją z balkonu jak była z Tz-etam przed domem- rzucała kamieniami do psa a potem w moje auto...
zdarza się jej obudzić w nocy i jedynie uspokoić może ją mama...
do zasypiania też mama- dzisiaj wyjątkowo udało się jej zasnąć przy tacie


ile razy pochwalę za coś Tz-eta tyle razy potem w krótkim czasie jest awantura
wychwaliłam chłopa przez telefon przed moimi Rodzicami, jak to mi super pomaga i w ogóle a dwie godziny później wyłam jak bóbr przez niego
Tosia chciała jeść - jadła od 18.00-2.00 z przerwą na jej kąpiel i moją- od której zaczęła się wojna
poprosiłam Tz-eta aby zajął się małą bo płacze- chyba miała kolki - aby ponosił bo chciałabym wykąpać się (o jedzeniu nie wspomnę już nawet)
i wysłuchałam, że butlę jej trzeba dać, jaka wyrodna jestem -ona mi z głodu płacze a ja jej mleka kupić nie chcę, on jutro kupi i jak pójdę do kościoła (chciałam pierwszy raz gdzieś wyjść bez obstawy, tym bardziej, że nie byłam w kościele 1,5 miesiąca) to on jej mleko da
oczywiście przy okazji wysłuchałam jak to inni potrafią sobie radzić z czwórką dzieci a ja z dwójką nie potrafię, ciągle trzeba mi pomagać
(toż mi ciśnienie podniósł, wiem, że wybudziłam go z najgłębszego snu ale to nie powód aby takimi tekstami wyskakiwać...)
a tak się idealnie spisywał...
a tekst o mleku to już któryś raz słyszę- dobrze, ze mam w domu wagę dla Tosi bo jeszcze uległabym- Toffi wczoraj ważyła 4810 (czyli za 5 tygodni 1,5 kg od wagi spadkowej)

swoją drogą- któraś pytała jak "zasmoczkować" dziecko- miałam radzić a tu dzisiaj lipa... cu,el nie pomagał, był ryk o (.)

Perse- Artuś dorośleje, nic nie poradzisz

kunegunda- fajnie, że w pracy masz "odskocznię" od codziennego kieratu
może to jednak jakieś alergie u Twojej Tosi? (ale o tej porze roku to chyba jedynie roztocza?)

monika- mnie też się często zdarzało przysypiać będąc w ciąży i mając pod opieką Kasię, a i teraz mi się to zdarza, ostatnio oglądałyśmy z Kasią bolki i lolki i leżakowały, jak otworzyłam oczy, to Kasia zamiast obok na sofie w salonie była w sypialni i rozmawiała z Tosią...

pani- rozważasz jakiś "urlop" u Rodziców wraz z Torresem?

rena- to niby kiedy mógłby Cię przyjąć? po co ta beta- tylko Cię stresuje.....

iza- Merkur.y to taki market budowlany jak casto.rama np- otwierali dzisiaj w moim mieście

---------- Dopisano o 03:00 ---------- Poprzedni post napisano o 02:45 ----------

teraz znalazłam chwilę czasu aby sfinalizować zakup płaszcza dla Kasi i zamówić zaproszenia na chrzest bo nie mam czasu i siły robić a allegr.o ma przerwę...
Twój tż bredziTosia pięknie przybiera
Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
a gdzie tż?
jak też chciała wtrąbić wieczorem czekoladę ale tż mnie ubiegł



my dziś się ładnie wyspaliśmy tylko Krzyś wstał z założonym noskiem i co rusz kicha.

Ania
Jaka ona piękna
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 09:01   #4092
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Kundzia, masakra z chorobami i "szyciem" opieki. I tak masz ekstra, że jest babcia nawet w razie W.

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
to on jej mleko da
oczywiście przy okazji wysłuchałam jak to inni potrafią sobie radzić z czwórką dzieci a ja z dwójką nie potrafię, ciągle trzeba mi pomagać
soorrrrryy, ale pojechał burakiem.
grubym.

kiedyś pisałaś, że macie 300 zł miesięcznie. jakiś toto-lotek? macie piwniczkę z mm? on premię dostał?
a może chce Ci "pomóc" wynajmując kogoś do pomocy. jak mu za dużo $, to też jakieś rozwiązanie....

