Grudniowe Mamusie 2014 cz. IV

[blow_ya_mind]

My z mężem seks to cały czas, jak mamy tydzień przerwy bo jestem wyjątkowo umęczona to juz chodzi zły!
Słyszałam, że aby seks podziałał jako wywoływacz porodu to trzeba przynajmniej 2-3 razy dziennie

Napisane przez Karo89

Moja koleżanka rodziła na narutowicza i była zadowolona. muszę jej wypytać. w środę mam wizytę u gina więc się dowiem co on o tym sądzi wszystkim, czy faktycznie te rokowania do cc są czy nie, bo od tego dużo zależy. bo jeśli się okaże, że będę musiała mieć to cc, to pójdę na rydygiera bo pewnie sam będzie chciał zrobić zabieg, natomiast jeśli będę mogła sn to chyba, że zostanę przy ujastku.

Polecam Narutowicza. Ja właśnie na Twoim miejscu zrobiłabym odwrotnie, na cesarkę umówiła się do Ujastka (albo do narutowicza) a na poród SN do Rydygiera Bo mi w sumie wszystko jedno kto będzie mnie ciął, a w Ujastku mają lepsze warunki lokalowe

[87agata]

Napisane przez NaamaH6669

To czekam na relacje
U nas dzis wizyta na 17.15 usg 4 trym :€ ciekawe ile młody przybrał


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

wlasnie kurier przytachal paczke ale jest strasznie ciezka i na razie stoi na korytarzu a tz za godzine przyjedzie na lunch to zrobimy komisyjne otwarcie paczki i zdam relacje

[sasia25]

Minka to musiałaś mieć lekki poród jak tylko 2 tyg wytrzymałaś w celibacie ja myślałam, że po porodzie sama myśl o seksie sprawia, że kobieta zaciska nogi

[Karo89]

Napisane przez LoLcIa123

dziewczyny a ja mam jeszcze takie pytanie, mój ojciec będzie miał dziś operację ortopedyczną, myślicie że mogę go odwiedzić??

a czemu nie ?

Napisane przez blow_ya_mind

My z mężem seks to cały czas, jak mamy tydzień przerwy bo jestem wyjątkowo umęczona to juz chodzi zły!
Słyszałam, że aby seks podziałał jako wywoływacz porodu to trzeba przynajmniej 2-3 razy dziennie



Polecam Narutowicza. Ja właśnie na Twoim miejscu zrobiłabym odwrotnie, na cesarkę umówiła się do Ujastka (albo do narutowicza) a na poród SN do Rydygiera Bo mi w sumie wszystko jedno kto będzie mnie ciął, a w Ujastku mają lepsze warunki lokalowe

No właśnie, przy cc nie uśmiecha mi się rydygier, czytając opinie co do poporodowej.
No nic, zobaczę co w środę się dowiem od lekarza. mam nadzieję, że nie będę mieć tego skierowania na cc

[minka26]

Napisane przez sasia25

Minka to musiałaś mieć lekki poród jak tylko 2 tyg wytrzymałaś w celibacie ja myślałam, że po porodzie sama myśl o seksie sprawia, że kobieta zaciska nogi

sam poród lekki nie był, ale tyłek miałam w idealnym stanie .
Jak koleżanka do mnie przyszła w dwa dni po porodzie to nie mogła się nadziwić, że ja już okrakiem na oparciu kanapy siedziałam
ja w ogóle po porodzie nie miałam problemów z siadaniem, chodzeniem itp. wg mnie to ogromna zasługa tego, że nie byłam nacinana i szyta, do tego położna podczas porodu przy każdym parciu pilnowała tyłka, żeby hemoroidy mi nie wyszły mój stan po porodzie to była chyba nagroda za kilkunastogodzinne męki w trakcie porodu

[19Inka90]

Minka to jak to jest z tym nacinaniem ?? Jaka jest szansa żeby urodzić bez tego i nie peknac ??