Toffince idealnie służy Twój pokarm. 1,5 kg - jestem pod olbrzymim wrażeniem klask i: i jestem z Ciebie dumna, bo wsparcia nie masz

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
pani- rozważasz jakiś "urlop" u Rodziców wraz z Torresem
, do mnie jedzie się minimum 7 godzin. dość męcząca podróż i bałabym się. poza wszystkim innym.

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość

Ania
jaka Królewna. Ile włosków

Berbie, może za suche powietrze?
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 09:09   #4093
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;48676094]Berbie, może za suche powietrze?[/QUOTE]
to mokre gile były, więc to chyba nie to. w domu wszyscy zasmarkani
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 10:46   #4094
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Będziesz powtarzać? Trochę bez sensu skoro widać, że pięknie przyrasta, a Ty pewnie i tak będziesz zastanawiać się i czekać na wynik, a przecież wiadomo, że to stresujące.


A ja w ramach diety opycham się czekoladą, TŻ nie ma, więc muszę się jakoś pocieszyć
no będę - kazał, to zrobię...myślę, że ostatni już raz...

a gdzie tż?? wszystko dobrze??

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
J. spędził popołudnie z siostrą, zaczął gaworzyć fajnie ją naśladuje. tylko delikatności za grosz. Mała też nie przebiera w środkach, stopa J. stanowi idealny materiał na gryzak Zaczynam się bać 2 dzieci
nie ma się czego bać sama radość

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48675474]Kupiłam A. nocnik i jak na niego patrzę, to mam takie samo uczucie jak to, gdy obniżaliśmy łóżeczko...[/QUOTE]
chłopak rośnie jak na drożdżach

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
ile razy pochwalę za coś Tz-eta tyle razy potem w krótkim czasie jest awantura

rena- to niby kiedy mógłby Cię przyjąć? po co ta beta- tylko Cię stresuje...
faceci cholera jasna...aż się boję tego co będzie jak będziemy mieli swoje dziecko...

we wtorek mam wizytę na 16:15...myślę, że karze zrobić betę, bo u mnie różnie bywało...

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
my dziś się ładnie wyspaliśmy tylko Krzyś wstał z założonym noskiem i co rusz kicha
jak kicha, to dobrze prawda - oczyszcza sobie nosek...zdrówka

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;48676094]Rena dziwne z tą betą. Ale pięknie rośnie, więc nie masz się czym martwić

W dodatku dzisiaj czuję się, jakbym miała kaca A nawet nie czułam zapachu alkoholu, więc to chyba ze zbyt małej ilości snu - wczoraj wstałam o 4.20 a poszłam spać o 3 w nocy... [/QUOTE]
oby jutro też ładnie przyrosła...

wyśpij się kochana!!!

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
to mokre gile były, więc to chyba nie to. w domu wszyscy zasmarkani
ojjj - oby tylko na katarze się skończyło

Pani jak Michaś??


========================= ===============
aaaale się wyspałam - spałam do 10:00 nie licząc przerwy na śniadanie i tabletki o 7:00

wczoraj byliśmy u moich rodziców - był brat z rodzinką i tak się napatrzyłam na te szkraby...bratanica ma 1,5 roku a bratanek skończył 4 lata...bratanica wczoraj w pewnym momencie przynosi mojej mamie z kuchni całą paczkę corn flaksów i 2 miseczki - pytamy a dla kogo ta druga a ona: "kaka" znaczy Michał później pokazuje na barek (mama tam trzyma też słodkości) i krzyczy...chciała ciastka, ale wzięła 2 i jedno dała M. a on dał jej buziaka jakie to było słodkie (pomijając, to że jedzą słodkie od czasu do czasu...) normalnie na co dzień to się często tłuką ale czasem mają przebłyski
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 11:46   #4095
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 565
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Rena słodkie dzieciaczki!
Mówiliście juz komuś czy narazie nie?