[sasia25]

To życzę sobię takiej położnej jaką Ty miałaś

[Trusiulandia]

Właśnie właśnie Inka dobre pytanie! Dla mnie to by było jak wygrać w lotka :-D sn bez nacinania pęknięcia i jeszcze żeby kp później móc :-D

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

U mnie lozeczko już stoi i pościel też już założyłam a co :-D wietrztc będę co jakiś czas a i tak dziecko pod kolderka spać nie będzie. Miło się tak patrzy :-D

[Chemisette]

Minka- ćwiczyłaś mięśnie kegla i robiłaś masaż szyjki?

Matko, w nocy mi się żubry śniły i teraz cały czas mi to po głowie chodzi.

[19Inka90]

Jakby mi kto dal gwarancje że urodzeń bez nacinania i pęknięcia to Ja za tydzień rozkladam nogi i czekam wyluzowana niech się dzieje co chce

[alekaz1]

ale sie napracowałam. dwa prania zrobione,gary umyte, kaloryfer wypucowany, pufa wyprana, ciuszki do końca poprasowane, odkurzone jeszcze tylko umycie podłogi po każdej czynnosci odpoczywała mpol godziny wiec nawet dobrze się czuje.

[19Inka90]

Co do lozeczka to Ja jestem rekordzistka u nas stoi rozłożone od sierpnia dzisiaj kupilam filc w empiku i biorę się od jutra za literki

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Alekaz Ty to chyba chcesz zając pierwsze miejsce u Nas na podium

[87agata]

zanim sie Minka wypowie to moze ja cos na ten temat naskrobie
z tym nacinaniem i peknieciami to jest tak ze ani jedno ani drugie nie powinno w ogole nastapic poniewaz natura stworzyla kobiety do rodzenia dzieci.
glowna role odgrywa tu polozna odbierajaca porod jezeli nie chce jej sie sleczec przy rodzacej i ogolnie jej nie zalezy to ja natnie i po sprawie przynajmniej jest szybciej, druga kwestia z peknieciem to ze polozna kaze przec na chama i do konca tez zeby bylo szybciej
a przy prawidlowym odbieraniu porodu polozna powinna dbac o krocze rodzacej przytrzymywac glowke dziecka zeby za szybko nie wyszla czesto mowi zeby sie wstrzymac z parciem (co jest bardzo trudne) ogolnie tutaj w Uk taka polozna jest bardzo happy i dumna ze poprowadzila porod bezinwazyjnie dla rodzacej , w Polsce zupelnie inna bajka ,wiec ty Sasia za bardzo sie nie przejmuj bo bedziesz rodzila w IRL wiec prawdopodobnie nie natna i nie pekniesz o ile bedziesz wspolpracowac z polozna i robic to co ona mowi

[alekaz1]

Napisane przez 19Inka90

Co do lozeczka to Ja jestem rekordzistka u nas stoi rozłożone od sierpnia dzisiaj kupilam filc w empiku i biorę się od jutra za literki

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Alekaz Ty to chyba chcesz zając pierwsze miejsce u Nas na podium

hehehe. Wsumie jak wedlug terminow to i jak w pierwszej trojce bede. Ale nie nie chce jeszcze rodzic ale czasem trzeba porobic w domu

[grey cat]

Hello

Nie wiem czy czytałyście:
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,487..._autobusu.html

[87agata]

u mnie tak bylo przy pierwszym porodzie wyszlo juz pol glowki nawet kazala i dotknac zeby mnie bardziej zmotywowac i nadszedl skurcz ale ona kazala sie wstrzymac z parciem zeby nie peklo ale nie dalam rady i parlam i troszeczke peklam ale minimalnie bo ona przytrzymala glowke mialam chyba 1 lub 2 szwy ale chodzilam normalnie aha i przed porodem nie cwiczylam miesni kaegla nie smarowalam niczym ogolnie nic

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Polska to ogolnie pod tym wzgledem dziwny kraj kazda nacinaja ,na poczatku ciazy prawie kazdy gin zapisuje luteine lub duphaston w razie czego, zwykly test ciazowy tez juz nie zdaje egzaminu bo koniecznie trzeba go potwierdzac testem z krwi beta hcg i takie inne przykladow mozna bylo by mnozyc

[Chemisette]

Napisane przez grey cat

Hello

Nie wiem czy czytałyście:
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,487..._autobusu.html

Przeczytałam, kobieta miała szczęście że kierowca zachował zimną krew i odebrał poród. A pasażerowie? Szok, wystraszyli się rodzącej kobiety? Nie do pomyślenia