Zebra ja nie wiem co Ci faceci mają z tymi mm. Mój też mi laktator zabrał ze szpitala.. Tylko ja zbytnio się nie opierałam.. Dobrze że się nie dajesz! A ten tekst z czwórką dzieci masakra

Perse a Artuś juz siedział na nocniku?

Berbie biedny Krzyś Oby szybko mu przeszło.

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 11:58   #4096
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cześć..
ledwo żyje.. znaczy żyję ale.. chyba już długo nie pociągnę U nas E. już któryś kolejny tydzień nie za dobrze śpi w nocy, ale przez ostatnie 3 noce to już przechodzi samą siebie.. dzisiaj np. nie od 23 do 6 rano zasypiała na 15 minut (na rękach oczywiście) i się wybudzała i tak w koło.. o 6 swierdziłam że nie mam już siły udawać że jest noc i zapaliłam światło. Panna uchachana od rana spała 2h, czyli w dzień odsypia sobie noc. Uroczo. Teraz tż wziął ją na spacer a ja najchętniej bym padła do łóżka, ale muszę zrobić obiad i inne pierdoły, bo moja mama dzisiaj przyjeżdża (z czego się ogromnie cieszę )
Także Perse łączę się w boleściach nieprzespanych nocy.
No i Barbi zazdroszczę, że śpicie jak ludzie. Oby już Wam tak zostało na zawsze.

To se pogadałam..

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość

Ale nie musiałaś dokarmiać butlą. U mnie potoczyłoby się wszystko inaczej, gdyby któraś z położnych poinformowała mnie o nakładkach na brodawki. Ale tam wszystko takie promujące kp, nakładek nie można bo zaburzają ssanie, ale już butla z mieszanką to nie
Waderko praktycznie wszytskie Twoje opisane przeżycia i emocje są jak moje.. bardzo dobrze Cię rozumiem. Też miałam doła, że cc, że mm E. dostała.. ehhh. Nie wspominam tego dobrze.. Ale Kochana głowa do góry, bo wszytsko się ułoży. Masz Anię przy sobie i z każdym dniem będziecie się lepiej poznawać i jeśli chcesz kp to się uda. Ja od początku kp przez nakładki i nic mi to nie zaburza. Powiem więcej, kp tylko dzięki nakładkom bo przez to że E. dostawała prze pierwszy tydzien butle z mm to nie umiała chwycić mojej piersi i zassać a dzięki nakładkom się udało, bo one są w sumie jak smok od butelki. Laktacja się rozkręci, tylko cierpliowści. Zreztą Ani ma teraz maleński brzuszek i wcale nie potrzebuje dużo. Ale za to często, więc pewnie co 2h się domaga jedzenia i to jest normalne. Kochana nie trać wiary i spokojnie - uwierz, że dasz radę. A Ania jest po prostu prześliczna
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 13:23   #4097
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Zeberka - miałabym ochotę porządnie potrząsnąć takim chłopem niektórym się wydaje, że mm to lekarstwo na wszystko: głód, potrzebę bliskości, kolki, dobry sen, a tak na prawdę to alternatywa dla tych, którzy nie mogą lub nie chcą kp. bez żadnej zbędnej ideologii. a jak któraś kobieta bez żadnych problemów radzi sobie z 4 dzieci to niech on jako facet poradzi sobie z 2 a nie narzeka. z tego co pamiętam, niedawno pytał Cię, kiedy 3..
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 14:19   #4098
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Rena słodkie dzieciaczki!
Mówiliście juz komuś czy narazie nie?
my bardzo dobrze żyjemy ze sobą (jesteśmy ze sobą bardzo zżyci) i nie wyobrażam sobie nie podzielić się takim szczęściem - nawet jeśli chwilowym... i dlatego zawsze mówimy rodzicom i rodzeństwu - to i tak nic nie zmienia a wychodzimy z założenia, że im więcej modlitw, pozytywnych myśli itp., tym lepiej
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają

Edytowane przez rena5
Czas edycji: 2014-10-26 o 14:21
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 15:53   #4099
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
my bardzo dobrze żyjemy ze sobą (jesteśmy ze sobą bardzo zżyci) i nie wyobrażam sobie nie podzielić się takim szczęściem - nawet jeśli chwilowym... i dlatego zawsze mówimy rodzicom i rodzeństwu - to i tak nic nie zmienia a wychodzimy z założenia, że im więcej modlitw, pozytywnych myśli itp., tym lepiej
nawet nie myśl tak, że chwilowym

anita fajnie, że mama przyjeżdża. będziesz miała lżej. co na to tż?
Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
a jak któraś kobieta bez żadnych problemów radzi sobie z 4 dzieci to niech on jako facet poradzi sobie z 2 a nie narzeka. z tego co pamiętam, niedawno pytał Cię, kiedy 3..
dobrze powiedziane
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 16:59   #4100
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

zaraz pęknę zjadłam 2 porcje frytek i 3 kawałki pizzy ale mi to smakowało ale tak się nażarłam, że aż mi niedobrze
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 18:51   #4101
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
my bardzo dobrze żyjemy ze sobą (jesteśmy ze sobą bardzo zżyci) i nie wyobrażam sobie nie podzielić się takim szczęściem - nawet jeśli chwilowym... i dlatego zawsze mówimy rodzicom i rodzeństwu - to i tak nic nie zmienia a wychodzimy z założenia, że im więcej modlitw, pozytywnych myśli itp., tym lepiej
Pewnie dobrze że powiedzieliście.

Na innym wątku dostałam linka do książki"Uśnij wreszcie".Opisana tam jest metoda że dziecko płacze w łóżeczku ale co chwile się do niego zagląda uspokaja nie wyjmując z łożeczka.Co myślicie o takiej metodzie?Ja nie jestem przekonana...
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 19:09   #4102
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Pewnie dobrze że powiedzieliście.

Na innym wątku dostałam linka do książki"Uśnij wreszcie".Opisana tam jest metoda że dziecko płacze w łóżeczku ale co chwile się do niego zagląda uspokaja nie wyjmując z łożeczka.Co myślicie o takiej metodzie?Ja nie jestem przekonana...
U nas S. był uczony od początku po wieczornym mleku do łóżeczka, czasem się buntował, jak bardzo płakał to go wyciągałam, czasem w nocy budził się i z nami spał, ale od około 2 - 3 ms, śpi całą noc u siebie. Dajcie Domisiowi więcej czasu, Jak kładziecie go spać to wtedy kiedy jest już bardzo śpiący.
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 19:11   #4103
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Na innym wątku dostałam linka do książki"Uśnij wreszcie".Opisana tam jest metoda że dziecko płacze w łóżeczku ale co chwile się do niego zagląda uspokaja nie wyjmując z łożeczka.Co myślicie o takiej metodzie?Ja nie jestem przekonana...
Ja w sumie nie jestem zwolenniczka zadnej konkretnej metody a wskazowek i ich modyfikacji w zaleznosci od potrzeb dziecka i wlasnej wytrzymalosci. Nie wierze ze dziecko usypiajace przez wiele miesiecy z rodzicami nagle da sie przestawic na samodzielne zasypianie w lozeczku. Wiele miesiecy J. usypial sam w lozeczku ale nigdy nie zostawal sam w pokoju. Zawsze ktos siedzial przy kozeczku, spiewal, trzymal go za reke, glaskal. Ja bym nie byla w stanie wychodzic, wracac slyszac placz, uspokajac na odleglosc. Jak dziecko ma spokojnie zasnac jak nie ma pewnosci ze jest bezpieczne bo rodzic ciagle wychodzi?
Iza, a co ci intuicja podpowiada? Jaki sposob usypiania?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 19:24   #4104
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Ja w sumie nie jestem zwolenniczka zadnej konkretnej metody a wskazowek i ich modyfikacji w zaleznosci od potrzeb dziecka i wlasnej wytrzymalosci. Nie wierze ze dziecko usypiajace przez wiele miesiecy z rodzicami nagle da sie przestawic na samodzielne zasypianie w lozeczku. Wiele miesiecy J. usypial sam w lozeczku ale nigdy nie zostawal sam w pokoju. Zawsze ktos siedzial przy kozeczku, spiewal, trzymal go za reke, glaskal. Ja bym nie byla w stanie wychodzic, wracac slyszac placz, uspokajac na odleglosc. Jak dziecko ma spokojnie zasnac jak nie ma pewnosci ze jest bezpieczne bo rodzic ciagle wychodzi?
Iza, a co ci intuicja podpowiada? Jaki sposob usypiania?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Najlepiej byłoby zacząć od włożenia do łóżeczka i bycia przy nim głaskaniu go.Tylko że to się nie sprawdza bo on bardzo płacze mimo że jestem obok i głaszcze.A ja wyciągam go uspokajam ale jak wkładam znów jest to samo.