[Suqub]

Napisane przez 87agata

u mnie tak bylo przy pierwszym porodzie wyszlo juz pol glowki nawet kazala i dotknac zeby mnie bardziej zmotywowac i nadszedl skurcz ale ona kazala sie wstrzymac z parciem zeby nie peklo ale nie dalam rady i parlam i troszeczke peklam ale minimalnie bo ona przytrzymala glowke mialam chyba 1 lub 2 szwy ale chodzilam normalnie aha i przed porodem nie cwiczylam miesni kaegla nie smarowalam niczym ogolnie nic

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Polska to ogolnie pod tym wzgledem dziwny kraj kazda nacinaja ,na poczatku ciazy prawie kazdy gin zapisuje luteine lub duphaston w razie czego, zwykly test ciazowy tez juz nie zdaje egzaminu bo koniecznie trzeba go potwierdzac testem z krwi beta hcg i takie inne przykladow mozna bylo by mnozyc

To mój gin jest od tych "innych" bo jak tylko można unika wszelkich tabletek. Dopiero gdy sytuacja naprawdę tego wymaga to coś przepisze. Ale fakt te nacinanie każdej jak popadnie to przerażające jest.

[grey cat]

Napisane przez Chemisette

Przeczytałam, kobieta miała szczęście że kierowca zachował zimną krew i odebrał poród. A pasażerowie? Szok, wystraszyli się rodzącej kobiety? Nie do pomyślenia

No kierowca super fajnie, że się dzidziusiowi nic nie stało.

[minka26]

Napisane przez 19Inka90

Minka to jak to jest z tym nacinaniem ?? Jaka jest szansa żeby urodzić bez tego i nie peknac ??

to zależy wg kogo

ja jestem istnym dowodem na to, że się da, miałam minimalne pęknięcie, które nawet nie wymagało szycia

położna doskonale wiedziała po co tam jest i na czym polega jej zadanie
pisałam wam, że był moment, że powiedziała, że jak teraz się nie uda wypchnąć małej to mnie natnie, bo strasznie już jej puls świrował (czyli gotowa była naciąć, ale to było uzasadnione), ale ja z tego strachu chyba przed nacięciem ją wypchnęłam

w Polsce większość lekarzy, położnych a co za tym idzie rodzących ci powie, że to niemożliwe, bo na pewno pękniesz po samą szyję, wypadnie ci macica i w ogóle będzie dramat!

moja siostra lekko pękła, miała 2-3 szwy z pierwszym dzieckiem (poród w IRL), a drugie rodziła już u nas i ją nacięli. Mówi, że masakra w porównaniu do tamtego porodu i bardzo brzydko to wygląda (wiadomo, że nikt oprócz męża tam nie zagląda), ale dla niej to strasznie krępujące jest.

Napisane przez Chemisette

Minka- ćwiczyłaś mięśnie kegla i robiłaś masaż szyjki?

Matko, w nocy mi się żubry śniły i teraz cały czas mi to po głowie chodzi.

mięśnie kegla ćwiczyłam jak mi się przypomniało, czyli np. dwa dni w pracy jak siedziałam to ćwiczyłam, a później 5 dni nie

masażu szyjki nie robiłam, ale nacierałam się oliwką, może to pomogło

Napisane przez 87agata

zanim sie Minka wypowie to moze ja cos na ten temat naskrobie
z tym nacinaniem i peknieciami to jest tak ze ani jedno ani drugie nie powinno w ogole nastapic poniewaz natura stworzyla kobiety do rodzenia dzieci.
glowna role odgrywa tu polozna odbierajaca porod jezeli nie chce jej sie sleczec przy rodzacej i ogolnie jej nie zalezy to ja natnie i po sprawie przynajmniej jest szybciej, druga kwestia z peknieciem to ze polozna kaze przec na chama i do konca tez zeby bylo szybciej
a przy prawidlowym odbieraniu porodu polozna powinna dbac o krocze rodzacej przytrzymywac glowke dziecka zeby za szybko nie wyszla czesto mowi zeby sie wstrzymac z parciem (co jest bardzo trudne) ogolnie tutaj w Uk taka polozna jest bardzo happy i dumna ze poprowadzila porod bezinwazyjnie dla rodzacej , w Polsce zupelnie inna bajka ,wiec ty Sasia za bardzo sie nie przejmuj bo bedziesz rodzila w IRL wiec prawdopodobnie nie natna i nie pekniesz o ile bedziesz wspolpracowac z polozna i robic to co ona mowi