Teraz na kilka dni zawieszam nauke bo chyba zaczął się już zrażać do łóżeczka bo dziś płakał na sam jego widok
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 19:24   #4105
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

kuuuurde...na bieliźnie miałam plamienie - niewiele, ale już się boję...do tego boli mnie podbrzusze zaraz idę spać...
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 19:26   #4106
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Renulka prześpij to. Weź sobie nospę i połóż się

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 19:30   #4107
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

MIKOLAJKI 2014!!!

Chetne osoby prosze o zglaszanie sie do 30.10.2014. (od razu prosze o adres do wysylki na pw)

Losowanie i rozeslanie adresow - 31.10

Prezenty wysylamy 1-2.12.2014 poleconym priorytetem.

Koszt prezentu to ok 20 zl.

Czekam na chetnych do zabawy!

Ps. Jak bede w domu wstawie link do tego postu w swoj podpis zeby latwo bylo go namierzyc. Bede tez edytowac go w miare potrzeb i nowych informacji.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.


Lista osób biorących udział w zabawie:

1. dwakolory1
2. BERBIE
3. iza243
4. Gryzelda88
5. moni_ka.g
6. kunegunda.bis
7. h0pe
8. jojla
9. ciociami
10. wieka22
11. ...

podkreślone = mam adres

Edytowane przez moni_ka.g
Czas edycji: 2014-11-02 o 23:36
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 19:31   #4108
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 001
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48668454]U nas noc dramat. Artur praktycznie od 24 do 4 nie spał. Do 2 się przebudzał, potem już normalnie nie spał, przy czym dwa razy wpadł w taką histerię (raz, bo mu zabroniłam bawić się zabawkami, a drugi raz, bo mu chciałam dać mleko), że TŻ musiał pozapalać światła w mieszkaniu i z nim chodzić, bo już się aż krztusił z płaczu, trzeba było szybko odwrócić uwagę.
Nie wiem, co jest grane... Choroba, brak spacerów, zabiegi, przy których płacze, pewnie to wszystko odreagowuje... Głupia pora roku :/[/QUOTE]
Perse, pewnie wszystko razem - Mała mojej Siostry miała takie tygodnie, ze w nocy się budziła i zaczynała się bawić. (to było po powrocie ze szpitala, gdzie spędziła 2 tygodnie z zapaleniem dróg moczowych, też jesienią). Nie było sposobu - trzeba było to wytrzymywac, bo inaczej tak jak u Was: histeria całą noc. Siostra tylko wyegzekwowała, ze zabawa w łóżeczku, z którego sama nie wychodziła i przy lampce nocnej. Dawała jej pluszaki i szła spac, bo rano do pracy wstawała. Trwało to trochę, ale wreszcie Małej się znudziło, bo nikt nie reagował na jej gaworzenie.