dokładnie, zgadzam się !
u mnie jak główka wyszła to wiedziałam, że mam nie przeć i udało mi się powstrzymać, położna pozwoliła dotknąć główki małej i to dało mi siłę, żeby dalej pchać

tam jest właśnie tak, że położna cię motywuje, mi cały czas powtarzała jaka jestem świetna, jak dobrze mi idzie, że dam radę. Jak mówiłam, że już nie mogę, to głaskała mnie po ręce i dodawała otuchy
u nas nie liczę na takie traktowanie, bardziej zależy mi na tym, żeby ryja na mnie nie darły

Napisane przez 87agata

u mnie tak bylo przy pierwszym porodzie wyszlo juz pol glowki nawet kazala i dotknac zeby mnie bardziej zmotywowac i nadszedl skurcz ale ona kazala sie wstrzymac z parciem zeby nie peklo ale nie dalam rady i parlam i troszeczke peklam ale minimalnie bo ona przytrzymala glowke mialam chyba 1 lub 2 szwy ale chodzilam normalnie aha i przed porodem nie cwiczylam miesni kaegla nie smarowalam niczym ogolnie nic

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Polska to ogolnie pod tym wzgledem dziwny kraj kazda nacinaja ,na poczatku ciazy prawie kazdy gin zapisuje luteine lub duphaston w razie czego, zwykly test ciazowy tez juz nie zdaje egzaminu bo koniecznie trzeba go potwierdzac testem z krwi beta hcg i takie inne przykladow mozna bylo by mnozyc

no właśnie jak ja gadam z koleżankami to każda bierze jakies tabsy w ciąży, czy trzeba czy nie, profilaktycznie lekarze przepisują, globulki, hormony, magnez
nie mówię, że to jest złe jak coś się dzieje, ale mam koleżanki, z którymi jest ok a biora jakąś luteinę, duphastony.
W IRL jak brzuch mi się napinał to każdy mówił, że to normalne, a tu moją siostrę położyli na patologii, dawali jakies tabsy, magnez, nawet zastrzyki w brzuch dostawała, straszyli, ze zaraz urodzi itp.

wg mnie najważniejsze to współpracować z położną, zwłaszcza te dziewczyny, które planują ZZO, bo wtedy odczucia są inne.
Koleżanka moja w IRL wzięła ZZO, ale twierdziła, że na nią nie zadziałało, kłóciła się z położną czy ona czuje skurcz czy nie, nie parła kiedy jej kazali, w końcu położne musiały się zmienić, bo ta położna która przy niej była powiedziała, że ona z nią nie da rady i ta nie urodzi jak nie będzie się słuchała, poród ciężki, długi, z użyciem vacum

[87agata]

Minka ja bym sobie w zyciu nie pozwolila zeby jakas franca (polozna) na mnie ryja darla jak jej sie nie podoba to niech zmieni fach, polozne powinny byc z powolania po drugie Ty juz wiesz jak porod powinien wygladac i sobie kitu nie dasz wcisnac , gdybym ja miala rodzic w Pl wjechalabym na ambicje takiej poloznej i zaczelabym glosno dumac czy w Polsce tez potrafia tak jak w Uk poprowadzic porod bez naciecia i pekniecia!

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

naaamah lozeczko rozpakowalam jakosciowo bardzo dobre , posciel zostawia duzo do zyczenia takie sztuczne sie wydaje i sztywne ale mi akurat na poscieli nie zalezalo bo bede miala z Mothercare, za to lozeczko jeszcze raz napisze spelnia wymogi i materacyk tez spoko

[doloresd]

Napisane przez 87agata

[/COLOR]Polska to ogolnie pod tym wzgledem dziwny kraj kazda nacinaja ,na poczatku ciazy prawie kazdy gin zapisuje luteine lub duphaston w razie czego, zwykly test ciazowy tez juz nie zdaje egzaminu bo koniecznie trzeba go potwierdzac testem z krwi beta hcg i takie inne przykladow mozna bylo by mnozyc

Chodziłam do 3 ginekologów w trakcie ciąży i w życiu się nie spotkałam z tym co piszesz. Ani jeden raz nikt mi żadnych leków nie proponował, ani nie kazał robić testu z krwi.
A co do nacinania, to w tej kwestii też się dużo zmienia na szczęście

[Basjenia]

Napisane przez LoLcIa123

dziewczyny a ja mam jeszcze takie pytanie, mój ojciec będzie miał dziś operację ortopedyczną, myślicie że mogę go odwiedzić??

on swoim staniem raczej nie zaszkodzi. a otoczenie....cóż wszędzie dużo zarazkówja dzisiaj też byłam na ortopedii bo musiałam zostawić dokumentyśmiało!

[minka26]

Napisane przez 87agata

Minka ja bym sobie w zyciu nie pozwolila zeby jakas franca (polozna) na mnie ryja darla jak jej sie nie podoba to niech zmieni fach, polozne powinny byc z powolania po drugie Ty juz wiesz jak porod powinien wygladac i sobie kitu nie dasz wcisnac , gdybym ja miala rodzic w Pl wjechalabym na ambicje takiej poloznej i zaczelabym glosno dumac czy w Polsce tez potrafia tak jak w Uk poprowadzic porod bez naciecia i pekniecia![COLOR="Silver"]

jade specjalnie do innego miasta rodzić, mam nadzieję, że wszystko będzie ok i urodzę tam. Ostatnio rozmawiałam z kilkoma dziewczynami, które tam rodziły i żadna nie była nacinana, nie podawali niepotrzebnie oxy ani nie wyżywali się za swoje nieszczęśliwe życie
jadę z tz'tem rodzić, mam nadzieję, że będzie wszystko ok

choć najchętniej kupiłabym bilet do Dublina i tam pędziła rodzić

[NaamaH6669]

Napisane przez 87agata

[/COLOR]naaamah lozeczko rozpakowalam jakosciowo bardzo dobre , posciel zostawia duzo do zyczenia takie sztuczne sie wydaje i sztywne ale mi akurat na poscieli nie zalezalo bo bede miala z Mothercare, za to lozeczko jeszcze raz napisze spelnia wymogi i materacyk tez spoko

Dziekuje Ci za relacje jutro powinni wysłać to w środę pewnie będzie u mnie a pościel wzięłaś ta zwykła czy haftowana? Kurcze na zdjęciach wydaje sie piękna...
Dostałam tel ze mam wozek z fotelikiem i baza do odebrania ale chyba dzis nie zdążymy bo sklep do 18 a my na wizytę na 17.15.



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[87agata]

Napisane przez doloresd

Chodziłam do 3 ginekologów w trakcie ciąży i w życiu się nie spotkałam z tym co piszesz. Ani jeden raz nikt mi żadnych leków nie proponował, ani nie kazał robić testu z krwi.
A co do nacinania, to w tej kwestii też się dużo zmienia na szczęście

to bardzo dobrze ze to nie jest ,,trend '' na skale krajowa
i nie wszedzie tak sie dzieje ja pisze o tym co mi opowiadaja moje bratowe i jedna i druga maja 4 dzieci i kazda za kazdym razem brala albo duphaston albo luteine bez podania nawet przyczyny wiec jak jedna z nich sie dowiedziala sie ze jestem w ciazy to od razu mi wyslala kartonik duphastonu bo jej zostal a ja biedna pewnie tutaj nie dostane czegos takiego

[Hasiap]

Mój gin przepisał mi Pregnę Plus, po jakimś czasie dodał Osteovit (na kości i zęby bo ja szkieletor) a jak miałam twardnienia brzucha to kupiłam Slow mag w aptece i go zapytałam czy mogę go brać (wiem trochę nie po kolei ale kupiłam i teściowa naskoczyła że bez konsultacji mam nie brać więc wolałam dopytać) i stwierdził że na skurcze jak najbardziej mogę go brać. Luteiny czy duphastonu nie przepisuje wszystkim jak leci i to wiem po sobie, bo nie miałam takiej potrzeby więc mi nie dał, a koleżanka już musiała brać. Testu z krwi nie robiłam, zrobiłam zwykły test i powiedziałam że wyszły dwie krechy. A że poszłam za szybko (5tc) to nie obiecywał mi nic, ale kazał przyjść w 7tc i wtedy było już serduszko widać