Cytat:
Napisane przez pikaso Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny.
Ja trochę zaganiana, ale regularnie was podczytuję i jak mogę jakoś pomóc to piszę.
Dzisiaj z młodą jeszcze robiłam drzewo genealogiczne na konkurs (Pochwalę się wam co udało mi się zrobić z moją 4-latką. To w ramach tego, że zachwyt nad dzieckiem nie przechodzi nigdy ).
Mąż wyjechał na cały weekend tak same w tą zimnice siedzimy w domu.
za drzewo genealogiczne, też robiłam z dziewczynkami
a na dowód tego, że zachwyt nad dzieckiem nie przechodzi nigdy zamieszczam zdjęcie pokoju, gdzie na ścianie wśród obrazów wisi sobie "reprodukcja Wyspiańskiego", dzieło mojej 5-letniej wówczas Chrześnicy. Jest to najcenniejszy obraz w całym domu
nie wspomnę o kartonach w których przechowuję laurki, wspólnie robione albumy i podarunki w postaci papierowych kwiatków



Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
rozkręciła. trochę trwało. i lekko nie było.
miałam traumę prawej piersi - płaski sutek, T. nie potrafił go chwycić. ale nie brałam pod uwagę karmienia tylko lewą i jechałam z koksem i ryczałam miałam saszetkę mm na czarną godzinę i wsio.
pani, chylę czoła

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość

wychwaliłam chłopa przez telefon przed moimi Rodzicami, jak to mi super pomaga i w ogóle a dwie godziny później wyłam jak bóbr przez niego
Tosia chciała jeść - jadła od 18.00-2.00 z przerwą na jej kąpiel i moją- od której zaczęła się wojna
poprosiłam Tz-eta aby zajął się małą bo płacze- chyba miała kolki - aby ponosił bo chciałabym wykąpać się (o jedzeniu nie wspomnę już nawet)
i wysłuchałam, że butlę jej trzeba dać, jaka wyrodna jestem -ona mi z głodu płacze a ja jej mleka kupić nie chcę, on jutro kupi i jak pójdę do kościoła (chciałam pierwszy raz gdzieś wyjść bez obstawy, tym bardziej, że nie byłam w kościele 1,5 miesiąca) to on jej mleko da
oczywiście przy okazji wysłuchałam jak to inni potrafią sobie radzić z czwórką dzieci a ja z dwójką nie potrafię, ciągle trzeba mi pomagać
(toż mi ciśnienie podniósł, wiem, że wybudziłam go z najgłębszego snu ale to nie powód aby takimi tekstami wyskakiwać...)
a tak się idealnie spisywał...
a tekst o mleku to już któryś raz słyszę- dobrze, ze mam w domu wagę dla Tosi bo jeszcze uległabym- Toffi wczoraj ważyła 4810 (czyli za 5 tygodni 1,5 kg od wagi spadkowej)
zeberko, pikaso napisała juz wszystko pod czym się i ja podpisuję i kolejny raz stwierdzam, że mój mąż jest aniołem. Choć pewnie przy dziecku też inaczej by to wszystko wyglądało - inne problemy, inne zmęczenie.


Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
my bardzo dobrze żyjemy ze sobą (jesteśmy ze sobą bardzo zżyci) i nie wyobrażam sobie nie podzielić się takim szczęściem - nawet jeśli chwilowym... i dlatego zawsze mówimy rodzicom i rodzeństwu - to i tak nic nie zmienia a wychodzimy z założenia, że im więcej modlitw, pozytywnych myśli itp., tym lepiej
żadnym chwilowym u nas takie same relacje w rodzinie mamy

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Na innym wątku dostałam linka do książki"Uśnij wreszcie".Opisana tam jest metoda że dziecko płacze w łóżeczku ale co chwile się do niego zagląda uspokaja nie wyjmując z łożeczka.Co myślicie o takiej metodzie?Ja nie jestem przekonana...
Ja się nie znam, ale metoda wydaje mi się rozsądna
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P7100074.jpg (110,2 KB, 41 załadowań)

Edytowane przez Wika28
Czas edycji: 2014-10-26 o 19:32
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 19:31   #4109
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
kuuuurde...na bieliźnie miałam plamienie - niewiele, ale już się boję...do tego boli mnie podbrzusze zaraz idę spać...
Możesz pojedz na ip
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-26, 19:39   #4110
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 001
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
kuuuurde...na bieliźnie miałam plamienie - niewiele, ale już się boję...do tego boli mnie podbrzusze zaraz idę spać...
rena, a bierzesz jakieś leki poza dupkiem czy luteiną?
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-11 22:37:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.