Alekaz ależ w Tobie wigoru, aż miło się czyta

[87agata]

Napisane przez NaamaH6669

Dziekuje Ci za relacje jutro powinni wysłać to w środę pewnie będzie u mnie a pościel wzięłaś ta zwykła czy haftowana? Kurcze na zdjęciach wydaje sie piękna...
Dostałam tel ze mam wozek z fotelikiem i baza do odebrania ale chyba dzis nie zdążymy bo sklep do 18 a my na wizytę na 17.15.



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

posciel wzielam ta zwykla takze ta Twoja haftowana powinna byc lepszej jakosci. lozeczko wzielam z misiem i balonikiem z szuflada w kolorze miodowym i jest sliczne

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

lozeczka jeszcze nie skladam do kupy poniewaz tz wzial sobie za cel ze zrobi starszej corce sam lozko w stylu High bed czyli wysoka pietrowke a na dole bedzie wlasnie stalo lozeczko wczoraj kupilismy wlasnie wszystkie potrzebne materialy i w sobote bierze sie do dziela , a moja corka do mnie wypalila z takim tekstem ze brat sie juz niedlugo urodzi a tata nie zdazy lozka zrobic tylko kupil same kije (chodzilo jej o te belki co maja z nich byc nogi od lozka)

[doloresd]

Napisane przez 87agata

to bardzo dobrze ze to nie jest ,,trend '' na skale krajowa
i nie wszedzie tak sie dzieje ja pisze o tym co mi opowiadaja moje bratowe i jedna i druga maja 4 dzieci i kazda za kazdym razem brala albo duphaston albo luteine bez podania nawet przyczyny wiec jak jedna z nich sie dowiedziala sie ze jestem w ciazy to od razu mi wyslala kartonik duphastonu bo jej zostal a ja biedna pewnie tutaj nie dostane czegos takiego

A ja jestem tym niezmiernie zaskoczona, że biorą luteinę itp, jeżeli nie ma takiej potrzeby.
Z kolei słyszałam o tym, że bardzo popularne jest branie nospy. I spotkałam niejedną położną, która na problem w stylu twardnienia, właśnie proponuje nospe. Ja w ciągu 8 miesięcy nie wzięłam nospy ani razu, a jak mi twardnieje brzuch, to się kładę i odpoczywam.
Za dużo się też naczytałam o wpływie nospy na dziecko.

[Roksape]

Napisane przez Basjenia

jeszcze na porodówce?
no tak cała armia jak by nie patrzeć. poprostu nigdy na to sama nie wpadłam
musze do pracy jechać a jaeszcze z łóżka sie nie wygramoliłam...

A no na porodówce na kozetce Jedna się ponoć nawet połamała ( kozetka )

Napisane przez sasia25

Roksi-żołnierzyki

w ogóle śmiesznie z tym seksem, moj np mowi, że małą walnie w głowę i on nie chce ale nie zrezygnowaliśmy całkiem, tylko ograniczyliśmy i jest o wiele delikatniejszy
A wczoraj zniknął chyba na 4h i wrócił bez niczego dopiero teraz się pogodziliśmy, wyycałował mnie i brzuch jak bysmy się z miesiąc nie widzieli ehhh a poszło o głupi obiad


A ja nie wiem kiedy urodzę, bo kompletnie nic nie czuje, nei mam zadnych skurczy, nie czuje małej, żeby była jakoś nisko, nic mnie nie boli, z cycorów nic nie leci...może ja nie jestem w ciąży?

A no żołnierzyki

To, że nie masz skurczy itp nie znaczy, że nie urodzisz w terminie Czasami jest, że odejdą wody i heja na porodówkę

Dobrze, że Tż przeprosił

Napisane przez 87agata

co do spraw seksu no u mnie bez zmian przynajmniej co drugi dzien czasami codziennie ,tylko pozycje sie zmieniaja zaleznie od trymestru
i tak jak alekaz pisala sa rozne formy seksu i gdybym miala przez lekarza narzucony przymusowy celibat to napewno nie katowalabym siebie ani tz tylko przeszla do innej formy osiagniecia przyjemnosci zreszta niedlugo bedziemy mogli sie wykazac przeciez po porodzie przez 6 tygodni tradycyjny seks nie wchodzi w gre

Nie no to my też sobie radzimy pieszczotami np ja bym chyba oszalała a i Tż też Jeszcze by mi do innej poszedł
Ale 6 tygodni po porodzie to my nie wytrzymaliśmy . Po SN kochaliśmy się po 4 jak już doszłam do siebie po nacięciu, a po CC to po 3 chyba

Napisane przez iwona_1987

Łóżeczko to już stoi skręcone chyba ze 2 tygodnie, jak tylko kupiliśmy to mężu stwierdził że musi dla Zosi łóżeczko skręcić żeby się wywietrzyło i wogóle żeby już czekało. Teraz to mi każe już ochraniacze zakładać, prześcieradełko i pościel

Ostatnio po zajęciach w SR z pielęgnacji i kąpieli malucha musiałam kosmetyki i inne gadżety już w pudełkach "tematycznie" poukładać, tzn. to do kąpieli, to do przewijania, to ew. leki i inne cuda bo ma być gotowe i czekać, no wariactwo jakieś.
Ale z drugiej strony się cieszę że zmieniło mu się podejście, bo już kiedyś Wam pisałam że mój mężu to taki mało prorodzinny i romantyczny, a teraz to się niekiedy zastanawiam gdzie mi męża podmienili

To fajnie, że Tż się tak odmienił pozytywnie
Zosia - śliczne imię dla dziewczynki. Gdyby nie to, że teściowa ma tak na imię to na pewno bym swoją córkę tak nazwała

Napisane przez LoLcIa123

dziewczyny a ja mam jeszcze takie pytanie, mój ojciec będzie miał dziś operację ortopedyczną, myślicie że mogę go odwiedzić??

A czemu by nie ?

Napisane przez NaamaH6669

To czekam na relacje
U nas dzis wizyta na 17.15 usg 4 trym :€ ciekawe ile młody przybrał


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Trzymam kciuki za wizytę

Napisane przez minka26

sam poród lekki nie był, ale tyłek miałam w idealnym stanie .
Jak koleżanka do mnie przyszła w dwa dni po porodzie to nie mogła się nadziwić, że ja już okrakiem na oparciu kanapy siedziałam
ja w ogóle po porodzie nie miałam problemów z siadaniem, chodzeniem itp. wg mnie to ogromna zasługa tego, że nie byłam nacinana i szyta, do tego położna podczas porodu przy każdym parciu pilnowała tyłka, żeby hemoroidy mi nie wyszły mój stan po porodzie to była chyba nagroda za kilkunastogodzinne męki w trakcie porodu

Boshe jak ja chcę urodzić SN i bez nacięcia każda z nas powinna się czuć po porodzie jak Ty

Napisane przez 87agata

Minka ja bym sobie w zyciu nie pozwolila zeby jakas franca (polozna) na mnie ryja darla jak jej sie nie podoba to niech zmieni fach, polozne powinny byc z powolania po drugie Ty juz wiesz jak porod powinien wygladac i sobie kitu nie dasz wcisnac , gdybym ja miala rodzic w Pl wjechalabym na ambicje takiej poloznej i zaczelabym glosno dumac czy w Polsce tez potrafia tak jak w Uk poprowadzic porod bez naciecia i pekniecia!

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

naaamah lozeczko rozpakowalam jakosciowo bardzo dobre , posciel zostawia duzo do zyczenia takie sztuczne sie wydaje i sztywne ale mi akurat na poscieli nie zalezalo bo bede miala z Mothercare, za to lozeczko jeszcze raz napisze spelnia wymogi i materacyk tez spoko

Też uważam, że położna to powinna być z powołania Ponoć w moim szpitalu przy kolejnym porodzie SN nie nacinają, a jak będą chcieli to na nich ja się wydrę, że mają robić jak ja chcę